Jak w temacie.
Pierwszy raz zetknalem sie z tzw. Nowa Chronologia w roku 1999, czytajac ksiazke autorstwa Davida M. Rohla pt. ,,Faraonowie i królowie. Próba czasu". Powiem szczerze, ze bylem mocno zaskoczony przedstawionymi tam teoriami, jednak rownoczesnie wiele elementow przytoczonych tam mocno dawalo do zastanowienia (np. ogromne luki czasowe, jesli idzie o panowanie Hyksosow w Egipcie czy tzw. ciemny okres dla Lewantu zwiazany z wedrowka Lodow Morza).
Czy ktos z Was zetknal sie rowniez ta tematyka i probowal dociekac glebiej?
Tutaj mozna poczytac wstepnie na ten temat:
Wersja polska: https://pl.wikipedia.org/wiki/Nowa_Chronologia_(Davida_Rohla)
Wersja angielska: https://en.wikipedia.org/wiki/New_Chronology_(Rohl)
Dodam tylko, ze jak dla mnie, autor moze miec wiele racji, skracajac okres panowania Hyksosow i utozsamiajac go z inflitracja hurycka oraz powstaniem panstwa Mitanni oraz przytoczeniem faktow skazujacych na to, ze okres Lodow Morza trwal o wiele krocej niz mniej wiecej 150 lat (bo tak dlugi okres przerwy w rozwoju scalonych organizmow panstwowych jak krolestwa Asyrii/Babilonii czy Egiptu wlasnie wydaje sie zbyt dlugi nawet wziawszy pod uwage, ze wraz z najazdem owych lodow i zwiazanego z nim spustoszenia, organizmy panstwowe wymienione wyzej byly jednak juz zbyt dobrze zorganizowane kulturowo i militarnie, aby przez tak dlugi okres lezec odlogiem).
A co z okresem hyksoskim w Egipcie? Jest on bardzo slabo udokumentowany, ponadto wydaje mi sie troche ,,za dlugi", nawet wziawszy pod uwage, ze taka zapasc mogla trwac ok. 100 lat ale tutaj mamy odstep czasu (wedlug tradycyjnej chronologii) ok. 1786–ok. 1567 p.n.e., a wiec prawie 200 lat! To ogromnie dlugi okres, dziwi mnie, ze podczas jego trwania nie wydazylo sie absolutnie nic, co zwrocilo uwage panstw sasiednich (chocby kasycka Babilonia).
Co do Rohla tez nie ze wszystkim sie zgadzam, jednak jak juz wspomnialem, dla mnie okresy hyksoski oraz okrs wedrowek Ludow Morza w tradycyjnej chronologii jest po prostu zbyt dlugi aby, mowiac oglednie, pozostawic go tak nieruszonym.
Co do Bibli, sam nie wiem, nie znam tego tematu na wylot, jednak wydaje mi sie, ze przynajmniej niektore z jego opisow moga miec racje bytu, tym bardziej, ze z tego, co pamietam, zgadzalo sie to u niego z materialami wykopaliskowymi (stratygrafie chociazby).
Temat szeroki, zachaczajacy o wiele roznych epok i cywilizacji.
II Okres przejściowy jak każda periodyzacja ma charakter dosyć umowny. Ani nie zaczyna się nagle wraz z kresem XII dynastii ani nie kończy się gwałtownie, niczym Deus ex machina, wraz z początkiem panowania Ahmosisa. Owszem niby jest to okres trwający około dwóch wieków, ale jest on jednak dosyć różnie oświetlony źródłowo. Początkowo wydaje się, że mamy kontynuację. Opanowywanie przez Hyksosów delty trwało sukcesywnie i tak de facto pełną kontrolę uzyskali dopiero w pierwszej połowie XVII wieku. Analogicznie ma się sytuacja z konsolidacją "tebańczyków" której to finalnym etapem są panowania Kamose i Ahmose.
Jak już wspomniałem nie ma także czegoś takiego jak okres wędrówek Ludów Morza. Wędrówki Ludów Morza to krótki epizod w pierwszych latach XII wieku przed Chrystusem. Zmienił on radykalnie obraz starożytnego Bliskiego Wschodu, ale nie wszędzie, w niektórych rejonach wymusił całkowitą zmianę modelu gospodarczego, społecznego i politycznego (Syria, Kanaan, Grecja) gdzie indziej mamy kontynuację z późnej epoki brązu (Filistyni, Karkemisz, Egipt, Mezopotamia).
Skad wiec u Rohla takie parcie na zmiane klasycznej chronologii?
Każdy ma prawo do przedstawiania swoich teorii naukowych. Z grona rewizjonistów Rohla ja akurat mimo wszystko cenię, gdyż nawet jeśli w mojej opinii jego propozycje są błędne, to jednak przedstawia on jakieś argumenty i stara się uczestniczyć w szeroko pojętej dyskusji naukowej. Na pewno jest to dyskusja na poziomie kilku szczebli wyżej niż np książki Danikena czy z naszego podwórka zwolenników tezy o "Wielkiej Lechii"
Tutaj sie zgadzam. Rohl w bardzo przystepny i czytelny sposob stara sie pokazywac swoje wyniki badan i z tego, co czytam, jest dosc otwarty na krytyke czego niestety nie mozna powiedziec o wielu innych akademikach.
Co do Krolestwa Izraela, tez wydaje mi sie, ze bylo ono duzo mniej olbrzymie naizeli w wersji Rohla. Zapewne w okresach swojej swietnosci moglo obejmowac tereny dzisiejszego panstwa Izrael, poludnowych czesci dzisiejszej Syrii, czesci Jordanii i nawet miec przyczulki w Zatoce Akaba ale to chyba zawsze wiazalo sie z popadaniem innych, znacznie wiekszych i silniejszych sasiadow w chwilowa slabosc (Egipt, Asyria/Babilonia). Trudno dzis dociec, jakie byly naprawde granice terytorialne tego panstwa za czasow krola Salomona i jego poprzednikow, zapewne zmienialy sie rownie czesto, jak owczesne sympatie i antypatie polityczne ich sasiadow.
Tak czy tak temat bardzo ciekawy i daleki od wyczerpania .
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)