Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Napady na banki na Dzikim Zachodzie
     
zajączek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.639
Nr użytkownika: 3.463

 
 
post 17/06/2013, 7:58 Quote Post

QUOTE("Phouty")
Tak! Oczywiście kowboje chlali, ale te filmowe strzelaniny były raczej rzadkością, bo jak wcześniej napisałem, to broń była stosunkowo droga i jeżeli dochodziło do jakiś pojedynków, to raczej na pięści, lub na noże, które służyły każdemu jako uniwersalna zastawa stołowa, narządzie pracy, a na samym końcu jako broń.

Pytanie "jak droga"?
Kiedyś pamiętam była przeprowadzona taka "analiza" cen i zarobków w drugiej połowie XIX wieku na Dzikim Zachodzie.
"Sztandarowy" rewolwer westernowy czyli Colt SA .44 (nowy) kosztował w czasach Billego the Kida 12$ (pierwsze rewolwery kosztowały 25$!), a nowy Winchester 73 tylko 23 $ (ale pierwsze wersje 40$). Czy było to drogo? Dla porównanie miesięczny żołd szeregowego w czasie Wojny secesyjnej wynosił 20$, po wojnie spadł do 13 $ i był zbliżony do pensji robotnika. Szeryf zarabiał średnio 100 do 200 $, ale już Wyatt Earp inkasował 250$ na miesiąc w Dodge City. To była bardzo duża pensja.
A ile zarabiał kowboj? Też nie mało, średnio 20-40 $ na miesiąc, a kowboj o dużym doświadczeniu tzw "top hand" (ktoś jak nasz "brygadzista") nawet 40-60 $ na miesiąc.
Broń nowa nie była więc wtedy bardzo droga, a ta używana z demobilu wojskowego sprzedawana była dosłownie po kilka dolarów za sztukę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
pawel76
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.142
Nr użytkownika: 51.860

 
 
post 17/06/2013, 10:36 Quote Post

Witam
Na dzikim zachodzie szeryf oprócz ochrony prawa zajmował się równiez zbieraniem podatków, i tu były najważniejsze dochody ,często dodatkowo miał udziały w salonie/hotelu/burdelu...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Adiko
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.387
Nr użytkownika: 81.745

Adam
Zawód: specjalista
 
 
post 16/03/2014, 0:48 Quote Post

QUOTE(ciekawy @ 10/05/2013, 19:59)
QUOTE
No, ale temat przymierania z głodu nie sprzeda tylu biletów kinowych, czy też dysków DVD, co dobra strzelanina w OK Corral!


No i tak Phouty obdarł nas ze złudzeń. rolleyes.gif Sądziłem, że poczytam sobie o jakimś Billy Kidzie, czy innym Jesse Jamesie, a tu trywialna rzeczywistość sad.gif
*


Tak, jeszcze dość ciekawie opisane jest to tutaj:
http://mises.pl/blog/2013/07/17/mcmaken-dz...dzictwo-pokoju/

"Biorąc jednak pod uwagę wiele historii tych ludzi, którzy odnieśli sukces, przeszłość Zachodu to przede wszystkim ciężka praca, handel, znój i pokój."
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 16/02/2017, 4:22 Quote Post

Troche odgrzeje temat, poniewaz znalazlem bardzo obszerny artykul poswiecony nie tylko napadom na banki (ktorych, jak wczesniej pisalem w tym watku praktycznie nie bylo), ale ogolnie zagadnieniu ilosci przestepstw na Dzikim Zachodzie. Pelny artykul mozna sobie sciagnac z ponizszego linku.
(Ma on 14 stron w PDF).

http://www.independent.org/publications/ti...ticle.asp?a=803

Mimo wszystko tak zwany Dziki Zachod byl znacznie bardziej praworzadny i zncznie bardziej spokojny niz XIX wieczny "cywilizowany wschod". (Mowa jest o USA).

W moim poscie nr. 21 podalem linka do "street maps" z Googla, pokazujacego kawalek autentycznego dzikiego zachodu, znajdujacego sie nie wiecej jak 90 minut jazdy samochodem z centrum Los Angeles.
Oto ten sam link.
https://www.google.com/maps/place/Randsburg...1!1e1?hl=en

Kilka tygodni (a moze miesiecy?) temu znow przejezdzalem tamtedy i strzelilem sobie ktoras tam z rzedu fotke na tle "Bialego Domu". Jak widac, to nic sie przez ostatnie 4 lata nie zmienilo.

user posted image

Ten post był edytowany przez Phouty: 16/02/2017, 4:29
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Karawadżjo
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 96
Nr użytkownika: 99.544

 
 
post 17/02/2017, 18:49 Quote Post

A czym mogła być spowodowana różnica w skali przestępczości na ówczesnych wschodnich i zachodnich terenach USA?
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Sghjwo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.526
Nr użytkownika: 97.523

 
 
post 17/02/2017, 20:27 Quote Post

QUOTE(Karawadżjo @ 18/02/2017, 0:49)
A czym mogła być spowodowana różnica w skali przestępczości na ówczesnych wschodnich i zachodnich terenach USA?

Dostepnoscia broni, szybkim sadom i szybkim wykonaniem wyroku.
Tak tylko zgaduje.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Karawadżjo
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 96
Nr użytkownika: 99.544

 
 
post 18/02/2017, 17:42 Quote Post

Czyli - powszechny dostęp do broni, natychmiast egzekwowane prawo zwyczajowe = mniejsza przestępczość? Wiem, że jest to ogromne uproszczenie, ale można tak to ująć?
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Grzegorz_B
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 747
Nr użytkownika: 99.929

Stopień akademicki: dr
Zawód: IT
 
 
post 18/02/2017, 18:57 Quote Post

QUOTE(Phouty @ 10/05/2013, 19:42)
No, ale temat przymierania z głodu nie sprzeda tylu biletów kinowych, czy też dysków DVD, co dobra strzelanina w OK Corral!  rolleyes.gif


Czy ja wiem ;-) ...

Gold rush


Ten post był edytowany przez Grzegorz_B: 18/02/2017, 18:58
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 18/02/2017, 23:51 Quote Post

QUOTE(Sghjwo @ 17/02/2017, 11:27)
QUOTE(Karawadżjo @ 18/02/2017, 0:49)
A czym mogła być spowodowana różnica w skali przestępczości na ówczesnych wschodnich i zachodnich terenach USA?

Dostepnoscia broni, szybkim sadom i szybkim wykonaniem wyroku.
Tak tylko zgaduje.
*



Z ta dostepnoscia do broni (palnej) to tez nie bylo tak prosto! Zacznijmy od "pozytywnych" rzeczy.

Pamietajmy, ze dostep do broni palnej z punktu widzenia czysto prawnego w drugiej polowie XIX wieku byl znacznie powszechniejszy w skali swiatowej niz obecnie. Mozna tu cytowac wiele przykladow o powszechnym dostepie do broni w obu Amerykach, Europie, Australii i kolonialnej Afryce. (O Azji w tym temacie wiem bardzo malo, wiec sie nie wypowiadam).
Z kolei z punktu widzenia czysto technologicznego, to bron "cywilna" nie roznila sie zbytnio od broni wojskowej, a przynajmniej w USA, to czesto bron "cywilna" byla bardziej zaawansowana technicznie niz bron wojskowa z tej prostej przyczyny, ze szeroko pojeta biurokracja rzadowa po prostu nie byla w stanie dotrzymac kroku postepowi technicznemu, nie wspominajac o czasie potrzebnym na zaaprobowanie (proby techniczne, certyfikacji i caly biurokratyczny rzadowy proces z tym zwiazany), zlozenie zamowienia, wyprodukowanie i dystrybucje relatywnie duzych partii broni na potrzby wojska.
Byl tez inny "pozytywny" czynnik po zakonczeniu Wojny Secesyjnej, to znaczy naplyw na rynek wtorny broni z tak zwanego demobilu, obnizajacy ceny uzywanej broni. Ale o szczegolach "obnizek cen" to patrz ponizej.

Nie chce sie zbytnio zaglebiac w temat, ale mam oryginalne dane [1] odnoszace sie do produkcji broni w USA w drugiej polowie XIX wieku. Wbrew pozorom, to nie bylo tego duzo (relatywnie rzecz ujmujac), a znaczna wiekszosc byla produkowana na potrzeby wojskowe.

No dobrze, a jakie byly "negatywne" skladniki dostepu do broni?
W dowolnej kolejnosci:
1. Technologia, to znaczy bron byla produkowana metodami rzemieslniczymi z praktycznie kompletnym brakiem zamiennosci czesci skladowych, ktore byly indywidualnie dopasowywane do siebie w kazdym egzemplarzu. Jezeli sie popsul jakis element, to bron musiala byc naprawiana przez kwalifikowanego rzemieslnika. A skad wziasc "kwalifikowanego" rusznikarza na "American Frontier", a lokalny kowal nie zawsze posiadal umiejetnosci azeby wykonac precyzyjne czesci i poddac je odpowiedniej obrobce termicznej.
(Jezeli pekla plaska sprezyna, to trzeba bylo ja precyzyjnie zduplikowac, oraz nadac tej czesci odpowiednie wlasciwosci "sprezystosci" poprzez umiejetna obrobke termiczna. Stal "gwozdziowa", czy tez "podkowowa" do tego sie po prostu nie nadawala).
2. Brak sieci powrzechnej dystrybucji (w dzisiejszym tego slowa znaczeniu), szczegolnie na "dzikim zachodzie".
2A. Bardzo utrudniony dostep do zaopatrzenia sie w "akcesoria", bez ktorych przeciez bron palna jest bezuzyteczna, to znaczy bez olowiu i prochu. (Naboje scalone w pozniejszym okresie). O te skladniki, wbrew pozorom nie bylo tak latwo na dzikim zachodzie...pamietajac, ze "najkrotsza" i najszybsza droga byla podroz morska naokolo Przyladka Horn. (Oczywiscie do momentu budowy kolei transkontynentalnej).
3. Powyzej wymienione elementy skladaly sie wiec na najwazniejszy komponent utrudnionego dostepu do broni palnej na dzikim zachodzie. Chodzi tutaj mianowicie o ceny broni! A ceny nie byly male!
Z tego samego zrodla [1] kilka wyrywkowych przykladow.

(Oj, bylbym zapomnial...rewolwer, czyli bron krotka, nie byla wbrew pozorom obiektem pozadania przecietnego cywila! To dluga bron palna byla bardziej uniwersalna, poniewaz nadawala sie zarowno do zdobywania pozywienia (polowanie), co bylo najwazniejsza funkcja, a takze do samoobrony. Natomiast rewolwer, lub pistolet jedno-dwu strzalowy (czasami jeszcze "po dziadku", czyli skalkowy) tylko i wylacznie nadawal sie do samoobrony i to tylko na bardzo ograniczonym dystansie. Widoczne jest to wlasnie w cenach broni)!

Na wschodnim wybrzezu (Nowy Jork w okresie po 1865 roku) nowa strzelba gladkolufowa kosztowala od 47 do 53 dolarow!
Karabin kosztowal od 35 do 50 dolarow!
Przeciez to byl wtedy majatek!!!
Rewolwer kieszonkowy malego kalibru (kaliber typowo 0,22 cala lub podobny) kosztowal od 9 do 12 dolarow.
Za "pelnowymiarowy" rewolwer trzeba juz jednak bylo zaplacic od 16 do 22 dolarow.

Przypominam, ze to sa ceny z ogloszen w gazetach i katalogow sklepowych z Nowego Jorku z okresu po 1865 roku.
Czyli smialo mozemy dolozyc szacunkowo 25 do 30% ceny (tutaj po prostu "strzelam", bo nie mam czasu, azeby przebijac sie przez liczne materialy w tym zakresie), uwzgledniajac koszty transportu i dystrybucji na dzikim zachodzie. Plus oczywiscie zysk dla posrednikow!

Widac wyraznie, ze najdrozsze byly strzelby gladkolufowe, jako najbardziej uniwersalna bron, nadajaca sie na "wszystkie okazje" i dajace najwieksze tolerancje na uzywanie "materialow zastepczych" w postaci prochu, czy tez nawet pociskow.

Jednakze wylania sie najwazniejsze pytanie: Kogo bylo stac, azeby ot tak sobie kupic spluwe, wydajac na to swoje cale kwartalne, albo i nawet wiecej niz pol-roczne dochody?
Jezeli ktos juz musial poswiecic rownowaznik swoich wielomiesiecznych dochodow, to traktowal to raczej jako "inwestycje", tak samo jak my obecnie traktujemy dajmy na to kupno pojazdu.


Odnosnie owczesnych dochodow, azeby nie byc goloslownym:
http://www.nber.org/chapters/c2486.pdf
(Szczegolnie patrz: Tabela 2 ze strony 15 w PDF).

Wiec znow mamy do czynienia z mitem, upowszechnionym przez literature i kino, ze kazdy na zachodzie lazil z "Coltem i Winchesterem" w reku i strzelal zawsze do wszystkiego co sie ruszalo!
Tak samo jak nagminne demolowanie "saloons" po kazdej kolejce whiskey wypitej przez "kowboi" w wielu filmach z gatunku westernow.
Nawet te "saloons", to byl na ogol namiot lub zwykla, sklecona "na predce" szopa z klepiskiem zamieniajacym sie w bajoro blota podczas deszczu i kilka prymitywnych stolow i law, a nie wymanikiurowany lokal z najnowszymi francuskimi gadzetami sprowadzanymi bezposrednio z najlepszych domow handlowych w Paryzu, czy tez Londynie, jakby to wynikalo ze wspolczesnych filmow. wink.gif

Rzeczywistosc jednak odbiegala od tego bardzo idealistycznego obrazka.



QUOTE(Grzegorz_B @ 18/02/2017, 9:57)
QUOTE(Phouty @ 10/05/2013, 19:42)
No, ale temat przymierania z głodu nie sprzeda tylu biletów kinowych, czy też dysków DVD, co dobra strzelanina w OK Corral!  rolleyes.gif


Czy ja wiem ;-) ...

Gold rush
*



No wlasnie...wyjatek potwierdzajacy regule! Mimo wszystko jest to tylko hollywodzka komedia filmowa, chociaz oddaje ona atmosfere "gold rush".
O ile dobrze pamietam, to jeden z pierwszych filmow powojennych w Polsce tez zrobil olbrzymia kase (na tamte warunki)! Jego tytul: Zakazane Piosenki. Czy sukces kasowy takiego filmu komediowego jak "Jak Wywolalem Druga Wojne Swiatowa" zmienia fakt horroru wojny i niemieckiej okupacji?

Czy dalej mam pisac o nasuwajacych sie analogiach przy takim toku rozumowania?

[1] Zrodlo:
Charles T. Haven i Frank A. Belden, "The Colt Revolver and the Other Arms Made by Colt's Patent Fire Arms Manufacturing Company from 1836 to 1940", New York (N.Y.), Wydanie 1940.

PS
Nie jest to moja intencja, azeby robic tutaj referat na temat cen i wielkosci produkcji broni. Ograniczam sie wiec tylko do tego, jakze bardzo reprezentatywnego zrodla, zawierajacego kopie oryginalow z cennikow, list produkcji poszczegolnych wytworcow broni, cywilnej sprzedazy i wielkosci kontraktow wojskowych, nie tylko (jakby wynikalo z tytulu) dla firmy Colt w luznym przedziale czasowym drugiej polowy XIX wieku.

Ten post był edytowany przez Phouty: 19/02/2017, 0:34
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej