Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> My Lai i co jeszcze
     
Nurglitch
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.474
Nr użytkownika: 11.929

Piotr Smolañski
Zawód: Informatyk
 
 
post 6/06/2007, 14:37 Quote Post

QUOTE(Krzysztof M. @ 6/06/2007, 11:48)
1. Nie znam państwa które nagłaśniało by swoje zbrodnie.


Nie chodzi o aktywne nagłaśnienie - chodzi o brak aktywnego wyciszania. Tak, jak to stało się z irackim cywilem zastrzelonym przez amerykańskiego Marine. Nikt nie próbował schować tego pod dywan - fakt, proces, tyle. Tymczasem Amerykanie opisywali My Lai przez długi czas jako militarne zwycięstwo, w którym zginęło coś ponad 20 cywilów. Ostatecznie 14 oficerów zostało oskarżonych o ukrywanie zbrodni i gdyby w sprawę nie wmieszała się prasa, żadnego procesu by nie było. Kiedy nawet się odbył, ze wszystkich morderców z My Lai oskarżono jednego człowieka.

QUOTE(Krzysztof M. @ 6/06/2007, 11:48)
Nikaragui i każdego innego państwa na świecie w historii. Gdyby naparwdę Amerykanie chcieli skutecznie wyciszyć sporawę w My Lai, nikt by się o tym nie dowiedział.


Wybacz, ale to raczej stwierdzenie charakterystyczne dla miłośników spiskowych teorii dziejów, którzy przypisują rządom jakieś paramistyczne zdolności ukrywania prawdy. Czy gdyby Nixon naprawdę chciał wyciszyć sprawę Watergate to nikt by się o tym nie dowiedział? Próbowali. Po prostu im się nie udało.

QUOTE(Krzysztof M. @ 6/06/2007, 11:48)
A My Lai jest powszechnie znane bardziej niż jakikolwiek inny epizod wojny w Wietnamie. I nawet dziecko wie że  w My Lai "Amerykańcy zamordowali cywilów"


Te cudzysłowy tu nie pasują. A My Lai nie "Amerykanie zamordowali cywilów", w My Lai Amerykanie zamordowali cywilów. Po prostu.

QUOTE(Krzysztof M. @ 6/06/2007, 11:48)
2. Oczywiście że jest to pokrętne wytłumaczenie, ale jest. Nie oznacza ono jednak iż Amerykanie byli krwiożerczymi bestiami, ani nie oznacza iż byli aniołkami, byli ludźmi.



Oczywiście - tylko ludzie mogą być potworami. Człowiek jest zdolny do moralnego wyboru, zwierzę nie. Stwierdzenie "byli tylko ludźmi" oznacza wyłącznie, że byli zdolni do zła. Do zła, które wybrali świadomie. Kojarzysz ten cytat, opis strzelania do dziecka?

"He fired at it with a .45. He missed. We all laughed. He got up three or four feet closer and missed again. We laughed. Then he got up right on top and plugged him."

Jeśli próbujesz znaleźć usprawiedliwienia tego typu dla ludzi, którzy robili takie rzeczy, musisz ich też poszukać dla Niemców ciskających w czasie Powstania Warszawskiego krzyczące dzieci w ogień. To naprawdę to samo, niezależnie jakim językiem posługuje się morderca i jaki nosi mundur.

QUOTE(Krzysztof M. @ 6/06/2007, 11:48)
Poza tym My Lai mimo wszystko było wyjątkiem.


Uchodźców z My Lai przeniesiono do obozu. W tym obozie rzezi dokonali Południowi Wietnamczycy. Amerykanie określili to jako terrorystyczny atak partyzantki północnej, po raz drugi zacierając ślady zbrodni wojennej na tych samych ludziach. To był obłąkany konflikt, zbrodnie wojenne wcale nie były rzadkie. I naprawdę armia USA nie to, że nie robiła nic aby sprawców tych zbrodni ukarać, armia USA aktywnie ich chroniła.

QUOTE(Krzysztof M. @ 6/06/2007, 11:48)
Absolutnie nie było moją intencją usprawiedliwianie sprawców masakry.


Ale to właśnie w dużej mierze robisz i co więcej - co gorsze - usprawiedliwiasz to, jak z ową masakrą obeszły się Stany Zjednoczone i ich armia.

QUOTE(Krzysztof M. @ 6/06/2007, 11:48)
3. Kilka lat spędził w więzieniu, kilka w areszcie domowym, brak mi wiedzy o przesłankach jego zwolnienia. Karę jednak poniósł i świat dowiedział się iż My Lai było jego sprawką. Trezeba by jego zapytać jak żyje mu się z tą świadomością.


4.5 miesiąca w więzieniu. Prezydent ułaskawił go na podstawie zachcianki, bo o. Zabijanie żółtków ok. Ty naprawdę, tak serio, uważasz, że postawienie zarzutów jednemu z kilkudziesięciu morderców, uznanie go winnym i wsadzenie go na 4.5 miesiąca to jest kara? Autentycznie, z ręką na sercu?

QUOTE(Krzysztof M. @ 6/06/2007, 11:48)
W moich postach staram się tylko zaznaczyć jedno. Generalnie wojna wietnamska rozpatrywana jest w kategoriach "huzia na józia" albo wszyscy jedziemy po złych, imperialistycznych amerykanach, albo po złych, internacjonalistycznych komuchach.


To nie jest prawda. Rozmawiamy o USA i plamach w historii tego kraju, bo takie plamy są na generalnie jasnej tkaninie. O Wietnamie Północnym nie ma w ogóle co rozmawiać - to były wykolejone potwory a zbrodnie wojenne były ich rutynowym sposobem postępowania. I tyle, po rozmowie.

 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.519
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 7/06/2007, 17:13 Quote Post

Jeszcze raz powtarzam moje zdanie w tym temacie:
1. Masakra w My Lai była incydentem, a incydenty jak sama nazwa wskazuje mają miejsce rzadko. Masakry cywilów nie leżały w praktyce armii Stanów Zjednoczonych.
2. Główny sprawca masakry został uznany winnym i skazany, czy kara była adekwatna? z pewnością nie była - ale nigdzie nie napisałem że była.
3. Jak świat stary taktyka wyciszania i tuszowania wstydliwych epizodów własnej historii była, jest i będzie praktykowana. Stany Zjednoczone nie są w tym zakresie wyjątkiem. Nie wybijają się ani in minus ani in plus. Gdy sprawa My Lai ujrzała światło dzienne Stany zjednoczone były w poważnym kryzysie - moralnym, politycznym, militarnym. Ścierały się różne koncepcje, ważył się los amerykańskiej interwencji w Wietnamie, opinia publiczna szalała, prasa grzmiała. I wtedy pojawiło się My Lai, które mogło tylko dodać oliwy do ognia. Ktoś w kręgu szeroko rozumianej polityki amerykańskiej postanowił tą sprawę wyciszyć. I ja mimo wszystko, mając jako takie pojęcie o meandrach polityki i wiedząc co nieco (choć na pewno niewiele) o ówczesnej sytuacji w wietnamie i USA jestem w stanie taką decyzję zrozumieć![U]

A jeżeli chodzi o los tych biednych ludzi, realcje morderca-ofiara, psychologię i inne tego typu rzeczy - mam taką samą wrażliwość na ludzką krzywdę jak każdy inny. Nikogo nie usprawiedliwiam, ani nie bronię. Jestem tylko przeciwny wyolbrzymiamniu tego typu epizodów - bo cała masa lewaków, sympatyków Ho Chi Minha i innych "antyAmerykanów" już to dawno zrobiła po 100-kroć i cokolwiek byśmy tu nie "wymodzili" już to dawno zostało napisane i powiedziane.

Na koniec chcę tylko dodać jedno iż: wojna zawsze zniekształca sprawy które w okresie pokoju wydają się oczywiste i jasne. Zwłaszcza taka wojna jak w Wietnamie.
Pozdrawiam mojego oponenta wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 12/06/2007, 12:55 Quote Post

QUOTE
Rozmawiamy o USA i plamach w historii tego kraju, bo takie plamy są na generalnie jasnej tkaninie. O Wietnamie Północnym nie ma w ogóle co rozmawiać - to były wykolejone potwory a zbrodnie wojenne były ich rutynowym sposobem postępowania. I tyle, po rozmowie.


No, wreszcie zrozumialem o co chodzi Nurglitchowi. Zgadzan sie z jego zdaniem.


 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
nguyen_van_su
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 369
Nr użytkownika: 5.910

Nguyễn Vãn Sử
 
 
post 6/09/2007, 16:39 Quote Post

Oliver Stone właśnie się przygotowuje do kręcenia filmu o My Lai. Ma być Bruce Willis. Ciekawe, kto zagra Calley'a?

QUOTE
Oliver Stone is closing a deal with United Artists to finance Pinkville, where he will direct the Vietnam War drama about the investigation of the 1968 My Lai massacre, according to Variety. The film would be distributed through MGM.

Bruce Willis and Channing Tatum will star. Mikko Alanne wrote the script.

A UA commitment could be finalized this week, putting the picture into production by early next year, with a budget of roughly $40 million.

It marks the fourth time Stone has directed a film in the backdrop of the Vietnam War. Pinkville also reunites the director with Tom Cruise, who with partner Paula Wagner is a co-owner of UA, and who starred in Stone's Born on the 4th of July.

Willis will play Army General William R. Peers, who supervised the investigation into the massacre by U.S. soldiers of as many as 500 My Lai villagers, most of them unarmed women, children and elderly.

Tatum will play Hugh Thompson, a helicopter pilot who, upon realizing what was happening below, put a stop to the killing by placing his craft between gunmen and the few villagers who were left, and telling his two shipmates to fire on the soldiers if they shot any more people. They airlifted the survivors and reported the carnage to superiors.

Pinkville is the description on a military map for the region where My Lai is.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
nguyen_van_su
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 369
Nr użytkownika: 5.910

Nguyễn Vãn Sử
 
 
post 16/03/2008, 3:23 Quote Post

Dziś rocznica masakry w My Lai.

W BBC idzie program o roku 1968, m.in. o My Lai. Po raz pierwszy publikowano framenty taśm ze przesłuchań podczas dochodzenia prowadzonego przez USArmy.

http://www.bbc.co.uk/radio4/1968/mylai.shtml

QUOTE
Over 14 weeks, Lt General William Peers and his panel took statements from 403 witnesses: soldiers, senior officers, chaplains, journalists and Vietnamese. The findings of the investigation were so uncomfortable for the US Military they were suppressed. Some 400 hours of tape were recorded - and classified. Until now.

The accounts are shocking:

"The first shot hit a baby in the head and I turned around and (was) sick" - one soldier. Another: "Most people in our company didn't consider the Vietnamese human…..A guy would just grab one of the girls there and ….they shot the girls when they got done."

The tapes of the Peers Inquiry prove that US soldiers raped and killed hundreds of civilians in not just one but three villages that day. They prove that two companies - not only the infamous Charlie Company - were involved. They show how badly trained and ignorant of the laws of war many of the young soldiers were. These tapes also prove that the orders "to leave nothing alive" came from senior officers.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
nguyen_van_su
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 369
Nr użytkownika: 5.910

Nguyễn Vãn Sử
 
 
post 18/03/2008, 21:31 Quote Post

W tym roku nawet Gareth Porter się przerzucił na My Lai. Dowodzi, że masakra nie była aberacją.

http://www.atimes.com/atimes/Southeast_Asia/JC18Ae01.html

QUOTE
Documentary evidence from US Army archives shows, however, that the Peers report misrepresented a key directive from the top commander in Vietnam, General William C Westmoreland, describing it as calling for a blanket policy of humane treatment of civilians in villages controlled by the communist movement.

The directive in question, a copy of which has been obtained by Inter Press Service, makes it clear that the policy of humane treatment did not extend to civilians in areas which had been under long-term communist rule, as was the case with My Lai. That revelation would have placed the responsibility for the orders on the My Lai operation squarely on Westmoreland's shoulders.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej