Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
10 Strony « < 8 9 10 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Jeśli Boga nie ma ..., Sens istnienia
     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 30/06/2009, 16:01 Quote Post

Oraz po to, by wiedział, jaka prędkość jest dozwolona, jeśli chce jechać z dozwoloną prędkością wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #136

     
markiza33
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 102.659

 
 
post 5/12/2017, 12:29 Quote Post

Chociaż część ludzkości uważa, że boga nie ma lub że bóg nie istnieje - to jednak On jest smile.gif

Ten post był edytowany przez markiza33: 5/12/2017, 12:29
 
User is offline  PMMini Profile Post #137

     
Ambioryks
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.363
Nr użytkownika: 57.567

Stopień akademicki: magister
Zawód: animator kultury
 
 
post 5/12/2017, 14:23 Quote Post

BLyy i Bolesław Śmiały już napisali to, co ja bym napisał w odpowiedzi na pytanie autora tematu.
Rodzina oraz nadawanie przez każdą istotę sensu życia - to sens życia dla tych, którzy nie wierzą w Boga ani życie po śmierci.

Jeśli nie ma Boga, to w takim razie nie ma potrzeby oddawania czci, składania ofiar ani poświęcenia własnego czasu na modlitwy, adoracje ani kontemplacje nadprzyrodzonego bytu. I nie ma potrzeby zostawania męczennikiem za wiarę. Nie ma potrzeby praktykowania ascezy, umartwiania się, rozmyślania o tym, jakim to jest się grzesznym i niedoskonałym itd. Dla człowieka to chyba lepiej, że nie ma złudzeń. Bo wtedy ma motywację, by żyć pełnią życia i w pełni wykorzystywać życie. Co oczywiście nie stoi w sprzeczności z prowadzeniem bogatego życia wewnętrznego, kochania sztuki, kultury, przyrody itd.

Bez wiary w Boga, nikt nie chciałby zostawać zamachowcem-samobójcą, bo nie wierzyłby, że Bóg pochwala takie postępowanie. Czyli zamachów terrorystycznych na świecie byłoby o wiele mniej.

emigrant:
CODE
Rosjanie mają kapitalnie trafne powiedzenie na ten temat: " Jeśli Boga nie ma, znaczy ojca można w mordę lać."

Nic dodać, nic ująć.

Jeśli Rosjanie są na co dzień na tyle agresywni, sfrustrowani, nabuzowani i negatywnie nastawieni do innych, że bez wiary w Boga zaczęliby się lać i stosować przemoc, to tylko współczuć Rosjanom z powodu ich stanu psychicznego.
No ale cóż, Rosjanie to jeden z najbardziej niezadowolonych z życia narodów na świecie. Więc widać są na tyle sfrustrowani, że mają ochotę bić innych po mordach.
Tego co Rosjanin, raczej nie powiedziałby Szwed, Norweg, Duńczyk, Fin, Szwajcar, Austriak, Irlandczyk, Holender, Bhutańczyk, Kanadyjczyk, Luksemburczyk czy Kostarykanin.
https://en.wikipedia.org/wiki/Satisfaction_...d_happiness.png

Jeremy Bentham był ateistą, a przy tym zwolennikiem dobrego traktowania innych ludzi i orędownikiem praw zwierząt, praw kobiet, praw homoseksualistów i praw dzieci, sprzeciwiał się przemocy i prześladowaniom. Twierdził, że ludzkie postępowanie jest moralne wtedy, gdy dąży do realizacji zasady największego szczęścia największej liczby ludzi. I że rozumne dążenie do osobistego szczęścia zwiększy pomyślność ogółu. I że celem człowieka jest unikanie bólu i dążenie do przyjemności.
Bo ogólnie, każdy normalnie myślący człowiek chce, żeby było fajnie (układ nagrody w mózgu). A gdy przez swoje postępowanie sprawia się, że komuś innemu jest niefajnie, to wtedy ten człowiek chce szukać zemsty/sprawiedliwości za wyrządzoną mu krzywdę, i wtedy spirala zaczyna się nakręcać. Czyli lepiej w ogóle nie uruchamiać tej spirali. Lepiej nikogo nie traktować źle, to wtedy mniej osób będzie chciało za to nas traktować źle. Człowiek, który sam jest szczęśliwy, zwykle ma mniejsze skłonności do złego traktowania innych, a większe do dzielenia się swoim szczęściem z innymi. Bo co to za szczęście, gdy nie można się nim z nikim dzielić?
"Żyj i daj żyć innym" - to jedno z głównych haseł światopoglądowego racjonalizmu, wynikłego ze świeckiego humanizmu, nie z religijnej moralności.

Grocal:
CODE
Polecam postać ks. Piotra Pawlukiewicza, jego kazania można znaleźć tu: http://choinski.pl/zatoka/, a także na youtube. Kto myśli, że jest najmądrzejszy, pewnie nie wysili się, ale może kogoś to zainteresuje. Krytykujcie i próbujcie "zbijać" argumenty takich ludzi (podałem przykład ks. Piotra, ale inteligentnych, światłych person Kościoła można znaleźć o wiele więcej, tylko trzeba szukać, też sercem)

Akurat ks. Pawlukiewicz to głupiec i człowiek ograniczony, niestety. Jego błędy w rozumowaniu zostały dobrze wypunktowane chociażby tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=CsyQRp5VyzQ
https://www.youtube.com/watch?v=L69NbbJy4kI
https://www.youtube.com/watch?v=E2BSdmpL9GY
 
User is offline  PMMini Profile Post #138

     
Reaction
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 575
Nr użytkownika: 74.824

Zawód: Student
 
 
post 5/12/2017, 14:38 Quote Post

QUOTE
Rosjanie mają kapitalnie trafne powiedzenie na ten temat: " Jeśli Boga nie ma, znaczy ojca można w mordę lać."


A co jeżeli Bóg nagradza za lanie ojca po mordzie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #139

     
Arokis29
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 66
Nr użytkownika: 95.191

 
 
post 5/12/2017, 22:39 Quote Post

Witam (pare lat mnie nie było na forum, czyli od czasu kiedy jako gimnazjalista kultywowałem przemoc :/ ,przez ten czas dojrzałem), z góry mówie, że nie czytałem poprzednich odpowiedzi, więc przepraszam jeśli jakiś dowód się powtórzył.
Oczywiście z góry chciałbym podkreślić, że nie wszystkie dowody mnie przekonują i są poukładane mniej więce, tak, że im później tym skuteczniejszy dowód.
1.Są ludzie (np. swieci, ale tez zwykli wierni) którym dane było doświadczyć w wyjątkowy, mistyczny sposób bliskości Boga, Jego obecności i miłości.
Nie dokonuje się to przez ludzki wysiłek, ale "przez płomień Miłości danej w formie niezwykłej łaski". Te doświadczenia,
niemożliwe do wywołania ludzkim wysiłkiem, trudne są do opisania ludzkim językiem. Osobom, które doznały tych doświadczeń, brakuje odpowiednich pojęć, by je opisać. Ja to zjawisko nazwalbym pokojem serca.
Nalezy rowniez podkreslic, ze spokoj ktory towarzyszyl ludziom w trakcie smierci klinicznej byl podobny do tego jaki
odczuwali ludzie z pokojem serca. chrzescijanski pokoj serca mozna przyrownac rowniez z buddyjska nirwana.

2.Realizm pojęciowy jest stanowiskiem filozoficznym, uznającym realne istnienie pojęć ogólnych.
Realizm pojęciowy znalazł swoje klasyczne ujęcie w filozofii Platona. Dla Platona idee istniały realnie i samoistnie. Ich byt był pełniejszy od bytu przedmiotów materialnych, które były jedynie zmiennymi odbiciami wiecznych idei.
Realizm pojęciowy uznaje że kazde pojęcie ogolne istnieje naprawde, a w tym przypadku pojęciem tym jest Bóg.

3.Konsekutywnym dowodem na istnienie Boga jest dowod kosmologiczny sformulowany przez Arystotelesa i wyjasnia on ze kazdy skutek ma swoja przyczyne.
Wiec nasz swiat nie mogl wziac sie z niczego.Musialo istniec cos co to wszystko poruszylo,
wprawilo w ruch i jak tak cofniemy sie po tym łancuchu przyczynowym calego swiata, zbadamy nasz swiat az do pierwszej przyczyny zdamy sobie sprawe ze na samym koncu, czyli pierwsza przyczyna wszystkiego musi być wlasnie Bog.

4567.Dowod kosmologiczny jest drugim z pięciu dowodów na istnienie Boga przedstawionych w XIII wieku przez filozofa św. Tomasza z Akwinu.
Uporządkował je w postaci tzw. 5 dróg:
1) "z ruchu" (ex motu) podkreślająca, że jeżeli świat jest w ruchu, musi istnieć Pierwszy Poruszyciel,
ruch wymaga osoby, która jako pierwsza czymś poruszy, musi istnieć pierwszy poruszyciel - jest nim Bóg
2) "z niesamoistności świata" (ex ratione causae efficientis) która mówi, że nic nie istnieje samo z siebie, musi więc istnieć jakiś Byt samoistny,
każdy skutek ma swoją przyczynę, bo nic nie jest swoją własną przyczyną - pierwszą sprawczą przyczyną jest Bóg
3) "z przypadkowości rzeczy" (ex possibili et necessario) głosząca, że jeżeli wszystko jest przypadkowe, musi być Istota konieczna,
są rzeczy które muszą być, albo nie być, a więc mogłobybyć tak, że nie było pierwszej rzeczy ,
ale wtedy nie byłoby nic dalej - rzeczą pierwszą jest Bóg, jest bytem w samym sobie
4) "z różnic w doskonałości", (ex gradibus perfectionis) w której mowa jest, że w hierarchii doskonałości jest Istota Najdoskonalsza,
we wszystkich rzeczach jest czegoś mniej lub więcej, a więc musi się pojawić jakieś kryterium - pełnią, doskonałością jest Bóg
5) "z celowości rzeczy" (ex gubernatione rerum), gdzie na podstawie uporządkowanego i
celowego sposobu istnienia bytów nierozumnych wnosi się o obecności kierującego wszystkim Boskiego Intelektu. Aby osiągnąć cel należy znać tego który rozpoczął cel i kończy go - Bóg ustanawia cel i jest celem sam w sobie

8.Nastepny dowod tzw Ontologiczny sformulowal Anzelm z Canterbury, zaklada on ze Bog jest najdoskonalsza rzecza o jakiej tylko moze pomyslec czlowiek,
a rzecza doskonalym istnienie przysluguje z koniecznosci, wiec w samym pojeciu Boga zawiera sie koniecznosc jego istnienia, innymi slowami,
jesli czlowiek nie moze pomyslec o czyms wiekszym niz Bog to znaczy ze Bog nie moze byc jedynie w ludzkim umysle i musi istniec takze w rzeczywistosci.
9.Nastepny dowod nazywany teologicznym zaklada ze wszechswiat jest tak skomplikowany ze tylko sam Bóg mógł zaplanowac i stworzyc tak wielkie
i zlozone dzielo. Jednoczesnie jest on uporzadkowany co może swiadczyc tylko o tym ze ktos uporzadkowal go w okreslonym celu. Tak jak istnienie jakiegos domu swiadczy o istnieniu kogos kto go wybudowal,
podobnie jest z calym naszym swiatem, zauwazcie ze wszystko na nim wyglada jakby bylo dzielem inteligentnej sily wyzszej, wiec któz mogl byc taka sila jak nie sam Bog?

