Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Pochodzenie nazwiska Jaszczold ect.
     
krew77
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 25
Nr użytkownika: 19.408

xx
Stopień akademicki: uczen
 
 
post 10/01/2007, 14:15 Quote Post

czy te nazwiska szlacheckie
QUOTE
JASZCZUŁT – HERB TRĄBY (ODM.)
JASZCZOLD – HERB TRĄBY (ODM.)
JASZCZEWSKI – HERB PRUS I
JASZCZOŁS – HERB JASZCZOŁD
JASZCZOWSKI – HERB JANINA

nie brzmią czasem z dziobka "prusacko" (w znaczeniu plemion bałtyjskich)?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Primo!
 

ex moderator
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.066
Nr użytkownika: 2.660

Marcin ...
 
 
post 12/01/2007, 9:44 Quote Post

QUOTE(krew77 @ 10/01/2007, 14:15)
czy te nazwiska szlacheckie

JASZCZUŁT – HERB TRĄBY (ODM.)
JASZCZOLD – HERB TRĄBY (ODM.)
JASZCZEWSKI – HERB PRUS I
JASZCZOŁS – HERB JASZCZOŁD
JASZCZOWSKI – HERB JANINA

nie brzmią czasem z dziobka "prusacko" (w znaczeniu plemion bałtyjskich)?
*


Niektóre przypominają nazwiska szlachty litewskiej. O herbie Prus I (i pozostałych zresztą też) trochę napisał w swoim herbarzu Józef Szymański.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Albertus Galstold
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.198
Nr użytkownika: 7.826

Stopień akademicki: MBA
Zawód: CEO
 
 
post 26/01/2007, 22:35 Quote Post

Robert Kostecki
(Pasłęk)

Ród Prusów
Szczególnie na Mazowszu pośród masy drobnych rodzin szlacheckich spotyka się rycerzy o niepolskich imionach, którzy pozwani o nieszlacheckie pochodzenie (tzw. nagana szlachectwa) powoływali się na "prawo pruskie", a siebie nazywali: Prusovye, Prusy, Pruschy lub Pruteni. Pozwani powoływali się na przywilej książąt mazowieckich, Ziemowita i Kazimierza Trojdenowiczów, wystawiony w dniu 15 października 1345 roku dający uprawnienia przysługujące rycerstwu potomkom: Lykoty, Zbąda, Thulokoity, Santora, Buychyla i Dobrogosta. Książęta zatwierdzali im przywileje, jakie posiadali już ich antenaci - Obizor i Windyka, z nadania książąt Bolesława i Trojdena, czyli z 2 połowy XIII wieku i 1 połowy XIV wieku. W dokumentach z roku 1354 największą ciekawość wzbudzają imiona ich odbiorców. Prawie wszystkie z nich spotyka się na kartach kronik i dokumentów krzyżackich jako imiona starych Prusów. Nie ulega więc wątpliwości, że osiadli w Polsce i ich potomkowie pochodzili z Prus. Natomiast, może budzić wątpliwość pochodzenie społeczne "indygenowanych" Prusów. Wydaje się jednak, że byli to stojący na szczycie drabiny społecznej możni - nobiles, o których Piotr z Dusburga pisał, że są znakomitego pochodzenia, szlachetnej krwi i mądrze postępują. Prawdopodobnie, do nich dołączyli później Prusowie pochodzący z różnych warstw społecznych, aby z czasem skupić się pod wspólnymi znakami.
Herbami Prus 1, Prus 2 i Prus 3 pieczętowało się około 450 rodzin. Te trzy podstawowe formy herbu Prus miały jeszcze ponad 20 odmian. Liczna rodowców była tak duża, ponieważ ród Prusów wchłonął mniejsze rody używające herbów: Napora, Sławęcin i Turzyna. Wspólną cechą tych herbów było to, że zawierały w sobie półtorakrzyż. Prawdopodobnie, między tymi rodami nie było żadnych związków krwi, a ich znaki były przyjęte niezależnie od siebie, co świadczy o ponadczasowości tworzenia się symboliki.
Na ziemi chełmińskiej, lubawskiej i obszarze późniejszych Prus Książęcych istniały gniazda rodowe, w których siedzieli: Białochowscy h. Prus 2; Glaznoccy h. Prus 3 odm.; Jabłonowscy h. Prus 3; Katlewscy h. Prus 2; Magdaleńscy h. Prus 3; Nogaccy h. Prus 3 odm.; Rosochaccy h. Prus 3; Rywoccy h. Prus 3 odm.; Stuccy h. Prus 3 odm.; Wichulscy h. Prus 3 odm.; Windaccy h. Prus 2, przy czym Glaznoccy, Nogaccy, Stuccy i Wicholscy używali tej samej odmiany Prusa 3. Podobnym herbem do Prusa 2 pieczętowała się rodzina von Klauck z okolic Miłakowa, terenu o gęstym rozmieszczeniu osiedli pruskich, a identycznego godła jak w Prusie 1 używała rodzina von Swellin. Wszystkie te rodziny można uważać za staropruskie.
Jedną z najstarszych zachowanych pieczęci z herbem Prus 2 jest pieczęć przywieszona w 1422 roku przez Mikołaja z Białochowa (niem. Schillingsdorf) przy dokumencie traktatu melneńskiego. Pieczęć ta, utożsamiana z osobą niejakiego Divana, miała wg. J. Chwalibińskiej zaświadczać o przynależności jej właściciela do narodu Prusów, z uwagi na staropruskie pochodzenie imienia Divan.
Nowsze ustalenia potwierdzają tę tezę. Na terenie dawnej Pomezanii w sąsiedztwie Brokowa leżały dobra ziemskie dwu braci Prusów: Scillinga i Mikołaja z Białochowa (1303). Obejmowały one teren późniejszego Ośna. Przedstawiciele następnego pokolenia tejże rodziny: Tomasz i Tylko z Białochowa, w 1328 roku wystawili przywilej dla lokowanej na prawie chełmińskim wsi Ośno. W roku 1378 Jan z Białochowa był wasalem biskupa pomezańskiego. Wprawdzie źródła notują Floriana Białochowskiego (1571) herbu Prus I, urzędnika w Bieczu, w woj. krakowskim, ale to, że nie pieczętował się Prusem 2 daje się wytłumaczyć dowolnością zamiany trzech form herbu Prus, wśród poszczególnych linii tej samej rodziny.

 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Albertus Galstold
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.198
Nr użytkownika: 7.826

Stopień akademicki: MBA
Zawód: CEO
 
 
post 26/01/2007, 22:44 Quote Post

JASZCZOLD if it's Baltic, then the second stem could be -taut-, meaning nation, tribe, people (like in Polish analogy Vytautas - Vitold, *t --> cz), so jasz- is from old lith. jā-s- (will ride, from jā-t- - to ride), so originally in baltic it would sound like Jāstaut-as (in modern Lith. Jostautas ) i.e. Gasztold=Gostautas.

"My mother is polish, from the polish noble family Jaszczolt (the Podlasie-part) who originally came to Poland with the Grand Duke of Lithuania, when he took to the polish capitol..."

http://archiver.rootsweb.com/th/read/HERBA...5-04/1113468812
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Albertus Galstold
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.198
Nr użytkownika: 7.826

Stopień akademicki: MBA
Zawód: CEO
 
 
post 26/01/2007, 22:47 Quote Post

A.Boniecki’s “Herbarz Polski”: Distribution of offices/titles/honors
in pre-1772 provinces (województwa);
click any “*” to see all the officers
Previous | Next - vol. 8, p. 328: Jaszczołdowie v. Jaszczołtowie v. Jaszczułtowie h. Trąby [image]

Family: Jaszczołd (also: Jaszczołt, Jaszczułt)
Herb/Clan: Trąby

Introduction: z tą odmianą, jak pisze Niesiecki, że trąbki są w polu czerwonem, a nad każdą z nich trzy róże białe. Dziedziczyli na Jaszczołtach v. Jaszczułtach, w powiecie grójeckim
Stanisław, syn Jaszczołda, 1402 r. kanonik i oficyał płocki. Jakób, syn Jaszczołda, proboszcz płocki 1435 r., zmarł 1441 r. ¶ Marek z Jaszczołtów procesuje się w 1509 roku z Marcinem z Lichanic. Jakób Michałkowicz z Jaszczołtów zabezpieczył 1525 r. posag żonie Katarzynie, córce Stanisława Jaszczołta. Bartłomiej Jaszczołt, syn Bernarda, żonaty 1-o v. z Barbarą, 2-o v. z Dorotą Gośniewską 1566 r. Z Barbary urodzony syn jego Rosław, zezwolił mu w 1566 r. zeznać zapis dożywocia z drugą żoną. Bartłomieja drugi syn Mateusz, żonaty z Zofią Boguskowską, sprzedał 1599 r. część Jaszczołtów Falęckiemu (Zs. Gr. Czers. 4 f. 24; 6 f. 19; 30 f. 677; 31 f. 153; 33 f. 291 i 563; 58 f. 178; Perp. Czers. 1 B f. 343). ¶ Jan Jaszczułt z Jaszczułtów, syn Grzegorza, zabezpieczył 1561 r. posag żonie Annie, córce Jana Grzegorzewskiego, z Wielkiego Miedzechowa. Tego Jana duga żona, Katarzyna Miedzechowska 1573 r. Jadwiga, córka Grzegorza, 1558 r. (Zs. Warec. 9 f. 639; Zs. Gr. Czers. 18 f. 306 i 40 f. 740). Żyjący w połowie XVI-go wieku Jan Lubiech, miał dwóch synów: Wojciecha i Mikołaja. ¶ Wojciech zeznał 1586 r. oblig na rzecz macochy swej, Katarzyny. Żonatym był z Zofią Brzeską. Po ich śmierci, należące do nich dobra Mięśniki, sprzedał Jan Brzeski Borejce 1627 r. ¶ Mikołaj, syn Jana Lubiecha, procesował Goliana 1562 r. Z Zofii Rudzkiej jego dzieci: Andrzej, Anna, Dorota i Jadwiga 1573 roku. Andrzej Lubiech zeznał 1585 r. wspólnie z żoną, Anną z Błędowskich, córką Andrzeja, oblig na Falęckiego (Zs. Gr. Czers 53 f. 1019; 55 f. 72; 30 f. 16; 32 f. 109; 37 f. 585 i 42 f. 176; Perp. Czers. 7 f. 419). Zofia, córka Andrzeja, za Jakóbem Kozłowskim 1616 roku Anna, córka Mikołaja, za Walentym Gośniewskim w latach 1585-1604 (Perp Czers. 5 f. 193 i 2 f. 454; Zs. Gr. Czers. 54 f. 243). ¶ Jan Jaszczułt, współwłaściciel Jaszczułtów 1576 r. (Paw.). Maciej, syn Macieja z Jaszczołtów, zeznał 1554 r. zapis dożywocia z żoną, Anną z Modrzewskich (Zs. Gr. Czers. 20 f. 97). ¶ Jan, syn Jakóba Lubiecha Jaszczołta, żonaty 1-o v. z Jadwigą Brzumińską, 2-o v. z Katarzyną Gośniewską, córką Jana, w 1575 r. Syn jego Andrzej sprzedał cześć swoją na Jaszczołtach 1574 r., wdowie po Mikołaju. Andrzej, drugi syn Jakóba, przyznał w 1571 r. sumę bratu Janowi (Zs. Warec. 11 f. 262; Zs. Gr. Czers. 37 f. 585; 40 f. 20 i 294; 42 f. 319). Brykciusz Jaszczołt dziedziczył w 1589 r. na Żochach i Wrzoskach. Jakób, syn Stanisława, w 1594 r. Stanisław i Walenty, synowie Jana Jaszczołta, i Jakób i Paweł, synowie Piotra, dziedziczyli na Jaszczołtach w 1598 r. (Wyr. Lub. 36 f. 822; 57 f. 1315 i 76 f. 282). ¶ Piotr Jaszczołt podpisał, z ziemią mielnicką, elekcyę Stanisława Augusta. Walenty, Antoni i Fabian, synowie Piotra, części swoje na Zdzichach, Krakówce i Włodce, w ziemi bielskiej, sprzedali 1722 r. Walentemu, synowi Mikołaja, bratu stryjecznemu (DW. 89 f. 790). ¶ Antoni Jaszczołd, pleban głembocki 1761 r. (Ist. Jur. Mat. XXVII). Wojciech Jaszczołt, syn Macieja; odstąpił 1765 r. część Jaszczołtów bratu Adamowi. Walenty, syn Wojciecha, pokwitowany 1793 r. przez Antoniego, syna Faustyna, i przez Krzysztofa, syna Adama. Walenty legitymował się ze szlachectwa 1804 r. w Galicyi zachodniej. ¶ Jan Nepomucen, Henryk i Franciszek Jaszczołdowie, synowie Wojciecha, legitymowali się ze szlachectwa w Królestwie, przed 1850 r. ¶ Teofila z Jaszczołtów Rederowa, umarła w Radomiu 1862 roku. Wacław Jaszczołt, syn Apolinarego, urodzony 1877 r., zginął 1904 roku pod Jalu, na wojnie z Japonią.


 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Sasnins
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 10
Nr użytkownika: 78.051

Zawód: student
 
 
post 13/05/2012, 16:39 Quote Post

Myślę, że w kontekście obecności potomków Prusów w Polsce warto zajrzeć na stronę http://prusowie.pl
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 13/05/2012, 18:06 Quote Post

To piękne, że serca wyrywają się do zaginionego ludu, ale ogromna część przekazu na tej stronie to mitomania. Do tego okropna polszczyzna. Brak realnych związków między różnymi informacjami. Ale pobawić się można.
Dzisiejsi mieszkańcy Minorki mają genotyp podobny do mieszkańców Libanu, co może być potwierdzeniem hipotezy, iż są oni potomkami Fenicjan z Kartaginy (w Tunezji ten genotyp się nie zachował, zapewne wskutek wymiany ludności). I co z tego? Minorczycy są Hiszpanami a nie Kartagińczykami.

Ten post był edytowany przez Pietrow: 13/05/2012, 18:10
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Sasnins
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 10
Nr użytkownika: 78.051

Zawód: student
 
 
post 23/05/2012, 23:59 Quote Post

Ja uważam, że właśnie wchodzimy w okres coraz głębszego poszukiwania swojej tożsamości. Takie ruchy są widoczne w wielu miejscach Europy. A pomysł z Prusami wydaje się groteskowy głównie dlatego, że powojenni "historycy" zrobili wszystko, by ludziom wpoić "wyrżnięcie" Prusów i wyginięcie (dinozaury?). Na szczęście coraz większa liczba współczesnych historyków te bzdury odczarowuje. Istnienie potomków Prusów jest faktem, sam znam ludzi, u których taka świadomość o dziwo nigdy w ich rodzie nie zaginęła. Są to ludzie z Polski centralnej (Prusowie w Mazowszu swoje osadnictwo mieli), ale nie tylko, bo i też ludzie z Mazur, czy wypędzeni do Niemiec, a ostatnio poznałem nawet kogoś z USA o wdzięcznym nazwisku Perkuhn. Jego rodzina pochodziła z Sambii i chyba nazwisko mówi samo z siebie, jacy to z nich "Niemce". W internecie można też znaleźć artykuł o mazurskiej rodzinie Trosien, która wywodzi się od Prusów. Różne inicjatywy są i będą się pojawiać, można się tego spodziewać, gdyż zwyczajnie Prusowie podbój przetrwali, w liczbie ok. 100 tyś (Okulicz-Kozaryn) i zasymilowali się albo z Polakami, albo z Niemcami czy Litwinami. Toteż gdyby nagle pojawiła się spora (jak na tego typu precedens, to i 100 osób dałoby się uznać sporą grupą)ludzi uznających się za potomków zasymilowanych Prusów, to ja bym się nie zdziwił. Nie miałbym też nic przeciwko temu, bo i w sumie dlaczego? Nie są gorsi od potomków Tatarów czy Karaimów, a ci są oficjalnie uznawani smile.gif

A wracając zupełnie do tematu:
genealogią i pruskim pochodzeniem niektórych polskich rodzin zajmuje się autor książki "Gdzie jesteście Prusai". Nie czytałem jeszcze, toteż o ocenę nie mam prawa się pokusić. Z mojego czysto amatorskiego punktu widzenia warto poszukać tam, gdzie zawsze najciemniej. Nazwiska nawiązujące do Prusów czy Prus mogą w znacznej mierze prowadzić do bałtyjskich Prusów. Nie muszą, ale mogą.

Mam nadzieję, że z czasem pojawią się publikacje historyków na ten temat.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 24/05/2012, 6:12 Quote Post

Czym innym jest wiedza o korzeniach rodzinnych sprzed wieków, czym innym tzw. nowoczesna świadomość narodowa. Czy Jan Matejko był Czechem a Wincenty Pol Niemcem? A kim jestem ja, mający w rodzinie ojca gałąź Węgrów a w rodzinie matki gałąź Litwinów? Bo o "czystej" krwi można zapomnieć, zwłaszcza w Europie Środkowej. Uważam, że Towarzystwo "Pruthenia" uprawia bardzo ciekawą działalność; jest to jednak tylko forma nośnej intelektualnie zabawy. Wchodząc zbyt głęboko w poszukiwanie "zaginionych narodów" dojdziemy do fazy różnych Chozirozi, Zabrozi itp. z "Geografa Bawarskiego". Prusowie (może nawet kilka narodów?) są uchwytni jako odrębna, świadoma siebie grupa do XVII w. Potem trwają już tylko w nazwach i nazwiskach, rozwodnieni w obcej większości. W słynnej "epopei Puszczy Piskiej" Ernsta Wiecherta: "Dzieci Jerominów" prastare nazwiska "pruskie" nosi wielu mieszkańców okolic Sowirogu, ale jedyną osobą ŚWIADOMĄ swoich pruskich korzeni jest baronowa Kalns, zupełnie zresztą zniemczona.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.984
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 24/05/2012, 10:38 Quote Post

Sporo uchodzców pruskich uciekło na Mazowsze w czasie podbojów krzyżackich w okolice Ciechanowa ,Wyszogrodu,Różana i Lomży.
Jednak pózniejsze najazdy Jacwingów i Litwinów zniszczyły stare osadnictwo pruskie na Mazowszu, pozostałoscia sa nazwy wsi take jak :Pruskie Stany,Sierzputy ,także szlachta herbu Prus we wsiach Jarnuty,Dzierżgi ma pruskie pochodzenie,podobnie Bełdyki spod Różana też herbu Prus.
Częsc tych rodów pózniej osiedliła sie w Wielkopolsce i Małopolsce a tereny pólnocnego Mazowsza zasiedlała szlachta głównie z zachodniego Mazowsza ale także nowi osadnicy Jaćwingów szczególnie na Podlasiu.

Ten post był edytowany przez Arheim: 24/05/2012, 11:23
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 24/05/2012, 17:52 Quote Post

Czy nie chodzi tu bardziej o Jaćwięgów?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.984
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 24/05/2012, 22:23 Quote Post

Ksiązęta mazowieccy osiedlali Bałtów na prawie rycerskim które zwano pruskim , posługiwali sie herbem Prus ,mogli być z Galindii,Sasji,Barcji tego chyba sie nie dowiemy.
Jaćwingowie mieli mozliwość pozostania na własnej ziemii na Podlasiu ale nie było to regułą zapewne.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Sasnins
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 10
Nr użytkownika: 78.051

Zawód: student
 
 
post 28/05/2012, 22:20 Quote Post

QUOTE(Pietrow @ 24/05/2012, 7:12)
Czym innym jest wiedza o korzeniach rodzinnych sprzed wieków, czym innym tzw. nowoczesna świadomość narodowa. Czy Jan Matejko był Czechem a Wincenty Pol Niemcem? A kim jestem ja, mający w rodzinie ojca gałąź Węgrów a w rodzinie matki gałąź Litwinów? Bo o "czystej" krwi można zapomnieć, zwłaszcza w Europie Środkowej. Uważam, że Towarzystwo "Pruthenia" uprawia bardzo ciekawą działalność; jest to jednak tylko forma nośnej intelektualnie zabawy. Wchodząc zbyt głęboko w poszukiwanie "zaginionych narodów" dojdziemy do fazy różnych Chozirozi, Zabrozi itp. z "Geografa Bawarskiego". Prusowie (może nawet kilka narodów?) są uchwytni jako odrębna, świadoma siebie grupa do XVII w. Potem trwają już tylko w nazwach i nazwiskach, rozwodnieni w obcej większości. W słynnej "epopei Puszczy Piskiej" Ernsta Wiecherta: "Dzieci Jerominów" prastare nazwiska "pruskie" nosi wielu mieszkańców okolic Sowirogu, ale jedyną osobą ŚWIADOMĄ swoich pruskich korzeni jest baronowa Kalns, zupełnie zresztą zniemczona.
*



Ja nie chcę decydować o cudzej świadomości narodowej. Na tym polega wolność, że każdy może czuć się kim chce, bo to jednostka określa świadomość, nie odwrotnie. Jak ktoś chce, niech się czuje nawet potomkiem Zulusów w Polsce, a naszym obowiązkiem jest ten wybór uszanować. Czasy, gdy na siłę się kogoś określało jako należącego do danej nacji, już na szczęście minęły. A było to jeszcze dość niedawno, vide to, co się działo na Mazurach po wojnie. Teraz poza zwolennikami XIX - wiecznej definicji państwo = naród, mało kto przejmuje się nacją bliźniego i mało kto normalny uważa, że Polska przestanie istnieć, jeśli uzna się możliwość istnienia dla przykładu narodu Kaszubów czy Ślązaków. To każdego człowieka indywidualny wybór, kim chce się czuć. W przeciwnym razie byłaby to jakaś wysublimowana niewola.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 29/05/2012, 6:44 Quote Post

Oczywiście, "każdy może", w latach 1980-ych próbowano nawet zarejestrować Związek Eskimosów w Polsce. Obawiam się jednak, że posłuży to tzw. polityce historycznej, zwłaszcza jednego państwa. Demontaż dwóch sporych krajów już miał miejsce, całkiem niedawno. Obserwacja tych procesów jest wskazana. Ponadto owo "przebudzenie narodowe" kilku grup etnicznych odbywa się na zasadzie "nie akceptuję całego otoczenia, bo to buraki są" - to też niepokoi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.984
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 29/05/2012, 16:43 Quote Post

Naród Prusów juz dawno wymieszałał sie z Polakami ,nawet nazwy rzek,jezior,miejscowosci zmienily swoj charakter i brzmienie np. Proszkowo / Pruszkowo ,Proszki / Pruszki ,Prusy zmieniły sie na Pruszki ,Kosmy Prusy które teraz nazywaja sie Kosmy Wielkie itd.
Zdaje sie wiec ze takich nazw pozostaje coraz to mniej, swiadczy to ze pruska swiadomosc narodowa nie miala ciaglosci juz dawno(wymarcie jezyka) i zaginela niestety wiele wiekow temu.

P.S.
Słyszałem ze na Litwie i w Sambii (Rosja)jest duza grupa rzekomych potomkow Prusów

Ten post był edytowany przez Arheim: 29/05/2012, 18:06
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej