|
|
Zamach stanu w Iranie 1953, CIA się w końcu przyznało
|
|
|
|
Mossadek to był wielki człowiek i wielki lider irańskiego ludu. Gdyby nie upadł to Iran byłby dziś demokracją. Mossadek do śmierci był za monarchią, w przeciwieństwie Bakchtiara czy Bazargana, którzy jako jego spadkobiercy opowiadali się republiką w stylu francuskim. CIA nie tylko kierowało obaleniem Mossadeka, lecz także później swojego pionka w tej grze, czyli Szachinszacha obaliło po 25 latach, gdy ten zaczął być przedstawicielem irańskiego nacjonalizmu i człowiekiem, który spełnił to w gospodarce co chciał Mossadek.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 21/08/2013, 15:23
|
|
|
|
|
|
|
|
A co takiego spełnił w gospodarce? Wybudował fabryki bez infrastruktury?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 21/08/2013, 15:47) A co takiego spełnił w gospodarce? Wybudował fabryki bez infrastruktury?
Może po prostu nie dostał szansy? Poza tym chyba osiągnięciem było juz to, że chciał odciąć sie od uzlaeżnienia od obcego kapitału i znajonalizować przemysl naftowy. Dla kraju byłby to chyba zysk...
|
|
|
|
|
|
|
|
Pytanie brzmiało "co spełnił" a nie, "co chciał"
|
|
|
|
|
|
|
|
W porównaniu z polityką gospodarczą Mohammada Rezy, to Mossadeqowi trudno byłoby być jeszcze bardziej rozrzutnym.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Był nacjonalistycznym demokratą. I to samo w sobie jest zaletą?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja mam takie pytania.
QUOTE Gdyby nie upadł to Iran byłby dziś demokracją.
QUOTE Mossadek do śmierci był za monarchią, w przeciwieństwie Bakchtiara czy Bazargana, którzy jako jego spadkobiercy opowiadali się republiką w stylu francuskim. Nie do końca rozumiem związek.
Lancelot prosił o odpowiedź:
QUOTE Pytanie brzmiało "co spełnił" a nie, "co chciał" Czy uważasz, że jej udzieliłeś odpowiadając w ten sposób?
QUOTE Mossadek chciałby Irańczycy żyli godnie
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 21/08/2013, 16:08) Pytanie brzmiało "co spełnił" a nie, "co chciał"
Ale, czy w tym akurat wypadku sama deklaracja nie była już osiągnięciem? Skoro magnaci naftowi poskarżyli się na niego rządowi USA, a CIA obaliła jego rząd to znaczy, że to było realne zagrożenie.
|
|
|
|
|
|
|
|
PBSUCCESS - poczytajcie o tym. CIA potrafiła walczyć o cele, które z dzisiejszej perspektywy były ewidentnym kxxxxxxxm.
Z drugiej strony nie zawsze wsparcie Agencji oznacza, że sprawa jest/była złem wcielonym. Przypomnę, że CIA poprzez amerykańską federację związków zawodowych wspierała finansowo podziemną "Solidarność". O to pretensji nie mam.
EDIT :
fajne hasło na angielskiej wiki (lista zapewne niepełna) : http://en.wikipedia.org/wiki/Covert_United..._change_actions
Ten post był edytowany przez szczypiorek: 22/08/2013, 11:04
|
|
|
|
|
|
|
|
Usunięcia Mossadegha chcieli Brytyjczycy - Amerykanie zostali tylko "wynajęci" ze względu na swoje możliwości. W tym filmie jest nawet wszystko starannie wyjaśnione. Chodziło wyłącznie o kasę i zabezpieczenie kapitału Brytyjczyków, którzy wciąż śnili o hegemonii.
Nie wiem co może być doniosłego w tym, że złamano konstytucje obcego kraju, usunięto legalnie wybrany rząd tylko dlatego, że ktoś chciał suwerenności kraju.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 23/08/2013, 14:34
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W tym filmie
Obejrzałem. Jak dla mnie ciekawa i solidna rzecz. Kilka spraw dobrze opisanych i zrelacjonowanych. Wnioski i obserwacje na pewno można rozciągnąć nie tylko odnośnie wydarzeń z 1953 roku.
Po pierwsze : czysto merkantylne cele (ropa naftowa) i skrajnie cyniczne metody (w tym przekupywanie wysokich funkcjonariuszy wojska, władz różnych szczebli, prasy a także gangów kryminalnych, które to miały siać chaos na ulicach).
Przyczepienie metki "komunista" okazało się (jak wielokrotnie wcześniej i później) wydaniem wyroku na niepokornego polityka. Brytyjczycy zresztą musieli sporo się natrudzić by "dorobić gębę" premierowi i przekonać sceptycznych początkowo Amerykanów. Na hasło "komuch" wreszcie ich opór ustąpił.
Jeszcze inna rzecz o której film wspomina : Amerykanie do czasu zmiany ekipy prezydenckiej na bardziej "jastrzębią" dobrze żyli z Mosaddeghiem a Irańczycy (Persowie) ogólnie USA postrzegali jako kraj przyjazny (w przeciwieństwie do UK). To się miało z czasem zmienić. I to bardzo.
Ostatnia scena z ofiarą działań SAVAK-u jest symboliczna. Znowu skojarzyło mi się to z akcją PBSUCCESS. Tam Amerykanie obalając demokratyczny i umiarkowany w gruncie rzeczy rząd być może odebrali Gwatemali szansę na normalny rozwój a na pewno przyczynili się do powstania kolejnych antydemokratycznych i zbrodniczych reżimów.
Ten post był edytowany przez szczypiorek: 24/08/2013, 11:03
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE czy w tym akurat wypadku sama deklaracja nie była już osiągnięciem? Jeśli zadeklaruję, że wpłacę 5 tyś. na cele dobroczynne to jet to osiągnięcie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 24/08/2013, 11:13) QUOTE czy w tym akurat wypadku sama deklaracja nie była już osiągnięciem? Jeśli zadeklaruję, że wpłacę 5 tyś. na cele dobroczynne to jet to osiągnięcie?
Zależy od szlachetności, wiarygodności człowieka który taką deklarację składa. Bardziej zaufam obecnemu papieżowi, że chce coś zmienić niż kolejnej obietnicy Palikota.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|