Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Kłamstwa o powstaniach śląskich
     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 29/04/2011, 12:10 Quote Post

Czytanie łgarstw, jakie są ostatnio rozpowszechniane na temat Powstań Śląskich, nie może nie wywoływać sprzeciwu. Oto co ostatnio znalazłem w internecie:

http://www.stolica.opole.pl/?powstania-slaskie-1919-21,20

Wbrew lansowanej nachalnie propagandowej tezie, śląscy powstańcy nie walczyli o przyłączenie do Polski Górnego Śląska, lecz o autonomiczny Górny Śląsk w ramach Rzeczypospolitej Polskiej. A to kolosalna różnica.

Chętnie poznam jakiekolwiek źródła, która upoważniają autora tegoż artykułu do wysuwania podobnych stwierdzeń... Ale idżmy dalej:

Paradoksem historii jest, że młodzi Ślązacy strzelający wzajemnie do siebie w 1921 r. pod Górą św. Anny jak i w innych starciach podczas tzw. powstań śląskich, w istocie walczyli o to samo. Zarówno powstańcom jak i ochotnikom z Selbstschutzu chodziło o zdobycie autonomii dla Śląska. Jednak obie strony inaczej widziały jego przynależność państwową. Jedni chcieli wiązać przyszłość autonomicznego Śląska z Polską a drudzy z Niemcami. Niezależnie od wyniku bratobójczych walk Śląsk miał mieć autonomię. Takie gwarancje dawały rządy tak Polski jak i Niemiec.

Zwracam w tym miejscu uwagę na stwierdzenie, iż niezależnie od wyniku bratobójczych walk Śląsk miał mieć autonomię. Nieco dalej mamy jedyny sensowny fragment tegoż artykułu:

14 października 1919 r. Pruskie Zgromadzenie Krajowe przyjmuje ustawę o utworzeniu prowincji Górnośląskiej. Ustawa ta zapewnia Górnemu Śląskowi ograniczoną samodzielność podobną do prowincji pruskich. Polską odpowiedzią były obietnice powstania autonomicznego województwa śląskiego sformułowane 10 listopada 1919 r. Polacy wzmocnili swoją ofertę uchwalając w sejmie 15 lipca 1920 r. ustawę o nazwie "Statut organiczny województwa śląskiego", który uwzględniał szeroką autonomię dla tego regionu. Niemcy nie pozostali w tyle. 27 listopada 1920 r. parlament Rzeszy przyjmuje ustawę mówiącą o przekształceniu Śląska w odrębny kraj Rzeszy, podobnie jak np. Bawaria. Tak więc Górny Śląsk stałby się krajem związkowym (landem). Była to najszersza forma autonomii. W plebiscycie przeprowadzonym 20 marca 1921 r. 59,6% Ślązaków opowiedziało się za Niemcami, a 40,4 % za Polską.

Autor artykułu dyskretnie pominął fakt, że 3 września 1922 roku odbyło się w niemieckiej części Górnego Śląska referendum w sprawie autonomii tej części Górnego Śląska, która przypadła Niemcom. Dodam, że w okresie przedplebiscytowym Partia Centrum, będąca liczącą się siłą polityczną na Górnym Śląsku, głosiła, że będzie dążyć do wywalczenia autonomii dla Górnego Śląsku w formie odrębnego kraju niemieckiego. Prawdą natomiast jest, że ustawą z 14 października 1919 roku pruski Landtag przyjął uchwałę w sprawie przeprowadzenia stosownego referendum…

Tymczasem 20 października 1921 roku zapadła decyzja o podziale Górnego Śląska. 24 listopada 1921 roku w Królewskiej Hucie odbyło się zebranie, w trakcie którego powołano do życia Centralę Polską na Śląsku, która 3 grudnia 1921 roku przekształciła się w Komitet Polski dla Górnego Śląska. Wymieńmy tu skład prezydium KPGŚ: ks. Karol Mathea – przewodniczący, Paweł Dubiel – zastępca, Adam Napieralski – zastępca, Edward Rybarz – sekretarz, Paweł Maciejczyk – skarbnik. W skład KPGŚ w charakterze członków weszli ponadto: Jan Fojcik, Bronisław Koraszewski, ks. Józef Wajda, Janina Omańkowska, Antoni Pawleta, Stanisław Weber, Franciszek Wesoły, Jan Wiechuła i Paweł Kowol.

W kolejnych dniach KPGŚ podjął rozmowy z Centrum w sprawie wspólnej akcji na rzecz autonomii dla pruskiej części Górnego Śląska. Tymczasem Centrum z początkiem 1922 roku począł wycofywać się z wcześniejszych deklaracji. 13 stycznia 1922 roku w Gazecie Ludowej ukazał się artykuł „Zagrożona autonomia Śląska niemieckiego”, w którym poinformowano o stanowisku Centrum. Kilka dni później na łamach „Schlesische Volkszeitung” ukazał się artykuł ks. Teodora Jankowskiego, w którym ten argumentował, że skutkiem autonomii byłby wzrost podatków. Ks. Jankowski podniósł też argument, że „zachodzi bardzo wielkie niebezpieczeństwo, że w sejmie górnośląskim polskie stronnictwo będzie najsilniejsze, bo 192.000 Polaków, którzy swego czasu głosowali na Polskę, zamieszkuje obecnie niemiecką część Górnego Śląska, a naturalnie za autonomią będzie ich głosowało o wiele więcej”. Powyższe słowa przytoczyła „Gazeta Ludowa” z 1 lutego 1922 roku w artykule „Faryzeizm”, przypominając niedawne stanowisko tegoż w sprawie autonomii Górnego Śląska.

Mimo to strona polska kontynuowała próby przekonania liderów Centrum do głosowania za autonomią. Ale stanowisko tych pozostało niezmienne. 17 lipca 1922 roku na konferencji w Kędzierzynie Centrum podjęło rezolucję nakazującą swoim członkom głosowanie przeciwko autonomii. Przedstawiciele Centrum w uchwale swej zapowiedzieli, że kampanię przed referendum prowadzić będą pod hasłem „Kto za autonomią, ten Polak”. „Gazeta Ludowa” z 29 sierpnia 1922 roku opublikowała artykuł „Ostatni akt komedii śląsko – polskiej”, w którym sarkastycznie donosiła o tym, jak to czołowi orędownicy sprawy „niepodległości Górnego Śląska” głosowali za hasłem: „Kto za autonomią, ten Polak”.

W tej sytuacji jedyną siłą polityczną, która konsekwentnie stała na stanowisku walki o autonomię był Komitet Polski dla Górnego Śląska. Jednakże w obliczu takiego, a nie innego stanowiska „Centrum” wynik głosowania w referendum był przesądzony. W tej sytuacji 31 sierpnia 1922 roku w prasie ukazał się apel KPGŚ, podpisany przez Stanisława Webera, Antoniego Pawletę i Ambrożego Pordzika, w sprawie bojkotu referendum… Było już jednak za późno, by treść tego apelu dotarła do wszystkich Polaków. Do tego pod apelem nie podpisali się czołowi działacze KPGŚ, co dodatkowo wzmogło zamieszanie w polskim obozie…

Trzy dni po tym apelu odbyło się referendum… Część Polaków głosowanie zbojkotowała, część wzięła w nim udział, głosując za autonomią. W sumie w głosowaniu wzięło udział 79,2% uprawnionych do głosowania, przeciwko autonomii opowiedziało się 517.760 osób, za autonomią 50.389 osób, głosów nieważnych było 4.912…

Tak więc niewiele ponad 150 tys. osób nie wzięło udziału w głosowaniu, a niewiele ponad 50 tysięcy głosowało za autonomią. W sumie daje nam to nieco ponad 200 tys. osób. Pozostali głosowali przeciwko nadaniu Śląskowi autonomii w ramach Niemiec. Tymczasem w plebiscycie, który odbył się 1,5 roku wcześniej, 198 tys. osób głosowało za Polską. Wniosek jest chyba oczywisty…

Rzeczywistość po prostu była taka, że w zasadzie nie było w niemieckiej części Śląska zwolenników jakiejkolwiek formy niezależności Górnego Śląska od Niemiec, poza zdeklarowanymi Polakami. Nie było też zasadniczo w polskiej części Śląska zwolenników jakiejkolwiek formy niezależności Górnego Śląska od Polski, poza zdeklarowanymi Niemcami.

Głosząc hasła autonomii, Niemcy chcieli pozyskać serca polskich mieszkańców Górnego Śląska, zaś Polacy – serca tych, którym bliżej było do Niemiec. Hasła te, o czym najlepiej widać po wynikach opisanego referendum, trafiły w próżnię.

Wbrew oczywistym faktom, różnej maści oszuści zasypują nas dziś łgarstwami, a narzędziem fałszowania historii na masową skalę stał się internet, zwłaszcza popularna wikipedia, gdzie znajdujemy na przykład szereg notek opracowanych przez Dariusza Jerczyńskiego na temat różnych kanapowych organizacji ślązakowców, które w świetle podawanych przez niego informacji rozrosły się do potężnych ugrupowań, z których największą miał być Związek Górnoślązaków (Bund der Oberschlesier), który rzekomo miał zrzeszać pół miliona członków!

Na obszarze plebiscytowym mieszkało wówczas nieco ponad milion dorosłych osób (licząc mężczyzn i kobiety, przy czym w tamtym czasie aktywność polityczna kobiet nie była zbyt wielki, ale pal to licho…). Oznacza to, że – gdyby przyjąć brednie, które możemy wyczytać w wikipedii – co drugi dorosły mieszkaniec obszaru plebiscytowego musiałby należeć do BdO. A społeczeństwo było wtedy podzielone, jak nigdy przedtem, ani nigdy potem (no, może z wyjątkiem II wojny światowej). W III Powstaniu Śląskim po obu stronach z bronią w ręku walczyło 110 tysięcy mieszkańców Górnego Śląska. Jeśli weźmiemy pod uwagę samych tylko mężczyzn z roczników 1890 – 1902, to okaże się, że zaangażowanie w walkę było totalne.

No, chyba że rację ma Jerczyński i prawdą jest to, co napisał on w wikipedii w haśle o Związku Górnoślązaków (Bund der Oberschlesier): W maju wybuchło tzw. III powstanie śląskie, które zgodnie z przewidywaniami Ewalda Latacza przerodziło się w krwawą, bratobójczą wojnę domową. W pewnym jej momencie wszyscy dowódcy powstańczy zażądali od Korfantego proklamacji „suwerennego państwa śląskiego”. Tak więc to tu pojawia się teza, jakoby powstańcy tak naprawdę nie chcieli do Polski, tylko suwerennego państwa śląskiego! Do powyższej informacji jest nawet przypis… Sprawdzam, od kogo to Dariusz Jerczyński się o tym dowiedział i oczom nie wierzę – … Dariusz Jerczyński, Historia Narodu Śląskiego, wyd. II (uzupełnione i poprawione), Zabrze 2006.

Jerczyński nagminnie zresztą powołuje się albo na źródła, które nie istnieją, albo na takie, które wcale nie potwierdzają jego rewelacji, albo na … siebie samego (miał objawienia?)…
Najdziwniejsze jest jednak to, że są ludzie, którzy w to wierzą i skłonni są te bzdury powtarzać...

Ale najlepsze jest to:

4 grudnia 1921 podczas zjazdu w Królewskiej Hucie na czele ZG-BdO stanął, pełniący w nim funkcję kierownika propagandy i sekretarza, dotychczasowy jego wicelider, poseł pruskiego Landtagu Józef Musioł. Wskutek nagłego odcięcia finansowania Związku Górnoślązaków-Bund der Oberschlesier przez górnośląskich przemysłowców, od marca 1922 roku, jego organ prasowy „Bund – Związek” ukazywał się nieregularnie, by ostatecznie ulec likwidacji w maju tego samego roku. Znacząca jest jednak jego poczytność, bowiem nawet ostatnie majowe numery rozchodziły się w nakładzie 40.000 egzemplarzy. W tej sytuacji ZG-BdO nie miał nawet możliwości publicznego zabrania głosu w kwestii referendum na temat wyłączenia Prowincji Górnośląskiej z Prus i przekształcenia jej w autonomiczny kraj związkowy Rzeszy. [...] Wynik był wymowny 91% głosujących opowiedziało się przeciwko tak szerokiej autonomii i pokrywał się z wynikiem Polsko-Katolickiej Partii Górnego Śląska odnotowanym w wyborach do sejmiku górnośląskiego”.

Oto półmilionowa organizacja nie jest w stanie zabrać głosu w sprawie referendum, bo związek górnośląskich przemysłowców odciął jej finansowanie! I to dlatego w referendum na temat wyłączeniem Prowincji Górnośląskiej z Prus i przekształcenia jej w autonomiczny kraj związkowy Rzeszy za owym wyłączeniem głosowali wyłącznie zdeklarowani Polacy! Trzeba być nie lada naiwnym, żeby przyjąć tego rodzaju tłumaczenie.

Niestety, jesteśmy świadkami ordynarnego fałszowania historii, do czego oszuści w rodzaju Jerczyńskiego, nie zawahali się wykorzystać wikipedii sad.gif

Tymczasem powrócę do owego artykułu, który stał się przyczynkiem do napisania tego tekstu. W świetle znanych nam faktów, kuriozalnie brzmi taka oto informacja:

Nie może więc dziwić, że zarówno Polska jak i Niemcy doceniając znaczenie Śląska a także biorąc pod uwagę silne nastroje niepodległościowe Ślązaków, chcieli ich sobie zjednać nadając temu obszarowi szeroką autonomię. Ponieważ o przynależności państwowej Górnego Śląska miał zadecydować plebiscyt, między Berlinem a Warszawą doszło do swoistej licytacji.

Nie sądzę, aby autor nie wiedział, o co naprawdę walczyli powstańcy śląscy i dlaczego byli tak uparcie tropieni po wybuchu II wojny światowej przez członków Freikorpsu, w którego szeregach służyli często ich sąsiedzi i koledzy z pracy...

Ale wręcz obrzydliwie brzmi konkluzja, którą autor kończy ów artykuł:

Krew poległych śląskich powstańców wciąż woła: "Autonomia dla Śląska"!

Pozdrawiam
Wojciech Kempa
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 29/04/2011, 16:24 Quote Post

Ja też proponuję nabić autora tekstu ze Stolica- Ople na pal.Chyba żeby my co poczytali i nasz "klarowny i jedynie słuszny obraz" uległ zamazaniu.A tak a pro po to niemieccy uczestnicy walk na Śląsku też byli tępieni prze nazistów.Przywóca strony niemieckiej ks. Karol Ulitzka (po powstaniach bronił praw miejszości polskiej w Niemczech)
skończył we Dachau- podobnie jak Korfanty w Berezie.
A tak a na przyszlość zapoznajmy się z pracami Profesorów Ryszarda Kaczmarka i Zygmunta Wożniczka z Uniwersytetu Śląskiego czy "Historię
Śląska' prof.Marka Czplińkiego a potem potępiajmy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 29/04/2011, 19:21 Quote Post

QUOTE(korten @ 29/04/2011, 16:24)
Chyba żeby my co poczytali i nasz "klarowny i jedynie słuszny obraz" uległ zamazaniu. [...] A tak a na przyszlość zapoznajmy się z pracami Profesorów Ryszarda Kaczmarka i Zygmunta Wożniczka z Uniwersytetu Śląskiego czy "Historię
Śląska'  prof.Marka Czplińkiego a potem potępiajmy.


To dobry pomysł - być może, gdyby kolega coś sensownego poczytał, to by się czegoś dowiedział... Jeśli koledze nie chce się biegać po archiwach, to proponuję zacząć od Ryżewskiego i Wrzoska...

Ten post był edytowany przez wojtek k.: 29/04/2011, 19:30
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 29/04/2011, 23:18 Quote Post

Wrzosek zdaje sie produkowal sie jeszcze w MON-owskiej BKD , a od czsu gierkowskiej "slaskosci" troche juz czasu uplynelo i co nieco w spojrzeniu na historie sie zmienilo.Ale oczywiscie mozna nie uznawac tej calej "new age"
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Necrotrup
 

oszołom przemawiający językiem nienawiści ;)
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.743
Nr użytkownika: 1.208

 
 
post 30/04/2011, 11:30 Quote Post

Ciekawe bardzo te rozważania ze stolica.opole.pl. Potwierdza to fakt, który stwierdzono już na Seminarium Historyków Powstania Wielkopolskiego w 2009 r. Ślązacy usiłują nie pamiętać, czy też wyprzeć z pamięci swoje związki z ośrodkiem poznańskim. Jest to o tyle ciekawe, że tam znajdowała się polityczna centrala całego ruchu polskiego w Niemczech, której sami dali mandat podczas Sejmu Dzielnicowego 3-5 XII 1918.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 30/04/2011, 16:02 Quote Post

QUOTE(korten @ 29/04/2011, 23:18)
Wrzosek zdaje sie produkowal sie jeszcze w MON-owskiej BKD , a od czsu gierkowskiej "slaskosci" troche juz czasu uplynelo i co nieco w spojrzeniu na historie sie zmienilo.Ale oczywiscie mozna nie uznawac tej calej "new age"


Wydaje mi się, że dyskusja winna dotyczyć kwestii merytorycznych, a nie tego, gdzie kto publikował. Na tym też proponuję się skupić. A jeśli kolega jest zainteresowany bibliografią, na której się opieram, to znajdzie ją kolega na końcu mojej ostatniej książki:

http://www.muzeum.siemianowice.pl/wydawnictwa/CZWARTACY.pdf

Generalnie podstawę źródłową stanowią dla mnie dokumenty zgromadzone w Archiwum Powstań Śląskich, nie zaś publikacje, które - oczywiście - są mi w większości znane. Omówienie bazy źródłowej i literatury przedmiotu znajdzie kolega we wstępie...

A jeśli kolega twierdzi, że moja krytyka podlinkowanego przeze mnie tekstu jest niemerytoryczna, to oczekuję na merytoryczne argumenty (najlepiej z odwołaniem do źródeł). Proszę sobie natomiast oszczędzić slogany o "gierkowskiej śląskości" czy o "klarownym i jedynie słusznym obrazie", które mają zastąpić miałkość argumentów wink.gif

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
wolf2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.723
Nr użytkownika: 24.279

Stopień akademicki: magister
 
 
post 30/04/2011, 16:17 Quote Post

Nie Ślązacy a ślązakowcy-to b.istotna różnica.

Co do wikipedii(a jest to medium trafiające do masowego odbiorcy,źródło informacji nie tylko dla młodzieży i słabiej wyedukowanych ) i artykułów Jerczyńskiego-przecież można je modyfikować,uzupełniać,prostować przekłamania,wreszcie-usuwać artykuły.Jest też strona dyskusji o treści artykułu.

Ten post był edytowany przez wolf2: 30/04/2011, 16:29
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 30/04/2011, 16:40 Quote Post

Zachęcam też do zapoznania się z dyskusją z udziałem Dariusza Jerczyńskiego, autorem większości notek na wikipedii, dotyczących śląskich autonomistów i separatystów:

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=62901&st=258#

I tu mamy ciąg dalszy:

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=62901&st=275#

Dariusz Jerczyński więcej już się tu na forum nie pojawił. Lektura tejże dyskusji nie pozostawia chyba cienia wątpliwości, że większość wywodów Jerczyńskiego to nie poparte źródłowo domysły i zmyślenia.

Proponuję też zajrzeć do innego fragmentu tejże dyskusji:

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=62901&st=204#

Dariusz Jerczyński jakiś czas temu dostał blokadę na wikipedii, ale wiele jego bzdur wciąż można tam znaleźć, a w środowisku ślązakowskim jego bajkopisarstwo jest traktowane z najwyższą powagą…

Pozdrawiam
Wojciech Kempa
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 1/05/2011, 7:11 Quote Post

Wielokrotnie już tu pisałem, że zwycięskie III Powstanie Śląskie było najbardziej masowym z wszystkich polskich zrywów powstańczych. W wojskach powstańczych służyło 65 tysięcy powstańców, w czym było 5 tysięcy ochotników z różnych części kraju, którzy przybyli tu, by wesprzeć swych rodaków walczących o przyłączenie Śląska do Macierzy, ale przede wszystkim - 60 tysięcy Ślązaków, którzy nie szczędzili krwi dla realizacji tego wielkiego celu. Powstanie było perfekcyjnie przygotowane pod względem organizacyjnym, dzięki czemu pozostaje ono jednym z nielicznych w dziejach Polski zrywem powstańczym, które skończyło się sukcesem. Wszystko to sprawia, że może być ono dla nas, Ślązaków, przedmiotem wielkiej dumy.

Nie mniej istotne jest dla mnie to, że w Powstaniach Śląskich walczyli moi pradziadkowie, a także – że szczególna rola przypadła tu mieszkańcom gmin, które dziś są dzielnicami Siemianowic Śląskich. To wszak z Sadzawek, dziś dzielnicy Siemianowic Śląskich, pochodził przywódca III Powstania Śląskiego – Wojciech Korfanty. Niemalże po sąsiedzku mieszkał on z Janem Emilem Stankiem, zastępcą dowódcy I dywizji górnośląskiej, która to stanowiła główną siłę bojową wojsk powstańczych w walkach o Górę św. Anny. To na Przełajce urodził się i tam też spędził niemal całe życie legendarny dowódca 4 pułku piechoty im. „Czwartaków” Karol Gajdzik. To jego pułk zatrzymał niemieckie natarcie na przedpolu Kędzierzyna, dzięki czemu powstanie zakończyło się zwycięstwem powstańców. W pułku tym służyło ok. pięciuset siemianowiczan. Z kolei ok. pięciuset mieszkańców Michałkowic, Bytkowa, Bańgowa i Przełajki walczyło najpierw w okolicach Kędzierzyna, a następnie pod Górą św. Anny w szeregach 1 pułku piechoty im. Józefa Piłsudskiego, którym to pułkiem dowodził Walenty Fojkis, późniejszy naczelnik gminy Michałkowice. W sumie w III Powstaniu Śląskim w oddziałach powstańczych służyło 1.200 mieszkańców Siemianowic, Laurahüty, Michałkowic, Bytkowa, Bańgowa i Przełajki. Wielu z nich zapłaciło cenę najwyższą...

Wszystko to sprawia, że czytanie łgarstw, jakie są ostatnio rozpowszechniane na temat Powstań Śląskich, nie może nie wywoływać we mnie sprzeciwu. Należy w tym kontekście odnotować, że stanowisko, jakie pojawia się w przywołanym przeze mnie w pierwszym poście niniejszego wątku tekście, stanowi swoiste novum. Przywołam w tym miejscu wypowiedź, która pojawiła się tu na forum trzy lata temu i którą komentowałem ostatnio gdzie indziej, ale wydaje mi się, że tu jest najodpowiedniejsze miejsce dla owej polemiki. Oto bowiem w marcu 2008 roku Piotr Kalinowski, skarbnik Ruchu Autonomii Śląska, a więc prominentny działacz tejże organizacji, w wątku „Śląsk odrębnym państwem” napisał:

QUOTE(99piotr @ 5/03/2008, 9:36)
QUOTE(Kytof @ 15/01/2008, 8:32)
A kiedy to śląskie państwo miałoby powstać?

Jeśli chodzi o Górny Śląsk było to jak najbardziej realne i brane pod uwagę rozwiązanie tego problemu w okresie plebiscytowym.
Poczytajcie relacje z tego okresu z prasy górnośląskiej
http://www.echoslonska.com/0111/zarchiwum/...aluszywaGra.htm
Prócz opisanego tu stanowiska i negocjacji BdO z Rządem Niemiec prowadzono również negocjacje z Masarykiem, a partia Zentrum na zebraniu w Tarnowskich Górach 18 grudnia 1918 roku proklamowała niepodległość Górnego Śląska. Przychylała się do tego również górnośląska arystokracja (von Donnersmarck czy Hohberg von Pless) i tylko dzięki wybuchowi przygotowanych i sterowanych przez polski wywiad "powstaniom śląskim" doprowadzono do podziału tego kraju pomiędzy Polskę i Niemcy (chociaż jeszcze w trakcie III Powstania doszło do puczu wojskowego mającego na celu właśnie proklamowanie niepodległości Śląska).


Tak oto dowiadujemy się, że już w grudniu 1918 roku proklamowano „niepodległość Górnego Śląska”, a jedynie dzięki wybuchowi przygotowanych i sterowanych przez polski wywiad "powstaniom śląskim" doprowadzono do podziału tego kraju pomiędzy Polskę i Niemcy.

Być może pan Piotr nie wiedział, że o podziale Górnego Śląska pomiędzy Polskę i Niemcy nie zadecydowały powstania, jako że kwestia ta rozstrzygnięta została na długo przed wybuchem I Powstania Śląskiego – stosowny zapis znalazł się bowiem w traktacie wersalskim. Oto zgodnie z postanowieniami kończącego I wojnę światową traktatu wersalskiego o podziale obszaru Górnego Śląska pomiędzy Polskę i Niemcy miał zdecydować plebiscyt, przy czym wynik głosowania, który miał zostać „oznaczony gminami większością głosów w każdej gminie” – jak zapisano w art. 88 Traktatu Wersalskiego – miał stanowić podstawę dla wytyczenia granicy, która miała uwzględniać „zarówno wyrażoną wolę ludności, jak i położenie geograficzne oraz gospodarcze miejscowości”.

Warto podkreślić, że pierwotny tekst traktatu wersalskiego zakładał przyznanie Górnego Śląska Polsce, dopiero na skutek protestów strony niemieckiej, która między innymi podnosiła argument, że nie będzie w stanie wywiązać się z reparacji wojennych, postanowiono wprowadzić zmiany w treści tegoż artykułu. Dodam, że Niemcy powoływali się też na wolę miejscowej ludności... To dlatego doszło do podjęcia decyzji o przeprowadzeniu plebiscytu.

Pisałem już o tym wcześniej, że w obliczu groźby utraty Górnego Śląska na rzecz Polski Niemcy zaczęli łudzić Ślązaków obietnicą nadania Górnemu Śląskowi statusu kraju związkowego w ramach Niemiec (Freistaat Oberschlesien), tak więc miał on przestać być prowincją w ramach Prus, ale zostać zrównany z innymi krajami związkowymi. Okazało się, że polską ludność Górnego Śląska takie rozwiązanie kompletnie nie interesowało i nie były tu potrzebne żadne intrygi ze strony polskiego wywiadu – kluczowa była wola ludności, a w każdym razie tej jej części, która miała dość niemieckiego panowania i która dążyła do złączenia Górnego Śląska z Polską.

A pisanie, że w trakcie III Powstania Śląskiego „doszło do puczu wojskowego mającego na celu właśnie proklamowanie niepodległości Śląska”, nie wymaga komentarza… Zresztą sam autor tejże wypowiedzi ostatnio próbował wyjaśnić, co miał na myśli, przy czym napisał, że „stłumiony przez Korfantego bunt może i nie miał w planach proklamowania Freistaatu, ale zbyt przypominał wydarzenia do których doszło na Wileńszczyźnie. Czy jesteś w stanie zagwarantować, że niejaki Michał Kurzydło (ps pułkownik Borelowski), oficer polskiego wywiadu zasłużony jeszcze w czasie akcji na Śląsku Cieszyńskim, a późniejszy wojewoda śląski, nie otrzymał od naczelnego wodza podobnego rozkazu jak Żeligowski?” A następnie dodał:

QUOTE(99piotr @ 30/04/2011, 19:13)
Rozkaz Naczelnego Wodza Powstania z dnia 3 czerwca
QUOTE
Z dzisiejszym dniem objąłem Naczelne Dowództwo Wojsk Powstańczych. Ja syn, tej ziemi i brat Wasz przysięgam, że sztandaru wolności naszego Górnego Śląska nigdy nie opuszczę i z Wami bohaterscy powstańcy bronić go będę do ostatniej kropli krwi, tak mi dopomóż Bóg!
Niniejszy rozkaz należy odczytać przed frontem do kompani włącznie
(-) Grzesik - Hauke, Naczelny Wódz

4 czerwca Grzesik został aresztowany. Widocznie Korfanty (podobnie jak i ja) nie doszukał się w tym rozkazie wyraźnego wskazania, że walka ma być prowadzona o przyłączenie Górnego Śląska do Rzeczpospolitej.


Chyba każdy przyzna, że trudno wymyślić równie pokrętne tłumaczenie confused1.gif

Jeśli walka nie miała być prowadzona „o przyłączenie Górnego Śląska do Rzeczpospolitej”, to gdzie tu podobieństwo do buntu Żeligowskiego? Jakiż to rozkaz, podobny do tego jaki otrzymał Żeligowski od Piłsudskiego miałby otrzymać Grażyński (i od kogo? od Piłsudskiego?) i co z tego miałoby wynikać dla wyjaśnienia tezy, jakoby puczyści mieli „na celu właśnie proklamowanie niepodległości Śląska”?

A argument, jakoby Korfanty (podobnie jak i Piotr Kalinowski) nie doszukał się w rozkazie Grzesika wyraźnego wskazania, że „walka ma być prowadzona o przyłączenie Górnego Śląska do Rzeczpospolitej”, doprawdy trudno komentować. Zapewniam, że trudno byłoby podejrzewać Korfantego, że uważał, iż Grzesik, Witczak, Wyglenda i Grażyński nie są zainteresowani tym, by walka była prowadzona o przyłączenie Górnego Śląska do Rzeczpospolitej.

Pozdrawiam

Ten post był edytowany przez wojtek k.: 1/05/2011, 7:15
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
ipkiss
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 8
Nr użytkownika: 72.680

 
 
post 1/05/2011, 13:12 Quote Post

Patrząc na to obiektywnie trzeba niestety przyznać, że obie strony (polska i ślązakowska) używają w swoich wypowiedziach propagandy, manipulacji czy kłamstw. Przede wszystkim wyolbrzymiając swoje znaczenie i marginalizując znaczenie drugiej strony.

Jak Jerczyński pisze bez podania wiarygodnych źródeł, że Związek Górnoślązaków miał 400 czy 500 tys. członków to łga, a jak wojtek k. również bez źródeł pisze, że w III powstaniu walczyło 60 tys. autochtonicznych Ślązaków to mamy to traktować jako prawdę objawioną?

Jak Jerczyński czy ktoś inny pisze, że większość Ślązaków chciało niepodległości to łga, ale jak ktoś inny twierdzi, że wszyscy Ślązacy byli Polakami i garnęli się do "Macierzy" to mówi najświętszą prawdę?

Jak Jerczyński nie umie przyznać się do porażki w referendum z 1922 odnośnie utworzenia z niemieckiego Górnego Śląska odrębnego kraju związkowego to jest manipulatorem, ale jak Polacy nie umieją przyznać się do porażki w plebiscycie to wszystko ok?

Wojtek, masz już dość kłamstw o powstaniach śląskich. Ja też. Ale prawda niestety jest brutalna: większość Ślązaków chciała pozostać w granicach Niemiec. Taka jest historia. A że propaganda mówi co innego? Na szczęście to jest forum historycy.org a nie propagandzisci.org... smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 1/05/2011, 13:31 Quote Post

Otoz panowie.Moje porownanie dotyczylo losow Ulitzki i Korfantego dotyczylo ich losow popowstaniowych.I jeden i drugi skonczyl "zle".Jesli chodzi o epistoly kolegi Wojtka pisane
"merytorycznie" i z pozycji jedynie slusznych.Uwazam ze kazdy ma prawo do swoich opini.A zreszta .Samo "zwycieskie" Trzecie powstanie .Czy bylo w skierowane przeciw Niemcom ,czy przeciw decyzjom Aliantow oddajacych Slask Niemcom.Zreszta Alianci takze uczestniczyli w dzialaniach zbrojnych (jest to u Wrzoska).Druga sprawa.W dzialaniach zbrojnych uczestniczylo wielu Nie- Slazakow zarowno po stronie polskiej jak i niemieckiej.Sprawa trzecia sama interpretacja czynu powstanczego budzila juz duze kontrowersje w czasie powstania (konflikt
pomiedzy KOrfantym i grupa POW).To samo tyczy sie zapewne strony niemieckiej.Oczywiscie latwo
wzorem autora tematu zagrzmiec niczym Minerwa na "separatystow" i wyciagnac jakas ramote ,ktora twierdzi ze "Wyszlim na Anaberg i pogonilim Nimca" tylko czy nie zgubimy prawdy
o tamtych czasach.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 1/05/2011, 13:41 Quote Post

QUOTE(ipkiss @ 1/05/2011, 13:12)
Jak Jerczyński pisze bez podania wiarygodnych źródeł, że Związek Górnoślązaków miał 400 czy 500 tys. członków to łga, a jak wojtek k. również bez źródeł pisze, że w III powstaniu walczyło 60 tys. autochtonicznych Ślązaków to mamy to traktować jako prawdę objawioną?


Może najpierw wypadałoby się czegoś dowiedzieć, a dopiero potem zacząć pisać. Tak sie składa, że podane przeze mnie liczby są udokumentowane, a stosowne dokumenty zaprezentowałem zarówno w swoich publikacjach, jak i tutaj:

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=60239

Dodam, że do podobnych wniosków doszli tacy badacze, jak Ryżewski, Wrzosek czy Falęcki. Czuję się w związku z tym obrażony i oczekuję przeprosin...

QUOTE(korten @ 1/05/2011, 13:31)
Otoz panowie.Moje porownanie dotyczylo losow Ulitzki i Korfantego dotyczylo ich losow popowstaniowych.I jeden i drugi skonczyl "zle".


Co pozostaje bez związku z tematem... Obaj byli ambitni i dążyli do władzy, przy czym walkę o władzę przegrali - w efekcie zostali politycznymi rywalami osób, które w ich krajach doszli do władzy (Ulitzka wobec Hitlera, a Korfanty wobec Piłsudskiego) - i do tego całe ich podobieństwo się sprowadza.

QUOTE(korten @ 1/05/2011, 13:31)
Jesli chodzi o epistoly kolegi Wojtka pisane "merytorycznie" i z pozycji jedynie slusznych.Uwazam ze kazdy ma prawo do swoich opini.


Tu nie chodzi o opinię, ale o elemntarną prawdę historyczną, która najwyraźniej wielu osób niewiele obchodzi, co musi budzić szczególne zdumienie na forum historycznym. To, że nie jesteś historykiem, bynajmniej nie zwalnia Cię z obowiązku przedstawiania faktów w oparciu o źródła...

Tymczasem zamiast przedstawiania faktów, mamy złośliwości, szyderstwa i insynuacje. Z pewnością nie tak powinna wyglądać dyskusja na forum historycznym.

Ten post był edytowany przez wojtek k.: 1/05/2011, 13:58
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Dagome Sędzia
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 269
Nr użytkownika: 62.652

Dagome Sêdzia
Zawód: ksiaze
 
 
post 1/05/2011, 13:47 Quote Post

QUOTE(wojtek k. @ 1/05/2011, 7:11)
Jeśli walka nie miała być prowadzona „o przyłączenie Górnego Śląska do Rzeczpospolitej”, to gdzie tu podobieństwo do buntu Żeligowskiego? Jakiż to rozkaz, podobny do tego jaki otrzymał Żeligowski od Piłsudskiego miałby otrzymać Grażyński (i od kogo? od Piłsudskiego?) i co z tego miałoby wynikać dla wyjaśnienia tezy, jakoby puczyści mieli „na celu właśnie proklamowanie niepodległości Śląska”?

A argument, jakoby Korfanty (podobnie jak i Piotr Kalinowski) nie doszukał się w rozkazie Grzesika wyraźnego wskazania, że „walka ma być prowadzona o przyłączenie Górnego Śląska do Rzeczpospolitej”, doprawdy trudno komentować. Zapewniam, że trudno byłoby podejrzewać Korfantego, że uważał, iż Grzesik, Witczak, Wyglenda i Grażyński nie są zainteresowani tym, by walka była prowadzona o przyłączenie Górnego Śląska do Rzeczpospolitej.
*



Warto to podeprzeć cytatem z samego Korfantego:
QUOTE
Nikt nie mógł zrozumieć po co nam było chodzić do Kijowa, gdzie ziemia nie była polska i lud był obcy, i to w czasach, kiedy walczyliśmy o powrót starej ziemi piastowskiej i jej wiernego ludu do Polski. Dla nas wszystkich jeden zagon ziemi śląskiej przedstawiał większą wartość niż całe powiaty na Ukrainie.



Co do Piłsudskiego, to nie brakuje teorii, że on celowo - jako niemiecki agent - olewał kwestię walki o polską granicę zachodnią i wszystko rzucał na wschód.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 1/05/2011, 13:55 Quote Post

QUOTE(ipkiss @ 1/05/2011, 13:12)
Wojtek, masz już dość kłamstw o powstaniach śląskich. Ja też. Ale prawda niestety jest brutalna: większość Ślązaków chciała pozostać w granicach Niemiec. Taka jest historia. A że propaganda mówi co innego? Na szczęście to jest forum historycy.org a nie propagandzisci.org...  smile.gif


Więc dlaczego zamiast operować faktami, całe swe wysiłki koncentrujesz na uprawianiu demagogii i propagandy confused1.gif

Może wyjaśnij nam, jakaż to propaganda i co mówi o plebiscycie. Dla ułatwienia podlinkuję Ci mój artykuł o plebiscycie:

http://www.siemianowice.pl/isi/index.php?o...cat=3&nid=11913

Dodam, że nie ujawniłem tu żadnych rewelacji - to są fakty ogólnie znane, a jeśli masz coś do dodania, to chętnie poczytamy (ale konkrety, a nie ogólniki i slogany).

I w dalszym ciągu czekam na słowo przepraszam sad.gif

QUOTE(korten @ 1/05/2011, 13:31)
Oczywiscie latwo wzorem autora tematu zagrzmiec niczym Minerwa na "separatystow" i wyciagnac jakas ramote ,ktora twierdzi ze "Wyszlim na Anaberg i pogonilim Nimca" tylko czy nie zgubimy prawdy o tamtych czasach.
*



Żeby cokolwiek zgubić, trzeba najpierw wejść w tegoż posiadanie. Jeszcze raz apeluję o merytoryczne argumenty, a nie płmienne mowy pozbawione jakiejkolwiek podbudowy merytorycznej.

Ten post był edytowany przez wojtek k.: 1/05/2011, 14:06
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
ipkiss
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 8
Nr użytkownika: 72.680

 
 
post 1/05/2011, 14:03 Quote Post


QUOTE(wojtek k.)
Dodam, że do podobnych wniosków doszli tacy badacze, jak Ryżewski. Wrzosek czy Falęcki. Czuję się w związku z tym obrażony i oczekuję przeprosin...


60 tys. powstańców to może i było. I o tym rzeczywiście jest na forum. Przecież tego nie neguję. Mi chodzi o liczbę autochtonicznych powstańców, a nie wszystkich. A jeżeli nie zauważyłem, to proszę mi wskazać wiarygodne źródło mówiące o 60 tys. autochtonicznych powstańców.

 
User is offline  PMMini Profile Post #15

5 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej