|
|
Husaria w XVIII wieku, 1700 - 1776
|
|
|
|
QUOTE(Ramond @ 12/10/2013, 15:07) Dla "nowych kirasjerów" musiałby to robić Skarb Państwa, podobnie jak to robił z resztą uzbrojenia Kawalerii Narodowej.
A zachował się jakiś cennik poszczególnych elementów wyposażenia tej kawalerii? Ile kosztowały konie dla niej? Za nie też płacił skarb państwa?
Z regestru Gosiewskiego (1698 r.) wynika, że zbroja pocztowego (z naramiennikami i karwaszami) kosztowała 30 zł, a na przykład kontusz Gosiewskiego "rysi, szliamowy, czarny" 250 zł. Koń "rosły wołoski", to 300zł. Czapka "sobola biała" 110zł. 30zł kosztowała też zbroja pocztowego (z szyszakiem i obojczykiem) w poczcie Borkowskiego (w 1670 r.).
Ten post był edytowany przez Radosław Sikora: 12/10/2013, 16:04
|
|
|
|
|
|
|
|
Spis świetny, ale broni w nim mało... Żadnej broni palnej, choć są olstra, szable i koncerze tylko ozdobne, albo florety "do fektowania"... ciekawe czy tak mało to było cenne, czy też poszło sprzedane wcześniej... A z ciekawostek - jeżeli dobrze czytam to był nawet parasol: Umbrela Chińską robotą Czobki Malowane
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy naszej jeździe udało się w podczas WWP, bądź w czasie konfederacji tarnogrodzkiej rozbić nieprzyjaciela?
Ten post był edytowany przez aleksandersewerynkochan: 3/12/2013, 17:18
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy temat "Husarii" będzie już wiecznie zablokowany? Moje zdanie na ten temat jest analogiczne do komentarza podkanclerzego Olszowskiego w obozie pod Gołębiem w 1672 r. Wówczas w związku z przynależnością marszałka wielkiego Sobieskiego i podskarbiego A. Morsztyna do opozycji, chciano wprowadzić kadencyjność urzędów ministerialnych. Podkanclerzy miał to skomentować względem swojego urzędu - "jeśli laska i klucze zgrzeszyły, to dlaczego pieczęć ma pokutować?".
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawy opis walki husarii ze Szwedami w bitwie pod Kryżborkiem (Jakobstadt), 5 sierpnia 1704 roku, przytacza R. Sikora, za relacją husarza litewskiego Nagurskiego:
Nagurski, walcząc w chorągwi husarskiej Wiśniowieckiego, opisał te wydarzenia drobiazgowo: „[...] skoro tedy Szwedzi dali ognia, ussarja księcia hetmana poszła z placu niewytrzymawszy ognia, a byliśmy tak uszykowani, pachołcy [pocztowi] z przodu a w tyle towarzystwo. To porucznik lub namiestnik szeregi zajeżdżał, a pierwszy towarzysz pachołkom przywodził, w której to chorągwi usarskiej księcia był namiestnikiem Franciszek Szujski, pachołkom zaś przywodził JWPan Adam Sakowicz, za którą chorągwią i inne pierzchnęły. Porucznik zaś usarski księcia jego mości Radziwiłła kanclerza JWPan Aleksander Unichowski sędzia ziemski miński, ten sam stanąwszy przed chorągwią, towarzystwo w pierwszym szeregu postawił, a pachołkom pocztowym w tył kazał [stanąć]; których to pachołków szeregi zajeżdżał pierwszy towarzysz JWPan Józef Swida stolnik owrucki; tak tedy trzy ognie szwedzkie wytrzymał, [samemu] nie strzelając, a po wydanym ogniu szwedzkim obces [zuchwale, natarczywie] skoczył z chorągwią; tamże pułkownika szwedzkiego przywodzącego z pistoletu zabił, gdzie i pod Jmcią [Unichowskim] klacz postrzelono w nogę, na której do okazji [bitwy] siedział; i tak serdecznie się potykając [walcząc] dwie hufy Szwedów wygolili [wycięli], tak że i jednego [Szweda] nie zostało, bo Szwedzi kornetów nie mieli, gdyż był to lud komenderowany jedni z Polski od króla swego w sukurs Levenhauptowi przysyłani, a drudzy własnej Levenhaupta komendy; i pewnieby byli nas ogarnęli [otoczyli] i znieśli, bo ich było więcej trzech tysięcy samej kawalerji[8], gdyby nam zaraz w sekundę [z pomocą] nie przyszedł JWPan Szyrwiński porucznik Petyhorski pana hetmana wielkiego z prawej strony, a z lewej znowu strony, sekundował [pomagał] nas JWPan Ważyński starosta Tyrszlewski [tyrkszlewski] porucznik Petyhorski pana hetmana polnego, i takeśmy spędzili dużą partję z pola. Przytem Jmć pan Zaranek chorąży żmudzki z ussarją której porucznikował, a w której i ja byłem namiestnikiem, uderzył na Szwedów; pancerne chorągwie, których było 23 obces w ogień skoczyły tłumem, i takeśmy byli znieśli wszystką kawalerję szwedzką i przerzynali, aż za pół mili jak bydło pędząc przed sobą i lubego rąbiąc i strzelając, ażeśmy mieli w ręku wygraną; tak naszemu skrzydłu Pan Bóg poszczęścił.” http://www.kresy.pl/kresopedia,historia?zo...a-kryzbork-1704
Ten post był edytowany przez Justyna Szwed: 29/04/2015, 8:05
|
|
|
|
|
|
|
Axaz
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 101.137 |
|
|
|
|
|
|
Chyba w tym poście znalazłem ciekawe teorie (nie pamiętam, bo czytałem go dość dawno), które pisali osoby występujące w grupach rekonstruktorskich. Mianowicie chodziło o to, że udowadniali, że husaria natrafiła na przeciwnika uzbrojonego w muszkiety, który powodował w husarii znaczne straty. Udowadniali to tym, że sami strzelali z takiego muszkietu. Odnośnie tego mam następujące pytanie: jak można udowodnić coś co się działo w XVIII wieku repliką wykonaną w wieku XXI? Drugie moje pytanie jest jeszcze bardziej zasadnicze. Jak wykonano takie repliki? Czy wykonano je metodami z tego wieku czy zreplikowano to wszystko czym dysponowały manufaktury w wieku XVII i na początku XVIII wieku? Nikt nie zadał tych jakże podstawowych pytań. Jeżeli repliki te wykonano metodami z tego wieku, to całą tę teorię można wsadzić właściwie do kosza. Kolejne moje pytanie odnosi się do tego czy rzeczywiście batalion, który oddawał 2 strzały na minutę mógł z odległości 50 metrów (tyle mniej więcej wynosił skuteczny zasięg muszkietu) mógł zniszczyć szarżę husarii, która w tej odległości była już na tyle rozpędzona, że typowy muszkieter mógł wystrzelić do niej tylko raz?
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|