Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wojna polsko-indiańska w Brazylii
     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 2/11/2006, 12:07 Quote Post

Czy pamiętacie z kart "Tomka u źródeł Amazonki" wzmiankę o bojach, jakie toczyli polscy osadnicy z Indianami Botokudami w latch 1890-1917, zakończonej pacyfikacją Indian. Historia ciekawa, a na pewno mało znana. Nie wiecie, gdzie w sieci można coś znaleźć na ten temat?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 23/11/2006, 11:51 Quote Post

Mam pytanie do moderatora: orientuję się, że temat spotkał się z odzewem. Niestety, posty przepadły podczas awarii. Czy jest możliwość ich powrotu?
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Stonewall
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.586
Nr użytkownika: 15.117

Marcin Suchacki
Stopień akademicki: magister
 
 
post 23/11/2006, 13:04 Quote Post

Godfrydlu!
Temat rzeczywiście spotkał się z odzewem. Najpierw pojawił się mój post omawiający dzieje owej wojny, a następnie ukazał się tekst Saywiechu z dodatkową bibliografią. Oba posty znikły podczas "czarnej niedzieli" i do tej pory nie powróciły. Administracja wciąż milczy na temat tamtych zdarzeń, jak i nadal występujących utrudnień w korzystaniu z Forum.
Wobec powyższego zwracam się do Ciebie Saywiechu z prośbą o ponowne zamieszczenie literatury tematu, ja zaś ze swej strony mogę jedynie stwierdzić, iż w bliżej nieokreślonej przyszłości mogę zamieścić po raz kolejny krótki zarys tej wojny (nie posiadam kopii tamtego postu, więc w rachubę wchodzi jedynie powtórne chwycenie za klawiaturę).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Stonewall
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.586
Nr użytkownika: 15.117

Marcin Suchacki
Stopień akademicki: magister
 
 
post 28/11/2006, 12:18 Quote Post

Drodzy Forumowicze!
Tak, jak zapowiedziałem wczoraj, po upływie 24 godzin od mojego poprzedniego wejścia usunąłem z niniejszego tematu wszystkie posty nie związane bezpośrednio z wojną polsko-indiańską. Był to krok drastyczny, lecz uzasadniony motywem utrzymania porządku w moderowanym przeze mnie dziale. Uczyniłem tak, aby pokazać Wam, iż wszelkie próby wypaczenia sensu któregokolwiek tematu będa likwidowane możliwie szybko (tym razem, na skutek problemów technicznych Forum, nie byłem w stanie w porę zareagować i stąd 20:3 w liczbie postów "na nie temat" i "na temat"). Usunięcie postów miało nauczyć Was samodyscypliny, bo po co tak zażarcie dyskutować, gdy zaraz i tak "pójdzie to w wiatr". Zgłoszono do mnie, aby może utworzyć osobny temat i tam pomieścić wspomniane off-topiki. Nie zgodziłem się na to, gdyż na tej zasadzie ktokolwiek mógłby pisać w którymkolwiek temacie, co mu się żywnie podoba licząc na to, iż Moderator łaskawie potem założy dlań osobny temat i tam umieści jego opinie. Chcę, abyśmy wszyscy - i Ja i Wy - lokowali swoje przemyślenia w miejscach do tego adekwatnych i chcę, abyście z rozwagą zamieszczali swoje posty. Nie jestem gorącym orędownikiem wycinania postów i czynię to tylko w ostateczności - tym razem dyskusja wymknęła się spod jakiejkolwiek kontroli i jedynie rozwiązanie radykalne wchodziło w grę.
W związku z powyższym proszę o samodyscyplinę we wszystkich tematach w dziale "Historia XIX wieku". W razie, gdyby ktokolwiek z Was uznał, iż ja sam nie trzymam się tej zasady, proszę dać mi znać o tym poprzez prywatną wiadomość. Odnośnie poruszającej Was żywo dyskusji na temat rasizmu i przemocy w kulturach świata proponuję, aby ktoś z Was, o ile już taki temat nie istnieje, założył osobny wątek dyskusyjny w dziale "Historia powszechna ogólnie" - myślę, że o ile będziecie tam dyskutować z zachowaniem szacunku dla Rozmówców, nikt nie będzie Wam z góry w Waszą dysputę ingerować.
Post ten, jako uzasadnienie mojej decyzji o zmianie zasadniczej w toczonej tutaj dyskusji oraz wyraz mojej filozofii funkcjonowania niniejszego działu pozostanie jakiś czas aktywny. Potem zostanie zaś przeze mnie usunięty.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
zorro1979
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 322
Nr użytkownika: 5.070

 
 
post 28/11/2006, 15:41 Quote Post

Witam!

Oczywiście, zgadzam się z tą opinią. Myślę, że dyskusja ta w tej formie nie miała sensu i poczuwam się do winy.

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Stonewall
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.586
Nr użytkownika: 15.117

Marcin Suchacki
Stopień akademicki: magister
 
 
post 30/12/2006, 16:45 Quote Post

Drodzy Forumowicze!
Zgodnie z zapowiedzią powracam do tematu wojny polsko-indiańskiej w Brazylii. Nie aspiruję jednak do tego, aby przedstawić w miarę pełny obraz owego konfliktu. Moje poszukiwania bibliograficzne ograniczyły się bowiem do pewnej wiejskiej biblioteki. Co w niej znalazłem? Znalazłem "Historię Brazylii" Marcina Kuli, lecz po przekartkowaniu rzeczonej pozycji stwierdziłem, iż owszem podaje ona pewne dane dotyczące polskiego osadnictwa w kraju kawy, ale milczy na temat owej wojny. Na innej z półek znajdowała się wszak książka, która rzuciła nieco światła na tamten w sumie zapomniany konflikt. Mam na myśli "Paranę i Polaków" Mieczysława Lepeckiego - rzecz wydaną w Warszawie w roku 1962. Autor wspomnianej książki podróżował po Brazylii jeszcze we wczesnych latach 20 minionego wieku, czyli świeżo po zakończeniu wojny Botokudów z polskimi osadnikami. Wedle opracowania pana Mieczysława najlepsze źródło do poznania dziejów owego konfliktu stanowią "Pamiętniki emigrantów polskich w Ameryce Południowej", opublikowane w Warszawie w roku 1939. Lepecki korzystając z nich, literatury brazylijskiej oraz własnych obserwacji poczynionych w stanach Parana i Santa Catarina, podjął się krótkiego opisu interesującego nas konfliktu.
Wojna, która stała się przedmiotem zainteresowania Godfrydla, przypadła na okres tzw. "gorączki brazylijskiej", czyli masowej emigracji rolników europejskich na ziemie państwa, które znosząc w roku 1888 niewolnictwo czarnych, potrzebowało nowego zastrzyku siły roboczej. Strumień polskich chłopów, spragnionych gruntów ornych, trafił jednak na południe kraju, gdzie niewolnictwo w przeszłości, tej bliższej i tej dalszej, nigdy jednak na poważnie nie zagościło. Brazylia, kraj dotąd obejmujący w zasadzie wybrzeże atlantyckie, sięgała coraz śmielej po ziemie położone w głębi kontynentu. Wędrujący daleko w lasy brzylijskie polscy przybysze napotykali miejscowych Indian. Spotkania te cechował niewątpliwy szok kulturowy, czego doskonałym przykładem były wizyty nagich tubylczych mężczyzn w słowiańskich osadach - przerażone widokiem indiańskich przyrodzeń polskie niewiasty chowały się w chałupach, które opuszczały dopiero po odejściu Bugrów, jak w swojej gwarze polscy osadnicy nazywali zbiorczo spotykane plemiona. Warto zauważyć, iż większość ludów tuziemczych, z którymi Polacy nawiązali kontakt, nigdy nie weszła z naszymi rodakami na wojenną ścieżkę. Istniał jednak od tej reguły pewien wyjątek. Wyjątek ten stanowiło plemię Botokudów, znane ze swej wojowniczości. Był to typowy lud łowiecki, który eksploatował lasy sporych obszarów Parany i Santa Catariny. W swoich myśliwskich wyprawach ów odłam Bugrów sięgał czasami i po stada bydła, jakie gauchowie przepędzali z południowej Brazylii do rzeźni i targowisk Sao Paulo. Botokudowie cieszyli się tak dużą sławą jako wojownicy, iż stolicę stanu Santa Catarina ustanowiono na wyspie. Jako pierwsi w poważny konflikt z owymi Indianami weszli w I połowie XIX wieku podążający w głąb lasów osadnicy niemieccy. Od roku 1890 ów stan obejmował też polskich imigrantów, ale o tym innym razem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 2/01/2007, 9:16 Quote Post

Do "Parany i Polaków" właśnie odsyłał też pan Szklarski we wspomnianym przeze mnie "Tomku...".Powieść ta opisuje w swój typowy gawędziarski sposób ów konflikt o świętą dla Botokudów górę w okolicy miasta Itaiapolis. Konflikt,początkowo bezkrwawy,potem niestety pełen ofiar trwał kilkanaście (albo dwadzieścia parę) lat i zakończył się, jak można sie było spodziewać, pacyfikacją nieszczęsnych Indian. Ciekaw jestem, jak sytuacja wygląda tam obecnie i czy potomkowie Indian nie domagają się rewindykacji albo przynajmniej odszkodowań?
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Stonewall
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.586
Nr użytkownika: 15.117

Marcin Suchacki
Stopień akademicki: magister
 
 
post 26/07/2007, 10:16 Quote Post

Drodzy Forumowicze!
Myślę, iż po półrocznej przerwie warto powrócić do zagadnień związanych z konfliktem polsko-indiańskim w dalekiej Brazylii. Wybuchł on, jak już o tym wspominałem, w roku 1890. Jego przyczyną był marsz naszych rodaków w głąb południowoamerykańskiego lądu i wiążący się z nim karczunek lasów brazylijskich. Wynikające z powyższego procesu ograniczenie tradycyjnych łowisk Botokudów spowodowało odwet ze strony Bugrów. Rośli wojownicy tubylczy, uzbrojeni w łuki, dzidy i maczugi, nim podjęli atak, swoim zwyczajem ostrzegli osadników. Tak o tym pisał jeden z Polaków, w roku 1890 jeszcze młody chłopak: „Dopóki ludzie nie wycinali lasów, to Indianie nie robili nic złego, ale jak nasi wzięli się do wyrębu, to zaraz zaczęli ciskać kijami na domy i po nocach pukali. Po kilku dniach napadli na jeden dom i pozabijali całą rodzinę [...] Po tym napadzie piętnaście rodzin porzuciło kolonię i wróciło do Rio Negro. Ale później coraz to więcej przybywało ludzi i coraz dalej szli w lasy [...] Później niektórzy ludzie pokupowali sobie dubeltówki, rewolwery i usiestry (chodzi o winchestery), aby się mieć czym ratować. Coraz to było słychać, że Bugrzy napadają i zabijają ludzi. Można powiedzieć, że do 40 ludzi zostało zabitych tylko w naszej okolicy Itaiopolis”.
W ów sposób rozpoczęta wojna podjazdowa miała trwać aż do roku 1917. Znaczyły ją ataki Indian i odwetowe wyprawy kolonistów. Tubylcy zostali ostatecznie pokonani i osadzeni w górskim rezerwacie Ibirama, a ich ziemie, łącznie ze świętą dla Botokudów górą Taió, obrócono w użytki rolne. Pomimo uprzedniej wieloletniej wojny rezerwatowi Bugrzy mieli utrzymywać w latach późniejszych kontakty handlowe z polskimi osadnikami.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Westa
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 155
Nr użytkownika: 37.768

Zawód: student
 
 
post 25/11/2007, 9:55 Quote Post

hej czy ktos moglby mi podac literature w ktorej moge znalezc informacje dotyczace Polakow w wojnach indianskich ? bede b. wdzieczna
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Lakersfan
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 42.767

Daniel K
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 13/03/2008, 17:19 Quote Post

Ja również bardzo proszę o jakakolwiek literaturę na ten temat. Zainteresowało mnie to i chciałbym to zglebić.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Stonewall
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.586
Nr użytkownika: 15.117

Marcin Suchacki
Stopień akademicki: magister
 
 
post 13/03/2008, 20:58 Quote Post

Danielu!
Jeśli pytasz o literaturę dotyczącą wojny polsko-indiańskiej w Brazylii, to masz ją częściwo w postach powyższych. W razie, gdybyś potrzebował pozycji o Polakach w innych wojnach indiańskich, wtedy zerknij do tematów poniższych:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=32680
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=9643&st=15
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej