|
|
Zbrojenia a gospdarka rynkowa,
|
|
|
|
Jeżeli chodzi o wydajność to nie tylko tańsze nawozy itd to również edukacja wsi. Pewnych nawyków i mentalności nie da się nawet najlepszymi ustawami zmienić w ciągu kilku lat.
Przykład: Nie pamiętam gdzie to czytałem ale taka sytuacja utkwiła mi w pamięci. Niemcy kolonizując kraj Warty osadzali tam "niemców" bałtyckich i z innych rejonów. Na starcie dawali im po 5 krów czy jakoś tak. Co zrobił rolnik ? 3 ubił i mięso sprzedał ponieważ jak później tłumaczył się urzędnikom więcej mu nie potrzeba i zawsze miał 2.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Na starcie dawali im po 5 krów czy jakoś tak. Co zrobił rolnik ? 3 ubił i mięso sprzedał ponieważ jak później tłumaczył się urzędnikom więcej mu nie potrzeba i zawsze miał 2.
Skoro uważasz że przyzwyczajenia rolników i 2 krowy na głowę - grzebią mój plan zbrojeń. To trudno - nie uda mi się Cię do tego planu przekonać.
Poddaje się.
tadato
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(tadato @ 5/01/2010, 14:25) QUOTE Na starcie dawali im po 5 krów czy jakoś tak. Co zrobił rolnik ? 3 ubił i mięso sprzedał ponieważ jak później tłumaczył się urzędnikom więcej mu nie potrzeba i zawsze miał 2. Skoro uważasz że przyzwyczajenia rolników i 2 krowy na głowę - grzebią mój plan zbrojeń. To trudno - nie uda mi się Cię do tego planu przekonać. Poddaje się. tadato To był tylko przykład że przyzwyczajeń i nawyków nie da się ot tak zmienić. 5 czy 2 krowy zapewne nie wpłyną na plan zbrojeń. Ale np pozytywnie mogłoby wpłynąć rozwój infrastruktury i motoryzacji kraju gdybyśmy tak zaczęli powiedzmy w 1930 roku jako walkę z kryzysem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tadato z tymi małymi podatkami to nie do końca było tak, bo poza podatkowymi były różne "dobrowolne" składki na wszelkie cele, bardzo trafnie ujęła to "Mucha" w pewnym satyrycznym wierszyku (ja to spisałem z przedruku w "Kurierze Poznańskim", niestety nie pamiętam który to był numer, ale na pewno z 1937 albo 1938)
Pan urzędnik kwituje
Dzieje się przy wypłacaniu poborów
- Pensja zasadnicza 150 złotych, raty 42? - Zgadza się. - Składka związkowa dwa złote. - Tak. - Czerwony Krzyż 50 groszy. - Taak. - Biały Krzyż ditto. - Taaak. - Pomoc Zimowa i Caritas złoty. - Aha. - Dobrowolna ofiara na zakup masek przeciwgazowych jeden złoty. - No! - Na analfabetyzm 50 groszy. - Panie kasjerze! - Słucham? - Proszę o szklankę wody i pozostałość z pensji pięciogroszówkami.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadam się że goły podatek 2,4 czy 3,2 % to nie wszystko ale: Właśnie oglądam swój pasek: PZU - 50,00 zł Podatek dochodowu - 202,00 zł Składka ubezp emeryt - 301,38 zł składka ubezpieczenie rent. - 46,32 zł Składka ubezpieczenie chor - 75,65 zł Składka ubezpieczenie zdrowotne - 206,50 zł Składka zdr. prac - 33,31 zł
Jak pójdę do sklepu to mnie jeszcze 22% VAT-em zaatakują, a jak tankuje paliwo to jeszcze akcyza
więc te 3 % na podatek i ubezpieczenie - to nie było tak żle. O VAT-cie wogóle nie słyszeli Robotnikom bardziej zależało na posiadaniu pracy ( a tą gwarantuje im aktywna polityka rządu )i możliwości taniego zakupu artykułów rolnych ( a o tym tez już wspominałem )
QUOTE Przyład z realiów tamtego okresu Chłop produkuje mleko i sprzedaje za 7 gr/litr a robotnik te same mleko w Warszawie nabywa za 50 gr za litr. Zysk pośrednika jest kolosalny a opodatkowanie minimalne. A rząd nic nie robi. Aktywna polityka rządu polega na tym by: - rolnik mógł kupić nawozy po minimalnych cenach aby jego produkcja wzrosła i zamiast jednego litra mógł sprzedać 2 ( jego przychód to już 14 groszy nie 7 ) - spółdzielnia rolnicza mogła kupić to mleko i dostarczyć do Warszawy pobierając słuszną prowizje i sprzedać to mleko robotnikowi za 20 groszy. A robotnik mający prace przy produkcji armat- może kupić nie jeden litr mleka dla swoich dzieci ale dwa i zapłacić nie 50 a 40 groszy To się nazywa wzrost konsumcji wewnętrznej
A gdzieś nad tym wszystkim jest rząd pobierający swoje skromne 5% podatku od każdego zadowolonego ( rolnika, robotnika i spółdzielni )
tadato
|
|
|
|
|
|
|
|
O wacie może i nie słyszeli ale było coś takiego jak monopole państwowe i podatki pośrednie.
Np. przez 10 miesięcy budżetowych 1937/38 (od 1 kwietnia 1937 do 31 stycznia 1938) podatki bezpośrednie dały 590 368 tys. zł, zaś podatki pośrednie 161 177 tys. zł, do tego dochodziły monopole, opłaty stemplowe etc., tak więc podatki pośrednie były wcale nie małe.
Swoją drogą strasznie droga ta Warszawa w Krakowie litr mleka kosztował w 1939 r. właśnie ok 20 gr. (na targu).
|
|
|
|
|
|
|
|
Obrót towarowy przechodzący przez rynek to ok 15 mld zł. 5% podatek od tej kwoty to 750mln zł.
Można wtedy pomyśleć o zniesienu monopoli, podatku obrotowego od przemysłu ( w zamian wprowadzić akcyzę - co zresztą proponował szef Lewiatana Andrzej Wierzbicki ) i rozwiązaniu karterów. Rozwiązanie karteru cementowego przyniosło znaczne obniżenie cen cementu to zwiększyło ruch budowlanny. Możliwości było wiele.
Nawet wliczając podatek obrotowy od przemysłu i zyski z monopoli - wydaje się że opodatkowanie w II RP nie było zbyt wysokie ( zarówno w ówczesych jak i w dzisiejszych realiach )
Dodam że był jeszcze podatek od uboju i podatek wojskowy.
tadato
|
|
|
|
|
|
|
|
Monopole w okresie o którym pisałem wyżej przyniosły 540 844 tys. zł
Źródło (do całości): "Czasopismo Skarbowe", z. 2, luty 1938, s. 123.
Części monopoli nie można było skasować bo były zastawem pożyczek (np. zapałczany).
No i Twój plan liberalizacji ma jedną poważną wadę, w dobie kryzysu raczej wszystkie kraje poszły w stronę etatyzacji gospodarki.
Ogólnie pomysły może i dobre ale realizacja w tamtych okresie miała zerowe szanse powodzenia (i to obojętnie jaka ekipa by rządziła)
|
|
|
|
|
|
|
|
Hitlerowi i niemieckiej gospodaarce się udało
niestety
tadato
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(tadato @ 7/01/2010, 13:15) Hitlerowi i niemieckiej gospodaarce się udało niestety tadato
Co się udało?
Bo wiesz, to wszystko kwestia tego, co uznamy za cel. Jeśli twierdzisz, że Hitlerowi udało się dzięki zbrojeniom rozwinąć gospodarkę, to bardzo się mylisz.
Jeśli natomiast uważasz, że udało mu się przygotować gospodarkę do wojny (poprzez jej przyzwyczajenie i uzależnienie od zamówień rządowych oraz wsadzenie jej pod kontrolę władz, jak również poprzez próbę budowy autarkii), to oczywiście masz rację.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hitlerowi udało się wycisnąć z gospodarki dość aby podbić Europę i toczyć skuteczną walkę przez 5 lat właściwie z reszta świata...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Hitlerowi udało się wycisnąć z gospodarki dość aby podbić Europę i toczyć skuteczną walkę przez 5 lat właściwie z reszta świata...
Nic dodać do tego - dobre podsumowanie
Nam za to nie udało się obronić swoich obywateli. Nie próbowano nawet mobilizować przemysłu na potrzeby sił zbrojnych
tadato
|
|
|
|
|
|
|
|
Po pierwsze w przededniu wojny z Polską Niemcy miały coś 12 mld niespłaconych kredytów.
Po drugie Niemcy otrzymały olbrzymie, wielomiliardowe pożyczki od USA i WB, które zainwestowano, nas tak nie kochano i niechętnie nam pożyczano.
Po trzecie na sukcesy Hitlera poszło złoto zrabowane w Austrii a potem w Czechach.
Po czwarte na późniejsze sukcesy III Rzeszy "pracowały" wszystkie podbite tereny.
Jak co mogę jeszcze trochę wymienić, ale przejdźmy do Polski.
Polska nie miała zamiaru prowadzić polityki agresywnej, dlatego też nie mogliśmy sobie pozwolić na zadłużanie się na potęgę. Polityka monetarna prowadzona była w sposób racjonalny, tak aby nie pozbawić ludzi ich oszczędności.
A co do tej kwestii:
Nie próbowano nawet mobilizować przemysłu na potrzeby sił zbrojnych
Mógłbyś to rozwinąć, bo nie bardzo rozumiem, jakiego przemysłu nie mobilizowano, czy tego który powstawał w COP, czy jakiegoś innego?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(tadato @ 7/01/2010, 14:40) Nam za to nie udało się obronić swoich obywateli. Nie próbowano nawet mobilizować przemysłu na potrzeby sił zbrojnych
A bo wiesz, my nie mieliśmy podejścia totalnego, a bez takiego podejścia trudno byłoby dokonać mobilizacji ekonomii która dałaby rezultaty pozwalające na zawalczenie przeciw naszym sąsiadom dłużej niż kilka miesięcy.
Zasadniczo podejście które przyjęły władze było właściwe - najpierw zaplecze, przemysł, "baza" i urealnienie mrzonek o 60 dywizjach do czegoś bardziej realnego, a bajki o niezłomności oręża i wspaniałej armii do propagandy... kłopot w tym, że chyba w którymś momencie "oni uwierzyli we własną propagandę".
Bo my się zbroiliśmy, przemysł zbrojenowy i bazowy dla niego był rozwijany, a jeśli upadały jego prywatne warianty, rząd chętnie je przejmował i utrzymywał przy życiu. Oczywiście, na miarę naszych (mikrych) możliwości.
Bo nie można sobie założyć armii bez koszar, zapasu mobilizacyjnego, materiałów do szkolenia kadr itp. Tzn. moża - dostaniemy wtedy RKKA (albo i gorzej, bo jednak oni mieli lepsze zaplecze przemysłowe) i "żołnierzy mieszkających na drzewach" z "karabinami na sznurku". Tak też można wlaczyć, pytanie tylko czy umielibyśmy z taką armią wygrywać?
Przy podejściu totalnym musielibyśmy mieć albo wielkie "szczęście" (bo wojna wybuchłaby wtedy kiedy chcemy), sami musielibyśmy wybrać datę rozpoczęcia wojny, albo trzeba by zmienić system polityczny na jakiś solidny, stalinowski (czy hitlerowski) zamordyzm.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Polska nie miała zamiaru prowadzić polityki agresywnej, dlatego też nie mogliśmy sobie pozwolić na zadłużanie się na potęgę. Polityka monetarna prowadzona była w sposób racjonalny, tak aby nie pozbawić ludzi ich oszczędności.
Oszczędności i życia pozbawił okupant ( dwóch okupantów )
Nie agresywna polityka ? Zajęcie Zaolzia, grożby w stosunku do Litwy, terorystyczna akcja "Łom" skierowana wspólnie z Węgrami w niepodległe państwo Słowackie. To jak nazwać takie działania. Samoobrona?
Rozpisana w 1935r pożyczka inwestycyjna była oprocentowana na 3% a termin jej wykupu to maj 1985r. Czyli Vice Premier Kwiatkowski zakładał inflacje przez 50 lat na poziomie mniejszym niż 3% czy zwyczajnie wyciągnął z ludzi kasę - licząc że przyjdzie wojna i wojenny walec wszystko wyrówna ? QUOTE Bo nie można sobie założyć armii bez koszar, zapasu mobilizacyjnego, materiałów do szkolenia kadr itp. Tzn. moża - dostaniemy wtedy RKKA (albo i gorzej, bo jednak oni mieli lepsze zaplecze przemysłowe) i "żołnierzy mieszkających na drzewach" z "karabinami na sznurku". Tak też można wlaczyć, pytanie tylko czy umielibyśmy z taką armią wygrywać?
Armia potrzebowała broni za 3 mld złotych i poradziła by sobie. A 3 mld w dobrze zarządzanym państwie prowadzącym aktywną politykę gospodarczą było do znalezienia. 2 mld utopiono w propagandowy COP i wyprowadzenie mieszkańców podkarpacia z średniowiecza
tadato
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|