|
|
Polski wywiad wojskowy w 1939 roku
|
|
|
|
Twoje wpisy w studiowanych do "OK!" sprawach wypływały co i raz. I przypuszczam, na tej podstawie, że interesujących Cię akt masz przejrzany duży procent. Moje badania miały (mają) tam inny zakres. I poza całościowym penetrowaniem akt OII, uwagę moją odciągały ciekawostki. No bo jak nie zajrzeć do teczki pułkownika Karola Stackelberga czy też Włodzimierza księcia Gagarina. Byłby to grzech...
A i OT do wywołanego tematu teczek. Od marca 2015 r. w CAWie udostępniany jest jedynie wybór z powojennych teczek akt personalnych. Dotychczas mieliśmy wgląd w komplet zawartego materiału. Tłumaczenie "ważnych" w tej materii było tyleż przewrotne, co i dyspozycyjne wobec "kogoś". Uniemożliwić ma ten zabieg poznanie prawdziwego zaplecza karier i wzrostów, oparcia części dzisiejszych "elit" o "zaszłości", których nie należy ujawniać. "Złodzieje" i "bandyci" zdarzyć się mogli nie tylko pośród wydzielone do IPN zasobu. Wstydzić swych ojców i dziadów winny się tylko synowie i wnukowie Kiszczaków, Humerów i Różańskich. Cenzura ze strony CAWu, uniemożliwiająca podjęcie badań naukowych w normalnym i przyjętym trybie uniemożliwia odkrycie wielu zależności i "tajnego oblicza".
Obu moich dziadków zamordowali Niemcy. Jestem za ujawnieniem wszystkich zapisów archiwalnych na ich temat. Na temat ich morderców także.
No i OT bodaj ostatni: Pamiętam, jak to na początku roku zeszłego, usiłowaliśmy z kolegą z Festung osiągnąć normę większego, dziennego przydziału teczek. Nie chodziło w tym przypadku o mnie. Mam blisko. Tylko o niego. Pięć dziennie, można nie trafić, kwerenda stanowi przecież i czasem błądzenie po omacku. Myśl była prosta - wyposażony w upoważnienie notarialne kolegi wgląd będzie miał i do zamawianych przez niego teczek. Tym sposobem liczba dziennego urobku zostanie zdublowana. Powodowany zaś przez swych podwładnych, których wskazać możemy bez trudu, ówczesnych dyrektor Żak, dokonał twórczej interpretacji zapisów, decydując o oddaleniu wniosku. Kolega z Festung miał wybór: pięć teczek własnych lub pięć kolegi. Ówcześnie Niemiec z kucykiem, niejaki Boehler, autor wydanej ostatnio książki w krakowskim Znaku, miał niczym nie ograniczony dostęp do akt. Wydawano mu dziennie miarę, której nie mógł przerobić. Najlepiej to wskazuje na stan panujących za Żaka stosunków. Głęboko liczę, że nowy dyrektor wypleni tego rodzaju praktyki do cna. I wyciągnie stosowne wnioski personalne.
No i OT do OT.
Cytując MJM:
"Jeśli ktoś zechce zlustrować moich przodków i znajdzie coś, czego nie wiedziałem, będę bardzo wdzięczny, serio. Walcie śmiało"
Przyłączam się, być może i tym sposobem CAWiarnia uchyli mocniej drzwi do magazynów.
OT w nowym magazynie "dzieje się". Pytanie proste: co zwierają te teczki?
Nadchodzi...
OT Spotkałem dziś w CAWie chłopaczynę nad aktami Oddziału II, czy też innej Ekspy Nr 4. A że KW Of nakazuje choćby z ciekawości dowiedzieć się kto zacz, więc pytam: O czym pisze? Nie może powiedzieć. Tajemnica. U kogo pisze? Nie może powiedzieć. Tajemnica. Tajemnica, tajemnica, tajemniczy doktorant Szuchyta ze Słupska, tajemniczy promotor, tajemnica, tajemnica... Tresują ich tam przed przyjazdem do Warszawy? Tajemnica, tajemnicze seminarium, tajemnica...
Załączona/e miniatura/y
Załączony/e plik/i
tytu_owa.pdf ( 40.75k )
Liczba pobrań: 532
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(dwójkarz @ 12/01/2016, 19:26) OT Spotkałem dziś w CAWie chłopaczynę nad aktami Oddziału II, czy też innej Ekspy Nr 4. A że KW Of nakazuje choćby z ciekawości dowiedzieć się kto zacz, więc pytam: O czym pisze? Nie może powiedzieć. Tajemnica. U kogo pisze? Nie może powiedzieć. Tajemnica. Tajemnica, tajemnica, tajemniczy doktorant Szuchyta ze Słupska, tajemniczy promotor, tajemnica, tajemnica... Tresują ich tam przed przyjazdem do Warszawy? Tajemnica, tajemnicze seminarium, tajemnica...
wszystko jest OK - badacze dostosowują się profesjonalnie do przedmiotu badań ...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(dwójkarz @ 12/01/2016, 19:26) Tajemnica, tajemnica, tajemniczy doktorant Szuchyta ze Słupska, tajemniczy promotor, tajemnica, tajemnica...
To pewnie pisze u Pepłońskiego albo Kołakowskiego...
|
|
|
|
|
|
|
|
U Piotra pisze. Po "doświadczeniach" z Andrzejem Idemem, który został opanowany przez wrogi wywiad, promotor wydaje "ścisłe" instrukcje postępowania. Tajemnica, tajemnica... Ale "efekt" był, bo temat badań wzbudził zainteresowanie, a i sam delikwent także. Takiego u nas jeszcze nie było. Tajemnica, tajemnica... Ekspa Nr 4 kręci mnie jednak także, więc się może okazać, że podnoszona powyżej czterokrotnie, na nic się zda
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(dwójkarz @ 13/01/2016, 6:19) U Piotra pisze. No, właśnie... Aż się boję spytać czegoś użył, żeby z niego to wycisnąć. QUOTE Po "doświadczeniach" z Andrzejem Idemem, który został opanowany przez wrogi wywiad, promotor wydaje "ścisłe" instrukcje postępowania. Tajemnica, tajemnica... Ale "efekt" był, bo temat badań wzbudził zainteresowanie, a i sam delikwent także. Takiego u nas jeszcze nie było. Tajemnica, tajemnica... W sumie te wojny podjazdowe to żałosne są, szczerze mówiąc...
Ten post był edytowany przez emigrant: 13/01/2016, 12:40
|
|
|
|
|
|
|
|
U mnie była zawsze głasnost.
Podszedłem go w masce. Dużej masce
Okazuje się, że kwerenda w CAW ma jeszcze kolosalną przyszłość, nawet w kontekście wywiadu i 1939 r. Udało się dziś zidentyfikować kierownika placówki "O.81" w Moskwie. Mocne zaskoczenie, niebawem o tym napiszę.
Ma ktoś pomysł jak się nazywał ag. 1520 PO2 E4? Kluczowy dla "czeskiego śladu" w sprawie Gryfa.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(dwójkarz @ 13/01/2016, 15:35) Okazuje się, że kwerenda w CAW ma jeszcze kolosalną przyszłość, nawet w kontekście wywiadu i 1939 r. Udało się dziś zidentyfikować kierownika placówki "O.81" w Moskwie. Czy to ma coś wspólnego ze zmianą dyrekcji i obiecaną zmianą polityki udostępniania materiałów czy to jeszcze za wcześnie i to tylko zbieg okoliczności?
|
|
|
|
|
|
|
|
Zbieg okoliczności. Moje "kwity" są dostępne, choć ze względu na inwentarz, szukać należy niemal po omacku. Nawet mnie zapisy zaskakują. Powoli jednak dochodzę do smutnej konstatacji, że nie ma już dla mnie w zespole akt OII przyszłości. Wczoraj z wielkim trudem wypełniłem rewersy. No chyba, że...
Obecność nowego dyrektora jest jednak notowana. Przeze mnie z wielką radością
Ale co z tym ag. 1520? Kto to?
No i stało się. Napisałem Berlińską placówkę...
I tak mnie to wciągnęło, że z marszu chyba napiszę monografię Referatu "Zachód".
„Ogólnie biorąc istniejący stan Reichswehry zgodny jest ze stanem przewidywanym w „Organisations – Kriegsspiel!”" [Wincenty Sobociński] do [Józefa Englichta] w miejscu: Porównanie obecnego stanu Reichswehry ze stanem przewidywanym w „O. K.”, Warszawa, 27 marca 1935 (Sztab Główny, Oddział II, L. dz. 8458/ T. O./ Tajne).
Oczywiście i tego dokumentu nie znają autorzy Sprawy majora Jerzego Sosnowskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
A wiesz/domyślasz się, z czego to może wynikać?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Darth Stalin @ 17/01/2016, 19:45) A wiesz/domyślasz się, z czego to może wynikać? Zgodność rozwoju RW z OK! czy brak znajomości tego dokumentu przez autorski tandem?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(dwójkarz @ 17/01/2016, 12:37) No i stało się. Napisałem Berlińską placówkę...
Gratuluję!
QUOTE(dwójkarz @ 17/01/2016, 12:37) I tak mnie to wciągnęło, że z marszu chyba napiszę monografię Referatu "Zachód". To ja się od razu w kolejce po egzemplarz ustawię
QUOTE(dwójkarz @ 17/01/2016, 18:16) „Ogólnie biorąc istniejący stan Reichswehry zgodny jest ze stanem przewidywanym w „Organisations – Kriegsspiel!”"[Wincenty Sobociński] do [Józefa Englichta] w miejscu: Porównanie obecnego stanu Reichswehry ze stanem przewidywanym w „O. K.”, Warszawa, 27 marca 1935 (Sztab Główny, Oddział II, L. dz. 8458/ T. O./ Tajne). Piękna sprawa - czyli już w międzywojniu mieli silne dowody na rzecz prawdziwości OK! Swoją drogą ciekawe, że pisał "Reichswehry", w momencie, w którym był już "Wehrmacht". Ciekawe czy wynika to z faktu, że brudnopis dokumentu powstał przed 16 marca czy po prostu użył niejako z przyzwyczajenia nazwy, która już wówczas nie była oficjalna?
Ten post był edytowany przez redbaron: 18/01/2016, 12:42
|
|
|
|
|
|
|
|
Od tyłu:
Z pewnością z "przyzwyczajenia". W gruncie rzeczy dla nich to w tym momencie było wszystko jedno. Wiadomo było o co chodzi.
Już zaklepany
Dziękuję! Teraz redakcje i inne atrakcje. Ale jest na 12 dni przed czasem. Nie przypuszczam jednak, że przyspieszy to druk. Bo jak i na początku tej linijki.
|
|
|
|
|
|
|
|
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/231388/sekr...trwywiadu-ii-rp Co sądzicie o tej pracy zbiorowej? Książka prezentuje dosyć krytyczny osąd wywiadu i kontrwywiadu w aspekcie kierunku wschodniego. Autorzy wskazują na rozpracowanie polskich służb przez OGPU w zasadzie od zarania w ramach operacji "Trust" oraz na katastrofalną ochronę wywiadowczą np. attachatu w Moskwie. Ba... wręcz wskazują że na tle niedomogów służb II RP nie rozpoznano zagrożenia ze wschodu w 1939 roku. Dla mnie praca wydaje się zasadna i wskazująca na szereg problemów które są niedostrzegane pośród hurraoptymizmu związanego z kilkoma sukcesami. Ciekawi mnie Wasza opinia.
Ten post był edytowany przez Kamaz73: 18/01/2016, 14:40
|
|
|
|
|
|
|
|
Z lenistwa. Tak na przykład
Choć, o czym piszę we wstępie: Autorska spółka zdolna była prowadzić badania archiwalne w sposób niemal nieograniczony, niezależnie od panującej w ostatnim pięcioleciu koniunktury. Publiczną tajemnicę dla szeregu przenikliwych użytkowników Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie stanowią kwerendy, których podejmował się jeden z autorów, nawet w długim okresie ograniczenia dostępu do akt w czasie zamknięcia remontowanej placówki dla korzystających w latach 2011 – 2015. I obecnie nie sposób spotkać ich pomiędzy szeregowymi badaczami zamkniętymi w ciasnych ścianach tymczasowej Pracowni Udostępniania Akt Archiwum, ulokowanej od września 2015 r., „za drugim czołgiem w prawo”, w wynajętych od Akademii Obrony Narodowej pomieszczeniach miejscowego Hotelu.
No i Steblik. Napisał w 1959 r. o OK!: „dokument ten nie był jednak uznany za autentyczny" W 1936 r. tymczasem zdanie miał zupełnie inne: „uznany za prawdopodobnie wiarygodny plan mob.". No i autorzy dwaj, nie znając opinii z 1936 r., napisali, że: „Można jednak posłużyć się obiektywną oceną, jaką przedstawił w swym artykule [...] Steblik. Stwierdził on, że komisja do opracowania Studium „Niemcy”, której był członkiem, częściowo opierała się na „inspirowanym” OK – Planie".
Poszukuję wydawnictwa, które wyda Berlińską placówkę. Warunek z mej strony: od przyjęcia tekstu do publikacji 30 dni, tekst przekażę po redakcji językowej, nic tylko złożyć i drukować. Objętość połowy Polskiego wywiadu.
Jaką placówką kierował (jak na obrazku)?
No i dobra wiadomość: "Organisations - Kriegsspiel!" zostanie wydane w całości ze wstępem polskim i niemieckim jako oddzielny tom.
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
To bardzo dobra wiadomość. Gratuluję.
Ja chciałbym zapytać czy coś wiadomo o inspekcjach przeprowadzanych w Eks. nr 3? O jednej z nich pisze starosta bydgoski Suski, aczkolwiek nie zna jej wyniku, gdyż Żychoń pod niego nie podlegał. Ogólnie to Suski bardzo negatywnie się wypowiadał o Żychoniu. Podobno wg niego negatywną opinię mieli również dowódcy pułków stacjonujących w Bydgoszczy.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|