|
|
Spadki na giełdzie, Małe zdarzenie czy poważniejszy kryzys ?
|
|
|
|
QUOTE(Darth Stalin @ 1/10/2008, 14:07) Zresztą już są precedensy - choćby sprawa ENRON-u...
Nie. W przypadku ENRONu chłopcy poszli siedzieć za machloje w księgowości. Gdyby wytoczyć paragraf o działaniu na szkodę, to trzebaby rzędem wsadzać całe kierownictwa właściwie wszystkich instytucji finansowych razem z politykami będącymi w danym momencie u władzy. Czyli zarówno Clinton jak i Bush - do pierdla. To po prostu nie przejdzie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z politykami to nie bardzo - chyba, ze szef instytucji udowodniłby, ze owi politycy stosowali niedozwolone naciski, wskutek których podjął działania na niekorzyść swoich klientów - trudne do wykazania i jeszcze trudniejsze do obrony. "Łańcuszek" skończyłby się najwyżej na prezesie banku - ale wtedy beknąłby zdrowo, właśnie dla przykładu. A nawet jakby sie bronił argumentem o "politycznych naciskach" to zawsze można mu wytknąć, ze jeśli owe naciski były nielegalne, to miał obowiązek powiadomić prokuraturę i odpowiednie komisje kongresu, a jego psim obowiązkiem było dbanie o interesy klientów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Nurglitch @ 1/10/2008, 16:41) Bynajmniej. W USA bankom nakazano oferowanie hipotek klientom, których nie było na nie stać. Stało się to za czasów Clintona i było zwykłą propozycją nie do odrzucenia. Do it or else. Fannie Mae zaczął ten cały taniec w 1999 i tego roku sięgają początki prawdziwej bańki. UK było lustrzanym odbiciem z dodatkowym nowotworem w postaci potwornie złożonej i długotrwałej procedury koniecznej aby wybudować cokolwiek - stąd niesamowite windowanie cen istniejących nieruchomości i tych już w budowie. Mieszkania i domy są w UK towarem deficytowym w stopniu skrajnym i przez to stały się najgorętszym dobrem spekulacyjnym.
Artykul z 1999 roku Fannie Mae Eases Credit To Aid Mortgage Lending http://query.nytimes.com/gst/fullpage.html...xprod=permalink
W skrocie: - presja administracji Clintona aby udzialac kredytow hipotecznych osobom nizej zarabiajacym - presja instytucji finansowych aby udzielac kredytow osobom, ktore mogly dostac kredyty tylko z wysoka stopa procentowa - ostrzezenie, ze gdy to padnie, to rzad bedzie musial zaplacic
Fannie Mae, the nation's biggest underwriter of home mortgages, has been under increasing pressure from the Clinton Administration to expand mortgage loans among low and moderate income people and felt pressure from stock holders to maintain its phenomenal growth in profits.
In addition, banks, thrift institutions and mortgage companies have been pressing Fannie Mae to help them make more loans to so-called subprime borrowers. These borrowers whose incomes, credit ratings and savings are not good enough to qualify for conventional loans, can only get loans from finance companies that charge much higher interest rates -- anywhere from three to four percentage points higher than conventional loans.
''From the perspective of many people, including me, this is another thrift industry growing up around us,'' said Peter Wallison a resident fellow at the American Enterprise Institute. ''If they fail, the government will have to step up and bail them out the way it stepped up and bailed out the thrift industry.''
Z powiazanej beczki: fuzje i przejecia na Wall Street w ciagu ostatnich 40 lat [attachmentid=7915]
|
|
|
|
|
|
|
|
To już drugi wątek o obecnym kryzysie jaki znalazłem na forum. A nigdzie nikt nie pisnąl słowa o Alanie Greenspan'ie byłym szefie FED i polityce monetarnej USA za jego urzędowania.
|
|
|
|
|
|
|
muszek
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 13 |
|
Nr użytkownika: 1.517 |
|
|
|
|
|
|
Jesteście za stymulacją gospodarki (Kayensistami), czy klasycystecznie chcecie pozostawic ten kryzys aby zostal rozwiazany poprzez niewidzialna reke rynku? Ja optuje za drugim rozwiazaniem. Pozdrawiam
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 4/01/2009, 21:43
|
|
|
|
|
|
|
|
Jedno z zamkniętych, nieformalnych spotkań platformianej wierchuszki, gdy okazało się, że kryzys Polski jednak nie ominie. Dyskusja schodzi na pikujące notowania walut. — A po co ludzie brali kredyty we frankach? Mogli brać w złotówkach, dziś mieliby spokój — wygłasza swe credo premier.
