|
|
Konwencjonalna III wojna światowa
|
|
|
|
Co by było gdyby w latach 70-tych lub 80-tych ZSRR zdecydował się rozpocząć konwencjonalną wojnę z krajami NATO? Moim zdaniem USA nie odważyłyby się pierwsze użyć broni jądrowej, gdyby wiedziały, że ZSRR może odpowiedzieć im tym samym. Czy armie Układu Warszawskiego podbiłyby Zachodnią Europę?
|
|
|
|
|
|
|
|
Wojna będzie konwencjonalna do momentu, w którym jedna z e stron uzyska zdecydowaną przewagę (sowieci przejdą Ren / NATO przejdzie Bug). Wtedy duga strona i tak nie będzie już miała wiele do stracenia i odpali fajerwerki.
|
|
|
|
|
|
|
|
O takim właśnie konflikcie opowiada książka Toma Clancy'ego "Red Storm Rising" z 1986, wydana w Polsce w 1992 pt. "Czerwony Sztorm". Troszkę się już może zdezaktualizowała, wiele opisanych tam systemów broni nie istniało/nie powstało, niemniej fajnie się to czyta, ciekawa wojenna historia. Tak, że polecam.
|
|
|
|
|
|
|
|
W latach 70-ch zagraniczne rozgłośnie często lansowały scenariusz takiej wojny. "Radio Wolna Europa" i "Głos Ameryki" uważały, że Rosjanie dojdą do Renu w ciągu jednego tygodnia. Natomiast zrzędliwe "Radio Londyn" uważało, że Rosjanie dojdą do Renu w ciągu 3-4 dni. Użycie taktycznej broni atomowej w czasie walk na terenie Niemiec Zachodnich byłoby całkowicie niemożliwe z uwagi na kompletne przemieszanie radzieckich czołgów z uciekającymi 50 milionami Niemców. Według rozgłośni zachodnich w ciągu następnego tydzień siły pokoju miałyby zając Francję i dojść do Atlantyku. Według deklaracji amerykańskich wojska tego kraju potrzebowały 2 tygodni do przerzucenia drogą lotniczą przez Atlantyk żołnierzy do obrony Europy. Jednym słowem, Amerykanie byli w stanie zareagować w chwili, kiedy sytuacja militarna byłaby już rozwiązania. A poza tym nowe rządy Europy Zachodniej prosiłyby Amerykanów o wstrzemięźliwość. Pięćdziesiąt lat temu byłem w wojsku. Ja i moi koledzy byliśmy przekonanie, że jeśli przyjdzie nam walczyć to tylko w obronie kraju. A poza tym nie umieliśmy sobie wyobrazić, że miłujący pokój Związek Radziecki i żyjące w luksusie kraje zachodnie rozpoczną jądrową III Wojnę Światową. Natomiast przebieg konwencjonalnej wojny wietnamskiej wskazywał jednoznacznie, że Amerykanie nie potrafią walczyć.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gaweł II @ 2/02/2019, 22:52) W latach 70-ch zagraniczne rozgłośnie często lansowały scenariusz takiej wojny. "Radio Wolna Europa" i "Głos Ameryki" uważały, że Rosjanie dojdą do Renu w ciągu jednego tygodnia. Natomiast zrzędliwe "Radio Londyn" uważało, że Rosjanie dojdą do Renu w ciągu 3-4 dni.
Tak jest, gdyż jak wiadomo Sowieci to nadludzie, których się kule, bomby i rakiety nie imają i którzy przełamują wszelki opór, po prostu pstryknąwszy palcami.
Realnie jednak, jak sądzę, po 24 h ataku utknęliby w krwawej bitwie lądowej w środkowych Niemczech, podczas gdy lotnictwo NATO zaczęłoby roznosić im zaplecze: składy, węzły kolejowe i drogowe, mosty itp. Było tu już zresztą na forum sporo wątków na temat III wojny światowej, w różnych okresach mającej wybuchnąć.
QUOTE(Gaweł II @ 2/02/2019, 22:52) Natomiast przebieg konwencjonalnej wojny wietnamskiej wskazywał jednoznacznie, że Amerykanie nie potrafią walczyć.
Śmiała to teza, zważywszy że w konflikcie tym armia północnowietnamska, nie mówiąc już o Vietcongu, nigdy żadnej bitwy z amerykańskim wojskiem nie wygrała.
|
|
|
|
|
|
|
|
W tym miejscu przypomnę słowa pewnego sławnego dziewiętnastowiecznego kanclerza, ale w zaktualizowanej formie. Armia radziecka nie jest tak silna by mogła zająć Europę Zachodnią w ciągu dwóch tygodni, ani tak słaba by można ją było powstrzymać w ciągu 24 godzin.
Celem Amerykanów w Wietnamie było: - pokonanie i wzięcie do niewoli bojowników komunistycznych, - zajęcie całego terytorium Wietnamu Południowego, - przekonanie miejscowej ludności do demokracji. Żadnego z tych celów nie udało się osiągnąć. Celem komunistów było wypędzenie Amerykanów z Wietnamu. I to się im udało.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gaweł II @ 4/02/2019, 0:31) W tym miejscu przypomnę słowa pewnego sławnego dziewiętnastowiecznego kanclerza, ale w zaktualizowanej formie. Armia radziecka nie jest tak silna by mogła zająć Europę Zachodnią w ciągu dwóch tygodni, ani tak słaba by można ją było powstrzymać w ciągu 24 godzin.
Dobre zgadza się
QUOTE(Gaweł II @ 4/02/2019, 0:31) Celem Amerykanów w Wietnamie było: - pokonanie i wzięcie do niewoli bojowników komunistycznych, - zajęcie całego terytorium Wietnamu Południowego, - przekonanie miejscowej ludności do demokracji. Żadnego z tych celów nie udało się osiągnąć. Celem komunistów było wypędzenie Amerykanów z Wietnamu. I to się im udało.
No nie wiem czy żadnego. Np. Vietcong po ofensywie Tet został pokonany i praktycznie zniszczony, dalsze operacje praktycznie prowadziło już tylko północnowietnamskie wojsko. Z demokracją też nie nie było najgorzej, w Wietnamie Pd. działały partie polityczne, odbywały się wybory...
Niemniej przegrali wojnę, ze względu na uwarunkowania polityczne. Ale nie militarne. Militarnie wygrywali "w cuglach".
|
|
|
|
|
|
|
Arr
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 46 |
|
Nr użytkownika: 103.528 |
|
|
|
|
|
|
Amerykanie w Wietnamie przegrali z własnym społeczeństwem a nie Wietnamczykami. W przypadeku inwazji ZSRR na Europe wojna będzie miała pełne poparcie społeczne. Przynajmniej na początku.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Speedy @ 3/02/2019, 0:13) Tak jest, gdyż jak wiadomo Sowieci to nadludzie, których się kule, bomby i rakiety nie imają i którzy przełamują wszelki opór, po prostu pstryknąwszy palcami. W wojnie na pewno wzięliby udział nie tylko Sowieci, ale także ich satelici z UW. My np. mieliśmy zdobywać północne RFN i Danię:
https://warbits.files.wordpress.com/2014/03/polishdef1.jpg
Biorąc pod uwagę że siły UW miały wielką przewagę w broni pancernej - którą dopiero w drugiej połowie lat 80-tych zniwelowało wprowadzenie do zachodnich czołgów elektroniki - to NATO musiałoby się raczej liczyć z szybką klęską w otwartym polu.
QUOTE(źwiesz @ 2/02/2019, 21:57) Wojna będzie konwencjonalna do momentu, w którym jedna z e stron uzyska zdecydowaną przewagę (sowieci przejdą Ren / NATO przejdzie Bug). Wtedy duga strona i tak nie będzie już miała wiele do stracenia i odpali fajerwerki. Czy na pewno nie będzie? Terytorium USA nawet w przypadku utraty całej Europy Zachodniej jest bezpieczne za szerokim Atlantykiem, którego broni wszechpotężna US Navy. Poświęciliby własną ojczyznę, byle tylko zatrzymać czerwony marsz?
Ten post był edytowany przez Pimli: 4/02/2019, 16:03
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Speedy @ 2/02/2019, 22:18) O takim właśnie konflikcie opowiada książka Toma Clancy'ego "Red Storm Rising" z 1986, wydana w Polsce w 1992 pt. "Czerwony Sztorm". Troszkę się już może zdezaktualizowała, wiele opisanych tam systemów broni nie istniało/nie powstało, niemniej fajnie się to czyta, ciekawa wojenna historia. Tak, że polecam. To ja, wieki temu, czytałem taką książkę. Tytułu i autora nie pomnę. Komunistyczna Angola, wsparta posiłkami z Kuby najeżdża RPA. Południowi Afrykańczycy zwyciężyli.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej
QUOTE(Pimli @ 4/02/2019, 15:54) Biorąc pod uwagę że siły UW miały wielką przewagę w broni pancernej - którą dopiero w drugiej połowie lat 80-tych zniwelowało wprowadzenie do zachodnich czołgów elektroniki - to NATO musiałoby się raczej liczyć z szybką klęską w otwartym polu.
NATO z kolei mogło liczyć na swoje lotnictwo taktyczne, silne i nowoczesne. Ich podstawowe maszyny uderzeniowe lat 70. - Phantomy i Starfightery - miały radar z funkcją mapowania terenu. Pozwalało to im w pewnym stopniu na atakowanie celów naziemnych w dzień i w nocy w dowolnych warunkach pogodowych. W siłach UW przeważały prostsze maszyny Su-7/-17 i MiG-23B/-27 zdolne do działań tyko w dzień w warunkach wzrokowej widzialności celu.
widiowy7: książka, o której mówisz to chyba Larry Bond "Wir".
Ten post był edytowany przez Speedy: 4/02/2019, 19:06
|
|
|
|
|
|
|
skoczek79
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 57 |
|
Nr użytkownika: 91.758 |
|
|
|
Stopień akademicki: Magister |
|
Zawód: Programista |
|
|
|
|
Nie ma znaczenia kto w początkowej fazie zajmie więcej czy Układ Warszawski, czy NATO. Przegrywająca strona użyje broni atomowej na przedpolu przeciwnika, czyli np: Polska, Białoruś, Ukraina, NRD, albo odpowiednio RFN, Francja, Dania. Obstawiam, że takie konwencjonalne starcia były symulowane w grach sztabowych i kończyły się użyciem broni jądrowej.
Ten post był edytowany przez skoczek79: 4/02/2019, 21:35
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|