|
|
Fidel Castro, 1926 - 2016
|
|
|
|
NO PASARAN!! to już nie będzie ta sama Kuba Świat oszalał....Fidel poczuł się stary a Mel Gibson przeprasza Żydów , za to że ich nie lubi....ja nie lubię Leppera , Mandaryny, Jolki K. i Warzyw z forum, dla których dzień bez założenia nowego topic'u jest dniem straconym .....ale przepraszać ich nie będę. Fidel zapewne też przepraszać nikogo nie będzie za ostatnie 47 lat....
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Miro @ 2/08/2006, 22:15) A Kuba i tak obali komunizm (nigdy zresztą nie był to komunizm zaborczy, czy groźny dla USA), wszystcy powinni raczej im kibicować, żeby taka zmiana przebiegła spokojnie i bez "pomocy" sąsiadów. Eumenes ma oczywiście rację, ale trzeba stwierdzić, że USA na pewno nie zdecydują się na rozwiązanie siłowe. Taka opcja w ogóle nie wchodzi w grę. A sąsiedzka pomoc i tak będzie, tylko, że nie trafi na pierwsze strony gazet.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Eumenes @ 2/08/2006, 16:29) Po szóste, zaogniłoby to również stosunki z Chinami, Rosją i zapewne również z Hiszpanią.
hmmm...nie wiem..mam jakieś niejasne przekonanie, że zarówno Chiny jak i Rosja mówiąc kolokwialnie , walą to ,co obecnie stanie się z Kubą. Ich priorytety znajdują się chyba gdzie indziej....choć interwencja amerykańska wydaje mi się również mocno...odrealniona.
|
|
|
|
|
|
|
Matthias
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 60 |
|
Nr użytkownika: 10.819 |
|
|
|
Zawód: Siatkarz yo 17 |
|
|
|
|
A ja tam nie porownywalbym sytuacji w Iraku z ta ktora moglaby nastapic na Kubie po interwencji USA bo to chyba bezsensu... napewno nie byloby atakow pomylencow(samobojcze - dzihad) tutaj ludzie nie umieraliby za.... no wlasnie za co... poza tym nie wyobrazam sobie wojny miedzy tymi krajami.... Usaki pewno nie napotkaliby jakiegos wielkiego oporu... raz, dwa, trzy i po sprawie... a po tym Amerykanie z najwiekszych wrogow za czasow Castro staliby sie najwiekszymi przyjaciolmi (w oczach Kubanczykow) ktorzy podarowali im wolnosc i szanse rozwoju...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Matthias @ 2/08/2006, 23:04) a po tym Amerykanie z najwiekszych wrogow za czasow Castro staliby sie najwiekszymi przyjaciolmi (w oczach Kubanczykow) ktorzy podarowali im wolnosc i szanse rozwoju...
Dziecięciem będąc, miałem koleżankę, która nie mogła znieś faktu, że chomik ,którego dostała od babci mieszka w klatce....Postanowiła podarować mu wolność. W tym celu zaniosła go do ogrodu i pusciła w trawę....chomik swą wolnością cieszył się relatywnie krótko...zeżarł go kotek
|
|
|
|
|
|
|
Matthias
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 60 |
|
Nr użytkownika: 10.819 |
|
|
|
Zawód: Siatkarz yo 17 |
|
|
|
|
QUOTE Dziecięciem będąc, miałem koleżankę, która nie mogła znieś faktu, że chomik ,którego dostała od babci mieszka w klatce....Postanowiła podarować mu wolność. W tym celu zaniosła go do ogrodu i pusciła w trawę....chomik swą wolnością cieszył się relatywnie krótko...zeżarł go kotek A z polskiego na nasze?? Uwazasz ze na Kubie nie maja szans zapanowac normalne rzady??
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Matthias @ 3/08/2006, 8:22) QUOTE Dziecięciem będąc, miałem koleżankę, która nie mogła znieś faktu, że chomik ,którego dostała od babci mieszka w klatce....Postanowiła podarować mu wolność. W tym celu zaniosła go do ogrodu i pusciła w trawę....chomik swą wolnością cieszył się relatywnie krótko...zeżarł go kotek A z polskiego na nasze?? Uwazasz ze na Kubie nie maja szans zapanowac normalne rzady??
Mam nadzieję, że mają, choć nie sądzę by drogą do tego była interwencja amerykańska.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja sadze ze reżim na Kubie tylko czeka na jakis mały atak amerykański. Mozna by było pokrzyczeć antyimperialistyczne hasła, pomoc humanitarna itd. A tak na powaznie to mmozliwość interwencji amerykanskiej na Kubie w tej chwili wynosi 0,0000000000000000000000000000000000000001%, mniej wiecej.
Fidel to stary okret który zaczyna przeciekac coraz mocniej. Inne dawno już osadły na dnie. W 1959 gdy zaczynał władac Kubą, prezydentem USA był Eisenhower, I sekretarzem KPZR Chruszczow, u nas rzadził Gomułka. Kto pamieta dzis tych polityków? A Fidel ciągle trwa.
|
|
|
|
|
|
|
|
Skąd tu taka popularność teorii, jako by USA miały najechać Kubę ? Wszyscy się chyba ze mną zgadzają że potencjalna śmierć Fidela Castro to poważny cios dla kubańskiego komunizmu. Zatem obecnie USA powinny być spokojniejsze niż kiedykolwiek wcześniej od czasów przejęcia władzy w Hawanie przez Fidela Castro i jego reżim.
P.S. W tym chomiku Gryzia to też jest (właściwie była) jakaś głębsza prawda. Ja gdy wypuściłem w lesie swojego pierwszego królika na spacerze, to mi uciekł. Miałem go cztery lata. Obecnie mam dwuletniego. Wabi się Florek
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gryzio @ 2/08/2006, 22:34) QUOTE(Eumenes @ 2/08/2006, 16:29) Po szóste, zaogniłoby to również stosunki z Chinami, Rosją i zapewne również z Hiszpanią.
hmmm...nie wiem..mam jakieś niejasne przekonanie, że zarówno Chiny jak i Rosja mówiąc kolokwialnie , walą to ,co obecnie stanie się z Kubą. Ich priorytety znajdują się chyba gdzie indziej....choć interwencja amerykańska wydaje mi się również mocno...odrealniona.
To, czy Rosję i ChRL obchodzi w jakimkolwiek stopniu Kuba to sprawa drugorzędna, bo na pewno nie omieszkają wytrąbić na cały świat swojego najwyższego oburzenia.
Natomiast taka interwencja byłaby bardzo na rękę Chinom, które porowadzą zmasowaną ofensywę dyplomatyczną w Afryce i Ameryce Południowej, w przeczuciu zbliżającego się Wyścigu o Surowce. Interwencja amerykańska ułatwiłaby zbliżenie państwom latynoamerykańskim z Chinami ze strachu przed "nieobliczalnymi" Stanami.
Zgadzam się, że interwencja Stanów jest praktycznie nierealna, ale kolega Matthias zdaję się nie dostrzegać, że interwencja amerykańska, nawet wyjątkowo udana, wywołałaby niewspólmiernie gorsze dla USA reperkusje dyplomatyczne, poczynając od tych, o których wspomniał MikoQba. Rozwiązanie pokojowe pokazałoby, że Stany potrafią być dla regionu czymś więcej niż żandarmem, na co wskazywały takie interwencje jak w Panamie czy na Grenadzie.
Po co brudzić ręcę krwią, skoro można załatwić coś za pomocą dolarów, przy okazji odnosząc prestiżowy sukces dyplomatyczny?
QUOTE Skąd tu taka popularność teorii, jako by USA miały najechać Kubę ?
Sama groźba inwazji (np. "niezależni" eksperci wzywający rząd do rozwiązania siłowego i wymijające wypowiedzi Pentagonu) byłaby śqwietnym argumentem dla strategii kija i marchewki.
QUOTE NO PASARAN!! to już nie będzie ta sama Kuba Świat oszalał....Fidel poczuł się stary a Mel Gibson przeprasza Żydów , za to że ich nie lubi....ja nie lubię Leppera , Mandaryny, Jolki K. i Warzyw z forum, dla których dzień bez założenia nowego topic'u jest dniem straconym .....ale przepraszać ich nie będę. Fidel zapewne też przepraszać nikogo nie będzie za ostatnie 47 lat....
Ehhh ten świat! Wiadomo, że pewne rzeczy były zawsze: Jacek Piechota w Sejmie, dziury na polskich drogach, wielogodzinne przemówienia Fidela... Gdzie człowiek znajdzie choć odrobinę stałości w tym szaleńczo zmieniającym się świecie, jak i Fidela zabraknie
|
|
|
|
|
|
|
|
Amerykański prezydent George Bush zadeklarował dzisiaj swoje poparcie dla demokratycznych przemian na Kubie. Powiedział: "Będziemy wspierać was w pracy nad budowaniem na Kubie przejściowych władz oddanych demokracji" - stwierdził George. Podobne zdanie wyraziła sekretarz stanu, pani Condoleezza Rice: "...przyjdzie czas, kiedy skończy się temat jedynego na zachodniej półkuli kraju, gdzie nie wybiera się przywódcy." http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,wid,8440270,wiadomosc.html?
|
|
|
|
|
|
|
Matthias
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 60 |
|
Nr użytkownika: 10.819 |
|
|
|
Zawód: Siatkarz yo 17 |
|
|
|
|
Dzis znowu Bush zadeklarowal ze USA nie planuje inwazji na wyspe(Kube).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Usaki pewno nie napotkaliby jakiegos wielkiego oporu... raz, dwa, trzy i po sprawie... a po tym Amerykanie z najwiekszych wrogow za czasow Castro staliby sie najwiekszymi przyjaciolmi (w oczach Kubanczykow) ktorzy podarowali im wolnosc i szanse rozwoju...
Musiałaby za tym iść naprawdę gigantyczna pomoc finansowa. Bo "nowa" Kuba stanęłaby przed morzem problemów i tylko szybkie ich rozwiązanie sprawiłoby, że ludzie na tej umęczoej wyspie nie zatęskiniliby za starym porządkiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Już parę osób w tym temacie to napisało: nie będzie żadnej inwazji, to pewne. Tekst z Onetu, o możliwych scenariuszach rozwoju sytuacji: http://wiadomosci.onet.pl/1368129,12,item.html Oczywiście mamy zbyt mało informacji, żeby stwierdzć coś z pewnością, ale ja cały czas nie rozumiem czemu Raul Castro nie pokazał sie publicznie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gryzio @ 2/08/2006, 23:47) Dziecięciem będąc, miałem koleżankę, która nie mogła znieś faktu, że chomik ,którego dostała od babci mieszka w klatce....Postanowiła podarować mu wolność. W tym celu zaniosła go do ogrodu i pusciła w trawę....chomik swą wolnością cieszył się relatywnie krótko...zeżarł go kotek Gryziu, masz we mnie oddaną fankę Spadłam z krzesła po prostu... I co więcej - ta wysoce dramatyczna historyjka ma swój głeboki sens. Także w kontekście posta Mapano, który słusznie zauważył, że Kubańczycy jeszcze zatęsknią za starym porządkiem.
Amerykanie nie "zagarną" Kuby, bo najnormalniej w świecie - po co im kolejny problem "na głowie"? I tak borykają się z "problemami" gospodarczymi w swoim kraju, plus wojna z Irakiem - bez sensu jeszcze rozdrabniać się na taką wysepkę...
Kubanczycy - jeśli szybko nie znajdzie się następca choć w połowie tak charyzmatyczny jak Castro, nie poradza sobie w nowej dla nich rzeczywistości. Nie wierzę w to po prostu. Będą się cieszyć brakiem represji (czego im z całego serca życzę), ale walka o byt szybko sprowadzi ich na ziemię... Wygłoszę teraz kontrowersyjną teorię, że choć sytuacja Kuby Polski przed dwudziestu laty nieco się różni, to jednak widze wyraźną analogię. I na Kubie znajdzie sięwkrótce taki Balccerowicz, którego za kilknaście lat zwalczy taki Lepper, który rozbudzi w ludziach tęsknotę za "starym"... Aż im współczuję, tym Kubańczykom...
P.S. Jak byłam mała, to myslałam że Castro jest nieśmiertelny...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|