|
|
Jak Słowianie rozchodzili się po Polsce
|
|
|
|
QUOTE Przytoczę panu zdanie które brzmi straaaasznie słowiańsko: eils [...] scapia matzia ia drincan! Panowie widać początkujący i nie doceniają mrówczej pracy encyklopedystów różnych nacji. To jest zwykła manipulacja. Niektórzy wierzą, że to po wandalsku, wystarczy wejść nie na polske ale angielskie hasło język wandalski. Okazuje się, że tak w zasadzie to język gocki. Po prostu kiedyś wrzucono Wandali do wspólnego worka z Gotami na dodatek wszyscy oni mówią po gocku i wyznają wiarę ariusza, czyli z prawdziwymi Wandalami nie mają wiele wspólnego, jeśli chodzi o wiarę to nawet z Germanami czy Celtami nie mają nic wspólnego.
QUOTE The epigram De Conviviis Barbaris in the Latin Anthology, of North African origin and disputed date, contains a fragment in a Germanic language that some authors believe to be Vandalic,[1][2] although the fragment itself refers to the language as "Gothic". This may be because both languages were East Germanic and closely related; scholars have pointed out in this context[3] that Procopius refers to the Goths, Vandals, Visigoths, and Gepids as "Gothic nations" and opines that they "are all of the Arian faith, and have one language called Gothic".[4] The fragment reads:
Inter "eils" Goticum "scapia matzia ia drincan!" non audet quisquam dignos educere versus. Translation:
Amid the Gothic "Hail! Let's get [something to] eat and drink" nobody dares to put forth decent verses. Another Vandalic phrase is found in Collatio Beati Augustini cum Pascentio ariano 15 by Pseudo-Augustine: Froja armes, "Lord, have mercy!" I coś dla miłośników mapek kultur archeologicznych.
Ten post był edytowany przez Ariolovistus: 10/12/2014, 10:17
|
|
|
|
|
|
|
|
Morfologia czaszek z Odro-Wisla nie znalazla wiekszych roznic kultur Przeworskiej i Wielbarskiej ,jedynie czaszki z Danii i kultury Czerniachowskiej roznia sie od tych z Odro-Wisla.
Istotna jest dlugosc i szerokosc czaszek kluczowych regionow dla nas w tych badaniach ktore wykluczaja jakakolwiek migracje na tereny Odro-Wisla : http://www.statsoft.pl/Portals/0/Downloads...opologiczne.pdf
Mezczyzni podobni seriami Dania -Kultura Czerniachowska ,kobiety podobne seriami Kultura Przeworska i Wielbarska - Kultura Czerniachowska .
Ten post był edytowany przez Arheim: 10/12/2014, 10:49
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ariolovistus @ 10/12/2014, 10:13) QUOTE Przytoczę panu zdanie które brzmi straaaasznie słowiańsko: eils [...] scapia matzia ia drincan! Panowie widać początkujący i nie doceniają mrówczej pracy encyklopedystów różnych nacji. To jest zwykła manipulacja. Niektórzy wierzą, że to po wandalsku, wystarczy wejść nie na polske ale angielskie hasło język wandalski. Okazuje się, że tak w zasadzie to język gocki. Po prostu kiedyś wrzucono Wandali do wspólnego worka z Gotami na dodatek wszyscy oni mówią po gocku i wyznają wiarę ariusza, czyli z prawdziwymi Wandalami nie mają wiele wspólnego, jeśli chodzi o wiarę to nawet z Germanami czy Celtami nie mają nic wspólnego.
Proponuję poczytać. https://www.academia.edu/691311/Tracing_the..._of_the_Vandals
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Arheim @ 10/12/2014, 10:21) Morfologia czaszek z Odro-Wisla nie znalazla wiekszych roznic kultur Przeworskiej i Wielbarskiej ,jedynie czaszki z Danii i kultury Czerniachowskiej roznia sie od tych z Odro-Wisla. .....
tutaj jest bardziej obszerne podsumowanie badań antropologicznych kultury czerniachowskiej i wielbarskiej: http://www.staff.amu.edu.pl/~anthro/pdf/mo...2/01piontek.pdf
Małe podsumowanko co mówią dziedziny nauk:
- Genetyka Niektórzy genetycy (podkreślam- niektórzy jak prof. Gwóźdź) wysnuwają wnioski o niezmienności populacji przez 4000 lat. Inni jednak wskazują ze mogły zajść inne zjawiska - Antropologia j/w - znałem te badania Obie te dyscypliny toczą zazartą wojnę z archeologami i nie szczędzą sobie złośliwości. Przedstawiciele tych nauk na ogół nie znają takze źródeł historycznych lub interpretują tylko niektóre.. Antropolodzy (przynajmniej te prace które znam) wysnuwają tezę o niezmienności populacji - Archeologia : wykazuje ciągłość kultur przypisywanym Słowianom i protosłowianom: wg szeregu: kultura zarubiniecka (od III w pne, Białoruś i Ukraina) -> kultura kijowska oraz protopraska -> praska utozsamiana z rozejściem Słowian -> Sukowska poprzez nalozenie praskiej na przeworską, wskazuje zatem na pochodzenie Słowian z Prypeci oraz znad Dniepru - Lingwistyka: wskazuje na przebywanie Słowian na ograniczonym obszarze przez długi czas, inaczej nastąpiłoby rozszczepienie języka - Badania pyłków roślin: wskazują na pustkę osadniczą, znaczny spadek ilości zbóz w czasie domniemanej wędrówki ludów - Klimat: upadek klimatu w Polsce w wiekach V-VII, zimno i wilgotno - wreszcie... Historia: wykazuje takie ilości ludów nieustannie przemieszczających się ze wspiera tezę o przemieszczaniu
Zatem: antropologowie grają w druzynie z genetykami Archeologowie grają w druzynie z historykami
obie strony z tego co widzę obrzucają się złośliwościami
Ten post był edytowany przez lukaszrzepinski: 10/12/2014, 13:04
|
|
|
|
|
|
|
|
dodam równiez ze antropolodzy bardzo swobodnie interpretują wyniki Przeciez z tej broszurki wynika ze Duńczycy są bardziej zblizeni do kultury wielbarskiej niz słowiańska kultura czerniachowska. Tabelka 9.
I wychodza w badaniach rozne dziwolągi typu: jedna grupa słowiańska jest bardziej oddalona od innych słowian niz np od Franków. Gdzies po srodku Germanów wylądowali Alanowie. W jednym miejscu widac ze przeworsk jest bardziej zblizony do czerniachowa a w innym do germanów. Itd. itd.. zbyt mgliste te wyniki są, a na końcu prac antropologicznych: teza o przybyciu Słowian do Odrowiśla - wykluczona i np z dodatkiem "czemu nie moze zaprzeczyć analiza źródłoznawcza jak twierdzą niektórzy".
(Archeolodzy się odwdzięczają pytając jak prof. Kokowski -czemu nauka pomocnicza wysnuwa wnioski natury historycznej jedynie na podstawie swoich materiałów)
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(stefan zapoja @ 9/12/2014, 22:12) Wiem z doświadczenia, kiedy któryś z Panów Moderatorów pojawi się na horyzoncie, to trzeba odmeldować się do Przyszłości w Przeszłości, bo albo jestem już zbanowany, lub to nastąpi niebawem. Dlatego szybko udzielę odpowiedzi (jeśli zdążę). A dlaczego miałby się Pan tak obawiać zbanowania. Trzeba być grzecznym (co już widzę), tolerancyjnym, a co najważniejsze, merytorycznym.
QUOTE Panu Vapnatankowi: Tak te ludy (nie plemiona) wymienione przez Pliniusza i innych w większości uważam za słowiańskie: Wandalów (Wenecjan-Wenetów-Wenedów) i przekręcone przez kopistów: Goci=Galowie, Swewowie=Serbowie, Cheruskowie > Etruskowie=Ilruskowie-Ilirowie. Reszta tych ludów (oprócz Teutonów) została zbyt mocno wykoślawiona (lub dopisana) przez kopistów tego dzieła i dlatego ich pomijam. Z poważaniem: Zapoja. Cieszę się, że wreszcie doczekałem odpowiedzi. Otóż nie zgodzę się z Pańskimi uwagami. Proszę wybaczyć, ale nie mają one żadnego odniesienia do współczesnych poglądów w nauce tak polskiej, jak i zagranicznej. Skoro tak, niestety panie Zapoja, merytoryki w tym brak. Ale odniosę się do tych uwag. 1. Wandalowie. Pisał Pan, że zajmuje się tym problemem od 20 lat. To długo, nie wątpię. Jednakże przez te dwie dekady na pewno spotkał się Pan w literaturze z pewnym fenomenem, a mianowicie występowania etnonimu "Wenetowie" lub "Wenedowie" w co najmniej kilku regionach Europy. I tak dla przykładu podam informację o: Wenetach iliryjskich, których centrum określało się w okolicy dzisiejszej Padwy w północno-wschodnich Włoszech; w Bretanii siedzieli Wenetowie również, interpretowani jako lud pochodzenia celtyckiego, a przynajmniej kulturowo nawiązujący do tej nacji; no i słynni Wenetowie znad Bałtyku, których wielu uczonych chciałoby powiązać (Pan również, panie Zapoja) ze Słowianami; dodam jeszcze, że Jordanes w połowie VI w. również wspominał o Wenetach, z którego pnia mieli się wywodzić Antowie i Sklawenowie lub inaczej - istniały trzy plemiona, kolejno Wenetowie, Antowie i Sklawenowie. To chyba najbardziej znani "Wenetowie", o których pamiętała historiografia lub raczej ci, którzy się nią parali. Aha, zapomniałem jeszcze o "Wenedach", no ale cóż, ci też widziani byli "gdzieś" nad Bałtykiem, więc do jednego worka z podpisem Wenetowie/Wenedowie można ich jak najbardziej wrzucić razem. Zatem, panie Zapoja, kojarzenie Wandalów z Wenetami/Wenedami nie ma żadnego uzasadnienia. Uzasadnienie to nie broni się nawet wtedy, gdy starożytni Wenetowie/Wenedowie zajmowali południowe wybrzeże Morza Bałtyckiego, a gdzieś tam też pojawili się Wandalowie, gdyż jak wiemy, podczas swej wędrówki, "zgubili" po części swój pierwotny etnonim i nazywani byli Hasdingami i Silingami. Osobiście twierdzę, że obydwie nazwy są archaiczne i wywodzą się z tego samego okresu kiedy, np. w I w. n.e. pisał o Wandalach (w tym samym cytacie "Historii Naturalnej", do której sobie ucinamy tę polemikę) Pliniusz Starszy. Wnioskuję to po tym choćby, w jaki sposób traktuje Wandiliów (Wandalów) wspomniany Pliniusz, bowiem pod ich "patronatem" widzi kilka innych znanych historiografii plemion germańskiego pochodzenia - powtarzam: germańskiego, nie słowiańskiego czy weneckiego, Szanowny Panie. No i jeszcze na sam koniec odniosę się do specyficznej zbiórki jaką Pan dokonał, a mianowicie Wandalowie - Wenecjanie. Nic bardziej mylnego! Jeśli miałby Pan na myśli Wenecjan, czyli mieszkańców dzisiejszej pięknej Wenecji w lagunie nad Adriatykiem, to cóż, wątpię w Pana zorientowanie. Wenecja powstała w połowie V w., kiedy to Hunowie zaatakowali Północną Italię i zmusili mieszkańców, m.in. Akwilei, do ucieczki i założenia nowego miasta na błotach nad wspomnianym Adriatykiem. Widzi Pan pewną zbieżność w kwestii lokalizacji Wenetów/Wenedów? Ja widzę. Otóż wszyscy oni zlokalizowani byli w pobliżu akwenów: morza jak w przypadku Wenetów bretońskich i Wenetów bałtyckich, albo nawet Wenetów iliryjskich, bo spod Padwy wcale nie jest daleko nad Adriatyk, a w ogóle, Padwa leży nad rzeką Bacchiglione, która z kolei wpada do Jeziora Garda - największego jeziora Włoch, tak nota bene; ale też nad jeziorami, bagnami czy w lagunach. Stad też tak dużo Wenetów i Wenedów w Europie notowanych w antyku. Jordanes też nie mógł się powstrzymać żeby przy opisie plemienia Wenetów, nie wspomnieć o Wiśle... 2. Goci. Zupełna idee fix kojarzenie ich z celtyckimi Galami. Gdzie Galowie, a gdzie Goci? Zresztą, kiedy Goci nawiedzili Galię, nie mieli nic wspólnego z Gotami, o których Pan myśli. Byli już od dawna Wizygotami, a więc zachodnim odłamem, który jeszcze kiedyś określany był Terwingami-Wezjami, gdzie krystalizowała się balhtyjska dynastia, albo gdzie rządy sparowali enigmatyczni sędziowie. To nie ta droga. 3. Sewowie (lub raczej Swebowie). No cóż, tu również mam uwagi. Proszę mi powiedzieć, kiedy po raz pierwszy pojawiła się nazwa germańskiego plemienia Swebów, a później i nawet krainy Germanii, a kiedy pierwsze informacje o Serbach? Jeśli zastanowi się Pan nad tym, pewnie zweryfikuje Pan swój stan wiedzy. Dodam, że wg Tacyta "Swebia kończyła" się na linii Wisły, a rzeka ta wg wielu badaczy była granicą oddzielającą Germanię Wschodnią od Sarmacji Europejskiej. 4. Cheruskowie. Sądzę, że każdy niemieckim obywatel zaśmiałby się Panu w twarz, a co ważne, strzelił by oczy jak pięć złotych starego typu. Kiedy Cheruskowie wyłonili się na światło dzienne, a najprawdopodobniej wywodzili się jako jedno z wielu plemion związku swebskiego, w rzymskich annałach o Etruskach można było przeczytać w kontekście "prahistorii" Italii. Słowem, kiedy Cheruskowie pojawili się na arenie dziejowej, o Etruskach nikt, poza historykami nie pamiętał.
Uprawia Pan naukę, która swoje źródło miała na przełomie XVIII/XIX w. jest to zmurszała nauka, której jedynym celem było określenie polskości lub szerzej słowiańskości na terenach objętych zaborami.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Bazyli @ 9/12/2014, 23:58) Kolego, sam kiedyś sądziłem, iż objęcie w osiadanie ziem Odrowiśla przez Słowian dokonało się - z grubsza - w ciągu VI stulecia. Dziś, wobec nowych informacji śmiem twierdzić, że się pomyliłem. Nie wziąłem bowiem pod uwagę nowych ustaleń archeologów, którzy w znacznej przewadze twierdzą, iż namacalne ślady obecności naszych językowych przodków na ziemiach na zachód od Wisły pochodzą najwcześniej z VII w. (...) Gdyby jednak przypuszczenia o bardzo późnym zajęciu ziem nad Wisłą przez Słowian okazało się prawdziwym, to wiele innych wczesnośredniowiecznych zagadek musielibyśmy rozwiązywać w innym świetle.
1. Ciekawe, mozna coś więcej? Gdzie mozna poczytać na temat tych poglądów/badań?
2. Hmm... gdyby okazało się ze to prawda jakie poglądy ulegają zmianie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lukaszrzepinski @ 10/12/2014, 13:57) Małe podsumowanko co mówią dziedziny nauk: - Genetyka Niektórzy genetycy (podkreślam- niektórzy jak prof. Gwóźdź) wysnuwają wnioski o niezmienności populacji przez 4000 lat. Inni jednak wskazują ze mogły zajść inne zjawiska - Antropologia j/w - znałem te badania Obie te dyscypliny toczą zazartą wojnę z archeologami i nie szczędzą sobie złośliwości. Przedstawiciele tych nauk na ogół nie znają takze źródeł historycznych lub interpretują tylko niektóre.. Antropolodzy (przynajmniej te prace które znam) wysnuwają tezę o niezmienności populacji - Archeologia : wykazuje ciągłość kultur przypisywanym Słowianom i protosłowianom: wg szeregu: kultura zarubiniecka (od III w pne, Białoruś i Ukraina) -> kultura kijowska oraz protopraska -> praska utozsamiana z rozejściem Słowian -> Sukowska poprzez nalozenie praskiej na przeworską, wskazuje zatem na pochodzenie Słowian z Prypeci oraz znad Dniepru - Lingwistyka: wskazuje na przebywanie Słowian na ograniczonym obszarze przez długi czas, inaczej nastąpiłoby rozszczepienie języka - Badania pyłków roślin: wskazują na pustkę osadniczą, znaczny spadek ilości zbóz w czasie domniemanej wędrówki ludów - Klimat: upadek klimatu w Polsce w wiekach V-VII, zimno i wilgotno - wreszcie... Historia: wykazuje takie ilości ludów nieustannie przemieszczających się ze wspiera tezę o przemieszczaniu Zatem: antropologowie grają w druzynie z genetykami Archeologowie grają w druzynie z historykami obie strony z tego co widzę obrzucają się złośliwościami Proponuję również inne podsumowanie: w jednej grupie genetycy i antropolodzy z Polski a w drugiej grupie genetycy i antropolodzy z reszty świata. Czym się różnią wnioski?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(welesxxi @ 10/12/2014, 13:56) QUOTE(lukaszrzepinski @ 10/12/2014, 13:57) Małe podsumowanko co mówią dziedziny nauk: - Genetyka Niektórzy genetycy (podkreślam- niektórzy jak prof. Gwóźdź) wysnuwają wnioski o niezmienności populacji przez 4000 lat. Inni jednak wskazują ze mogły zajść inne zjawiska Proponuję również inne podsumowanie: w jednej grupie genetycy i antropolodzy z Polski a w drugiej grupie genetycy i antropolodzy z reszty świata. Czym się różnią wnioski? Wnioski genetyków i antropologów z reszty świata są dużo odważniejsze niż polskich. To właśnie genetyka zachodnia twierdzi dzisiaj, że była kontynuacja między populacjami kultur grobów jamowych i ceramiki sznurowej i współczesnymi populacjami Europy Centralnej i Wschodniej czyli Słowianami.:
http://www.ashg.org/2014meeting/abstracts/.../f140121091.htm
A tu relacja uczestnika tej konferencji:
QUOTE In Iosif Lazaridis’ presentation at ASHG 2014 he outlined the likelihood that the widespread distribution of ANE ancestry in Europe probably had something to do with the migrations of the Yamna culture, from which derived the Battle Axe Culture. The genetic variation you see in eastern and central Europe today is representative of the Yamna people. They know because they have ancient samples from those regions.
http://www.unz.com/gnxp/r1a1a-what-is-best-in-life/
Przebadano kopalne DNA i stwierdzono, że te występujące w populacjach kultur ceramiki sznurowej i grobów jamowych DNA niczym specjalnym się nie różni od obecnie występujących wśród Słowian. Wygląda na to, że Słowianie są genetyczną kontynuacja tych populacji. To również pasuje do języka, bo słowiański najmniej się zmienił w stosunku do praindoeuropejskiego i teraz widzimy dlaczego. Języki się zmieniają gdy populacje się mieszają. Nie było wymiany i mieszania populacji, więc ciągłość genów idzie w parze z ciągłością języka.
Ten post był edytowany przez WojciechS: 10/12/2014, 14:28
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wnioski genetyków i antropologów z reszty świata są dużo odważniejsze niż polskich. A z czego ta odwaga wynika, większej wiedzy, braku kompleksów, mniejszej spolegliwości, czy może nikt nie zna osiągnięć "naszej archeologii", jakichś innych powodów?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ariolovistus @ 10/12/2014, 15:21) QUOTE Wnioski genetyków i antropologów z reszty świata są dużo odważniejsze niż polskich. A z czego ta odwaga wynika, większej wiedzy, braku kompleksów, mniejszej spolegliwości, czy może nikt nie zna osiągnięć "naszej archeologii", jakichś innych powodów?
Nieuprawniony wniosek o większej odwadze w tym artykule. Ten artykuł wiąze standardowo kulturę "sznurową" z R1A1A i ludami indoeuropejskimi. Nihil Novi i nic tam "odwaznego" nie widzę. Przeciez to jest to haplogrupa jeszcze daleko przedsłowiańska, przedgermańska - po prostu staroindoeuropejska. Słowo Słowianin/Słowianie nie pada w tych artykułach, więc o co chodzi? Autor wpisu posunął się tu za daleko utozsamiając R1A1A ze Słowianami, tymczasem słowiańskie mutacje pojawiają się o wiele nizej w drzewie i później. Jedyne z czym się spotkałem "odwaznego" w pracach zachodnich to autorzy przyznają ze Słowianie są najblizszymi krewnymi Indoeuropejczyków. Ale paradoksalnie wspiera to teze allochtonistyczna. Bo co to oznacza? Ze jakas grupa indoeuropejska bedaca przodkami Słowian przetrwala bez wiekszych kontaktów ze światem zewnętrznym. Czyli....? W lasach i bagnach... Po drugie epicentrum rozejscia sie Indoeuropejczykow lokowane jest na stepach Morza Czarnego. Zatem znowu... Ogólnie w uproszczeniu Indoeuropejczycy rozpadli sie na tych którzy pomaszerowali na wschód do Iranu i Indii, na tych którzy wywędrowali na zachód m.in. do Skandynawii i którzy dali początek Germanom i na tych którzy pozostali na miejscu, którzy dali początek Słowianom. Wielkie to uproszczenie ale obrazowe.
Ten post był edytowany przez lukaszrzepinski: 10/12/2014, 16:51
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lukaszrzepinski @ 10/12/2014, 16:44) QUOTE(Ariolovistus @ 10/12/2014, 15:21) QUOTE Wnioski genetyków i antropologów z reszty świata są dużo odważniejsze niż polskich. A z czego ta odwaga wynika, większej wiedzy, braku kompleksów, mniejszej spolegliwości, czy może nikt nie zna osiągnięć "naszej archeologii", jakichś innych powodów? Nieuprawniony wniosek o większej odwadze w tym artykule. Ten artykuł wiąze standardowo kulturę "sznurową" z R1A1A i ludami indoeuropejskimi. Nihil Novi i nic tam "odwaznego" nie widzę. Przeciez to jest to haplogrupa jeszcze daleko przedsłowiańska, przedgermańska - po prostu staroindoeuropejska. Słowo Słowianin/Słowianie nie pada w tych artykułach, więc o co chodzi? Autor wpisu posunął się tu za daleko utozsamiając R1A1A ze Słowianami, tymczasem słowiańskie mutacje pojawiają się o wiele nizej w drzewie i później. Jedyne z czym się spotkałem "odwaznego" w pracach zachodnich to autorzy przyznają ze Słowianie są najblizszymi krewnymi Indoeuropejczyków. Ale paradoksalnie wspiera to teze allochtonistyczna. Bo co to oznacza? Ze jakas grupa indoeuropejska bedaca przodkami Słowian przetrwala bez wiekszych kontaktów ze światem zewnętrznym. Czyli....? W lasach i bagnach... Po drugie epicentrum rozejscia sie Indoeuropejczykow lokowane jest na stepach Morza Czarnego. Zatem znowu... Ogólnie w uproszczeniu Indoeuropejczycy rozpadli sie na tych którzy pomaszerowali na wschód do Iranu i Indii, na tych którzy wywędrowali na zachód m.in. do Skandynawii i którzy dali początek Germanom i na tych którzy pozostali na miejscu, którzy dali początek Słowianom. Wielkie to uproszczenie ale obrazowe. Przeczytaj najpierw linkowany materiał ze zrozumieniem i przestań wypisywać głupoty.
Badano DNA autosomalne 360000 + 30000 = 390000 SNPs. W tym specjalnie wyselekcjonowane SNPs potrzebne do określenia haplogrupy czy fenotypu.
QUOTE The captured SNPs include.... about 360,000 SNPs from the Affymetrix Human Origins Array that were discovered in African individuals, as well as about 30,000 SNPs chosen for other reasons (that are thought to have been affected by natural selection, or to have phenotypic effects, or are useful in determining Y-chromosome haplogroups).
Stwierdzono, że nie tylko pod względem Y-DNA czy mtDNA, o czym wiadomo z różnych wcześniejszych badań, ale pod względem autosomalnego DNA populacje kultur ceramiki sznurowej i grobów jamowych przypominają współczesne populacje Europy Centralnej i Wschodniej. Współczesne populacje Europy Centralnej i Wschodniej to Polacy, Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini czyli Słowianie. Czyli nie ma wątpliwości o kontynuacji populacji w Europie Centralnej i Wschodniej od epoki brązu.
QUOTE(Ariolovistus @ 10/12/2014, 15:21) QUOTE Wnioski genetyków i antropologów z reszty świata są dużo odważniejsze niż polskich. A z czego ta odwaga wynika, większej wiedzy, braku kompleksów, mniejszej spolegliwości, czy może nikt nie zna osiągnięć "naszej archeologii", jakichś innych powodów?
Mają dużo pieniędzy na badania, stosują najnowocześniejsze metody, prowadzą badania na dużą skalę i dlatego są pewni swoich wyników. To co ustalili jest po prostu faktem naukowym i nikt tego nie podważy, a zwłaszcza literat (historyk). U nas skala badań jest dużo skromniejsza. Nawet najbardziej solidne analizy statystyczne przy niewielkiej liczbie próbek mogą być podważane przez byle mądralę, który naczytał się literatury allochtonicznej.
Ten post był edytowany przez WojciechS: 10/12/2014, 18:09
|
|
|
|
|
|
|
|
Prace poznańskich antropologów były na forum wałkowane z pińćset razy. Komu się chce szukać niech szuka. Ogólnie wnioski wyciągnięte w tych pracach bynajmniej nie były oczywistą pochodną wyników..
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Współczesne populacje Europy Centralnej i Wschodniej to Polacy, Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini czyli Słowianie. Czyli nie ma wątpliwości o kontynuacji populacji w Europie Centralnej i Wschodniej od epoki brązu.
Ale ja jakoś wierzę literatom zwłaszcza takim klasycznym czyli w to, że było bardziej rozchodzenie się Polaków z Polski, niż rozchodzenie się Słowian po Polsce.
Otóż opowiadał pewien starzec, iż żyła tutaj niegdyś nieprzeliczona moc ludzi, którzy tak niezmierne królestwo cenili sobie nie więcej niż [gdyby to był tylko] jeden źreb. Tak dalece nie ponaglała ich żądza panowania ani namiętność posiadania, lecz siła dojrzałej odwagi była ich żywiołem, iż poza wielkodusznością nic nie uważali za wielkie i przyrostowi swojej dzielności nie stawiali nigdy żadnych granic. Nie byłaby to bowiem dzielność, gdyby chcieli ją zamknąć w ciasnym więzieniu granic! Tytułom swojego zwycięstwa dorzeźbili oni granice zgoła pozaościennych krajów. Podbili bowiem pod swe panowanie nie tylko wszystkie ludy z tej strony morza mieszkające, lecz także wyspy duńskie.
|
|
|
|
|
|
|
|
WojciechS: i Germanie, i Germanie... a w czasie pojawienia się mutacji to raczej mocno proto-proto-germanie i proto-proto-bałtosłowianie Istnieje przecież germański klad R1A Nawet na eupedii jest drzewko. Nie widzę zebym gdziekolwiek napisał bzdurę. A artykuł jest bardzo mocno ogólny.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|