|
|
Chiny/India/Pakistan - układy, animozje, Skomplikowane układy trzech panstw
|
|
|
|
@kathy, Kamaz73 i emigrant: Problem w tym, ze wy widzicie jedynie pojedyncze drzewa, ale nie widzicie „LASU” Zatem trochę wam w tym pomogę – odpowiedzcie sobie na poniższe pytania, a potem może zrozumiecie, dlaczego teza kathy, iż „Chiny trzymają z Pakistanem przeciwko Indiom” nie ma sensu. W kwestii linkowanego przez emigranta artykułu: http://stosunkimiedzynarodowe.info/artykul...zji_Poludniowej
QUOTE Aby podkreślić swoje zaangażowanie, Chiny zawarły porozumienie koprodukcyjne o natychmiastowym dostarczeniu Pakistanowi 50 nowych wielozadaniowych samolotów bojowych JF-17 Thunder, i to nawet gdy kontynuowane są negocjacje na temat kolejnych samolotów bojowych, w tym z technologią stealth. Pomimo tego Pakistan chciał od Chin więcej - co podkreślała wyrażona przezeń chęć by Chiny przejęły eksploatację portu Gwadar na Morzu Arabskim na zachód od Karaczi, w który Chiny mocno zainwestowały w ostatnich latach i który pełni ważną rolę w projekcji chińskich możliwości morskich w regionie. Pakistan zasugerował, że port ten mógłby zostać przekształcony w bazę morską na użytek Chin. Pekin jednak natychmiast odrzucił tę ofertę, nie chcąc antagonizować USA i Indii formalnym ustanowieniem bazy w Pakistanie. Czemu Chińczycy to zrobili, skoro podobno „działają przeciwko Indiom”?? Nb. warto zdać sobie sprawę z tego, że samoloty JF-17 tak naprawdę stanowią odpowiednik indyjskich samolotów LCA „Tejas”, przy czym Hindusi mają nad pakistańsko-chińskim projektem istotną przewagę – LCA będą napędzane własnymi silnikami indyjskimi „Kaveri”, opracowywanymi najpierw we współpracy z Rosjanami, a obecnie z Francuzami. Natomiast JF-17 będą napędzane… rosyjskimi silnikami, które w dodatku Chińczycy kupują w Rosji, bo sami nie potrafią produkować zespołów napędowych odpowiedniej mocy i jakości, zaś Rosjanie nie mają ochoty sprzedać im technologii produkcyjnych. Czyli tak naprawdę rozgrywającym w kontrakcie na JF-17 są… Rosjanie Nb. 2 – samoloty JF-17 będą użytkowane najpewniej jedynie w Pakistanie, ewentualnie w siłach powietrznych biedniejszych krajów, których nie stać na sprzęt high-tech (np. kraje afrykańskie, w których Chiny inwestują w wydobycie surowców), bo same siły powietrzne ChAL-W nie wyraziły zainteresowania tą konstrukcją (dla siebie robią lepszy sprzęt). Nb. 3 – dla „zrównoważenia” JF-17 Hindusi będą mieli swoje LCA, ale do tego jeszcze zmodernizowane MiG-29, Mirage-2000, plus najnowsze maszyny Su-30MKI, przyszłościowe FGFA (Suchoj T-50), no i najpewniej Typhoony albo Rafale, w zależności od tego co wygra obecny przetarg na MMRCA. Ergo: ta dostawa nie będzie miała większego znaczenia w ogólnym bilansie sił Indii i Pakistanu – co najwyżej powstrzyma techniczną i moralną degrengoladę pakistańskiego lotnictwa, coraz bardziej przestarzałego. Natomiast jest bardzo wygodnym pretekstem dla hinduskich wojskowych, żeby wyciągać więcej kasy na swoje nowe „zabawki”. A teraz pytania:
1. CZEGO Chiny potrzebują wprost rozpaczliwie i w ogromnych ilościach?
2. SKĄD to „coś” sprowadzają?
3. KTÓRĘDY wiodą główne szlaki dostaw tego „czegoś”?
4. KTO i JAK może zablokować trasy dostaw?
5. Jakie znaczenie ma w tym kontekście port w Gwadarze?
6. Dlaczego Chiny angażują się we współpracę z „satrapami” postsowieckich republik Azji Środkowej?
7. DLACZEGO Chiny wysyłają swoje okręty do Rogu Afryki?
8. CO Chiny mogą zyskać na współpracy z Indiami?
9. CO jest jednym z najważniejszych „produktów eksportowych” Indii?
10. CO Chiny mogłyby stracić na konflikcie z Indiami?
11. JAKIE jest „potencjalne pole konfliktu Chin z Indiami”? – jakie mają kwestie sporne, które uniemożliwiałyby współpracę?
Zastanówcie się nad odpowiedziami, bo dopiero prawidłowe odpowiedzi pozwolą wam zrozumieć istotę problemu oraz zrozumieć, że „teza kathy” czyli „Chiny trzymają z Pakistanem przeciwko Indiom” jest kompletnie bez sensu. I może wtedy zrozumiecie, dlaczego "Chiny trzymają z Pakistanem" - bo wcale NIE "przeciw Indiom", co kompletnie bez sensu i bez zastanowienia palnęła kathy, a co Kamaz73 równie bezrozumnie popiera nie mając na to żadnego potwierdzenia.
A co do artykułów - polecam nasze własne, polskie analizy, autorstwa np. komandora (rez.) Krzysztofa KKubiaka, speca od takich właśnie "dalekich punktów zapalnych" (przede wszystkim w Raport-wto, ale też i Komandos).
Ten post był edytowany przez Darth Stalin: 18/11/2011, 16:41
|
|
|
|
|
|
|
|
Dyskutanci, zwabiony bardzo interesujaca i agresywna (dotyczy to wszystkich !) dyskusja, ktorej motyw przewodni mozna okreslic potocznie "CHR pogrywa Pakistanem a celem tego jest India", pozwolilem sobie na przewertowanie Internetu aby zorientowac sie coz to takiego w tej temtyce dzieje sie dzisiaj. Przeczytalem kilkanascie esejow splodzonych przez chinskich i indyjskich politologow ktorzy skoncentrowali sie na analizie tego co dzieje sie dzis oraz - jak kazdy szalenie madry politolog - przedstawili ich wizje perspektyw na jutro. Konkluzje sa ciekawe. Otoz prawie wszyscy wskazywali na:
1. stopniowe ocieplanie sie stosunkow chinsko-indyjskich na wielu platformach kontaktow, szczegolnie zas na budowanie zrebow mariazu obydwoch panstw na zasadzie: CHRL : rece do pracy - India: know how.
2. postrzeganie ukladu CHRL/Pakistan jako stopniowo wygasajacy relikt przeszlosci, jeszcze uwzgledniany przez CHRL w geopolityce ale nie bedacy jej dominujacym aspektem;
3. traktowanie dwoch powyzszych aspektow jako krok w dlugofalowej polityce wyeliminowania USA ze spraw Dalekiego Wschodu;
4. sygnaly niepokoju z mniejszych krajow (Japonia, Vietnam, Indonezja itp) spowodowanych perspektywa dogadania sie dwoch azjatyckich gigantow.
Uczeni politolodzy zwracali uwage, ze proces nie jest raptowny i moze potrwac - ale juz sie zaczal. Punkt trzeci jest, moim zdaniem, bardzo interesujacy, bo znamionuje tendencje odsuniecia USA od spraw polityki regionu. Nie bede tutaj cytowac zrodel bo jest tego troche i w przeciwienstwie do niektorych, musialbym to tlumaczyc na wasz jezyk - a to wymaga troche czasu, wiec trzeba mi wierzyc na slowo. Jak kto nie wierzy, to jego broszka.
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale to akurat nic dziwnego - bowiem jedną z dwóch rzeczy, których Chiny potrzebują jak powietrza, są własnie technolgie, w tym informatyczne. Zachód wcale ine kwapi się do ich sprzedaży (Rosja także, co niektórych moze zaskakiwać, ale tak jest - wolą sprzedawac gotowy produkt, a sami Chińczycy wciąż są "za ciency" żeby robić własny sprzęt tej klasy, szczególnie silniki lotnicze) - pozostają zatem tylko Indie. A kwestia druga czyli surowce - Chiny mają wielki problem, bo nawet mając nowe złoża dzięki inwestycjom w Afryce (plus import z Zatoki perskiej) to wciąż mają podstawowy ból - transport. Wszystko musi iść przez cieśniny Indonezji i Malezji... Dlatego inwestują w Gwadar, bo dzięki połączeniu go rurociągiem z Chinami będą mogli ominąć rejon cieśnin, któy jest zarówno łatwy do zablokowania, jak też podatny np. na ataki piratów. Plus do tego rurociągi z Kazachstanu i Rosji... ale one też wszystkiego nie rozwiążą.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Net_Skater @ 20/11/2011, 16:10) Otoz prawie wszyscy wskazywali na: 1. stopniowe ocieplanie sie stosunkow chinsko-indyjskich na wielu platformach kontaktow, szczegolnie zas na budowanie zrebow mariazu obydwoch panstw na zasadzie: CHRL : rece do pracy - India: know how.
Rozumiem, że wkład Indii to know-how, a Chin tania siła robocza...To co z takiego układu miałyby mieć Indie? Mało u nich rąk do pracy, czy jak? I co by miało konkretnie do tego know-how oferowanego przez Indie należeć?
Ten post był edytowany przez emigrant: 20/11/2011, 20:09
|
|
|
|
|
|
|
|
1. Chińczycy mają już gotowe fabryki i wykwalifikowanych robotników; problemem Hindusów jest własnie brak tego zaplecza (np. stoczni).
2. Zyski za opłaty licencyjne plus udziały w sprzedaży sprzętu wyprodukowanego z ich udziałem - i tu Chińczycy nie mogą sobie pozwolić na jakies "przewały", bo jak sobie zrażą Hindusów to nikt więcej nie będzie chciał z nimi handlować i zatrzymają się na etapie "taniej siły roboczej" na dłużej.
3. Technologie informatyczne (elektronika - w tym wojskowa!), silniki lotnicze itp. Z kolei Chiny oferują np. swój program kosmiczny.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Darth Stalin @ 20/11/2011, 20:16) 1. Chińczycy mają już gotowe fabryki i wykwalifikowanych robotników; problemem Hindusów jest własnie brak tego zaplecza (np. stoczni). http://nusatenggara.blox.pl/2010/06/Gospodarka-Indii.html
A zwłaszcza fragment: Jednym z najmłodszych działów indyjskiego przemysłu jest przemysł maszynowy, skupiający się w rejonie Mumbai (Bombaj) i Kalkuty, opierający się na montażu importowanych podzespołów. Produkuje się rożne typy obrabiarek, wyposażenie elektrowni, maszyny górnicze, włókiennicze i sprzęt elektroniczny. Dobrze rozwija się przemysł stoczniowy, produkcja środków transportu, taboru kolejowego i samochodów.
Co my tu mamy? Ano to, że przemysł stoczniowy sie rozwija (więc sobie jakoś z wykwalifikowaną siłą roboczą poradzili) i ten ich przemysł maszynowy to przede wszystkimm montaż importowanych podzespołów, więc co mają tu eksportować?
QUOTE 2. Zyski za opłaty licencyjne plus udziały w sprzedaży sprzętu wyprodukowanego z ich udziałem - i tu Chińczycy nie mogą sobie pozwolić na jakies "przewały", bo jak sobie zrażą Hindusów to nikt więcej nie będzie chciał z nimi handlować i zatrzymają się na etapie "taniej siły roboczej" na dłużej.
3. Technologie informatyczne (elektronika - w tym wojskowa!), silniki lotnicze itp.
Opłaty licencyjne? Za te importowane podzespoły? A jakie technologie wojskowe (oprócz silników lotniczych) mogą zaoferować Chinom?
Przeciez napisalem:
QUOTE Nie bede tutaj cytowac zrodel bo jest tego troche i w przeciwienstwie do niektorych, musialbym to tlumaczyc na wasz jezyk - a to wymaga troche czasu, wiec trzeba mi wierzyc na slowo. Jak kto nie wierzy, to jego broszka. Chcesz detali ? Zabierz sie sam do googlowania i wtedy zobaczysz czy jest tych kontaktow duzo czy malo, czy napisalem nieprawde czy tez nie. Uprzedzam, strony sa w j. angielskim. Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 20/11/2011, 21:39
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam Od wielu lat trwa ekspansja Chin we szystkich kierunkach (kolonizacja Syberii, penetracja i współpraca gospodarcza z krajami byłego ZSRR: Kazachstan,UZbekistan,inwestycje w Birmie, wspólpraca militarna z Cejlonem, zajęcie spornych wysp Paracelskich czy w końcu sojusz (luźny) z Pakistanem, nie wspominając wo penetracji gospodarczej i politycznej Afryki.
Wraz z rosnącymi aspiracjami mocarstwowymi Pekinu widać ich działanie w perspektywie dekad naprzód i stałe choć powolne rozbudowanie baz w basenie oceanu Indyjskiego. Ma to nawet nazwę ,,Duszenie sznurem pereł,, .
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|