Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wysadzenie Kamieńca, Hejking- postawa godna naśladowania?
     
Raidanus
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 74
Nr użytkownika: 62.775

Adrian
Stopień akademicki: Licealista
Zawód: Uczen
 
 
post 12/12/2010, 1:23 Quote Post

Jak sądzicie:
Wysadzenie Kamieńca Podolskiego było słuszną decyzją?
Jak bardzo ten niecodzienny gest wpłynął na postawę Polaków?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Kadrinazi
 

Łowca ODB'ów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.011
Nr użytkownika: 62.793

Stopień akademicki: magister
 
 
post 12/12/2010, 1:39 Quote Post

Wysadzenie Kamieńca była najprawdopodobniej przypadkowe i zadało ogromne straty garnizonowi więc, w odpowiedzi na pytanie - wpłynęło fatalnie na Polaków...
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Raidanus
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 74
Nr użytkownika: 62.775

Adrian
Stopień akademicki: Licealista
Zawód: Uczen
 
 
post 12/12/2010, 2:54 Quote Post

Gdzieś wyczytałem chyba wikipedia, że komendant wysadził 200 beczek prochu, aby twierdza nie dostała się w ręce wroga. Zginęło 800 osób załogi...
Można to odebrać w dwojaki sposób, bo przecież mogło to obudzić ducha patriotycznego Polaków, ale przecież to była bezsensowna śmierć tak wielkiej załogi... Możliwe, że bano się tureckiej niewoli...

Ten post był edytowany przez Raidanus: 12/12/2010, 12:27
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
kroliczek
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 58
Nr użytkownika: 39.960

Lukasz
Zawód: Uczen
 
 
post 12/12/2010, 19:08 Quote Post

Wcale jednak nie można wykluczyć tego, że wybuch był przypadkowy-u Markiewicza pisze, że ludzie byli rozprężeni po kapitulacji i wybuch nie był celowy.

Ten post był edytowany przez kroliczek: 12/12/2010, 19:36
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Kadrinazi
 

Łowca ODB'ów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.011
Nr użytkownika: 62.793

Stopień akademicki: magister
 
 
post 12/12/2010, 19:17 Quote Post

Generalnie są dwie główne wersje - przypadkowe zaproszenie prochów lub też celowe działanie majora Heikinga. Tak czy inaczej eksplozja kosztowała życie kilkuset żołnierzy i musiała bardzo źle wpłynąć na morale wojska.
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Raidanus
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 74
Nr użytkownika: 62.775

Adrian
Stopień akademicki: Licealista
Zawód: Uczen
 
 
post 12/12/2010, 20:03 Quote Post

Ale jeżeli był celowy, to bohaterskie poświęcenie (choć dla mnie głupota) miało odbić się echem i umocnić postawę patriotyczną Polaków...
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Kadrinazi
 

Łowca ODB'ów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.011
Nr użytkownika: 62.793

Stopień akademicki: magister
 
 
post 12/12/2010, 20:07 Quote Post

Jeżeli był celowy to nie miało to nic wspólnego z bohaterstwem - jak napisał o tym biskup kamieniecki:
Pan Major artylerii miał disgust, że go karcono o to, że wiele nierządu było i mankamenta w cekhauzie. Zawarłszy się w wieży gdzie było wiele beczek prochu, te zapalił i zamek wszystek zrujnował, i ludu około 500 zgubił.
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Kapalin
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 101
Nr użytkownika: 70.080

Michal
Zawód: zawodowy rajtar
 
 
post 8/01/2011, 22:32 Quote Post

Witam,
Uważam, że nie było to przypadkowe zdarzenie.
Gdy zapadła decyzja o kapitulacji i posłowie udali się do obozu tureckiego, by podpisać akt poddania, major artylerii Hayking udał się do wieży zamkowej, gdzie stało 200 beczek prochu i podpalił lont. Wieża wyleciała w powietrze, grzebiąc w swych gruzach Haykinga i wielu obrońców, między innymi Wołodyjowskiego.

Myślę, że zadało to bardzo duże straty załodze polskiej, a do tego czy dodało to ducha walki polskiej załodze i czy miało to charakter patriotyczny , to nie mam zdania.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 8/01/2011, 22:35 Quote Post

Mało to razy w dziejach wojen, przed kapitulacją, niszczono obiekt, który miał być oddany w ręce wroga?

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 8/01/2011, 23:13 Quote Post

Ale jak niszczyć, to z głową... Tych 800 ludzi to było w tej chwili kilka procent wojsk Rzeczpospolitej!
Straty większe niż podczas całego oblężenia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
romanróżyński
 

Hetman wojsk Dymitra
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.488
Nr użytkownika: 65.013

Marek Rogowicz
Zawód: BANITA
 
 
post 9/01/2011, 22:38 Quote Post

QUOTE
Tych 800 ludzi to było w tej chwili kilka procent wojsk Rzeczpospolitej!

Chyba 500.
QUOTE
Pan Major artylerii miał disgust, że go karcono o to, że wiele nierządu było i mankamenta w cekhauzie. Zawarłszy się w wieży gdzie było wiele beczek prochu, te zapalił i zamek wszystek zrujnował, i ludu około 500 zgubił.

jak wynotwał ze źródła JMP Kadrinazi.
800 to z Jasienicy ale nie wiem na podstawie jakiego źródła.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Kadrinazi
 

Łowca ODB'ów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.011
Nr użytkownika: 62.793

Stopień akademicki: magister
 
 
post 9/01/2011, 22:44 Quote Post

Sobieski w jednym z listów oceniał nasi sami zapalili nieostrożnością prochy, gdzie na 700 ludzi naszych zginęło.
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
WiktorPoźniak
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 70.271

 
 
post 9/01/2011, 22:52 Quote Post

QUOTE
Gdzieś wyczytałem chyba wikipedia, że komendant wysadził 200 beczek prochu, aby twierdza nie dostała się w ręce wroga. Zginęło 800 osób załogi...
Można to odebrać w dwojaki sposób, bo przecież mogło to obudzić ducha patriotycznego Polaków, ale przecież to była bezsensowna śmierć tak wielkiej załogi... Możliwe, że bano się tureckiej niewoli...

Jeśli Kamieniec Podolski sam się poddał nie z powodu głodu, czy braku w prochu, a niechęci dalszej walki* - to gdzie tu szukać sensu w wysadzaniu twierdzy? Gdyby nie chcieli aby twierdza dostała się w ręce turków, to by się bronili, gdyby chcieli obudzić duch patriotycznego polaków - to by się bronili (patrz obrona Jasnej Góry), gdyby było to zaplanowane to starali by się wysadzić turków (tak jak szwedzi polaków).

Najpewniej był to przypadek, albo jakiś "patriota".

*Szansę na posiłki były niewielkie, ale to nie zmienia faktu że mogli się bronić.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
romanróżyński
 

Hetman wojsk Dymitra
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.488
Nr użytkownika: 65.013

Marek Rogowicz
Zawód: BANITA
 
 
post 9/01/2011, 23:01 Quote Post

QUOTE
*Szansę na posiłki były niewielkie, ale to nie zmienia faktu że mogli się bronić.

Owszem i to bardzo łatwo.
Wystarczylo zerwać most łączący miasto z zamkiem i Turcy mogliby atakować tylko obie bramy.
Załoga była jednak na tyle silna że powinna sobie poradzić z tym zadaniem.
Problemem było to że obroną kierowali sami dyletanci nie mający pojęcia o walkach oblężniczych za co odpowiedzialność ponosi oczywiście Jan Sobieski.
Warto zauważyć że w czasie powstania Chmielnickiego Kamieniec kilkakrotnie bywał odcięty od świata a mając dobrego komendanta-Piotra Potockiego, cały czas pozostawał w rękach polskich mimo nielicznej zalogi.
Np w czasie oblężenia Zbaraża załogę Kamieńca stanowiły chorągwie:
Piotra Potockiego 100 konii, Tomasz Humieckiego 100 konii, Piotra Rajeckiego 100 konii wszystkie kozackie.
Do tego 200 piechoty-wg komputu.

Ten post był edytowany przez romanróżyński: 10/01/2011, 1:43
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
wojtar
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 21
Nr użytkownika: 70.240

wojciech zaczek
Stopień akademicki: mgr inz
Zawód: inzynieria chemiczna
 
 
post 10/01/2011, 13:45 Quote Post

Wysadzenie Kamieńca było prawdopodobnie przypadkowe.
Po pierwsze: głupotą było by uśmiercanie 500-700 obrońców, którzy w tamtym okresie stanowili nie lada siłę (wojska Rzeczypospolitej były szczupłe);
Po drugie: niedorzeczne było by niszczenie takiej twierdzy jak Kamieniec. Ze względów finansowych odbudowa twierdzy była by trudna jeśli nie niemożliwa. Przecież Polacy zamierzali tam wrócić.
Po trzecie: trudno uwierzyć, że ktoś (zwłaszcza oficer) celowo wysadza zamek po podpisaniu kapitulacji. Ludność miała gwarancję swobodnego wyjścia z miasta -> wysadzenie twierdzy mogło rozwścieczyć turków. Czytałem, że w momencie wybuchu do zamku właśnie udawał się turecki wezyr (czy ktoś taki) aby go zwiedzić. Tak więc wybuch mógł być odebrany jako próba zamachu na tureckiego dostojnika. Ponoć inżynierowie tureccy badając przyczyny wybuchu stwierdzili, że iskra przypadkowo padła na prochy.

To tyle z racjonalnego punktu widzenia.
Jest też wersja, że jakoby ów Hayking (Ketling?) faktycznie celowo wysadził zamek by ukryć jakieś tam swoje malwersacje odnośnie broni i zaopatrzenia.... no ale przecież sam stracił życie, poza tym zamek i tak zajęli turcy.
Tak więc wersja Sienkiewicza, co prawda romantyczna, ale raczej mija się z prawdą. Wołodyjowski, będąc doświadczonym i zdyscyplinowanym żołnierzem, na pewno nie kazał by swojemu przyjacielowi wysadzać zamku by się zabić. Mogli się obaj uśmiercić w mniej spektakularny sposób nie szkodząc przy tym innym.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

5 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej