Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> O wojownikach Słowian. Drużyny i bitwy na lądzie.., Igor D. Górewicz
     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 4/10/2019, 9:35 Quote Post

Latem na rynku pojawiła się nowa praca poświęcona wojskowości Słowian, wydana przez znawcę tematu, znanego rekonstruktora Igora D. Górewicza: O wojownikach Słowian. Drużyny i bitwy na lądzie i morzu

QUOTE

„Szczep ten biegły był w walkach na lądzie i na morzu, przyzwyczajony żyć z łupów i grabieży, dzięki swojej jakby wrodzonej dzikości zawsze pozostawał nieujarzmiony”.

Herbord

O Słowianach nie trzeba pisać „ku pokrzepieniu serc”, by ukazać oryginalność ich kultury i wojskowości. Wystarczy pokazać wspaniałe znaleziska i zapisy źródłowe. Tam wszystko jest! Bohaterstwo, zdrada, taktyka, spryt, szczęk mieczy, świst cięciw.

Dzięki nim przeniesiemy się na pogańskie bagna, do pradawnej puszczy i warownego grodu, by obserwować wczesnośredniowiecznych Słowian w ich naturalnym środowisku. Rozprawimy się z mitem o tym, że nasi przodkowie lubowali się w pokoju, powłóczystych szatach, garnki lepili i chwytali się ino kamiennych narzędzi, bo żelazo to wojna, a Słowianie wojen nie znają.

Przedstawimy organizację drużyn od Rusi przez Morawy, Czechy, Polskę, do Połabia, z ich otrokami, junakami i wiciędzami. Czy faktycznie wszędzie zatrudniano tzw. „wikingów”, by Słowianie mogli wojować i organizować społeczeństwo? A może to Słowianie uczestniczyli w międzynarodowych rozgrywkach i wieloetnicznych grupach zbrojnych?

Zarysujemy specyfikę taktyki wojennej piechoty, kawalerii i sił morskich. Prześledzimy jej zmiany i kontynuację od VI do XII wieku. W gęstwinie zaczają się zwiadowcy i dywersanci, do strzału złoży się strzelec wyborowy, piechota zachowa zwarty szyk, na flankach uderzy ciężka kawaleria pancernych, do walki szykować się będą załogi łodzi by na końcu przy nabrzeżu desantować siły inwazyjne.

O wojownikach Słowian jest opowieścią wprowadzającą do książki O broni Słowian. Na wojnie i w kulturze. Gdy bowiem zrozumiemy, jak tworzono armie i w jaki sposób wojowano, łatwiej pojmiemy dobór uzbrojenia.

Spis treści

Wstęp

Część I. Wojownicy

Rozdział 1: Lud pokój miłujący?

Porywczy...
...Wojowniczy…
...Nadzy, ale magią chronieni…
...Wręcz szaleni...
...I do tego okrutni

Rozdział 2: Wojsko i drużyna

Od „wszyscy na huraaa” do „niech co krwawy hegemon?!”
Od masy do sił elitarnych
Pojęcie drużyny
Pd plemienia do państwa
Nad złoto cenniejsza – drużyna w krajach słowiańskich
Ruś
Wielkie morawy i czechy
Nad bałtykiem - pomorze i połabie
„Bbecikowe”, z.U.S. I „500+” - casus drużyny mieszka i
Drużyna a inne formacje
Trzykroć po dziesięć – liczebność i struktura wewnętrzna
Ilu ich było?
10, 30, 300, 3000

Rozdział 3: Co z tymi wikingami?

Cmentarzyska drużynników – swoi czy obcy?
Lutomiersk
Ciepłe
Bodzia
Kastowa tożsamość
Gospodarze vs goście - (niepełna) lista obecności
„Nasi tu byli”
Ramię w ramię z niemcami
Dania i jomswikingowie

Część II. Taktyka a uzbrojenie

Rozdział 4: Partyzanci za króla Ćwieczka, czyli najdawniejsi Słowianie na wojnie

Agresywni i przebiegli
Szpiedzy tacy jak my
Pre-taboryci
Obleganie miast i... Budowanie łodzi
Pod murami drugiego rzymu
Z wizytą w salonikach
Podsumowanie

Rozdział 5: Taktyka wojny lądowej

Broniąc młodych państw
W nieprzebytych puszczach polski
Morawy – najlepszą obroną jest atak
Połabskie bagna
Piechota, ta szara piechota
I znów te połabskie bagna
Reknica/Raksa 955 r.
Nihil novi
Łączyn 929 r.
Konserwatywne pomorze
Ułani werbują
Komu konia?
Polska
Połabie
Czesi
Współdziałanie rodzajów broni - casus polski
„Tak skończył Wichman” 967 r.
„Mieszko sztuką zwyciężył” - Cedynia 972 r.

Rozdział 6: Architektoniczne elementy obrony

Grody
Budowano...
...I dobywano
Budujemy mosty...
Wszystkie mosty prowadzą do grodu
Mosty - fortece
Mosty pontonowe

Rozdział 7: Bitwy morskie

Na rzekach...
...I na morzu
Mały może więcej – wczoraj i dziś
Tak było…
...I można tego dowieść
Uzbrojenie marynarki i piechoty morskiej
Ekskurs: Konungahela 1136

Spis ilustracji

Cytowana literatura


https://www.triglav.com.pl/oferta/tematyczn...-szczegoly.html

Zapraszam do dyskusji i podrzucam świeżą recenzję pracy z portalu Histmag.org: https://histmag.org/Igor-D.-Gorewicz-O-wojo...a-i-ocena-19376

 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.994
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 4/10/2019, 14:28 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 4/10/2019, 9:35)
Latem na rynku pojawiła się nowa praca poświęcona wojskowości Słowian, wydana przez znawcę tematu, znanego rekonstruktora Igora D. Górewicza: O wojownikach Słowian. Drużyny i bitwy na lądzie i morzu

QUOTE

„Szczep ten biegły był w walkach na lądzie i na morzu, przyzwyczajony żyć z łupów i grabieży, dzięki swojej jakby wrodzonej dzikości zawsze pozostawał nieujarzmiony”.

Herbord

O Słowianach nie trzeba pisać „ku pokrzepieniu serc”, by ukazać oryginalność ich kultury i wojskowości. Wystarczy pokazać wspaniałe znaleziska i zapisy źródłowe. Tam wszystko jest! Bohaterstwo, zdrada, taktyka, spryt, szczęk mieczy, świst cięciw.

Dzięki nim przeniesiemy się na pogańskie bagna, do pradawnej puszczy i warownego grodu, by obserwować wczesnośredniowiecznych Słowian w ich naturalnym środowisku. Rozprawimy się z mitem o tym, że nasi przodkowie lubowali się w pokoju, powłóczystych szatach, garnki lepili i chwytali się ino kamiennych narzędzi, bo żelazo to wojna, a Słowianie wojen nie znają.

Przedstawimy organizację drużyn od Rusi przez Morawy, Czechy, Polskę, do Połabia, z ich otrokami, junakami i wiciędzami. Czy faktycznie wszędzie zatrudniano tzw. „wikingów”, by Słowianie mogli wojować i organizować społeczeństwo? A może to Słowianie uczestniczyli w międzynarodowych rozgrywkach i wieloetnicznych grupach zbrojnych?

Zarysujemy specyfikę taktyki wojennej piechoty, kawalerii i sił morskich. Prześledzimy jej zmiany i kontynuację od VI do XII wieku. W gęstwinie zaczają się zwiadowcy i dywersanci, do strzału złoży się strzelec wyborowy, piechota zachowa zwarty szyk, na flankach uderzy ciężka kawaleria pancernych, do walki szykować się będą załogi łodzi by na końcu przy nabrzeżu desantować siły inwazyjne.

O wojownikach Słowian jest opowieścią wprowadzającą do książki O broni Słowian. Na wojnie i w kulturze. Gdy bowiem zrozumiemy, jak tworzono armie i w jaki sposób wojowano, łatwiej pojmiemy dobór uzbrojenia.

Spis treści

Wstęp

Część I. Wojownicy

Rozdział 1: Lud pokój miłujący?

Porywczy...
...Wojowniczy…
...Nadzy, ale magią chronieni…
...Wręcz szaleni...
...I do tego okrutni

Rozdział 2: Wojsko i drużyna

Od „wszyscy na huraaa” do „niech co krwawy hegemon?!”
Od masy do sił elitarnych
Pojęcie drużyny
Pd plemienia do państwa
Nad złoto cenniejsza – drużyna w krajach słowiańskich
Ruś
Wielkie morawy i czechy
Nad bałtykiem - pomorze i połabie
„Bbecikowe”, z.U.S. I „500+” - casus drużyny mieszka i
Drużyna a inne formacje
Trzykroć po dziesięć – liczebność i struktura wewnętrzna
Ilu ich było?
10, 30, 300, 3000

Rozdział 3: Co z tymi wikingami?

Cmentarzyska drużynników – swoi czy obcy?
Lutomiersk
Ciepłe
Bodzia
Kastowa tożsamość
Gospodarze vs goście - (niepełna) lista obecności
„Nasi tu byli”
Ramię w ramię z niemcami
Dania i jomswikingowie

Część II. Taktyka a uzbrojenie

Rozdział 4: Partyzanci za króla Ćwieczka, czyli najdawniejsi Słowianie na wojnie

Agresywni i przebiegli
Szpiedzy tacy jak my
Pre-taboryci
Obleganie miast i... Budowanie łodzi
Pod murami drugiego rzymu
Z wizytą w salonikach
Podsumowanie

Rozdział 5: Taktyka wojny lądowej

Broniąc młodych państw
W nieprzebytych puszczach polski
Morawy – najlepszą obroną jest atak
Połabskie bagna
Piechota, ta szara piechota
I znów te połabskie bagna
Reknica/Raksa 955 r.
Nihil novi
Łączyn 929 r.
Konserwatywne pomorze
Ułani werbują
Komu konia?
Polska
Połabie
Czesi
Współdziałanie rodzajów broni - casus polski
„Tak skończył Wichman” 967 r.
„Mieszko sztuką zwyciężył” - Cedynia 972 r.

Rozdział 6: Architektoniczne elementy obrony

Grody
Budowano...
...I dobywano
Budujemy mosty...
Wszystkie mosty prowadzą do grodu
Mosty - fortece
Mosty pontonowe

Rozdział 7: Bitwy morskie

Na rzekach...
...I na morzu
Mały może więcej – wczoraj i dziś
Tak było…
...I można tego dowieść
Uzbrojenie marynarki i piechoty morskiej
Ekskurs: Konungahela 1136

Spis ilustracji

Cytowana literatura


https://www.triglav.com.pl/oferta/tematyczn...-szczegoly.html

Zapraszam do dyskusji i podrzucam świeżą recenzję pracy z portalu Histmag.org: https://histmag.org/Igor-D.-Gorewicz-O-wojo...a-i-ocena-19376
*



QUOTE
Autor jest wydawcą, producentem, muzykiem i przedsiębiorcą, który opublikował kilkadziesiąt artykułów naukowych i popularnonaukowych. Jednocześnie należy podkreślić, że nie mamy do czynienia z naukowcem (w rozumieniu posiadacza stopnia naukowego, zajmującego się pracą naukową etatowo). Widać to w przyjętej koncepcji książki, która została napisana stylem popularnonaukowym, a niektóre fragmenty wręcz potocznym.

myślę, że szkoda czasu i pieniędzy - jeśli kogoś interesuje naukowe ujęcie tematu
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 4/10/2019, 16:50 Quote Post

No cóż, a jeśli kogoś interesuje książka napisana mniej naukowo, stawiajaca bardziej na przystępność i zainteresowanie tematem?
Bardzo być może, że to większość potencjalnych odbiorców.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Wieniec
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 663
Nr użytkownika: 29.073

 
 
post 5/10/2019, 18:38 Quote Post

Jeśli chodzi o popularyzację na poziomie - która obecnie jest bardzo potrzebna - tak książka w pełni spełnia swoje zadanie.

Poza tym, zapewnia realną (a co najważniejsze: nie obciachową) alternatywę dla Turbo Lechii osobom, które mają potrzebę silnego identyfikowania się z czymś wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 5/10/2019, 21:13 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 4/10/2019, 16:50)
No cóż, a jeśli kogoś interesuje książka napisana mniej naukowo, stawiajaca bardziej na przystępność  i zainteresowanie tematem?
Bardzo być może, że to większość potencjalnych odbiorców.
*

Tym bardziej, że i literatura tam jest zebrana, jak z recenzji wynika i, jak również wynika z histmagowego tekstu, właściwe brak tam błędów merytorycznych.

A takie fragmenty recenzji bardzo zachęcają do zainteresowania się książką:
Niektóre fragmenty wydają się być dedykowane wąskiemu gronu ekspertów (np. ciekawa polemika dotycząca obecności Skandynawów na cmentarzyskach z terenów ziem polskich przed XI wiekiem
czy Górewicz zebrał i skrupulatnie przeanalizował bardzo dużą liczbę źródeł pisanych. Omawiając konkretne bitwy, Autor jasno tłumaczy wykorzystane w nich założenia taktyczne, poszczególne manewry czy zachowania walczących.



 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Pawel.M.
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 271
Nr użytkownika: 105.003

Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 6/10/2019, 5:04 Quote Post

QUOTE(Wieniec @ 5/10/2019, 18:38)
Poza tym, zapewnia realną (a co najważniejsze: nie obciachową) alternatywę dla Turbo Lechii osobom, które mają potrzebę silnego identyfikowania się z czymś  wink.gif
*


A tym, które nie mają potrzeby się identyfikować, a poznać coś zgodnego z nauką - też ta praca coś oferuje?

QUOTE(emigrant @ 5/10/2019, 21:13)
jak również wynika z histmagowego tekstu, właściwe brak tam błędów merytorycznych.
*


Histmagowe opinie to można o kant kuli rozbić - tam nie ma nikogo specjalizującego się w średniowieczu, a autor tej opinii (bo koło recenzji to nie stało) jest socjologiem.

Ten post był edytowany przez Pawel.M.: 6/10/2019, 5:04
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 6/10/2019, 11:47 Quote Post

QUOTE(Pawel.M. @ 6/10/2019, 6:04)
QUOTE(Wieniec @ 5/10/2019, 18:38)
Poza tym, zapewnia realną (a co najważniejsze: nie obciachową) alternatywę dla Turbo Lechii osobom, które mają potrzebę silnego identyfikowania się z czymś  wink.gif
*


A tym, które nie mają potrzeby się identyfikować, a poznać coś zgodnego z nauką - też ta praca coś oferuje?
*


Bibliografia pracy zajmuje 8 stron. Podejście autora do nauki podam niżej, gdzie zacytuję jego słowa ze Wstępu. Tekts pogrubię.
QUOTE
CODE
emigrant,5/10/2019, 21:13]jak również wynika z histmagowego tekstu, właściwe brak tam błędów merytorycznych.

Histmagowe opinie to można o kant kuli rozbić - tam nie ma nikogo specjalizującego się w średniowieczu, a autor tej opinii (bo koło recenzji to nie stało) jest socjologiem.

To może jakiś fachowiec zada sobie trud choć obejrzenia w księgarni i ocenienia?

Powiem szczerze, iż myślałem, że znawcy tematu przyklasną wszelkim próbom przedstawienia szerszym kręgom społeczeństwa prawdziwej wiedzy na temat Słowian, aby nie mieli wyboru tylko pomiędzy Wielką Lechią a naukowymi pracami, ewentualnie kłótniami na forum. Zaś decydujące w ocenie będą właśnie kwestie merytoryczne.
I że to dobrze, iż komuś się chce za to brać, i jeszcze pisze takim językiem, aby to dotarło do szerszej grupy ludzi, a nie tylko do znawców, którzy i tak swoje wiedzą i ich przekonywać do niczego nie trzeba.
A tu klops i zaczyna się głównie szukanie dziury w całym, i to nawet bez wzięcia omawianej pracy do ręki.
Szkoda.

Zwłaszcza, że książkę napisał człowiek, który ma stały kontakt z ludźmi starającymi się odtwarzać dawną broń wg oryginalnych receptur i który od lat jest rekonstruktorem ową broń wykorzystującym, a przy tym od lat też badającym temat. Czyta i może choć spróbować jak wyczytana teoria przekłada się na praktykę - już choćby to może być ciekawą kwestią.



Podrzucę może już nie znawcom, bo ich to i tak pewnie nie zainteresuje, parę cytatów ze Wstępu, gdzie autor wyjaśnia czemu napisał swoją książkę.
QUOTE
W ostatnich kilku latach, na przeciwległym do romantycznego biegunie opowiadania o dawnych Słowianach jest hiperoptymistyczne bajanie o starożytnym imperium Lechitów, oparte o wymyślone - choć dość dawno - "źródła". Na to nałożyło się całkowite niezrozumienie wymowy badań antycznego DNA, które zamiast uzmysłowić złożoność procesów etnogenetycznych, posłużyło prymitywnym uproszczeniom.

Potem mamy m.in. krótko omówiony problem uczenia o Słowianach we współczesnej szkole i następnie końcowy wniosek:
QUOTE
(...) Kompleks rodzi agresję. Zwrócili się więc młodzi ku hochsztaplerom i fantazji. A wcale nie trzeba! Tak jak wcale nie trzeba pisać o Słowianach ku pokrzepieniu serc, żeby ukazać oryginalność ich kultury i wojskowości. Nie trzeba fantazjować na ich temat, bo to szkodzi ciekawości (...).
Zamiast tego wystarczy przytoczyć dyskusje badaczy, które toczą się na konferencjach naukowych i w zaciszach gabinetów. Wystarczy skierować światło na wspaniałe znaleziska, te stare i te najnowsze (...). Wystarczy skupić wzrok na ustępach kronik i innych zapiskach z epoki, które dobrze znane są badaczom.


Dla zainteresowanych dodam, iż książka jest jakby wstępem, ponieważ autor szykuje pracę pt. O broni Słowian.
Rozmawiałem z nim chwilę na targach książki historycznej w Lublinie i praca ta ukaże się najprawdopodobniej w listopadzie/grudniu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.994
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 6/10/2019, 15:44 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 6/10/2019, 11:47)
QUOTE(Pawel.M. @ 6/10/2019, 6:04)
QUOTE(Wieniec @ 5/10/2019, 18:38)
Poza tym, zapewnia realną (a co najważniejsze: nie obciachową) alternatywę dla Turbo Lechii osobom, które mają potrzebę silnego identyfikowania się z czymś  wink.gif
*


A tym, które nie mają potrzeby się identyfikować, a poznać coś zgodnego z nauką - też ta praca coś oferuje?
*


Bibliografia pracy zajmuje 8 stron. Podejście autora do nauki podam niżej, gdzie zacytuję jego słowa ze Wstępu. Tekts pogrubię.
QUOTE
CODE
emigrant,5/10/2019, 21:13]jak również wynika z histmagowego tekstu, właściwe brak tam błędów merytorycznych.

Histmagowe opinie to można o kant kuli rozbić - tam nie ma nikogo specjalizującego się w średniowieczu, a autor tej opinii (bo koło recenzji to nie stało) jest socjologiem.

To może jakiś fachowiec zada sobie trud choć obejrzenia w księgarni i ocenienia?

Powiem szczerze, iż myślałem, że znawcy tematu przyklasną wszelkim próbom przedstawienia szerszym kręgom społeczeństwa prawdziwej wiedzy na temat Słowian, aby nie mieli wyboru tylko pomiędzy Wielką Lechią a naukowymi pracami, ewentualnie kłótniami na forum. Zaś decydujące w ocenie będą właśnie kwestie merytoryczne.
I że to dobrze, iż komuś się chce za to brać, i jeszcze pisze takim językiem, aby to dotarło do szerszej grupy ludzi, a nie tylko do znawców, którzy i tak swoje wiedzą i ich przekonywać do niczego nie trzeba.
A tu klops i zaczyna się głównie szukanie dziury w całym, i to nawet bez wzięcia omawianej pracy do ręki.
Szkoda.

Zwłaszcza, że książkę napisał człowiek, który ma stały kontakt z ludźmi starającymi się odtwarzać dawną broń wg oryginalnych receptur i który od lat jest rekonstruktorem ową broń wykorzystującym, a przy tym od lat też badającym temat. Czyta i może choć spróbować jak wyczytana teoria przekłada się na praktykę - już choćby to może być ciekawą kwestią.



Podrzucę może już nie znawcom, bo ich to i tak pewnie nie zainteresuje, parę cytatów ze Wstępu, gdzie autor wyjaśnia czemu napisał swoją książkę.
QUOTE
W ostatnich kilku latach, na przeciwległym do romantycznego biegunie opowiadania o dawnych Słowianach jest hiperoptymistyczne bajanie o starożytnym imperium Lechitów, oparte o wymyślone - choć dość dawno - "źródła". Na to nałożyło się całkowite niezrozumienie wymowy badań antycznego DNA, które zamiast uzmysłowić złożoność procesów etnogenetycznych, posłużyło prymitywnym uproszczeniom.

Potem mamy m.in. krótko omówiony problem uczenia o Słowianach we współczesnej szkole i następnie końcowy wniosek:
QUOTE
(...) Kompleks rodzi agresję. Zwrócili się więc młodzi ku hochsztaplerom i fantazji. A wcale nie trzeba! Tak jak wcale nie trzeba pisać o Słowianach ku pokrzepieniu serc, żeby ukazać oryginalność ich kultury i wojskowości. Nie trzeba fantazjować na ich temat, bo to szkodzi ciekawości (...).
Zamiast tego wystarczy przytoczyć dyskusje badaczy, które toczą się na konferencjach naukowych i w zaciszach gabinetów. Wystarczy skierować światło na wspaniałe znaleziska, te stare i te najnowsze (...). Wystarczy skupić wzrok na ustępach kronik i innych zapiskach z epoki, które dobrze znane są badaczom.


Dla zainteresowanych dodam, iż książka jest jakby wstępem, ponieważ autor szykuje pracę pt. O broni Słowian.
Rozmawiałem z nim chwilę na targach książki historycznej w Lublinie i praca ta ukaże się najprawdopodobniej w listopadzie/grudniu.
*


jeżeli to jest solidna praca popularyzatorska to przyklaskuję lewą ręką w prawe udo. A nawet prawą w lewe. W ogóle przyklaskuję, oburącz obunóż! tongue.gif

Ten post był edytowany przez GniewkoSynRybaka: 6/10/2019, 15:45
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Eire
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 504
Nr użytkownika: 25.966

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 6/10/2019, 20:20 Quote Post

Pozwolę sobie przyłączyć się do prośby Wysokiego. Może ktoś z siedzących w temacie poświęci się, przejrzy pozycję i skrobnie choć kilka słów? Warto/nie warto, dla zainteresowanych amatorów/ coś bardziej dla znawców itp?
Tematyka jakby nie patrzeć ciekawa, ale przed ewentualnym zakupem chciałbym poznać więcej opinii.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Pawel.M.
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 271
Nr użytkownika: 105.003

Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 7/10/2019, 7:29 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 6/10/2019, 11:47)
Powiem szczerze, iż myślałem, że znawcy tematu przyklasną wszelkim próbom przedstawienia szerszym kręgom społeczeństwa prawdziwej wiedzy na temat Słowian, aby nie mieli wyboru tylko pomiędzy Wielką Lechią a naukowymi pracami, ewentualnie kłótniami na forum. Zaś decydujące w ocenie będą właśnie kwestie merytoryczne.
*


Problem polega na tym, że w Polsce prawie nie ma dobrych popularyzatorów. Dostajemy albo prace naukowe z obciętymi przypisami, albo twory historycznych szamanów. Górewicza - z racji poglądów politycznych (dawna przynależność do faszystowsko-neopogańskiego, sprzymierzonego z Samoobroną, Niklota) i religijnych (neopoganin) - jakoś tak intuicyjnie zaliczam do tych drugich.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 8/10/2019, 11:39 Quote Post

OK, może jest jednak jakaś szansa, że znajdzie się znawca tematu, który się poświęci i choć przejrzy samą książkę np. w księgarni.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Pawel.M.
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 271
Nr użytkownika: 105.003

Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 21/10/2019, 14:39 Quote Post

Ciekawy artykuł m.on. o autorze tej książki:
https://krytykapolityczna.pl/kraj/smarzowsk...-rodzimowiercy/
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 30/10/2019, 19:20 Quote Post

QUOTE(Pawel.M. @ 21/10/2019, 15:39)
Ciekawy artykuł m.on. o autorze tej książki:
https://krytykapolityczna.pl/kraj/smarzowsk...-rodzimowiercy/
*


Umknął mi Twój wpis, ale teraz zapoznałem się z artykułem i faktycznie jest bardzo ciekawy.
Na ile jednak odnosi się do obecnej sytuacji i czy coś z poglądów autora wyrażanych kilkanaście lat temu znalazło się w omawianej książce?
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 1/11/2019, 11:56 Quote Post

Może nie tyle w temacie książki, co samego autora.

Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie otworzyło wystawę "Piast TOTAL WAR": http://muzeumgniezno.pl/pl/zapowiedzi/1074

QUOTE
Wystawa opowiada o wojskowości polskiej w okresie od połowy X do połowy XII w. To czasy, gdy wojna była stanem ciągłym. Władcy wczesnośredniowieczni, nie tylko Piastowie, traktowali swoje wojska i wojnę jako jedno z najważniejszych narzędzi polityki – zarówno wobec sąsiadów, jak i wewnątrz swego kraju. Nasza wystawa pokazuje, jak wyglądała ta pierwsza polska armia: jak była zorganizowana, jaką bronią walczyła, przeciwko komu i w jaki sposób. A była to armia, na czele której Piastowie potrafili odnosić znaczące zwycięstwa, choć klęski również im się przytrafiały.

Na wystawie zaprezentujemy prawie 150 zabytków pochodzących głównie z okresu od X do XII w. – z ziem wchodzących niegdyś w skład monarchii wczesnopiastowskiej. To nie tylko broń, ale również inne znaleziska związane z militarnym aspektem działalności naszych przodków. Innymi elementami naszej opowieści są fragmenty źródeł pisanych z tamtego okresu oraz inspirowane dawnymi miniaturami ilustracje. Odrębnym wątkiem jest historia fikcyjnego drużynnika Bolesława Chrobrego – Niemira.

QUOTE
Organizatorzy:
Muzeum Archeologiczne Środkowego Nadodrza w Świdnicy
Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie

Kuratorzy wystawy:
dr Michał Bogacki (Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie)
Igor Górewicz
dr Piotr Kotowicz (Muzeum Historyczne w Sanoku)
Paweł Kucypera
dr Arkadiusz Michalak (Muzeum Archeologiczne Środkowego Nadodrza w Świdnicy)

Jak widać autor jest jednym z kuratorów wystawy,
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej