|
|
Mons Vetula
|
|
|
|
Oznaczenia robione są pod profesjonalnych turystów, takich co z mapą chodzą, a nie z frytkami. Niestety Warszawiacy zaczynają zaglądać w takie miejsca, gdzie ich dotąd nie było. Np ostatnio zorganizowaną grupę spotkałem w Łomnicy. Ale staram się pozytywnie nastawić do nich Słowaków na pewno ich przywitają chlebem i solą zwłaszcza w miejscowości Vitanova
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Np ostatnio zorganizowaną grupę spotkałem w Łomnicy.
Nie powinno Cię to dziwić - Łomnica, Szmeks czy Szczyrbskie Pleso robią ostatnio wśród quasi - turystów z północy Polski "karierę" na miarę Zakopanego... Dobrze, iż kemping w Starej Lesnej jako tako się przed tym najazdem broni... Ostatnio zaś preferuję Zapadne Tatry - Rohacze, Salatyn czy Raczkowa Czuba zwłaszcza: tam naprawdę można odetchnąć... Ale może o tym sza! - jeszcze się "Warszawioki" zwiedzą...
|
|
|
|
|
|
|
|
Oznaczenia robione są pod profesjonalnych turystów, takich co z mapą chodzą, a nie z frytkami.
- Ej no, to nie było miłe Nie po raz pierwszy maszerowałem sobie z 12 kg na plecach. I jak do tej pory zazwyczaj bywałem szybszy niż mapa przewiduje. Zarówno w Tatrach, jak i w Gorcach i w Sądeckim. Dlatego nieco się zdziwiłem.
popularny w Warszawie
- Ale nas tam było dwóch
|
|
|
|
|
|
|
Arabika
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 32 |
|
Nr użytkownika: 23.515 |
|
|
|
... |
|
Stopień akademicki: mgr+++ |
|
Zawód: koniolog |
|
|
|
|
QUOTE Ale nas tam było dwóch
byle po szlaku i nie z buciorami w las nie po to tam te swierczki liczylam i meczylam sie nad praca magisterska zeby niweczyc efekty mojej pracy Stworzylismy (bo moja praca byla tylko czescia projektu) plan odnowy i zachowania pierwotnego boru świerkowego na zboczach Babiej, to jest naprawde unikalne zbiorowisko roslinne. Z tego co wiem program ochorny trwa, a jak sie dowiem o jakiejs nartostradzie osobiscie pojde glodowac na Krowiarkach (moze sie kto wzruszy, takiego sprzetu jak ekolodzy w Rospudzie nie posiadam...) Jak widze walajace sie tam smieci dostaje jasnej cholery
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Arabika @ 12/08/2007, 9:39) byle po szlaku i nie z buciorami w las nie po to tam te swierczki liczylam i meczylam sie nad praca magisterska zeby niweczyc efekty mojej pracy Stworzylismy (bo moja praca byla tylko czescia projektu) plan odnowy i zachowania pierwotnego boru świerkowego na zboczach Babiej, to jest naprawde unikalne zbiorowisko roslinne. Z tego co wiem program ochorny trwa, a jak sie dowiem o jakiejs nartostradzie osobiscie pojde glodowac na Krowiarkach (moze sie kto wzruszy, takiego sprzetu jak ekolodzy w Rospudzie nie posiadam...) Jak widze walajace sie tam smieci dostaje jasnej cholery
Spokojnie Arabiko, łańcuchy udostępnię. Parę osób się znajdzie i jak tylko zaczną cokolwiek planować z wyciągiem na Babią zrobimy taką grandę, że Rospuda przy tym to będzie mały pryszcz
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Arabika @ 12/08/2007, 10:39) QUOTE(rycymer @ 12/08/2007, 9:22) QUOTE - Ale nas tam było dwóch To tym gorzej - fama tego szlaku rozejdzie się o wiele szybciej wśród mieszkańców stolicy... Pozdrawiam! byle po szlaku i nie z buciorami w las nie po to tam te swierczki liczylam i meczylam sie nad praca magisterska zeby niweczyc efekty mojej pracy Stworzylismy (bo moja praca byla tylko czescia projektu) plan odnowy i zachowania pierwotnego boru świerkowego na zboczach Babiej, to jest naprawde unikalne zbiorowisko roslinne. Z tego co wiem program ochorny trwa, a jak sie dowiem o jakiejs nartostradzie osobiscie pojde glodowac na Krowiarkach (moze sie kto wzruszy, takiego sprzetu jak ekolodzy w Rospudzie nie posiadam...) Jak widze walajace sie tam smieci dostaje jasnej cholery
Ale... ja wcale nie mówiłem o Babiej, tylko o ostępach Oszusa... Podziwiam jednak Twój zapał w kierunku ochrony przyrody... Co do Diablaka zaś, cóż, to "rewir" carantuhilla - mój kończy się na lini Hucisko - Sucha Góra - Klekociny - Mędralowa, czyli na wododziale Soły i Skawy...
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
W porządku jakoś się podzielimy, ważne żeby wyciąg nie powstał, bo to będzie katastrofa. Nie będzie warszawka psuła mi widoku z okna
|
|
|
|
|
|
|
|
Budzę się rankiem a tu trójka nadaje z Zawoji. Nareszcie jakieś rozsądne posunięcie władz rozgłośni. W końcu dzisiaj redyk jesienny w Zawoji. I Podbabiogórska jesień.... A mój kuzyn znowu w massmediach bajki wciska...
No ale z drugiej strony jak Warszawka usłyszy o Zawoji, cudem znajdzie to na mapie to znowu pełno stonki po szlakach będzie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Dobra, dobra ja tam swoje wiem... W każdym razie, w następny weekend standardowa trasa - Zawoja, Markowe Szczawiny, Perć Akademików, Diablak, Brona, Cyl, Głuchaczki, Korbielów! Życie jest piękne, zwłaszcza zaś Głuchaczki ( i ten słowacki skrót... )!
|
|
|
|
|
|
|
|
Hech, cóż, niektórzy to mają dobrze, że bez zbytniego wysiłku mogą wyskoczyć na łikend w górki... Cóż, mi pozostaje substytut w postaci wyskakiwania bez zbytniego wysiłku na żagle. Właśnie zresztą z żagli wróciłem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Może parę legend o Babiej, żeby nie offtopicować gdzie indziej O powstaniu Babiej mówi wiele legend. Jedna z nich mówi, że baba olbrzymka wysypała przed swoją chałupę kupę śmieci i tak powstała góra Inna wspominana przeze mnie legenda mówi o zbójeckiej frajerce, która skamieniała z żalu, widząc jak od strony Orawy towarzysze niosą martwego ukochanego. Dlatego wielu się zdaje, że Babia ma trochę wygląd siedzącej kobiety Podobno też w wigilię św Łucji 13 grudnia miały si,ę tam zlatywać baby-czarownice na sabaty. Ich ulubionym miejscem była podobno Hałeczkowa Polana. Do dziś w języku bułgarskim słowo Hał oznacza istotę magiczną zsyłającą burze i wiatry, ale także wiatr halny. Babia Góra od zawsze była celem poszukiwaczy skarbów, najprawdopodobniej jednego z pierwszych wejść dokonał właśnie jeden z nich, z Żywca. Pozostawił po sobie napis "rok 1643" w Zbójeckim Wąwozie", nieopodal przełęczy Brona.
Opracowanie własne na podstawie "Legend babiogórskich" Urszuli Janickiej-Krzywdy
|
|
|
|
|
|
|
|
Spotkałem się ze stwierdzeniem, że Babia Góra była znana już w starożytności. Adam Łajczak w jednym ze swoich opracowań pisze, że można przypuszczać, że nazwy geograficzne z obszaru obecnej Polski Babiwora, względnie Bagiwora tyczą się Babiej Góry. Babia też pojawia się w dziele Konstantyna Porfirogeneta tym razem w formie Bagibara. Może ktoś to zweryfikować? Zawsze wydawało mi się, że ma ona korzenie wołoskie, względnie słowiańskie. Czyżby nazwa Babia Góra była starsza?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Adam Łajczak w jednym ze swoich opracowań pisze, że można przypuszczać, że nazwy geograficzne z obszaru obecnej Polski Babiwora, względnie Bagiwora tyczą się Babiej Góry. Bzdura - kto w starożytności dbałby o taki szczegół, jak nazwa jakiegoś tam szczytu nad Orawą i doliną Skawicy?
QUOTE Babia też pojawia się w dziele Konstantyna Porfirogeneta tym razem w formie Bagibara. Z tym że to już 950 rok (więc raczej nie starożytność ), a sama nazwa Babigara kojarzy mi się raczej z pograniczem marmarosko - pokucko - bukowińskim; zresztą, trzeba znać realia epoki, by próbować identyfikować różne toponimy etc. Cesarz ten na przykład określa Madziarów mianem Turków - dałbyś wiarę?
Uważam, że te wszystkie teorie są mocno naciągane, a nazwa rzeczonego szczytu - przynajmniej jak dla mnie - jest jak najbardziej słowiańskiego pochodzenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Bzdura - kto w starożytności dbałby o taki szczegół, jak nazwa jakiegoś tam szczytu nad Orawą i doliną Skawicy?
Babia Góra jest w sumie dość sporym szczytem, wyróżniającym się i widocznym ze sporych odległości. Jeśli dolina Wagu i Podhalem biegły dość uczęszczane szlaki, to jacyś rzymscy kupcy mogli tam się zapędzić (a przedmioty rzymskie znaleziono ina Orawie i w dolinie Skawy). W poprzednim poście zapomniałem dodać że w pierwszym przypadku chodziło o Ptolemeusza Klaudiusza. A z tego co pamiętam on wymieniał m.in. plemiona znad dolnej Wisły np Awarinów. Rzymianie utrzymywali kontakty z siedzącymi w dość wysokich górach Kotynami, oni mogli być źródłem nazwy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W poprzednim poście zapomniałem dodać że w pierwszym przypadku chodziło o Ptolemeusza Klaudiusza. A z tego co pamiętam on wymieniał m.in. plemiona znad dolnej Wisły np Awarinów. Rzymianie utrzymywali kontakty z siedzącymi w dość wysokich górach Kotynami, oni mogli być źródłem nazwy. Wszystko pięknie, tylko skąd ta Babiwora czy też Bagiwora? Z Ptolemeusza Klaudiusza zapewne, tak? Jakoś to grubymi nićmi szyte i nijak kupy się nie trzyma.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|