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/new...-kryzys,36955,1
|
|
|
|
|
|
|
|
Że PO nie chce zadłużać zbytnio państwa i ścięła mocno budżet to dobrze, ale brak wsparcia np dla zbrojeniówki (cięcie zamówień) to błąd ciężki. Poza tym w sferze gospodarki Platforma zaliczyła już sporo wtop w związku z kryzysem, widać że się gubią. Mimo wszystko u nas jeszcze nie jest źle.
|
|
|
|
|
|
|
|
W marcowym wydaniu "Focusa" przeczytałem artykuł poświęcony obecnemu krysyzowi finansowemu. Oto jego fragment: "Do szacowania ryzyka inwestycji używa się dziś wyższej matematyki i wyrafinowanych modeli komputerowych. - Wszystko zawaliło się, ponieważ dane, które wprowadzono do tych modeli, pochodziły z ostatnich 20 lat, czyli okresy gospodarczej euforii - wyjaśnia dr Alan Greenspan, amerykański guru ekonomiczny, wieloletni przewodniczący Rady Gubernatorów Systemu Rezerwy Federalnej. Zdaniem uczonych takich jak prof. Nassim Nicholas Taleb z New York University metody statystyczne w ogóle nie nadają się do modelowania zdarzeń ekonomicznych, a kryzys wynikł w dużej części właśnie ze ślepego zaufania ekonomistów do komputerowych prognoz."
|
|
|
|
|
|
|
|
Zbliża się kwiecień, a wraz z nim podsumowania katastrofalnych wyników światowej gospodarki za marzec i cały pierwszy kwartał 2009 roku, które w połączeniu z "przełomowymi" wynikami szczytu G20 w Londynie (5 kwietnia) z pewnością pogrożą światowe giełdy. Na poprawę koniunktury napewno nie wpłynie potencjalny wybuch II wojny koreańskiej w związku z północnokoreańskimi próbami rakietowymi, ani nielegalna operacje amerykańskich oddziałów specjalnych i lotnictwa na terenie pakistańskiego Beludżystanu. Podsumowując mogę powiedzieć że w perspektywie kwietnia 2009 roku przyszłość stosunków międzynarodowych maluje się w ciemnych barwach.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(florek-XXX @ 23/03/2009, 11:42) kryzys wynikł w dużej części właśnie ze ślepego zaufania ekonomistów do komputerowych prognoz.
To nie jest zbyt trafne wytłumaczenie. Winą nie jest zaufanie do prognoz. Prognozy mają to do siebie, że mają w sobie zakodowane też prawdopodobieństwo wystąpienia ich w rzeczywistości, które się bierze pod uwagę.
To co można zarzucić Ludziom - to brak wyobraźni i ryzykanctwo - to zaś niewiele ma wspólnego z prognozami ekonometrycznymi. Gdyby takich prognoz nie było - skłonność do podejmowania ryzyka byłaby nawet wyższa, nie niższa.
|
|
|
|
|
|
|
|
Moderator Rothar napisal:
QUOTE (florek-XXX @ 23/03/2009, 11:42) QUOTE kryzys wynikł w dużej części właśnie ze ślepego zaufania ekonomistów do komputerowych prognoz. To nie jest zbyt trafne wytłumaczenie. Winą nie jest zaufanie do prognoz. Prognozy mają to do siebie, że mają w sobie zakodowane też prawdopodobieństwo wystąpienia ich w rzeczywistości, które się bierze pod uwagę. To co można zarzucić Ludziom - to brak wyobraźni i ryzykanctwo - to zaś niewiele ma wspólnego z prognozami ekonometrycznymi. Gdyby takich prognoz nie było - skłonność do podejmowania ryzyka byłaby nawet wyższa, nie niższa. Przyznam, ze dyskutanci bardzo delikatnie oceniaja moich krajanow ... Z mojego domowego podworka ta ocena jest ostrzejsza. Sadze, ze podstawowymi przyczynami powstania obecnej sytuacji ekonomicznej w Stanach sa: chciwosc, nieodpowiedzialnosc i egoizm mojego pokolenia. Przez lata, waznym klientem najrozniejszych instytucji finansowych byl zwykly Amerykanin, ktory kupujac big ticklet item, zaciagal kredyt. Samochody, sprzet gospodarstwa domowego i domy - za kazdym razem bylo to nie nabyte za gotowke ale finansowne. Kupno domu bylo dla milionow ludzi najwazniejsza transakcja fiannsowa zycia. Transakcja ta byla obwarowana przepisami, mozliwosci platnicze klienta byly sprawdzane, balansowane i analizowane. Ci, ktorzy w tym procesie nie zakwalifikowali sie, dostawali negatywna decyzje. Biznes rozwijal sie bez wiekszych wstrzasow, instytucje finansowe gromadzily zyski z transakcji ale ... Na marginesie tej sytuacji istnialy miliony potencjalnych klientow, ktorzy chcieli ale nie mogli. Mniej wiecej 20 lat temu sektor finansowy, ciagle szukajacy nowych zrodel dochodu, zwrocil na to uwage. I tak sie zaczelo. Sektor finansowy spowodowal - a raczej wymusil - rozluznienie przepisow regulujacych proces (lobby w Kongresie USA) - i przeszedl do ataku. W tym kraju posiadanie domu jest silnie zakorzenionym elementem w mentalnosci mieszkancow - sektor finansowy rozpoznal potencjal biznesu z milionami nowych klientow. O poczatku lat 90-tych ludzie ktorzy poprzednio nie mieli szans, staneli przed mozliwoscia posiadania wlasnego dachu nad glowa. Zaktywizowal sie handel nieruchomosciami, zaktywizowal sie przemysl budowlany. Jednoczesnie - zgodnie z prawami rynku - popyt na domu rozpoczal staly wzrost cen nieruchomosci. A to takze spowodowalo nowe zjawisko: o ile do tej pory kupno domu powodowalo zasiedlenie tgo domu na dlugi okres czasu, to teraz pojawila sie nowa, duza grupa "spekulantow" ktorzy kupowali nieruchomosc i sprzedawali ja z zyskiem w krotkim okresie czasu - i niezwlocznie nabywali nastepna nieruchomosc, oczywiscie drozsza od poprzedniej. Zalamanie tego modelu nastapilo z dwoch stron: posiadaczy domu ktorych nie stac bylo na splaty pozyczki (slynne kalifornijskie numery gdzie domy byly kupowane przez bezrobotnych zyjacych na zasilku panstwowym) - a takze tej drugiej, "spekulanckiej" grupy, ktora posiadajac kolejny, drogi dom nie znalazla klienta na kupno. W obydwoch przypadkach instytucje finansowe stanely przed koszmarem: miliony opuszczonych domow nie przynoszace zadnego dochodu i niemozliwe do uplynnienia, na dodatek mocno tracace na wartosci. Oczywiscie, zarysowany powyzej obraz jest bardzo uproszczony i nie odzwierciedla np. skomplikowanych zaleznosci pomiedzy najrozniejszymi instytucjami finansowymi, gielda, rzadem i Kongresem USA ktore w sumie zaowocowaly dzisiaj ogladanymi efektami rzutujacymi na caly stan ekonomii USA - a takze reszty swiata (globalizacja sie klania !). Jedno jest pewne: glownym motorem tego wszystkiego byla rozpasana pogon za pieniadzem, za szybkim zyskiem a glownymi aktorami bylo baby boom generation.
N_S
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|