|
|
Zakarpacie, czy będzie konflikt?
|
|
|
|
Ostatnio słychać coraz częściej pretensje Węgrów dotyczących Zakarpacia. Osobiście uważam, ze uzasadnione. Bo teraźniejszość jest mierna, przyszłość czarna a przeszłość...przekłamana. Dokładnie - Zakarpacie w granicach Ukrainy to chichot losu. Bo ani historycznie, społecznie a nawet geograficznie teren ten ma bardzo mało wspólnego z Ukrainą a najwięcej z Węgrami. I myśle, że błędem jest fakt że Zakarpacie nie jest częścią Węgier.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zawarło się niewłaściwe sojusze - trzeba płacić. Tyle.
|
|
|
|
|
|
|
|
Historycznie i geograficznie to Szczecin ma mało wspólnego z Polską. A Zakarpacie to nie błąd, tylko Stalin majstrujący przy mapie.
|
|
|
|
|
|
|
|
"Najwięcej" to ma wspólnego ze Słowacją jeśli już. A w każdym razie więcej niż z Węgrami.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ostatnio słychać coraz częściej pretensje Węgrów dotyczących Zakarpacia. Porównawczo; Pretensje Polaków słyszy się niezmiennie odnośnie Kresów. Czyżby jakaś projekcja rozbioru Ukrainy nie tylko od Południa i Wschodu, ale również od Zachodu?
|
|
|
|
|
|
|
|
Przede wszystkim Orban obrał zły moment na takie potencjalne roszczenia, bo to pośrednio wspiera Putina.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przede wszystkim to nie ma o czym gadać, bo Węgrzy na Zakarpaciu są mniejszością a świadomość większości tubylców waha się między ukraińską a karpatoruską. Na Węgrów tam zwyczajnie nikt (poza paroma wioskami przy granicy) nie czeka.
|
|
|
|
|
|
|
|
Polska pośrednio wsparła Rzeszę w październiku 1938 roku.
Za to Nas potępiano.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kmat @ 16/05/2014, 22:27) Przede wszystkim to nie ma o czym gadać, bo Węgrzy na Zakarpaciu są mniejszością a świadomość większości tubylców waha się między ukraińską a karpatoruską. Na Węgrów tam zwyczajnie nikt (poza paroma wioskami przy granicy) nie czeka.
Jest prawdą że Węgrzy są mniejszością, jeśli brać pod uwagę całe Zakarpacie . Jednak w pasie pogranicznym Węgrzy są przytłaczającą większością. Gdyby Węgrzy ograniczyli się do aneksji, tylko terenu przygranicznego, większość ludności obszaru anektowanego by ich poparła. Obszar etnicznie węgierski w granicach Ukrainy, jest mały ale jest i przylega do Węgier. Bo na przykład Polacy na Ukrainie mieszkają dzisiaj przeważnie, daleko od naszych obecnych granic.
Ten post był edytowany przez Amandil: 16/05/2014, 22:55
|
|
|
|
|
|
|
|
To zły pomysł; Państwa Unii Europejskiej by tym samym (bo w domyśle mam i Polskę), przyczyniły by się do rozbioru Ukrainy.
Gdy zaczniemy kopać również Rezunów, to spodziewałbym się wojny.
Ale ja jej nie chcę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 16/05/2014, 22:53) To zły pomysł; Państwa Unii Europejskiej by tym samym (bo w domyśle mam i Polskę), przyczyniły by się do rozbioru Ukrainy. Gdy zaczniemy kopać również Rezunów, to spodziewałbym się wojny. Ale ja jej nie chcę.
Jeśli chodzi o Polskę, to nawet gdyby ''kopanie rezunów'' było możliwe, to dla nas mija się z celem. Zachodnia Ukraina obecnie jest w przygniatającej większości etnicznie ukraińska(Poza częścią Zakarpacia i Bukowiny) O ile Węgrzy, czy Rumuni mogą się powoływać na argumenty natury narodowościowej, to my absolutnie na takie argumenty, powoływać się nie możemy. Wielu członków naszej obecnej mniejszości ukraińskiej, wcale nie kocha Polski, po co nam parę milionów Ukraińców więcej, skoro strawienie przez Polskę, terenów gdzie Banderę i Szuchewycza uważają za bohaterów, jest raczej niemożliwe ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ad. Amandil; Właśnie tego się obawiam. Nie prowokujmy Zachodniej Ukrainy i nie dawajmy przykładu Rosji do rozbioru naszego wschodniego sąsiada.
|
|
|
|
|
|
|
|
Konflikt ? Kogo z kim ? I o co ? Pomijając słuszne zaniepokojenie Budapesztu o los własnych rodaków , co możne Budapeszt ? A nic .... nie może , wyśle to "coś "co nazywa się węgierska armia , w razie sprzeciwu Ukraińców na Zakarpacie ? Z całym szacunkiem i sympatia wobec tak niecnie potraktowanych i pokrzywdzonych Bratanków , ich pole manewru jest zerowe , z boku na zadania Orbana patrzą , i to nieprzychylnie Słowacja , a Rumunia BTW- o ponownie polskim Lwowie czy Wołyniu śnią jedynie onaniści polityczni a idioci ( taka prawda ) to ziemia bez Polaków , potomkowie banderowców to gros miejscowej ludności , z tym się należy pogodzić . Polska Małopolska Wschodnia odeszła bezpowrotnie do przeszłości , jak niemieckie Prusy Wschodnie
Ten post był edytowany przez lancaster: 16/05/2014, 23:16
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam! Orban chyba właśnie strzelił sobie w jaja-coraz bardziej izoluje się w ramach UE, a przy okazji, jako rzekł Jacek, wkurzył sąsiadów. Bad, idea, bad idea, bad idea.
A co do pomysłów Boro, to ja proponuję mniej nieudolne wyjście-opcję zakarpacką, lub słowacką. Ale chyba raczej niepodległą Ruś.
Mariusz-witaj znowu wśród żywych
Ten post był edytowany przez Tromp: 16/05/2014, 23:26
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 16/05/2014, 23:12) Ad. Amandil; Właśnie tego się obawiam. Nie prowokujmy Zachodniej Ukrainy i nie dawajmy przykładu Rosji do rozbioru naszego wschodniego sąsiada.
Bałbym się raczej nie tego że Polska sprowokuje Zachodnią Ukrainę, bo u nas nie ma polityków głównego nurtu, którzy by popierali odzyskanie Lwowa(RN, gdzie było słychać takie głosy, cieszy się 1% poparciem Polaków ), ale obawiałbym się sytuacji odwrotnej to znaczy sprowokowania Polaków przez Ukraińców . Na Ukrainie środowiska skrajnie nacjonalistyczne, wcale nie są marginesem. Co prawda Prawy Sektor, oficjalnie odżegnuje się od ''Odzyskania Zakerzonia '' ale nie tak dawno (Wiec we Lwowie w 2011 roku) nacjonaliści ukraińscy publicznie, artykułowali inne poglądy. Prawy Sektor czy Swoboda mogą wyciągnąć ''zakerzońską kartę '' w każdej chwili.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|