|
|
Dokonania Hitlera w drodze uchwycenia wladzy, Unikalnosc zdolnosci i charakteru
|
|
|
Santer
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 65.512 |
|
|
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
Witam wszystkich na forum! Jestem ciekaw jakie jest wasze zdanie na temat Hitlera w oderwaniu od jego psychopatycznej ideologii. Czy gdyby nie Holocaust (ogólniej mówiąc: wszystkie te rasistowskie zbrodnie, nie zapominam o Polakach, Rosjanach, itp.) nie zyskałby miana drugiego Napoleona i powszechnego szacunku w historii? Przecież w ciągu zaledwie 6-7 lat wyprowadził swój kraj z drugorzędnej pozycji do roli hegemona, który był w stanie przez kilka lat praktycznie w pojedynkę walczyć z całym światem i przez długi czas wygrywać. Czy patrząc jedynie na dyplomatyczno-strategiczny aspekt jego działalności możemy go nazwać jednym z najwybitniejszych polityków w dziejach?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Santer @ 14/05/2010, 11:54) Witam wszystkich na forum! Jestem ciekaw jakie jest wasze zdanie na temat Hitlera w oderwaniu od jego psychopatycznej ideologii. Czy gdyby nie Holocaust (ogólniej mówiąc: wszystkie te rasistowskie zbrodnie, nie zapominam o Polakach, Rosjanach, itp.) nie zyskałby miana drugiego Napoleona i powszechnego szacunku w historii? Przecież w ciągu zaledwie 6-7 lat wyprowadził swój kraj z drugorzędnej pozycji do roli hegemona, który był w stanie przez kilka lat praktycznie w pojedynkę walczyć z całym światem i przez długi czas wygrywać. Czy patrząc jedynie na dyplomatyczno-strategiczny aspekt jego działalności możemy go nazwać jednym z najwybitniejszych polityków w dziejach?
Nie mozemy - musimy. On by wygral ta wojne, tylko ze za bardzo sie spieszyl. A czemu? Bo jego choroba nieustannie postepowala... Gdyby nie choroba, to by wygral ta wojne.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hitler nie był sam. Popierała go większość Niemców. Bez poparcia nie byłby w stanie działać. Mózgami byli też inni Niemcy. Gdyby nie było Hitlera to byłby inny. Hitler jest tylko twarzą Niemców z czasów hitleryzmu. Idee też nie były jego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Santer @ 14/05/2010, 13:54) przez długi czas wygrywać.
Wygrywał raptem trzy lata
|
|
|
|
|
|
|
Santer
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 65.512 |
|
|
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
QUOTE(balum @ 14/05/2010, 14:21) QUOTE(Santer @ 14/05/2010, 13:54) przez długi czas wygrywać.
Wygrywał raptem trzy lata Krótko - długo: pojęcia względne. Moim zdaniem te trzy lata przy intensywności i zasięgu działań oraz przy liczbie przeciwników i ich łącznej przewadze militarnej i gospodarczej to dużo.
QUOTE(Zbrojny @ 14/05/2010, 11:54) On by wygral ta wojne, tylko ze za bardzo sie spieszyl. A czemu? Bo jego choroba nieustannie postepowala... Gdyby nie choroba, to by wygral ta wojne
Możesz coś więcej napisać o tej chorobie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Santer @ 14/05/2010, 15:17) Krótko - długo: pojęcia względne. Moim zdaniem te trzy lata przy intensywności i zasięgu działań oraz przy liczbie przeciwników i ich łącznej przewadze militarnej i gospodarczej to dużo.
Z tych trzech lat to przez czas spory miał tylko jednego przeciwnika - Wlk Brytanię - i z nią przegrał dwie wazne bitwy. O Anglie i pod El Alameijn. A miał sojuszników wtedy: Włochy i ZSRR Adi cały czas jechał po bandzie ku nieuchronnemu krachowi. Do tego popełniał mnóstwo błedów. Miał duzo szczęścia i mało rozumu.
|
|
|
|
|
|
|
Santer
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 65.512 |
|
|
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
Przez spory czas była to tylko Wlk. Brytania, bo błyskawicznie wykończył Polskę, Francję, Grecję, Holandię, Norwegię itp. A co do wartości Włoch jako sojusznika to miałbym duże wątpliwości... Poza tym do tych trzech lat sukcesów wojennych można dorzucić poprzedzające je 3 lata niebywałych sukcesów dyplomatycznych. Pewnie,że miał przez cały ten czas masę szczęścia, ale rozumu (w kategorii planowania politycznego, nie tak ogólnie) to bym mu raczej nie odmówił.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(balum @ 14/05/2010, 15:40) Z tych trzech lat to przez czas spory miał tylko jednego przeciwnika - Wlk Brytanię - i z nią przegrał dwie wazne bitwy. O Anglie i pod El Alameijn. A miał sojuszników wtedy: Włochy i ZSRR. Obawiam się, że nie zgodzę się. Dlaczego? Policzmy; Zapewne mamy na myśli okres 1940-1942 + 4 miesiące 1939r. Jakich przeciwników mieli Niemcy? - W. Brytania (przez cały ten okres, jak słusznie Kolega podał) Jednak na tym nie koniec: - Kanada - Indie - Zw. Południowoafrykański Ale OK - Podpinamy ich pod W. Brytanię. Jedziemy dalej: - POLSKA - cały czas - Francja - 8 i pół m-ca - Norwegia - od kwietnia 1940 do końca wojny - Belgia - epizod - Niderlandy - od maja do końca wojny - Dania - nie liczmy jej - Grecja - Jugosławia, a potem Czetnicy i Ustasze Coś pominąłem? Możliwe. A teraz mamy sojusznika ponoć - ZSRR. Na 40 rozpatrywanych przez nas miesięcy Sowieci byli sojusznikiem no może z pół m-ca, a przeciwnikiem na wojnie przez 18 m-cy. Wcale nie mało.
Pomyślmy jeszcze jak długo faktycznie walczyli Niemcy z osamotnioną W. Brytanią + jej kolonie i postkolonie... Oczywistym jest że osamotnienie jest mityczne, bo norweska flota handlowa to ponad 2 mln. BRT, Holendrzy też coś dołożyli, ale co tam - niech będzie. Liczymy; Od upadku Francji do "wizyty" w Soviet Union mija nam... 12 m-cy na rozpatrywanych 40. Odnośnie El Alamein; Ani jednej bitwy, czy to wygranej, czy przegranej, nie stoczył Albion w osamotnieniu. Tyle.
Pozdrawiam poldas372
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Na 40 rozpatrywanych przez nas miesięcy Sowieci byli sojusznikiem no może z pół m-ca Sojusznikiem byli od sierpnia 1939 do czerwca 1941
QUOTE Przez spory czas była to tylko Wlk. Brytania, bo błyskawicznie wykończył Polskę, Francję, Grecję, Holandię, Norwegię itp. Owszem. rozciągał front walk od Spitsbergenu po Egipt. Ino co z tego, skoro Wlk Brytanii nie pokonał? Rozpoczał wojnę. Nie wygrał jej. To ufundował sobie drugi front, by zmontować przeciw sobie koalicję, co go zmiażdżyła. A wojnę tez musiał rozpocząć, bo miałby na bank krach gospodarczy. Miotał sie na drodze do zatracenia. A jeszcze to zatracenie przyspieszał mnóstwem głupich decyzji.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE był w stanie przez kilka lat praktycznie w pojedynkę walczyć z całym światem i przez długi czas wygrywać. Kiedy zaczął walczyć "z całym światem", szybko przestał wygrywać. Geniusz geniuszem, ale liczy się też potencjał. Niemcy zwyczajnie nie mogły sprostać Stanom, ZSRR, Wielką Brytanią i innymi. I też z potencjału wynikało, że "w ciągu zaledwie 6-7 lat wyprowadził swój kraj z drugorzędnej pozycji do roli hegemona". Zjednoczone Niemcy to duża siła, którą po traktacie wersalskim zneutralizowano tylko chwilowo. Hitler na pewno należał do czołowych polityków w historii świata, ale jego obłędna ideologia była poważną przeszkodą w realizacji celów, które naprawdę służyłyby interesowi Niemiec. Holokaust chłonął tak potrzebne w czasie wojny środki, pogarda dla wschodnich Słowian i opory przed obiecaniem im państwa pozbawiała Hitlera potencjalnych sojuszników. Stalin był o wiele sprytniejszy od niego, kto lepiej wyszedł na nazistowsko-komunistycznym sojuszu wyraźnie widać, kiedy spojrzy się na mapę z 1945 roku.
|
|
|
|
|
|
|
|
No właśnie. Adi został dyktatorem największego europejskiego państwa i narodu o potężnym potencjale. Z takim zapleczem musiał przejśc do historii. I on owe zaplecze zmarnował do cna. Doprowadził do wojny z Wielka Brytania. Wojny której nie chciał. nie potrafił jej wygrać. owe piękne zwycięstwa od Narviku po Tobruk to tylko nieudane próby pokonania Anglii. I wtedy na rozpaczliwca rzuca się na Rosję. Doprowadza do powstania koalicji antyniemieckiej która to koalicja Niemcy kasuje. I to wszystko w kilka lat. Gdzie tu geniusz?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE I wtedy na rozpaczliwca rzuca się na Rosję. O tym jest osobny temat, ja tylko powiem, że określenie "na rozpaczliwca" nie bardzo mi tu pasuje A oprócz tego - ciekawy jestem, co by było, gdyby Hitler zaatakował zanim Wielka Brytania udzieliła Polsce sojuszniczych gwarancji. To już historia alternatywna, ale gdyby Niemcy toczyły wojnę tylko na froncie wschodnim (Francję położyłby szybko, chociaż w tym wypadku brak reakcji ze strony Anglików byłby jeszcze mniej prawdopodobny), to ta wojna mogłaby się przecież zakończyć zupełnie inaczej. Przyznałbym Hitlerowi miano geniusza gdyby potrafił poprowadzić wojnę tak, żeby uniknąć losu Niemiec pierwszowojennych - dwa fronty i marne szanse na zwycięstwo. Nie potrafił. Tu znowu wkracza ideologia - jeżeli on naprawdę sądził, że winę za poprzednią porażkę ponoszą przede wszystkim Żydzi, to nic dziwnego, że nie ustrzegł się porażki kolejnej. Jak już było wspomniane, Hitler wojny koniecznie potrzebował, a konkretnie potrzebowała jej niemiecka gospodarka. Prowadzenie takiej polityki to pierwszy błąd. Drugi błąd to sojusz ze Stalinem, Adolf stworzył sobie z nim wspólną granicę, a to było już preludium do otworzenia frontu wschodniego, bez względu na to, kto by zacząl. Trzeci błąd to atak na Polskę ubezpieczaną przez Anglików i Francuzów. Nie pomogli nam zbrojnie - zgoda. Ale 3 września wojna przeobraziła się w zjawisko ogromne, którego Hitlerowi nie udało się opanować. Nie umiał też wypracować wspólnych koncepcji z sojusznikami, zamiast prowadzić wspólne akcje tak, jak to robili później alianci, podzielił sobie świat na strefy i zostawił wolną rękę w podbijaniu. Japończycy pomogli mu w wojnie z ZSRR minimalnie (Sowieci musieli trzymać na granicy z nimi wojska), a sprowadzili Hitlerowi na głowę USA. A Włosi to bardziej chyba potrzebowali pomocy niż jej dostarczali.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(balum @ 14/05/2010, 17:13) Gdzie tu geniusz? Geniusz to zdecydowanie za mocne słowo. Implikuje jakieś wyjątkowo przenikliwe ogarnięcie rzeczywistości i wykorzystanie takiego osądu. Tymczasem Hitler był po prostu bardzo konsekwentny w działaniu, miał za sobą przygotowaną bazę przemysłową, zdecydowanie przejął inicjatywę i miał do tego sporo szczęścia.
Jak tylko stracił inicjatywę, był ugotowany. Żadna genialność nie mogła zaradzić dysproporcjom gospodarczym.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Gdzie tu geniusz? Ilu przywódców (na przełomie lat) od marnego malarzyny, przymierającego głodem w wiedeńskich przytułkach i równie przeciętnego żołnierza z IWŚ doprowadza przegrany naród do stanu z końca 1941 roku. Później to rzeczywiście już równia pochyła z całym pasmem beznadziejnych decyzji. Myślę że miał zdecydowanie trudniejszy start i drogę niż Stalin Churchill czy Mussolini. Zdecydowanie bardziej doceniamy Roosvelta niż Hitlera (choć wkład pracy i "geniuszu" jest nieporównywalny)
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Blake) Jak już było wspomniane, Hitler wojny koniecznie potrzebował, a konkretnie potrzebowała jej niemiecka gospodarka. Prowadzenie takiej polityki to pierwszy błąd. To był "błąd" wkalkulowany w długofalową strategię Rzeszy. Skoro nie dało się na dłuższą metę żyć na kredyt, nie pozostawało nic innego jak zdobywanie łupów na wojnie. Niedoceniany Chamberlain trochę Adolfa przyblokował i zyskał na czasie kosztem Europy środkowej. Nb. Fajnie jest mieć taką "poduszkę-bufor". Anglicy to b. inteligentna nacja.
QUOTE(Blake) Drugi błąd to sojusz ze Stalinem, Adolf stworzył sobie z nim wspólną granicę, a to było już preludium do otworzenia frontu wschodniego, bez względu na to, kto by zaczął. Gdyby tego nie zrobił, też by miał drugi front - z Polską. Bez względu na to, kto by zaczął.
QUOTE(Blake) Trzeci błąd to atak na Polskę ubezpieczaną przez Anglików i Francuzów. Nie pomogli nam zbrojnie - zgoda. Ale 3 września wojna przeobraziła się w zjawisko ogromne, którego Hitlerowi nie udało się opanować. Gdyby tego błędu nie popełnił, to żadnego dalszego ruchu by nie był w stanie wykonać. To musiało tak się potoczyć. Determinizm? Pewnie tak. Co do reszty - Zgoda. Adolf nie potrafił ogarnąć tej "lawiny". A ktoś inny by potrafił?
Pozdrawiam poldas372
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|