|
|
Ukraiński kącik czytelniczy
|
|
|
|
"Przewodnik po transgranicznych szlakach turystycznych Powiat Krośnieński - Rejon Samborski"
Pora na odrobienie pańszczyzny czyli poszerzenie naszego działu. Ten watek poświęcony będzie ukraińskim Karpatom, Ziemi Lwowskiej, Bieszczadom, pograniczu polsko-ukraińskiemu. Słabo je znam. Byłam po stronie ukraińskiej tylko kilkanaście razy. Mimo to są mi te okolice bliskie. Pamiętam pierwsze spotkania z tą fascynującą krainą. Kilkanaście obrazów, które głęboko zapadły mi w pamięć: Libuchora żywy skansen, kobiety piorące w rzece, świnie pasące się w lesie, przepiękna dzwonnica w Jasienicy Zamkowej, krowy pasące się na połoninach, rozpadajacy się kościół w Starej Soli z cudownymi alabastrowymi posągami, a w jego nawie dziesiątki gęsi, porozbijane piękne, dębowe meble i staruszka mówiąca bezbłędną polszczyzną; po co wyście tu przyszli, integracja w pociągu na trasie Sianki-Wołosianka, gdy zamiast podziwiać wiadukty razem z miejscowymi śpiewaliśmy przy butli samogonu: a wszystko to, bo ciebie kocham.
Warto tu zajrzeć, niezmiernie ciekawe zdjęcia http://www.karpaty.travel.pl/galeria/thumbnails.php?album=45
Pogranicze polsko-ukraińskie fascynuje wiele osób. Lokalna Organizacja Turystyczna "Beskid Niski" wytyczyła kilka bardzo ciekawych szlaków transgranicznych umożliwiających przeciętnemu turyście zapoznanie z wyjątkowymi atrakcjami turystycznymi pogranicza. Znam te trasy i z całego serca je polecam. Wiodą one przez Pogórze Dynowskie, Beskid Niski, przez polskie i ukraińskie Góry Sanocko-Turczańskie i Bieszczady. Dzięki nim można zapoznać się z wielowiekowym dziedzictwem kulturowym naszego regionu. "Przewodnik po transgranicznych szlakach turystycznych Powiat Krośnieński-Rejon Samborski" pozwala poznać walory przenikających się kultur wschodu i zachodu, rejon wieloetniczny, wielowyznaniowy. Przedstawia dwa regiony: ziemię krośnieńską i ziemię samborską: ich historię, sławnych ludzi, słynne rody, środowisko naturalne, obszary chronione, zabytki, muzea, bazę turystyczną: noclegowo-gastronomiczną, szlaki i ścieżki dydaktyczne, charakterystyki miejscowości. Posługiwałam się tym przewodnikiem na Ukrainie w Samborze. Spełnił moje oczekiwania. Bardzo dobre źródło wiedzy o "Szlaku Naftowym" i "Szlaku śladami Aleksandra Fredry". Przewodnik ma ciekawą wkładkę zwierającą kilkanaście zdjęć. Jest "dwujęzyczny" polsko-ukraiński. Publikacja została wydana na zlecenie Starostwa Powiatowego w Krośnie. Jest bezpłatna.
Spis treści Powiat Krośnieński Przewodnik po "Szlaku Naftowym" Przewodnik po "Szlaku - Śladami Aleksandra Fredry" Ziemia Samborska
Tytuł: "Przewodnik po transgranicznych szlakach turystycznych Powiat Krośnieński - Rejon Samborski" Autor: Wydanie: I Stron: 95 ISBN: 83-60088-10-1 Wydawnictwo: Starostwo Powiatowe w Krośnie Krosno
"Ziemia Samborska" Anatolij Kadniczański str. 31 "Ziemi Samborska chlubi się historią i współczesnością oraz ludźmi, którzy na tej ziemi się urodzili. Właśnie z Sambora wywodzi się wiele znanych ludzi okresu XV-XVIII wieku, wśród nich utalentowany uczony i poeta Grzegorz Samborczyk (1523-1573), wybitny ukraiński malarz XVI wieku Fedusko, absolwent Akademii Kijowsko-Mohilańskiej i profesor Moskiewskiej Akademii Słowiano-Greko-Łacińskiej Piotr Koniuszkiewicz (1705-1775). W pobliżu Sambora, na prawym brzegu Dniestru leży wieś Kulczyce, z której pochodził Piotr Sahajdaczny - hetman kozactwa zaporoskiego i Jerzy Franc-Kulczycki - uczestnik Odsieczy Wiedeńskiej z 1683 r. Z Kulczyc wywodzi się też kilku współczesnych uczonych, działaczy społecznych i religijnych. UNESCO ogłosiło rok 1987 rokiem samborszczanina Łesia Kurbasa, z okazji 100-lecia jego urodzin. Według przepuszczeń, zamieszczonych w artykule Wsewołoda Gorniatkiewicza "Pochodzenie nazwy miasta Sambora", miasto znajduje się na miejscu dawnego grodu Pohonicz, do którego przenieśli się mieszkańcy zburzonego przez Tatarów Sambora (obecnie Starego Sambora). Dokładna data założenia Pohonicza jest nieznana. Podczas prac rolnych , przeprowadzonych w 1929 r. na brzegu Młynówki, znaleziono dwa dzbanki gliniane z przedmiotami z brązu (siekiery, sierp, bransoletki, naszyjniki), pochodzące z IX-VIII wieku pne. W tym samym miejscu ekspedycja archeologiczna Akademii Nauk USSR w 1946 r. odnalazła ślady mieszkańców epoki brązu - z drugiej połowy drugiego tysiąclecia pne. Na terenie Muzeum "Bojkowszczyzna" "Ekspedycja Górnodniestrzańska Instytutu Ukrainoznawstwa NAN Ukrainy pod przewodnictwem Oresta Korczyńskiego, w październiku 1995 r. na głębokości 2 m 90 cm odnalazła fragmenty ceramiki z XII wieku. Świadczyło to, że Sambor jest starszy o dwa stulecia od ogólnie przyjętej daty jego założenia. Badacze historii reprezentują różne poglądy na temat pochodzenia nazwy miasta Sambor. Obecnie znamy prawie 10 wersji. [...]"
Ten post był edytowany przez lucyna beata: 18/04/2011, 12:39
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lucyna beata @ 18/04/2011, 7:12) Warto tu zajrzeć, niezmiernie ciekawe zdjęcia http://www.karpaty.travel.pl/galeria/th ... p?album=45 Pozostaje wierzyć Ci na słowo, bo po wejściu wyskakuje:
[404] File Not Found : Plik nie istnieje Podany w zapytaniu URL /galeria/th nie został odnaleziony na tym serwerze. The requested URL /galeria/th was not found on this server.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przepraszam, to już drugi raz w ciągu tego tygodnia. Link poprawiłam.
Ten post był edytowany przez lucyna beata: 18/04/2011, 12:40
|
|
|
|
|
|
|
|
Teraz poszło. Kapitalna galeria i uczta dla oczu. Dzięki za wrzutkę!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 18/04/2011, 12:50) Teraz poszło. Kapitalna galeria i uczta dla oczu. Dzięki za wrzutkę! Żywy skansen
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Dziadek Jacek @ 18/04/2011, 16:15) QUOTE(emigrant @ 18/04/2011, 12:50) Teraz poszło. Kapitalna galeria i uczta dla oczu. Dzięki za wrzutkę! Żywy skansen Wyczuwam pogardę. Ja myślę jednak, że ci ludzie są szczęśliwi bez wielkich wynalazków cywilizacji. Może chcieliby je mieć, ale to zwykły instynkt ludzki. Osobiście ich podziwiam i wyczuwam tu coś znajomego, a mianowicie galicyjskie klimaty. Ten klimat zupełnie unikalny jest naprawdę czymś niesamowitym.
|
|
|
|
|
|
|
|
Andronikosie, żadnej pogardy. Pamiętam takie widoki tu w centrum Polski i to jeszcze nie tak dawno. Trzy kilometry w bok od trasy Warszawa - Toruń. Jeszcze to możesz zobaczyć w skansenie w Sierpcu, ale tam co by nie zrobili, to wszystko "sztuczne". Ckni mi się za taką "bidą". Całkiem inaczej się żyło - inne wartości. /To można zobaczyć w oczach tych ludzi na zdjęciach./ Nawet Beata napisała:QUOTE Libuchora żywy skansen, kobiety piorące w rzece, świnie pasące się w lesie,
Ten post był edytowany przez Dziadek Jacek: 18/04/2011, 18:40
|
|
|
|
|
|
|
|
"Pogranicze polsko-ukraińskie Przewodnik"
Bardzo interesujący, "projektowy", bezpłatny przewodnik "Pogranicze polsko-ukraińskie Przewodnik" został wydany w 2006 r. Autorem publikacji jest Andrzej Szczerbicki znawca Karpat, współtwórca "Bieszczadu". Przewodnik ten jest przeznaczony dla gości chcących spędzić aktywnie czas w ciekawych pod względem krajoznawczym miejscach położonych na terenie powiatów: bieszczadzkiego i leskiego oraz rejonów Stary Sambor i Turka. Miejscem łączącym obie krainy jest przejście graniczne Krościenko-Smolnica, które w chwili obecnej dzięki nieopłacalności przemytu służy przede wszystkim turystom. Z tego co orientuję się (rozmawialiśmy o tym niedawno z decydentami) szansa na powstanie w najbliższym, kilkuletnim okresie przejść turystycznych polsko-ukraińskich jest bliska zeru więc nie będziemy mieli raczej możliwości penetracji części ukraińskiej Gór Sanocko-Turczańskich i Bieszczadów w czasie jednodniowych wypadów, pozostaną nam wyprawy kilkudniowe. W przewodniku autor opisał po stronie polskiej: Arłamów, Bandrów, Beniową, Bukowiec, Bystre, Chrewt, Czarną, Dwernik, Hoszów, Jasień, Jałowe, Jureczkową, Krościenko, Lutowiska, Łodynę, Michniowiec, Nowosielce Kozickie, Polanę, Rabe, Równię, Sianki, Smolnik, Soline, Teleśnicę Oszwarową, Ustianową, Ustrzyki Dolne, ustrzyki Górne, Wołosate, Zatwarnicę i Żołobek. Po stronie ukraińskiej: Boberkę, Chyrów, Dobromil, Jasienicę Zaamkową, Jabłonkę Niżną, Jabłonkę Wyżną, Jaworów, Karpacką (Hnyłę), Libuchorę, leninę wielką, Ławrów, Łomnę, Mszaniec, Murowane (Laszki Murowane), Niżankowice, Nowe Miasto, Rozłucz, Rozsochy, Sąsiadowice, Sianki, Skeliwka(Felsztyn), Stara Sól, Stary Sambor, Terło, Topolnicę, Turkę, Turze, Wołcze, Wysocko Niżne. Ostatnio pewien krakowski przewodnik poszukiwał tej publikacji. Okazało się, że jeszcze jest dostępna u starosty bieszczadzkiego w Ustrzykach Dolnych.
Spis treści Zamiast wstępu Podstawowe informacje Wykaz opisanych miejscowości po stronie polskiej Wykaz opisanych miejscowości po stronie ukraińskiej
Tytuł: "Pogranicze polsko-ukraińskie Przewodnik" Autor: Andrzej Szczerbicki Wydanie: I Stron: 72 ISBN: 83-921485-1-7 Wydawnictwo: Starostwo Powiatowe w Ustrzykach Dolnych Ustrzyki Dolne 2006
"Turka Miasto leżące nad rzeką Stryj, na południe od Starego Sambora, przy linii kolejowej Sambor Użok. Siedziba rejonu turczańskiego. Turka uznawana jest za stolicę ziemi bojkowskiej. W mieście znajdują się instytucje państwowe i samorządowe właściwe dla siedziby rejonu, szkoły różnego typu, hotel, szereg sklepów, restauracji, barów. Są banki i bankomat. Zachowało się wiele zabytków architektury cerkiewnej. Najstarsze drewniane zostały wzniesione w stylu bojkowskim w połowie XVIII w. Dwie z nich wykorzystywane są przez wiernych Prawosławnej Cerkwi Ukraińskiej Patriarchatu Moskiewskiego, a jedna przez Ukraińską Cerkiew Autokefaliczną. Przy każdej znajduje się cmentarz. Na cmentarzu przy tej ostatniej zachowało się najwięcej starych nagrobków stanowiących przykład ludowej kamieniarki. Nagrobki pochodzą z tego samego warsztatu, co znajdujące się w Polsce w miejscowościach Bystre, Michniowiec i Bandrów. Z czasów współczesnych pochodzą murowane cerkwie: wzniesiona w 1995 r. prawosławna p.w. Opieki Matki Bożej i poświęcona w 2004 r. cerkiew grekokatolicka p.w. Św. Apostołów Piotra i Pawła. W Turce znajduje się także murowany kościół rzymskokatolicki, noszący wezwanie Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, wybudowany na miejscu drewnianego w 1778 r. Stanowi on cenny zabytek architektury barokowej. Świątynia ta jest orientowana. Ma trójprzęsłową nawę oraz jednoprzęsłowe prezbiterium. Ok. 1930 r. obok kościoła wzniesiono kamienną parawanową dzwonnicę. Po II wojnie światowej księżą opuścili kościół i mieścił on kolejno szkolną salę sportową, sklep, różnego rodzaju magazyny, a nawet stolarnię. Kościół zwrócono wiernym w 1992 r. We wrześniu 2004 r. kard. Marian Jaworski odprawił mszę świętą i poświęcił odnowione wnętrze kościoła."
http://rzecz-pospolita.com/turka0.php3
Piękne zdjęcie, gdybym nie znała okolic Turki to powiedziałabym, że to fotomontaż, tam tak ładnie nie może być. http://plfoto.com/zdjecie,krajobraz,turka-...na,1709321.html
Dalszy ciąg prezentacji zdjęć z Libuchory, ich atorem jest Irek Jóźwik. http://www.bieszczady.net.pl/coppermine_di...s.php?album=191
|
|
|
|
|
|
|
|
Rzeszowskie wydawnictwo Libra swego czasu opublikowało kilka książek w serii "Osobliwości" . Prawdę powiedziawszy ów cykl wydawniczy mnie nie zachwycił. Odebrałam ją jako dyletancką, bardzo powierzchowną, przeznaczoną dla przeciętnego czytelnika czyli tak naprawdę dla nikogo. Co najdziwniejsze autorami książek krajoznawczych wydanych w tej serii byli znani i uznani m.in. Stanisław Kłos - autor jednego z najciekawszych bieszczadzkich przewodników. Jest jednak wyjątek od reguły. To książka naszych Kolegów przewodników z sanockiego koła Huberta Ossadnika i Wojciecha Wesołkina "Osobliwości Bieszczadów Wschodnich". Bardzo zaciekawiła mnie, swego czasu przeczytałam ją jednym tchem. Bez wątpienia Autorzy znakomicie znają przedstawiany nam teren, są miłośnikami Karpat Wschodnich i pasjonatami zainteresowanymi historią regionu. To "czuć", gdy zagłębia się w tę publikację. "Osobliwości Bieszczadów Wschodnich" były książką poniekąd pionierską, jedną z pierwszych publikacji prezentujących tę część Bojkowszczyzny. Nie wiem jaki był nakład książki, nie wiem w jakim procencie został rozprowadzony wśród czytelników ale mam wrażenie, że ów swoisty przewodnik przyczynił się do popularyzacji zachodniej części ukraińskich Karpat. Autorzy piszą nie tylko o Bieszczadach ale też Górach Sanocko-Turczańskich i o Zakarpaciu. Książka jak większość publikacji Libry jest dość niechlujnie wydana. Miękka okładka, klejona, średniej jakości papier, bardzo szybko zniszczyła mi się. Wygląda jakbym ją wyciągnęła krowie z gardła. Niewątpliwym plusem tej publikacji są staranie dobrane zdjęcia, w tym archiwalne. Niestety, część z nich w druku wyszła fatalnie, szczególnie te czarno-białe. Są niewyraźne, zamazane. Książka była dość droga, kilka lat temu kupiłam ją za trzydzieści kilka złotych, jest do tej pory dostępna w sprzedaży.
SPIS TREŚCI: Wstęp Dlaczego w Bieszczady Wschodnie Kultura i obyczaje
Wielka Obwodnica Wschodniobieszczadzka Samborszczyzna - łyk historii Koleją do Chyrowa Konwikt jezuicki w Chyrowej Stara sól, Stara Ropa, czyli sól złotem Podkarpacia Stary Sambor Karpacka Brama W ławrowskim monasterze Doliną Dniestru i Jasienicy Rozłucz Ruskim Putem na połoniny Starostyny i Pikuja U źródeł Dniestru - świętej rzeki Rusinów Turka - nieformalna stolica Bojkowszczyzny Przerwane więzi Magura Łomniańska Międzynarodowy Rezerwat Biosfery: "Karpaty Wschodnie"Sianki - wieś, która istnieje w połowie Tam gdzie źródło ma srebrny San Przełęcz Użocka - niemy świadek historii W Dolinę Użu przez tunele i wiadukty Dolina rzeki Uż Borynia wczoraj i dziś Jak drobny szlachcic u źródeł Dniestru, Stryja i Sanu siedział W dolinie górneho Stryja Niedokończona świątynia Libuchora - żywy skansen Pikuj Tam gdzie Stryj i Opór biorą swój początek Felizienthal Narodowy Park Przyrody "Beskidy Skolskie" Tysowiec nie tylko dla narciarzy Świętosław Do Sławska na narty Pod Czorną Repą Skole nad Oporem Paraszka Skały Dobosza Zamek Tustań w Uryczu Rozhurcze Stryj nad Stryjem Drohobycz i jego dziedzictwo Bruno Shultz i inni "Naftusia" dobra na wszystko Borysław - "galicyjskie piekło"Schodnica Wielkie historie małych miejscowości Kulczyce - gniazdo Kulczyckich herbu Sas Sambor i jego kresowy klimat Szwejkowskim szlakiem U Herburtów w Dobromilu Niestniejąca nekropolia Herburtów Laszki Murowane
Tytuł: "Osobliwości Bieszczadów Wschodnich" Autor: Hubert Ossadnik, Wojciech Wesołkin Wydanie: I Stron: 118 ISBN: 83-89183-12-9 Wydawnictwo: "Libra" Libra 2005
str. 56-57 "W dolinę Użu przez tunele i wiadukty Rejon turczański; obwód lwowski, rejon wielkobereźniański; obwód zakarpacki
Będąc w okolicach Przełęczy Użockiej, należy koniecznie skorzystać z możliwości przejechania koleją odcinka z Sianek na Zakarpacie. Ta 18-kilometrowa trasa to - jak stwierdził Mieczysław Orłowicz - "najpiękniejsza linia kolejowa północnych Karpat". Mijając Użok i Szczerbin, kieruje się na zachód aż na stoki Rozsypańca (1212 m n.p.m.)nad miejscowością Werchowina-Bystra. Przez 6 tuneli i 27 wiaduktów serpentynami 370 m w dolinę rzeki Uż do Wołosianki Zakarpackiej. Jeden z tuneli ma 908 m i jest jednym z najdłuższych tuneli kolejowych na Ukrainie. Podróż dostarcza wielu wrażeń i co chwilę pozwala obserwować wcześniej przebyte odcinki trasy. Wzbudza podziw dla śmiałości projektantów i budowniczych, którzy zdecydowali się na poprowadzenie toru kolejowego w tak trudnym morfologicznie górskim terenie. Linia jest stale dozorowana przez uzbrojonych wartowników pilnujących szczególnie tuneli i wiaduktów. Oprócz pociągów pasażerskich ze stacji w Siankach wyruszają w dół wielowagonowe składy asekurowane przez trzy lokomotywy, dwie z przodu i jedną z tyłu. Wtedy do uszu wędrujących tą częścią Bieszczadów dochodzi często przeraźliwy pisk dobywający się spod kół lokomotyw, pod które, dla zwiększenia tarcia w czasie hamowania, podsypywany jest piasek. linia kolejowa powstała w 1905 roku dla połączenia centrum ówczesnej monarchii austro-węgierskiej ze Lwowem. Była następną po Węgiersko-Galicyjskiej Kolei Żelaznej trasą, która przekraczała Karpaty w rejonie twierdzy Przemyśl i spełniała główne strategiczne założenia wojskowe, pozwalając na szybkie przemieszczanie sprzętu wojennego i żołnierzy. Obecnie jest niezaprzeczalnie jedną z większych atrakcji Bieszczadów Wschodnich."
Zapraszam do galerii, zdjęć wprawdzie niewiele, a na dodatek nieoddających uroków tej linii (przejazd jest po prostu rewelacyjny)ale mimo to warto tu zajrzeć. http://www.galeria.bieszczady.net.pl/biesz...9aedded.jpg.php http://www.turnia.pl/galerie_gor/4987.php?o=5 http://www.goryidoliny.pl/Coppermine/displ...?album=73&pos=1
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Andronikos @ 18/04/2011, 15:25) QUOTE(Dziadek Jacek @ 18/04/2011, 16:15) QUOTE(emigrant @ 18/04/2011, 12:50) Teraz poszło. Kapitalna galeria i uczta dla oczu. Dzięki za wrzutkę! Żywy skansen Wyczuwam pogardę. To nie u mnie. Czujniki do wymiany. Nostalgię to owszem, mógłbyś wyczuć, jeśli chodzi o mnie...
Ten post był edytowany przez emigrant: 19/04/2011, 6:13
|
|
|
|
|
|
|
|
Polecam ciekawe cykliczne publikacje poświęcone kresom wydawane w Przemyślu. Wśród nich jest książeczka o której warto wspomnieć czyli "Kresy nr 4 Brzeżany" wydana przez Przemyskie Centrum Kultury i Nauki. "Kresy nr 4 Brzeżany" Bogdana Witolda Motyla to popularna monografia bardzo bogato ilustrowana zdjęciami i dawną ikonografią. Przedstawia dzieje Brzeżan miasta, twierdzy, zamku, ośrodka kulturowego dawnej Rzeczypospolitej. Widoczne na współczesnych zdjęciach zniszczenia w połączeniu z dawnymi rysunkami, szkicami, opisem mają dramatyczną wymowę. Na naszych oczach odchodzi w przeszłość coś niepowtarzalnego o bardzo dużej wartości kulturowej, historycznej.
Spis treści Wstęp Kościół Miasto Niezdobyta twierdza Raj Literatura
Tytuł: "Kresy nr 4 Brzeżany" Autor: Bogdan Witold Motyl Wydanie: I Stron: 43 ISBN: 83-89092-97-2 Wydawnictwo: Przemyskie Centrum Kultury i Nauki Przemyśl 2005
"Raj Pod ta nazwą kryje się letnia rezydencja właścicieli Brzeżan. To założenie pałacowo-parkowe początkowo pomyślane było zapewne jako zaplecze dla myśliwych, lecz po wkroczeniu Austriaków i barbarzyńskim zniszczeniu właściwego zamku stało się ich główną rezydencją siedziby. W swym pierwotnym kształcie wyglądało na olbrzymi ogród botaniczny. Do dziś rośnie tam szereg cennych okazów, znajdują się też trzy stawy. Najważniejszą budowlą, w tamtym okresie, był stary pałacyk myśliwski, wybudowany w 1709 r. na ruinach zniszczonego przez Szwedów zameczku o takim samym przeznaczeniu. Pierwotnie posiadał cztery wieże wyznaczające cztery strony świata. W XIX w. na polecenie Aleksandra Potockiego przebudowano go według projektu Jana Rudskiego-Wędrzyka. nadano mu wtedy cechy stylu klasycystycznego. Podczas pierwszej i drugiej wojny światowej pałac sporo ucierpiał, a w wyniku licznych remontów (ostatni w 1952 r.) zlikwidowano wieże i zniszczono klasycystyczne dekoracje. Przed drugą wojną światową istniała tam jeszcze wewnątrz budynku kaplica i biblioteka. Do dziś nie pozostało po nich śladu, podobnie jak po lipowej alei, która wiodła z Brzeżan do pałacu. Obecnie można jeszcze oglądać park, zdziczały jednak z braku opieki i niewiele dający wyobrażenia o jego dawnym pięknie."
Kilka słów o Brzeżanach można przeczytać tu http://fotojohny.republika.pl/krzemieniec.html
|
|
|
|
|
|
|
|
Wow , Lucyno wielkie dzięki za zdjęcia Budzą grozę , jaka nędza , chude i brudne , konie , świnie , kozy , oraz obdarte i wychudzone dzieci i starcy , i to w centrum Europy , brak jakiejkolwiek techniki ( był skorodowany zaporożec i coś co starą Warszawę przypominało ) - i pisze to bez żadnych insynuacji ( tj.pogardy itp ) te zdjęcia są wstrząsające
|
|
|
|
|
|
|
|
Niestety, i takie oblicze ma/miała Ukraina. Nie byłam tam od roku, być może coś się zmieniło. Najprawdopodobniej wstrząsnęły Tobą zdjęcia z Libuchory nazywanej żywym skansenem. Nie dziwię się. Po raz pierwszy byłam tam ponad 10 lat temu na szkoleniu przewodnickim. Aby opowiedzieć o swoich wrażeniach muszę wspomnieć o pewnym incydencie. Byłam abstynentką, aby wkupić się do grupy zakupiłam ponad 10 flaszek wódki, włożyłam ją do plecaka i doszło do katastrofy. Wszystkie rozbiły się, alkohol zalał wszystkie ciuchy i jedzenie. Przez kilka dni chodziłam dosłownie pijana albo mi tak się wydawało. Gdy wjeżdżaliśmy do Libuchory byłam pewna, że tak schlałam się iż w swoich przewidzeniach cofnęłam się w czasie. Najpierw świnie pasące się w lesie na bukwie. Taż to rzecz charakterystyczna dla naszej gospodarki w XVII-XIX w. Potem te strzechy, część porośnięta roślinnością, na dodatek zobaczyłam kobietę w stroju zbliżonym do ludowego wybijającą kijanką w rzeczce ług z ubrań (kijanką nie prało się ale płukało). Wyszłam z autokaru na gruntową drogę biegnącą obok rzeczki (ta wieś była lokowana na prawie wołoskim to typowa łańcuchówka ze znakomicie zachowaną strukturą łanową, która uległa podziałowi poprzez dziedziczenie) i nie wierzyłam własnym oczom. Poczułam woń gnojówki, która płynęła drogą. Nie pasowało mi tylko bydło, powinno być siwe długorogie, a było mizerne czerwone górskie. Krowy miały maleńkie wymiona jak kozy, musiały dawać niewiele mleka. No i te ogródki z ziemniakami, kapustą i burakami czerwonymi. Na ich widok uwierzyłam w to, że były u nas lata, że z jednego ziarna rodziło się tylko3-5 ziaren. Kapusta to były "szałapaki", buraczki maleńkie, a to już była jesień. I te płoty z glinianymi i żeliwnymi garnkami. Następnego dnia wyszłam o poranku, oni byli już na nogach i zaczęłam z ludźmi pogaduchy. Bardzo, ale to bardzo sympatyczni, przyjaźnie nastawieni do nas, ciekawi świata i chyba szczęśliwi.
|
|
|
|
|
|
|
|
"Podkarpackie trójmiasto w partnerstwie polsko-ukraińskim"
Pozdrawiam znad stert publikacji. Od rana przeglądam swoje najnowsze zdobycze. Dzięki Kolegom i innym Ludziom dobrej woli jest tego sporo, szczególnie materiałów konferencyjnych i wydawnictw projektowych. I tą drogą chciałabym podziękować Kolegom Przewodnikom, przede wszystkim Piotrkowi Kutiakowi i Bogdanowi Augustynowi z TOnZ Oddział Bieszczadzki http://www.tonz.eu.org/ za przekazane mi książki,roczniki, broszury i mapy. Dziś chciałabym przedstawić dwie ciekawe publikacje "Podkarpackie trójmiasto w partnerstwie polsko-ukraińskim" wydane w ramach projektu współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Regionalnego. Niewiele wiem o samym projekcie, mam tylko informator turystyczny i mapę turystyczno-poglądową. Publikacje prezentują walory turystyczne, kulturowe trzech miast polskich położonych na terenie Podkarpacia: Jasła, Sanoka i Krosna oraz trzech miast ukraińskich: Lwowa, Użgorodu, Truskawca. Są to materiały promocyjne/reklamowe ale stojące na wysokim poziomie merytorycznym wydane w języku polskim i ukraińskim. Zarówno w informatorze jak na stronie informacyjnej mapy zawarty jest ten sam tekst - prezentacja historii poszczególnych miast, zabytków i innych atrakcji, imprez cyklicznych i sportowych. Obie publikacje wydał Ruthenus, są jak wszystkie wydawane przez nich materiały estetyczne, bogato ilustrowane, posiadają ładną szatę edytorską.
Spis treści Jasło Krosno Sanok Lwów Truskawiec Użgorod
Tytuł: "Podkarpackie trójmiasto w partnerstwie polsko-ukraińskim" Autor: Wydanie: I Stron: 23 ISBN: 978-83-7530-035-2 Wydawnictwo: Ruthenus Krosno 2008
Tytuł: "Podkarpackie trójmiasto w partnerstwie polsko-ukraińskim Mapa turystyczno-poglądowa" Skala: 1:250 000 Wydanie: I ISBN: 978-83-7530-029-1 Wydawnictwo: Ruthenus Krosno 2008
"Lwów Wielu osobom wydaje się, że dobrze znają Lwów. Jednak nie każdy przeciętny mieszkaniec Lwowa ma szczęście zrozumieć dusze tego tajemniczego miasta, nie mówiąc już o turyście, który przeważnie zwiedza go wzdłuż typowych szlaków turystycznych. Pragniemy przypomnieć, że Lwów jest miastem z duszą, pełnym nastroju, pomaga nam odprężyć się i zrelaksować. Jest to miasto wędrownych muzykantów, karnawałów, wystaw, targów, w tym wydawniczych, prezentacji rzemiosła ludowego, obchodów tradycyjnych świąt religijnych, imprez muzycznych, teatralnych i sportowych. Taki Lwów będzie dostępny dla każdego, kto zechce otworzyć kalendarz imprez i wydarzeń kulturalnych. Mało znany Lwów to także dzielnice tonące w zieleni, gdzie można swobodnie oddychać i nacieszyć się pięknymi widokami, a wszędobylskie ślady historii stworzą klimat służący autentycznej refleksji. Taki Lwów jest wciąż obok - wystarczy otworzyć mapę i zostawić za sobą hałaśliwe ulice. Największy park Lwowa - to regionalny park krajobrazowy Znesinnia (312 ha). Znajduje się w północno-wschodniej części miasta, na ternie historycznej wsi Znesinnia, której nazwa pochodzi od święta religijnego Woznisinnia Hospodnie. Park kryje w sobie tajemnice wielu minionych epok. W czasie 20 minutowej wycieczki od budynku magistratu miasta, można oglądać okazy roślin, piaskowce i wapienie ze skamieniałościami, wzgórza pokryte lasami, malownicze doliny ze stawami i potokami. Wszystko to uzupełniają ślady staroruskich grodzisk, obiekty sakralne, stary cmentarz, muzeum architektury ludowej, ruiny budownictwa przemysłowego, zabytkowe piaskowce, kamieniołomy i tradycyjna małomiasteczkowa zabudowa. [...]"
http://www.rosjapl.info/ukraina/uzgorod.php http://truskawiec.com.pl/page/galeria.html
Ten post był edytowany przez lucyna beata: 29/07/2011, 10:32
|
|
|
|
|
|
|
|
Niestety, i takie oblicze ma/miała Ukraina. Nie byłam tam od roku, być może coś się zmieniło. Najprawdopodobniej wstrząsnęły Tobą zdjęcia z Libuchory
Tak, i takie oblicze tez...Prawda, Ukraina duze rozna.Beata pisze pro rejon zachodnij, jaki zawsze byl na dotacii z czasow ZRSR.nie bylo tam takiego potencialy przemyslowiego,jak np. na Donbassie czy w Charkowie..jedna tylko oblast Doniecka maje 6mln. ludnosci , a cala zachodnia Ukraina okolo 7 mln.tylko.-i to razem z wielkim Lwowiem.to taki ukrainski Kawkaz- biedny, bezludna ziemia, depressywna. prawda, kawkaz nie bezludny..choc tez ja nie moge mowic, co na wschodzie czy Poludnie ludzi duze radosni ..na Donbassie jest tacy rejony, gdzie prosto ...pelny abzac..nedza..pijactwo..bandytyzm.narkotyky..moze ci ubogi ludzi z gor karpackich nawet szasliwsze ,niz ci z wielkich miast..Jaki pieknie miasto choc by Odessa..Ale razem z tym tam zyje cala armia malych wyrostkow ta dzieci ,malych prestepcow , szkodnikow,narkomanow, -ich liczba teraz okolo 3 000 dzieci..i to nie jakis Gonduras czy Salwador, a slynna Odessa..
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|