Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Jakosc wody pitej w sredniowieczu
     
Carolus
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 14
Nr użytkownika: 19.647

 
 
post 20/04/2007, 21:13 Quote Post

Czy prawdą jest, że w średniowieczu nie pito czystej wody (ot, takiej bezpośrednio ze strumienia lub ze studni)? Słyszałem dużo opinii, że nie pito, ponieważ były w niej bakterie i ludzie po niej chorowali. Z drugiej jednak strony, przeczytałem całą masę książek o życiu codziennym w średniowieczu i wyraźnie nie było nic takiego w nich zaznaczone. Również "na oko" wydaje mi się ta teoria mało prawdopodobna.

Jakie jest Wasze zdanie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Paweł z Krosna
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 62
Nr użytkownika: 30.433

Pawel Olszanski
Stopień akademicki: mastor
Zawód: wolny murarz
 
 
post 23/04/2007, 21:40 Quote Post

QUOTE(Carolus @ 20/04/2007, 14:13)
Czy prawdą jest, że w średniowieczu nie pito czystej wody (ot, takiej bezpośrednio ze strumienia lub ze studni)? Słyszałem dużo opinii, że nie pito, ponieważ były w niej bakterie i ludzie po niej chorowali. Z drugiej jednak strony, przeczytałem całą masę książek o życiu codziennym w średniowieczu i wyraźnie nie było nic takiego w nich zaznaczone. Również "na oko" wydaje mi się ta teoria mało prawdopodobna.

Jakie jest Wasze zdanie?
*



Na pewno ludzie pili wode ze studni, strumieni, czy źródeł. Raczej chodzi o to, że rozcieńczano napoje alkoholowe wodą. Nawet niskie stężenie alkoholu wybija niebezpieczne drobnoustroje. Taki cieńkusz dobrze gasi pragnienie, i smakuje lepiej niz woda wink.gif
Gdzieś wyczytałem teorię, że dopiero wynalezienie fermentacji alkoholowej pozwoliło człowiekowi rozwinąć cywilizacje (pewnie napisał to jakiś fan piwka;). Napój z niskim udziałem alkoholu znacząco zmniejszył śmiertelność zwłaszcza na obszarach gęsto zaludnionych. Teza wydaje sie uzasadniona.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
jagienka74
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 83
Nr użytkownika: 6.603

 
 
post 24/04/2007, 7:38 Quote Post

W sredniowieczu, z tego, co wyczytalam, i slyszalam, pito wiecej "piwa" niz wody. Oczywiscie to piwo bylo zupelnie czyms innym niz to, co teraz nazywamy piwem. Rzeczywiscie od piwa sie nie chorowalo, czego nie mozna bylo byc pewnym po wypiciu wody niestety. Przyczyna prosta - do piwa wode sie gotowalo, co zabijalo bakterie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
nokia
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 28.641

 
 
post 23/05/2007, 9:00 Quote Post

Poza tym piwo było sterylne ponieważ posiadało alkohol.Co więcej nie psuło się tak szybko jak woda (w sensie nie zaczynało cuchnąć)i było stosunkowo łatwe do przechowywania.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Johannes
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 226
Nr użytkownika: 20.688

Stopień akademicki: tech. budownictwa :)
Zawód: student
 
 
post 23/05/2007, 10:14 Quote Post

Z tą woda to problem był aktualny aż do XIX wieku kiedy założono konkretną(gdzieniegdzie) sieć wodociągową i wzrosło jakiejś pojecie o higienie. W mieście sredniowiecznym jak była rzeka w pobliżu to brano z niej wodę tak samo jak wyrzucoano do niej śmieci i inne "zarazkogenne" wink.gif rzeczy; Jak nie z rzeki to z wspolnych ujęć wody- których stan higieniczny też nie był pewnien, tym bardziej że wody nie gotowano. Na studnie wykopaną koło cmentarza też niewiele osób zwróciłoby uwage. Po prostu z pewnych rzeczy nie zdawano sobie sprawy...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
heymdall
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 7
Nr użytkownika: 33.051

