|
|
Howard Webb nie dyktuje karnego w 2008, Czy Polska wychodzi z grupy?
|
|
|
|
Chyba jeszcze wszyscy tutaj pamiętają słynny rzut karny podyktowany w 93 minucie przez Howarda Webba dla Austrii, w efekcie którego Polska zremisowała 1:1, pozbawiając nas szansy na pierwsze zwycięstwo na dużej imprezie od 1986, nie licząc tzw. meczów o honor z 2002 i 2006, wskutek czego prawie wszyscy go u nas znienawidzili, a śmierci życzył mu m.in. sam premier Tusk. Na pierwszy tego typu sukces musieliśmy czekać jeszcze 8 lat.
Załóżmy, że karnego nie ma, a Polska wygrywa mecz 1:0 i otrzymuje 3 punkty. Przed nami zostaje mecz z Chorwacją, a w zasadzie z rezerwami Chorwacji, gdyż Chorwaci po dwóch zwycięstwach mieli zapewniony awans, wobec czego trener zdecydował się wypuścić rezerwy. W rzeczywistości mecz przegraliśmy 0:1, jednak zwycięstwo i brak kontrowersyjnego karnego mogło wpłynąć inaczej na nasze morale i diametralnie zmienić przebieg meczu.
Aby nasi awansowali, musielibyśmy wygrać z Chorwacją B minimum 2:0, czy dalibyśmy w takich okolicznościach radę?
Ten post był edytowany przez Ferdas: 15/12/2018, 11:46
|
|
|
|
|
|
|
|
Gdybyśmy wygrali z Austrią to Chorwaci nie byliby pewni awansu przed ostatnią kolejką (porażka 0:2 z Polską pozbawiłaby ich awansu), więc na ostatni mecz wyszliby najsilniejszym składem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ferdas @ 15/12/2018, 11:43)
Bo jak zwykle winni są wszyscy tylko nie polska reprezentacja. Nasi grają doskonale tylko trawa jest nierówna, słońce świeci z niewłaściwej strony, hymn źle zaśpiewany, spisek sędziów...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Aquarius @ 20/12/2018, 22:39) Bo jak zwykle winni są wszyscy tylko nie polska reprezentacja. Nasi grają doskonale tylko trawa jest nierówna, słońce świeci z niewłaściwej strony, hymn źle zaśpiewany, spisek sędziów...
Podpowiem, że w piłce nożnej chodzi nie o styl gry, tylko o liczbę strzelonych goli. Jak się to nie podoba, to polecam łyżwiarstwo figurowe.
Zaś co do składu Chorwacji, to rezerwy a pierwszy skład to też często pojęcie względne. Nie wiem, ile zawodnicy z 1 składu byli silniejsi od tych z rezerw, ale warto pamiętać, że w 2002 nasz „najsilniejszy” skład przegrał z Koreą Płd. i Portugalią, podczas gdy nasze rezerwy gładko pokonały USA, późniejszych ćwierćfinalistów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie. Po prostu nie. Z perspektywy czasu(blisko 15 lat obecnie) widać, że to po prostu nie mogło się udać. Nie z takim składem i nie z takim poziomem gry. Uważam zresztą, że ze wszystkich kadr, jeżeli chodzi o duże turnieje piłkarskie w XXI wieku(a także po 1989 roku- w tym przypadku na jedno wychodzi), ta z Euro 2008 sportowo była najsłabsza.
|
|
|
|
|
|
|
|
W tamtych czasach na Euro z grupy wychodziły tylko 2 zespoły. Polska po zwycięstwie nad Austrią musiałaby co najmniej zremisować z Chorwacją, tyle że dla Chorwatów ten ostatni mecz też byłby "o wszystko", a raczej byli silniejszą drużyną. Więc pewnie skończyłoby się na trzecim miejscu
|
|
|
|
|
|
|
|
No nie, Polska musiała wygrać z Chorwacją, bo trzeba było zakładać zwycięstwo Niemiec nad Austrią. A Chorwacja nie mogła nam odpuścić... Po 2 meczach tabela byłaby taka: 1. Cro 6 pkt, 3-1 2. Ger 3 pkt 3-2 3. Pol 3 pkt 1-2 4. Aut 0 pkt 0-2
Jeżeli w 3 kolejce Niemcy wygrają z Austrią 1-0, a Polska z Chorwacją 1-0, to wtedy 3 drużyny mają 6 pkt. I decyduje mała tabela między tymi drużynami: 1. Ger 3 pkt 3-2 2. Cro 3 pkt 2-2 3. Pol 3 pkt 1-2
Jeżeli Polska wygrałaby dwiema bramkami, to zamieniłaby się miejscami z Chorwacją, jeżeli czterema, to zajęłaby 1. miejsce w grupie. Niestety nie było opcji, żeby Polska z Chorwacją zagrały na taki wynik, by obie awansowały kosztem Niemiec, jak w Euro 2004 Dania ze Szwecją kosztem Włoch. Ale gdybyśmy strzelili jedną bramkę Niemcom
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Podpowiem, że w piłce nożnej chodzi nie o styl gry, tylko o liczbę strzelonych goli. Jak się to nie podoba, to polecam łyżwiarstwo figurowe.
Jeśli w piłce nożnej nie chodzi o styl to po co mi taka rozrywka? kupię sobię zbiór zadań z algebry albo podliczę kilka słupków. Zaspokoi to moje matematyczno-statystyczne potrzeby i bez futbolu...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(tellchar @ 17/12/2022, 10:10) Niestety nie było opcji, żeby Polska z Chorwacją zagrały na taki wynik, by obie awansowały kosztem Niemiec, jak w Euro 2004 Dania ze Szwecją kosztem Włoch. Ale gdybyśmy strzelili jedną bramkę Niemcom Rozwijając wątek: gdyby jednak Polska strzeliła bramkę Niemcom i potem wygrała z Austrią, a Niemcy przegraliby z Chorwacją jak OTL, to wtedy byłaby sytuacja taka, że wynik 3-2 dla Polski dawałby awans dla Polski i dla Chorwacji. Wówczas mała tabela byłaby następująca:
1. Cro 3 pkt 4-4 2. Pol 3 pkt 4-4 3. Ger 3 pkt 3-3
I ponieważ ogólny bilans bramek z meczów grupowych byłby 5-4 w przypadku Polski i 5-4 w przypadku Chorwacji, to pierwsza byłaby Chorwacja, ze względu na wyższą pozycję w rankingu UEFA. Pierwsza rzecz: czy Chorwaci poszliby na taki układ? Może Niemcy by nas przelicytowali, ale dla Chorwatów wpuszczanie do fazy pucharowej Niemców zamiast Polski byłoby nieopłacalne... I to daje ćwierćfinały Portugalia-Polska i Chorwacja-Turcja. Czyżby Portugalia w finale?
I co z posadą Joachima Loewa, który zamiast srebra OTL przywiezie blamaż?
Ten post był edytowany przez tellchar: 18/12/2022, 21:09
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|