Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Państwo pierwszych Piastów _ Najazd Brzetysława I na Polskę w 1038 roku

Napisany przez: Timur Lenk 1/06/2011, 16:42

Napiszcie wszystko, co wiecie o najeździe księcia czeskiego Brzetysława I na Polskę w 1038 roku.

Napisany przez: marlon 1/06/2011, 18:52

zacznij lekturę od książki Gerarda Labudy "Mieszko II"
http://www.skapiec.pl/site/cat/1064/comp/278010


PS
a potem sam napisz wszystko co wiesz wink.gif

Napisany przez: Timur Lenk 1/06/2011, 19:32

Oto wszystko co wiem odnośnie tematu:

Brzetysław I najechał Polskę w 1038 roku wykorzystując sytuację wewnętrzną w tym kraju i fakt, że Polska w tym czasie nie miała władcy. W trakcie wyprawy na Polskę obsadził załogami czeskimi grody Śląska, w Wielkopolsce dokonał wielkich zniszczeń, wywiózł z Gniezna do Pragi relikwie św. Wojciecha, jego brata przyrodniego Radzima Gaudentego oraz Pięciu Braci Męczenników, w ogóle zaś zrabował w Polsce ogromne bogactwa i łupy, przesiedlił do Czech część ludności żyjącej w Polsce. Pytanie tylko, czy w trakcie wyprawy zajął i przyłączył do Czech Małopolskę, czy też jedynie ją zrabował i zniszczył.

Napisany przez: marlon 1/06/2011, 19:35

To już coś, ale poczytaj jednak Labudę, a także monografię Klaudii Drożdż ""Kazimierz Odnowiciel"

Napisany przez: marlon 1/06/2011, 19:39

PS
ftp://atgroup.home.pl/ksiazki/szh/szh12.pdf


Napisany przez: Timur Lenk 1/06/2011, 20:01

QUOTE(marlon @ 1/06/2011, 19:39)
PS
ftp://atgroup.home.pl/ksiazki/szh/szh12.pdf
*



Czy mógłbyś zacytować odpowiedni fragment pochodzący z linku powyżej, gdyż mam pewien problem z otwarciem powyższego linku?

Napisany przez: marlon 1/06/2011, 20:13

Musisz mieć przeglądarkę odpowiednią - czego używasz ? Najlepiej firefox albo chrome. IE jest do kitu. No i wtyczkę adobe readera

Napisany przez: Timur Lenk 2/06/2011, 18:36

A co z kwestią zajęcia i przyłączenia do Czech lub nie Małopolski przez Brzetysława I?

Napisany przez: marlon 2/06/2011, 18:55

Hej ! artykuł, który Ci "zlinkowałem" posiada tytuł


QUOTE
CZY BRZETYSŁAW I ZAJĄŁ KRAKÓW PODCZAS SWOJEGO NAJAZDU NA POLSKĘ?

Napisany przez: Timur Lenk 2/06/2011, 19:01

No dobrze, ale czy to taki problem zacytować odpowiedni fragment o Brzetysławie I z linku powyżej?

Napisany przez: marlon 2/06/2011, 19:15

hej a jaki to problem przeczytać samemu ? A może nie umiemy czytać ?

PS cały artykuł jest o Brzetysławie więc co mam zacytować?

PS2
a czy masz na kompie jakiś czytnik pdfów? Wyślę ci ten artykuł albo zrób tak - prawy przycisk myszki - "zapisz odnośnik jako"

Napisany przez: Timur Lenk 2/06/2011, 20:07

QUOTE(marlon @ 2/06/2011, 19:15)
hej a jaki to problem przeczytać samemu ? A może nie umiemy czytać ?

PS cały artykuł jest o Brzetysławie więc co mam zacytować?
*



Chcę po prostu, byś to zacytował. Jeżeli nie wiesz jak to zrobić, to chętnie Ci wyjaśnię: zaznacz odpowiedni fragment tekstu z linku, kliknij prawym przyciskiem myszy i wybierz "Kopiuj", po czym wróć na forum, kliknij ponownie prawym przyciskiem myszy i wybierz "Wklej". Czy to naprawdę takie trudne?

PS: Zamiast odwlekać dyskusję głupim sporem o zacytowanie fragmentu powyższego linku, to może w końcu przeszlibyśmy do normalnej dyskusji...

Napisany przez: marlon 2/06/2011, 20:30

QUOTE
zaznacz odpowiedni fragment tekstu z linku, kliknij prawym przyciskiem myszy i wybierz "Kopiuj", po czym wróć na forum, kliknij ponownie prawym przyciskiem myszy i wybierz "Wklej". Czy to naprawdę takie trudne?

chyba mnie nie zrozumiałeś, nie będę wklejał całego artykułu, bo to naruszenie praw autorskich. Poza tym artykuł liczy sporo stron. A nie wiem który fragment jest dla ciebie odpowiedni - piszesz bowiem
QUOTE
zaznacz odpowiedni fragment tekstu

Dlatego też musisz się niestety ten jeden raz wysilić i sam przeczytać artykuł, a potem sam wkleić odpowiedni fragment.

QUOTE
PS: Zamiast odwlekać dyskusję głupim sporem o zacytowanie fragmentu powyższego linku, to może w końcu przeszlibyśmy do normalnej dyskusji...

Jakim sporem?? Podałem ci link ale najwyraźniej nie potrafisz sięgnąć do tego co podstawiłem ci pod nos. Tak więc ja się o nic nie spieram.

Napisany przez: Timur Lenk 3/06/2011, 13:21

QUOTE(marlon @ 2/06/2011, 20:30)
chyba mnie nie zrozumiałeś, nie będę wklejał całego artykułu, bo to naruszenie praw autorskich. Poza tym artykuł liczy sporo stron.


No to napisz, o czym jest ten artykuł bez cytowania go na forum.

QUOTE(marlon @ 2/06/2011, 20:30)
A nie wiem który fragment jest dla ciebie odpowiedni - piszesz bowiem: "Zaznacz odpowiedni fragment tekstu".


No cóż, ja nie wiem, czy jest to artykuł wyłącznie o Brzetysławie I, czy jedynie jego część jest poświęcona tej postaci.

QUOTE(marlon @ 2/06/2011, 20:30)
Jakim sporem?? Podałem ci link ale najwyraźniej nie potrafisz sięgnąć do tego co podstawiłem ci pod nos. Tak więc ja się o nic nie spieram.


Ale dyskusja zaczęła od pewnego czasu przybierać rozmiar sporu, nie zaprzeczysz.

Napisany przez: Timur Lenk 3/06/2011, 14:26

QUOTE(marlon @ 3/06/2011, 13:42)
słuchaj - przeczytaj sobie ten artykuł i jak będziesz miał jakieś przemyślenia i wnioski to się nimi podziel. Ja takowych nie mam bo jestem zbyt tępy.


Jak sobie chcesz...

QUOTE(marlon @ 3/06/2011, 13:42)
za robienie streszczeń jest opłata


A za tamowanie normalnej dyskusji powinien być ban.

Napisany przez: marlon 3/06/2011, 14:41

A kto tu tamuje dyskusję confused1.gif Chyba tylko Ty - dziwacznymi żądaniami aby ktoś czytał za Ciebie i cytował bo Ty sobie tego życzysz. Nie bądź uparciuszkiem i zacznij w końcu sam dyskusję której nikt Ci nigdy nie tamował. biggrin.gif

Napisany przez: jdel 3/06/2011, 20:43

QUOTE(Timur Lenk @ 3/06/2011, 14:21)
No to napisz, o czym jest ten artykuł bez cytowania go na forum.
*


Autor artykułu udowadnia, że tzw. najazd Brzetysława, to nie była jednorazowa impreza rozrywkowa (najazd-grabież/gwałty-wyjazd) z 1038/9 r., ale po zajęciu Gniezna i Krakowa władza Brzetysława w Wielkopolsce i Małopolsce utrzymała się przez rok lub dwa, do 1040/1 r. W konsekwencji do pocztu królów i książąt Polski potrzeba jest dopisania Brzetysława I Przemyślimy (między Bolesławem Zapomnianym a Kazimierzem Odnowicielem).

Napisany przez: Timur Lenk 3/06/2011, 21:00

QUOTE(jdel @ 3/06/2011, 20:43)
Autor artykułu udowadnia, że tzw. najazd Brzetysława, to nie była jednorazowa impreza rozrywkowa (najazd-grabież/gwałty-wyjazd) z 1038/9 r., ale po zajęciu Gniezna i Krakowa władza Brzetysława w Wielkopolsce i Małopolsce utrzymała się przez rok lub dwa, do 1040/1 r. W konsekwencji do pocztu królów i książąt Polski potrzeba jest dopisania Brzetysława I Przemyślimy (między Bolesławem Zapomnianym a Kazimierzem Odnowicielem).


Dziękuję za "streszczenie" artykułu. W sumie jest to ciekawa teoria. Ciekawi mnie, na jakich podstawach została zbudowana.

Napisany przez: Tomekarcheo 3/06/2011, 22:04

QUOTE(Timur Lenk @ 3/06/2011, 21:00)
Dziękuję za "streszczenie" artykułu. W sumie jest to ciekawa teoria. Ciekawi mnie, na jakich podstawach została zbudowana.
*


Jeśli przeczytasz kilka stron zalinkowanego artykułu to będziesz wiedział. Ja także nie rozumiem dlaczego po prostu nie klikniesz w link podany przez Marlona confused1.gif

Napisany przez: Siemowit Piast 4/06/2011, 10:36

QUOTE(Tomekarcheo @ 3/06/2011, 22:04)
QUOTE(Timur Lenk @ 3/06/2011, 21:00)
Dziękuję za "streszczenie" artykułu. W sumie jest to ciekawa teoria. Ciekawi mnie, na jakich podstawach została zbudowana.
*


Jeśli przeczytasz kilka stron zalinkowanego artykułu to będziesz wiedział. Ja także nie rozumiem dlaczego po prostu nie klikniesz w link podany przez Marlona confused1.gif
*



A ja nie rozumiem, dlaczego nikt nie może zrozumieć, że Timur nie może przeczytać zalinkowanego artykułu, gdyż ma problem z otwarciem tego linku z artykułem (jak sam przyznał). Dobrze, że chociaż jdel "streścił" artykuł, który wydaje się być ciekawy. Czy ktoś popiera tezę zawartą w tym artykule?

Napisany przez: marlon 4/06/2011, 10:59

Nie ma czegos takiego jak problem z otwarciem linku, a nawet gdyby byl to podalem trzy sposoby jego obejscia. Lacznie z przeslaniem artykulu mailem. Stajesz wiec o obronie przegranej sprawy.

Napisany przez: Siemowit Piast 4/06/2011, 11:14

QUOTE(marlon @ 4/06/2011, 10:59)
Nie ma czegos takiego jak problem z otwarciem linku,


Tak jak mówiłem - nie rozumiesz tego, że Timur ma problem z otwarciem linku.


QUOTE(marlon @ 4/06/2011, 10:59)
a nawet gdyby byl to podalem trzy sposoby jego obejscia. Lacznie z przeslaniem artykulu mailem.


Nie mówiłem nic o tym, że nie podałeś sposobów ominięcia problemu z otwarciem linku oraz że nie przesłałeś artykułu mailem, bo o tym nie wiedziałem.

QUOTE(marlon @ 4/06/2011, 10:59)
Stajesz wiec o obronie przegranej sprawy.
*



Nie wiem o jaką przegraną sprawę Ci chodzi - jeżeli chodzi Ci o to, że oskarżam Cię bezpodstawnie o nie podanie sposobów obejścia problemu z otwarciem linku i nie przesłanie artykułu mailem to odsyłam Cię do mojej powyższej wypowiedzi.

A wracając do normalnej dyskusji, pozbawionej odwlekania, to mam pytanie: czy ktoś popiera tezę zawartą w artykule o który dotychczas toczy się spór?

Napisany przez: marlon 5/06/2011, 21:01

Autor

QUOTE
Podsumowując niniejsze rozważania warto wymienić trzy wyraźnie rysujące się w historiografii polskiej poglądy dotyczące losów Krakowa w czasie najazdu czeskiego:

1. Czesi zniszczyli Kraków w czasie wyprawy Brzetysława I oraz przejęli zgromadzone w grodzie skarby. Relacja Kosmasa jest w zasadniczej części prawdziwa. Kazimierz Odnowiciel po powrocie opanował zniszczony gród krakowski bez walki. (Heck, Labuda)

2. Czesi nie zajęli Krakowa ani w czasie najazdu Brzetysława I, ani teżw zbliżonym do tego wydarzenia czasie. Relację Kosmasa należy odrzucić w całości. W czasie kryzysu władzę w Krakowie sprawowała lokalna administracja wierna Piastom, która przekazała gród Kazimierzowi po jego powrocie do kraju. (Krzemieńska, Łowmiański, Polek, Wyrozumski)

3. Czesi Kraków zajęli, być może w czasie osobnej wyprawy, ale go nie zniszczyli. Relacja Kosmasa jest prawdziwa w części dotyczącej zajęcia grodu, ale nie w części dotyczącej jego zniszczenia. Kazimierz odzyskał Kraków drogą pokojową, na skutek postanowień pokoju ratyzbońskiego. (Bieniak)

Wydaje się,  że słuszność którejś z powyższych koncepcji może zostać potwierdzona jedynie przez nowe odkrycia archeologiczne.



Jdel
QUOTE
Autor artykułu udowadnia, że tzw. najazd Brzetysława, to nie była jednorazowa impreza rozrywkowa (najazd-grabież/gwałty-wyjazd) z 1038/9 r., ale po zajęciu Gniezna i Krakowa władza Brzetysława w Wielkopolsce i Małopolsce utrzymała się przez rok lub dwa, do 1040/1 r.


Zapytam wprost drogi Jdelu - czy kłamiesz umyślnie czy też zmyślasz, że czytałeś. Tak czy inaczej to jest makabrycznie nieuczciwe. Tym bardziej, że żadna z rozpatrywanych przez autora wersji nie dotyczy panowania nad Wielkopolską. Mamy więc klasyczny przykład jak do prawdy podchodzą niektórzy an tym forum. Mają prawdę gdzieś....

Napisany przez: Rooney 5/06/2011, 21:44

QUOTE(marlon @ 3/06/2011, 14:42)
słuchaj - przeczytaj sobie ten artykuł i jak będziesz miał jakieś przemyślenia i wnioski to się nimi podziel. Ja takowych nie mam bo jestem zbyt tępy.


QUOTE
No to napisz, o czym jest ten artykuł bez cytowania go na forum

za robienie streszczeń jest opłata
*



marlon tobie tylko kasa w głowie, nic poza tym !!

Napisany przez: marlon 5/06/2011, 22:08

Czy to coś złego ??

Napisany przez: Bolesław Zapomniany 2/01/2012, 19:16

Brzetysław zajął tylko Małopolskę ze Śląskiem, które to rejony "podprowadził" wracając do Pragi po ograbieniu Katedry Gnieźnieńskiej, spaleniu Giecza etc. Targał ze sobą relikwie Pięciu Braci Męczenników oraz św.Wojciecha. Wykorzystał po prostu sytuację jaka wytworzyła się po usunięciu Kazimierza Odnowiciela z kraju. Wtedy to możni nie mogąc się dogadać między sobą i bojąc się wywyższenia jednego z nich (lub jego rodu ponad inne) podzielili państwo na kilka członów (po prostu się rozpadło, tak więc może być tłumaczona geneza Państwa Miecława na Mazowszu...). W późniejszym okresie między Brzetysławem a Kazimierzem Odnowicielem będzie iskrzyło właśnie w kwestii śląskiej, a obie strony będą zabiegały o pomoc cesarską.

Napisany przez: marlon 3/01/2012, 14:44

Co do Małopolski to sprawa jest mocno dyskusyjna. W dodatku zdaniem Kosmasa Kraków został zdobyty nie na końcu ale na samym początku kampanii

Napisany przez: Bolesław Zapomniany 3/01/2012, 20:35

Co prawda kronikarz czeski wspomina, iż Brzetysław wtargnął do Krakowa,zniszczył go oraz zrabował skarbiec, jednak Anonim zw.Gallem wspomina tylko o znacznych zniszczeniach w Gnieźnie i Poznaniu (o Krakowie ani słowa). Czy pierwszy polski kronikarz nie chciał umniejszać znaczenia współczesnej mu stolicy? Choć Kraków stolicą staje się dopiero za panowania Kazimierza Odnowiciela i przed 1038 roku skarbca mieć nie mógł, to czy rezydujący tam wcześniej Chrobry i Mieszko II przed objęciem władzy nie mogli posiadać własnych funduszy? Z drugiej strony przeciw zdobyciu miasta wysnuwa się fakt ciągłości zapisek rocznikarskich oraz fakt normalnego funkcjonowania biskupstwa. Czy jednak Brzetysławowi nie mogła przyświecać myśl o odebraniu Polakom czegoś co wcześniej należało do jego przodków,a zostało odebrane przez Mieszka w toku konfliktu zbrojnego,jeśli miał ku temu okazję i sposobność? Moim zdaniem nie można wykluczyć takiej możliwości...


P.S. Na temat najazdu Brzetysława poświęciłem sporo miejsc a w swojej pracy proseminaryjnej opisującej stosunki polsko czeskie za panowania Mieszka II i Kazimierza Odnowiciela. Powyższy fragment rozważań pochodzi również z tego dziełka smile.gif

Napisany przez: marlon 3/01/2012, 22:09

QUOTE
Z drugiej strony przeciw zdobyciu miasta wysnuwa się fakt ciągłości zapisek rocznikarskich oraz fakt normalnego funkcjonowania biskupstwa

To jest jeden z najważniejszych elementów układanki.

Napisany przez: jdel 4/01/2012, 1:39

QUOTE(Bolesław Zapomniany @ 3/01/2012, 21:35)
Choć Kraków stolicą staje się dopiero za panowania Kazimierza Odnowiciela i przed 1038 roku skarbca mieć nie mógł, to czy rezydujący tam wcześniej Chrobry i Mieszko II przed objęciem władzy nie mogli posiadać własnych funduszy?
*


Informacja Kosmasa o skarbcu w Krakowie potwierdza stabilność władzy książęcej w czasach, tzw. „reakcji pogańskiej” i tylko dlatego jest odrzucana przez niektórych historyków. Nie pasuje do pewnej, z góry założonej koncepcji historiograficznej. Źródła, które nie pasują do tej koncepcji – jak ten przekaz Kosmasa - są wówczas deprecjonowane. Skarbiec powinien być i był w Krakowie, to oczywiste dla wszystkich, którzy uznają istnienie Bolesława Wyklętego (Zapomnianego).

Niezależnie jednak od kwestii wyklętego króla Bolesława skarbiec mógł być w Krakowie także (m.in.) z następujących powodów:
1. Tak jak przypuszczasz, mógł był to być skarbiec dzielnicy krakowskiej, rządzonej (wg. Labudy) przez Mieszka Lamberta co najmniej od 1013 r.; jak została utworzona odrębna dzielnica i dwór książęcy, to narobiło się kasztelanów, podkomorzych, cześników, podskarbich, itp. urzędników i po 1025 r. (pomimo unii personalnej) zostali odrębni urzędnicy dzielnicowi w Gnieźnie i Krakowie; gdy było 2 podskarbich, to musiały być 2 skarbce.
2. Już Mieszko Lambert mógł ustanowić Kraków swoją główną siedzibą i tutaj przenieść skarbiec Chrobrego po 1025 r.; po kilkunastu latach panowania i mieszkania w Krakowie Mieszko II Lambert mógł przywyknąć do Wawelu lub po prostu uznać go za bezpieczniejsze miejsce dla przechowania skarbca.
3. Mieszko Lambert mógł ewakuować (w zamierzeniu czasowo) skarbiec do Krakowa w czasie interwencji niemieckiej (wojska ruskie Jarosława tutaj nie doszły, skoro Kazimierz w latach 40. zwracał wolność 800 jeńcom zagarniętym przez Chrobrego) i już tak zostało, zmarł zanim zdążył go przemieścić z powrotem.

QUOTE(Bolesław Zapomniany @ 3/01/2012, 21:35)
Z drugiej strony przeciw zdobyciu miasta wysnuwa się fakt ciągłości zapisek rocznikarskich oraz fakt normalnego funkcjonowania biskupstwa.
*


To akurat sprawy zupełnie nieistotne: zapiski rocznikarskie są późne i zmanipulowane a o funkcjonowaniu biskupstwa krakowskiego w latach 30. XI w. nic nie wiadomo. Nie wiem z czego wnosisz fakt ”normalnego funkcjonowania biskupstwa”, skoro dopiero Długosz zna biskupa Rachelina z Włoch. To, że pod koniec lat 40. mamy informacje dotyczące >>arcybiskupa<< Aarona, nie świadczy o ciągłości biskupstwa. Ba, nawet mu przeczy, bo przecież biskupstwo (siedziba diecezji) co do zasady nie mogło funkcjonować w siedzibie arcybiskupa (metropolii).

Napisany przez: marlon 4/01/2012, 1:54

tekst kolegi kolejny raz potwierdza smutny obraz kompletnego niezrozumienia (delikatnie mówiąc) przez Jdela, tego czym jest naukowa krytyka źródeł.

QUOTE
Skarbiec powinien być i był w Krakowie, to oczywiste dla wszystkich, którzy uznają istnienie Bolesława Wyklętego (Zapomnianego).

Dyrdymały o Zmyślonym jako dowód hahaha

QUOTE
(pomimo unii personalnej) zostali odrębni urzędnicy dzielnicowi w Gnieźnie i Krakowie; gdy było 2 podskarbich, to musiały być 2 skarbce.

Jakiej unii personalnej ? Człowieku, czy ty potrafisz napisać choć raz bez majaczenia?


QUOTE
(wojska ruskie Jarosława tutaj nie doszły, skoro Kazimierz w latach 40. zwracał wolność 800 jeńcom zagarniętym przez Chrobrego

A skąd wiesz, gdzie znajdowali się ci jeńcy ? Może siedzieli np na Pomorzu ? Jaka poszlaka wiąże ich z Krakowem i to tak silnie, że ich istnienie stanowi dowód (SIC !!!) zasięgu wyprawy Jarosława.


QUOTE
To, że pod koniec lat 40. mamy informacje dotyczące >>arcybiskupa<< Aarona, nie świadczy o ciągłości biskupstwa. Ba, nawet mu przeczy, bo przecież biskupstwo (siedziba diecezji) co do zasady nie mogło funkcjonować w siedzibie arcybiskupa (metropolii).

Czy mógłbyś zapoznać się ze źródłami? Zresztą już Ci kiedyś je cytowałem. Tak więc po prostu masz źródła gdzieś i wolisz kłamać. Aron BYŁ następcą Rachelina. To oczywiste. A to dlatego, że nie od razu został arcybiskupem. Najpierw był mianowany biskupem przez Kazimierza a następnie, w Kolonii lub w Rzymie, na biskupa wyświęcony. Dopiero potem otrzymał paliusz. Tak więc nic tu niczemu nie przeczy poza tym, że twoje wypowiedzi przeczą mojej wierze w siłę prawdy. Ty i prawda to jak ogień i woda.

Napisany przez: marlon 4/01/2012, 1:56

QUOTE
zapiski rocznikarskie są późne i zmanipulowane a o funkcjonowaniu biskupstwa krakowskiego w latach 30. XI w. nic nie wiadomo. Nie wiem z czego wnosisz fakt ”normalnego funkcjonowania biskupstwa”, skoro dopiero Długosz zna biskupa Rachelina z Włoch.

Jak można tak zmyślać i mataczyć confused1.gif Kłamiesz Jdelu jak najęty. Kłamiesz bo znasz literaturę ale ją olewasz. To zwykły trolling. Zgłaszam sprawę moderatorowi.

Napisany przez: althaar 4/01/2012, 12:38

QUOTE(marlon @ 4/01/2012, 1:54)
A skąd wiesz, gdzie znajdowali się ci jeńcy ? Może siedzieli np na Pomorzu ? Jaka poszlaka wiąże ich z Krakowem i to tak silnie, że ich istnienie stanowi dowód (SIC !!!) zasięgu wyprawy Jarosława.

Wtrącę się. Jeńcy ruscy nie musieli przebywać w ziemi krakowskiej, ale w grę wchodzi w zasadzie jeszcze tylko Wielkopolska. Pomorze odpada (władza Kazimierza nie sięgała tam na pocz. lat 40), odpada Mazowsze i Kujawy (Miecław), opada Śląsk (Czesi).

Napisany przez: marlon 4/01/2012, 12:45

Śląsk wcale nie odpada. Z prostego powodu. Są powody, uznane przez wielu badaczy, aby przyjąć, że Śląsk odzyskano w większości około roku 1041. Tak Rymar, Tyszkiewiczowie, Jurek i inni. Nie rozumiem w ogóle kwestii Kujaw. Nie było czegoś takiego przed wiekiem XII. Kujawy kruszwickie to integralna część Wielkopolski. A co do Pomorza to zapomniałeś dodać, że około roku 1040-3 Pomorze było chwilowo uzależnione. Wynika to z kronik węgierskich i z ich opowieści o przygodach królewicza Beli w Polsce w tym czasie. Na skutek układów pokojowych, o jakich mowa w tych kronikach, mogło dojść do zwolnienia jeńców podległych władzy księcia Siemomysła. Jak widać sprawa jest bardziej skomplikowana.

Napisany przez: althaar 4/01/2012, 14:27

QUOTE(marlon @ 4/01/2012, 12:45)
Nie rozumiem w ogóle kwestii Kujaw. Nie było czegoś takiego przed wiekiem XII. Kujawy kruszwickie to integralna część Wielkopolski.

Oczywiście, zgadza się. Pisząc o Kujawach miałem na myśli "pogranicze" wielkopolsko-mazowieckie, kontrolowane zapewne wówczas przez Miecława.

"Ślad pomorski" rzeczywiście nie wykluczony, chociaż wydaje się oparty o zbyt wiele niepewnych danych. Ziemia krakowska CHYBA też nie, bo zbyt blisko Rusi. Śląsk? Ciekawa koncepcja - prawdopodobna.

Napisany przez: Bolesław Zapomniany 4/01/2012, 14:57

Hmmm....widzę,że odgrzewając ten temat wywołałem małą burzę... rolleyes.gif

A jeśli znajdę i jeżeli ktoś będzie się chciał zapoznać z fragmentem mojej pracy na temat najazdu Brzetysława,to mogę go tu wstawić... wink.gif

Napisany przez: marlon 4/01/2012, 15:18

Wstaw cala prace np w odcinkach. Gdzie byla publikowana? Oczywiscie zdaje sobie sprawe że sugerowane zwolnienie Ruskich przez Siemomysla jest domyslem. Niemniej cala ta sprawa zawieszona jest na jednym zdaniu z PVL. Było tak albo siak. Tymczasem kolega Jdel na tym jednym zdaniu, pozbawionym szczegolow, buduje jakies fantastyczne koncepcje. Sorry, ale fantazji tego kolegi po prostu nie trawie. Dlatego zas ich nie trawie, że opieraja się na absurdalnych manipulacjach tekstami zrodel. Uwazam to za nieetyczne i amoralne.

PS
Koncepcje odzyskania Slaska okolo roku 1041 postaram się zas przedstawic rychlo

Napisany przez: Bolesław Zapomniany 4/01/2012, 15:31

hmmm... z racji tego,że jestem studentem II roku historii,a i sama praca powstała całkiem niedawno (w grudniu) nie była nigdzie publikowana. A wstawię ją jak tylko dorwę się do swojego komputera smile.gif

Napisany przez: Micza 4/01/2012, 15:35

Od pewnego Czecha wiem, że z tych wypraw byli brani jeńcy, których osiedlano całe wioski w Czechach. Podawał także nazwy polskich miejscowości w okolicy lasów Szumawy. Czy ktoś potrafi wymienić takie miejscowości ?

Napisany przez: marlon 4/01/2012, 15:44

QUOTE(Micza @ 4/01/2012, 15:35)
Od pewnego Czecha wiem, że z tych wypraw byli brani jeńcy, których osiedlano całe wioski w Czechach. Podawał także nazwy polskich miejscowości w okolicy lasów Szumawy. Czy ktoś potrafi wymienić takie miejscowości ?
*


Wiemy to wszyscy wink.gif Jest to bowiem doskonale znana historykom relacja kronikarza czeskiego Kosmasa. Czy sugerujesz, że miewasz bezpośrednie kontakty z Kosmasem ??! Ja osobiście mam do niego kilka pytań... przekażesz?

PS
Miejscowość wymienił właśnie Kosmas. To Hedczany - czyli Gieczanie. Byli to przesiedleńcy z wielkopolskiego Giecza

Napisany przez: Bolesław Zapomniany 4/01/2012, 15:44

Według relacji Kosmasa postąpiono tak z mieszkańcami Giecza, którzy sami poprosili Brzetysława o możliwość osiedlenia się w Czechach. Ten na to przystał,a nawet pozwolił na używanie prawa polskiego tymże Gieczanom. Wątek ten pojawia się w mojej pracy razem z odpowiednim cytatem. Wrzucę ją jutro wieczorem lub w piątek z racji tego, że nie mam dostępu do osobistego komputera... rolleyes.gif

Napisany przez: Micza 4/01/2012, 15:50

Z Kosmasem jako taki kontakt mam, lecz raczej poprzez jego Czechów historię,która jest u nas w bibliotece. Chciałem się tylko dowiedzieć jak wiele jest takich miejscowości...i jakie są nazwy, o Hedczanach oczywiście słyszałem.
Przy okazji , czy gródek w Gieczu już można zwiedzać po remoncie ?

Napisany przez: marlon 4/01/2012, 15:59

QUOTE
Chciałem się tylko dowiedzieć jak wiele jest takich miejscowości...i jakie są nazwy

Poza Hedczanami, znanymi ze źródła, literatura wspomina jeszcze jedną albo dwie wioski w Czechach noszące nazwy zbiorowe (czyli tego samego typu co nazwa Hedczany), hipotetycznie pochodzące od nazw miejscowości w Wielkopolsce. Niestety w tej chwili nie jestem w stanie przytoczyć tych nazw. To jest jednak tyko domniemanie badaczy.

Napisany przez: Bolesław Zapomniany 6/01/2012, 17:08

Witam!

Zgodnie z zapowiedzią zamieszczam swoją pracę dotyczącą stosunków polsko-czeskich za panowania Mieszka II i Kazimierza Odnowiciela. Zapraszam do lektury!!! smile.gif



Czy może mi ktoś powiedzieć dlaczego nie mogę dodać załącznika do postu???

P.S. w związku z tym, iż nie mogę dodać załącznika do postu zapraszam na mojego chomika celem zapoznania się z moją pracą: http://chomikuj.pl/Mordimer_Madderdin

Napisany przez: marlon 6/01/2012, 19:38

Praca niestety mnie nie "powaliła" na kolana. Szereg kwestii widzę całkiem odmiennie. Tak np powrót Rychezy wydaje się mi zupełnie pewny skoro jak wiemy zostaje wygnana po śmierci męża. Co więcej data wyjazdu Rychezy - pod koniec roku 1031 - jest datą wyssaną z palca. Z kolei rebelia pogańska to, jak wiemy, lata 1030-1033. Praca nie bierze pod uwagę tego, że na Pomorzu władali dalej potomkowie Mieszka I, którzy prawdopodobnie opanowali Wielkopolskę, co wynika z lakonicznego, jednak wymownego, opisu Galla.

Napisany przez: Bolesław Zapomniany 7/01/2012, 16:55

Zasadniczym celem owej pracy było omówienie stosunków na linii Gniezno-Praga za panowania Mieszka II i Odnowiciela,więc siłą rzeczy skupiałem się raczej na tej kwestii smile.gif Być może w przyszłości stanie się przyczynkiem do jakiegoś większego artykułu bądź publikacji... wink.gif

Napisany przez: marlon 7/01/2012, 18:55

OK jasne. W takim razie do dzieła smile.gif

Napisany przez: Bolesław Zapomniany 7/01/2012, 19:00

Swoją drogą czy nie ma jakiejś publikacji na temat stosunków polsko-czeskich w średniowieczu??? Czy jest tylko tak jak wskazałem we wstępie swojej pracy (informacje rozproszone w biografiach władców etc. ?? ) confused1.gif

Napisany przez: Dargas 7/01/2012, 22:57

QUOTE(Bolesław Zapomniany @ 6/01/2012, 17:08)
Witam!

Zgodnie z zapowiedzią zamieszczam swoją pracę dotyczącą stosunków polsko-czeskich za panowania Mieszka II i Kazimierza Odnowiciela. Zapraszam do lektury!!!  smile.gif
*


Może byś pomyślał o tym, że za nim zabierzesz się za pisania (a przede wszystki publiczne udostępnianie swoich tekstów), to trzeba przeczytać więcej niż pięć książek, które akurat wpadły Ci z tej tematyki w ręce, a co więcej, jeszcze nad nimi pomyśleć, konfrontować wnioski autorów, śledzić ich drogę rozumowania etc. Kupa roboty. Sądzisz, że tak wygląda praca historyka? Byłoby zbyt proste. Nie gniewaj się za cierpkie słowa. Nie jest moim celem zniechęcenie Cie do własnych poszukiwań.

QUOTE(Bolesław Zapomniany @ 6/01/2012, 17:08)
Swoją drogą czy nie ma jakiejś publikacji na temat stosunków polsko-czeskich w średniowieczu??? Czy jest tylko tak jak wskazałem we wstępie swojej pracy (informacje rozproszone w biografiach władców etc. ?? )
*


W dobie internetu, baz bibliograficznych publicznie dostępnych i szeregu innych pomocy zadawać takie pytanie? Czy leniuszek się w Tobie nie odzywa? Poszukiwanie literatury też czegoś uczy.

Napisany przez: marlon 7/01/2012, 23:13

QUOTE
Swoją drogą czy nie ma jakiejś publikacji na temat stosunków polsko-czeskich w średniowieczu???

Nawet na tym forum jest cytowanych co najmniej kilka jeśli nie kilkanaście podobnych prac. Podam podpowiedź - Marzena Matla-Kozłowska. Jak do tego sięgniesz to masz wszystko jak na tacy...

Napisany przez: Bolesław Zapomniany 8/01/2012, 15:27

No cóż,zdaję sobie sprawę ze wszelkich mankamentów mojej pracy,ale jestem dopiero studentem i wszystko przede mną... Poza tym zgodnie z zaleceniem prowadzącego zajęcia praca jest skierowana także do ludzi, którzy z historią się nie interesują i nie mają z nią doczynienia na co dzień... Kogoś takiego znudziła by pewnie duża ilość opinii na dany temat... a co do literatury... no cóż, jestem dopiero początkującym historykiem,ale przyjmuję każdą opinię, bowiem wiem na czym skupić się następnym razem... smile.gif smile.gif smile.gif

Napisany przez: Papkin78 12/08/2012, 16:49

Sorry, że odkopuję stary temat, ale dziś byłem w Rezerwacie Archeologicznym w Poznaniu i zastanawia mnie jedno. Co takiego się stało w Poznaniu w ciągu 30 lat, że w 1005 roku Henryk II widząc potężne mury miasta odstępuje od oblężenia, a w 1038 roku wpada Brzetysław i bierze wszystko jak swoje... Jakiś pomór? Nie miał kto bronić murów?

Napisany przez: Rulez620 13/08/2012, 18:14

QUOTE(Papkin78 @ 12/08/2012, 16:49)
Sorry, że odkopuję stary temat, ale dziś byłem w Rezerwacie Archeologicznym w Poznaniu i zastanawia mnie jedno. Co takiego się stało w Poznaniu w ciągu 30 lat, że w 1005 roku Henryk II widząc potężne mury miasta odstępuje od oblężenia, a w 1038 roku wpada Brzetysław i bierze wszystko jak swoje... Jakiś pomór? Nie miał kto bronić murów?
*




Partyzancka wojna i nękanie cesarskich wojsk zasadzkami spowodowały, iż Henryk, na prośbę podległych mu książąt zatrzymał się „o dwie mile od poznańskiego grodu”. Wojowie niemieccy, wyczerpani i zmęczeni działaniami wojennymi, wymogli na książętach niemieckich prośbę o zakończenie kampanii.

Osłabienie wewnętrzne kraju zachęciło sąsiadów do ataku na Polskę. Korzystając z tego Brzetysław I - czeski książę - zorganizował latem 1038 roku najazd na ziemie polskie.
Najeźdźcy nie napotkali praktycznie żadnego oporu co pozwoliło na spenetrowanie dużej części państwa. Mieszkańcy poszczególnych grodów zdawali sobie doskonale sprawę, że nie mogą liczyć na jakąkolwiek pomoc, gdyż takowej nie miał im kto udzielić, toteż poddawali się bez podjęcia walki.Wojska Brzetysława dotarły aż do Wielkopolski gdzie Czesi zdobyli i spalili Poznań. W tamtejszej katedrze zburzyli groby Meszka I, Bolesława Chrobrego i Mieszka II. Jednak nie Poznań, a Gniezno było głównym celem wyprawy. Czesi nie mieli problemów z zajęciem polskiej stolicy, gdyż wyludnione miasto nie było w stanie zorganizować skutecznej obrony. Brzetysławowi bardzo zależało na znajdującym się w gnieźnieńskiej archikatedrze ciele św. Wojciecha. Dziś może dziwić urządzanie wyprawy wojennej, celem zdobycia relikwii. Jednak Brzetysław doskonale wiedział, co robi. W 973 r. w Pradze powstało biskupstwo, podporządkowane metropolii mogunckiej. Czesi jednak konsekwentnie dążyli do utworzenia samodzielnej prowincji kościelnej w swoim kraju. Polsce udało się to w roku 1000 (arcybiskupstwo w Gnieźnie i biskupstwa w Krakowie, Kołobrzegu i Wrocławiu). Własna prowincja uniezależniałaby Czechy od Niemiec w ważnym, kościelnym, wymiarze. Niestety - aby przekształcić diecezję w archidiecezję należało złożyć pod ołtarzem katedry święte relikwie, których Czesi nie posiadali. Brzetysław nie zrażając się ich brakiem postanowił je zdobyć w osłabionej Polsce.
http://rkp91.strefa.pl/najazd,brzetyslawa.html

Napisany przez: Papkin78 14/08/2012, 19:58

Rulez, ja to wiem, zastanawiam się tylko co takiego się wydarzyło, że w Poznaniu nie było komu bronić murów. To nie musiała być chyba liczna załoga? Źródła (chyba!) milczą i nie mówią nic o obleganiu miasta, Brzetysław przyszedł jak po swoje nie napotkawszy żadnego oporu...

Napisany przez: szapur II 14/08/2012, 20:03

Po prostu w tzw. międzyczasie Polska miała masę problemów wewn. - klęski militarne Mieszka II w starciach z Cesarstwem i Rusią Jarosława Madrego, opozycję przeciw Mieszkowi ze strony jego własnych braci i bliżej niesprecyzowanej grupy możnych, tzw. reakcja pogańska zrobiła również swoje, po prostu wyglada na to, że system rządów centralnie się sypnął, a Brzetysław rzucił się na stosunkowo łatwy cel.

Napisany przez: Barnim I Dobry 18/10/2013, 9:43

Do tego można jeszcze dorzucić bunt przeciw Kazimierzowi i jego ucieczka na Węgry. Co powoduje brak władzy centralnej, która mogłaby stworzyć jakąś linie obrony. Tak jak to było za czasów Chrobrego.

Napisany przez: jdel 24/09/2015, 23:10

W kontekście interwencji czeskiej trzeba jeszcze podkreślić rozbieżność opinii co do daty tzw. najazdu Brzetysława.

Źródła polskie: rocznik kapitulny krakowski, a za nim inne roczniki polskie, pod rokiem 1038 zapisał przeniesienie zwłok św. Wojciecha (bez informacji o najeździe). Natomiast Kosmas datuje inwazje na czwarty rok panowania Brzetysława i wskazuje na koniec sierpnia/początek września 1039 jako datę dzienną przybycia zwłok świętego do Pragi. Mamy zatem źródło czeskie wskazujące na 1039 r. i konkurencyjne źródło polskie (późniejsze, chociaż teoretycznie oparte o wcześniejsze) wskakujące na 1038 r.

Gerard Labuda („Mieszko II król Polski”) pominął panowanie Jaromira w latach 1034-1035, dlatego za czwarty rok panowania Brzetysława i datę najazdu na Polskę przyjął rok 1038. Inaczej ostatnio Marzena Matla („Początki państw. Czechy”), która uważa, że po śmierci Oldrzycha władzę w Pradze (przynajmniej formalnie) objął Jaromir, gdyż Brzetysław przebywał na wygnaniu. Dopiero w 1035 r. tron praski objął Brzetysław, a zatem czwarty rok jego panowania wypada w 1039 r., co zgadza się z datą translacji podaną przez Kosmasa. Ponadto Matla uważa, że najazd Brzetysława mógł mieć miejsce wyłącznie po śmierci Konrada II (4.06.1039 r.), który przetrzymywał jego zakładników. To wszystko skłania ją do datowania interwencji czeskiej na rok 1039 (czyli tak samo jak historiografia czeska i niemiecka).

Najzabawniejsze zatem w najeździe Brzetysława „w 1038 r.” (jak w tytule tematu) wydaje się być to, że rzeczony najazd miał miejsce rok później - w 1039 r.


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)