Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Sąd nad Poniatowskim ..., ... z punktu widzenia Kościuszki
     
Gothomog
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 48.822

Szymon
Zawód: uczen
 
 
post 26/03/2010, 22:51 Quote Post

Jak by ocenił Kościszko Stanisława Augusta Poniatowskiego ?
Argumenty atakujące i broniące naszego ostatniego króla.

Wg oceniłby go bardzo negatywnie. Szczególnie po insurekcji gdzie nie było jako takiego wsparcia od króla. Brak map itd.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
adso74
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.870
Nr użytkownika: 37.022

 
 
post 2/04/2010, 22:19 Quote Post

Ciekawe jak Poniatowski oceniłby Kościuszkę? Może jako wariata, który doprowadził RON do ostatecznego upadku? Któż wie?
S!
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Skrzetuski
 

W służbie Jego Królewskiej Mości!
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.707
Nr użytkownika: 58.568

Jakub Witczak
Zawód: Radca prawny
 
 
post 3/04/2010, 10:29 Quote Post

Witam,

QUOTE
Jak by ocenił Kościszko Stanisława Augusta Poniatowskiego ?
Argumenty atakujące i broniące naszego ostatniego króla.

Wg oceniłby go bardzo negatywnie. Szczególnie po insurekcji gdzie nie było jako takiego wsparcia od króla. Brak map itd.


Dlaczego negatywnie? Dlatego, że SAP przez całe panowanie prowadził politykę ugodową, czasem wręcz służalczą, ale która mogła zapewnić Polsce przetrwanie?
W jednym z tematów napisałem, że oczywiście Kościuszko nie mógł przewidzieć jak potoczy się powstanie, ale my teraz możemy ocenić, czyja polityka była lepsza. Króla. To on siedział cicho, przeprowadzał reformy powolnie, ale skutecznie.
Błędem było przystąpienie do Targowicy. Trzeba było negocjować z Rosją, a ignorować konfederatów. Na słynnej debacie Potocki lub Małachowski (nie pamiętam dokładnie) mówił, że "nie znam konfederacji innej nad warszawską", czyli sejmową.
Wtedy, jak sądzę, sprawy by przyjęły inny obrót.
Co do powstania SAP chciał zatrzymać marsz Madalińskiego, bo słusznie przewidywał do czego to wszystko doprowadzi.
A jeśli chodzi o mapy, to SAP mówił, że tak drogie projekty po prostu zniszczą się w obozie. Tego raczej nie pochwalam. Jeśli znajdę książkę z rozmową Kościuszki, Niemcewicza (on też był przy rozmowie jako adiutant Kościuszki) i króla, to zamieszczę tu odpowiedni fragment.

QUOTE
Ciekawe jak Poniatowski oceniłby Kościuszkę? Może jako wariata, który doprowadził RON do ostatecznego upadku? Któż wie?
S!


Chyba coś takiego. W końcu w tej książce, o której mówiłem, podczas rozmowy o mapach, jest zamieszczona wzięta z pamiętników króla myśl mniej więcej taka "Ha! Wielki mi Naczelnik! Porywa się na wszystkich, a nawet nie ma map!".

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
adso74
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.870
Nr użytkownika: 37.022

 
 
post 4/04/2010, 8:17 Quote Post

QUOTE
W jednym z tematów napisałem, że oczywiście Kościuszko nie mógł przewidzieć jak potoczy się powstanie


Z całkowitą pewnością nie, ale gdyby przeprowadził prosty rachunek sił i możliwości naszych i sąsiadów, to może by się dwa razy zastanowił zanim by zaczął.
S!
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Hieronim Lubomirski
 

Hetman Wielki Koronny
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.581
Nr użytkownika: 1.410

Zawód: Kawaler Maltanski
 
 
post 4/04/2010, 8:55 Quote Post

QUOTE
Z całkowitą pewnością nie, ale gdyby przeprowadził prosty rachunek sił i możliwości naszych i sąsiadów, to może by się dwa razy zastanowił zanim by zaczął.

Przecież to nie Kościuszko zaczął powstanie, a brygadier Madaliński, na wieść o redukcji resztek wojska RON, jakie się jeszcze ostały. rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
jasienowiec
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 260
Nr użytkownika: 56.625

 
 
post 4/04/2010, 9:00 Quote Post

QUOTE
Z całkowitą pewnością nie, ale gdyby przeprowadził prosty rachunek sił i możliwości naszych i sąsiadów, to może by się dwa razy zastanowił zanim by zaczął.

Podczas insurekcji Kościuszko ignorował króla i jego otoczenie. Kościuszko przecież planował wywołanie powstania tylko przeciw Rosji, sprzeciwiał się powstaniu w Wielkopolsce mimo iż było najlepiej przygotowane. Jednak Kościuszko powinien wcześniej rozpocząć powstanie kiedy polskie regimenty były w lepszym ustawieniu i mogłyby ze sobą współpracować
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Skrzetuski
 

W służbie Jego Królewskiej Mości!
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.707
Nr użytkownika: 58.568

Jakub Witczak
Zawód: Radca prawny
 
 
post 4/04/2010, 10:25 Quote Post

QUOTE
Podczas insurekcji Kościuszko ignorował króla i jego otoczenie. Kościuszko przecież planował wywołanie powstania tylko przeciw Rosji, sprzeciwiał się powstaniu w Wielkopolsce mimo iż było najlepiej przygotowane. Jednak Kościuszko powinien wcześniej rozpocząć powstanie kiedy polskie regimenty były w lepszym ustawieniu i mogłyby ze sobą współpracować


No ale Kościuszko musiał liczyć się z tym, że Prusacy nie będą czekać z założonymi rękami, aż im przepadnie "ich" część Polski. Wiadomym było, że wkroczą do akcji. A w takim razie nie wiem czy 300 tysięcy wojska, które zakładał mieć, a których ostatecznie nie udało mu się zmobilizować, dałoby sobie radę z takimi przeciwnikami.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
OverHaul
 

duc
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.361
Nr użytkownika: 15.760

 
 
post 4/04/2010, 19:44 Quote Post

QUOTE(Skrzetuski @ 4/04/2010, 10:25)
A w takim razie nie wiem czy 300 tysięcy wojska, które zakładał mieć, a których ostatecznie nie udało mu się zmobilizować, dałoby sobie radę z takimi przeciwnikami.
*


Biorąc pod uwagę to, jakiej jakości wojsko miałoby to być, odpowiedź jest chyba oczywista. rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Skrzetuski
 

W służbie Jego Królewskiej Mości!
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.707
Nr użytkownika: 58.568

Jakub Witczak
Zawód: Radca prawny
 
 
post 6/04/2010, 19:50 Quote Post

Biorąc pod uwagę to, jakiej jakości wojsko miałoby to być, odpowiedź jest chyba oczywista.

To prawda, przecież Racławice nie mogły się zdarzać codziennie. wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
rezerwista
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 286
Nr użytkownika: 44.537

leszek tomczyk
Zawód: inzynier
 
 
post 6/04/2010, 20:31 Quote Post

QUOTE(Skrzetuski @ 6/04/2010, 20:50)

To prawda, przecież Racławice nie mogły się zdarzać codziennie. wink.gif
*



Amerykańskie doświadczenia Kościuszki wskazywały na to że milicja doskonale daje sobie radę ze strym zawodowym żołnierzem korony, a postawa kosynierów pod Szczekocinami potwierdzają że nowe jednostki nie odbiegały wartością od starych
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 7/04/2010, 15:36 Quote Post

QUOTE(Hieronim Lubomirski @ 4/04/2010, 9:55)
QUOTE
Z całkowitą pewnością nie, ale gdyby przeprowadził prosty rachunek sił i możliwości naszych i sąsiadów, to może by się dwa razy zastanowił zanim by zaczął.

Przecież to nie Kościuszko zaczął powstanie, a brygadier Madaliński, na wieść o redukcji resztek wojska RON, jakie się jeszcze ostały. rolleyes.gif
*


Insurekcja nie była przecież całkiem improwizowana, a wystąpienie Madalińskiego to tylko taki impuls do ogólnego wybuchu. Przygotowania do powstania szły już od 1793 r. A co do szans rebelii, to niestety popełniono w trakcie jej trwania baaardzo dużo rozmaitych błędów natury wojskowej. Poza tym mało było odpowiednich ludzi na wyższych stanowiskach w RNN i w powstańczym wojsku. Mimo to uważam, że Insurekcja miała szanse przetrwania przynajmniej do wiosny 1795 r. A wtedy mogłoby być różnie.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Skrzetuski
 

W służbie Jego Królewskiej Mości!
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.707
Nr użytkownika: 58.568

Jakub Witczak
Zawód: Radca prawny
 
 
post 18/05/2010, 8:44 Quote Post

Tak jak mówiłem, zamieszczam fragment:

Koło połowy lipca odwiedził mnie (mówi król - Kościuszko) znowu, tym razem w Łazienkach. Oświadczył, że rozwój operacji wojskowych w kilku naraz częściach kraju wymaga dobrych map, których on u siebie nie ma. Dowiedział się, że w moich zbiorach posiadam ich komplet, i prosi wypożyczyć go dla sztabu. Aż mnie zatkało, gdym to usłyszał! Nad tymi mapami pracowano kilkanaście lat! Wiedziałem, że w całej Europie niewiele znajduje się podobnych arcydzieł kartograficznych. Dać je w ręce powstańców. znaczyłoby skazać na zniszczenie. Ledwo panując nad wzburzeniem, odrzekłem, że wolałbym ofiarować brylanty, gdybym miał jeszcze takie, aniżeli mapy, unikaty w swoim rodzaju. Niemcewicz zaraz się nadął, ale czekał, co powie jego naczelnik.
- Wobec tego, wasza królewska mość, racz je przynajmniej wypożyczyć. A ja każę skopiować w obozie.
Omal nie wybuchnąłem śmiechem, słysząc taką brednię z ust wojskowego inżyniera.
- Wypożyczyć? Ależ na podobną robotę, mości generale, trzeba by dwóch albo trzech miesięcy! Zresztą na pewno nie znajdziesz w obozie zdatnego do niej kopisty.
Wtedy Niemcewicz napomknął półgębkiem, że prawo stanu wojennego, pozwala rekwirować rzeczy potrzebne wojsku. Nie mogłem dłużej scierpieć tej gadaniny:
- A więc rekwirujcie, panowie, co posiadam! Przyślijcie żołnierzy, niech zabiorą moją garderobę, meble i zbiory obrazów. Może i to wam się przyda!
- Gdybyśmy tę wojnę przegrali, wszystko się stanie łupem nieprzyjaciela - zaperzył się Niemcewicz.
- Dziwię się, że poeta jak pan nie ma szacunku dla dzieł sztuki. To nie są zwyczajne mapy.
- Kiedy trzeba opatrzyć ranę, a bandaży braknie, człowiek koronki drze dla opatrunku!
Kościuszko przytakiwał adiutantowi. Więc oświadczyłem, że wypożyczę bruliony map, jeżeli da słowo zwrócić je za kilka dni. Na tym stanęło. Gdy odeszli, zabierając pełne teki, z politowaniem pomyślałem o naczelnym wodzu, który prowadzi wojnę, nie mając planów z terenu. I niech nie straszą mnie, że będę złupiony przez nieprzyjaciół, gdyby ci zwyciężyli. Ja tej wojny nie zaczynałem, nie mają powodu mścić się na mnie.


Źródło: Stanisław August w insurekcji kościuszkowskiej, Zbigniew Góralski
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 21/07/2010, 21:41 Quote Post

Kościuszko był w czasie insurekcji wobec króla obojętny, nie życzył sobie aby publicznie udzielał się, podejmował decyzje ważne dla państwa itd. a z drugiej strony nie chciał być posądzony o królobójstwo. Był po prostu światopoglądowo umiarkowany.

QUOTE
W jednym z tematów napisałem, że oczywiście Kościuszko nie mógł przewidzieć jak potoczy się powstanie, ale my teraz możemy ocenić, czyja polityka była lepsza. Króla. To on siedział cicho, przeprowadzał reformy powolnie, ale skutecznie.


To jakiś absurd- "czyja polityka była lepsza".
Kościuszko do 1792 służył królowi, czyli do tego momentu nie ma dwóch różnych programów politycznych.
Zaś po II rozbiorze król nie liczył się, nie prowadził żadnej polityki. A jedyne rozwiązanie dla Polski to było powstanie, to była inna sytuacja niż gdy król np. sprzeciwiał się konfederatom barskim. Dlatego porównanie jest bezsensowne.

A co do map. Ktoś kiedyś napisał, dał kopię, a kopi też nie musiał dawać.

Ten post był edytowany przez Rommel 100: 21/07/2010, 21:43
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
gorliwy litwin
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.108
Nr użytkownika: 36.829

Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 22/07/2010, 8:38 Quote Post

W owczesnych warunkach powstanie bylo samobojstwem, z niego zkorzystali tylko Zubow i jego grupa w Petersburgu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Skrzetuski
 

W służbie Jego Królewskiej Mości!
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.707
Nr użytkownika: 58.568

Jakub Witczak
Zawód: Radca prawny
 
 
post 22/07/2010, 9:43 Quote Post

QUOTE
To jakiś absurd- "czyja polityka była lepsza".
Kościuszko do 1792 służył królowi, czyli do tego momentu nie ma dwóch różnych programów politycznych.
Zaś po II rozbiorze król nie liczył się, nie prowadził żadnej polityki. A jedyne rozwiązanie dla Polski to było powstanie, to była inna sytuacja niż gdy król np. sprzeciwiał się konfederatom barskim. Dlatego porównanie jest bezsensowne.


Król nie popierał powstania i słusznie zrobił, bo powstanie doprowadziło do całkowitej zagłady państwa. Poza tym rozmawiamy o tym już w innym temacie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

4 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej