|
|
Panicz z Ludźmierza: Kazimierz Przerwa-Tetmajer,
|
|
|
|
QUOTE Po co mam analizowac te dzieła? Po co tedy zakładałeś ten temat?
QUOTE Przecież wszyscy je znamy. Doprawdy? Opowiedz mi zatem, proszę, nieco o Rosicce bądź Capkulach - myślę, iż nie będzie to dla Ciebie stanowić większego problemu, skoro tak doskonale jesteś obeznany z nastrojami epoki...
QUOTE Skoro jednak chcesz, to powiedz mi jak ta analiza miałaby wyglądać? To analizy dzieł literackich nie uczą już teraz w szkołach?
QUOTE Zainicjowałem ten temat po to, by usłyszeć wasze opinie o tym twórcy, a nie po to by je tutaj analizowac, rycymerze. Na razie usłyszałem tylko o "Legendzie Tatr", i co - to wszystko? Usłyszałeś ją zatem ode mnie - w czym problem? Chyba wyraziłem się dostatecznie jasno: Legendę Tatr uważam za coś na kształt ukoronowania twórczości Tetmajera.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeszcze raz pytam: po co mam analizować? Ta dyskusja zaczyna obracać się powoli w wielką dygresję. Temat założylem po to zaś, by podyskutować o twórczości panicza z Ludźmierza.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jeszcze raz pytam: po co mam analizować?
QUOTE Temat założylem po to zaś, by podyskutować o twórczości panicza z Ludźmierza. A to jedno z drugim nie ma już naprawdę nic wspólnego? Zaiste, ciekawy to wielce tok rozumowania...
QUOTE Ta dyskusja zaczyna obracać się powoli w wielką dygresję. Dyskusja wcale nie przechodzi w dygresję, jeno Ty za bardzo nie wiesz chyba, o czym chciałbyś dyskutować: jeśli zakładałeś, że wszyscy tutaj będą się rozpływać w zachwytach wyłącznie nad lirykami Tetmajera, skądinąd świetnymi w większości, to chyba się przeliczyłeś. Wiesz, nie każdy kształtuje swój osąd li tylko na licealnych podręcznikach...
|
|
|
|
|
|
|
|
Powtarzam już chyba po raz któryś, że liryki Tetmajera to najpiękniejsze wiersze polskiej poezji. Mogę te dzieła przeanalizować i to z ogromną przyjemnością, tylko, że trochę czasu mi to zajmie. Tylko, że gdy przeanalizuję liryki to ty będziesz znowu miał mi za złe , że nie wziąłem pod uwage epiki. Co do mojego myślenia w sposób podręcznikowy jak to nazwałeś, to czyż podręczników nie tworzą znawcy?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Powtarzam już chyba po raz któryś, że liryki Tetmajera to najpiękniejsze wiersze polskiej poezji. A czy ja temu przeczę w jakikolwiek sposób?
QUOTE Mogę te dzieła przeanalizować i to z ogromną przyjemnością, tylko, że trochę czasu mi to zajmie. Tylko, że gdy przeanalizuję liryki to ty będziesz znowu miał mi za złe , że nie wziąłem pod uwage epiki. Prosiłbym zatem, abyś podjął próbę analizy całej twórczości Tetmajera - z lirykami, jak mniemam, nie będziesz mieć większych kłopotów, bowiem podręczniki traktują o nich wyjątkowo obszernie; tak przynajmniej było onegdaj.
QUOTE Co do mojego myślenia w sposób podręcznikowy jak to nazwałeś, to czyż podręczników nie tworzą znawcy? Rzecz gustu - jeśli wolisz ufać "znawcom" miast własnym doznaniom estetycznym, to cóż ja Ci poradzę?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rycymer @ 17/07/2009, 18:09) A czy ja temu przeczę w jakikolwiek sposób?
Przeczysz chociażby tym, że wywyższasz nad nią przeciętną epikę Tetmajera.
QUOTE Prosiłbym zatem, abyś podjął próbę analizy całej twórczości Tetmajera - z lirykami, jak mniemam, nie będziesz mieć większych kłopotów, bowiem podręczniki traktują o nich wyjątkowo obszernie; tak przynajmniej było onegdaj.
Zabiorę się do tego i zrobię to, jednak czy wtedy zabierzesz głos w porządnej, merytorycznej polemice?
QUOTE Rzecz gustu - jeśli wolisz ufać "znawcom" zamiast własnym doznaniom estetycznym, to cóż ja Ci poradzę?
Moje doznania estetyczne jak raczyłeś to nazwać wiele mi pomogą w ocenie wartości literackiej dzieła, jednakże fachową opinię mogę zasięgnąć z tzw. literatury przedmiotu - są nią także podręczniki wszelkiego rodzaju
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Przeczysz chociażby tym, że wywyższasz nad nią przeciętną epikę Tetmajera. Raczysz żartować, prawda? To, że uważam epikę Tetmajera za mistrzowską, nie oznacza wcale, iż nie doceniam jego genialnych liryków, których trochę jednak się uzbiera.
QUOTE Zabiorę się do tego i zrobię to, jednak czy wtedy zabierzesz głos w porządnej, merytorycznej polemice? Dotychczasowa zatem nie jest merytoryczna? Jeśli tak, to chyba wina leży po Twojej stronie, skoro nawet nie raczyłeś odpowiedzieć na pytanie, które zadałem Ci wcześniej:
Opowiedz mi zatem, proszę, nieco o Rosicce bądź Capkulach - myślę, iż nie będzie to dla Ciebie stanowić większego problemu, skoro tak doskonale jesteś obeznany z nastrojami epoki...
Nie doczekałem się od Ciebie żadnej odpowiedzi, o merytorycznej nie wspominając...
QUOTE Moje doznania estetyczne jak raczyłeś to nazwać wiele mi pomogą w ocenie wartości literackiej dzieła, jednakże fachową opinię mogę zasięgnąć z tzw. literatury przedmiotu - są nią także podręczniki wszelkiego rodzaju Czyli jednak mędrca szkiełko i oko? Co z Ciebie za romantyk!
|
|
|
|
|
|
|
|
Po pierwsze podaj mi proszę przykłady liryk Tetmajera jakie Ty uważasz za genialne. "Legenda Tatr" ukoronowaniem twórczości? Dlaczego tak uważasz?
Polemiki merytorycznej jeszcze się nie doczekałem. Na razie Ty mnie wciąż atakujesz - nie wiem dlaczego
QUOTE czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko
Chyba każdy ceniący się humanista to zna. Ja szkiełko i oko? Na jakiej podtawie to stwierdzasz, skoro mnie nie znasz? Wiedz, że o wiele bliżej mi jest czucie i wiara, bliżej mi jest romantyzm, onegdaj romantykiem byłem dziś nim nie jestem, ale ta myśl nadal jest w mym srcu głęboko.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Po pierwsze podaj mi proszę przykłady liryk Tetmajera jakie Ty uważasz za genialne. Powiedz mi wpierw, dlaczego unikasz odpowiedzi na moje pytanie, ponowione zresztą w mym wcześniejszym poście, skoro tak doskonale znasz twórczość Tetmajera?
QUOTE "Legenda Tatr" ukoronowaniem twórczości? Dlaczego tak uważasz? Znajdziesz w tej powieści to wszystko, z czego Tetmajer zasłynął w liryce - wybujały erotyzm, przemoc, okrucieństwo, nieuchronność losu, zwątpienie, elementy okultyzmu, a nawet czegoś na kształt horroru. Nie byłoby w tym zapewne nic szczególnego, gdyby nie to, że w Legendzie Tatr młodzieńcza dekadencja jej autora nie osiągnęła czegoś na kształt pogodzenia się z ananke: Tetmajer nie buntuje się już, nie rozdziera szat nad losem, jaki przypadł w udziale człowiekowi, namiętności zaś, które wstrząsają jego jestestwem, opisuje - w mistrzowski zresztą sposób - z wielką dozą realizmu, przywiazując dużą wagę do najdrobniejszych nawet detali. Mów, co chcesz, ale Legenda Tatr to apogeum twórczości ludźmierskiego literata.
QUOTE Polemiki merytorycznej jeszcze się nie doczekałem. Z własnej najwyraźniej winy...
QUOTE Na razie Ty mnie wciąż atakujesz - nie wiem dlaczego Nie atakuję Cię wcale i smuci mnie wielce, że tak to odbierasz. Wypadałoby jednak, abyś wiedział, iż forum dyskusyjne to nie kółko wzajemnej adoracji, gdzie wszyscy sobie przyklaskują wzajem, jeno miejsce do wymiany poglądów, częstokroć diametralnie różnych od siebie...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rycymer @ 17/07/2009, 22:23) Powiedz mi wpierw, dlaczego unikasz odpowiedzi na moje pytanie, ponowione zresztą w mym wcześniejszym poście, skoro tak doskonale znasz twórczość Tetmajera?
Po prostu nie chcę kierować polemiki w tą stronę. Twórczość liryczną Tetmajera znam dobrze, co nie znaczy, że świetnie, powiedziałem ,że dobrze znam nastroje epoki. A o czym mamy dyskutować Ty nie decydujesz.
QUOTE Znajdziesz w tej powieści to wszystko, z czego Tetmajer zasłynął w liryce - wybujały erotyzm, przemoc, okrucieństwo, nieuchronność losu, zwątpienie, elementy okultyzmu, a nawet czegoś na kształt horroru. Nie byłoby w tym zapewne nic szczególnego, gdyby nie to, że w Legendzie Tatr młodzieńcza dekadencja jej autora nie osiągnęła czegoś na kształt pogodzenia się z ananke: Tetmajer nie buntuje się już, nie rozdziera szat nad losem, jaki przypadł w udziale człowiekowi, namiętności zaś, które wstrząsają jego jestestwem, opisuje - w mistrzowski zresztą sposób - z wielką dozą realizmu, przywiazując dużą wagę do najdrobniejszych nawet detali. Mów, co chcesz, ale Legenda Tatr to apogeum twórczości ludźmierskiego literata.
To jest tylko twoje subiektywne zdanie. Ja mogę uważać inaczej. Ja stworzyłem ten temat i ja na początku napisałem, że chciałbym się skupić na Tetmajerze jako poecie , a ty w tej kwestii jeszcze się nie wypowiedziałeś. Jeśli nie masz nic do powiedzenia, to nie zabieraj więcej głosu w tej dyskusji, a przede wszystkim nie mów mi co jest moim zadaniem, jako autora tematu, a co nie.
QUOTE Z własnej najwyraźniej winy...
Dlaczego tak uważasz ? Ja już powiedziałem, co miałem powiedzieć na początku i teraz czekam na merytoryczną dysputę. Nie ma w tym mojej winy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Po prostu nie chcę kierować polemiki w tą stronę. Twórczość liryczną Tetmajera znam dobrze, co nie znaczy, że świetnie, powiedziałem ,że dobrze znam nastroje epoki. A o czym mamy dyskutować Ty nie decydujesz. Cóż to zatem za dyskusja, kiedy mamy kierować ją w tę stronę, którą Ty sobie zażyczysz? I jeszcze później masz czelność mi zarzucać, iż nie możesz się doczekać merytorycznej polemiki!
QUOTE To jest tylko twoje subiektywne zdanie. Ja mogę uważać inaczej. W oparciu o co? O lekturę? Czy może raczej o opinie "znawców"?
QUOTE Ja stworzyłem ten temat i ja na początku napisałem, że chciałbym się skupić na Tetmajerze jako poecie , a ty w tej kwestii jeszcze się nie wypowiedziałeś. Nie wypowiedziałem się, bo najwyraźniej nie czułem takiej potrzeby - o liryce Tetmajera mówi się dużo, podczas gdy resztę jego twórczości zazwyczaj się przemilcza. Skoro zaś ten temat został mu już poświęcony, to ja naprawdę nie widzę powodu, dla którego nie miałbym przybliżyć tutaj jego pozostałych dokonań na literackim polu; dodam, że Twoje protesty nie są dla mnie żadnym argumentem przeciw temu.
QUOTE Jeśli nie masz nic do powiedzenia, to nie zabieraj więcej głosu w tej dyskusji, a przede wszystkim nie mów mi co jest moim zadaniem, jako autora tematu, a co nie. Wybacz, ale nie Tobie decydować o tym, kiedy i gdzie ja mam zabierać głos - troszkę kultury również nie zaszkodzi. I jeszcze jedno: zdaje mi się, iż w tym wątku napisałem od Tetmajerze nieco więcej od Ciebie, Twoje zatem zarzuty pod mym adresem, jakobym nie miał nic do powiedzenia, uważam nie tylko za nietrafione, ale i za krzywdzące. No, chyba że masz mi za złe to, iż nie powtarzam za Tobą, a co za tym idzie, i za licealnymi podręcznikami, banalnych opinii; wtedy jakoś jestem w stanie pojąć tę złość, jaka przez Ciebie przemawia...
QUOTE Dlaczego tak uważasz ? Ja już powiedziałem, co miałem powiedzieć na początku i teraz czekam na merytoryczną dysputę. Nie ma w tym mojej winy. Czekasz na merytoryczną dysputę i unikasz jej akurat wówczas, kiedy powstaje na nią szansa? Dziwne...
|
|
|
|
|
|
|
|
Chciałbym skupić się i na meritum sprawy, zamiast wciąż się z tobą kłócić.
Twórczość Tetmajera można (tak jak to robią podręczniki) podzielić następująco:
- dekadentyzm - wypalenie ideowe, brak wiary w żadne wartości, pesymistyczna wizja świata od którego jedynym "oderwaniem się" jest Nirwana i kontemplacja sztuki (według Schopenhauera). Tetmajer dodaje do tego erotykę. Dekadencka cała jest druga i trzecia seria, a zapowiedzia pierwsza. Uważam, że najwybitniejsze utwory to: Nie wierzę w nic..., Koniec wieku XIX (który jest zresztą manifestem młodopolskiego dekadentyzmu). Mój ulubiony utwór to Evviva l'arte.
- tematyka miłosna - o której juz wspomniałem. Dla Tetmajera nie jest to senymentalne uczucie jak u romantyków, tylko nieprzyzwoite, jesli można to tak określić doznania erotyczne. Tutaj najsłynniejsze utwory toLubię, kiedy kobieta..., Ja, kiedy usta..., czy Hymn do miłości
- impresjonizm - to jak wiadomo jeden z najpiękniejszych nutów arystycznych sztuki modernistycznej, którego zadaniem jest uchwycenie chwili pod wpływem światła. Uważam, że impresjonistyczne liryki Tetmajera to jedne z piękniejszych liryk polskiej poezji. Nie mam swoich ulubionych, bp wszystkie są świetne, dlatego powstrzymam się od wymienienia tytułów.
- folklor góralski - tematyka związana z Tatrami, z którymi Tetmajer prawdopodobnie byl silnie powiązany emocjonalnie. W tej twórczości można dostrzec elementy góralskiej tradycji i podan ludowych. Można tu podciągnąć sonety np. Morskie Oko czy Na dawno ścięty las w Zakopanem. I tutaj można wymienić dokonania epickie artysty, o których wspomniałeś, rycymerze. Uważam jednak, że ta twórczość pozostaje w cieniu tej wymienionej wyżej.
Nie możemy zapomnieć również o dramaturgii, ktorej Tetmajer twórcą byl wybitnym. Myślę, że gdy wymieniłem po omówiłem po krótce twórczość artysty doczekam sie ze strony forumowiczów merytorycznej polemiki.
|
|
|
|
|
|
|
Szeszu
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 88 |
|
Nr użytkownika: 51.367 |
|
|
|
Jean Nicolas Arthur Rimbaud |
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Rycymer, napisałem, że dzieło "Legenda Tatr" nie przypadło mi do gustu, nie oznacza to jednak, że je krytykuje, nie mam wystarczającej wiedzy, aby określić czy jest to dzieło wielkie czy ,jak to kolega Jacob15 określił, "przeciętne"
Szczerze powiedziawszy nie znam zbytnio poza-lirycznej twórczości Kazimierza Przerwy-Tetmajera, nie będę więc oceniał jego dramatów czy poematów nawet ich nie czytając. Podobnie jak Jacob15 wielbię głównie jego poezję, a w szczególności dekadenckie oraz miłosne liryki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Widzę, że Szeszu uczynił sensowne kroki w celu podjęcia prawdziwie meytorycznej dysputy, co mnie ogromnie cieszy. Co do liryk panicza z Ludźmierza zgadzam się z tobą w 100%. Utwory dekadenckie wedle mnie to najpiękniejsze liryki w historii polskiej literatury. Pozwól drogi Szeszu zacytować fragment iście dekadencki:
"Nie wierzę w nic, nie pragnę niczego na świecie, mam wstręt do wszelkich czynów, drwię z wszelkich zapałów, posągi moich marzeń strącam z piedestałów..."
To połączenie ideologii dekadenckiej z prawdziwą sztuką na najwyższym poziomie. Co do liryk miłosnych cenię je bardzo, zwłaszcza że ich nastrój sprawia, że można je nazwać typowymi utworami modernistycznymi. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Widzę, że Szeszu uczynił sensowne kroki w celu podjęcia prawdziwie meytorycznej dysputy, co mnie ogromnie cieszy. Czyli, jak już wcześniej wspomniałem, ten wątek ma się stać czymś na kształt kącika wzajemnej adoracji - jeśli ktoś rozpływa się w zachwytach nad poezją Tetmajera, nie argumentując tego nawet, to mamy do czynienia z prawdziwie merytoryczną dysputą, jeśli zaś ktoś próbuje skierować dyskusję na inne nieco tory, nieco mniej może uczęszczane, o ile mogę się tak wyrazić, to już odsądza się go od czci i wiary, mimo że na argumentach przecież mu nie zbywa. Wspaniała koncepcja dysputy, Drogi Przyjacielu, nie ma co!
QUOTE Co do liryk miłosnych cenię je bardzo, zwłaszcza że ich nastrój sprawia, że można je nazwać typowymi utworami modernistycznymi. Porozmawiajmy tedy o lirykach, skoro tak mocno się tego domagasz: cóż to zatem kryje się pod pojęciem typowych utworów modernistycznych? Czy dobre liryki to według Ciebie tylko te, które wpisują się w pewien szablon? Typowe, czyli jakie? Sztampowe? A może raczej takie, jakie po latach "znawcy" określili typowymi, choć poeta z Ludźmierza inaczej na to zapewne spoglądał, gdy je tworzył?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|