|
|
Najlepszy prezydent III RP
|
|
|
|
QUOTE A tak całkiem poważnie, to najlepszy okres 20-lecia dla polskiej gospodarki to będzie przełom rządów PiS/PO. Oczywiście mała w tym tych partii zasługa, rozwijamy się po prostu sukcesywnie, a ostatnio przyhamował nas kryzys. Zawsze w jakimś stopniu (i to niemałym) rozwój gospodarczy jest zasługą polityków. Co prawda faktem jest, że PiS-owi wystarczyło nic nie zepsuć. PO miało już gorzej bo rządziło dłużej i 3/4 tego okresu przypadało na kryzys - chcąc nie chcąc od tej partii zależało więc znacznie więcej. Zasługi mniejsze lub większe mają też wcześniejsze rządy, które wszystkie do kwestii gospodarczych podchodziły stosunkowo rozsądnie. Zmianę mamy dopiero teraz (na razie tylko zapowiadaną, ale deficyt jest już uchwalony, więc raczej przynajmniej część zapowiedzi się spełni) i za jakieś 2-3 lata zobaczymy jaki wpływ na gospodarkę mają politycy.
A co do oceny prezydentów, to należałoby najpierw określić kryteria. Dla mnie prezydent jest przede wszystkim ogniwem mającym łagodzić ewentualne spory a jednocześnie stać na straży istniejącego porządku i to w jaki sposób to robi byłby pierwszym kryterium. Drugim - pełnienie funkcji reprezentacyjnej, trzecim, współpraca z "prezydenckimi" ministrami i realizacja zadań związanych z polityką zagraniczną i obronną. Najlepiej wypada w tych warunkach zdecydowanie Kwaśniewski. Jako drugiego postawiłbym Komorowskiego. Trzeci Wałęsa i L. Kaczyński, aczkolwiek w mojej ocenie obaj byliby "pod kreską" (nie oceniam ich prezydentur dobrze). Dudy nie oceniam, choć gdybym miał to te pół roku określiłbym jako tragedię - nie sądziłem nigdy, że ktoś tak fatalnie może pełnić en urząd.
|
|
|
|
|
|
|
|
Największe osiągnięcia miał niewątpliwie Aleksander Kwaśniewski. Był jednym z autorów Konstytucji z 1997. Był przed prezydenturą przewodniczącym Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego. Jako prezydent za czasów obowiązywania Małej Konstytucji nie tylko miał wpływ na skład rządu, ale na faktyczne stanowisko SLD w głosowaniach nad poszczególnymi punktami w Konstytucji. Zatem to jego największe osiągnięcie.
Za jego prezydentury Polska weszła do NATO i do UE, ale tutaj rząd miał większe pole do popisu.
Wałęsa był prezydentem typu jedno mówię, drugie robię . Komorowski, Kaczyński byli prezydentami za panowania Konstytucji z 1997 i nie mogli wpływać na państwo w takim stopniu jak Kwaśniewski...
Natomiast PAD zaczął najgorzej jak mógł swoją kadencję, to jest wywołał kryzys konstytucyjny...
|
|
|
|
|
|
|
|
Oddałem głos na Aleksandra Kwaśniewskiego. Nie tylko dlatego, że jako jedyny z polskich przywódców (może poza Tuskiem) reprezentował on prawdziwą charyzmę. Tak jak wspomniałem pod tym względem z przywódców dorównuje mu jedynie Tusk i może trochę ze swym prostackim urokiem Wałęsa. Pozostali to albo popychadła jak ten nasz obecny, albo zakompleksieni chłopcy typu Lecha Kaczyńskiego. Pozwólcie, że o amatorze skakania po krzesłach Bronku Bajarzu nie wspomnę.
Poza tym za Kwaśniewskim przemawia jeszcze powód dla którego wygrał z Wałęsą w 1995 roku czyli:
https://www.youtube.com/watch?v=yDb8dONh6Ww
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Pozwólcie, że o amatorze skakania po krzesłach Bronku Bajarzu nie wspomnę. Wszystko OK, tyle tylko, że ta historia ze "skakaniem po krzesłach" nie ma kompletnie nic wspólnego z prawdą. To tak gwoli dania świadectwa prawdzie i sprostowaniu powszechnie krążących kłamstw.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Napoleon7 @ 30/09/2018, 15:34) CODE Pozwólcie, że o amatorze skakania po krzesłach Bronku Bajarzu nie wspomnę. Wszystko OK, tyle tylko, że ta historia ze "skakaniem po krzesłach" nie ma kompletnie nic wspólnego z prawdą. To tak gwoli dania świadectwa prawdzie i sprostowaniu powszechnie krążących kłamstw.
No właśnie jak to było? Kaczystowska propaganda przedstawiała to mniej więcej tak: Komorowski (komoruski) wszedł do gmachu japońskiego parlamentu gdzie nikogo nie było (?) i stanął tam na krześle odpowiednika marszałka sejmu po czym zaczął wołać "szogunie chodź" zapewne w celu zaproszenia generała Kozieja do wspólnego udawania przedszkolaków skaczących po krzesłach.
Gabriel Janowski przy nim wymięka...
To oczywiście wersja kaczystowskiej propagandy dla wszelkiej maści anty-bolków itd. A jak było na prawdę?
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Oddałem głos na Aleksandra Kwaśniewskiego. Nie tylko dlatego, że jako jedyny z polskich przywódców (może poza Tuskiem) reprezentował on prawdziwą charyzmę. XD
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 30/09/2018, 18:07) CODE Oddałem głos na Aleksandra Kwaśniewskiego. Nie tylko dlatego, że jako jedyny z polskich przywódców (może poza Tuskiem) reprezentował on prawdziwą charyzmę. XD
Owszem charyzmę. Coś czego kompletnie brak Dudzie - osobie która chyba tylko wśród najzagorzalszych zwolenników Kurskiego wzbudza jakikolwiek autorytet. Kwaśniewski przynajmniej był prezydentem z prawdziwego zdarzenia, przywódcą. Duda przywódcą nie jest, jest pośmiewiskiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE No właśnie jak to było? Normalnie. Powiedział do Kozieja żartem "chodź szogunie" (coś złego?) i tyle. Nie wszedł na żadne krzesło itp. Tak mówiąc szczerze to nie za bardzo rozumiem skąd ten news się wziął? Gdzieś widziałem filmik z tego momentu i zastanawiałem się zawsze jak można było z powodzeniem puścić taką plotkę, że Komorowski stanął gdzieś gdzie ne należało. Bo na tym filmiku NIC takiego widać nie było. A co do żartu - co w tym było "obciachowego"? Też tego nie rozumiem.
No, ale takich "fake newsów" było ze strony pisowskiej sporo. Choć nie mogę zrozumieć dlaczego akurat one znajdowały publikę, która je przyjmowała, bo były w oczywisty sposób nonsensowne ale nie miały żadnego pokrycia w prawdzie.
Natomiast co do prezydentów, to rzeczywiście przychylałbym się za najlepszego uznać Kaczyńskiego. I nie za jakąś charyzmę, bo według mnie on nie miał jakiejś specjalnej charyzmy, ale za o, że robił to co niego należało. Prezydent ma być takim łącznikiem, elementem łagodzącym spory, potrafiącym się wznieść ponad swe polityczne zaplecze. Kwaśniewski te kryteria spełniał i to całkiem nieźle. Za to go cenię, choć akurat na niego nie głosowałem nigdy. Ale każdy może się mylić... Nawet ja!
Ten post był edytowany przez Napoleon7: 30/09/2018, 17:26
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Arbago @ 30/09/2018, 17:43) QUOTE(Napoleon7 @ 30/09/2018, 15:34) CODE Pozwólcie, że o amatorze skakania po krzesłach Bronku Bajarzu nie wspomnę. Wszystko OK, tyle tylko, że ta historia ze "skakaniem po krzesłach" nie ma kompletnie nic wspólnego z prawdą. To tak gwoli dania świadectwa prawdzie i sprostowaniu powszechnie krążących kłamstw. No właśnie jak to było? Kaczystowska propaganda przedstawiała to mniej więcej tak: Komorowski (komoruski) wszedł do gmachu japońskiego parlamentu gdzie nikogo nie było (?) i stanął tam na krześle odpowiednika marszałka sejmu po czym zaczął wołać "szogunie chodź" zapewne w celu zaproszenia generała Kozieja do wspólnego udawania przedszkolaków skaczących po krzesłach. Gabriel Janowski przy nim wymięka... To oczywiście wersja kaczystowskiej propagandy dla wszelkiej maści anty-bolków itd. A jak było na prawdę?
@Piegziu swego czasu tłumaczył, jak z tym było i nie było to w cale krzesło, ale podest. Proponuję zapoznać się z poniższym artykułem, a dokładnie zwrócić uwagę na z wizyt delegacji zagranicznych - https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/w...uja,521234.html
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Napoleon7 @ 30/09/2018, 17:24) Natomiast co do prezydentów, to rzeczywiście przychylałbym się za najlepszego uznać Kaczyńskiego. ????
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(1234 @ 30/09/2018, 18:32) QUOTE(Napoleon7 @ 30/09/2018, 17:24) Natomiast co do prezydentów, to rzeczywiście przychylałbym się za najlepszego uznać Kaczyńskiego. ????
Zapewne Napoleonowi chodziło o Kwaśniewskiego.
To właśnie tą umiejętność wzniesienia się ponad podziały uważam za charyzmę. Kwaśniewski to był po prostu prezydent z jajami w odróżnieniu od obecnego fajtłapy.
|
|
|
|
|
|
|
Norcjusz
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 48 |
|
Nr użytkownika: 102.292 |
|
|
|
|
|
|
Tak-prezydent z jajami i mocną wątrobą.Godnie reprezentował nasz kraj itd.Wznosił się ponad podziały szczególnie gdy chodziło o obronę ubeckich emerytur.Po prostu kochał Polaków(zdaje się tytuł jego książki).Bohater Majdanu,wnikliwy obserwator światowej sceny politycznej-z racji swej edukacji szczególnie biegły na tzw."kierunku wschodnim".Taki mąż stanu trafia się raz na kilkaset lat.A teraz taki Duda..., gdzież mu do Aleksandra(naszej mordy jak go skwitował Borowski na pamiętnym wiecu).
|
|
|
|
|
|
|
|
Eee tam. Wszyscy ci nasi prezydenci to politycy III klasy (dla palących). Nie ma z kogo wybierać.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|