Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Krótkotrwałe okresy spokoju na froncie
     
DDR
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 61
Nr użytkownika: 4.168

 
 
post 15/06/2005, 13:26 Quote Post

Słyszałem o wigilii 1914 roku kiedy to gdzies na zachodzie angielscu zołnierze usłyszeli pieśń "Cicha noc" po czym anglicy równiez zaczeli spiewac pieśń w swoim języku. Niemcy wyszli z okopu anglicy również. Podobno skłądali sobie zyczenia i obdzielali się podarunkami. Po kilku dniach wrócili do swych okopów...jak myślicie co czuli Ci żołnierze gdy musieli ruszyć do ataku, strzelac do siebie z CKM-ów, wbijac bagnety.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Anakin
 

Premier RP wg Historyków.org
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.355
Nr użytkownika: 1.334

 
 
post 15/06/2005, 13:41 Quote Post

gorzej jak z dwóch przeciwstawnych okopw było słychać "Wśród nocnej ciszy" śpiewane w tym samym języku...

zapewniam, że jak trzeba było to wbijali...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Cartaphilus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 913
Nr użytkownika: 40.789

M. R.
Stopień akademicki: mgr prawa
 
 
post 10/09/2009, 10:23 Quote Post

QUOTE(DDR @ 15/06/2005, 13:26)
Słyszałem o wigilii 1914 roku kiedy to gdzies na zachodzie angielscu zołnierze usłyszeli pieśń "Cicha noc" po czym anglicy równiez zaczeli spiewac pieśń w swoim języku. Niemcy wyszli z okopu anglicy również. Podobno skłądali sobie zyczenia i obdzielali się podarunkami. Po kilku dniach wrócili do swych okopów...jak myślicie co czuli Ci żołnierze gdy musieli ruszyć do ataku, strzelac do siebie z CKM-ów, wbijac bagnety.
*



Rozegrano nawet mecz piłki nożnej. Niemcy prowadzili 3:2. Niestety meczu nie dokończono, ponieważ piłka przebiła się o drut kolczasty sad.gif
Coś obiło mi się o uszy, że rok później też były przypadki bratania się na Święta Bożego Narodzenia, ale tylko o wiele mniejszym zakresie niż w 1914 roku.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 10/09/2009, 11:56 Quote Post

Warto dodać, że podobne przypadki zostały zabronione przez dowództwo niemieckie. Nie wiem jak do nich odnosiły się dowództwa Ententy ale najprawdopodobniej tak, jak niemieckie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
lucam
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 739
Nr użytkownika: 33.018

Stopień akademicki: -
 
 
post 10/09/2009, 18:00 Quote Post

http://www.filmweb.pl/f204199/Bo%C5%BCe+Narodzenie,2005 Nakręcono na ten temat nawet film fabularny. Pamiętam też dokument. W święta lat następnych już się nie powtórzyły te zdarzenia, za duża już brutalizacja...
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Nameless Eye
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 61
Nr użytkownika: 56.838

 
 
post 11/09/2009, 1:54 Quote Post

Troszkę inaczej, w kilku miejscach podobno próbowano z jakim-takim skutkiem... Były to jednak bardzo pojedyncze punkty.

Na większości linii frontu na 24 grudnia zarządzono bombardowanie artyleryjskie, by uniemożliwić powtórzenie rozejmu.

Ale takie okresy pokoju i ciche rozejmy zdarzały się przecież nie tylko w święta, były nawet całkiem częste i w dzień powszedni. Np. Na niektórych odcinkach frontu żołnierze po ulewach siadali na górze okopu, by wysuszyć nogi i panowało niepisane zawieszenie broni. Nie jestem tego teraz pewien, ale chyba były też jakieś rozejmy w porze obiadowej...
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
maciur
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 210
Nr użytkownika: 37.832

Ioannes Casimirus
Zawód: student
 
 
post 17/09/2009, 14:24 Quote Post

Właśnie w tym filimie "Boże nardzoenie" jest pokazane bratanie się armii francuskiej i szkockiej z niemiecką - składanie życzeń, wspólna msza, gra w piłkę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
+Bateria-
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 34
Nr użytkownika: 69.341

Micha³ Kowal
Zawód: uczeñ
 
 
post 13/12/2010, 19:02 Quote Post

Polecam film "Joyeux Noel". Rozegrane mecz piłki nożnej, Niemcy wygrali 3:2. W jaki sposób to napisał Cartaphilus ;-). Warto dodać że kilku żołnierzy było zawodnikami znanego dziś klubu Bayern Monachium. Wycztałem że pewien niemiecki żołnierz strzygł angielskiego żołnierza. Wywiązała się rozmowa. Anglik dowiedział się że owy Niemiec mieszkał w jego mieście i wielokrotnie strzygł jego ojca. Gdy jedna ze stron chciała zbombardować wrogi okop wpuszczano żołnierzy do swojego i odwrotnie smile.gif Niepisany rozejm zakończono strzałami snajperów obu stron do żołnierzy ciągle próbujących przejść na druga stronę rano 3 stycznia.

Ten post był edytowany przez +Bateria-: 13/12/2010, 19:03
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 20/12/2010, 2:39 Quote Post

Witam,
Powoli zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, bardzo wyjątkowy i uroczysty czas obchodzony raz do roku. Dlatego pomyślałem sobie by może wspomnieć sytuacje z minionych dawnych wydarzeń z jedynego dnia w roku niosącego wolę "pokoju i pojednania" i to podczas wojny na polach walki. Wiem, że na początku I Wojny Światowej w 1914r. na Froncie Zachodnim doszło do takiego zdarzenia (poświęcono temu film "Boże Narodzenie"). Jednak ile w tym prawdy i ile plotek (ponoć zagrano integracyjny mecz piłki nożnej smile.gif). Czy ta nietypowa "militarna farsa bratania z wrogiem" się jeszcze powtórzyła, a jak tak to gdzie i jak? To oczywiście nie było zupełne "bratanie się z wrogiem" lecz "nieoficjalne zawieszenie broni" na jeden dzień (kuriozalnie zostało to pokazane we wspomnianym filmie). Jestem bardzo ciekaw czy poza tym wydarzeniem podobne miało miejsce, ponieważ jest to rzecz niezwykła. Dlatego proszę Wszystkich zainteresowanych o podanie jakiś ciekawostek wigilijnych z frontu wink.gif . Co do ram chronologicznych to chciałem je rozszerzyć na okres dwóch wojen światowych lecz nie wiedziałem, w którym temacie zamieścić post, bo ten sięga tylko do 1939r., więc nie miejcie do mnie żalu wink.gif .
Pozdrawiam
P.S. Jak by temat się wcześniej na forum powtórzył to proszę o powiadomienie mnie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.513
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 20/12/2010, 13:41 Quote Post

Bożonarodzeniowe "pojednanie" miało się na taką skalę już nie powtórzyć. Częściowo w skutek niechęci przełożonych do tego typu akcji, ale nie tylko. Wojna ulegała coraz większej brutalizacji. Wiosną 1915 r. Niemcy użyli chloru, pół roku później odwet przeprowadzili Brytyjczycy. Jeśli ktoś jeszcze myślał, że to będzie "wojna dżentelmenów" to już stracił złudzenia. Poza tym Francuzi nie byli skłonni do bratania się z najeźdźcą, który okupował część ich kraju, Belgowie, mając w pamięci Vise, Dinant czy Leuvain - tym bardziej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
alcesalces1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.681
Nr użytkownika: 19.375

Stopień akademicki: majster
Zawód: numerator
 
 
post 20/12/2010, 15:14 Quote Post

Kiedyś słyszałem, że oficerowie na froncie austriacko-serbskim wspólnie rżnęli w karty i pili, ale ile w tym prawdy, trudno powiedzieć. Film całkiem niezły, przedstawiający wojnę od innej strony i chwile w okopach.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 20/12/2010, 17:44 Quote Post

Racja, jednak jestem ciekawa jak to mogło by wyglądać na froncie wschodnim (obfitującym w społeczeństwo różnych wyznań), czy może w Palestynie (w ziemi świętej) lub dla przykładu w innych wojna i konfliktach (na pewno nie w wojnie polsko-bolszewickiej). A nuż może do podobnej sytuacji mogło dojść w powstaniu wielkopolskim rozpoczętym 27 grudnia 1918r. (tylko nikt tego nie udokumentował). Bo też trzeba wsiąść poprawkę na samą sytuacje i interpretacje przez żołnierzy. W chwili gospodarcze, ekonomicznego i militarnego wyczerpania wojną obu stron (od brak sukcesów do rozczarowanej opinii publicznej) zaczynają panować nastroje pacyfistyczne zaczynających się od niezadowolenia przez dezercje i ostatecznie bunt. Dlatego na odcinkach frontu mogły dojść nie raz takie momenty, w których żołnierze przesiąknięci "pacyfistyczną atmosferą" mogli nie stawiać oporu i odłożyć broń wykorzystując okazję tego święta dla własnych celów np. by odpocząć, przestać krzywdzić się na wzajem itp. Ja akurat patrze na to z tej perspektywy, bo może również też są inne powody. Jeśli się mylę to proszę o zwrócenie mi uwagi, przedyskutujemy to wink.gif.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej