Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Mayerling, samobójstwo czy morderstwo?
     
Nalotta
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 141
Nr użytkownika: 4.143

Zawód: archeolozka:)
 
 
post 31/03/2005, 19:58 Quote Post

Wydarzenia, które rozgrywały się w Mayerlingu nie są do dziś do końca wyjaśnione. Co naprawdę stało się z Franciszkiem Rudolfem i Marią von Vestera? Czy popełnili samobójstwo, czy ktoś ich zamordował?
Jakie macie zdanie na ten temat?
Jakie znacie teorie o Mayerlingu?
Czy może oglądał ktoś niedawno (w okolicach Świąt) na dwójce film "Mayerling"?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Bialy
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 130
Nr użytkownika: 4.098

 
 
post 1/04/2005, 14:11 Quote Post

Racją jest to, że ta sprawa jest dość ciekawa i jakże kontrowersyjna.
Tak jak wyżej zostało wspomniane : samobójstwo czy zabójstwo??
Rudolf był starszym synem Franciszka Józefa I. Więć także prawowitym następcą tronu.Jego młodszy brat - Ludwik Wiktor został z dworu usunięty za wybryki homoseksualne.
Widomo jest, że para była kochankami. Żoną Rudolfa była bowiem Stefania - córka Leopolda II.
Rudolf i Maria Vestera zostali znalezieni w Mayerlingu martwi. Powstała kontrowersja czy zostali zamorodwani czy też popełnili samobójstwo.
Rudolf przyrównywał siebie do następcy tronu w Anglii- chodził o długowieczność zarówno Franciszka Józefa I jak i królowej Wiktorii. Nie mógło doczekać się władzy.
To przemawiałoby za samobójstwem.
jednak nie brakuje argumentów za zabójstwem- choćby to, że mogli pojawić się ludzi, którym nie podobało się zachowanie następcy tronu- mówię tu o jego kontaktach z Kossuthem czy sympatyzowaniu z II Rzeszą Niemiecką.
Cięzko naprawdę rozstrzygnąć tę kwestię.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Nalotta
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 141
Nr użytkownika: 4.143

Zawód: archeolozka:)
 
 
post 2/04/2005, 12:39 Quote Post

Ja jednak jestem za samobójstwem (chociaż nie jestem tego pewna na 100%, ba nawet na 90%!!)
Co mogło by jeszcze świadczyć o samobójstwie?
- Rozmowa Rudolfa z Mizzi Caspar(hmm, "przyjaciółką" arcyksięcia).
Latem 1888 Rudolf zaproponował Mizzi wspólne samobójstwo w Świątyni Huzarów w Modling. Jednak Mizzi odmówiła, zaśmiała mu się w twarz i powiedziała "Ja tak kocham żyć!".
Potem poszła do prezydium wiedeńskiej policji i powiedziała tam o samobójczych myślach Rudolfa. Policja zlekceważyła ostrzeżenie.
- Sporządzenie testementu w 1887 roku (arcyksiążę miał wtedy tylko 28 lat)
- Upadek jego politycznych planów.
Rudolf był liberałem, wzywał do przymierza z Francją i Rosją (przewidywał, ze przyjaźń z Rzeszą Bismarcka skończy się katastrofą). Mówił też, że monarchia powinna przyznać więcej praw narodom słowiańskiem. Niestety Franciszek Józef trzymał syna z dala od polityki i nie powierzał mu odpowiedzialnych stanowisk. Poza tym, jak już wspominał Biały, Franciszek Józef nie myślał nawet o zejściu z tronu(umarł dopiero w 1916)

Opierałam się na artykule z pisma "Focus" z nr 01/05. Tekst bardzo ciekawy i obszerny, polecam! rolleyes.gif rolleyes.gif

Ech, jakoś słabo się ten temat rozwija sad.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
piotpal
 

W Służbie Ich Królewskich Mości: Qltury i Nauki
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.255
Nr użytkownika: 7.889

Piotr P.
Zawód: student
 
 
post 15/01/2006, 20:23 Quote Post

Polecam sięgnięcie po książkę B. Hamman "Cesarzowa Elżbieta". Jest tam cały rozdział poświęcony Rudolfowi. Podobno następca tronu pozostawił list pożegnalny, który nigdy nie został ujawniony, więc chyba raczej było to samobójstwo. Gdyby to było sfingowane to w liście nie byłoby zarzutów względem starszych Habsburgów, co też starał się ukryć dwór wiedeński. Rudolf miał być znaleziony ze swoją kochanką, według oficjalnej wersji miał się zastrzelić.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Cogitor
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 75
Nr użytkownika: 61.445

M. Domitius Cogitatur
Zawód: zyciowy
 
 
post 24/12/2009, 2:58 Quote Post

Jak zawsze w takich sprawach jest dużo niedopowiedzeń i tajemnic. Niby to było samobójstwo, ale morderstwa też nie można wykluczyć. Szerzej tę sprawę opisuje R. Romański w książce "Niewyjaśnione zagadki historii świata", ale myślę, że jest to nastawione bardziej na sensację.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 24/12/2009, 11:35 Quote Post

QUOTE(Cogitor @ 24/12/2009, 2:58)
Jak zawsze w takich sprawach jest dużo niedopowiedzeń i tajemnic. Niby to było samobójstwo, ale morderstwa też nie można wykluczyć. Szerzej tę sprawę opisuje R. Romański w książce "Niewyjaśnione zagadki historii świata", ale myślę, że jest to nastawione bardziej na sensację.
*




Aczkolwiek samobójcy strzelający do siebie 6 razy zdarzają się dość rzadko dry.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 24/12/2009, 12:52 Quote Post

Jerzy S. Łątka poświęcił tej sprawie swoją książkę "Oskarżam Arcyksięcia Rudolfa", gdzie zresztą nie daje ostatecznej odpowiedzi. upraszczając nieco jego wywody stawia dwie właściwie równorzędne hipotezy: Maria Vetsera zmarła najprawdopodobniej przymuszona do aborcji a następnie:
1) wyklęty przez ojca Rudolf musiał całkowicie usunąć się z życia publicznego, a starość spędził pod nazwiskiem Albertall w Adampolu (w trumnie pochowano figurę woskową)
2) śmierć Marii doprowadziła do kłótni z arcyksięciem Janem Salwatorem, który zastrzelił Rudolfa. W niedalekiej przyszłości Jan Salwator tajemniczo zaginął (w rzeczywistości jako zabójca następcy tronu musiał zniknąć z dworu, a nie można było o nic oskarżyć go oficjalnie) i to on był owym Albertallem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
EineHexe
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 63.636

 
 
post 2/03/2010, 17:14 Quote Post

QUOTE(Bialy @ 1/04/2005, 14:11)
Rudolf był starszym synem Franciszka Józefa I. Więć także prawowitym następcą tronu.Jego młodszy brat - Ludwik Wiktor został z dworu usunięty za wybryki homoseksualne.


Dziwi mnie, że jeszcze nikt tego błędu nie skorygował, bo zaprawdę, jest on potężny. Ludwik Wiktor był najmłodszym bratem cesarza Franciszka Józefa, a więc stryjem Rudolfa. Rudolf był zresztą jedynym synem Franciszka, który prócz teo posiadał same córki: Zofię, zmarłą w dzieciństwie, Gizelę i Marię Walerię.


QUOTE
jednak nie brakuje argumentów za zabójstwem- choćby to, że mogli pojawić się ludzi, którym nie podobało się zachowanie następcy tronu- mówię tu o jego kontaktach z Kossuthem czy sympatyzowaniu z II Rzeszą Niemiecką.


Good ole' Rudi był akurat ciężkim germanofobem i zwolennikiem porozumienia z Francją.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Valeria
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 103
Nr użytkownika: 44.955

Renata Valeria
 
 
post 26/05/2010, 11:29 Quote Post

Nie chodzi o żaden romans - tak chce kultura popularna - ale prawdopodobnie o nierozważną działalność polityczną Rudolfa, ocierająca się o zdradę stanu.
Chociaż to może wydac się okrutne, znajomość z Marią Vetserą dla Rudolfa była bez znaczenia, a romans z nią był jednym z wielu.
Książką Jerzego Łątki, o której ktoś wcześniej wspomina, jest interesującą bo wiąże zniknięcie Rudolfa i Jana Salvatora z osobą żyjacego w Adampolu (Turcja)tajemniczego Austriaka, a przy okazji rozprawia się z kilkoma mitami nt, Mayerlingu m. in. o 1000 - wyrazowym telegrafie, który wyslał FJ do Watykanu, motywując tym prośbę o zgodę na katolicki pochówek kronprinza.

Ten post był edytowany przez Sarissoforoj: 14/09/2011, 7:05
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
sadomaniak
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 69.985

lepiej nie
Stopień akademicki: dno
Zawód: brak
 
 
post 26/12/2010, 3:18 Quote Post

Czytałem w Wikipedii, że Rudi miał potrzaskaną głowę i połamane ręce oraz coś o 6 kulach wystrzelonych z rewolweru nie będącego jego własnością (nie było dokładnie napisane czy były w nim, czy gdzie indziej) , a Vetsera wcale nie miała dziurki po kuli w głowie, więc jak zginęli nie wiadomo. Jeśli to co piszę npdst. Wikipedii jest prawdą, to raczej nie wyglądało to na samobójstwo, a morderstwo dokonane przez tzw. osoby trzecie ( jedną lub więcej). Z jakiej przyczyny i na czyje polecenie - trudno wnioskować. Nie sadzę, że z tym miał związek jego tatuś - Franz Josef. Nie sposób jednak niczego wykluczyć. Ci Habsburgowie żenili się ciągle ze swoimi kuzynami i to prowadziło do degeneracji rodu pod względem psychicznym. Dzisiaj praktycznie nie mają żadnego znaczenia w Europie, tak jak i Hohenzollernowie, czy tzw. Romanowowie. Dla ludzkości,to raczej na szczęście wyszło rolleyes.gif .
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
pawel76
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.143
Nr użytkownika: 51.860

 
 
post 27/12/2010, 10:46 Quote Post

QUOTE(EineHexe @ 2/03/2010, 17:14)
QUOTE(Bialy @ 1/04/2005, 14:11)





Good ole' Rudi był akurat ciężkim germanofobem i zwolennikiem porozumienia z Francją.
*



Witam

W tamtym czasie polityka podwójnej monarchi była aż do bólu konserwatywna i zachowawcza, wybaczono już II Rzeszy Sadowę i zaczęto sie z nią wiązać gospodarczo i politycznie ,a z niepokojem patrzono na wzrost zainteresowania Rosji Bałkanami.
Należy dodać że w tym czasie Francja zaczeła wychodzić z politycznej izolacji po wojnie fracuzko-pruskiej i zaczął się flirt Paryża z Petersburgiem.
Na tle tego polityczne plany Rudolfa to prosta doga do katastrofy.

Ten post był edytowany przez Sarissoforoj: 9/02/2012, 23:15
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
EineHexe
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 63.636

 
 
post 1/01/2011, 23:05 Quote Post

QUOTE(pawel76 @ 27/12/2010, 10:46)

W tamtym czasie polityka podwójnej monarchi była aż do bólu konserwatywna i zachowawcza, wybaczono już II Rzeszy Sadowę i zaczęto sie z nią wiązać gospodarczo i politycznie ,a z niepokojem patrzono na wzrost zainteresowania Rosji Bałkanami.
Należy dodać że w tym czasie Francja zaczeła wychodzić z politycznej izolacji po wojnie fracuzko-pruskiej i zaczął się flirt Paryża z Petersburgiem.
Na tle tego polityczne plany Rudolfa to prosta  doga do katastrofy.
*



Tak, ale jakie znaczenie polityczne miał właściwie Rudolf, poza tym, że był następcą tronu? Tatuś, który nie rozumiał go całkiem tak samo jak jego matki, a własnej żony, trzymał go z dala od wszelkich poważniejszych funkcji w państwie, pozostawiając mu rolę niejako ozdobnika dworskiego. Póki więc Franz żył, Rudolf plany mógł sobie mieć, bo czemu nie, ale szanse na ich wprowadzenie w życie miał mizerne. Po co go było zatem mordować?

Owszem, zgadzam się, że oficjalna wersja wypadków jest cokolwiek niespójna i coś tu waniajet, nie perfumy bynajmniej. Na ten przykład Loschek. Nasz wierny sługa nie słyszał żadnych strzałów, broń Herr Gott, ale jego reakcja na brak odpowiedzi, kiedy zapukał do drzwi arcyksiążęcej sypialni jest zastanawiająca. Rudolf znany był ze swoich humorów, ponadto miał w sypialni kochankę, powodów do nieppokoju nie było, szczególnie że pół godziny wcześniej objawił się całkiem żywy w drzwiach swej komnaty. A co robi Loschek? Kiedy jego pan nie odpowiada, pędzi do jadalni i odrywa od śniadania hrabiego Hoyosa. Temu udziela się najwyraźniej popłoch służącego, bo gdy na jego pukanie również brak reakcji ze strony lokatorów sypialni, rzuca się do szturmu na drzwi, wyposażony w siekierę. A logika tymczasem galopowała w dal, poprzez otaczające Mayerling lasy.

Przecież Rudolf dzielił sypialnię z gorącą laską, więc niechęć do wychodzenia z łóżka była uzasadniona bardziej niż dobrze. Skoro zatem nikt nie słyszał nic podejrzanego, skąd tak gwałtowna reakcja i Loschka i Hoyosa? I jakim właściwie cudem nikt na tej ograniczonej przestrzeni nie usłyszał huku wystrzału, niosącego się w ciszy wiejskiego poranka? Ktoś tu coś mocno kręci.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
pawel76
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.143
Nr użytkownika: 51.860

 
 
post 15/01/2011, 21:48 Quote Post

QUOTE(EineHexe @ 1/01/2011, 23:05)


Tak, ale jakie znaczenie polityczne miał właściwie Rudolf, poza tym, że był następcą tronu? Tatuś, który nie rozumiał go całkiem tak samo jak jego matki, a własnej żony, trzymał go z dala od wszelkich poważniejszych funkcji w państwie, pozostawiając mu rolę niejako ozdobnika dworskiego.


*



Witam
Kolega EineHexe sam sobie odpowiedział ,jako następca tronu Rudolf ze swoimi poglądami i spojrzeniem na świat był zagrozeniem dla podwójnej monarchii.on chciał zmieniać świata przynajmniej Austro-Węgry, a do tego był buntownikiem i jako nastepca tronu miał ku temu mozliwości ( nie odległej przyszłości- w koncu nikt nie zakładał że Franciszek Jóżef (świeć Panie nad Jego duszą) bedzie az tak długowieczny).
Zrozumiał to doskonale FJ i spółka ,którzy wiedzieli że jakakolwiek próba liberalizmu i modernizacji,oraz zmiana w polityce zagranicznej (odwrócenie sojuszy z II Rzeszą na rzecz III Republiki i Rosji to prosta droga do katastrofy).
To wzmocnienie wpływów Rosji na Bałkanach (Serbia,Grecja,Rumunia) oraz wzmocnienie tendencji separatystycznych na Węgrzech i oraz budząca się samoświadomość narodowa w Pradze,że nie wspomne o rozbudzonych nadziejach w Galicji i Lodomerii.
To wszystko to był gwóźdż do trumny podwójnej Monarchii jeszcze przed I wś i dlatego Rudi MUSIAŁ zginąć a romantyczno/tragiczna historia z kochanką i samobójstwem to tylko przykrywka.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
EineHexe
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 63.636

 
 
post 30/01/2011, 18:43 Quote Post

QUOTE
Kolega EineHexe sam sobie odpowiedział ,jako następca tronu Rudolf ze swoimi poglądami i spojrzeniem na świat był zagrozeniem dla podwójnej monarchii.on chciał zmieniać świata przynajmniej Austro-Węgry, a do tego był buntownikiem i jako nastepca tronu miał ku temu mozliwości ( nie odległej przyszłości- w koncu nikt nie zakładał że Franciszek Jóżef (świeć Panie nad Jego duszą) bedzie az tak długowieczny).


W chwili śmierci Rudolfa Franciszek Józef liczył sobie lat 59, cieszył się znakomitym zdrowiem, a pochodził z rodziny raczej długowiecznej. Franciszek Karol, jego ojciec, zmarł w wieku lat 76, matka co prawda nieco młodziej, ale ją niewątpliwie zabiła depresja po śmierci Maksymiliana, ciotka i teściowa w jednym przeżyła lat 84, nawet nieszczęsny Ferdynand I umarł w pięknym wieku lat 81.

Dorzuć do tego dbałość Franciszka Józefa o zdrowie i zachowanie dobrej kondycji, a zrozumiesz, że w 1889 nie było najmniejszej groźby śmierci cesarza z przyczyn naturalnych.

Tak przy okazji, jestem kobietą.

QUOTE
Zrozumiał to doskonale FJ i spółka ,którzy wiedzieli że jakakolwiek próba liberalizmu i modernizacji,oraz zmiana w polityce zagranicznej (odwrócenie sojuszy z II Rzeszą na rzecz III Republiki i Rosji to prosta droga do katastrofy).


Za to zachowanie dotychczasowej polityki i aliansu z II Rzeszą okazało się cudownym pomysłem, uwieńczonym drugą wojną światową, rozpadem imperium i przemianą Austrii w Republikę.

QUOTE
To wzmocnienie wpływów Rosji na Bałkanach (Serbia,Grecja,Rumunia) oraz wzmocnienie tendencji separatystycznych na Węgrzech i oraz budząca się samoświadomość narodowa w Pradze,że nie wspomne o rozbudzonych nadziejach w Galicji i Lodomerii.


I przepraszam, brak Rudolfa na tronie jakkolwiek tym zjawiskom zapobiegł? Naprawdę? Poza tym nie przypominam sobie, żeby Rudolf miał w programie demontaż imperium. Inne podejście do jego części składowych, owszem, takie, które mogłoby nawet odwlec jego rozpad, to widzę w jego planach.

Od razu mówię, nie wiem czy polityka Rudolfa zdołałaby uchronić cesarstwo przed katastrofą, a świat przed wojną światową, ale Franz Josef musiałby upaść na głowę i to z bardzo wysoka, żeby zabijać własnego syna i następcę tronu, zwłaszcza w taki sposób. Jako cesarz miał mnóstwo możliwości, żeby pozbyć się Rudolfa dyskretnie, po cichu, tak, żeby wszyscy uznali to za chorobę, albo nieszczęśliwy wypadek. Natomiast to, co wydarzyło się w Mayerling (a obchodzimy dzisiaj kolejną rocznicę tych wydarzeń), odbiło się echem w całej Europie, ba, na całym świecie, przetoczyło się skandalem po Austrowęgrzech i prowokuje liczne spekulacje do dziś. Naprawdę jesteś przekonany, że Franz był aż takim idiotą?

Poza tym w Mayerlingu było mnóstwo ludzi, oprócz Rudolfa. Hrabia Hoyos, książę Koburg, Loschek, Bratfisch, Mary Vetsera... wyjątkowo fatalny moment na dokonywanie skrytobójstwa. No chyba, że uznamy iż wszyscy wymienieni, prócz Mary, byli spiskowcami, na usługach cesarskich skrytobójców, dziwne jednak, że spisek w który zaangażowane było tyle osób, się nie wydał i wszyscy grzecznie nabrali wody w usta.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 30/01/2011, 18:50 Quote Post

Vitam

uwieńczonym drugą wojną światową, (EineHexe)

...pierwszą...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej