|
|
Zbigniew Brzeziński, 1928 - 2017
|
|
|
|
QUOTE(szapur II @ 11/05/2010, 10:48) To dobrze, że Polacy mają przedstawicieli w tej organizacji sprawującej rządy nad światem, a że jest tam również przedstawiciel duchowieństwa, to dobrze, w ten sposób zostanie zapewniony wpływ wartości chrześcijańskich na rozwój świata "Nie chce mi się z Tobą gadać."
|
|
|
|
|
|
|
|
A jakiś bardziej merytoryczny post w temacie Zbigniewa Brzezińskiego, bo akurat uważam go za o tyle niezbyt sprawnego dyplomatę, że stał za polityką detente, która raczej nie przyniosłaby efektów na miarę rozbicia Związku Sowieckiego. Ps. Przedpostowacz już nawet filmowych UB-eków cytuje.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wykazał się straszliwą niekompetencją np. akceptując i ryzyko operacji odbicia zakładników w ambasadzie USA w Iranie. Wojsko oceniło je na 1:10000!!! JEDEN (powiedzie się) vs DZIESIĘĆ TYSIĘCY (nie powiedzie się)! Wojak który TO prezentował Zbigowi - podobno siadł z wrażenia. Carter klepnął - bo szły wybory. No i pooooszło!!! Jak się ma takich doradców - to wrogów nie trzeba. Na stare lata lekko zmądrzał...
|
|
|
|
|
|
|
|
Przereklamowany gość. Gdyby nie był Polakiem, miałby u nas dużo gorszą prasę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nazwisko robi swoje. A gdyby tak przysiąść, dokładnie przeanalizować to pełne zachwytu komplementy na temat Brzezińskiego gdzieś ulatują. Ma wyrobioną markę świetnego doradcy, bo tak jest przedstawiany w prasie. Analizując fakty można się jednak spierać czy był taki wybitny. Z drugiej strony jednak byle komu doktoratu na Harvardzie nie dają. Wiedzę z pewnością ma, głosi ciekawe teorie polityczne ale przy doradztwie liczy się efekt. A Carter na doradztwie Brzezińskiego wyszedł jak Zabłocki na mydle.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mocno przereklamowany-co wykazano wyżej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 3/01/2009, 16:41) Przereklamowany gość. Gdyby nie fakt, że jest Polakiem, byłoby u nas o nim cicho i znany byłby jedynie historykom.
Chyba tak. To taki typowy polityk o którym wszyscy mówią, że jest strasznie mądry a w praktyce jest trochę gorzej. Ale szacunek mu się należy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mgaurelius @ 11/05/2010, 14:14) A Carter na doradztwie Brzezińskiego wyszedł jak Zabłocki na mydle.
Po zmianie warty Brzeziński zaoferował swoje usługi Ronaldowi, jako znawca Rosji, ale Raegan go spławił. I miał rację...
|
|
|
|
|
|
|
rogalmr
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 77.053 |
|
|
|
Marcin Rogala |
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
Darth Stalin, jaką ma "władzę" ta organizacja nie powiedzą ci oficjalne karty historii. Postanowiłem odświeżyć temat i zapytać co sądzicie o przynależności Brzezińskiego do właśnie takich organizacji jak Komisja Trójstronna i Grupa Bilderberg ? Dotarłem do urywku ciekawego wywiadu ze brzezińskim w którym nieco się on zdradza.
"Prowadzący: Mamy ludzi którzy zastanawiają się nad teoriami spiskowymi o ludziach takich jak ty. Jesteś dla nich flagowym przykładem, ponieważ masz znaczne wpływy w CFR, zapoczątkowałeś Komisję Trójstronną, oraz uczestniczyłeś w spotkaniach grupy bilderberg. Zbigniew Brzeziński: Zgadza się, ale nie uczestniczę już w nich od lat, więc częściowo mnie to oczyszcza. Ale pomimo to, reszta się zgadza." Zaczyna się od 9:25 http://www.youtube.com/watch?v=n9qZwyzr9Bo&feature=relmfu
Większość ludzi ma tak zaprogramowane umysły ze na sam dźwięk słów 'teoria spiskowa' zaczynają się śmiać i dalsza dyskusja z nimi nie ma sensu, ale sam fakt ze wspominają one o takich stowarzyszeniach którymi członkami byli i są najważniejsze głowy państw i inne elity grup społecznych jest warte zainteresowania.
Ten post był edytowany przez rogalmr: 14/04/2012, 12:05
|
|
|
|
|
|
|
|
Paul Johnson o Brzezińskim, jako doradcy Cartera:
"Za prezydentury Cartera polityka amerykańska była tak chaotyczna, że za jej główną cechę trzeba uznać wyjątkową łatwość szkodzenia przyjaciołom i sojusznikom. Walki wewnętrzne za czasów Forda były drobiazgiem w porównaniu z trwającą za Cartera szarpaniną w trójkącie: sekretarz stanu Cyrus Vance, doradca prezydenta do spraw bezpieczeństwa narodowego Zbigniew Brzeziński i jego asystent ze stanu Georgia, Hamilton Jordan. Wydawało się, że ludzie Cartera zgodzili się tylko co do jednego - że Ameryka utraciła kontrolę nad biegiem wydarzeń. Brzeziński powtarzał, że "świat zmienia się pod wpływem sił, nad którymi żaden rząd nie może zapanować". Sam Carter stwierdził, że zdolność Ameryki do wpływania na bieg wydarzeń jest "bardzo ograniczona", a trawiona poczuciem bezsiły administracja Cartera salwowała się mglistymi metaforami, w czym celował Brzeziński. Tak więc Wietnam był według niego "Waterloo anglosaskiej białej elity" i Ameryka nie może sobie więcej pozwolić na tego rodzaju interwencję. "Na świecie występuje wiele ważnych osi konfliktu - stwierdził Brzeziński - im bardziej się one ze sobą krzyżują, tym są niebezpieczniejsze". Azja Zachodnia przedstawiała sobą "łuk kryzysu". Nie są jej wszakże potrzebni "akrobaci", lecz "architekci". Tymczasem żadni architekci polityki zagranicznej się nie pojawili.
Gdy terroryści rządzący Iranem wzięli za zakładników personel ambasady amerykańskiej w Teheranie, odwołano się ostatecznie do akrobatyki, czego finałem były zwęglone szczątki, jakie pozostały z amerykańskiego helikoptera, który w maju 1980 roku rozbił się na pustyni. Był to być może najbardziej pechowy moment w całej XX-wiecznej historii Ameryki."
|
|
|
|
|
|
|
|
Też już wielokrotnie słyszałem, że Brzeziński jest "przereklamowany"... Bo Polak i doradca prezydenta USA, to się u nas o nim mówi. Poza tym, jak już ktoś pisał, przełom w relacjach USA-ZSRR nastąpił już po Carterze, i raczej nie była to zasługa Amerykanów. Po prostu pojawił się ktoś taki jak Gorbaczow. Reagan, który przed Gorbaczowem miał Breżniewa, Andropowa i Czernienkę, też za wiele nie zwojował. Dopiero pojawienie się Gorbiego coś zmieniło...
QUOTE(mgaurelius @ 11/05/2010, 15:14) Z drugiej strony jednak byle komu doktoratu na Harvardzie nie dają. Mały offtop: zdziwiłbyś się poziomem edukacji w USA. Od koleżanki, której bliska znajoma studiowała na Harvardzie słyszałem, że matematykę na uniwerku mają na poziomie naszego liceum ogólnokształcącego... Jeśli nie niżej. I generalnie śmieszą mnie te zachwyty nad tym co amerykańskie. Nota bene: wykorzystuje to Macierewicz powołując "speców" z Ameryki
Ocena poziomu edukacji w USA (temat tak mocno kompleksowy, ze mozna otworzyc tuzin watkow) wymaga ciut lepszego zrodla niz bliska znajoma kolezanki. Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 16/05/2013, 8:34
|
|
|
|
|
|
|
|
W ostatnim czasie przypomniano jakąś starą audycją dot. R. Kuklińskiego. Tam występuje Brzeziński jak to on z miną dobrze poinformowanego eksperta i mówi , że znane mu są informacje o uruchomionych przygotowaniach inwazji sowieckiej na peerel planowanej niby to na koniec 1981 roku.Jeśli on takie rzeczy powtarza to informacje pozyskuje zapewne z tak cennych źródeł jak np Jaruzelski. Nawet jak na standardy partii demokratycznej to jakiś słaby ten doradca.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pamiętam jakiś film dokumentalny o "naszych przemianach", w których się chwalił, że to on doradził, by wykorzystać opozycję z kręgu Michnika do utworzenia nowych "elit" i nie czekać aż wykształcą się nowe. Według niego trwało by to za długo. Minęło tyle lat i dzięki temu przyblokowaniu nadal się nie wykształciły (nie dopchały). To zasługa Z. Brzezińskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(master86 @ 15/05/2013, 13:03) Reagan, który przed Gorbaczowem miał Breżniewa, Andropowa i Czernienkę, też za wiele nie zwojował. Dopiero pojawienie się Gorbiego coś zmieniło... Co Ty, chłopie, mówisz... A niby dlaczego wybrali Gorbaczowa i dlaczego ten obrał taki kurs, jaki obrał?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 15/05/2013, 21:13) QUOTE(master86 @ 15/05/2013, 13:03) Reagan, który przed Gorbaczowem miał Breżniewa, Andropowa i Czernienkę, też za wiele nie zwojował. Dopiero pojawienie się Gorbiego coś zmieniło... Co Ty, chłopie, mówisz... A niby dlaczego wybrali Gorbaczowa i dlaczego ten obrał taki kurs, jaki obrał? Gorbiego wybrali przede wszystkim z powodu jego wieku. Był najmłodszy członkiem Biura Politycznego. Pozostali chcieli uniknąć powtórki z okresu Breżniew - Andropow - Czernienko. Jak to napisał Pichoja w "Historii władzy w Związku Radzieckim" - "wyścigu katafalków", ciągłych pogrzebów i wyborów nowego Sekretarza Generalnego. Ot, cała filozofia. A co im sprezentował Gorbi (jego polityka) to inna inność...
I podtrzymuje to, co napisałem: o Brzezińskim to się mówi u nas, bo Polak. Nic więcej.
Reagan, który przed Gorbaczowem miał Breżniewa, Andropowa i Czernienkę, też za wiele nie zwojował Jest watek o Reaganie - rozwin tam w/w teze i wtedy zostaniesz ukrzyzowany. Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 16/05/2013, 8:39
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|