 
 
post 1/06/2007, 11:17 Quote Post

.. z tą wodą to rzeczywiście: czysta podlegała bardzo szybko zakażeniu - wypicie takiego mini-szamba mogło skutkować czymś nieprzyjemnym - stąd też mit o pijaństwie ludzi morza - na statki po prostu nie opłacało się zabierać większej ilości wody (niepotrzebne obciążenie i szybko psujący się towar), a nawet cienkie piwo lub lekko skwaśniałe wino ratowały przed zakażeniami przenoszonymi droga pokarmową. Swoją drogą: w rzeczywistości bazowo produkowane piwo wcale tak słabe nie było - wiele zależało od inwencji rozlewników ..
Piwo nie mogło byc sterylne aż tak. Jest taka złota zasada - z im wieksza ilością patogenów zetknie się człowiek i im więcej przeżyje (kiedyś medycyna w dużym stopniu bazowała na doborze naturalnym - ludzie umierali przy mniej wydatnej pomocy lekarzy) - tym lepiej jest przystosowany do ich wszechobecności. Vide: w tropikach biały człowiek spędza poczatkowo kilka dobrych tygodni w toalecie po zetknięciu się z miejscową kuchnią - później idzie się przyzwyczaić.
Ciekawostka druga - efektywne antybakteryjne i antywirusowe działanie etanolu (jako środka odwadniającego - znosi otoczkę wodną z powierzchni białek, przez co stają się bardziej podatne na działanie sił jonowych z soli, etc.. co destabilizuje struktury białkowe i ułatwia ich niszczenie) przejawia się w niższych stężeniach. Paradoksalnie, bardzo wysokie stężenia etanolu nie są już tak skuteczne ..
Zresztą, jak ktoś nie wierzy, zachęcam do wypicia wody z pierwszej lepszej wiejskiej studni .. ja nigdyś latem się napiłem: moje późniejsze wrażenia litościwie ocenzuruję ..
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.348
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 26/07/2007, 1:22 Quote Post

heymdall

„…jak ktoś nie wierzy, zachęcam do wypicia wody z pierwszej lepszej wiejskiej studni .. ja nigdyś latem się napiłem: moje późniejsze wrażenia litościwie ocenzuruję ..”

A ja piłem z niejednej wiejskiej studni, efektów ubocznych żadnych, co więcej mogę polecać taką wodę prosto ze studni każdemu jest doskonała w smaku i wprost uroczo lodowata, w sam raz na upalne dni. Może jesteś zbyt wydelikacony lub piłeś wodę ze studni, z której nikt nie brał wody od lat.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Kytof
 

Kytof I Waza
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.266
Nr użytkownika: 27.423

 
 
post 26/07/2007, 1:26 Quote Post

Hm... A czy Jagiełło pił samą wodę? Czy ta woda była aż tak czysta, że niepotrzebny był w niej alkohol?
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 26/07/2007, 1:49 Quote Post

Jagiełło pił wyłącznie wodę, ale wodę źródlaną. Po naszemu - mineralkę. Ta woda jest akurat zwykle zdrowa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
yrus
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 375
Nr użytkownika: 20.444

 
 
post 26/07/2007, 10:27 Quote Post

i jeszcze mała ciekawostka etymologiczna

o rozpowszechnieniu piwa w średniowiecznej Polsce świadczy sama jego nazwa. Piwo=coś do picia, czyli ogólnie napitek uniwersalny, do picia przy każdej okazji. Podobnie jak "jadło" =wszelkie jedzenie czy też "warzywo"-wszystko to, co można uwarzyć (ugotować)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
gregski
 

Pirat of the Carribean
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.067
Nr użytkownika: 12.159

Stopień akademicki: mgr inz
Zawód: ETO
 
 
post 26/07/2007, 22:13 Quote Post

QUOTE(nokia @ 23/05/2007, 8:00)
Poza tym piwo było sterylne ponieważ posiadało alkohol.Co więcej nie psuło się tak szybko jak woda (w sensie nie zaczynało cuchnąć)i było stosunkowo łatwe do przechowywania.
*



Ówczesne piwo miało około 1% alkoholu. O sterylności nie było mowy.
Jeśli chodzi o przechowywanie to wtedy piwa nie pasteryzowano i kwaśniało bardzo szybko (no chyba, że ktoś trzymał je w lodówce) smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
wsagan
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 32
Nr użytkownika: 18.898

Wojciech Sagan
Stopień akademicki: mgr
Zawód: fizyk, informatyk
 
 
post 23/08/2007, 17:42 Quote Post

QUOTE
Ówczesne piwo miało około 1% alkoholu. O sterylności nie było mowy.
Jeśli chodzi o przechowywanie to wtedy piwa nie pasteryzowano i kwaśniało bardzo szybko (no chyba, że ktoś trzymał je w lodówce)


Nie jest to tak do końca ścisłe. Przez całe wieki problemem była właściwa gospodarka wodno- fekalna zwłaszcza w terenie miejskim. Dość dobrze radzono sobie z tym tematem w Grecji i Rzymie. Po upadku kultury antycznej wiedza starożytnych została w większości zapomniana. Jedno co zauważono, to to że spożywanie piwa zmniejsza problemy trawienne. Jest to wynik nie tyle obecności alkoholu co metody produkcji piwa. Mianowicie wodę gotowano(!!!) i przy stygnięciu (w temperaturze około 70 stopni (co łatwo stwierdzić jak w stygnącej gorącej wodzie można zobaczyć swoje odbicie) zalewano ziarna i następnie ruszała fermentacja.
Wody gotowanej używano także przy wszystkich procedurach związanych z parzeniem ziół itp.
W obu tych przypadkach, bakterie e-coli główny winowajca większości problemów ludzi okresu średniowiecza i lat późniejszych, zostawały wyeliminowane.

Jedynymi metodami schładzania było przechowywanie w piwnicach czyli w temperaturze około 8-14 stopni.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
saywiehu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 662
Nr użytkownika: 21.212

Zawód: szybki- nie wolny
 
 
post 23/08/2007, 18:45 Quote Post

QUOTE(wsagan @ 23/08/2007, 18:42)
Jedynymi metodami schładzania było przechowywanie w piwnicach czyli w temperaturze około 8-14 stopni.
*


Wobec tego kiedy powstały pierwsze lodownie - takie hmmm "bunkry" z grubymi ścianami, w których przez całe chyba lato przechowywano lód wyrąbywany np. z jezior?
Czy to późniejszy wynalazek, ściągany do Polski np. przez "modnisiów" w okolicach Oświecenia?

A propos systemów kanalizacyjnych i wodociągowych - bieżącą wodę miały ... pierwsze w historii miasta, jak np. Mohendżo-Daro. Jak widać, Średniowiecze było znaczym regresem cywilizacyjnym...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
oruniak
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 8
Nr użytkownika: 33.984

 
 
post 23/08/2007, 19:04 Quote Post

Do XIX wieku uważano, że woda oczyszcza się sama więc wlewano do niej co popadnie.
A co do epidemii to śmiem twierdzić, że człowiek pijący taką wodę od dziecka miał bardziej wyrobioną odporność niż dzisiejsi ludzie żyjący w pół-sterylnym światku.
Piwo za to miało z tego co wiem 2-3 max. 4 % i nie było tym co mamy dzisiaj. Nie było ono traktowane jako alkohol przeciwnie do dzisiejszej nagonki atyalkoholowej traktującej ten złoty trunek jako zło.
Faktem jest, że dzisiejsze piwo jest o te 2-3 % za mocne.

A co antyseptycznych właściwości piwa to z tego co pamiętam z Chemii bakterie zabija roztwór alkoholu min. 60%
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Sewer
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.178
Nr użytkownika: 14.030

Stopień akademicki: coś tam wiem :)
 
 
post 23/08/2007, 19:53 Quote Post

Ale najlepiej do konserwacji napojów nadawała się wódka. Picie wódki trafiło do polski pod koniec średniowiecza w XV w. Musiało poważnie zmienić nastawienie do alkoholi. Np. na Rusi nazywana była wodą życia więc może coś z ratowaniem życia miała wspólnego.
A co do picia piwa to uratowało ono nie jedne miasto na Śląsku od dżumy. Dziwne że na zachodzie nie skapowali się. smile.gif
Widać że abstynencja nie zawsze opłacała się. laugh.gif tongue.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej