Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wielkie/małe zwycięstwa, Nieznane i mało znane potyczki i bitwy
     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 25/01/2009, 21:32 Quote Post

Do napisania tego tematu skłonił mnie post kol Domen o bohaterskiej walce podchorążego rezerwy Romana Orlika ( za sprawą artykułu J. Magnuskiego) oraz artykuł "Wypad nocny 2 Pułku Strzelców Konnych na Kamieńsk" Przegląd Kawalerii i Broni Pancernej Nr 62, - Tadeusz Gierasieński, Londyn 1971.
Te dwie pozycje uzmysłowiły mi jak mało wiem (wiemy) na temat niewielkich potyczek i walk pojedynczych żołnierzy czy niewielkich oddziałów. Dożo się pisze i mówi o np walkach pod Mokrą czy Borowskich Górach a niewiele o Kamieńsku. A przecież tam w ciągu 30 minut zniszczono 30 czołgów, 16 samochodów przy stratach własnych 1 zaginiony i 5 rannych.
W tym temacie chciałbym żebyście zamieszczali opisy i relacje oraz dyskusję z zapomnianych walk pojedynczego żołnierza lub niewielkich oddziałów ( z podaniem źródeł).
Chciałbym również aby zamieszczano zasłyszane zdarzenia które nie mają pokrycia w materiałach źródłowych. W czasie "przyswajania wiedzy " z walk w okolicy Kamieńsk - Rozprza spotkałem się z informacją że w miejscowości Milejów wtaszczono na wieżę kościelną działo z którego strzelano do niemieckich czołgów ( w tym rejonie przeprowadził wypad 76 pp ). Jest to informacja ustna starszej osoby - trudno powiedzieć ile w tym prawdy a ile legendy.
Zapraszam do podzielenia się wiedzą oraz uwagami i sugestiami.

Na początek chciałbym przedstawić pokrótce bitwę 2 psk WBK pod Kamieńskiem 3 września.
Dowódca Wołyńskiej Brygady Kawalerii płk Filipowicz otrzymał rozkaz od d - cy GO "Piotrków" wykonania uderzenia w kierunku na Kamieńsk i Rozprzę w celu rozpoznania ugrupowania pancerno - motorowego nieprzyjaciela. Płk Filipowicz do zadania wyznaczył dwie grupy bojowe: kierunek Rozprza - 12 puł i 11 batalion strzelców a w kierunku Kamieńsk 2 psk.
Płk Mularczyk (d - ca 2 psk) wyznaczył do wykonania zadania swego zastępcę mjr Włodzimierza Łączyńskiego. Grupa wypadowa liczyła 56 osób, była podzielona na 5 podgrup, składała z ochotników, po 10 z każdego szwadronu z oficerem i koniowodnymi. Pierwszą dowodził ppor. Wiktor Lorenz, drugą ppor. L. Szafarski, trzecią wach. Mieczysław Koszel, czwartą wach. Zbigniew Suchodolski, piątą por. Józef Gajewski.
W nocy z 3 na 4 września, po wykonaniu 10-kilometrowego, ubezpieczonego marszu konnego, strzelcy osiągnęli wyznaczoną pozycję wyjściową do ataku, stając w lesie w okolicy dworca kolejowego, na południowo-wschodnim skraju Kamieńska. Następnie po odprowadzeniu koni przez koniowodnych, w rejon zbiórki (po akcji nad rzeką Widawkę), mjr Włodzimierz Łączyński podzielił oddział na dwie grupy. Każda z grup posuwała się po jednej ze stron wzdłuż ulic Słowackiego i Piotrkowskiej z zadaniem zlikwidowania napotkanej siłę żywej i sprzęt pancerno - motorowego wroga oraz pojmania jeńca.Strzelcy zostali wyposażeni w karabinki z okopconymi bagnetami, po 5 granatów, butelki z benzyną, pakuły i szmaty. Znakiem rozpoznawczym była biała chusteczka na lewym rękawie, hasłem zaś słowo „Maciuś".
Zaskoczenie było kompletne. Niemcy spali w stodołach, a sprzęt pancerny zostawili na podwórkach. Żołnierze byli zaskoczeni i przestraszeni i nawet nie mieli czasu pomyśleć o obronie czy wykonaniu kontrataku. Wyskakiwali z płonących stodół, często bez broni i mundurów. Od palących się stodół i niemieckiego sprzętu pancernego zaczęło robić się zupełnie jasno. Granatami i butelkami z benzyną zapalano niemieckie czołgi i samochody ( w tym cysternę z paliwem) a bagnetami, pistoletami i karabinami zabijano niemieckich żołnierzy. Po około 20 - 30 minutowej akcji ppłk Mularczyk, strzela w niebo białymi rakietami wskazującymi strzelcom kierunek, na który należy się wycofywać. Strzelcom udało się bezpiecznie wycofać mając 5 rannych i jednego zaginionego. Nie udało się jedynie pojmać jeńca.
Straty Niemców były ogromne: około 100 zabitych, 30 spalonych czołgów, 16 samochodów. Odebrano i rozpuszczono 40 koni, które Niemcy wcześniej skradli ludności cywilnej.
Jeszcze przez kilka godzin trwała desperacka i bezładna strzelanina Niemców i panowało spore zamieszanie wśród ich oddziałów. Przez cały następny dzień Niemcy grzebali poległych, leczyli swoje rany i naprawiali sprzęt, nie podejmując dalszej akcji.
W zemście za tak dotkliwe straty Niemcy rozstrzelali 30 mieszkańców Kamieńska i okolicznych wsi.
Nie jestem w tej chwili w sanie podać źródła ale, jeden z uczestników tej walki - Niemiec w swoich wspomnieniach stwierdził że pod Kamieńskiem zostali zaatakowani przez partyzantów.
Poniżej przedstawiam listę 50 nazwisk (niestety brak 6 ciu)biorących udział w ataku:
1. mjr Włodzimierz Łączyński,
2. ppor. Wiktor Lorenz,
3. ppor. Ludwik Szafarski
4. wachm. Mieczysław Koszel,
5. wachm. Zbigniew Suchodolski,
6. por. Józef Gajewski - działał w ruchu oporu,
7. pchor.Tomasz Suchodolski -zamordowany w Charkowie w 1940r
8. strzelec Mieczysław Pyszniak,
9. kpr. Jan Patro
10. plutonowy Czesław Maros
11. kpr. Wojciech Roj
12. pchor. Mieczysław Szymura
13. plutonowy Kozyra
14. kapral Korba
15. starszy strzelec Józef Blejczak
16. starszy strzelec Jędruszczak
17. strzelec Hasiec
18. ppor. Stanisław Piotrowski
19. strzelec Julian Bojarczuk
20. kapral Kazimierz Misterek
21. wachm. Piaskowski
22. wachm. Mieczysław Koszel
23. kapral Broniław Maciuk
24. kapral Stefan Głowacz
25. strzelec Andrzej Gałka
26. plutonowy Józef Winnik
27. starszy strzelec Józef Łysiak
28. strzelec Stanisław Komendacki
29. strzelec Michał Wolanin
30. kapral Józef Misztal
31. kapral Stanisław Argasiński
32. strzelec Jan Pastuszek
33. strzelec Bronisław Bajwoluk
34. strzelec stanisław Kołowoda
35. kapral Józef Czumara
36. plutonowy Mieczysław Chmielewski
37. kapral Leon Łuciak
38. strzelec Józef Paul
39. strzelec Tadeusz Binduga
40. strzelec Władysław Stanek
41. strzelec Piotr Hanas
42. strzelec Jan Zwolak
43. strzelec Józef Masiew
44. strzelec Mieczysław Mika
45. kapral Franciszek Kobielarz
46. kapral Julian Siudyga
47. kapral Jan Bielak
48. plutonowy Kulik
49. kapral Jan Suski
50. ppor. Stefan Suchodolski
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 10/06/2009, 1:24 Quote Post

Bój pod Sawinem miał miejsce w dniach 18 (od godziny 0:00 w nocy) - 19 września 1939.

Sawin:

user posted image

Cytat z ww2 day by day Christophera Avendera (zapewne streszczony fragment wspomnień Guderiana):

O północy [18 września 1939] II./S.R.3 razem z 6./P.R.6, I./A.R.75, 1./Pz.Abw.Abt.39 rozpoczynają natarcie w kierunku Chełma Lubelskiego. Verst.Schtz.Btl. rozpoczyna atak planowo ale ma problemy z posuwaniem się do przodu z powodu kiepskich, zablokowanych dróg i zniszczonych mostów. Silny opór nieprzyjaciela w kilku miejscach, szczególnie pod Osową oraz Malinówką. Hptm. Wellmann prowadzi atak swojej 6. kompanii na Malinówkę. Batalion kontynuuje natarcie i ponosi ciężkie straty walcząc z kolejnymi polskimi gniazdami oporu. Tego dnia batalion ponosi najcięższe dzienne straty spośród wszystkich batalionów 3. DPanc. w całej kampanii w Polsce. Po wschodzie słońca natarcie niemieckie zostaje zatrzymane. Generał Schweppenburg decyduje się wycofać swoją mocno rozciągniętą dywizję do Włodawy i zarządza odwrót. II./S.R.3 cofa się. 6./P.R.6 osłania odwrót batalionu, który jest pod naporem żołnierzy nieprzyjaciela. Kolejne 4 czołgi zostają zniszczone. [...] Wszystkie oddziały dywizji wycofują się z powrotem za Bug [do Włodawy - podobnie jak cała reszta dywizji]. 19 września XIX Korpus Panc. cały czas jest atakowany przez oddziały npl-a pod Sawinem.

Te same walki z punktu widzenia strony polskiej - fragment z "Armii Modlin 1939" Jurgi i Karbowskiego:

Niemiecka 3 DPanc [d-ca – generał Schweppenburg] zgodnie z otrzymanym rozkazem generała Guderiana, wysłała silny oddział wydzielony w kierunku Chełma. Oddział ten miał zadanie nawiązania styczności operacyjnej z czołowym oddziałem 4 DLek (z XXII korpusu pancernego), skierowanym również w tym celu przez dowódcę 14 armii niemieckiej przez Zamość na Hrubieszów [i Włodzimierz Wołyński].

Początkowo oddział wydzielony maszerował bez żadnych przeszkód, dopiero w rejonie Macoszyna natknął się na wysuniętą polską czatę 13 puł, która go ostrzelała z broni maszynowej. Wykorzystując zręcznie sprzyjające warunki terenowe 13 puł przez długi czas dzielnie odpierał natarcie czołgów [i piechoty wspartej artylerią] na linii Malinówka – Bachus, dając tym samym czas dowódcy 41 DP na przygotowanie stosownego przeciwdziałania.

Dzięki temu dowódca artylerii 41 DP płk Sawczyński zdołał zebrać ponad 30 dział i zorganizować zaporę ogniową. Gdy około godziny 8:00 Niemcy rozwinęli się i ruszyli do natarcia na Sawin, artyleria polska zmasowanym ogniem zamknęła im drogę. Następnie zaś tak skutecznie wspierała kontratak piechoty 41 DP, że nieprzyjaciel odrzucony został [na północ] aż pod Łowczę, skąd z poważnymi stratami wycofał się do Włodawy. Zniszczono wtedy kilkanaście czołgów, transporterów i samochodów ciężarowych oraz wzięto licznych jeńców.

Po tak pomyślnie zakończonej walce grupa gen. Piekarskiego w nocy z 19 na 20 września odmaszerowała przez Chełm do nakazanego rejonu Majdan Ostrowski pod Wojsławicami.

Z kolei w dniach 16 - 17 września inna część 3 DPanc walczyła z naszą Grupą "Szack" w rejonie Szacka a 17 września w samym Szacku:

Aufkl.Abt.3 otrzymuje rozkaz zniszczenia linii kolejowej Kowel - Chełm w Lubomlu. II. dywizjon A.R.75 zostaje dołączony w celu zapewnienia wsparcia ogniowego. W kilku miejscach opór npl-a zostaje przełamany. Jednak w Szacku opór npl-a jest tak twardy, że Major von Wechmar jest zmuszony poczekać na wsparcie artylerii. Po tym jak główne gniazda oporu npl-a niszczy ogień bezpośredni artylerii, A.A.3 jest w stanie wyprzeć nieprzyjaciela z wioski i zajmuje pozycje obronne na noc.

Już następnego dnia - 18 września - w związku z inwazją Sowietów został wydany rozkaz o demobilizacji na skutek którego nastąpiło rozwiązanie Grupy "Szack" w miejscowości Olesk. W rezultacie Niemcy 18 września kontynuowali swoje natarcie, zajmując Luboml już bez napotykania poważniejszego oporu (jedynie krótkie potyczki ogniowe). Ale wkrótce potem dostali rozkaz do odwrotu za Bug do rejonu Włodawy, co było związane z klęską innego OW 3 DPanc pod Sawinem.

Mało kto chyba pamięta, że o Szack w 1939 stoczono dwie bitwy - z Niemcami i z Sowietami.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
sefko1
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 51
Nr użytkownika: 17.184

 
 
post 24/06/2009, 19:41 Quote Post

Mam pytanie osoby, która dopiero od niedawna zainteresowała się tematem Września 1939 roku. Jak sie czyta większość opracowań o nasuwa się jednen wniosek. Polacy już praktycznie 3 września ponieśli klęske i powinni złożyć broń (jesli patrzymy bardziej optymistycznie to może tym dniem powinień być 9-10 września).
Na każdym froncie same porażki (bory Tucholskie, Mława, Czestochowa, Piotrków,Tomaszów Maz.), bohaterskie porazki (Westerplatte, Wizna, Kepa Oksywska, Poczta Gdańska) lub chwilowe zatrzymanie przeciwnika (Mokra). Czyta sie o wspaniałym odwrocie Armii Kraków (choc chyba nie tak był cel stawiany tej armii), bohaterskiej obronie Warszawy, Lwowa czy Grodna, ale gdzie tu choćby jedno zwyciąstwo.
Mokra. Czytałem w podstawówce jak to nasi dzielni kawalerzyści rozbili pułk pancerny Germania (ponad sto pojazdów), ale jak sie dogłebniej wczytać to chyba tych pojazdów pułk stracił 4 (lub cos koło tego) i po 2 dniach juz był zdolny do bitwy.
Bzura. Wspaniała "zwycięska" bitwa Polaków w której stracili prawie 200 tys żołnieży.
Kock. "Prawie" wygrana bitwa tylko trochę za mało amunicji mieliśmy.
Mozna by wymieniać wiele takich bitew, ale mnie zastanawia jedno. Czy była jakaś potyczka, w której Polacy mieli inicjatywę, zakończyli ją zwycięstem (choćby taktycznym) po czym udało im się zachować zdolność bojowa. Przychodzi mi do głowy chyba tylko Szack, może wspomniana Mokra.
Pomóżcie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Stokrot
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 356
Nr użytkownika: 52.374

Zawód: siedze sobie w pracy
 
 
post 24/06/2009, 20:01 Quote Post

Osoby znające dobrze wrzesień wyliczą Ci tu sporo takich przypadków smile.gif

Choćby taktyczne zwycięstwo pod Mikołowem opisane tutaj
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=54567
Zwycięstwo było, niestety jak w całym wrześniu, ogólna sytuacja wymagała by się po nim wycofać.

SS Germania z tego co sie orientuje została "zniszczona". Jej niedobitki zostały później użyte do formowania jakiejś nowej formacji SS.

Zaś nad Bzurą, do 13 września polskie wojska były w zwycięskim natarciu. 13 września rozpoczeto odwrót by oderwać się od nich. Wyszło jak wyszło.
http://www.historycy.org/index.php?showtop...00&#entry566957
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 24/06/2009, 20:13 Quote Post

QUOTE
ale jak sie dogłebniej wczytać to chyba tych pojazdów pułk stracił 4 (lub cos koło tego) i po 2 dniach juz był zdolny do bitwy.


Jeśli był zdolny do bitwy i nie został rozbity, to dlaczego został wycofany z frontu rozkazem dowódcy 14. Armii nr 20 z dnia 19.09.1939 wydanym ze sztabu 14. Armii w Rzeszowie?

Co do pojazdów utraconych przez SS "Germanię" - istnieją zdjęcia pewnej części z nich:

http://www.odkrywca-online.pl/forum_pics/p.../wrak_copy6.jpg
http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum16/janorow3.jpg
http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum16/h38.jpg
http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum16/janorow1.jpg
http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum16/janorow2.jpg
http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum10/1_copy11.jpg
http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum10/2_copy3.jpg
http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum11/germ.jpg
http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum21/2_copy70.jpg
http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum21/3_copy41.jpg
http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum21/4_copy23.jpg
http://img.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum22/w_copy6.jpg
http://img.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum22/wr.jpg
http://img.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum22/wrze.jpg

Trochę grobów z tego rejonu:

http://www.feldgrau.net/forum/download/fil...555684b78de.jpg

Rysunki uczestnika jednej z walk z "Germanią":

http://img513.imageshack.us/img513/4688/ry...undlach1cf3.jpg
http://img167.imageshack.us/img167/4198/ry...undlach2hg4.jpg

A tutaj już rysunek z innej bitwy (prawdopodobnie z walk pod Rzęsną Ruską z czołgami 15. Pułku Pancernego z 5. Dywizji Pancernej):

http://img167.imageshack.us/img167/2186/ry...undlach3cs4.jpg

QUOTE
Czy była jakaś potyczka, w której Polacy mieli inicjatywę, zakończyli ją zwycięstem (choćby taktycznym) po czym udało im się zachować zdolność bojowa.


Była wbrew pozorom cała masa takich potyczek i bitew. Kilka wymienił już Stokrot w poście powyżej. Na początek może Mszczonów 11.09.1939:

Dużo fajnych zdjęć:

http://www.28pp.fora.pl/31-pulk-strzelcow-...1905.html#24758

http://www.28pp.fora.pl/31-pulk-strzelcow-...-1939,1256.html

http://www.odkrywca-online.com/pokaz_watek.php?id=320040

http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=94&t=119424
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
sefko1
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 51
Nr użytkownika: 17.184

 
 
post 24/06/2009, 20:29 Quote Post

Przepraszam uscisle trochę. Pisząc pojazdy miałem na mysli czołgi i tylko w bitwie pod Mokrą. Z tego co pamietam wieksza liczba tychże została rozbita 15/16 wrzesnia przez gen. Sosnkowskiego gdzies w rejonie Murzyłowic i może stąd ten rozkaz z 19 września. Napewno nie miał on nic wspólnego z bitwą pod Mokrą.

Według. "Kampanii Polskiej 1939 roku" Grzelaka, Stańczyka liczba zniszczonych czołgów podczas bitwy pod Mokrą nie przekroczyła 20 (str.160).
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 24/06/2009, 20:31 Quote Post

Pod Mokrą nie było pułku SS "Germania" tylko 4. Dywizja Pancerna - straciła tam ona znacznie więcej czołgów rozbitych lub zniszczonych.

QUOTE
Z tego co pamietam wieksza liczba tychże została rozbita 15/16 wrzesnia przez gen. Sosnkowskiego gdzies w rejonie Murzyłowic i może stąd ten rozkaz z 19 września.


Pułk "Germania" nie miał czołgów więc nie mógł ich stracić - miał tylko samochody pancerne (patrz pierwsze zdjęcie w poście wyżej) w liczbie minimum 8 sztuk. Za to stracił co najmniej 100 zniszczonych pojazdów motorowych. Gen. Sosnkowski ocenił zdobycz w samych tylko Mużyłowicach na ok. 400 różnych pojazdów.

Zdjęcia z Mużyłowic (m.in.) masz wyżej, ale pułk "Germania" był przez Polaków bity także w wielu innych miejscach - m.in. w Czarnokońcach, pod Jaworowem i w Sądowej Wiszni (w Sądowej Wiszni wzięto do niewoli m.in. dowódcę 15. kompanii motocyklowej tego pułku - Hauptsturmführera Johannesa Rudolfa Mühlenkampa).
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
sefko1
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 51
Nr użytkownika: 17.184

 
 
post 24/06/2009, 20:41 Quote Post

Dzieki. Nie wiem czemu ta jednostka utwaliła mi się w głowie w związku z Mokrą. Moje niedopatrzenie.
Nie twierdzę, że takich potyczek nie było, napisałem tylko, że ja takich nie znam. Dlatego za każdą taką wskazówkę będę wdzięczny. Jak słyszy się słowo Kampania Wrześniowa, to na myśl przychodzą: Westerplatte, Bzura, Wizna, Warszawa. Czemu nie nagłasnia sie zwycięstw tylko własnie te porażki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 24/06/2009, 20:43 Quote Post

QUOTE
Czemu nie nagłasnia sie zwycięstw tylko własnie te porażki.


No niestety najważniejsze dla przebiegu kampanii bitwy zakończyły się porażkami.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 24/06/2009, 20:54 Quote Post

QUOTE
Według. "Kampanii Polskiej 1939 roku" Grzelaka, Stańczyka liczba zniszczonych czołgów podczas bitwy pod Mokrą nie przekroczyła 20 (str.160).


Warto rozróżnić czołg całkowicie zniszczony lub całkowicie spalony:

user posted image
user posted image
user posted image
user posted image
user posted image
user posted image
user posted image
user posted image

Od czołgu rozbitego:

user posted image
user posted image
user posted image
user posted image
user posted image
user posted image
user posted image
user posted image
user posted image
user posted image

Łącznie Niemcy stracili pod Mokrą około 70 - 80 czołgów.

PS:

Wszystkie powyższe zdjęcia przedstawiają czołgi niemieckie zniszczone lub rozbite w Polsce w 1939 roku.

------------------

A co do Grzelaka i Stańczyka - to nie za bardzo wiadomo na czym oni się opierają. Bo np. ze źródeł niemieckich wiadomo, że Panzer-Regiment 35. stracił w bitwie pod Mokrą ok. 45 czołgów w tym 14 zniszczonych lub całkowicie spalonych (głównie pożary zbiorników paliwa). Ale zostaje jeszcze drugi pułk - Panzer-Regiment 36.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
sefko1
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 51
Nr użytkownika: 17.184

 
 
post 24/06/2009, 21:14 Quote Post

QUOTE(Domen @ 24/06/2009, 20:43)
No niestety najważniejsze dla przebiegu kampanii bitwy zakończyły się porażkami.
*



I to jest chyba najważniejsza mysl tego tematu. Chwalimy sie bitwami w których nasz batalion był w stanie rozbić kilkanaście czołgów npla.
Ale jeśli przychodzi do oceny bitew, które miały istatne znaczenie dla przebiegi kampanii to efekt jest porażający:
Bory Tucholskie - zdolność bojwą traci połowa Armii Pomorze
Mława - olbrzymie straty Armii Modlin
Piotrków, Tomaszów - bezpowrotnie tracimy Armie Prusy
Bzura - Przestają istnieć 2 Polskie Armie
Tomaszów Lubelski - Front Północny, Armia Lublin

A w pamięci przecietnego Polaka z całej kampanii zostaje i tak, tylko i wyłacznie, Westerplatte i Bzura.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 24/06/2009, 21:19 Quote Post

Mława - wcale nie tak olbrzymie straty (niemieckie były znacznie dotkliwsze).

QUOTE
Bzura - Przestają istnieć 2 Polskie Armie


Z drugiej strony Bzura odciągnęła wiele dywizji niemieckich z innych odcinków frontu - byli zmuszeni zaangażować tam większość swoich sił w Polsce, co dało odrobinę oddechu polskim oddziałom walczącym na innych odcinkach (do czasu uderzenia Armii Czerwonej z 17 września).

QUOTE
bezpowrotnie tracimy Armie Prusy


Ta armia i tak była silna tylko na papierze. Co najmniej połowa oddziałów tej armii została na wschodnim brzegu Wisły, nigdy nie dotarła do rejonów koncentracji (głównie oddziały z Południowego Zgrupowania Armii "Prusy") - dzięki czemu ocalały i wraz z oddziałami z rozbitej Armii "Prusy", którym udało się wycofać za Wisłę, zasiliły później Front Północny.

Faktyczną siłę południowej części Armii "Prusy" opisuje Piotr Zarzycki w książce o tym samym tytule. Mobilizacja szła sprawnie, ale koncentracja już nie, ponieważ nie było czasu żeby wojska tam przetransportować, oprócz tego Niemcy bombardowali linie kolejowe, co opóźniało transporty. I tak w chwili ataku Niemców poszczególne dywizje liczyły de facto:

36 DP Rezerwowa - dwa pułki piechoty rezerwowej bez jednego batalionu (czyli 5 batalionów), dywizyjna kompania ckm, kompania kolarzy, kawaleria dywizyjna. Zupełny brak artylerii polowej.

3 DP Legionowa - 3 bataliony piechoty, brak artylerii polowej poza 1 baterią lekką, brak większości służb, taborów i oddziałów pozapułkowych (ostatecznie do nocy z 6 na 7 IX do dywizji dotarły jeszcze zza Wisły trzy baony piechoty - razem więc były 2 pułki - i reszta 1 dywizjonu artylerii lekkiej).

12 DP - do dywizji dotarły wszystkie 3 pułki ale bez 2 baonów (czyli tylko 7 baonów piechoty), prawie całkowicie pozbawiona była armat przeciwpancernych, brak jednej baterii artylerii, brak części służb, zaopatrzenia i taborów.

Z oddziałów armijnych nie dotarła na czas do Pd.Zgr.Armii "Prusy" cała artyleria armijna - czyli 2 pułk artylerii ciężkiej i 50 dywizjon artylerii lekkiej.

Razem rejon koncentracji zgrupowania zdołało osiągnąć: 20 z 36 baonów piechoty, 14 z 40 baterii artylerii lekkiej, maksymalnie 2 z 10 baterii artylerii ciężkiej. Do większości jednostek nie dotarły ich służby zaopatrzeniowe w jedzenie i amunicję.

Braki w ludziach chciano zrekompensować tworząc grupę płk. Glabisza składającą się z 11 improwizowanych, słabych liczebnie baonów, wspartych 4 bateriami artylerii - w tym resztki 7. DP zniszczonej pod Częstochową.

Jednostki, które nie zdołały dotrzeć do rejonów koncentracji Pd. Zgr. Armii "Prusy" i pozostały na wschód od Wisły, użyto później do formowania i uzupełniania innych jednostek - głównie Frontu Północnego generała Dąb-Biernackiego, który stoczył później tzw. II bitwę pod Tomaszowem Lubelskim.

Mimo swojej słabości Południowe Zgrupowanie Armii "Prusy" stawiły zacięty opór Niemcom. W kotle udało im się je zamknąć dopiero 9 - 10 września (a walki z nim trwały od 5 września), wiele oddziałów zdołało przebić się przez niemiecki kocioł i przekroczyć Wisłę na wschód. Nie wszystkie oddziały w kotle skapitulowały 11 września, spora część walczyła nadal - ostatnie zostały zniszczone dopiero w dniu 19 września 1939.

Warto przy tym podkreślić, że na Pd. Zgr. Armii "Prusy" Niemcy rzucili trzy Korpusy wojska - w tym jeden piechoty (IV) i dwa zmotoryzowane (XV i XIV) - razem trzy dywizje piechoty (4, 14, 46), trzy dywizje lekkie [pancerne] (1, 2 oraz 3) i jedna dywizja zmotoryzowana (29). Siły te dysponowały między innymi około 470 - 480 czołgami (wg. stanu na dzień 01.09.1939) i paroma setkami samochodów pancernych.

Gdybyśmy mieli kilka dni więcej na mobilizację i koncentrację sił, sprawa mogłaby wyglądać inaczej. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, jakie trudności mieli Niemcy z rozbiciem Pd. Zgr. Armii "Prusy" - pomimo posiadania tak ogromnej przewagi.

QUOTE
efekt jest porażający


Porównaj Mławę w 1939 roku do Sedanu w roku następnym a Bzurę do bitew w Rosji w 1941 roku (przed Moskwą) - to efekt będzie zadziwiająco dobry.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 24/06/2009, 21:43 Quote Post

Niestety, można przytoczyć chyba tylko przykłady drobnych potyczek. Ciekawą akcją był nocny wypad 56 ochotników z IV szwadronu 2 psk pod dowództwem mjr. Włodzimierza Łączyńskiego.
Około g.3 dnia 4. IX grupa zaatakowała oddział niemiecki nocujący w miejscowości Kamieńsk, posługując się tylko granatami i bagnetami, aby nie postrzelać się wzajemnie w ciemnościach. Koktajlami mołotowa podpalano budynki w których spali żołnierze 1PzDiv., czołgi i inne pojazdy. przed świtem oddział wycofał się tracąc 4 lekko rannych i 1 zaginionego. Żołnierz ten kilka godzin później dostał się do niewoli niemieckiej i został rozstrzelany.

http://www.spmk.webserwer.pl/jeszcze.html

Stanisław Piotrowski, żołnierz 2 psk, który jednak sam nie brał udziału w starciu, poświęca temu zdarzeniu ciekawy opis ("W żołnierskim siodle",rozdział; Aleśmy im dali...), wymieniając z nazwiska większość uczestników.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
sefko1
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 51
Nr użytkownika: 17.184

 
 
post 24/06/2009, 21:47 Quote Post

QUOTE(Domen @ 24/06/2009, 21:19)
Mława - wcale nie tak olbrzymie straty (niemieckie były znacznie dotkliwsze).

Nie zauważyłem, żeby wyhamowało to wojska niemieckie. A to że Armia Modlin nie została rozbita zawdzięcza chyba tylko 3 Armii, która skierowała się na Wschód (popraw mnie jesli sie myle).

QUOTE(Domen @ 24/06/2009, 21:19)
Z drugiej strony Bzura odciągnęła wiele dywizji niemieckich z innych odcinków frontu - byli zmuszeni zaangażować tam większość swoich sił w Polsce, co dało odrobinę oddechu polskim oddziałom walczącym na innych odcinkach (do czasu uderzenia Armii Czerwonej z 17 września).

I co dał ten chwilowy oddech. Udało sie zorganizować jakąś obronę (nie licząc Warszawy). Przeprowadziliśmy jakis zwrot zaczepny? Czy naprawdę było to warte tych 200 tys ludzi?

QUOTE(Domen @ 24/06/2009, 21:19)
Ta armia i tak była silna tylko na papierze. Co najmniej połowa oddziałów tej armii została na wschodnim brzegu Wisły, nigdy nie dotarła do rejonów koncentracji (głównie oddziały z Południowego Zgrupowania Armii "Prusy") - dzięki czemu ocalały i wraz z oddziałami z rozbitej Armii "Prusy", którym udało się wycofać za Wisłę, zasiliły później Front Północny.

Co nie zmienia faktu, że po tych bitwach Armia Prusy jak związek przestała istnieć. A te ocalałe jednostki tworzące Front Północy to jakie? Niepełna 39DP i nic więcej nie przychodzi mi do głowy. Chyba trochę mało jak na ocalałą Armie Prusy (nawet jesli liczebnie nie tak mocną jak na papierze).

QUOTE(Domen @ 24/06/2009, 21:19)
Porównaj Mławę w 1939 roku do Sedanu w roku następnym a Bzurę do bitew w Rosji w 1941 roku (przed Moskwą) -to efekt będzie zadziwiająco dobry.

No bo wiadomo, że Polacy to dzielni wojacy tongue.gif.
Sam pamietam jakies porównanie z księżki do 8 klasy podstawówki, w której autor udowadniał tezę,że w Polsce Armia Niemiecka poruszała sie wolniej niż we Francji, czy górzystej Grecji. Co nadal nie zmienia faktu, że praktycznie po 3 września Polska była w tak tragicznym połozeniu, że należało rozważyć kapitulacje.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Stokrot
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 356
Nr użytkownika: 52.374

Zawód: siedze sobie w pracy
 
 
post 24/06/2009, 22:58 Quote Post

QUOTE
Co nadal nie zmienia faktu, że praktycznie po 3 września Polska była w tak tragicznym połozeniu, że należało rozważyć kapitulacje.

Czytałem gdzieś, że to kwestia kulturowa, że były po prostu narody, które wtedy chętniej szły na wojne. Przykładowo Finowie, Polacy, podobno też Rosjanie(?).
W sumie czym innym wytłumaczysz postawę GO Polesie, której żołnierze zamiast gremialnie rzucić broń walczylii gineli do 5 X? Albo obrońców Helu? Niewielkich formacji, bez poważnych perspektyw, które w drugiej połowie września, zamiast złożyć broń ,dalej walczyły, było wiele.

A poza tym naszym największym sukcesem w kampanii wrześniowej było wciągnięcie Anglii i Francji do wojny wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej