|
|
Interwencja USA w Afganistanie, Historia niczego nie uczy ?
|
|
|
|
Wiadomość z ostatniej chwili: https://www.magnapolonia.org/przedstawiciel...tdo7AlIiZeRe4eU
Przedstawiciele władz USA podpisali z talibami porozumienie pokojowe
Umowa pokojowa podpisana w stolicy Kataru, Dosze, ma utorować drogę do całkowitego wycofania sił USA z Afganistanu – informuje portal katarskiej telewizji Al Jazeera.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyli sprawdziła się stara zasada "Obcy mają zegarki, my mamy czas"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Arkan997 @ 1/03/2020, 9:04) Czyli sprawdziła się stara zasada "Obcy mają zegarki, my mamy czas" Podobno z terrorystami się nie negocjuje. Jak widać talibowie stali się tak potężną siłą, że mocarstwo, które w akcie słusznej zemsty zawitało do Afganistanu po latach walk, strat w ludziach i w sprzęcie uznało się za pokonanych. Czyżby powtórzył się drugi Wietnam?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ChochlikTW @ 1/03/2020, 9:16) QUOTE(Arkan997 @ 1/03/2020, 9:04) Czyli sprawdziła się stara zasada "Obcy mają zegarki, my mamy czas" Podobno z terrorystami się nie negocjuje. Jak widać talibowie stali się tak potężną siłą, że mocarstwo, które w akcie słusznej zemsty zawitało do Afganistanu po latach walk, strat w ludziach i w sprzęcie uznało się za pokonanych. Czyżby powtórzył się drugi Wietnam?
A Sinn Fein? Negocjuje sie ze skrzydłem politycznym terrorystów.
Poza tym talibowie nie byli tymi terrorystami. Talibowie rządzili w czasie, gdy Osama wydał z ich terytorium rozkaz do ataku na WTC.
Ten post był edytowany przez Alexander Malinowski 3: 1/03/2020, 10:11
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 23/02/2020, 0:50) W przypadku Wietnamu, na każdego zabitego Yankesa wypadało 15 Wietnamczyków północnych. Dalsze kontynuowanie konfliktu by spowodowało wyniszczenie demograficzne DRW (Demokratycznej Republiki Wietnamu) bez istotnego uszczerbku dla demografii SZA (Stanów Zjednoczonych Ameryki).
Cel zamierzony? Aktualnie te państwa się lubią.
To tak jakby Niemcy mieli wygrać 2WŚ, bo wykrwawiliby ZSRR itd. Straty Wietnamczyków były większe, tak jak Talibów itd. jednak gdyby kontynuowanie konfliktu miało spowodować "wyniszczenie demograficzne DRW" a dzięki temu zwycięstwo USA, ci pewnie by to kontynuowali, bo dlaczego nie? Natomiast sytuacja nie jest/nie była taka zero-jedynkowa, o zwycięstwie nie decyduje "wyniszczenie demograficzne", przynajmniej nie zawsze. W grę wchodzą jeszcze koszty materialne czy polityczne.
Mówiąc inaczej, wojna ma być stosunkowo szybka, inaczej znacznie łatwiej przegrać z powodów politycznych - niezadowolenia społeczeństwa z powodu strat własnych, nawet 20 krotnie niższych niż wroga.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 1/03/2020, 10:01) QUOTE(ChochlikTW @ 1/03/2020, 9:16) QUOTE(Arkan997 @ 1/03/2020, 9:04) Czyli sprawdziła się stara zasada "Obcy mają zegarki, my mamy czas" Podobno z terrorystami się nie negocjuje. Jak widać talibowie stali się tak potężną siłą, że mocarstwo, które w akcie słusznej zemsty zawitało do Afganistanu po latach walk, strat w ludziach i w sprzęcie uznało się za pokonanych. Czyżby powtórzył się drugi Wietnam? A Sinn Fein? Negocjuje sie ze skrzydłem politycznym terrorystów. Poza tym talibowie nie byli tymi terrorystami. Talibowie rządzili w czasie, gdy Osama wydał z ich terytorium rozkaz do ataku na WTC. Sinn Fein jako partia polityczna powstała w 1906r. Dopiero po drugiej wojnie światowej, kiedy to partia mocno podupadła jej szeregi zaczęli zasilać członkowie IRA, którzy wkrótce później przejęli władzę w partii. Talibowie udzielili schronienia Al-Kaidzie, współpracowali z nią, ale nie stronią od zamachów terrorystycznych wymierzonych w ludność cywilną, mordowali cywili, którzy przyjeżdżali do Afganistanu. Posługiwali się i posługują się metodami terrorystów. Z takimi ludźmi się nie negocjuje, ale się ich zwalcza. Amerykanie wprowadzili (choć to za mocne określenie) demokrację. A teraz podpisują porozumienie z organizacją, która dopuszczała się mordów i przemocy wobec własnych współziomków tylko dla tego, że ci w ich mniemaniu nie przestrzegali zasad szariatu. Nie różnią się niczym od ISIS w swoich działaniach. Podpisane porozumienie to klęska wizerunkowa USA i zwycięstwo całej maści wyznawców skrajnych ideologii.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Adiko @ 1/03/2020, 11:34) To tak jakby Niemcy mieli wygrać 2WŚ, bo wykrwawiliby ZSRR [/b]. Odniosę się tylko do tego fragmentu Pańskiej wypowiedzi; Wiadomym jest że Rzesza "zadarła" z wieloma państwami i Związek Radziecki był jednym z wielu przeciwników. Tylko co ciekawe, w dziennikach doktora Goebbelsa mamy wzmiankę o tym, że w 1945 roku odnotowano jeńców radzieckich niepełnoletnich. Konkluzja była taka, że Sowietom się wyczerpują zasoby mobilizacyjne. Przyganiał kocioł garnkowi. Niemcy wtedy mobilizowali szesnastolatków.
Natomiast teza o wykończeniu demograficznym przeciwnika była i jest sensowna. W sąsiednim temacie zrodziła się dyskusja n/t celowego wybicia braci z Zakonu Najświętszej Maryi Panny. Czyli że można wybić elity, a poddani się podporządkują. Sowieci właśnie coś takiego zrobili w 1988 roku w Afganistanie. Fizycznie usunęli Hafizullaha Amina i błyskawicznie, w ciągu jednego tygodnia, przejęli władzę w kluczowych miejscach Afganistanu. Potem zaczęły się "schody", bo Sowieci próbowali postępować podobnie jak wcześniej Yankesi w Wietnamie. Czyli poszanowanie miru domowego - "Haram", rozdawanie cukierków, i temu podobne próby włażenia miejscowym do odbytnicy. Tubylcy mieli następujący wybór: 1 - W dzień dostaniemy jedzenie od okupanta. 2 - W nocy nam to jedzenie zabiorą i jeszcze sołtysa zabiją. No to kogo oni się mogli bardziej bać? Wojna musi być brutalna, a jej eskalacja jest warunkowana oporem przeciwnika. W tym kontekście przyznaję rację polskim "misjonarzom" że ostrzelali z granatników wioskę Nangar Chel. Zachowali się normalnie. Zastosowali metodę odpowiedzialności zbiorowej. Czyli tak samo jak Talibowie. Czy ktoś Talibów pociąga do odpowiedzialności za ich zbrodnie? Interwenci są lepsi pod względem technicznym, ale cóż z tego, skoro administracyjnie "ucięto im jaja." A potem będzie labidzenie że armia jest nieskuteczna.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ChochlikTW @ 1/03/2020, 12:06) Podpisane porozumienie to klęska wizerunkowa USA i zwycięstwo całej maści wyznawców skrajnych ideologii.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Arabia Saudyjska nie należy raczej do państw hołubiącym prawom człowieka, a jednak USA ma z nimi sztamę. Tu nie chodzi więc o to by wygnali ci dobrzy, ale by wygrali ci nasi.
|
|
|
|
|
|
|
|
SZA jest w sojuszu z Królestwem Saudów. Arabia Saudyjska wspiera Talibów. Yankesi zwalczają Talibów. Teraz już się w Katarze pogodzili. Wychodzi na to, że poligon w Afganistanie też odpada.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 1/03/2020, 13:30) SZA jest w sojuszu z Królestwem Saudów. Arabia Saudyjska wspiera Talibów. Yankesi zwalczają Talibów. Teraz już się w Katarze pogodzili. Wychodzi na to, że poligon w Afganistanie też odpada. Saudowie są przeciwko Katarowi jako sojusznikowi terrorystów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zakładam ze Saudowie nie popadli w schizofrenię.
|
|
|
|
|
|
|
|
Umowa z Talibami o której słyszałem już w połowie zeszłego roku to nijako dowód na to, że nie ma w polityce wiecznych sprzymierzeńców są tylko wieczne interesy. Owa umowa skierowana jest przeciwko Chinom oraz ich sojusznikom w regionie Środkowego Wschodu oraz Azji Centralnej. Owa dziennikarka twierdziła, że już wówczas do Afganistanu przerzucano pozostałości państwa islamskiego z Bliskiego Wschodu. Istnieją cztery cele: a/ Destabilizacja Pakistanu, b/ Wywieranie presji na Iran c/ Wywrócenie tych rządów postsowieckich w Azji Centralnej, które współpracują z Chinami, d/ Wspieranie ruchu separatystycznego Ujgurów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ad. Prym; Ta narracja ma sens. Tylko jestem zmuszony prosić o dowód. Owej dziennikarki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 1/03/2020, 14:49) Ad. Prym; Ta narracja ma sens. Tylko jestem zmuszony prosić o dowód. Owej dziennikarki. Oglądałem to pól roku temu nawet nie pamiętam jej nazwiska wiec nie mogę znaleźć do tego programu linku. To nie była polska dziennikarka.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Arkan997 @ 1/03/2020, 13:01) QUOTE(ChochlikTW @ 1/03/2020, 12:06) Podpisane porozumienie to klęska wizerunkowa USA i zwycięstwo całej maści wyznawców skrajnych ideologii. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Arabia Saudyjska nie należy raczej do państw hołubiącym prawom człowieka, a jednak USA ma z nimi sztamę. Tu nie chodzi więc o to by wygnali ci dobrzy, ale by wygrali ci nasi. Tylko USA nie wpadło z wizytą do Saudów i nie powiedziało im, że od tej pory stają się państwem demokratycznym. Talibowie są Ameryki nasi?
QUOTE(prym @ 1/03/2020, 14:34) Umowa z Talibami o której słyszałem już w połowie zeszłego roku to nijako dowód na to, że nie ma w polityce wiecznych sprzymierzeńców są tylko wieczne interesy. Owa umowa skierowana jest przeciwko Chinom oraz ich sojusznikom w regionie Środkowego Wschodu oraz Azji Centralnej. Owa dziennikarka twierdziła, że już wówczas do Afganistanu przerzucano pozostałości państwa islamskiego z Bliskiego Wschodu. Istnieją cztery cele: a/ Destabilizacja Pakistanu, b/ Wywieranie presji na Iran c/ Wywrócenie tych rządów postsowieckich w Azji Centralnej, które współpracują z Chinami, d/ Wspieranie ruchu separatystycznego Ujgurów. a - Pakistan przy granicy z Afganistanem jest może nie tyle zdestabilizowany, co kontrola Islamabadu jest niewielka. Zresztą, aby na pomysł destabilizacji kraju, który posiada głowice musiał wpaść kompletny idiota, a zatwierdzić go jeszcze większy. b - Dość śmiałe stwierdzenie. W Teheranie w styczniu 2019r. doszło do spotkania z talibami:
Agencja dpa zwróciła uwagę, że szyicki Iran uważał dotąd sunnickich talibów za organizację terrorystyczną. Także dla talibów Iran był przez długi czas zaciekłym wrogiem. Irańskie MSZ podkreśla teraz jednak, że władze w Kabulu życzyły sobie takich rozmów, chcąc rozwiązać problemy bezpieczeństwa Afganistanu. Kasemi oświadczył, że celem rozmów w Teheranie jest "określenie parametrów" negocjacji między talibami a rządem Afganistanu. https://tvn24.pl/swiat/iran-delegacja-talib...a896453-2282451
Strażnicy Rewolucji mieli dostarczać broń i szkolić talibów - https://en.wikipedia.org/wiki/Taliban#Iran
Jeżeli talibowie w Afganistanie mają wywierać większą presję na Iran niż obecność wojsk USA w tamtym kraju to świat stanął na głowie.
c - Ameryka jest daleko, a Chiny są bliżej. USA wywróci rządy i, co dalej? Liczą, że powstaną proamerykańskie? Prędzej bym się spodziewał powstania kolejnych rządów podobnych do talibów.
d - Przecież Chiny już dawno spacyfikowały Ujgurów. Nawet jak coś się ruszy to zamieszkują oni jedną prowincję, a Chiny nie będą się cackać, aby przywrócić w niej porządek.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|