Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Średniowiecze ogólnie _ Najgorszy władca w wiekach srednich

Napisany przez: werwer.pl 22/01/2008, 14:58

Kto był najgorszym władcą w średniowieczu?

Napisany przez: bustagallorum 22/01/2008, 15:16

Trudno wybrać jakiegoś jednego, należałoby wpisać tutaj całą listę władców. Zresztą kryterium jest dość niejasne. Ciężko porównywać różnych władców, ponieważ mieli oni bardo różną sytuację.

Napisany przez: werwer.pl 22/01/2008, 15:22

Kryterjum jest nie do końca jasne, bo jak tak jest wychodzą na wierzch różne ciekawe wątki historii, co jest dość kształcące...

Napisany przez: paulus 22/01/2008, 18:05

Wskazanie najgorszego władcy średniowiecznego bez uwzględnienia rozlicznych czynników politycznych, ekonomicznych, społecznych, religijnych itd. jest praktycznie niemożliwe. Myślę tez, iż bez przedstawienia konkretnych kryteriów oceny obecny temat wkrótce stanie się wielkim off-topikiem. Z tego powodu użytkownika werwer.pl proszę o w miarę precyzyjne wskazanie tych atrybutów, które jednoznacznie kwalifikują danego władcę do miana najgorszego w historii średniowiecza.




Napisany przez: werwer.pl 22/01/2008, 20:11

Wpływ na losy państwa - 95% oceny
Moralność rządów (tzn. krwawości itp.) - 5%

Napisany przez: Belfer historyk 28/01/2008, 10:57

Zdaje się, że tego typu tematów na forum jest co najmniej kilka. Wystarczy poszukać.

Napisany przez: Pawloszek 3/02/2008, 18:59

Zależy o co chodzi? Czy o potęgę militarną czy gospodarczą?
smile.gif

Napisany przez: werwer.pl 4/02/2008, 16:54

O coś taskiego, co się nazywa "całokształt rządów"...

Napisany przez: Antoniuss 30/03/2008, 21:16

Moje typy to

1 Ludwik Pobożny, cesarz Franków, syn Karola W. zniszczył prymat cesarza nad papieżem który był budowany przez całe panowanie Karola i Pepina.
2 Jan bez Ziemi, król Angli za utratę dominacji angielskiej we Francji.
3 Fokas, cesarz bizantyski (początek VII wieku)za wzniecenie tragicznej wręcz wojny z Persją.
4 Guy de Lusigniac król Jerozolimy, za bitwę pod Hattin.
5 Jan Dobry, król Francji, za zrujnowanie gospodarki i klęski pod Crecy i Poiters.

A u nas?

Władysław Herman, Konrad Mazowiecki, Bolesław Kędzierzawy na przykład.

Napisany przez: nonomnis 8/07/2008, 16:33

Moje typy podobne:
Jan bez Ziemi za utratę lenn i osłabienie monarszej władzy,
Pobożny za Verdun,
a w Polsce gnuśny Herman, za którego rządził właściwie Sieciech ohmy.gif)

wybór trudny bo różne okoliczności

Napisany przez: Gronostaj 8/07/2008, 19:37

Oczywiście zgadzam się z szeregiem użytkowników, którzy głoszą, że bez jasnego określenia kryteriów nie da się zbyt poważnie tego tematu rozwinąć, ani stwierdzić który monarcha okazał się najgorszym w epoce jakiej żył. Niemniej jednak mnie też chodzą po głowie czasem tego typu pytania, więc się tu wypowiem.

Za najgorszego władcę Polski w wiekach średnich uznałbym Władysława I Hermana za to, że poprzez swoje nieudolne rządy doprowadził do ogólnego osłabienia monarchii piastowskiej.

Wybieranie do grona najgorszych władców któregokolwiek króla panującego w Zachodniej Europie jest już zadaniem ponad moje siły, zbyt wielu kompletnych głupców tam rządziło. Inaczej na Wschodzie, analizując poczet najrozmaitszych chanów, emirów i sułtanów da się zauważyć, że byli to zwykle ludzie zdolni i wprawni w rządzeniu. Tu więc wybór jest najprostszy, najgorszym władcą azjatyckim był Ugedej. Miał szanse stać się jeszcze potężniejszym hegemonem niż Czyngis-chan, podbijając cały ówczesny cywilizowany świat ( wyobraźcie sobie mocarstwo rozciągające się od północnoafrykańskich i europejskich wybrzeży Atlantyku po Pacyfik i od Syberii po Jawę?!). Tymczasem Ugedej siedział sobie tylko w Karakorum, gdzie chlał bez ustanku i poza polowaniem nic innego nie robił. Kto wie jak potoczyłyby się losy świata gdyby nie lenistwo i nieprawdopodobna wręcz skłonność tego władcy do alkoholu.

Pozdrawiam!

Napisany przez: werwer.pl 1/08/2008, 5:50

Ja nie wiem, czemu się tak czepiacie Władysława Hermana. No, bo mówiąc, że "w kraju zamiast niego rządził Sieciech" jest wielkim nadużyciem. Sieciech stał się po prostu kozłem ofiarnym Galla Anonima. Ten ostatni był piewcą wielkości Bolesława III i musiał w jakiś sposób usprawiedliwić syna (Bolesława) w buncie przeciw ojcu. Nie mógł napisać prawdy, że Krzywousty chciał władzy (bo raczej nie pasowało to do ideału średniowiecznego rycerza), ani też, że Herman był zły (był ojcem Bolesława, więc wychodziłoby na to, że Bolesław pochodzi od złego wink.gif). Musiał więc nasz wspaniały Gall poszukać kogoś, na kogo bezkarnie można zwalić całą sprawę. Pytanie tylko "na kogo?". Odpowiedź nasuwa się sama: Sieciech. Poza tym w średniowieczu żywy był matyw dobrego księcia/króla, którego jego źli, wręcz demoniczni doradcy wykorzystują go do swoich niecnych poczynań. Jak jeszcz (jak niektórzy sugerują) doda się romans Sieciecha z żoną Hermana, wychodzi klasyczna "bajenda".
Wracając do rządów Hermana w kraju. Władzio nie mógł zostać przez Galla przedstawiony przychylnie, gdyż gdyby napisał, że za Hermana Polska rozkwitała itp. uniesprawiedliwiałoby to bunty przeciw ojcu, które miał na sumieniu jego synek - zleceniodawca kroniki. Wól, nie wól, Gall musiał przedstawić Hermana tak jak przedstawił. A ile w tym jest prawdy - tego nie dojdziemy nigdy. Dlatego z oceną poczynań Władzia, należy się raczej (wg. mnie) wstrzymać.

Ot jest cała historyja. Sieciech i Herman są po prostu ofiarami polityki synusia tego ostatniego wink.gif.

Napisany przez: Dinadan 11/08/2008, 19:44

Moim typem jest Gwidon de Lusignan.jego krotkie rzady zawazyly na losach krolestwa jerozolimskiego,jedynymi efektami jego krolowania byla tragiczna w skutkach bitwa pd hitin i jeszcze tragiczniejsza utrata jerozolimy

Napisany przez: joshpol 12/08/2008, 17:00

Z całą pewnością jednym z najgorszych władców średniowiecza był Ethelred II Bezradny. Za jego kiepskich rządów Anglia została zajęta i splądrowana przez Duńczyków. Myślę, że w naszym rankingu bije on na głowę Jana bez Ziemi wink.gif

Napisany przez: Antoniuss 12/08/2008, 19:07

QUOTE(joshpol @ 12/08/2008, 17:00)
Z całą pewnością jednym z najgorszych władców średniowiecza był Ethelred II Bezradny. Za jego kiepskich rządów Anglia została zajęta i splądrowana przez Duńczyków. Myślę, że w naszym rankingu bije on na głowę Jana bez Ziemi wink.gif
*



Podobnie było za np. Edwarda Menczennika, też z Anglii... W tamtych czasach Anglia była na skraju upadku, a na początku rządów Jana bez Ziemi była mocarstwem, a dzięki niemu była nawet zagrożona francuskim podbojem!

Napisany przez: arkadiusz bednarczyk 15/09/2008, 19:57

Podam przykład króla Hiszpani wizygockiej Sisebuta (612-621) który zmuszał siłą Żydów do przechodzenia na chrześcijaństwo.

Napisany przez: Biruta 8/10/2008, 8:56

QUOTE(werwer.pl @ 22/01/2008, 21:11)
Wpływ na losy państwa - 95% oceny
Moralność rządów (tzn. krwawości itp.) - 5%
*




Wiem, że przestarzałe nieco, ale muszę zapytać, o co chodzi z tą krwawością rządów, czy im więcej przelanej krwi, tym lepiej, czy gorzej? Zwłaszcza ze w średniowieczu ludzie patrzyli na to inaczej. A jeżeli chodzi o władców, na świecie nie za bardzo się znam, ale jeśli chodzi o Polskę, to może tak Bolesław Krzywousty za swój testament, za rezygnację z walki o koronę i za hołd lenny wobec cesarza? Pozostali kandydaci to dwa Wacławy, królowie Czech i Polski po Przemyśle II, chyba nie muszę tłumaczyć, dlaczego.

Napisany przez: panicz_12 8/10/2008, 18:31

Czytałem gdzieś, prawdopodobnie było to coś o Ryszardzie Lwie Serce, że przede wszystkim ludność chwaliła sobie, bardziej waleczność niż siedzenie na zamku i zabawe tylko w ekonomie. To samo, tyczy się zwykłych rycerzy np, polowania, turnieje, bitwy.
Co do tego testamentu, byłbym ostrożny co do całkowitego postrzegania go za całkowity błąd. Na przestrzeni dziejów był on różnie oceniany w 1. połowie XIX w. nie szczędzono słów potępienia, zaś w tym samym wieku dokonano rehabilitacji Krzywoustego i jego testamentu. Warto równiez zwrócić uwagę, że stosunkowo bliski czasom W. Kadłubek, choc bolał nad rozdarciem państwa to samego pomysłu testamentu nie potępił- wręcz uznał go jako przejaw roztropnej polityki Krzywoustego i jego zatroskania o przyszłość rodu i państwa.

Napisany przez: Biruta 10/10/2008, 22:06

No cóż, dzięki temu testamentowi(a raczej dzięki jego obaleniu) uwielbiany przez Kadłubka Kazimierz Sprawiedliwy został księciem-seniorem, choć nie był najstarszy. Być może był to przejaw troski o losy państwa, nie ukrywajmy jednak, że nawet najgorszy tyran tłumaczy się troską o losy państwa. Że ktoś się o coś troszczy, nie znaczy, ze robi to dobrze. Przypomnę, że bezpośrednim skutkiem tego testamentu było rozbicie dzielnicowe, a pośrednimi utrata Pomorza i Śląska, oderwanie na pewien czas Mazowsza, zerwanie zależności przez Pomorze Zachodnie, sprowadzenie Krzyżaków, a nawet śmierć Henryka Pobożnego pod Legnicą. Według Kadłubka złym władcą był bodajże Mieszko, który ograniczał rycerstwo i teoretycznie powinien jako dobry władca opisany być. Ale takie kroniki to rzecz względna. Jeżeli wierzyć kronikom Długosza, to najgorszym władcą powinien zostać Jagiełło, a przecież nikomu jak na razie nie wpadło do głowy go tutaj wymienić.

Napisany przez: Lord Begrezen 28/10/2008, 18:29

Można to rozpatrywać z różnych punktów widzenia lecz:

1. Najbardziej znienawidzony: Król Francji Filip IV Piękny-chociaż sprytu mu nie brak było,bo
kiedy się zadłużył u Templariuszy i nie miał czym spłacić to poprostu ich rozwiązał i spalił
na stosie za herezję i dług z głowy. Jednak tak niepodobał się ludziom, że w kościele musiał
się schować żeby go nie dorwali(wiadomo że w kościele tknąć kogoś to grzech).

2.Najgłupszy: oj tutaj lista jest długa lecz w oczy się rzuca Fryderyk Barbosa. Był tak głupi
że chciał się w zbroi wykąpać! No i utonął. Tylko pomyśleć że miał bronić chrześcijaństwa w
III krucjacie. Tutaj dziwi mnie również że w książkach pisze: umarł w drodze do Jerozolimy.
No dla mnie jest różnica np zapaść na chorobę,ze starości czy coś no ale tak się utopić?

3.Najgorszy militarnie: Gwidon De Lusignan był tak nieudolny, że dostał po Hattin i stracił
Jerozolimę chociaż jego poprzednik nie miał problemów z jej obroną.

Napisany przez: panicz_12 28/10/2008, 19:49

QUOTE
wiadomo że w kościele tknąć kogoś to grzech


Zależy w jaki sposób tknąć wink.gif Przelewać krwi w Domu Bożym nie wolno było, lecz uderzenie pięściom, bardzo prosze nawet jeśliby miało doprowadzić do śmierci.

QUOTE
to poprostu ich rozwiązał


No tak prosto to nie było wink.gif Doprowadził do tego sobór w Vienne, które zwołał Klemens V poniekąd z powodu Filipa. Głównym zadanie soboru było oczywiście potępienie Templariuszy.

QUOTE
Fryderyk Barbosa


Czy był on tak głupi?! Mi jakoś się nie rzuca, prędzej wymieniłbym tu Jana Dobrego lub Jana Bez Ziemi


Napisany przez: Micza 30/10/2008, 10:10

Herman.

Napisany przez: Ironside 30/10/2008, 12:33

QUOTE(Lord Begrezen)
Najgłupszy: oj tutaj lista jest długa lecz w oczy się rzuca Fryderyk Barbosa. Był tak głupi
że chciał się w zbroi wykąpać! No i utonął.

Bzdura. Dokładna przyczyna śmierci Barbarossy nie nie jest znana. Poza tym był to bardzo zdolny władca - niezły polityk i dobry dowódca. Nazywanie go głupim jest co najmniej nie na miejscu.
QUOTE
Gwidon De Lusignan był tak nieudolny, że dostał po Hattin i stracił
Jerozolimę chociaż jego poprzednik nie miał problemów z jej obroną

Problemy z utrzymaniem się krzyżowców w Ziemi Świętej były zawsze...
QUOTE(panicz 12)
Czy był on tak głupi?! Mi jakoś się nie rzuca, prędzej wymieniłbym tu Jana Dobrego lub Jana Bez Ziemi

Żaden z Janów na mino głupka nie zasługuje, a już na pewno nie Jan Bez Ziemi. Król Anglii był człowiekiem wybitnie inteligentnym i uzdolnionym, ale jego panowanie przypadło na bardzo kiepski dla korony okres. No i miał niesamowitego pecha.
QUOTE(Milcza)
Herman.

Nie ma to jak treściwa i uargumentowana wypowiedź rolleyes.gif

Napisany przez: bustagallorum 30/10/2008, 13:25

QUOTE
Bzdura. Dokładna przyczyna śmierci Barbarossy nie nie jest znana. Poza tym był to bardzo zdolny władca - niezły polityk i dobry dowódca. Nazywanie go głupim jest co najmniej nie na miejscu.


Zgadzam się, Fryderyk Barbarossa był jednym z najzdolniejszych władców epoki. Nie bez przyczyny Konrad III wybrał go na następcę pomijając swojego syna.

QUOTE
No tak prosto to nie było wink.gif Doprowadził do tego sobór w Vienne, które zwołał Klemens V poniekąd z powodu Filipa. Głównym zadanie soboru było oczywiście potępienie Templariuszy.


Papież w tym okresie posłusznie wypełniał polecenia francuskiego króla, więc myślę że nie ma powodu odmawiać Filipowi kasacji zakonu.

QUOTE
Zależy w jaki sposób tknąć wink.gif Przelewać krwi w Domu Bożym nie wolno było, lecz uderzenie pięściom, bardzo prosze nawet jeśliby miało doprowadzić do śmierci.


Z kościołem związane było prawo azylu. Taka mała dygresja: Uważasz że np. uduszenie kogoś w kościele nie jest grzechem? a poderżnięcie gardła już tak?

Napisany przez: emigrant 30/10/2008, 16:52

QUOTE(bustagallorum @ 30/10/2008, 14:25)
Taka mała dygresja: Uważasz że np. uduszenie kogoś w kościele nie jest grzechem? a poderżnięcie gardła już tak?
*


Chodzi tu chyba o przelew krwi brany dosłownie. Dlatego np. niektórzy krewcy biskupi brali udział w walce używając różnego rodzaju pałek, nie narzędzi ostrych, po to właśnie, by krwi(chrześcijańskiej) nie przelewać.

Napisany przez: panicz_12 30/10/2008, 20:11

QUOTE
uduszenie kogoś w kościele nie jest grzechem?


Nie powiedziałem, że to nie grzech, ależ przeciwnie. Chodziło mi tu o przelew krwi brany dosłownie, tak jak wyjaśnił to emigrant.

QUOTE
Papież w tym okresie posłusznie wypełniał polecenia francuskiego króla, więc myślę że nie ma powodu odmawiać Filipowi kasacji zakonu.


A czy sam Filip mógl to sam zrobić bez pomocy papieża? Wiem, wiem Filip i tak by go zmusił, ale wkońcu do papieża należał ten ostateczny krok wink.gif

QUOTE
Żaden z Janów na mino głupka nie zasługuje, a już na pewno nie Jan Bez Ziemi. Król Anglii był człowiekiem wybitnie inteligentnym i uzdolnionym, ale jego panowanie przypadło na bardzo kiepski dla korony okres. No i miał niesamowitego pecha.


Zależy w jakim znaczeniu słowo "głupek" zrozumimy wink.gif Czasem głupkiem można nazwac osobe nieudolną, którą w tym przypadku Jan bez Ziemi był. Pozwole sobie zacytować z książki "100 tyranów, despotów i dyktatorów" N. Cawthorne:

"...Ryszard uważał Jana za zagrożenie dla kraju, dlatego w 1190 roku wymusił na nim obietnicę pozostania za Anglią, gdy on będzie walczył w szeregach krzyżowców. Jan nie zamierzał dotrzymać słowa, wykorzystał nieobecność brata i szybko objął władzę w Anglii.
Gdy w 1194 r. Ryszard wrócił do kraju, Jan musiał udać się na wygnanie. Niedługo później zniknął w tajemniczych okolicznościach uwięziony przez Jana Artur, jego bratanek i prawowity dziedzic tronu angielskiego, dlatego po śmierci Ryszarda w 1199 r. Jan bez Ziemi obejmuje tron.
Za jego panowania Anglia utraciła niemal wszystkie posiadłości na kontynencie na rzecz króla Filipa IV. Jan bez Ziemi nakładał na poddanych bardzo wysokie podatki i nie liczył się ze zdaniem baronów; co więcej, wykorzystał władzę, aby dość swobodnie poczyniać sobie z ich żonami i córkami. Opór przeciwko samowoli królewskiej i rządom tyrana, jak go nazwano, był coraz silniejszy [...] Jan bez Ziemi przeszedł do historii jako zły król. Legenda o Robin Hoodzie obrazuje stosunek poddanych z niższych warstw społeczeństwa do jednego z najgorszych królów w dziejach Anglii."


Pozwole teraz skomentować twoje słowa typu inteligentny, uzdolniony itd. Dlaczego więc jak mówisz, ze był inteligenty i uzdolniony doprowadził do takiego stanu rzeczy? Odpowiesz zapewne, ze miał pecha. Ależ co do był za pech? Pechem był pociąg do żon i córek baronów? A Jan Dobry? Dlaczego oddał państwo na pastwe losu pozostawiając jako swego regenta swego syna? Wolał żyć jako więzien, ale więzien, któremu wolno było prawie wszystko...

Napisany przez: Ironside 1/11/2008, 0:09

Książkę, którą cytujesz, ciężko nazwać dziełem naukowym… Miałem z nią kiedyś do czynienia i mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że jest to dzieło nastawiona na sensację. Zresztą we wszystkich tego typu zbiorach typu Najwięksi zbrodniarze czy Najokropniejsze okropności autorzy wykorzystują z premedytacją te źródła, które jak najgorzej świadczą o opisywanych postaciach. Oczywiście nie poddają tych źródeł żadnej krytyce oraz ignorują te, które są danym bohaterom przychylne. Idę o zakład, że identycznie rzecz się ma z tymi opowieściami o królu Janie.
Jan był pechowcem – to jest fakt. Za jego panowania nastąpiła kulminacja wszystkich wewnętrznych i zewnętrznych problemów monarchii Plantagenetów. Z jednej strony Kapetyngowie zdołali już skonsolidować swoją władzę i stali się niezwykle groźnymi przeciwnikami. Z drugiej strony do zenitu doszły napięcia społeczne. Ojciec Jana, Henryk II, wygrywał wojny we Francji, bo jego przeciwnicy byli dużo słabsi. Jan odziedziczył kraj osłabiony dotychczasowymi konfliktami, krucjatą i zbieraniem okupu za Ryszarda. A naprzeciw siebie miał jednego z największych władców Francji. Mimo to radził sobie całkiem nieźle. Stłumił bunt domagającego się korony i wspieranego przez Francuzów własnego bratanka, Artura Bretańskiego. Dzięki zręcznej dyplomacji zdołał zmontować koalicję przeciwko Filipowi Augustowi, wciągając do niej Flamandów i cesarza. Za to, że Francuzi rozgromili tą koalicję pod Bouvines, Jan winy nie ponosi. Gdy zabrakło sojuszników, nie był już w stanie obronić swoich francuskich posiadłości. Osłabienie króla wykorzystali baronowie. Warto też pamiętać, że podpisanie Wielkiej Karty to nie byle jakie wydarzenie w historii Anglii i w gruncie rzeczy ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy liczy się ono Janowi na plus czy na minus.
Podsumowując, oceniając władców warto pamiętać o OKOLICZNOŚCIACH, w którym przyszło im działać. Janowi trafiła się po prostu wyjątkowo zła koniunktura zewnętrzna i wyjątkowe natężenie problemów wewnętrznych. Wszystko to było w znacznej mierze spadkiem po jego ojcu i bracie. W sytuacji, w której znalazł się Jan zapewne i polityczny geniusz nie ugrałby dużo więcej. Oceniając Jana nie można poza tym zapominać o jego mądrej polityce handlowej oraz o rozbudowie floty.

Jeśli zaś mówimy o Janie Dobrym, królu Francji – też nie widzę podstaw, aby wątpić w jego inteligencję czy psychiczne zdrowie. Jan Dobry po prostu nie nadawał się na polityka, bo za bardzo przejmował się rycerskimi ideałami. Pytanie tylko, czy wyszło to ostatecznie Francji na dobre czy na złe. Otóż śmiem twierdzić, że na dobre – on wcale nie zostawił państwa na pastwę losu. Co prawda w pierwszych latach nieobecności króla w kraju panował chaos spowodowany chłopskim buntem, jednak ostatecznie młody Karol jako regent i późniejszy król Karol V okazał się być jednym z największych i najzdolniejszych władców w historii Francji.

Napisany przez: emigrant 1/11/2008, 2:30

QUOTE(Ironside @ 1/11/2008, 1:09)
  Warto też pamiętać, że podpisanie Wielkiej Karty to nie byle jakie wydarzenie w historii Anglii i w gruncie rzeczy ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy liczy się ono Janowi na plus czy na minus.
.
*


Jednak za strony Jana Bez Ziemi była to kapitulacja, którą na nim wymuszono. On sam uważał to za swoją klęskę.

Napisany przez: panicz_12 1/11/2008, 8:23

Ironside musze przyznać ci racje i pogratulować wink.gif ponieważ w owej kwestii nigdy nie dałem się przekonać do tego, że Jan bez Ziemi robił wszystko co mógł będąc władcą Anglii w owych czasach. Intryguje mnie jednak fakt o nieliczeniu się ze słowem baronów i to że sypiał z ich żonami i córkami.

Napisany przez: Polon 21/11/2008, 20:39

QUOTE(panicz_12 @ 1/11/2008, 8:23)
Intryguje mnie jednak fakt o nieliczeniu się ze słowem baronów i to że sypiał z ich żonami i córkami.
*


Co w tym intrygującego? Gdybyś był królem to byś z nimi nie sypiał? Ja bym się nie wahał ani chwili wink.gif

Napisany przez: panicz_12 21/11/2008, 21:26

QUOTE
Co w tym intrygującego? Gdybyś był królem to byś z nimi nie sypiał? Ja bym się nie wahał ani chwili


Zabawnyś elefant.gif elefant.gif elefant.gif Trudno sie wypowiedzieć teraz w tej sprawie. Wiem, że to glupio zabrzmi i wątpie żeby ktoś tak postąpił: jeśli miałoby to pomóc pańśtwu to bym nie sypiał wink.gif brałbym jeszcze pod uwagę czym jest żonaty i dzieci mam... wink.gif


P.S. I napisałem jeszcze o nieliczeniu się ze słowem baronów. A to już poważniejsza sprawa. Dodam jeszcze, że poniękąd wymuszona Karta Swobód ograniczała samowolę królewską, a właśnie m.in. brak nietolerowania baronów doprowadził do podpisania karty w 1215. Król był brany pod lupę przez radę baronów. Jeśli robił jakieś machloje mogli wystąpić zbrojnie. Następca Henryk III chciał to zmienić, ale jeszcze pogorszył sprawę.

Napisany przez: Elfir 11/12/2014, 0:21

Nie chcę zakładać nowego tematu, szukam jedynie ciekawostek historycznych i pytanie można podpiąc pod nieudolnych królów.

Chodzi mi o obalenie władcy, bez pozbawiania go życia, ale pozbawienia szans na powrót do tronu.

U Celtów Irlandzkich podobno skaza fizyczna mogła doprowadzić do odsunięcia króla od władzy.

Chlderykowi III obcięto włosy.

Nie wiem czy kastracja Mieszka II też nie służyła ograniczeniu jego władzy.

Znacie inne ciekawe przypadki odsuwania od władzy połączone z kompromitacją władcy?

Napisany przez: konto_usuniete_28.02.16 11/12/2014, 0:39

Temat stary , ale warto przypomnieć pewnego dzielnicowego niecnotę , a nieudacznika dry.gif i to jeszcze z jednej z najstarszych polskich Dzielnic - Śląska .
Oczywista pisze o Rogatce ( Bolesław II syn Henryka II Pobożnego ), zresztą ten pijak , dziwkarz , okrutnik , kłótnik ( można by mu wybaczyć , gdyby cokolwiek politycznie osiągnął ) przydomków o preparatywnym znaczeniu miał wiele .
To za jego rzadow ta piękna Dzielnica straciła Ziemie Lubuską , i choć sam niemieckim władał tak żałośnie , iż niemieccy przybysze mieli wiele radości , z jego żargonu niemieckopodbnego , to płacił swym niemieckim najemnikom nadaniami ziemskimi , co im pozwoliło uzyskać trwale przyczółki na ziemi śląskiej dry.gif
W kilku słowach łotr , szubrawiec i żałosny pajac dry.gif


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)