Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Który z zaborców najsilniejszy ?
 
jak uwazącie
Rosja [ 58 ]  [41.13%]
Austria [ 4 ]  [2.84%]
Prusy [ 79 ]  [56.03%]
Suma głosów: 141
Goście nie mogą głosować 
     
Pogromca Mitów
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 84
Nr użytkownika: 39.418

Zawód: Obronca praw ucznia
 
 
post 3/04/2008, 17:38 Quote Post

Ja ostatecznie postawiłem na Prusy.Po zjednoczeniu bez dwóch zdań Niemcy.Austria wbrew pozorom aż do wojny prusko-austriackiej 1866 uważała się ze silniejszą od Prus(dużo większe ziemie i ludność wraz z armią).Jednak podczas wojny 7-letniej dokonania Prus były imponujące.Rosja to co prawda olbrzymia armia,terytorium gigant, ludności sporo, lecz wojsko wielonarodowe, słabo wyposażone i wyszkolone.Po reformach czasów napoleońskich Niemcy posiadali naprawdę niezłą armię.
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
oskar(zet)
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.075
Nr użytkownika: 40.749

 
 
post 3/04/2008, 18:45 Quote Post

QUOTE(Ryszard Lwie Serce @ 1/04/2008, 8:51)
QUOTE
ZIMA na pólnocy dochodząca w tamtych czasach do minus 85 stopni celsjusza


???
*



Ile? 85 st.C tyle to jest na Antarktydzie, a nie na północy.
Wg. mnie najsilniejszym z zaborców była Rosja. Duze zasoby ludzkie, a co za tym idzie mozliwosc posiadania wiekszej armi od Prus i Austri. Jednak biorac pod uwage dyscypline i morale wojsk to chyba najlepsza armia pod tym wzglendem miały Prusy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 3/04/2008, 18:55 Quote Post

Przede wszystkim wszystko zależy od roku bo inaczej było np. w 1814 r., a inaczej w 1914 r. Austrii rzecz jasna nie brałem nawet pod uwagę. Prusy były bardzo silne, ale nie aż tak jak olbrzymia, dysponująca potężną armią Rosja. W związku z tym mój wybór padł na państwo carów.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
hubimohi93
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 491
Nr użytkownika: 46.714

Zawód: licealista
 
 
post 30/06/2008, 14:26 Quote Post

nie zawesoło mieli zolnierze rosyjscy powolani do wojska.sluzba trwala 25 lat.rosja pokazala swojas "sile" w wojnie krymskiej wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 30/06/2008, 14:49 Quote Post

QUOTE(hubimohi93 @ 30/06/2008, 15:26)
sluzba trwala 25 lat.rosja pokazala swojas "sile" w wojnie krymskiej wink.gif
*


Zupełnie nie rozumiem umniejszania przez Ciebie rzeczywistej siły oręża rosyjskiego w połowie XIX stulecia. Gdyby podczas Wojny Krymskiej wrogiem państwa Mikołaja I było wyłącznie Imperium Osmańskie to zostałoby ono zmiażdżone w przeciągu kilku miesięcy, ale na zniszczenie Turcji nie mogły pozwolić sobie dwa najpotężniejsze w owym czasie mocarstwa: Wielka Brytania i Francja. W starciu z połączonymi siłami tych dwóch potęg Zachodu, Rosja nie miała zbyt dużych szans na zwycięstwo. W moim odczuciu fakt, że Armia Carska wytrzymała prawie aż trzy długie lata nie powinien przynajmniej świadczyć o jakimś ogromnym zacofaniu rosyjskich sił zbrojnych, które były systematycznie unowocześniane ( między innymi efektem reform było właśnie stopniowe skrócanie czasu czynnej służby wojskowej).
QUOTE(hubimohi93 @ 30/06/2008, 15:26)
nie zawesoło mieli zolnierze rosyjscy powolani do wojska. sluzba trwala 25 lat.
*


Tak długi okres czynnej służby wojskowej był chyba jedną z zalet Armii Rosyjskiej.

Pozdrawiam!

 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Damian W.
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.193
Nr użytkownika: 31.041

 
 
post 30/06/2008, 16:15 Quote Post

QUOTE( Gronostaj @ 30/06/2008, 15:49)
Zupełnie nie rozumiem umniejszania przez Ciebie rzeczywistej siły oręża rosyjskiego w połowie XIX stulecia. Gdyby podczas Wojny Krymskiej wrogiem państwa Mikołaja I było wyłącznie Imperium Osmańskie to zostałoby ono zmiażdżone w przeciągu kilku miesięcy, ale na zniszczenie Turcji nie mogły pozwolić sobie dwa najpotężniejsze w owym czasie mocarstwa: Wielka Brytania i Francja. W starciu z połączonymi siłami tych dwóch potęg Zachodu, Rosja nie miała zbyt dużych szans na zwycięstwo. W moim odczuciu fakt, że Armia Carska wytrzymała prawie aż trzy długie lata nie powinien przynajmniej świadczyć o jakimś ogromnym zacofaniu rosyjskich sił zbrojnych, które były systematycznie unowocześniane ( między innymi efektem reform było właśnie stopniowe skrócanie czasu czynnej służby wojskowej).


Sympatii Gronostaja, do armii rosyjskiej ciąg dalszy wink.gif. A teraz poważnie. Gronostaj ma wiele racji. Turcja, która dopiero od niedawna, zaczęła dopiero modernizację, swojej armii nie miała, wielkich szans na stawianie, dłuższego oporu liczniejszej i dobrze dowodzonej armii rosyjskiej. Jednakże w porównaniu do Gronostaja nie sądzę, aby po wojnie krymskiej (biorąc pod uwagę fakt, że Turcja nie otrzymała, wsparcia Francji i Wlk. Brytanii) Turcja została zniszczona. Patrząc przekrojowo przez wszystkie konflikty turecko-rosyjskie da się zauważyć dwie rzeczy. Po pierwsze Turcja w trakcie, tych wojen ponosiła, tylko straty terytorialne, pozostając nadal niepodległa. Po drugie Rosjanom walczyła, w obronie prawosławnych i zawsze po każdej, zwycięskiej wojnie, żądała od Turcji zwiększenia ich praw. Reasumując gdyby Turcja, została dajmy na, to w 1856 (wtedy kiedy zakończono wojnę krymską) straciła by główne argumenty i powody do prowadzenia wojen na południu. Wchodząc tym samym w konflikt, z Cesarstwem Austriackim i Niemieckim, którym zależało podobnie, jak Rosji na uzyskaniu wpływów, w Turcji i na Bałkanach. Żeby, więc nie wejść, z tymi krajami konflikt Rosja stosowała metodę podobną do rzymskiej, czyli znajdowania konkretnych i spowodowanych przez stronę przeciwną powodów wojennych (w przypadku wojny krymskiej, to konflikt poszedł, przede wszystkim o otrzymaniu przez Rosję pozwolenia na korzystanie, z cieśnin dardanelskich oraz wspomniane wyżej prawa dla prawosławnych), kończące się najczęściej wojną, która w większości przypadków kończyła się uszczupleniem stanu posiadania strony przeciwnej, zmuszenia jej do kompromitującego pokoju, a także stopniowemu uzależnianiu strony pokonanej od siebie. Tak, więc Rosja jakby chciała podbić Turcję, to miała ku niej powody. Jednakże jak już pisał Gronostaj, do wojny przyłączyły się Anglia, Francja oraz Królestwo Sardynii (od 1855). Do stron konfliktu moglibyśmy dodać również Prusy i Austrię, których udział w tej wojnie mógł być możliwy, ale ich udział zakończył się "chłodną" neutralnością wobec Rosji. Stworzona, z tych, trzech państw koalicja połączona sojuszem, z Turcją doprowadziła do pokonania strony rosyjskiej. Pomimo, że Rosja została pokonana, przypadek wojny krymskiej doprowadził, że armia rosyjska, zaczęła szybciej wprowadzać zmiany, w swojej polityce wojskowej, które zaowocowały później w jej dalszych konfliktach.

QUOTE( Gronostaj @ 30/06/2008, 15:49)
Tak długi okres czynnej służby wojskowej był chyba jedną z zalet Armii Rosyjskiej.


W tym miejscu zgodzę się z Gronostajem. W tym, wypadki również się posłużę, przykładem armii rzymskiej. Podobnie jak w wojsku rzymskim, tak i w wojsku rosyjskim, tak długi okres szkolenia powodował, że żołnierze bardziej się ze sobą "zżywali" co procentowało tym, że można było im powierzyć każde zadanie. Każdy rok spędzony na wojnie, czy na ćwiczeniach powodował, że żołnierz stawał się coraz doskonalszy, a co za tym, idzie czynił go wytrwałym na trudy i niewygody, z którymi musiał się, w trakcie wojen i ćwiczeń spotykać. Ostra dyscyplina czyniła go żołnierzem posłusznym i bitnym, miało to swoje wady oczywiście, ale dosyć często "przekuwało" się to na rosyjski sukces. Podobnie jak Rzymianie, Rosjanie lubowali się w walce w ręcz (przede wszystkim na bagnety), co po Francuzach i Prusakach, czyniło z nich groźnych przeciwników. Jednakże wraz z każdą wojną nadchodzą zmiany, tą najważniejsza, było prowadzenie ognia salwowego całymi oddziałami oraz większe użycie artylerii, który zdecydowanie częściej przynosił sukces niż bagnet. Przez co wojnę krymską, możemy nazwać tą wojną, gdzie nowożytni "Rzymianie" - "ostatni szermierze" (Rosjanie), zostali pokonani przez stosującego, nowoczesnymi środkami i metodami walki "Hannibala" (koalicja).

Pozdrawiam!
DW
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
Norman91
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 139
Nr użytkownika: 46.618

Pawel Koc
Zawód: uczen
 
 
post 30/06/2008, 18:30 Quote Post

Zdecydowanie Prusy
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
Andrzej80
 

powstaniec
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.321
Nr użytkownika: 16.934

Andrzej
Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk archiwista
 
 
post 30/06/2008, 19:11 Quote Post

Najsilnieszym politycznie zaborcą były Prusy, militarnie Rosja a gospodarczo-ekonomiczne Austria.

Wojna Krymska ukazała wady armii Rosyjskiej, jednakże pózniejsza reforma Milutina trochę zmieniła armię.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 1/07/2008, 11:31 Quote Post

QUOTE(Damian W. @ 30/06/2008, 17:15)
Jednakże w porównaniu do Gronostaja nie sądzę, aby po wojnie krymskiej (biorąc pod uwagę fakt, że Turcja nie otrzymała, wsparcia Francji i Wlk. Brytanii) Turcja została zniszczona.
*



Zostałaby pewnie zlikwidowana, gdyż w ogóle istnienie państwa otomańskiego nie było Rosji na rękę, ponieważ jak pokazała Historia-począwszy od połowy XIX stulecia, a skończywszy na I Wojnie Światowej-Turcja była nieprzejednanym wrogiem Rosji, a co gorsza łączyła się sojuszem z każdym mocarstwem dążącym do osłabienia pozycji państwa carów, a dlaczego tak postępowała? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta: bo bała się, że Rosja ją zniszczy.
QUOTE(Damian W. @ 30/06/2008, 17:15)
Patrząc przekrojowo przez wszystkie konflikty turecko-rosyjskie da się zauważyć dwie rzeczy. Po pierwsze Turcja w trakcie, tych wojen ponosiła, tylko straty terytorialne, pozostając nadal niepodległa
*


Sytuacja w przededniu Wojny Krymskiej była nieco odmienna, niż podczas innych konfliktów rosyjsko-tureckich.
QUOTE(Damian W. @ 30/06/2008, 17:15)
Reasumując gdyby Turcja, została dajmy na, to w 1856 (wtedy kiedy zakończono wojnę krymską) straciła by główne argumenty i powody do prowadzenia wojen na południu. Wchodząc tym samym w konflikt, z Cesarstwem Austriackim i Niemieckim, którym zależało podobnie, jak Rosji na uzyskaniu wpływów, w Turcji i na Bałkanach.
*


Casus belli zawsze się znajdzie. Idąc Twoim tokiem myślenia Rosja nie mogła zniszczyć Turcji bo potem nie mogłaby prowadzić ekspansji dalej na południe. A gdyby nie zlikwidowała zagradzającego drogę Imperium Otomańskiego to mogłaby w ogóle chociaż próbować coś w Azji Południowo-Zachodniej wskórać?!