10.Argument biologiczny opiera sie na ustaleniach nauk przyrodniczych zgodnie z ktorymi zycie na Ziemi nie moglo istniec od zawsze.
Pojawilo sie ono w konkretnym momencie w okresie w ktorym na ziemi nie bylo zupelnie nic.
Zwolennicy tego argumentu twierdza ze czlowiek i inne stworzenia nie mogly narodzic sie same z siebie,
a zatem w ich stworzenie nie mogla ingerowac jakas istota wyzsza, za ktora uznaje sie Boga, podstawowe i wieczne zrodlo zycia.

11.Nastepny argument opracowany przez XVIII wiecznego filozofa Imanuela Kanta wedlug ktorego Bog jest istota ktora tworzy i wdraza moralność,
a skoro moralnosc (czyli podział na dobro i zlo) istnieje w naszym życiu to musi istniec rowniez Bóg,
co wiecej czlowiek za swoje dobre zachowanie oczekuje szczescia,
a jako, ze szczescie nie jest to w pelni osiagalne podczas stosunkowo krotkiego zycia to gwarancja prawdziwego szczescia moze byc wylacznie Bog.

12.Sumienie oznacza wewnętrzny głos - nakaz, który skłania do pójścia za tym, co zostało odczytane jako dobro i zaniechania tego, co osądza się jako zło.
Ten głos nakazuje w odpowiedniej chwili pełnić dobro, a unikać zła.
Człowiek może próbować zagłuszyć wewnętrzne wołanie sumienia, by czynił dobro, a unikał zła.
A jednak ten wewnętrzny głos pozostanie, będzie się człowiekowi przypominał, nakłaniając go do kroczenia drogą dobra.
Rozbrzmiewający we wnętrzu ludzkim głos sumienia świadczy o istnieniu Boga, Dobra Najwyższego,
które wszczepiło w duszę ludzką nakaz przypominający potrzebę czynienia dobra.
W momencie stworzenia dusza ludzka zetknęła się z tym Najwyższym Dobrem i Miłością. Głos sumienia wydaje się być "wspomnieniem" tego spotkania,
które przyjmuje formę ustawicznego nakazu wewnętrznego: czyń to, co jest najbardziej podobne do Najwyższego Dobra.
Sumienie świadczy o istnieniu Tego, który "tak w świecie natury, jak i łaski, mówi do nas przez zasłonę, poucza nas i nami kieruje".
Dzięki sumieniu nie tylko odkrywamy, że Bóg istnieje, ale ponadto poznajemy Jego wolę, stykamy się z Jego głosem,
który pomaga nam osiągnąć wieczne zbawienie. Nawet niespokojne z powodu grzechu sumienie mówi człowiekowi, że Bóg istnieje. Sumienie,
które dręczy nas z powodu popełnionego grzechu, przypomina nam, że naprawdę istnieje miłosierny Bóg. Wewnętrzny niepokój wzywa nas,
by wrócić do Boga, by szukać u Niego miłosierdzia i przebaczenia.

13.Kolejnym argumentem jest argument antropologiczny. Glosi on ze inteligentny czlowiek jest arcydzielem boskiej dzialalnosci. Został uczyniony na Jego obraz, aby być koroną chwały stworzenia.
Daleko przewyższa on całe stworzenie. Najlepiej wyglądająca małpa nie może porównywać się z człowiekiem w całej jego istocie.
Inteligentny człowiek jest jednym z największych argumentów przemawiających za istnieniem inteligentnego Boga. Spośród miliardów istnień ludzkich każde jest różne i unikalne,
a jednak wszystkie noszą na sobie znak Stworzyciela i dowodzą istnienia Stwórcy.

14.Gdyby Bóg nie istniał, trudno byłoby wytłumaczyć fakt, że człowiek, istota rozumna, ciągle dąży do Niego, czego przejawem są rozpowszechnione w świecie religie.
W Boga wierzą ludzie prości i uczeni. Religie są przejawem stałego poszukiwania Boga przez człowieka. To poszukiwanie przybierało i przybiera różne formy.
Ujawnia się ono w różnych wierzeniach i aktach religijnych, takich jak modlitwy, ofiary, kulty, medytacje itp.
15.Historia ludzkości wskazuje na niewidzialną rękę kierującą, rządzącą i kontrolującą losy narodów.
Na przykład Babilon upadł w noc, kiedy żołnierze zapomnieli zamknąć bramy miasta. Prorocy Boży przepowiedzieli to ponad sto lat wcześniej (Księga Izajasza 45,1-5; Księga Daniela 5).
Dokładne studium historii ukaże wiele przykładów kierowania przez Boga historią i wypełnienia się Jego woli (Apokalipsa/Objawienie Jana 17,17).
Historia dowodzi istnienia Boga, który ją kontroluje, co szczególnie pokazują wypełniające się proroctwa biblijne (ale o tym jeszcze napisze).
Według wielu interwencje Boga można zobaczyć w bitwach pod Lepanto(1571r.) i pod Warszawą(1920r.)

16.Nastepnym argumentem jest argument stworzony przez tomistow lubelskich i brzmi on nastepujaco:
"Kazdy byt
skonczony składa sie z istoty i istnienia. Byty jednak nie maja w sobie racji istnienia, bo byłyby konieczne,
wieczne i niezmienne. Całosc bytów swiata musi miec istnienie spoza swej
istoty, a wiec od bytu koniecznego, którego Istota˛ jest istnienie, który ma Istnienie Samoistne."

17.Konsekutywnym dowodem jest argument kontrybucyjny, który podkreśla usługi każdej istoty dla dobra reszty świata fizycznego.
Prawie żadna istota czy roślina nie żyje sama dla siebie, a dostarcza caly szereg usług innym istotom i roślinom.
Wszystkie więc one wypełniają jakiś "generalny plan" który mógł być stworzony tylko przez Boga.

18.Każdy człowiek otoczony jest rodzajem normalnie niewidzialnej "aury". Podobne rodzaje aury posiadają też wszelkie inne organizmy żywe - tj. zarówno zwierzęta jak i rośliny. Niefortunnie, tylko bardzo nieliczni ludzie posiadają dar dostrzegania owej "aury" swoimi własnymi oczami.
Jakiś czas temu opracowane jednak zostały specjalne aparaty fotograficzne które pozwalają aby fotografować czyjąś aurę - i to na przekór że owa "aura" pozostaje niewidzialna dla normalnych oczu ludzkich. Dzięki nim wszyscy możemy teraz poznać jak dokładnie aura wygląda. Zarówno też ci co widzą aurę oczami, jak i zdjęcia z owych specjalnych aparatów fotograficznych, ujawniają że te "aury" bez przerwy zmieniają swoje kształty i kolory. Ich aktualne kształty i kolory zależą od całego szeregu czynników, np. stanu zdrowia ich posiadacza (np. "aury" ludzi ciężko chorych lub umierających są szare), przedmiotu o którym się myśli, rodzaju właśnie doznawanych uczuć, itp. Istnienie aury dowodzi też istnienia duszy - i to na cały szereg sposobów. Przykładowo, już sam fakt że wszelkie organizmy żywe posiadają aurę - na przekór iż oficjalna nauka ludzka nie jest w stanie (ani nie chce) wytłumaczyć jej istnienia, też ma znaczenie dowodowe. Wszakże jeśli istnieje aura której oficjalna nauka nie chce ani nie jest w stanie zaakceptować, oznacza to że w podobny sposób istnieje też i dusza, której ta sama nauka też nie chce zaakceptować. Kolejne znaczenie aury jako dowodu na istnienie duszy wynika z jej nieustannej zmienności w takt stanu zdrowia, myśli, oraz uczuć jej nosiciela. Wszakże owe zmiany w aurze odzwierciedlają zmiany tych wszystkich czynników których aktualne stany są definiowane właśnie przez duszę. Jeszcze inne dowodowe znaczenie aury wynika z faktu że reprezentuje ona sobą widzialną manifestację jakiegoś algorytmu sterującego zachowaniem się energii życiowej. Aby zaś coś mogło sterować zachowaniem się energii, istnieć też musi jakiś program (tj. dusza) który zawiera w sobie algorytm opisujący jak ta energia ma być sterowana.

19.Kolejny argument odnosi sie do rozszrzania wszechswiata i oddalania sie galaktyk, co też zakłada punkt wyjściowy i przyczyne zewnetrzną.
20.Istnieje niezwykłe zjawisko które doświadczane jest przez praktycznie każdego z nas. Nazywa się snem. Chociaż dla jego opisania sformułowanych zostało wiele teorii ortodoksyjnych, jak narazie żadna z nich nie wyjaśnia niezwykłych cech tego zjawiska. Przykładowo, nie wyjaśnia dlaczego we snach wielu ludzi znajduje symboliczne zapowiedzi nadchodzących zdarzeń jakie dopiero mają nastąpić. Nie wyjaśnia dlaczego we snach niektórzy komunikują się ze zmarłymi, z Bogiem, lub z żyjącymi chociaż fizycznie odległymi osobami. Nie wyjaśnia dlaczego istnieją aż dwie odmiany snów, tj. sny w których wszystko posiada ten sam kolor zwany "sepia" (tj. kolor pożółkłych, starych fotografii czarno-białych), oraz sny kolorowe. (Warto przy tym odnotować że owe dwie odmiany snów odpowiadają wędrówkom naszej świadomości po jednobarwnym przeciw-świecie lub po wielobarwnym świecie fizycznym.) Żadna też z owych teorii nie wyjaśnia dlaczego w jednokolorowych snach (tych w kolorze "sepia") nasze ciała uzyskują cechy duchów z przeciw-świata, mianowicie stają się niezniszczalne - przekór że we śnie mogą być np. gryzione lub niszczone, nie wyjaśnia dlaczego nigdy w tych snach nie widzimy ani krwi ani ran, dlaczego nie istnieje tam tarcie a stąd nasze normalne metody poruszania się np. przez chodzenie są tam nie do zrealizowania, ani nie wyjaśnia dlaczego w owych snach możemy poruszać się w sposób nieznany nam w codziennym życiu poprzez szybowanie w przestrzeni zwyczajnym nakazem naszego umysłu. Powodem dla których obecne teorie naukowe nie są w stanie wyjaśnić czym właściwie są owe sny, jest że teorie te unikają uwzględnienia w sobie istnienia przeciw-świata, dusz ludzkich, Boga, telekinetycznych metod poruszania się, itp. Jeśli jednak uwzględnić istnienie owych naukowo negowanych obecnie wielkości, wówczas natychmiast się okazuje że sny uzyskują ogromnie proste i całkowicie zgodne z ich cechami wyjaśnienie.
Mianowicie, stają się one wówczas pamiętanymi rano przygodami naszych niezniszczalnych duchów w ich wędrówkach po jednokolorowym przeciw-świecie w którym tarcie nie istnieje. Więcej na temat mechanizmu snów wyjaśnione zostało w podrozdziale (jest to koncepcja dr. Pająka, nie moja).

21.Fotografia Kirlianowska jest metoda rejestracji wyładowań elektrycznych przy użyciu materiałów fotograficznych. Po umieszczeniu fotografowanego obiektu na światłoczułej powierzchni i przyłożeniu do niej odpowiednio wysokiego napięcia, na materiale utrwalane są wyładowania koronowe na obrzeżach fotografowanego przedmiotu. Fotografia Kirlianowska (według dr. Pająka) pokazuje nam "duchy" każdego obiektu fizycznego uformowane z przeciw-materii i zlokalizowane w przeciw-świecie. Faktycznie więc daje nam wgląd do przeciw-świata (zamieszkiwanego przez Boga) i jest ilustratywnym dowodem na istnienie owego przeciw-świata. Przykładowo, jeśli sfotografować na kamerze Kirlianowskiej miejsce gdzie komuś brakuje obciętego palca, palec ten ciągle jest tam widoczny. Owo zjawisko nazywane jest "efekt ducha liściowego".
22.Konsekutywnym dowodem jest argument chrystologiczny, gdyż całe zycie Jezusa jest dowodem na to ze Bog istnieje.
Nalezy rowniez wspomniec, ze Jezus jest postacia historyczna i jest bardzo duzo dowodow na to ze istnial. Sa one nastepujace:
-Jezus byl opisany nie tylko w zrodlach chrzescijanskich, ale rowniez w zrodlach niechrzescijanskich (Zydowskich i Rzymskich)
-historycznosc Jezusa nigdy wczesniej (przed XIX wiekiem) nie byla negowana przez wrogow Chrzescijanstwa (np. Zydow)
-gdyby Jezus był jedynie dziełem czyjejś wyobraźni, to nie byłby zbawcą, którego z taką łatwością można było pokonać.
Po Mesjaszu spodziewano się raczej, że będzie zwyciężał wrogów, więc jeśli mielibyście stworzyć Mesjasza, byłby to ktoś potężny. Nie wymyślilibyście kogoś, kto jest upokarzany, torturowany, a potem zabijany przez wrogów
-przyjmujac hipoteze wymyslenia Jezusa, przyjac ze Chrzescijanie byli tak skuteczni ze nie tylko sami siebie oszukali ale oszukali wszystkich wokolo
-relikwie zwiazane z Jezusem: calun turynski, calun z Manoppello, chusta z Oviedo, Tunika z Argenteuil, fragment serca w Lanciano itk.
na wszystkich relikwiach zwiazanych z Jezusem jest ta sama grupa krwi: AB! Zbadana krew jaka pojawila sie podczas cudow eucharystycznych rowniez ma grupe krwi AB.

23.Hipnoza aż na kilka sposobów potwierdza istnienie innego świata, duszy, Boga, itp. Pierwszym z tych sposobów jest mechanizm hipnozy. Mianowicie hipnoza polega na przełączeniu się naszej świadomości ze świata fizycznego do przeciw-świata. (Nasza świadomość jest podobna do "kursora" na ekranie komputera, też mogącego się przełączać z jednego "okienka" na inne.) Przeciw-świat jest niemal dokładną kopią świata fizycznego. Dlatego zahipnotyzowani po przełączeniu swej świadomości do przeciw-świata ciągle widzą tam wszystkie te same obiekty które istnieją w świecie fizycznym. Jednak w przeciw-świecie możliwe jest natychmiastowe przemieszczanie się w czasie i w przestrzeni. Stąd zahipnotyzowani mogą tam wędrować w dowolne miejsce i dowolny czas.
24.Wąskość zakresu parametrów przy którym świat fizyczny, materia, obiekty kosmiczne, oraz życie mogły wogóle zaistnieć, są następną kategorią dowodów na istnienie Boga:
Jeśli naukowo przebada się świat fizyczny który nas otacza, wówczas sie okazuje że praktycznie wszystko w owym świecie jest w stanie zaistnieć w obecnie znanej nam formie tylko w niezwykle wąskim zakresie parametrów fizykalnych. Przykładowo, gdyby bilans sił natury był tylko troszeczkę inny, wówczas nigdy NIE uformowałyby się ani protony ani neutrony - czyli materia nigdy by nie zaistaniała. Tylko odrobinę inna gęstość materii a tzw. "wielki bang" nie spowodowałby uformowania wszechświata. Itd., itp. Dokonajmy więc tutaj przeglądu tych parametrów świata fizycznego, dla których wymagany zakres jest zbyt wąski aby dane wielkości mogły przypadkowo zaistnieć bez wydatnej pomocy Boga:
1. Bilans sił fizycznych. We wszechświecie działają najróżniejsze siły fizyczne o różniących się wartościach swoich oddziaływań, np. grawitacja, pole elektryczne, pole magnetyczne, przyspieszenie odśrodkowe, itp. Badania naukowe wykazują, że gdyby wartości oddziaływań owych sił były tylko odrobinkę inne w którąkolwiek stronę, wówczas ani protony ani elektrony by nie zdołały się uformować - co praktycznie oznaczałoby że materia by wogóle nie zaistniała. Konieczna więc była inteligencja, wszechwiedza i mądrość kogoś takiego jak Bóg, aby wartości wszelkich sił natury ustanowić dokładnie na obecnie istniejących poziomach - jakie są absolutnie niezbędne aby materia wogóle zaistniała.
2. Gęstość materii. Jak wiemy materia składa się z atomów, te zaś są głównie próżnią czyli pustą przestrzenią. Zaś to Bóg dobrał gęstość owej materii - czyli proporcję masy atomów do objętości przestrzeni którą atomy te zajmują. Tymczasem teoretyczne analizy tzw. "wielkiego wybuchu" wykazują, że gdyby gęstość materii była chociaż odrobinkę odmienna od tej jaka faktycznie obecnie istnieje, wówczas ów "wielki bang" wogóle nie zdołałby wytworzyć świata fizycznego. Czyli konieczna była inteligencja i wiedza Boga aby gęstość tą właściwie dobrać.
3. Wiek świata fizycznego a matematyczne prawdopodobieństwo. W chwili obecnej dokładnie już wyznaczono, że według konwencjonalnego datowania świat fizyczny liczy około 13.73 miliardów lat (z dokładnością do +/-0.12). Zwolennicy ewolucji twierdzą, że w owym okresie czasu przez zupełny przypadek wykształtowały się podstawowe składniki organizmów żywych, takie jak proteiny, DNA, RNA, itp. Na dzisiejszym poziomie wiedzy daje się jednak wyliczyć matematyczne prawdopodobieństwo przypadkowego zestawienia się razem owych podstawowych składowych organizmów żywych (czyli składowych życia). Jak też się okazuje, prawdopodobieństwo to jest aż tak niskie, że jest absolutnie NIEmożliwym aby składowe te same zestawiły się przez zwykły przypadek w już znanej nam długości życia wszechświata. Musiał więc je celowo pozestawiać razem ktoś o wysokiej inteligencji i szybkości działania - czyli Bóg. (o tym jeszcze napisze)
25.Jak doskonale nam już wiadomo kod genetyczny jest rodzajem języka. Z kolei każdy język może powstać tylko jeśli sformułuje go i używa jakaś inteligencja. Kodu zaś genetycznego nikt nie był w stanie stworzyć ani niezmiennie używać poza samym Bogiem. Stąd istnienie kodu genetycznego jest bezpośrednim dowodem na istnienie Boga.
Cechą kodu genetycznego, która powinna zastanowić i intrygować ateistycznych wyznawców "naturalnej ewolucji", jest np. że każda komórka ciała zawiera kody genetyczne całego organizmu - tj. także wszystkich innych komórek ciała tegoż organizmu. Za odkrycie tego faktu reprezentanci starej "ateistycznej nauki ortodoksyjnej" w 2012 roku przyznali nawet Nagrodę Nobla niejakiemu Sir John Gurdon. Tymczasem ów fakt przechowywania przez każdą komórkę kodu genetycznego całego organizmu jest sprzeczny z zasadami "naturalnej ewolucji". Wszakże zasady te stwierdzają że ewolucja wykształtowuje tylko to co danemu organizmowi jest absolutnie niezbędne do życia. Tymczasem obecność kodu genetycznego całego organizmu w każdej komórce jest niezbędna tylko Bogu aby móc wielokrotnie cofać dany organizm do tyłu w czasie. Obecność tego całego kodu wcale NIE jest jednak niezbędna samemu danemu organizmowi. Jako zaś taka, NIE mogła ona być wykształtowana tylko przez "naturalną ewolucję". (Jeśli ktoś mi tu NIE wierzy w ów absolutny brak potrzeby u samego danego organizmu, aby każda jego komórka zawierała kody genetyczne całego organizmu, wówczas proponuję zapytać genetyków "dlaczego" owa "naturalna ewolucja" jakoby spowodowała ten stan rzeczy. Gwarantuję też tutaj, że uzyskana odpowiedź będzie co najmniej "rozczarowująca" dla każdego kto ciągle potrafi myśleć racjonalnie.)

26.W internecie można znaleźć filmy które dowodzą, że Bóg daje nam znaki, że istnieje, tu są linki:
https://m.youtube.com/watch?v=j-TeC4x8ljQ
https://m.youtube.com/watch?v=76yULr7KuMo
https://youtu.be/WXqf_FnC-NA
https://m.youtube.com/watch?v=JWkev_Be9SM
27.Następnym argumentem na istnienie Boga jest nasza planeta, jej położenie i warunki panujące na niej.
Jej wielkość jest właściwa dla rozwoju. Rozmiar Ziemi i odpowiadająca mu siła grawitacji zapewniają utrzymanie przy planecie cienkiej powłoki gazowej - składającej się głównie z tlenu i azotu - o grubości nieprzekraczającej 100 km. Gdyby Ziemia była znacznie mniejsza, istnienie atmosfery byłoby niemożliwe, podobnie jak w przypadku Merkurego.
Ziemia znajduje się w odpowiedniej odległości od Słońca (waha się ona w ciągu roku o kilka procent). Zwróćmy uwagę na występujące wahania temperatury, w przybliżeniu w zakresie od -30 do +50 stopni Celsjusza. Gdyby nasza planeta znajdowała się nieco dalej od Słońca, wszyscy byśmy zamarzli. Gdyby Ziemia znajdowała się bliżej Słońca, groziłoby nam spalenie. Nawet nieznaczne odchylenie od obecnego położenia Ziemi względem Słońca spowodowałoby, że życie na naszej planecie byłoby niemożliwe. Ziemia zachowuje tę doskonałą odległość od Słońca, krążąc wokół niego z prędkością niemal 110 tys. kilometrów na godzinę. Ziemia obraca się również wokół własnej osi, co pozwala na codzienne ogrzanie i ochłodzenie większości powierzchni planety.
Oddziaływanie Księżyca powoduje formowanie się pływów oceanicznych i przemieszczanie olbrzymich mas wody, dzięki czemu ulega ona wymieszaniu, a - poza wypadkami tsunami - nie zalewa powierzchni kontynentów.
Woda... Bezbarwna, bezwonna i pozbawiona smaku, a jednak żadna żywa istota nie mogłaby się bez niej obyć. Rośliny, zwierzęta i ludzie składają się w większości z wody (woda stanowi około dwie trzecie masy naszego ciała). Właściwości wody okazują się doskonale współgrać z potrzebami różnych form życia na Ziemi.
Woda charakteryzuje się wysoką temperaturą wrzenia i niską temperaturą zamarzania. Pozwala nam funkcjonować w środowisku o znacznych wahaniach temperatury, zapewniając zachowanie stałej temperatury ciała na poziomie około 37 stopni Celsjusza.
Woda jest uniwersalnym rozpuszczalnikiem. Ta właściwość czyni z wody doskonały środek transportu wewnątrzustrojowego, dzięki któremu tysiące związków chemicznych, substancji mineralnych i składników pokarmowych dostaje się do najmniejszych naczyń krwionośnych i komórek naszego ciała.
Woda jest obojętna pod względem chemicznym. Nie wpływa na skład przenoszonych przez siebie substancji, dlatego substancje odżywcze, środki lecznicze i związki mineralne mogą być łatwo wchłaniane i wykorzystywane przez nasz organizm.
Dzięki procesowi dyfuzji prostej woda przedostaje się do wyższych części roślin wbrew sile ciążenia, dostarczając życiodajne soki i składniki odżywcze na szczyty nawet najwyższych drzew.
Woda zamarza zwykle w górnych partiach zbiorników wodnych, a warstwa lodu unosi się na wodzie, dzięki czemu ryby są w stanie przetrwać zimę.
Dziewięćdziesiąt siedem procent wody na Ziemi znajduje się w oceanach. Jest to woda słona, istnieje jednak system jej oczyszczania i dystrybucji, co zapewnia warunki do życia na naszej planecie. Woda oceaniczna unosi się w górę w procesie parowania i oddzielona od soli gromadzi się w formie chmur. Te są z łatwością przemieszczane przez wiatr i pozwalają na rozprowadzanie wody nad lądem w celu zaspokojenia potrzeb roślin, zwierząt i ludzi. Opisany system oczyszczania i dystrybucji umożliwia ponowne wykorzystanie wody i zapewnia warunki do życia na naszej planecie.
28.Miliony jednocześnie zachodzących procesów i zdumiewająca ilość informacji. Nasz mózg rejestruje wszystkie oglądane kolory i kształty, temperaturę otoczenia, nacisk stóp na podłoże, dochodzące dźwięki, suchość ust, a nawet fakturę dotykanych przedmiotów -- na przykład klawiatury. Mózg przechowuje i przetwarza wszystkie emocje, myśli i wspomnienia. Jednocześnie nieustannie monitoruje bieżące procesy i funkcje organizmu, takie jak rytm oddechu, ruchy gałek ocznych, głód czy pracę mięśni dłoni.
Mózg człowieka przetwarza ponad milion komunikatów na sekundę. Ocenia wagę wszystkich tych danych, odfiltrowując mniej istotne informacje. Dzięki temu możemy się skupić i skutecznie funkcjonować w swoim świecie. Mózg, który przetwarza ponad milion informacji na sekundę, oceniając ich wagę i pozwalając nam działać na podstawie najistotniejszych danych... Czy mógł powstać po prostu przez przypadek? Czy za jego powstaniem kryją się wyłącznie bezosobowe czynniki biologiczne, które przypadkiem doprowadziły do ukształtowania idealnej tkanki, naczyń krwionośnych, komórek nerwowych i struktury? Mózg działa inaczej niż pozostałe organy. Dostrzegamy w nim inteligencję, zdolność rozumowania, generowania uczuć, snucia marzeń i planów, podejmowania działań oraz wchodzenia w interakcje z innymi osobami. W jaki sposób można wyjaśnić powstanie mózgu człowieka.
29.Gdyby Bóg nie istniał, trudno byłoby wytłumaczyć fakt, że człowiek, istota rozumna, ciągle dąży do Niego, czego przejawem są rozpowszechnione w świecie religie. W Boga wierzą ludzie prości i uczeni. Religie są przejawem stałego poszukiwania Boga przez człowieka. To poszukiwanie przybierało i przybiera różne formy. Ujawnia się ono w różnych wierzeniach i aktach religijnych, takich jak modlitwy, ofiary, kulty, medytacje itp. (por. KKK 28).
Nieraz człowiek błądzi w swoim poszukiwaniu Istoty Najwyższej i wstępuje do jakiejś sekty. Niemniej i ta pomyłka odkrywa przed nami zakorzeniony w głębi duszy ludzkiej głód Absolutu.
Powszechność występowania religii rodzi pytania: Dlaczego tak jest? Czy może ludzkość mylić się i szukać, i tęsknić za Kimś, kogo nie ma? Nie, to niemożliwe. Bóg nie tylko istnieje, ale – jak czytamy w Dziejach Apostolskich –w rzeczywistości jest "niedaleko od każdego z nas. Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy" (Dz 17, 26-28).

30.Nazwa "błysk śmierci" jest przyporządkowana do potężnego strumienia fal elektromagnetycznych który powstaje w chwili śmierci istot żywych. Błysk ten formują fale elektromagnetyczne ze spektrum niewidzialnego dla ludzkich oczu i dla zwykłych aparatów fotograficznych. Dlatego wzrokowo nie daje się go zobaczyć ani sfotografować. Jednak jego istnienie daje się zarejestrować metodami fizyki i już dostępną aparaturą pomiarową.
Ów "błysk śmierci" jest bezpośrednim dowodem fizykalnym na istnienie duszy. Opuszczanie "ciała" przez "duszę" musi indukować silną falę elektromagnetyczną. Mechanizm tego indukowania fali elektromagnetycznej przez duszę wynika bowiem z cech elektromagnetyzmu. W rzeczywistości więc ów "błysk śmierci" jest fizykalną manifestacją ulotu "duszy" z "ciała".

31.Następnym dowodem na istnienie Boga jest Biblia, a dokładnie proroctwa które się w niej znalazły. W Biblii znaleźć można około 2500 proroctw, z których około 2000 już się spełniło (Pozostałych 500 proroctw dotyczy przyszłości i możemy być świadkami ich spełnienia w miarę upływu czasu). Ponieważ prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia się każdej z tych przepowiedni wynosi średnio mniej niż jeden do dziesięciu (przy bardzo konserwatywnym oszacowaniu) i ponieważ większość z nich jest wzajemnie niezależnych, prawdopodobieństwo ich równoczesnego przypadkowego spełnienia jest mniejsze niż jeden do 102000 (czyli 1 z następującymi 2000 zerami)!

32.Matematyczna teoria prawdopodobieństwa wykazuje, że przez faktycznie "czysty przypadek" (tj. zupełnie bez dyskretnej pomocy "organizacyjnej" ze strony Boga) praktycznie nic nie mogłoby się zdarzyć. http://potop-exodus.w.interiowo.pl/stworze...prawdopodo.html
33. Następny to dowód z egzorcyzmów.
Egzorcyzmy dowodzą nam, że szatan istnieje, a skoro istnieje szatan to musi istnieć też Bóg.
34.Kolejnym dowodem na istnienie Boga są cuda. - zajme sie tylko tymi potwierdzonymi przez nauke. Teresa Neumann przez 36 lat spożywała tylko hostię. 
Naukowcy byli z nią przez kilka dni 24 godziny na dobe, żeby się przekonać, czy to prawda i okazało się, że Teresa rzeczywiście nic nie je (oprócz jednego opłatka dziennie).
Oprócz tego, pięć przypadków uzdrowień, do jakich doszło podczas pielgrzymek do Sanktuarium Maryjnego w Lourdes orzekł tamtejszy Międzynarodowy Komitet Medyczny. Jedno z uzdrowień dotyczy kobiety, która od 1993 r. chorowała na stwardnienie rozsiane. Straciła władzę w nogach i poruszała się na wózku inwalidzkim. 20 maja 2004 r. w czasie kąpieli w basenie z wodą ze źródła, które wytrysnęło w czasie objawień Matki Bożej w Lourdes, kobieta po modlitwie odzyskała władzę w nogach. Od tej pory kolejne badania nie wykazują u niej żadnych objawów choroby.
35.Następnym dowodem na istnienie Boga są świadectwa ludzi którzy przeżyli śmierć kliniczną. Osoby które przeżyły ŚK doznały zaskakująco podobnych odczuć i mają wyjątkowo zbliżone doświadczenia w tej materii. Ta intrygująca, bądź co bądź, zbieżność przeżyć „życia po śmierci” okazuje się niezwykle fascynująca, ponieważ wskazuje ona na to, że skoro tyle osób relacjonuje podobne doświadczenia, oznacza to, że być może są one po prostu typowe dla wszystkich istot ludzkich w momencie ich śmierci. Świadectwa ludzi którzy przeżyli śmierć kliniczną są dowodem na istnienie życia po śmierci, a więc też Boga. Specjalistów najbardziej interesują relacje dzieci, które przeżyły śmierć kliniczną, ponieważ dzieci przekazują swoje przeżycia w sposób wolny od jakiejkolwiek religijnej czy ideologicznej interpretacji. Amerykańska badaczka dr P.M.H. Atwater przeanalizowała 270 podobnych przypadków ŚK dzieci dochodząc do wniosku, że w 76% badanych relacji odnotowano „komfortowe” odczucia. Wyszczególniła ona przedstawiane przezdzieci poczucie błogości, "rejestrację" przyjaznych głosów czy obecność „kochającej” istoty. 19% dzieci mówiło o miłym odczuciu przebywania w „niebie”. U 3% odnotowano zaś niepokojące doświadczenie przebywania w „piekle”. 2% twierdziło, iż dzięki swym przeżyciom zdobyło szczególny rodzaj wiedzy.
Z pewnością uderzająca jest ich zbieżność z doświadczeniami osób dorosłych, które jednak zdaniem naukowców, obarczone są bagażem doświadczeń życiowych, przemyśleniami natury filozoficznej czy też religijnej.
36.I teraz ostatni dowód, czyli przepowiednie. Zajme się przepowiedniami trzech osób, chociaż było bardzo wiele osób, które skutecznie przepowiadały przyszość.
Najpierw zaczne od przyjaciółki króla Salomona, czyli królowy Makedy.
Tu jest link do jej przepowiedni:
http://wiadomosci.onet.pl/tablica/przepowi...9402,watek.html
Nie będe omawiał tego, ponieważ królowa Makeda żyła bardzo dawno temu i możliwe jest, że to co zostało spisane 2000 lat przez ten czas zostało "zmodyfikowane"lub źle przetłumaczane, ale oczywiści nie wolno wykluczać, że tekst ten jest tekstem oryginalnym.
Kolejną osobą która przepowiadała przyszłość była Wanda Malczewska.
15 sierpnia 1873 Wanda Malczewska miała widzenie, w którym usłyszała następujące słowa od Matki Bożej:
"Uroczystość dzisiejsza wnet stanie się świętem narodowym, dla was, Polaków, bo w tym dniu odniesiecie zwycięstwo nad wrogiem, dążącym do waszej zagłady."
I rzeczywiście w tym dniu odbywała się bitwa warszawska(1920).
Warto również zapoznać się z przepowiedniami o. Klimuszko. To jedna z nich:
"Widziałem żołnierzy przeprawiających się przez morze na takich małych, okrągłych stateczkach, ale po twarzach widać było, że to nie Europejczycy. Widziałem domy walące się i dzieci włoskie, które płakały. To wyglądało jak atak niewiernych na Europę. Wydaje mi się, że jakaś wielka tragedia spotka Włochy. Część buta włoskiego znajdzie się pod wodą. Wulkan albo trzęsienie ziemi? Widziałem sceny jak po wielkim kataklizmie. To było straszne" – mówił przed ponad trzydziestoma laty o swojej wizji, franciszkanin o. Klimuszko.

Ten post był edytowany przez Arokis29: 6/12/2017, 12:41
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #140

10 Strony « < 8 9 10 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej