|
|
O.D.E.S.S.A.
|
|
|
|
A propos Joerga Haidera. Jego niedawna przedwczesna śmierć była pilnie monitorowana. Wynikają z tego 2 wnioski: 1. ODESSA może nie istniała ale duch ODESSY i owszem. I to nie tylko zagnieżdżony w duszach starców z SS. 2. Jak to zinterpretują np. Wszechpolacy zwalczający homoseksualizm? Haider był bowiem biseksualistą
|
|
|
|
|
|
|
|
Czytałem Akcje Ocalenie,co ciekawe podkreślono fakt aktywnego uczestnictwa OSS/CIA w ukrywaniu b.członków SS,wielu znalazło prace jako konsultanci w Hiszpanii,Portugalii,Chile,Iranie.
Co do wpływów ex SSmanów tylko jeden przykład:
Hans Martin Schleyer- prezydent Niemieckiego Związku Przemysłowców/BDA,wpływowy członek CDU
od 1933 członek Corps Suevia,od 1932 HJ,od 1937 w NSDAP,od 1933 w SS,adiutant Gustawa Scheela, potem dygnitarza SA Emila Ketterera (i zięć tegoż) po 1943 sekretarz Bernharda Adolfa przedstawiciela Banku Rzeszy w Protektoracie Czech i Moraw
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy tylko SS-mani płynęli po do ameryki,czy akcja Odessa obejmowała również żołnierzy Wehrmachtu ? Możecie polecić jakieś ciekawe książki i filmy o akcji Odessa ?
Ten post był edytowany przez Dariusz_D: 4/11/2012, 13:58
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czy tylko SS-mani płynęli po do ameryki Nie tylko. Przykład pierwszy z brzegu - Hans-Ulrich Rudel (jeden z najskuteczniejszych pilotów bojowych w dziejach) "przemycony" po wojnie do bezpiecznej Argentyny.
|
|
|
|
|
|
|
|
A zwykłych żołnierzy którzy nie byli asami lotnictwa itp. też transportowali czy nie ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Moglbys sie przez chwile zastanowic i odpowiedz wpadlaby Ci sama w rece. Po co ktokolwiek mialby transportowac "zwyklych zolnierzy" ?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|