|
|
Religie nie istnieja,
|
|
|
|
QUOTE(Princeps @ 14/08/2017, 10:12) Bylyby takie same. Religia to pretekst. Ludzie byliby tak samo zadni wladzy, bogactwa, slawy itp. Nie sądzę, że byłyby takie same. Religia to pewnego rodzaju kaganiec moralny, który w pewnym stopniu hamuje agresywne zachowania ludzi. Inaczej zachowa się ateista, który nie wierzy w życie po śmierci a tym samym w karę jaka go może spotkać, a inaczej osoba wierząca, kierująca się zasadami obowiązującymi w danej religii. Religia może być kagańcem albo oliwą do ognia. Z jednej strony (dla jednych) kaganiec, dla innych WOJNA ZA BOGA, ku chwale i żywocie wiecznemu to narkotyk. Wojownik wpada w trans, życie nie jest mu drogie (taki przeciwnik jest bardzo groźny i trudny). Przecież fanatyk, po śmierci, dzięki swoim zasługą (np. zabijaniu niewiernych) trafi do raju na wieczność !
Jakże to świetlana perspektywa, zamiast życia w przeludnionym slumsie, często w głodzie, nędzy, poniewieranym przez innych itd. Jak proste odpowiedzi i rozwiązania, mogą to wszystko rozwiązać.
Proste rozwiązania - "taki jest boski porządek" ktoś musi być chłopem pańszczyźnianym a ktoś królem albo szlachcicem ("szlachetnie urodzonym") itd.
Ten post był edytowany przez Adiko: 16/08/2017, 8:00
|
|
|
|
|
|
|
Princeps
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 20 |
|
Nr użytkownika: 102.135 |
|
|
|
Daniel |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
QUOTE(Adiko @ 16/08/2017, 07:57)Proste rozwiązania - "taki jest boski porządek" ktoś musi być chłopem pańszczyźnianym a ktoś królem albo szlachcicem ("szlachetnie urodzonym") itd.
W braminiźmie człowiek nie był w stanie odmienić swojego życia, jednak jeśli postępował właściwie może po śmierci wcielić się w innego człowieka a nawet boga. Nie było powiedziane, że dana osoba ma w drugim wcieleniu pozostać np. kaleką czy nędzarzem tylko dlatego, że obecnie taka jest.
Ten post był edytowany przez Princeps: 16/08/2017, 19:09
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Adiko @ 16/08/2017, 7:57) QUOTE(Princeps @ 14/08/2017, 10:12) Bylyby takie same. Religia to pretekst. Ludzie byliby tak samo zadni wladzy, bogactwa, slawy itp. Nie sądzę, że byłyby takie same. Religia to pewnego rodzaju kaganiec moralny, który w pewnym stopniu hamuje agresywne zachowania ludzi. Inaczej zachowa się ateista, który nie wierzy w życie po śmierci a tym samym w karę jaka go może spotkać, a inaczej osoba wierząca, kierująca się zasadami obowiązującymi w danej religii. Religia może być kagańcem albo oliwą do ognia. Z jednej strony (dla jednych) kaganiec, dla innych WOJNA ZA BOGA, ku chwale i żywocie wiecznemu to narkotyk. Wojownik wpada w trans, życie nie jest mu drogie (taki przeciwnik jest bardzo groźny i trudny). Przecież fanatyk, po śmierci, dzięki swoim zasługą (np. zabijaniu niewiernych) trafi do raju na wieczność ! Jakże to świetlana perspektywa, zamiast życia w przeludnionym slumsie, często w głodzie, nędzy, poniewieranym przez innych itd. Jak proste odpowiedzi i rozwiązania, mogą to wszystko rozwiązać. Proste rozwiązania - "taki jest boski porządek" ktoś musi być chłopem pańszczyźnianym a ktoś królem albo szlachcicem ("szlachetnie urodzonym") itd. Poniekąd tak. W praktyce daje się to sprowadzić do obniżania agresji wewnątrzgrupowej i podwyższania międzygrupowej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Chciałbym zwrócić uwagę że temat pasuje do "Zabaw historycznych" a nie "historii alternatywnej".
|
|
|
|
|
|
|
|
Całkowicie zgadzam się z przedmówcą - Temu tematowi do miana poważnego scenariusza historii alternatywnej przede wszystkim sensownego POD. Na dobrą sprawę, nie wiemy nawet jaka jest bezpośrednia powstania religii w formie, jaką znamy dzisiaj. Aby faktycznie wyeliminować religię, musieli byśmy chyba pchnąć ludzi co najmniej z epoki brązu do poziomu XVIII wieku. Przydało by się również nieco "przeprogramować" ludzki umysł, może nawet zmienić budowę ludzkiego mózgu. No i co z ideologiami powiązanymi z religiami, albo wręcz przybierające cechy religio-podobne?
Jak dla mnie temat jest dyskusją prowadzącą znikąd (brak solidnych podstaw tematu) donikąd (zmiany zmieniają rzeczywistość do tego stopnia, iż cały świat wyglądałby zupełnie inaczej). Można dyskutować, ale nie w historii alternatywnej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Religia nie jest IMHO koniecznym warunkiem do wytworzenia się norm moralnych. Warunkiem koniecznym do tego jest życie w zbiorowisku i metaprzykazanie "nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe" które spokojnie stanie się oczywiste dla wszystkich żyjących w zbiorowości. Samoczynnie, na skutek takich czy innych relacji z innymi ludźmi i odrobiny refleksji.Właściwie można wyobrazić sobie powstanie na gruncie tego metaprzykazania większej części Dekalogu.
QUOTE QUOTE(Princeps) Dla mnie jest to błąd logiczny popełniany przez obie strony - jednorazowość wymaga planu.
Moglbys rozwinac co jest tym bledem logicznym? To może ja za kolegę (jeżeli nietrafnie odczytałem intencję, przepraszam) Stwierdzenie, że na pewno nie narodzę się po raz drugi (=jednorazowość) wymaga takiego samego poziomu boskiej interwencji, jak stwierdzenie, że na pewno narodzę się po raz drugi.
Ten post był edytowany przez Kiszuriwalilibori: 2/11/2017, 18:04
|
|
|
|
|
|
|
|
Raczej "nie czyń członkowi twojej grupy, co tobie niemiłe". Bo wojny usprawiedliwiały chyba wszystkie bóstwa.
Ten post był edytowany przez Elfir: 2/11/2017, 18:08
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Religia nie jest IMHO koniecznym warunkiem do wytworzenia się norm moralnych. Ile znamy kultur, w których takie normy się wytworzyły bez udziału religii?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ile znamy kultur, w których takie normy się wytworzyły bez udziału religii? Tego, że w jakiejkolwiek kulturze normy wytworzyły się bez udziału religii nie da się udowodnić - dokładnie tak samo jak tego, że w jakiejkolwiek konkretnej kulturze wytworzyły się pod wpływem religii. Pozostają spekulacje, jakie tu uprawiamy
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(bamip @ 16/08/2017, 7:41) @Sghjwo, i nigdy nie udowodnisz, bo nie wiesz, czym jest świadomość. Po prostu, brak Boga oznacza, że wszystkim rządzi przypadek, więc przypadkowo możemy urodzić się po raz drugi - piję do tego, że wiara w reinkarnację jest najbardziej ateistycznym poglądem na życie po śmierci. Jeśli mamy faktycznie jedno życie, to znaczy, że istnieje bóg, który tak to właśnie zaplanował. Jak możemy "przypadkowo urodzić się po raz drugi"? Z tym samym kodem genetycznym, w tej samej konfiguracji wszystkich atomów? Jakie jest prawdopodobieństwo czegoś takiego? Czy może w zupełnie innym ciele, ale ta sama dusza? Wiara w nieśmiertelną, wędrującą duszę to też wiara, więc ma dużo wspólnego z religią. W sumie buddyzm jest czymś w rodzaju religii bez boga. A więc ateistyczna quasi-religia?
Ten post był edytowany przez Lugal: 29/12/2017, 18:29
|
|
|
|
|
|
|
|
Pierwotne społeczności, jakie znamy, praktykują szamanizm lub animizm. A czy to jest religia we współczesnym rozumieniu tego słowa? Jest zjawiskiem tłumaczącym zasady rządzące światem i spełnia zapotrzebowanie duchowe społeczności. Ale nie ma w niej istoty boskiej, są duchy przodków (lub duchy przyrody) i szaman-pośrednik między światami.
Dlaczego to nie wystarczyło ludziom i doszło do powstania idei bóstw? Jest to ściśle powiązane z rozwojem społecznym. Im bardziej zaawansowane społeczeństwo, tym bardziej skomplikowana mitologia, panteon bóstw i rytuał. Powiedziałabym, że religia nie służy tłumaczeniu "to co bylo nieznane/niewiadome.", ale organizowaniu społeczności (scalanie - stąd bóstwa plemienne) i ustalaniu podziału ról społecznych (np. władza pochodząca od boga/bogów).
*** Jako ateista nie wierze w dusze czy reinkarnację. Mam bardzo materialistyczny stosunek. Świadomość gaśnie i nie ma już nic. Dlatego ateiści wg. badań są bardziej podatni na depresję.
Mam wrażenie, że wielu, którzy określają siebie jako agnostycy lub ateiści w rzeczywistości są panteistami. Dlatego idea reinkarnacji nie wydaje im się dziwna.
Ten post był edytowany przez Elfir: 31/12/2017, 1:07
|
|
|
|
|
|
|
|
POD nie spełnia regulaminu historii alternatywnej, a sam temat stał się miejscem dyskusji fizlozoficznej.
Zgodnie z sugestiami przenoszę do zabaw historycznych.
|
|
|
|
|
|
|
ptr1
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 41 |
|
Nr użytkownika: 98.356 |
|
|
|
Zawód: Uczeñ |
|
|
|
|
Ten temat wymaga aż za dużych zmian w historii ludzkości i to na samym jej początku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Autor wątku nie zaznaczył, czy chodzi mu jedynie o brak religii monoteistycznych, czy wyklucza również politeizm, a nawet praktyki szamańskie/pogańskie itp. Takie uszczegółowienie mogłoby temat uratowac.
Ale nie jestem pewna, czy dyskusja na ten temat nie pasuje bardziej do części filozoficzno-religijnej.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|