|
|
Tron Karola Wielkiego, Na ile prawdopodobne są słowa kronikarza
|
|
|
|
Echhhh, rzeczywiście było coś na ten temat. Mnie jednak zaintrygowały w tej całej polemice moje, hmmm, idee fix (!!!), a może nie idee fix...? Hm, znowu zaintrygowała mnie też kwestia tej całej tajemniczości "penetracji" grobu Karola Wielkiego. Zdzierają posadzkę - tutaj Belfer historyk twierdził, że są to dowody na to, że było to włamanie. No ale z drugiej strony (patrząc raczej od strony technicznej), chyba nie było innego wyjścia jak tylko wejście przez brutalnie rozkutą posadzkę. Następnie, czy Otton III Cesarz rzymsko-niemiecki, pierwsza osoba koronowana w Europie, potomek "ojca Europy średniowiecznej" etc. etc. etc., bałby się, czy też uważał, że dokonuje niemalże świętokradztwa??? A może ograbianie zwłok, przede wszystkim monarszych, nawet przez taką personę jaką był Otton III, to było coś niepożądanego??? Czy może Thietmar jako duchowny, widział w tym niegodziwy proceder, ale będąc przychylnym cesarzowi, napisał, iż wejścia do grobu, czy też zdarcia posadzki akwizgrańskiej katedry dokonane było w tajemnicy, czym dał wyraz swojego rodzaju delikatnego skarcenia młodego cesarza??? A może Ottonowi III, poprzez swoje korelacje, należały się „fanty” znalezione w grobowcu swego wielkiego poprzednika??? Może włamanie się, jak chce tego Belfer historyk, do grobu Karola Wielkiego, traktowane było przez Ottona i jego świtę jako coś w rodzaju misji, pielgrzymki, czy tez wyprawy, która w połączeniu z ideologią, która nie była obca cesarzowi (uniwersalizm europejski), miała tylko dopomóc w jej realizacji, ale też pokazać, że oto „Otton III cesarz rzymsko-niemiecki trzymający w ręku atrybuty Wielkiego Karola jest pełnoprawny, by realizować swoją międzynarodową koncepcję, której nieodłączonymi elementami jest Germania, Galia, Italia i Sclavinia. W ten to też sposób Cesarz będąc niewątpliwie zwornikiem połączenia tych krain, a insygnia/atrybuty należące do Karola Wielkiego staną się ukoronowaniem tych działań”??? (!!!)
Echhhh, to mi się napisało…
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Vapnatak @ 1/07/2010, 20:21) Echhhh, to mi się napisało… A no właśnie! W naszej historiografii przypisuje się Ottonowi III rolę twórcy i wykonawcy koncepcji Renovatio Imperii Romanorum, zapominając, że w roku 1000 Otto był tak naprawdę tylko 17-to letnim młodzianem, opryszczkowym rudzielcem, niezdolnym do wypracowania a tym bardziej realizacji nowatorskich idei. Te wszystkie idee i decyzje, które przypisuje się Ottonowi Rudemu, to tak naprawdę koncepcje wypracowane wcześniej i realizowane przez jego otoczenie – dwór nawiedzonego młodzieńca, łatwego do manipulacji i sterowania „z tylnego siedzenia”. Otto nie był ani zdolny, ani uprawniony do tworzenia i podejmowania decyzji, koncepcji, które są mu przypisywane. Pytanie tylko, kto sterował Ottonem? Wszystko wskazuje na kościół i Gerberta d"Aurillac, no ale też musiała być w jego bliskim otoczeniu „grupa prowadząca”.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jdel @ 1/07/2010, 23:28) A no właśnie! W naszej historiografii przypisuje się Ottonowi III rolę twórcy i wykonawcy koncepcji Renovatio Imperii Romanorum, zapominając, że w roku 1000 Otto był tak naprawdę tylko 17-to letnim młodzianem, opryszczkowym rudzielcem, niezdolnym do wypracowania a tym bardziej realizacji nowatorskich idei. Te wszystkie idee i decyzje, które przypisuje się Ottonowi Rudemu, to tak naprawdę koncepcje wypracowane wcześniej i realizowane przez jego otoczenie – dwór nawiedzonego młodzieńca, łatwego do manipulacji i sterowania „z tylnego siedzenia”. Otto nie był ani zdolny, ani uprawniony do tworzenia i podejmowania decyzji, koncepcji, które są mu przypisywane. Pytanie tylko, kto sterował Ottonem? Wszystko wskazuje na kościół i Gerberta d"Aurillac, no ale też musiała być w jego bliskim otoczeniu „grupa prowadząca”. No tak, to rzeczywiście cenna uwaga! Niejako analogiczna, przepraszam od razu za wtręt zupełnie nie z tych czasów, kiedy to młodemu Tutenchamonowi przypisuje się wprowadzenie na nowo starej wiary w wielobóstwo, po kilkonastoletniej obecności w świecie duchowym Egiptu wiary w jedynego boga Atona, a to wszystko za sprawą Echnatona. Tutaj tak samo podnosi się kwestie, że Tutem musiał ktoś kierować. No właśnie kto? A no Aj, Horemheb czy Maja jako trzej najwyżsi dostojnicy w państwie. I jak powiadam, analogicznie było z Ottonem III Rudym, który (sorry) niespełna osiemnastoletni gówniarz podejmował się tak poważnego zadania jakim było Renovatio... No ale tutaj, ale i przy Tutenchamonie, pojawi się problem: czy jako władcy nie mają pierwszeństwa? Kto w państwie był najważniejszą personą? I wreszcie, kogo historia zapamięta bardziej? My historycy, czy historią zajmujący się hobbystycznie, będziemy wiedzieć o genialnych doradcach monarchów, ale zobligowani będziemy do wspominania w pierwszej kolejności władcę oraz te wydarzenia, które działy się za jego czasów, w 99.9% jemu przypisywanych właśnie jemu, jeśli rzecz jasna dotyczyła bezpośrednio rządów, dworu, atmosfery międzynarodowej etc.
vapnatak
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|