QUOTE(Andrzej80 @ 30/06/2008, 20:11)
Wojna Krymska ukazała wady armii Rosyjskiej, jednakże pózniejsza reforma Milutina trochę zmieniła armię.
*


Wszyscy mówią tylko o wadach Armii Rosyjskiej z tego okresu, ale nikt nawet nie wspomina o jej licznych zaletach.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Damian W.
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.193
Nr użytkownika: 31.041

 
 
post 1/07/2008, 12:51 Quote Post

QUOTE( Gronostaj @ 01/07/2008, 12:31)
Zostałaby pewnie zlikwidowana, gdyż w ogóle istnienie państwa otomańskiego nie było Rosji na rękę, ponieważ jak pokazała Historia-począwszy od połowy XIX stulecia, a skończywszy na I Wojnie Światowej-Turcja była nieprzejednanym wrogiem Rosji, a co gorsza łączyła się sojuszem z każdym mocarstwem dążącym do osłabienia pozycji państwa carów, a dlaczego tak postępowała? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta: bo bała się, że Rosja ją zniszczy.


Szanowny Gronostaju, jeżeli Turcja Ottomanów miała zostać zniszczona, to tylko w części europejskiej. Gdyż musimy wziąć pod uwagę fakt, że tą cześć imperium tureckiego, zamieszkiwały ludy słowiańskie wyznający religie chrześcijańskie (i nie tylko te religie), które w większości przypadków, z powodu Rosji zaczynały się one burzyć. Pozbycie się, tego problemu, było Turkom na rękę, gdyż cała odpowiedzialność, aby zapewnić tym ludom niepodległość i utworzenie przez nie samodzielnego państwa spadał na Rosję, która gdyby nie chciała im dać niepodległości musiała się liczyć, z tym, że wchodziła w "gniazdo szerszeni", z którego Rosji było by ciężko się wycofać. Co do zawieranych sojuszy, z innymi mocarstwami, w celu ochrony swojej niezależności, to się z Tobą Gronostaju nie zgodzę. Gdyż w całej historii wojen turecko-rosyjskich, Turcja podpisała, tylko jeden traktat wojskowy, który zakończył się pomocą mocarstw zachodnich (wspomniana już wojna krymska) przez pozostałe konflikty zaś walczyła sama. Stawiając bardzo dzielny opór rosyjskim "hordom". I nie zgodzę się, co do tego, że każde mocarstwo chciało dążyć do osłabienia państwa carów. Ponieważ mocarstwom zachodnim zależało na sojuszu z Rosja, jednakże nie chciały one, żeby Rosja stała się hegemonem w basenie Morza Śródziemnego, dlatego też drogą zarówno wojenną jak i dyplomatyczną sugerowali Rosji, żeby sobie odpuściła. Co doprowadziło, do tego, że zamiast Rosji nad Bosforem zagościli przybysze z Zachodu, co wyszło raczej Turcji na dobre niż stanie się rosyjskim poddanym, który raczej nic nie zyskuje, a traci.

QUOTE( Gronostaj @ 01/07/2008, 12:31)
Sytuacja w przededniu Wojny Krymskiej była nieco odmienna, niż podczas innych konfliktów rosyjsko-tureckich.


Zgadza się Gronostaju. Ale porównując ją do poprzednich wojen, da się zauważyć, wiele podobieństw.

QUOTE( Gronostaj @ 01/07/2008, 12:31)
Casus belli zawsze się znajdzie. Idąc Twoim tokiem myślenia Rosja nie mogła zniszczyć Turcji bo potem nie mogłaby prowadzić ekspansji dalej na południe. A gdyby nie zlikwidowała zagradzającego drogę Imperium Otomańskiego to mogłaby w ogóle chociaż próbować coś w Azji Południowo-Zachodniej wskórać?!


Jak już pisałem, wyżej Rosja nie mogła, podbić Turcji od razu. Powody napisałem wyżej. Jeżeli chodzi o możliwości podboju przez Rosje, Turcji azjatyckiej, to wątpię, żeby była ona możliwa. Gdyż, w takim, przypadku głos zabrałyby Anglia i Francja wspierane przez Prusy i Austrię, co doprowadziłoby kolejną wojna pokroju wojny krymskiej, tyle że z silniejszą i mocniejszą koalicja, której Rosja nie mogłaby się przeciwstawić.

QUOTE( Gronostaj @ 01/07/2008, 12:31)
Wszyscy mówią tylko o wadach Armii Rosyjskiej z tego okresu, ale nikt nawet nie wspomina o jej licznych zaletach.


Być może Gronostaju, jest to ogólno-forumowy spisek przeciwko Tobie i Twoim sympatiom wobec armii rosyjskiej biggrin.gif. A poważnie, każdy ma swoje mniemanie o tej armii, lepsze lub gorsze, więc się nie dziw Gronostaju, że w ciąż padają, tylko słowa krytyki i rzadkie pochwały wobec tej armii. I nic na, to Gronostaju nie poradzisz.

Pozdrawiam!
DW
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
kasia.k
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 75
Nr użytkownika: 44.198

Katarzyna
Zawód: uczeñ
 
 
post 1/07/2008, 13:09 Quote Post

Wybrałam Prusy. Pod względem gospodarczym zdecydowanie przeważały nad Rosją. Prusy (potem Niemcy) były też bardziej stabilnym politycznie krajem. W Rosji pod koniec zaborów zaczęły się ruchy rewolucyjne.
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 1/07/2008, 14:52 Quote Post

To nie temat o Wojnie Krymskiej, więc powoli musimy kończyć bo się zaraz przyczepią. wink.gif
QUOTE(Damian W. @ 1/07/2008, 13:51)
Szanowny Gronostaju, jeżeli Turcja Ottomanów miała zostać zniszczona, to tylko w części europejskiej. Gdyż musimy wziąć  pod uwagę fakt, że tą cześć imperium tureckiego, zamieszkiwały ludy słowiańskie wyznający religie chrześcijańskie (i nie tylko te religie), które w większości przypadków, z powodu Rosji zaczynały się one burzyć.
*


E tam, z tą obroną ludności chrześcijańskiej to tak naprawdę tylko casus beli był. Poza tym w azjatyckiej części Imperium Otomańskiego też żyło całe mrowie Prawosławnych. Celem priorytetowym Rosji było zdobycie kontroli nad Bosforem.
QUOTE(Damian W. @ 1/07/2008, 13:51)
musimy wziąć pod uwagę fakt, że tą cześć imperium tureckiego, zamieszkiwały ludy słowiańskie wyznający religie chrześcijańskie (i nie tylko te religie), które w większości przypadków, z powodu Rosji zaczynały się one burzyć. Pozbycie się, tego problemu, było Turkom na rękę, gdyż cała odpowiedzialność, aby zapewnić tym ludom niepodległość i utworzenie przez nie samodzielnego państwa spadał na Rosję, która gdyby nie chciała im dać niepodległości musiała się liczyć, z tym, że wchodziła w "gniazdo szerszeni", z którego Rosji było by ciężko się wycofać.
*


Czy ja dobrze rozumiem, czy może mam w te upały gorączkę: chcesz powiedzieć, że Turcji było na rękę porzucenie swoich posiadłości na Bałkanach?! Czy sądzisz, że Rosji nie opłacało się zająć Bałkanów?!
QUOTE(Damian W. @ 1/07/2008, 13:51)
Co do zawieranych sojuszy, z innymi mocarstwami, w celu ochrony swojej niezależności, to się z Tobą Gronostaju nie zgodzę. Gdyż w całej historii wojen turecko-rosyjskich, Turcja podpisała, tylko jeden traktat wojskowy, który zakończył się pomocą mocarstw zachodnich (wspomniana już wojna krymska) przez pozostałe konflikty zaś walczyła sama.
*


Nie chodzi o to. Fakt jest taki, że Turcja we wszystkich wojnach z Rosją miała ciche wsparcie ze strony Francji, Wielkiej Brytanii, czy tez Niemiec i Austro-Węgier.
QUOTE(Damian W. @ 1/07/2008, 13:51)
I nie zgodzę się, co do tego, że każde mocarstwo chciało dążyć do osłabienia państwa carów. Ponieważ mocarstwom zachodnim zależało na sojuszu z Rosja, jednakże nie chciały one, żeby Rosja stała się hegemonem w basenie Morza Śródziemnego, dlatego też drogą zarówno wojenną jak i dyplomatyczną sugerowali Rosji, żeby sobie odpuściła.
*


Zgoda, Rosja była cennym sojusznikiem dla każdego innego mocarstwa, ale pod warunkiem, że zostawiłaby Turcję i Afganistan w spokoju, jednakże ekspansja na południe była zawsze jednym z głównych celów carów. Sytuacja zmieniła się dopiero na początku XX stulecia, lecz stało się tak z zupełnie innych powodów niż sprawa osmańska.
QUOTE(Damian W. @ 1/07/2008, 13:51)
Ponieważ mocarstwom zachodnim zależało na sojuszu z Rosja, jednakże nie chciały one, żeby Rosja stała się hegemonem w basenie Morza Śródziemnego, dlatego też drogą zarówno wojenną jak i dyplomatyczną sugerowali Rosji, żeby sobie odpuściła. Co doprowadziło, do tego, że zamiast Rosji nad Bosforem zagościli przybysze z Zachodu
*


Stało się tak, ponieważ Rosja poniosła klęskę w Wojnie Krymskiej i punkt ciężkości swojej ekspansji przesunęła dalej na wschód, do Afganistanu.
QUOTE(Damian W. @ 1/07/2008, 13:51)
Powody napisałem wyżej. Jeżeli chodzi o możliwości podboju przez Rosje, Turcji azjatyckiej, to wątpię, żeby była ona możliwa. Gdyż, w takim, przypadku głos zabrałyby Anglia i Francja wspierane przez Prusy i Austrię, co doprowadziłoby kolejną wojna pokroju wojny krymskiej, tyle że z silniejszą i mocniejszą koalicja, której Rosja nie mogłaby się przeciwstawić.
*


Rosja miałaby szansę podbić azjatycką częś Imperium Osmańskiego szybkim i silnym uderzeniem. Zanim koalicja by zareagowała byłoby już po Turcji, a wątpię w to, że jakieś mocarstwo chciałoby ją odwojowywać. O wiele łatwiej przecież wspierać sojusznika, niż go wyzwalać ( kiedy już nie walczy) własnymi rękami.
QUOTE(Damian W. @ 1/07/2008, 13:51)
Być może Gronostaju, jest to ogólno-forumowy spisek przeciwko Tobie i Twoim sympatiom wobec armii rosyjskiej
*


Oczywiście, że tak jest i nie ma się z czego śmiać. Dobrze wiem, że wszyscy mnie tutaj nienawidzą i pragną mojej śmierci jak niczego innego, ale ja się nie poddam i będę walczyć. wink.gif
QUOTE(Damian W. @ 1/07/2008, 13:51)
każdy ma swoje mniemanie o tej armii, lepsze lub gorsze, więc się nie dziw Gronostaju, że w ciąż padają, tylko słowa krytyki i rzadkie pochwały wobec tej armii.
*


Nie chodzi o prywatne opinie, ale o fakty i mity historyczne, których wiele narosło wokół Armii Rosyjskiej, zwłaszcza jeżeli chodzi o Wojnę Krymską - niektóre wypowiadane między innymi na tym Forum głupstwa są wręcz żałosne.
QUOTE(Damian W. @ 1/07/2008, 13:51)
I nic na, to gronostaju nie poradzisz.
*


Jeszcze się Damianie zdziwisz. wink.gif

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
Damian W.
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.193
Nr użytkownika: 31.041

 
 
post 1/07/2008, 15:25 Quote Post

QUOTE( Gronostaj @ 01/07/2008, 15:52)
To nie temat o Wojnie Krymskiej, więc powoli musimy kończyć bo się zaraz przyczepią.  wink.gif


Popieram Gronostaju może przeniesiemy, więc dyskusję do odpowiedniego wątku?

QUOTE( Gronostaj @ 01/07/2008, 15:52)
Czy ja dobrze rozumiem, czy może mam w te upały gorączkę: chcesz powiedzieć, że Turcji było na rękę porzucenie swoich posiadłości na Bałkanach?! Czy sądzisz, że Rosji nie opłacało się zająć Bałkanów?!


Nie Gronostaju nie chodziło mi o to. Miałem na myśli bardziej, to że Turcja ponosząc straty terytorialne na Bałkanach traciła zbędny balast, w postaci buntujących się ludów bałkańskich. Dzięki czemu, mogła przerzucić wykorzystywane, dotychczas tu siły, do innego obszaru działań. Co do Rosji, mogła uzyskać profity na Bałkanach, tylko wtedy, kiedy nie chciała ich podbić i kiedy, powstałyby nowe państwa, na tym obszarze. Wtedy mogłaby uchodzić za ich wyzwolicielkę, która w ramach wdzięczności stawała się ich głównym sojusznikiem. Dzięki takiej polityce Rosja nie musiała się męczyć, z potencjalną wojną w tym rejonie, uzyskując za to wartościowego sojusznika w postaci, tych ludów.

QUOTE( Gronostaj @ 01/07/2008, 15:52)
Nie chodzi o to. Fakt jest taki, że Turcja we wszystkich wojnach z Rosją miała ciche wsparcie ze strony Francji, Wielkiej Brytanii, czy tez Niemiec i Austro-Węgier.


Dobrze Gronostaju, ale powiedzmy sobie szczerze, te sojusze oprócz cennego "papierka" (czyt. traktat sojuszniczy, tajny traktat wojskowy itp.) i pewnego wsparcia finansowego i technicznego nic Turcji nie dawał. W poprzednich i kolejnych (oprócz wojny krymskiej, gdzie Alianci wspomogli Turcję) walczyła ona sama. Tak przypuszczam, że dopiero gdy Rosjanie, zbliżaliby się do cieśnin dardanelskich, to dopiero wtedy by zareagowali. Jednakże w żadnej wojnie turecko-rosyjskiej do takiej sytuacji nie doszło. Ciekawe czemu? Czyżby ciche, ale mocne argumenty państw zachodnich? Możliwe lecz powątpiewałbym, w tą opcje wydarzeń.

QUOTE( Gronostaj @ 01/07/2008, 15:52)
Zgoda, Rosja była cennym sojusznikiem dla każdego innego mocarstwa, ale pod warunkiem, że zostawiłaby Turcję i Afganistan w spokoju, jednakże ekspansja na południe była zawsze jednym z głównych celów carów. Sytuacja zmieniła się dopiero na początku XX stulecia, lecz stało się tak z zupełnie innych powodów niż sprawa osmańska.


Zgadza się Gronostaju. I dlatego Rosja, chcąc uzyskać profity płynące ze współpracy, z państwami zachodnimi przeniosła, swoje pole ekspansji na Syberię i Daleki Wschód. Co raczej jej wyszło na dobre, gdyż zaczęto w niej dużo inwestować.

QUOTE( Gronostaj @ 01/07/2008, 15:52)
Stało się tak, ponieważ Rosja poniosła klęskę w Wojnie Krymskiej i punkt ciężkości swojej ekspansji przesunęła dalej na wschód, do Afganistanu.


Z, którego jednak również musiała się wycofać, gdyż większe wpływy zdobyli tam Brytyjczycy i probrytyjscy wodzowie klanowi. Jednakże w porównaniu, z podbojem Syberii, utrata wpływów w Afganistanie nie było bolesną stratą.

QUOTE( Gronostaj @ 01/07/2008, 15:52)
Jeszcze się Damianie zdziwisz. wink.gif


Myślę Gronostaju, że nie szykujesz "wielkiej i świętej krucjaty" walczącej w obronie armii rosyjskiej wink.gif. A poważnie, życzę Ci Gronostaju powodzenia, ale mówiąc szczerze, twoja "walka" zapowiada sie jako "walka z wiatrakami" wink.gif.

Pozdrawiam!
DW
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
k.jurczak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.014
Nr użytkownika: 17.051

BANITA
Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 1/07/2008, 15:46 Quote Post

Do wojny krymskiej zdecydowanie Rosja, potem nadal Rosja ale mniej zdecydowanie, od około 1871 roku stale powiększająca się do 1918 r. przewaga Niemiec. Drugie miejsce - do 1866 Austria.
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
Andrzej80
 

powstaniec
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.321
Nr użytkownika: 16.934

Andrzej
Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk archiwista
 
 
post 1/07/2008, 17:23 Quote Post

Gronostaju armia rosyjska była jedną z armii lepszyhch w XIX w. Miała duże zalety. Jednakże wojna krymska ukazała te wady, które armia skrywała. Przegrana wojna uswiadomiła iż trzeba przeprowadzic reformę armii, która miała miejsce w okresie wielkich reform cara Aleksandra II. Autorem reformy buł minister wojny Milutin. To on wprowadził armię na nowe tory. Powstały nowoczesne szkoły wojskowe. Zaczęto bardziej wkładać na wyszkolenie pomijając musztrę. Powstały wojskowe okręgi. Zmienił szyk i taktyka armii co widać było w okresie wojny 1877-78. Jednakże ulepszenia armii bez uświadomienia sobie jej wad by nie było. To zrobiła przegrana wojna krymska. Z czego rosyjscy dowódcy wyciągnęli wnioski. Tutaj też trzeba podkreślić duży wkład w zwycięstwo armii francuskiej i angielskiej, która walczyła z po stronie turków.

"tało się tak, ponieważ Rosja poniosła klęskę w Wojnie Krymskiej i punkt ciężkości swojej ekspansji przesunęła dalej na wschód, do Afganistanu."
Nie do końca ja bym powiedział iż punkt ciężkości przenieśli na obszar całego Kaukazu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej