|
|
Bitwa pod Stäket 13 VIII 1719 - U. Sundberg
|
|
|
|
Dzięki za fachowy komentarz. A przy okazji - po lekturze też zachęcam do zakupu; bardzo mi się spodobała, a szczególnie ten przebijający się przez treśc książki ton nieledwie "Ragnaroku", jakiego udało się szwedzkiej stolicy uniknąć - przy czym jednocześnie odniosłem wrażenie, że dla Rosjan to nie było nic szczególnego: najwyraźniej w ówczesnej sytuacji stwierdzili po prostu: "no, to teraz popłyniemy spustoszyć ogniem i mieczem szwedzkie wybrzeżew rejonie ich stolicy, a co!", a potem "spoko, nic się nie stało, jeden nie spalony Sztokholm wiosny nie czyni"...
Swoją drogą to też świadczy o zmianach, jakie wówczas przeszła rosyjska armia i flota.
|
|
|
|
|
|
|
|
Calkiem przyjemna ksiazeczka.
Przyznaje sie bez bicia, ze tak jak po Zencie i Poncu zarzekalem sie, ze juz nie siegne wiecej po te cholerne broszurki od Infortu, tak Staket jednak mnei zaintrygowal i poniekad z powrotem do nich zachecil. Wiec cos w tym jest.
Nie jest to naturalnie pozycja perfekcyjna, jednak roznica jakosci w porownaniu ze slabiutkim Lundem jest ogromna.
Dwie pozycje o zblizonym teatrze dzialan i bohaterach, dwie traktujace o malo znanych u nas wojnach i o zupelnie nieznanych starciach... a jednak Staket to cos co pozera sie ze smakiem i ma sie ochote na dokladke.
Jesli idzie jednak o kwestie poruszone w ksiazce, ktore nie daja mi spokoju i o ktorych koledzy nie wspomnieli to wymienilbym dwie:
#1. Pod koniec opisu bitwy Autor wspomina o jakichs zatopionych okretach rosyjskich, przy czym stwierdza, ze z cala pewnoscia nie byly ty jednostki z floty Piotra I, tylko jakies starsze jednostki przyslane by "wesprzec Szwedow w walce z Dunczykami". No i zastanawia mnie niby kiedy to Rosjanie mieliby Szwedow wspierac tymi okretami i skad by mieli je wziac? Patrzac na "dluga" historie ich dostepu do morza i posiadania floty wydaje mi sie takie wtracenie co najmniej dziwne. Czy chodzi o jakas improwizowana flote w XVI wieku czy moze czasy jeszcze wczesniejsze? Czy zwyczajnie chochliki tam poszalaly?
#2.
W rozdziale o rokowaniach pokojowych Autor stwierdza, ze rosyjskie nabytki terytorialne mogly byc wieksze, gdyz Piotr kontrolowal takze Finlandie, ale nie zdecydowal sie na to by "nie draznic Wielkiej Brytanii". Przyznam, ze nie wiem na ile ta kontrola ziem finskich byla pelna i na ile Piotr mogl/chcial/mial interes w przylaczeniu tego terytorium, ale wzmianka o zadraznianiu Wielkiej Brytanii wydaje mi sie byc co najmniej dziwna. Tzn to chyba troche za wczesne czasy by Rosja musiala obawiac sie grozb Albionu tak jak w XIX wieku. Chyba, ze chodzilo bardziej o mozliwosc gospodarczego bojkotu Rosji przez wyspiarzy, albo chec wykazania swych "pokojowych" zamiarow Europie? Aneksje Inflant, Estonni czy Ingrii i Wyborga mozna bylo uzasadnic "odwiecznymi prawami", "rekompensata" czy "zabezpieczeniem" stolicy, ale juz aneksja Finlandii moglaby zalatwic Piotrowi latke "zlodzieja".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Przyznam, ze nie wiem na ile ta kontrola ziem finskich byla pelna i na ile Piotr mogl/chcial/mial interes w przylaczeniu tego terytorium, ale wzmianka o zadraznianiu Wielkiej Brytanii wydaje mi sie byc co najmniej dziwna. Tzn to chyba troche za wczesne czasy by Rosja musiala obawiac sie grozb Albionu tak jak w XIX wieku.
Jakby to śmiesznie nie brzmiało Albion już wówczas - po złamaniu potęgi Francji Króla Słońce czuł się upoważniony do dyktowania wszystkim swoich warunków.Na Bałtyk wysłano eskadrę okrętów,Rosja skierowała fregaty na Morze Północne.Zapachniało prochem
QUOTE by "wesprzec Szwedow w walce z Dunczykami Taki sojusz zaistniał w XVI w ale flota rosyjska Iwana Groźnego była raczej tworzona później - po zmianie sojuszy - u boku Danii Sprawa wygląda dziwnie Był taki epizod w XVIIw - w czasie wojny kalmarskiej - ale czy rozdarta smutą Rosja mogła wysłać cokolwiek?
Pozdrawiam
Ten post był edytowany przez Piro: 11/12/2015, 21:29
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jakby to śmiesznie nie brzmiało Albion już wówczas - po złamaniu potęgi Francji Króla Słońce czuł się upoważniony do dyktowania wszystkim swoich warunków.Na Bałtyk wysłano eskadrę okrętów,Rosja skierowała fregaty na Morze Północne.Zapachniało prochem
Tak, o wyslaniu floty na Baltyk Autor wspomnial, i sila rzeczy dla floty rosyjskiej tworzylo to niebezpieczenstwo. Jednak samo haslo o "zadraznianiu" Brytanii mnie dziwi. W XIX wieku mozna powiedziec wrecz, ze Rosjanie cierpieli od wojny krymskiej na swego rodzaju paranoje, ale nie wydaje mi sie by Brytyjczycy mogli w tak wczesnym okresie byc dla Moskwy zagrozeniem.
QUOTE Taki sojusz zaistniał w XVI w ale flota rosyjska Iwana Groźnego była raczej tworzona później - po zmianie sojuszy - u boku Danii Sprawa wygląda dziwnie Był taki epizod w XVIIw - w czasie wojny kalmarskiej - ale czy rozdarta smutą Rosja mogła wysłać cokolwiek?
No wiec wlasnie, uklady ukladami, ale z tego co sie orientuje Rosjanie przed pokojem w Stolbowie nie mieli nawet mozliwosci utrzymywania jakiejs floty w Ingrii. Przed Petersburgiem pelnoprawnego portu tam w zasadzie chyba nie bylo? Musielibysmy chyba wiec szukac w czasach jeszcze wczesniejszych, gdy Iwan pokusil sie o Estonie i Inflanty. Chyba, ze te jednostki zostaly zwyczajnie skaptowane przez Rosjan gdzies w Europie Zachodniej i potem w jakis sposob wziely udzial w walkach po stronie szwedzkiej.
Ale to naturalnie tylko moja gdybanina
Ten post był edytowany przez Mazin82: 11/12/2015, 21:48
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|