|
|
Jagiellońska RON
|
|
|
|
Ale Unię w ogóle dałoby się odkręcić i odwrócić? Byłaby na to zgoda zainteresowanych? Czy zafundujemy sobie kolejną wojenkę tronu z poddanymi, tym razem nie o vivente rege a o Unię?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nieśmiało sądzę, że litewscy poddani Jagiellona mogliby być odkręceniem unii zainteresowani w przypadku męskiego potomka Zygiego. Kolega Albertus Gastoldus wspominał kiedyś, że kiedy Zygmunt Stary wyznaczył syna na wielkiego księcia za swojego zycia, Litwini chcieli młodego Zygiego koronować na króla. Unia była co prawda 50 lat później (pisze ogólnie), ale skoro za Potopu ujawniły się secesyjne skłonności co poniektórych, to można przypuszczać, że świeżo po unii spora część magnaterii mogłaby jej poluźnienie poprzeć. Problemem moga być ziemie WKL wcielone do Korony. Jednak może dojść do reinterpretacji zapisów lubelskich (ileż to razy dokumenty unijne reinterpretowano, zwłąszcza po stronie litewskiej ) na korzyść królewicza.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE("Wilczyca24823") Problemem moga być ziemie WKL wcielone do Korony.
W sumie to były wcielone przed Unią, więc "odkręcenie" niekoniecznie musiało obejmować zmianę ich sytuacji. Ale problemem może być postawa szlachty polskiej (i z tej "starej" Polski i z ziem nowo wcielonych). Przecież kwestę Unii podnosiła już w 1548 roku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wg mnie nie wchodzi w grę. Zbyt duży sprzeciw Korony, a Litwa sama nie da sobie rady z Moskwą - jeśli ZA żyje dłużej, to co z konfliktem w Inflantach?
|
|
|
|
|
|
|
|
Zygu może kombinować jak Jagiełło z Witoldem - np ogłosić syns Księciem Litwy, a sam zachować pozycję Wielkiego Księcia (a już Książe Litewski będzie dziedziczny)
Ten post był edytowany przez Mikołaj Spytek Ligęza: 12/06/2018, 19:12
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziedziczna Litwa oznacza zerwanie unii, bo na dziedziczność tronu polskiego szlachta się nie zgodzi. Co może wynegocjować Zigi? Elekcja w obrębie dynastii to chyba szczyt możliwości, gdyby miał więcej synów niż jednego byłoby to jeszcze bardziej prawdopodobne rozwiązanie-szlachta miałaby poczucie, że mają wybór, z jedynakiem będzie ciężej (i tak go wybiorą, ale formalnie będą chcieli zachować możliwość elekcji innych kandydatów).
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak naprawde temat elekcji jest drugorzędny - to kwestia lęków Jagiellona, ale niewiele ponad to. Brak Jagiellonów tak przerażał szlachtę, że nawet Brabarę Radziwiłłównę łyknęli, gdy Zygu zagroził abdykacją. Na jego miejscu kierowałbym zainteresowanie na realniejsze problemy (choćby kontynuacja tematu floty i działalności Komisji Morskiej czy egzekucja Statutów Karnkowskiego. Zresztą innych problemów jak ezgekucja bezprawnie dzierżonych dóbr, sądownictwo, administracjs, wojsko, Moskwa, a w perspektywie kwestie religijne i kozacczyzna. Będzie miał on (i jego syn) sporo do zrobienia (i dużo będzie potrzebował kapitału politycznego).
|
|
|
|
|
|
|
|
OTL sprawa unii nie przeszkadzała zajmowaniu się Zygmunta i tymi wymienionymi przez Ciebie problemami.
Zygmunt kapitał ma, pamiętajmy jednak, że w sprawach rodzinnych to on trochę rozhisteryzowany był...i jak sobie coś wbił do głowy, to wybić mu się nie dało. Niby przywiązanie szlachty do rodu jest, ale pamiętajmy, że dla Zygiego potomek w sytuacji całkowitej elekcyjności tronu (bez oparcia w Litwie) to sytuacja zupełnie nowa dla dynastii. No chyba że przyjmiemy, że Zygi sprawę następstwa tronu dla syna olewa. Opcja prawdopodobna, skoro ustanawiając unię i elekcyjność tronu nadal czekał na potomka. Chyba że zaczął mieć parcie na syna dopiero po śmierci Katarzyny
|
|
|
|
|
|
|
|
1)Tylko ja nie mówiłem o sprawie Unii, tylko tronie dla potomka. Ma kapitał, ale już zaliczył jedną wpadkę wizerunkową z Barbarą, więc teraz wbyt zawzięta polityka forsowania potomka na króla uczknie mu znów duży kawałek tego kapitału (na tym etapie ma doczynienia z dość cierpliwymi i skłonnymi do pozytywnego działania partnerami ze strony szlachty (jak zechce to u magnatów też znajdzie poparcie), ale jeśli roztrwoni zbyt wiele politycznego kapitału, to podważy zaufanie do monarchii i trudniej mu będzie przekonać społeczeństwo do poparcia politycznego (dokończenie egzekucji) i finansowego. A bez tego ciężko mu będzie zaangażować się w powyższe kwestie. P.s dorzuciłbym jeszcze do tego, co mówiłem wcześniej większe zaangażowanie korony w kolonizacje pustek ukrainnych (kolonizacja wojskowa). Zresztą ten temat można powiązać z kozacczyzną. 2) Na syna ma ochotę nieustająco. Tylko w wypadku Katarzyny stracił pewnie nadzieje .
Ten post był edytowany przez Mikołaj Spytek Ligęza: 12/06/2018, 22:31
|
|
|
|
|
|
|
|
Kwestię unii proponuję zostawić jak jest. Obie strony muszą dojść do konsensusu, bo w praktyce ani ZA nie musi się bać o brak elekcji syna ani szlachta się nie zgodzi na anulowanie unii realnej.
Skupmy się na morzu i Inflantach.
|
|
|
|
|
|
|
|
No więc w jakim kierunku może iść polityka morska Zygmunta. Pewnie na początek budowa floty wojennej. Tylko co robi z nią później?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE("Mikołaj Spytek Ligęza") No więc w jakim kierunku może iść polityka morska Zygmunt
28 II 1572 umiera Katarzyna Habsburżanka. Zygmunt August początkowo niechętnie przyjmuje napomknienia o kolejnym małżeństwie, ale sprawy w swe ręce postanawia wziąć jego siostra, królowa Szwecji. Doszło do wymiany poselstw, najpierw nieoficjalnych, "rodzinnych", potem państwowych. 2 VII 1574 w Krakowie na ślubnym kobiercu stanęli 25letnia Zofia Waza i 54letni Zygmunt August. Równocześnie - choć i Szwecja i Rzeczpospolita starały się to zachować na razie w sekrecie - stanął sojusz wymierzony w Danię i Rosję. Rzplita i Szwecja miały się podzielić wschodnimi wybrzeżami Bałtyku, wyrzucić stamtąd Danię i odepchnąć od nich Rosję. Zamiarem była też wspólna walka o zmuszenie Kopenhagi do zniesienia ceł sundzkich.
Obawiam się, że dopiero wówczas na poważnie zajęto by się u nas sprawami morza. "Smok" i te dwa pomocnicze okręciki to w sumie śmiechu kupa a nie flota.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zofia od 1568 roku była żoną księcia lauenburskiego, chodzi o Elżbietę Wazównę, jak mniemam? W każdym razie król w łożnicy nie próżnuje, w maju 1575 rodzi się upragniony przez monarchę i poddanych dziedzic, Zygmunt Jan (pierwsze imię oczywiście po ojcu i dziadku, drugie po wuju,).
Ten post był edytowany przez Svetonius21: 13/06/2018, 15:32
|
|
|
|
|
|
|
|
AAAA, oczywiście że Elżbieta, nie wiem co mi z tą Zofią...
|
|
|
|
|
|
|
|
No to dobrze - Moskwa i Dania sio, Sund bezcłowy. I w jaką teraz stronę pójdzie myśl morska ZA - myślicie, że połasi się o kolonię, czy zadowoli dominacją na Bałtyku. A może temat floty jednak przedłuży się jeszcze o kilka lat, bo np trzeba się będzie zaangażować w wojnę lądową z Moskwą.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|