|
|
Władysław Warneńczyk popełnił samobójstwo ?
|
|
|
|
Witam. Jestem świeżo po trzech lekturach dotyczących naszego tragicznie zmarłego (chodź są małe wątpliwości) króla Władysława pod Warną. I tak po opisie samej bitwy doszedłem do wniosku, czy ruszenie z przybocznym oddziałem rycerzy nie było aktem samobójczym ze strony króla. Do stracenia miał wszystko co do tej pory osiągnął, a śmierć w imię wiary w czasach średniowiecznych była najpiękniejszą z możliwych. Być może przekalkulował wszystko i wybrał tą drogę kresu swego życia? Co wy na to?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie - szarża była próbą rozstrzygnięcia bitwy, zdobycia chwały rycerskiej. Zauważ na moment jej przeprowadzenia - Jan Hunyady opanował sytuację, Murad zaczynał się cofnąć. Można gdybać co byłoby gdyby hufiec nie uderzył. Bynajmniej jest to moje zdanie.
Ten post był edytowany przez lucam: 13/08/2016, 10:41
|
|
|
|
|
|
|
|
Kolega pewne podstawy do wysunięcia takiej teorii może mieć (słynna walka Jan Ślepego Luksemburga pod Crecy w 1346, gdzie król stanął w polu przywiązany do dwóch swoich rycerzy), ale okoliczności był nieco inne jak to wspomniał lucam. Ale przyznać trzeba, że trochę racji w tym jest, że śmierć w walce z niewiernymi była w ogólnym poważaniu wówczas
|
|
|
|
|
|
|
|
@El_Slavco - odpisując na ten post, to myślałem też o Janie Luksemburskim, ale on był żądny sławy, chciał być ideałem rycerza, a może nie chciał już dłużej żyć jako ślepiec.
Generalnie eposy rycerskie, mitologia kreowały taki typ ideałów i późniejszych postaw - Roland (który najbardziej mi się wydaje do powyższej sytuacji), Tristan, Rycerze Okrągłego Stołu i Hektor.
|
|
|
|
|
|
|
|
Roland to raczej pasuje pod śmierć Zawiszy Czarnego - osłona tyłów wojsk. Atak Władysława właściwie chyba bardziej pod Hektora by pasował.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lucam @ 12/08/2016, 22:21) Nie - szarża była próbą rozstrzygnięcia bitwy, zdobycia chwały rycerskiej. Zauważ na moment jej przeprowadzenia - Jan Hunyady opanował sytuację, Murad zaczynał się cofnąć. Można gdybać co byłoby gdyby hufiec nie uderzył. Bynajmniej jest to moje zdanie.
No właśnie chodzi mi o moment, Olejnik np. stwierdza, że chodź Hunyady opanował sytuację to porażka była i tak nieunikniona )zresztą nie tylko on), nie było żadnych szans na wygranie, tylko na odwrót ze stratami. I teraz pytanie co siedziało w głowie młodego Władysława, utrata całej chwały zdobytej roku poprzedniego, na kolejną kampanię nie miał już co liczyć, całość za porażkę i tak spadła by na niego (był w końcu królem). Czy on po prostu nie przekalkulował tego i wyszło mu, że lepiej już zginąć niż wracać. Niestety nie ma szans by wejść w myśli Władysława, staram się brać pod uwagę otoczenie, jego charakter i ten właśnie moment uderzenie. No i najważniejsze - ilu rycerzy było tak naprawdę przy Władysławie ? Jeśli przyjmiemy, że była to niewielka grupa jego przybocznej straży (czemu skłania się w/w Karol Olejnik) a czego nie wiele bierze pod uwagę decyzja o śmierci na polu walki wydaje się całkiem rozsądna (mam tu na myśli Władysława).
|
|
|
|
|
|
|
|
Mnie to wychodzi tak, że tata źle wychował syna. On sam się nie podkładał w jakichś durnych szarżach na przeciwnika.
|
|
|
|
|
|
|
|
Problem w tym, że on go nie wychowywał, prawie w ogóle się z nim nie widywał. Całkowicie pochłonęła go walka o zapewnienie praw do tronu syna. Może dlatego Władysław nie miał autorytetu na którym mógł by się wzorować.
|
|
|
|
|
|
|
|
@Tutusie Pullo - a gdyby w wyniku szarży Murad II zginął? Władysław nie mierzył w przypadkowy oddział, ale w sułtana. Jego śmierć by mogła pociągnąć chaos i klęskę Turków.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tylko że od tego są podwładni. Ja wiem, że Ulryk popełnił podobną głupotę 34 lata wcześniej.
|
|
|
|
|
|
|
|
@Poldasie a to juz inna kwestia. W zachodniej rycerskiej sztuce wojennej błędu nie popełnił. We wschodniej już tak.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadzam się z przedmówcą. O to mnie chodziło.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 13/08/2016, 13:36) Mnie to wychodzi tak, że tata źle wychował syna. On sam się nie podkładał w jakichś durnych szarżach na przeciwnika.
A starcie z Dypoldem? wystarczyło, aby łużycki rycerz wsadził tatusiowi kopię w oko
QUOTE W zachodniej rycerskiej sztuce wojennej błędu nie popełnił. We wschodniej już tak.
Warneńczyka w sztuce rycerskiej ćwiczył Polak, więc nie jestem pewna, czy młodzian w ogóle sztukę wschodnią walki znał.
QUOTE Olejnik np. stwierdza, że chodź Hunyady opanował sytuację to porażka była i tak nieunikniona )zresztą nie tylko on), nie było żadnych szans na wygranie, tylko na odwrót ze stratami.
QUOTE Władysław nie mierzył w przypadkowy oddział, ale w sułtana. Jego śmierć by mogła pociągnąć chaos i klęskę Turków.
Nie wiem, czy dobrze się orientuję, ale w zachodniej sztuce walki (i zapewne nie tylko tam) bitwa kończyła się automatycznie ze śmiercią wodza. Tak zdaje się było pod Hastings. Być może Władysław umyślił sobie w ten sposób zmienić przebieg walki. Zabawił się w Ulryka tyle że o Grunwaldzie na pewno często mu mówiono.
Z drugiej strony...wiem, że Narbutt to żadne źródło, ale on właśnie jako przyczynę klęski Litwinów pod Strawą z 1348 podał zapalczywość Olgierda, który skupił się na próbie zdobycia głównej chorągwi krzyżackiej (co też mogło przesądzić o wyniku bitwy) i przez to zaniedbał główny front bitwy, tak więc może w Warneńczyku doszły do głosu złe geny
Ten post był edytowany przez Wilczyca24823: 13/08/2016, 16:55
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyli Warneńczyk popełnił samobójstwo podczas bitwy, a potem ożył i uciekł, a następnie został ojcem Krzysztofa Kolumba.
Władysław Warneńczyk walczył o pozycję w państwie, bo przemożne wpływy miał tutaj Janos Hunyady. Król miał okazję wsławić się w tej bitwie zadając ostateczny cios. Widocznie nie wszystko potoczyło się tak, jak by tego pragnął król, skoro zginął.
|
|
|
|
|
|
|
|
Do TytusPullo
CODE No właśnie chodzi mi o moment, Olejnik np. stwierdza, że chodź Hunyady opanował sytuację to porażka była i tak nieunikniona )zresztą nie tylko on),
Wtedy nie było sieci GSM, wiec Warneńczyk mógł nie wiedzieć, że sytuacja była rzekomo opanowana.
Do Poldas
CODE Mnie to wychodzi tak, że tata źle wychował syna. Jak Jagiełło dowodził pod Grunwaldem miał między 50, a 60 lat, Władysław III lat 20 pod Warną. Gdzie Rzym, a gdzie Krym.
CODE @Poldasie a to juz inna kwestia. W zachodniej rycerskiej sztuce wojennej błędu nie popełnił. We wschodniej już tak.
Może bardziej zła ocena sytuacji. Może dowódcą by był faktycznie Hunyady i oddalenie się przez niego od króla było błędem, a być może polityką.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|