|
|
Sierpień 1939r, analizy polityki polskiej tuż przed....
|
|
|
|
Właśnie w tym rzecz, że klamka zapadła znacznie wcześniej. Byliśmy skazani na pożarcie. Ukierunkować naszą politykę w stronę Rzeszy można było w marcu, kwietniu, jeszcze maju. Dalej, to już nie jestem taki pewny. Mimo paraliżu dowodzenia naszej obrony, jakoś dziwnie sprawnie działały posunięcia ewakuacyjne do Rumunii i Węgier, oraz tworzenie konspiracji. pzdr.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeżeli Hitler chciał koniecznie wojny w 1939, to by ją zrobił, kompletnie niezależnie od tego, na co nasze władze by się zgodziły lub nie - zaatakować radio w Gliwicach można było w każdym momencie. AFAIK wobec stanu gospodarki niemieckiej alternatywą było podbicie kolejnego kraju w Europie zbrojnie lub przejęcie wielkiej części jego aktywów jakoś pokojowo.
|
|
|
|
|
|
|
|
Cytowany tu wielokrotnie Cat-Mackiewicz krytykując Becka pisze: Beck nie rozumiał, że wojna jest postanowiona, polityczne i gospodarcze konsekwencje hitleryzmu są takie, że muszą wywołać wojnę z Anglią, i chodzi tylko o to - od kogo Hitler zacznie. Gdyby nie owe tragiczne gwarancje angielskie wojna z pewnością zaczęłaby się nie od nas, z chwilą ich wygłoszenia - napaść na Polskę jest przesądzona. I dalej: Sprężyny, które wprowadziły w ruch wojnę światową tkwiły poza zasięgiem rąk płk Becka. Zarówno Czechy jak i Polska mogły być pretekstem do tej wojny, ale nie jej istotną przyczyną. Wojnę spowodowała obawa Anglii przed supremacją Niemiec i strach Niemiec przed angielskim okrążeniem.
Tutaj myślę leży istota dyskusji.
Jeżeli - jak chce Cat - atak na Polskę był w swoim głównym założeniu przeciwdziałaniem angielskiemu "okrążeniu" (przy okazji zrealizowano parę innych celów) pole manewru mogło być.
Na dodatek zostawał problem sowiecki - Cat pisze: Po skonstatowaniu, że Niemcy i Rosja dogadały się i idą razem, obowiązkiem polskich władz wojskowych było zażądać od dyplomacji polskiej uczynienia wszystkich starań, aby odroczyć wybuch wojny, a ściśle odroczyć datę wstąpienia Polski do wojny...Oczywiście na układ z 23 sierpnia powinniśmy reagować przejściem do defensywy, gry na zwłokę. Dyplomacja tak jak i strategia zna działania opóźniające.
Jeżeli jednak atak na Polskę był tylko i wyłącznie realizacją rasowych i ekonomicznych założeń hitleryzmu - Polska tak czy owak zostałaby zajęta. Dyskutować tyko można nad skalą oporu. Społeczeństwo chciało walczyć - tak - ale na niszczycielach odkomenderowanych do Anglii bunt jakoś nie wybuchł.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(pulemietczik @ 6/09/2008, 0:44) Społeczeństwo chciało walczyć - tak - ale na niszczycielach odkomenderowanych do Anglii bunt jakoś nie wybuchł. Bo też chcieli walczyć, u boku Royal Navy. Nasze działania ewakuacyjne zaczeły się jeszcze przed wybuchem wojny. Jeśli marynarze nie mieli o nich pojęcia (myślę,że mieli), to trzeba przyznać, że dowództwo PMW miało wojsko bardzo zdyscyplinowane. pzdr.
|
|
|
|
|
|
|
romantyk
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 25 |
|
Nr użytkownika: 34.777 |
|
|
|
|
|
|
Ktoś poruszył temat gry na zwłokę, dzięki czemu Polacy uzyskaliby możliwość udoskonalenia przemysłu przez 6 miesięcy. Wydaje mi się, że te pół roku wyszłoby w tym konkretnym przypadku na korzyść Niemcom - powiększyliby jeszcze bardziej swoją przewagę nad Polską. Wystarczy spojrzeć jak odskoczyli nam od roku 1936...
|
|
|
|
|
|
|
|
W sierpniu 1939 roku jedyną alternatywą dla Polski było zawarcie porozumienia z ZSRR. Dzięki czemu Niemcy długo by się zastanowili przed atakiem na teren naszego kraju. Dla zachodu było wygodniej by Hitler uderzył najpierw na wschód oszczędzając Francję i Anglię i dając im więcej czasu na przygotowanie się do wojny. W sierpniu 1939 roku Polska była tylko pionkiem na dyplomatycznej mapie Europy. Po zawarciu paktu R-M nie pozostało nam nic innego jak szykowanie się do wojny.
|
|
|
|
|
|
|
|
w sierpniu juz nie bylo innego wyjscia. Trzeba bylo dogadac się z Republiką Weimarską, nie robic III powstania w Sląsku, nie prowokowac Niemcow do zemsty, ktora byla tylko kwestią czasu, bo Polska byla slabsza od Niemiec
|
|
|
|
|
|
|
pawlo985
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 77 |
|
Nr użytkownika: 61.495 |
|
|
|
Pawe³ Świtalski |
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: Absolwent |
|
|
|
|
<lol> dogadać się z Niemcami?? Czy wiesz na jakich wartościach funkcjonowała II RP od 1918 do 1939 r?? Na bronieniu niepodległości i suwerenności. Polska nigdy by nie dała się sprzedać, bo wyzbyłaby się swojej prawdziwej natury i tego czym się kierowała od 1918 r.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam
QUOTE Ktoś poruszył temat gry na zwłokę, dzięki czemu Polacy uzyskaliby możliwość udoskonalenia przemysłu przez 6 miesięcy. Na czym to romantyczne myślenie polegało? Aha - Te mityczne 6 m-cy stanowić miało czas na rozwinięcie mocy produkcyjnych przemysłu II RP do poziomu zakładanej produkcji wojennej. Nijak się to jednak nie miało do rozbudowy, tudzież udoskonalenia naszego, przedwojennego przemysłu zbrojeniowego.
QUOTE(jasieniowiec) W sierpniu 1939 roku jedyną alternatywą dla Polski było zawarcie porozumienia z ZSRR. Najbardziej spodobało się mnie pojęcie "jedynej alternatywy". No dobrze; Układamy się z Sowietem - Co dalej?
QUOTE(gorliwy litwin) W sierpniu juz nie bylo innego wyjscia. Jeśli mowa o sierpniu 1939r. to już nie było innego wyjścia poza walkowerem.
QUOTE(pawlo985) Polska nigdy by nie dała się sprzedać, bo wyzbyłaby się swojej prawdziwej natury i tego czym się kierowała od 1918 r. Eeee... tam; Jakieś mity mocarstwowe i bezpodstawne powielamy? Daliśmy się "sprzedać" W. Brytanii i Francji, natomiast nie ZSRR. Aczkolwiek 2 lata później, skoro Eden popychał kolanem tyłek Edwarda ku Sowietowi... Ciężki temat.
Pozdrawiam poldas372
|
|
|
|
|
|
|
pawlo985
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 77 |
|
Nr użytkownika: 61.495 |
|
|
|
Pawe³ Świtalski |
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: Absolwent |
|
|
|
|
Witam, W kwestii zachowania się polskiego rządu w sierpniu 1939 r. napiszę, że wiele już o tym napisano i powiedziano. Jednak ja też muszę dodać te swoje dwa zdania bowiem trzeba podkreślić ideologiczne podejście polskiej polityki zagranicznej i porównać to do sytuacji w lecie 1939 r. Polska polityka zagraniczna mogłaby pójść na układ z Berlinem lub Moskwą. To jednak nie wchodziło absolutnie w rachubę, ponieważ zagrażałoby to polskiej suwerenności a nawet niepodległości. Stalibyśmy się drugą Czechosłowacją. Jest naiwne pisać o tym co mógł zrobić Beck gdyby wiedział o tajnym układzie.A gdyby nawet wiedział, to przecież Polska absolutnie straciła już wszelkie atuty na arenie międzynarodowej, by wywalczyć przewagę nad Hitlerem albo Stalinem, którzy grali pierwsze skrzypce, a Anglia i Francja trzęsły się na myśl o wojnie, którą by przegrały na pewno, bo nie miały takiej siły militarnej w roku 1939. Poniewieranie czy demonizowanie polityki Becka (jak czynił to generał Sikorski i jemu podobni) to zaślepiona nienawiść, która nie ma logicznych przesłanek. Z taką polityką Francji i Anglii nie mogliśmy w porę dostać całych pożyczek (angielskiej w ogóle nie wykorzystaliśmy przed wybuchem II w.ś.). Przykra prawda polega na tym, że Polska była izolowana i mało kto jej chciał pomóc, by tak nie było. Same deklaracje nie pomogły.
Ten post był edytowany przez pawlo985: 21/10/2010, 12:46
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(pawlo985) Same deklaracje nie pomogły. Gwarancje.
Pozdrawiam poldas372
|
|
|
|
|
|
|
pawlo985
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 77 |
|
Nr użytkownika: 61.495 |
|
|
|
Pawe³ Świtalski |
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: Absolwent |
|
|
|
|
Wiadomo przecież.Gwarancje te były tyle ważne co słowne deklaracje.Nie ma co się rozdrabniać nad szczegółami, bo i tak wiadomo, że nawet jakby te umowy były pisane złotem piórem, złotym atramentem i na złotej kartce w złotym gabinecie, to i tak by to dało nam wielkie G.
|
|
|
|
|
|
|
|
To zależało również od tego, co sami do zaoferowania mieliśmy. Jakie były obietnice z naszej strony? Tutaj sam zaczynam się gubić. Zresztą nawet Brytyjczycy i Francuzi gubili się. Za szybko następował bieg wydarzeń - Od 25 sierpnia do 1 września jest tylko sześć dni. Zresztą mogło być jeszcze "ciekawiej" - Gdyby Niemcy nie odpuścili 26 sierpnia. Wtedy dopiero bylibyśmy w tarapatach.
Pozdrawiam poldas372
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Najbardziej spodobało się mnie pojęcie "jedynej alternatywy". No dobrze; Układamy się z Sowietem - Co dalej? Dajemy sowietom możliwość przejścia przez nasze terytorium w wypadku wojny z Niemcami. Dzięki układowi z ZSRR Hitler boi się wywołać wojnę. A bez wywołania wojny Sowieci nie mają powodu do wkroczenia na terytorium Rzeczpospolitej. Jednak w polskim MSZ nadal panowało przekonanie że Hitler blefuje, cofnie się w ostatniej chwili. Gdy przekonana się się o zdecydowaniu bloku polsko-brytyjsko-francuskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jasienowiec @ 21/10/2010, 21:19) Dajemy sowietom możliwość przejścia przez nasze terytorium w wypadku wojny z Niemcami. Dzięki układowi z ZSRR Hitler boi się wywołać wojnę. A bez wywołania wojny Sowieci nie mają powodu do wkroczenia na terytorium Rzeczpospolitej. Ciekawie pomyślane, tylko że... Wyłącznie z polskiego punktu widzenia; Nasz ówczesny min. Józef Beck, nieco bardziej realistycznie myślał. Właściwie, to - Nie miał on większego pola do manewru. Na ten czas bardzo dobrze sprzedał się pod medialnym względem. Co mogliśmy więcej zrobić? Im więcej sam wiem, tym bardziej uważam, że to był wybór między "Scyllą i Charybdą".
PS - Do wojny i tak musiało dojść.
Pozdrawiam poldas372
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|