Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Demokracja parlamentarna 1923-1926 _ Maciej Rataj

Napisany przez: Beniamin Pogoda 2/04/2008, 13:19

Dlaczego tak wybitny polityk, jak Maciej Rataj, znakomity parlamentarzysta, dwukrotnie marszałek Sejmu
(i głowa Państwa), obok Witosa czołowy przywódca ruchu ludowego, jest dziś, w przeciwieństwie do Piłsudskiego, Dmowskiego i Witosa, prawie zapomniany?

Napisany przez: krakowiak 2/04/2008, 14:23

Też chciałbym to wiedzieć, bo lubię tę postać.

Napisany przez: Ironside 2/04/2008, 14:38

Pokuszę się o taką diagnozę - nieobecność w szerszej świadomości to jest cena, jaką polityk płaci za rzetelną, żmudną i ciężką pracę wink.gif W masowej pamięci żyją (zarówno na bieżąco, jak i post factum) przede wszystkim polityczni liderzy - ludzie, którzy zajmują się przede wszystkim grą polityczną, propagandą, ścierają się ideologiczne z przeciwnikami. Maciej Rataj na pewno takim liderem nie był. Na pewno nigdy nie budził takich emocji, co wygłaszający płomienne mowy przywódcy frakcji parlamentarnych. Oczywiście był znany sobie współczesnym, no bo trudno nie znać Marszałka Sejmu i P. O. Prezydenta. Jednakże z biegiem lat popadł w zapomnienie właśnie dlatego, że nie był nigdy bohaterem masowej wyobraźni.

Dla porównania spójrzmy na współczesny parlament. Których posłów znamy z twarzy i z nazwiska? Czy tych, którzy ciężko i rzetelnie harują na komisjach, czy może tych, którzy w tym czasie dmą w propagandowe tuby na konferencjach prasowych?

Napisany przez: Beniamin Pogoda 14/04/2008, 17:49

Szanowny Panie Krakowiaku, Szanowny Panie Ironside
Aż mi żal, Panowie. Taka postać, uosobienie najlepszych tradycji polskiego sejmowania ("Chcę być marszałkiem Sejmu, a nie marszałkiem interesów mego Ludowego Stronnictwa" - ponoć Rataj dotrzymał obietnicy), jeden z tych, co mogli być ostoją parlamentarnej demokracji, do tego zamordowany przez Niemców - nie dość, że w wolnej Polsce o nim zapomnieli (także dzisiejszy - Panie Boże, odpuść - PSL), to nawet nie chcą się nim zająć historycy.org. Jak w Biblii: "Znalazł się mąż ubogi mądry, który wybawił miasto mądrością swą; lecz nikt nie wspomniał na onego męża ubogiego"

Napisany przez: pulemietczik 14/04/2008, 20:40

To nie tak - sprawa jest jednoznaczna i po prosu nie ma o czym mówić. Nie budzi żadnych kontrowersji - ot mądry i spokojny człowiek.

Napisany przez: PGNiG 28/04/2008, 17:15

QUOTE(Beniamin Pogoda @ 2/04/2008, 14:19)
Dlaczego tak wybitny polityk, jak Maciej Rataj, znakomity parlamentarzysta, dwukrotnie marszałek Sejmu
*


Z tego co się orietuje to Maciej Rataj był tylko raz marszałkiem Sejmu II RP 1922 - 1928. Rataj nie tylko był znakomitym poltykiem ale strategiem, którego można powiedziec kolokwialnie najbardziej obawiał się Piłsudski.
To Rataj zgodnie z konstytucją marcową po złożeniu dymisji przez Wojciechowskiego na jego ręce został de facto p.o prezydenta RP. To On udał się dzień po dymisji Wojciechowskiego do Belwederu z przedstawieniem Rządu Narodowego na którego czele miał stać Dębski. I do tego momentu mozemy mówić o ciągłości prawa i konstytucji. Rataj usłyszał w Belwederze od Piłsudskiego, że premierem ma być Kazimierz Bartel a nie Dębski - i wtym momencie nastąpiło złamanie konstytucji, gdyz zgodnie z konstytucją z marca 1921 r. Rataj zastępował prezydenta RP i to on a nie Piłsudski miał decydoac o kształcie rządu.
Piłsudski do końca kadecji Sejmu RP najbardziej, jak oczywiscie można powiedziec, bał się postawy Rataja i praktycznie cały czas dażył do jego kompromitacji, pokazania społeczeństwu, że nie jest zdolny aby kierowac Sejmem.
Niewatpliwie Maciej Rataj był osobą, która delikatnie mówiąc niejednokrotnie zdenerwowała marszałka Piłsudskiego, był osobą która też w jakimś stopniu legitymizowała zamach stanu, a więc dla sporej cześci społeczeństwa był osoba kontrowersyjną.

Napisany przez: Beniamin Pogoda 28/04/2008, 19:37

QUOTE(PGNiG @ 28/04/2008, 17:15)
1. Z tego, co się orientuję to Maciej Rataj był tylko raz marszałkiem Sejmu II RP 1922 - 1928 (...)
2.
Piłsudski do końca kadencji Sejmu RP najbardziej, jak oczywiście można powiedzieć, bał się postawy Rataja i praktycznie cały czas dążył do jego kompromitacji, pokazania społeczeństwu, że nie jest zdolny, aby kierować Sejmem.

Ad 1. Słuszna uwaga, to moja pomyłka. Maciej Rataj był marszałkiem Sejmu I kadencji, podczas której dwukrotnie pełnił obowiązki prezydenta RP.
Ad 2. Tej sprawy nie znam; czy możesz, Szanowny PGNiG, objaśnić mnie, jak wyglądały dążenia Piłsudskiego do kompromitacji Rataja?

Napisany przez: PGNiG 29/04/2008, 9:34

Józef Piłsudski po wyborze przez Zgromadzenie Narodowe na prezydenta RP, odrzucił ten wybór i w piśmie do Macieja Rataja wyjaśnił swoje postępowanie. "Nie mogłem wywalczyć w sobie zapomnienia, nie mogłem wydobyc z siebie aktu zaufania i do ciebie w tej pracy, którą już raz czyniłem, ani też do tych, co mnie na ten urząd powołują". Przebija z tego zdania nie tylko chęc skompromitowania Sejmu RP ale i też marszałka Sejmu. Piłsudski wiedział o tym, że na straży suwerenności Sejmu I kadencji będzie stał tylko i aż Rataj - i dla tego bedzie dążył do udowodnienia, że ów Sejm jest niedolny do rzetelnej parcy dla Polski. Nie jednokrotnie ze strony marszałka Piłsudskiego padały okreslenia ze On w "przeciwieństwie do Bartla, nie będzie bawił się z panami z sejmu i nie pozwoli na żadne figle z ich strony, na co Rataj odpowiedział, że gotów jest najlojalnie współpracować z rządem, ale równocześnie bronić będzie uprawnień Sejmu". Powyższe wypowiedzi świadcza, ze marszałek Piłsudski rozpoczął zaraz po przejęciu władzy usilną nagonkę kompromitującą Sejm i stojącego na straży tego Sejmu marszałka.
Do jednego z wiekszych konfliktów na lini marszałek Piłsudski - marsałek Rataj doszło w październiku 1926 r. Chodziło w skrócie o to, kto ma otworzyć sesję Sejmu. Z godnie z konstytucją sesje Sejmu otwierał i zamykał prezydent RP. Ten mały figiel prawny wykarzystał Piłsudski - który wówczas był premierem -, że to on odczyta Sejmowi zarżadzenie prezydenta o zwołaniu sesji Sejmu, a posłowie mają wysłuchać oświadczenia na stojąco. Można było się domyślać jak na to zareaguje Rataj. Obóz zgrupowany wokół Piłsudskiego rozpoczął medialną nagonkę na Sejm i Rataja. Marszałek Sejmu z jednej strony został poddany naciskom ze strony obozu sanacyjnego a z dugiej strony z społeczeństwa. Można powiedzieć, że Rataj reprezentował w jakiś sposób przed sanacyjne rządy (sejmokrację), więc nowy obóz, logicznie patrząc, mając większośc w Sejmie powinien go zdymsjonowac z tej funkcji i powołać "własnego" marszałka. A więc zachodzi tu pytanie dlaczego tak nie postapiono? Tak jak juz wspomniałem Rataj reprezentował - znienawidzony poprzedni system - więc "zlkwidowanie" go na samym początku nowych rządów nie miało by najmniejszego sensu, gdyz z kim by sie prowadziło walkę? Kogo się by kompromitowało? Pozostawienie Rataja na funkcji, marszałka Sejmu miało właśnie temu służyć.



Polecam książki A. Garlickiego, Przewrót majowy i Od maja do Brześcia, w sposób zrozumiały autor przedstawił te zagmatwane dzieje tego burzliwego dla II RP okresu dziejów.

Napisany przez: pulemietczik 29/04/2008, 15:59

Jak widzę - większość dyskutantów zgadza się co do osobistych przymiotów Macieja Rataja, jak też jego roli w dramatycznym okresie zamachu majowego. Zauważmy, iż zamach ten miał swoje ofiary, ale w wojnę domową się nie przerodził. Duża w tym rola właśnie Rataja jako mediatora i osobę względnie strawną dla obu stron.

QUOTE
Dlaczego tak wybitny polityk, jak Maciej Rataj, znakomity parlamentarzysta, dwukrotnie marszałek Sejmu  (i głowa Państwa), obok Witosa czołowy przywódca ruchu ludowego, jest dziś, w przeciwieństwie do Piłsudskiego, Dmowskiego i Witosa, prawie zapomniany?


Ale tu nie będzie zapomniany i posty stawiające Go w niekorzystnym świetle będą kasowane.



Napisany przez: Beniamin Pogoda 29/04/2008, 16:32

[quote=PGNiG,29/04/2008, 9:34] Józef Piłsudski po wyborze przez Zgromadzenie Narodowe na prezydenta RP, odrzucił ten wybór i w piśmie do Macieja Rataja wyjaśnił swoje postępowanie. "Nie mogłem wywalczyć w sobie zapomnienia, nie mogłem wydobyc z siebie aktu zaufania i do ciebie w tej pracy, którą już raz czyniłem, ani też do tych, co mnie na ten urząd powołują". Przebija z tego zdania nie tylko chęc skompromitowania Sejmu RP ale i też marszałka Sejmu.

Wydaje mi się, drogi PGNiG, że źle odczytałeś treść listu (rękopis jest dostępny w Googlach pod hasłem Maciej Rataj - Skarby Dziedzictwa Narodowego). Wyraźnie jest tam napisane: "(...) nie mogłem wydobyć z siebie aktu zaufania i do siebie". Sformułowanie jest dość dziwne, ale porównaj, proszę, pisownię tego obwinionego wyrazu z innymi.

Napisany przez: PGNiG 29/04/2008, 18:04

Witam smile.gif
"mie mogłem wywalczyć w sobie zapomnienia, nie mogłem wydobyć z siebie aktu zaufania i do ciebie w tej pracy (...) ani też, co mnie na ten urząd powołują".
Czego Piłsudski nie mógł zapomniec? - Zamordowania prezydenta PR Narutowicza - obwiniał za to Prawice i Cenntrum, dalczego? Narutowicz został wybrana głosami PPS PSL "W" i mniejszosci narodowych, Rataj należał do PSL "P" a więc do szerokiego Centrum. To partie prawico - cenrowe po wyborze Narutowicza na prezydenta RP rozpoczęły nagonke nań i nikt na to nie reagował marszałek Sejmu Maciej Rataj - zgodnie z konstytrucją marcową druga osoba w państwie. I teraz po wyborze Piłsudskiego na prezydenta, skąd on może miec pewnośc, że sytacja taka jaka miała miejsce w 1922 r. się nie powrtórzy? W ten sposób ja rozumiem fragment tego zdania - nie mogłem wydobyc aktu zaufania i do ciebie w twej pracy. Czyli moim zadaniem Piłsudski chcaił się za pomoca Rataja i Sejmu usprawiedliwic, że nie reagowali na to co wyprawiają partie wobec Narutowcz, że marszałek Sejmu nie reagował więc teraz on się obawia o swoje życie, ba rodziny i dla tego odmawia przyjęcia urzędu prezydenta RP.
Oczywiście jest to mooja interpretacja tego zdania i listu, który przeczytałem na Googlach. Dzięki BP za informację i ciesze się, że można merytorycznie porozmawiać.

Napisany przez: Beniamin Pogoda 29/04/2008, 19:17

Szanowny PGNiG
Z tego, co wiem, posłowie PSL "Piast" w dużej części poparli Gabriela Narutowicza przeciw Zamoyskiemu. Nie wiem, jak głosował Rataj (ktoś wie?)
A co do listu - przeczytaj jeszcze raz: tam wyraźnie jest napisane "zaufania i do siebie", a nie "do ciebie". Raczej już by Piłsudski napisał, jak w nagłówku: "do Pana, Panie Marszałku", a nie "do ciebie", w dodatku małą literą.

Napisany przez: PGNiG 30/04/2008, 14:26

Faktycznie, można do zdanie tak inerpretować, tym bardziej jak piszesz BP -że ciebie - jest napisane z małej litery, no i też rózni się - zaufania do Ciebie - jak - zaufania i do ciebie - ; może nie na miejscu porównanie, ale to tak jak z ustawa medialną - lub i czasopisma.


Zgadza się - PSL "P" w połowie poparł w ostatnim głosowaniu Narutowicza a w połowie oddali białe kartki, gdyż ich kandytat - jakim był Wojciechowski przepadł w wcześniejszym głosowaniu.
9 XII po wyborze Narutowicza na prezydenta odbyło się spodaknie w Belwederze, w którym uczestniczył m.in Rataj. Piłsudski nie wiedział czy pełni jeszcze urząd Naczelnika Państwa czy też nie - domagał się wyjaśnienia od rządu. Warte są zacytowania jego słowa wypowiedzene do zebrabnych; " Nie mogę oddać władzy w tej chwili, kedy banda g....... zakłóca spokój, zniewarza prezydenta, a rząd nic na to; dajcie mi włądzę, a ja uspokoje ulicę; jeśli nie, to pójdę sam jeden i uspokoję (...)".

Napisany przez: Beniamin Pogoda 1/05/2008, 17:10

No dobrze, Szanowny PGNiG - skoro Piłsudski w swym liście nie uwłacza Marszałkowi Sejmu, a PSL "Piast" faktycznie poparł Narutowicza, to w jaki jeszcze sposób Piłsudski usiłował publicznie skompromitować Rataja?

Napisany przez: Kiełbasowicz 9/09/2008, 20:28

nie jest tak wcale zapomniany w sejmie jest sala im.Macieja Rataja

AD

PGNIG poleca książki pana A.Garlickiego zwracam uwagę że jest to osoba skrajnie nieobjektywna w tezach jakie głosi a poza tym był wieloletnim członkiem PZPR także jego książek nie polecam

Napisany przez: sawas 8/11/2008, 15:14

Również uważam, że nie można powiedzieć, że o Rataju zapomniano.. Jasne, że nie będzie pisało się o nim tyle, co o Piłsudskim, Dmowskim, czy Witosie, bo z tymi postaciami wiążą się ważne wydarzenia historii Polski, często przełomowe, rewolucyjne..
Fakt, że Rataj był jednym z najważniejszych polityków II RP, ale nie reprezentował zbyt radykalnych poglądów. Oczywiście dostrzegam jego zasługi, szczególnie we wspomnianych latach 1922-28, ale .. nie są to decyzje na tyle ważne, by poświęcać im całe tomy..
Rataj jest natomiast szeroko opisywany w książkach/artykułach m.in. Garlickiego, Chojnowskiego, czy Ajnenkiela..

Napisany przez: PGNiG 9/11/2008, 17:40

Szanowny ]Kiełbasowicz czy ktoś był w partii czy nie był to nie jest dla mnie argument. W podobny sposób można powiedzieć o wielu historykach, którzy w latach komunistycznych musieli trudzić się i opisywać okres II RP. Nie ma się argumentów merytorycznych to się wyciąga PZPR i SB.
z poważaniem


Fakt jest taki, że w szkołach na lekcjach historii mówi się o Macieju Rataju tylko tyle, że był marszałkiem Sejmu, czasem usłyszy się, że był 2 razy p.o. prezydenta i tyle. Więc nie dziwmy się, że społeczeństwo zbytnio nie wie z jakiej partii był Rataj, jakie poglądy ta partia prezentowała. Maciej Rataj jak po niżej wspomniał sawas był osobą wybitną, wręcz można powiedzieć, że jeden z "Ojców polskiej demokracji"

Napisany przez: cukier 30/08/2009, 13:09

Nie chcę zakładać nowego wątku, ale chciałam się spytać, może ktoś wie, gdzie mogę znaleźć drzewo genealogiczne rzeczonego Rataja?

Napisany przez: mate21 17/02/2012, 18:22

QUOTE
Fakt jest taki, że w szkołach na lekcjach historii mówi się o Macieju Rataju tylko tyle, że był marszałkiem Sejmu, czasem usłyszy się, że był 2 razy p.o. prezydenta i tyle. Więc nie dziwmy się, że społeczeństwo zbytnio nie wie z jakiej partii był Rataj, jakie poglądy ta partia prezentowała. Maciej Rataj jak po niżej wspomniał sawas był osobą wybitną, wręcz można powiedzieć, że jeden z "Ojców polskiej demokracji"


To już jest lekka przesada, by Rataja uważać za ojca demokracji, po prostu przypadło Ratajowi sprawowanie urzędu w takich, a nie innych czasach, gdy doszło do zamachu na Narutowicza i przewrotu majowego. Tymczasowo pełnił więc obowiązki prezydenta i nie widzę w tym nic nadzwyczajnego, poza wypełnianiem własnych kompetencji. Chyba mało kto się np. rozwodzi nad tym jak Piłsudski pełnił funkcję najpierw Tymczasowego Naczelnika Państwa, a później Naczelnika Państwa.
Natomiast odpowiadając na pytanie dlaczego tak mało się mówi o Rataju, po prostu w demokratycznych czasach, kiedy nie toczy się wojna, ciężko jako urzędnik państwowy zwrócić na siebie uwagę społeczeństwa. Społeczeństwo woli pamiętać o politykach pokroju Starzyńskiego walczących z bronią w ręku, chociaż faktycznie za swoją działalność w latach XX lecia Rataj został rozstrzelany.

Napisany przez: ziuk76 22/07/2012, 19:50

Faktycznie o M. Rataju na lekcjach historii wspomina się tylko w kontekście krótkiego pełnienia obowiązków głowy państwa w 1922 r. i w 1926 r. Czasami, ale bardzo rzadko, postać Rataja pojawia się jako przykład jednej z ofiar zbrodni hitlerowskich w ramach tzw. akcji AB.

Napisany przez: Julius Fucik 23/07/2012, 11:09

Rataj zginął w Palmirach, może gdyby zginął w innym miejscu częściej by o nim wspominano.

Napisany przez: Travis 23/07/2012, 12:27

QUOTE
Rataj zginął w Palmirach, może gdyby zginął w innym miejscu częściej by o nim wspominano

I tak mówi się o nim częściej, niż w latach 1945-89 o tych, którzy, jak to ładnie ująłeś, "zginęli w innych miejscach"...

Napisany przez: Arbago 15/01/2013, 4:54

QUOTE
za swoją działalność w latach XX lecia Rataj został rozstrzelany.
mate21

Hitlerowcy nie rozstrzelali byle kogo! Maciej Rataj był nietuzinkową postacią. Wcale nie był to szary urzędnik z sejmowych komisji jak chce tego Ironside. Był to jeden z przywódców ruchu ludowego. Przewodził on rozmowom które doprowadziły do zjednoczenia odłamów PSL. Po wyjeździe Wincentego Witosa na emigrację to właśnie Maciej Rataj stał się numerem jeden w PSL.
Jego stosunek do sanacji był negatywny, jednak był on przeciwnikiem konfrontacji, za co zastał czasowo urlopowany ze stanowiska prezesa SL, a w 1939 roku został zastąpiony przez Witosa.
Był także Rataj marszałkiem sejmu i dwukrotnie w 1922 i 1926 roku pełnił obowiązki prezydenta RP. Wspominano o tym później gdy dołączyli do niego Józef Zych, Bronisław Komorowski, Bogdan Borusewicz i Grzegorz Schetyna.


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)