Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Nazistowska Polska
     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.747
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 23/11/2017, 15:03 Quote Post

Zastanawiam się, co musiałoby się zmienić w historii żeby Polska lat 1930-tych była potęgą militarną z ideologią zbliżoną do nazistowskiej (tj. kultem wodza, przekonaniem o wyższości rasy aryjskiej-słowiańskiej, antysemityzmem, antykomunizmem, antykaplitalizmem, odwoływaniem się do starosłowiańskich wierzeń w miejsce chrześcijaństwa)? Przetrwanie RON nie byłoby tu rozwiązaniem, bo ona by była zbyt demokratyczna na taką partię u władzy. Polska międzywojenna była z kolei za słaba na zostanie potęgą militarną na miarę nazistowskich Niemiec. Więc króciutko - co by było gdyby "kosmiczne nietoperze" 23 listopada 1933 usunęły III Rzeszę z historii a na jej miejsce podstawił jej polski odpowiednik?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 23/11/2017, 15:09 Quote Post

Denikin po klęsce pod Orłem zamiast uciekać w kierunku bazy wyjściowej na Kubaniu i Krymie przebija się przez sowiecki Front Zachodni, z zaskoczenia anihiluje amatorską zbieraninę Piłsudskiego i obejmuje władzę nad "Krajem Przywiślańskim" z przyległościami, realizując najbardziej czarnosecinną wizję władzy, jaka mogłaby przyjść do głowy uczestnikowi seansów madame Bławatskiej i orgii Rasputina...

Eee... obawiam się, że przy realnym nazizmie i komunizmie to by wciąż trochę przypominało przysłowiową "szkółkę niedzielną"...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.747
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 23/11/2017, 15:13 Quote Post

Ale to wtedy by była nazistowska Rosja, nie nazistowska Polska. A madame Bławatska wymyśliła pojęcie rasy aryjskiej, więc ona akurat może się przydać. Jeśli już may tak kombinować to może coś takiego - Napoleon wygrywa w 1812 z Rosją, restauruje Polskę zajmującą miejsce Prus w koncercie mocarstw. Polska ta wywołuje "I wojnę światową", przegrywa ją i wtedy do głosu dochodzą "polscy naziści" żądający usunięcia komunizmu z bratniej, aryjskiej Rosji, reslawizacji Połabia metodami siłowymi oraz usunięcia Żydów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 23/11/2017, 15:32 Quote Post

QUOTE(xxxxf @ 23/11/2017, 16:13)
Ale to wtedy by była nazistowska Rosja, nie nazistowska Polska. A madame Bławatska wymyśliła pojęcie rasy aryjskiej, więc ona akurat może się przydać. Jeśli już may tak kombinować to może coś takiego - Napoleon wygrywa w 1812 z Rosją, restauruje Polskę zajmującą miejsce Prus w koncercie mocarstw. Polska ta wywołuje "I wojnę światową", przegrywa ją i wtedy do głosu dochodzą "polscy naziści" żądający usunięcia komunizmu z bratniej, aryjskiej Rosji, reslawizacji Połabia metodami siłowymi oraz usunięcia Żydów.
*



Przekombinowane. Za długi okres czasowy do ogarnięcia - nie ma żadnej pewności, że tak by się potoczyło!

A Denikin może stracić władzę na rzecz Wrangla, który był bardziej pragmatyczny, więc w "nazistowskim Kraju Przywiślańskim" podzieli się władzą z tubylcami i już nie będzie "nazistowskiej Rosji na wygnaniu", tylko "nazistowska Sławia" (czy jak by się to tam nazwało...). Jeszcze tylko traktat wersalski powinien być albo dużo surowszy dla Niemiec, albo dużo skrupulatniej przestrzegany (zamiast Locarno jakaś międzynarodowa okupacja, oczywiście z udziałem "Sławii"..?). Ale to i tak o wiele łatwiejsze do ogarnięcia dla kosmicznych nietoperzy od ciągu zdarzeń trwającego ponad 100 lat...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.747
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 23/11/2017, 15:47 Quote Post

Nie ma żadnej pewności także, czy Wrangel podzieliłby się władzą z tubylcami. Natomiast jeśli coś takiego zakładać, to uciekający Denkin mógłby takiego przebicia się na tyły dokonać z południowej Ukrainy. Wtedy nazistowska "Sławia" sięgałaby Dniepru. A traktat wersalski mógłby być surowszy dla Niemiec. Przecież takie państwo na użytek zewnętrzny byłoby pełnoprawnym kontynuatorem carskiej Rosji. Mogłoby więc zażądać granic na Odrze i Nysie Łużyckiej. Jeszcze Czechosłowacja (ze względu na rusofilię) mogłaby się przyłączyć. Albo po prostu możemy założyć, że na początku 30-ych "kosmiczne nietoperze" osłabiają Niemcy przekazując połowę ich przemysłu i terytoriów Polsce, w której władzę zdobywa Piasecki dobierając sobie za współpracownika Stachniuka i jego "Zadrugę". Ta ekipa rozpoczyna imperialne podboje. Dochodzi do Anschlussu Litwy do Macierzy. Czechosłowacja zostaje pobita. Następnie atak idzie na Republikę Weimarską, która traci starosłowiańskie Połabie, a reszta staje się "Generalnym Gubernatorstwem". Jeszcze dalej rozpoczyna się operacja "Chrobry" mająca na celu wyzwolenie prapolskiej Rusi od okupacji komunizmu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 23/11/2017, 15:56 Quote Post

QUOTE(xxxxf @ 23/11/2017, 16:47)
Nie ma żadnej pewności także, czy Wrangel podzieliłby się władzą z tubylcami. Natomiast jeśli coś takiego zakładać, to uciekający Denkin mógłby takiego przebicia się na tyły dokonać z południowej Ukrainy. Wtedy nazistowska "Sławia" sięgałaby Dniepru. A traktat wersalski mógłby być surowszy dla Niemiec. Przecież takie państwo na użytek zewnętrzny byłoby pełnoprawnym kontynuatorem carskiej Rosji. Mogłoby więc zażądać granic na Odrze i Nysie Łużyckiej. Jeszcze Czechosłowacja (ze względu na rusofilię) mogłaby się przyłączyć. Albo po prostu możemy założyć, że na początku 30-ych "kosmiczne nietoperze" osłabiają Niemcy przekazując połowę ich przemysłu i terytoriów Polsce, w której władzę zdobywa Piasecki dobierając sobie za współpracownika Stachniuka i jego "Zadrugę". Ta ekipa rozpoczyna imperialne podboje. Dochodzi do Anschlussu Litwy do Macierzy. Czechosłowacja zostaje pobita. Następnie atak idzie na Republikę Weimarską, która traci starosłowiańskie Połabie, a reszta staje się "Generalnym Gubernatorstwem". Jeszcze dalej rozpoczyna się operacja "Chrobry" mająca na celu wyzwolenie prapolskiej Rusi od okupacji komunizmu.
*



Im mniej zostawimy kosmicznym nietoperzom tym lepiej. A wątek "Polski udającej Rosję" to nawet na normalnym dziale HA jak najbardziej był! Tyle że tam Dmowski dogadywał się z Piłsudskim przy kawie i tartinkach - żeby do tego nie doszło i żeby władzę przejął zoologiczny margines zbliżony do Stachniuka właśnie, potrzebna jest interwencja zewnętrzna. Lepiej Wrangla z Denikinem niż samych tylko nietoperzy...

Oczywiście Wranglowi z Denikinem nie może pójść za dobrze (tj. - nie mogą odzyskać władzy nad "Rosją właściwą") bo wtedy faktycznie będzie nazistowska Rosja, a nie "Sławia".

Po namyśle: Denikin nie atakuje Moskwy, tylko postępując za wycofującym się Ober-Ostem "wyzwala" Warszawę jeszcze na początku 1919 - za czym traci władzę na rzecz bardziej pragmatycznego Wrangla, ów Wrangel legitymizując się na użytek wewnętrzny tworzy koncept "nazistowskiej Sławii", a na zewnątrz - wysyła Sazonowa jako pełnoprawnego delegata do Wersalu. "Sławia" dostaje granice zachodnie z marzeń: nie tylko Szczecin, ale i całe Pomorze Przednie z Rugią, do tego Łużyce - oraz całą Czechosłowację. Na wschodzie wywalcza teren po linię Wiażma - Woroneż - Astrachań i tam dopiero zmuszona jest do rozejmu z bolszewikami (jadącymi na ostatnim oddechu). Oczywiście, Sławia kontroluje też Cieśniny oraz Zakaukazie i część Azji Środkowej.

Może być?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.747
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 23/11/2017, 16:10 Quote Post

Może być. Tylko nie wiem, czy takie państwo miałoby przewagę polskiego języka i kultury. Ale tutaj pozostawmy działanie kosmicznym nietoperzom i przyjmijmy, że tak właśnie by się stało. Tylko jakoś nie widzę motywacji do rozpoczęcia przez takie państwo wojny światowej. Aczkolwiek pewnie byłoby ono sojusznikiem Włoch i Japonii. W sumie możemy założyć śmierć Wrangla jak w OTL w 1928 - czasowy upadek jego dyktatury. To państwo w sumie od początku nie musiałoby być nazistowskie. Po prostu mogłaby być "normalna" generalska dyktatura Wrangla, która sypie się po jego śmierci w 1928. Powstaje coś w rodzaju Republiki Weimarskiej. W latach wielkiego kryzysu władzę przejmuje Piasecki, który wymyśla koncept "nazistowskiej Sławii". Może być?

Ten post był edytowany przez xxxxf: 23/11/2017, 16:43
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 23/11/2017, 16:14 Quote Post

Czemu nie. Okres "generalskiej dyktatury" mógł spowodować takie przetasowania społeczne, że nawet Stan Tymiński, tj. tfu, pardonsik, oczywiście - Bolesław Piasecki doszedłby do władzy...

K..wa! Byłbym prominentem! Dziadek mojej żony był ochroniarzem Piaseckiego...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.747
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 23/11/2017, 16:17 Quote Post

Więc to możemy przyjąć. Pozostaje więc pytanie - co zrobiłby Piasecki po dojściu do władzy w takiej "Sławii"? Sojusznikiem Włoch pewnie byłby. Mógłby też chcieć podzielić ZSRR z Japończykami. Włochy też pewnie by współpracowały. Tylko czy Piasecki miałby jakąkolwiek motywację do rozpoczęcia wojny światowej? Jeszcze chciałbym spytać - bo wiem, że szanowny Kolega słynie z barwnego opisywania takich wydarzeń wink.gif jak by mogły te przetasowania wynoszące do władzy Piaseckiego wyglądać?

Ten post był edytowany przez xxxxf: 23/11/2017, 16:19
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 24/11/2017, 9:47 Quote Post

Kosmiczne nietoperze muszą w jakiś sposób wzmocnić Armię Ochotniczą, a zarazem - odwieść ją od bezpośredniego ataku na Moskwę. Powinny zatem podjąć działania nie później niż na początku roku 1918, być może nawet - już w okolicach bolszewickiego zamachu stanu (dyslokacja sił Dowbór - Muśnickiego z Białorusi na Ukrainę mogłaby pomóc, być może mogłoby pomóc dogadanie się Dowbór - Muśnickiego z Korniłowem, podówczas internowanym - na krótko - przez czerwonych wcale niedaleko od twierdzy Bobrujsk, gdzie I Korpus stacjonował? Grunt, żeby "biali" od początku współpracowali z Polakami...). Nie od rzeczy byłoby także skierowanie Korpusu Czechosłowackiego nie na Władywostok, a na Baku - po to, żeby ewakuować go na Zachód dużo krótszą drogą przez Persję.

W efekcie na południu Rosji w momencie przeprowadzenia przez bolszewików zamachu stanu byłaby skoncentrowana większość jednostek "cudzoziemskich". A to mogłoby - przy niejakim udziale szepczącego do ucha kosmicznego nietoperza - przekonać wiecznego awanturnika Churchilla oraz (co dużo ważniejsze...) prezydenta Wilsona (który jako jedyny z członków Ententy dysponował świeżym i nie związanymi na żadnym froncie siłami...) do wysłania adekwatnych sił interwencyjnych do okupacji Persji i rosyjskiego Zakaukazia.

Otrzymując zaopatrzenie z Zakaukazia, Armia Ochotnicza Denikina byłaby od początku silniejsza, ale też - pozostałaby formacją konsekwentnie antyniemiecką.

Tym samym zmontowanie przez nią ofensywy przeciw Niemcom na Ukrainie w chwili, gdy niemiecki front zachodni zaczynał się załamywać (tj. we wrześniu - październiku 1918 roku) przechodzi już z lekka ze sfery fantazji w sferę prawdopodobieństwa, a postawienie wśród warunków rozejmu z 11.11.1918 obowiązku przekazania "Armii Rosyjskiej" wszystkich terenów na wschód od Odry i Nysy - zaczyna wręcz wyglądać jak logiczna konieczność.

Oczywistą koniecznością jest także dogadanie się z Polakami i Czechami. Choćby dlatego, że jeśli Armia Ochotnicza ma poważnie myśleć o odebraniu Moskwy bolszewikom - to nie może tłumić powstań na własnych odległych tyłach. Przynajmniej: nie może tłumić zbyt wielu powstań naraz! Stąd pierwotna koncepcja "Sławii": "Związku Republik Słowiańskich". Która to koncepcja po łatwej już do przewidzenia klęsce podjętej wiosną 1919 roku ofensywy na Moskwę (niezależnie od okupacji przez "białych" terenów po Odrę, Nysę i Dunaj, "czerwoni" wciąż mają więcej ludzi - i tym bardziej prawdopodobne, im pewniejszy siebie będzie Denikin - poparcie mas "zielonych" na Ukrainie i Powołżu, co w tych okolicznościach będzie decydujące) przechodzi ze sfery deklaracji w sferę rzeczywistości: latem 1919 roku Wrangel, który zastępuje Denikina, w dzień po podpisaniu traktatu wersalskiego ogłasza wybory do "Dumy Wszechsłowiańskiej" z tymczasową siedzibą w Warszawie (formalną stolicą ma być Konstantynopol, co potwierdzi z czasem traktat pokojowy z Turcja, ale chwilowo go nie ma, a też i lokalizacja nie najwygodniejsza...). Denikin, nim odszedł "w odstawkę" pisać pamiętniki, zdążył się rozprawić z proniemieckimi, marionetkowymi reżimami "Mitteleuropy": m.in. z niejakim "Ziukiem" Piłsudskim (ale też z Litwinami, Łotyszami i Ukraińcami, zaangażowanymi w działalność takich marionetkowych reżimów...).

Rok 1920 jest świadkiem ofensywy "czerwonych", zakończonej okrążeniem w wielkim kotle pod Mińskiem większości sił Tuchaczewskiego - dzięki rozbiciu (przy współdziałaniu amerykańskich i brytyjskich lotników) Budionnego w rejonie Kijowa i niespodziewanemu manewrowi okrążającemu przez bagna poleskie. Po dotarciu do linii Narwa - Psków - Wielkie Łuki - Wiaźma - Połtawa - Woroneż - Carycyn - Astrachań, rozpęd pogoni za bolszewikami wygasa - tym bardziej, że na tyłach hasa ataman Machno i cała masa innych watażków.

W międzyczasie upokorzeni dużo większymi niż OTL cięciami terytorialnymi Niemcy na wieść o zdobyciu Mińska przez czerwonych (i pojawieniu się czołówek czerwonej kawalerii na przedpolach Wilna i Brześcia) zrywają się do powstania przeciw ciemięzcom: oczywiście - pod czerwonym sztandarem rewolucji. Ich powstanie zostaje krwawo stłumione przez wojska Ententy, a całe Niemcy są okupowane. Również Sławia otrzymuje swoją strefę okupacyjną - a ponieważ okazuje się, że jej częścią są słowiańskie Łużyce, wykorzystuje tę okazję do rewizji postanowień traktatowych i przesuwa granicę dalej na zachód.

Poważnie zaalarmowani stanem rzeczy na kontynencie Brytyjczycy dystansują się od "dzikiej opresji na Niemczech", wycofują swoje wojska okupacyjne (Sławia korzysta z okazji "łykając" Szlezwig - Holsztyn i ujście Łaby - oczywiście: jako część swojej "strefy okupacyjnej") oraz wstrzymują wszelką pomoc wojskową i gospodarczą dla Sławii. Kontynuowanie ofensywy przeciw czerwonym staje się niemożliwe. Ponieważ bolszewicy też gonią resztkami sił, staje rozejm na zasadzie uti possedens. Obie strony stoją "z bronią u nogi" trzymając na linii rozejmowej tyle wojska, ile aktualnie są w stanie bez zarzynania gospodarki - tocząc jednocześnie tzw. "proxy war" (nie wiem, jak to zgrabnie po polsku nazwać..?) w Azji Środkowej, gdzie Dżunaid - chan wspierany przez Sławię rżnie i gwałci "Młodochiwańczyków" wspieranych przez bolszewię - i na odwrót (zależy od szczęścia...).

Jasnym jest, że nie chcąc "siedzieć na bagnetach" (których zresztą ma po temu po prostu bezapelacyjnie za mało...) Wrangel musi się dogadać przynajmniej z Polakami i Czechami. Pomysł na dogadanie się z Polakami jest prosty: modyfikuje oryginalny "plan Sazonowa" w ten sposób, że (osobliwie po powstaniu z 1920 roku) Niemcy zostaną wysiedleni, a ich miejsce zajmą Polacy. Te wysiedlenia nie są tak drastyczne jak były OTL po II wojnie światowej: rząd Sławii (póki co "normalnie dyktatorski") stara się zatrzymać specjalistów z rodzinami, wysiedlenia obejmują zatem przede wszystkim ludność wiejską. Ponieważ głównym wrogiem wewnętrznym są Ukraińcy, a szerzej "zieloni" (bo "czerwonych" to się wycięło od razu i niewielu z nich zostało...), wysiedlenia dotykają także ludność ukraińską - a represje: Litwinów, Łotyszy i Estończyków (co wywołuje w Londynie tak samo negatywną reakcję jak pogromy na Żydach...). Część Ukraińców z ziem przyznanych - w ramach Sławii - "Republice Polskiej" (zapomniałem napisać, że oczywiście "Związek Republik Słowiańskich" jest państwem federacyjnym...) zostaje wysiedlona na Kubań, część zaś - jako robotnicy rolni - na "Ziemie Odzyskane". W efekcie i w połączeniu z szeroko zakrojoną reformą rolną, powinno to rozładować przeludnienie na polskiej wsi i dać Sławii stabilne poparcie najliczniejszej grupy ludności: chłopstwa. Póki co to działa...

"Republika Polska" jest największym, a przynajmniej najludniejszym członem "Związku Republik Słowiańskich" obejmuje obszar od Rostocku do Rygi (bez obu tych miast), na zachodzie graniczy z okupowanymi Niemcami i "Republiką Łużycką" (granica po rzece Bóbr), na południu z "Republiką Czech i Moraw" (podział Śląska Cieszyńskiego wg pierwotnej umowy lokalnej, czyli Zaolzie w Polsce) oraz "Republiką Słowacką", na wschodzie - z "Republiką Rosyjską". Granica wschodnia po linii: Kamieniec - Mohylów Podolski - Niemirów - Biała Cerkiew - ujście Prypeci do Dniepru - ujście Berezyny do Dniepru - najkrótszą linią od Berezyny do Dźwiny - po Dźwinie aż w okolice jej ujścia, Ryga po stronie "rosyjskiej". Przy czym "Republika Rosyjska" albo nie obejmuje Donu i Kubania, albo też tamtejsze lokalne rządy kozackie funkcjonują jako obdarzone szeroką autonomią. Republika Rosyjska nie obejmuje też Zakaukazia, choć Zakaukazie jest siłą rzeczy gospodarczo i militarnie ściśle powiązane ze Sławią - spuścizna długiej brytyjsko - amerykańskiej okupacji tego rejonu, a potem nagłego wycofania się tych państw.

Komenda w "Armii Sławii" pozostanie na razie rosyjska (choćby dlatego, że zdecydowana większość kadry oficerskiej posługuje się tym językiem), ale językiem urzędowym na szczeblu Sławii zostanie jakiś sztucznie odtworzony, a raczej utworzony "język prasłowiański".

Najsilniejszą partią w "Sejmie Republiki Polskiej" jest "Związek Ludowo - Narodowy", powstały z połączenia PSL "Piast", endecji i drobniejszych partii chadeckich - partia ta dominuje też w "Kole Polskim" Dumy Wszechsłowiańskiej.

Wybuch Wielkiego Kryzysu na pewno zakończy tę sielankę.

Mamy tylko problem natury biograficznej. Jan Stachniuk (rocznik 1905) w 1927 dopiero zdał spóźnioną maturę. Bolesław Piasecki (rocznik 1915) w chwili wybuchu rzeczonego Kryzysu uczęszcza do szkoły powszechnej. Żadną miarą ani jeden, ani drugi nie zrobi kariery przed drugą połową lat 30-tych...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.747
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 24/11/2017, 10:18 Quote Post

To może wymyślić jakiegoś słowiańskiego Hitlera od podstaw? Albo przyjąć, że Piłsudski w ATL "wysiada z czerwonego tramwaju na przystanku nazizm" i sam staje na czele "Narodowo Socjalistycznej Słowiańskiej Partii Robotników"? Ewentualnie może być Dmowski, gdyby coś skierowało go w kierunku słowiańskiego pogaństwa zamiast "narodowego katolicyzmu". Federacyjny ustrój to oczywistość. Tym bardziej w takim wypadku nie ma sensu nacjonalizm czysto polski.

Ten post był edytowany przez xxxxf: 24/11/2017, 10:23
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 24/11/2017, 11:30 Quote Post

QUOTE(xxxxf @ 24/11/2017, 11:18)
To może wymyślić jakiegoś słowiańskiego Hitlera od podstaw? Albo przyjąć, że Piłsudski w ATL "wysiada z czerwonego tramwaju na przystanku nazizm" i sam staje na czele "Narodowo Socjalistycznej Słowiańskiej Partii Robotników"? Ewentualnie może być Dmowski, gdyby coś skierowało go w kierunku słowiańskiego pogaństwa zamiast "narodowego katolicyzmu". Federacyjny ustrój to oczywistość. Tym bardziej w takim wypadku nie ma sensu nacjonalizm czysto polski.
*



Do 1928 mamy Wrangla i "zwykłą, prostolinijną dyktaturę", która "słowiański nazizm" na razie ledwo zapowiada. Jak by dobrze pogrzebać po słownikach biograficznych, może by się znalazł jakiś Polak w stosownym wieku, który by mógł powoli pchać ten wózek w kierunku bardziej radykalnym? Koniec końców to nie jest tak, że kończy się Wrangel - zaczyna się zaraz Stachniuk z Piaseckim?

Rosjanie też mają kilka bardzo ciekawych postaci, którymi mogą się z całą Sławią "na początek" podzielić!

Piłsudski kariery przy Wranglu nie zrobi - to by było sprzeczne z dogmatem "antyniemieckości Armii Ochotniczej", zaszczepionym przez kosmiczne nietoperze na samym początku. Dmowski też będzie rozczarowany - bynajmniej nie o taką Polskę mu chodziło! I na pewno nie pchałby jej dalej w kierunku tak egzotyczno - zoologicznym, tylko raczej - będzie sypał piasek w szprychy i próbował ten pociąg przestawić na bardziej europejskie tory (bynajmniej nie uważając demontażu "Sławii" za wydarzenie godne ubolewania - gdyby miało do niego dojść..).

Natomiast sądzę, że polskich chłopów Wrangel na razie "kupi". Może nie wszystkich (osobliwie z Galicji - Witos odpada...) - ale oferta jest tak atrakcyjna, że nie "kupić" ich wręcz nie może! A skoro tak, to potencjalnych przywódców "Republiki Polskiej" (na razie) powinniśmy szukać może w okolicach księdza Okonia? Chwilowo bez nazizmu, ale element "socjalistyczno - ludowy" już jest. Jak trzeba, to i "pociecha duchowa" (acz wciąż jeszcze nie "prasłowiańska"...) też się znajdzie!

W ogóle "prasłowiańskość" to będzie raczej SKUTEK, a nie przyczyna powstania "Sławii" - skutek m.in. tworzenia "języka prasłowiańskiego", jako wspólnego języka urzędowego (ten projekt zapewne spotka spektakularna klapa - ale po jakichś 20 czy 30 latach wysiłków...) i usilnego poszukiwania legitymizacji Sławii.

Odkrycie Biskupina może być zwieńczeniem tego procesu - i gdzieś właśnie w połowie lat 30-tych może się pojawić "nazizm słowiański" jako dojrzała ideologia i ruch polityczny, rychło przejmujący władzę w całym Związku...

Edit: okres międzywojenny i to już od początku lat 20-tych, to nawet OTL, w całkiem "normalnej" Polsce BYŁ okres poszukiwania jakiejś "pradziejowej tożsamości". Dotyczyło to nie tylko archeologii, ale nawet nauk biologicznych! Skutkiem takiego właśnie, ideologicznego błędu, mamy konika polskiego. W Sławii takie eksperymenty będą prowadzone na dużo szerszą skalę - i to prof. Vetulani, a nie Heck będzie "odtwarzał tura". Oczywiście - będzie to prasłowiański tur! A nawet turzysko!

Ten post był edytowany przez jkobus: 24/11/2017, 11:57
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.747
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 24/11/2017, 17:44 Quote Post

Jeśli ksiądz Okoń miałby być przywódcą "Republiki Polskiej" to "słowiański nazizm" może pojawić się na początku jako......opozycja wobec niego! Na podobnej zasadzie jak NSDAP pojawiła się jako opozycja do "klasycznej SPD"! A czy Ungern zdąży wrócić z Mongolii? Piłsudski był bardzo obrotny. A nawet obrotowy. W ostateczności może przecież posiedzieć w więzieniu i w nim właśnie dokonać zwrotu w kierunku "panslawizmu o odchyle rasistowsko-neopogańsko-nacjonalistycznym"! Przecież i w OTL wojewoda śląski Grażyński nie był daleki od takich poglądów! Co do Polaków to może ten pan by się nadał? Urodził się w 1890, a w NPR OTL reprezentował właśnie "narodowo-socjalistyczną opozycję radykalną". Po jego śmierci pałeczkę "Wodza" mógłby przejąć Piasecki. Te poszukiwania "prasłowiańskości" mogą skutkować próbami wytworzenia jednego "narodu słowiańskiego" i zniesieniem ustroju federacyjnego na rzecz jednej "Rzeszy Wszechsłowiańskiej". Może i Moczar zrobiłby karierę w ATL, gdyby wykonał manewr Piaseckiego z OTL w drugą stronę i z komunizmu nawrócił się na "słowiański nazizm".
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej