|
|
Klientelizm w Polsce za czasów królów-rodaków
|
|
|
|
Witam, ostatni zainteresowała mnie kwestia klientelizmu, czyli stosunków społeczno gospodarczych patron-klient, bardzo bym był rad gdyby mógł ktoś podać literaturę lub ciekawe informacje na ten temat. W dobie swoich badań znalazłem takie pozycje -Mączak, Antoni"Klientela, nieformalne systemy rządzenia" i tego samego autora " Rządzący i rządzeni"
|
|
|
|
|
|
|
|
A może 'Nikt nie słucha mnie za życia' Anny Czarnieckiej? To książka opowiadająca o działalności opozycji w latach 1684-1696. Czyli o Sobieskim. Więc tam można poszukać.
|
|
|
|
|
|
|
|
Proponuję "Dwór i klientela Krzysztofa Radziwiłła 1585-1640" Urszuli Augustyniak.
Wynika z niej, że bez wątpienia klientelizm a korupcja nie były tym samym. Były rozmaite kategorie klientów. Od skoligaconych przyjaciół wśród innych magnatów, którzy zachowywali spory zakres autonomii wobec patrona i wcale nie musieli go zawsze we wszystkim wspierać, aż po wynajętych do jednorazowej akcji na sejmiku drobnoszlacheckich członków orszaku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Poszukaj poniższych pozycji:
Augustyniak U., Wazowie i „królowie rodacy”, Semper, Warszawa 1999. Borucki M., Sejmy i sejmiki szlacheckie, Książka i Wiedza, Warszawa 1972. Choińska-Mika J., Między społeczeństwem szlacheckim a władzą, Neriton, Warszawa 2002. Czapliński W., Władysław IV i jego czasy, Warszawa 1976. Dwór a kraj. Między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003. Ekes J., Złota demokracja, PAX, Warszawa 1987. Hołdys S., Praktyka parlamentarna za panowania Władysława IV Wazy, Wydawnictwo UWr, Wrocław 1991. Ihnatowicz I., Mączak. A., Zientara B., Żarnowski J., Społeczeństwo polskie od X do XX wieku, Książka i Wiedza, Warszawa 1988. Kersten A., Hieronim Radziejowski. Studium władzy i opozycji, PIW, Warszawa 1988. Kłaczewski W., Jerzy Lubomirski, Ossolineum, Wrocław 2002. Konopczyński W., Dzieje Polski Nowożytnej, PAX, Warszawa 1996. Konopczyński W., Liberum veto. Studyum porównawczo-historyczne, Kraków 1918. Korzon T., Dola i niedola Jana III Sobieskiego 1629-1674, t. I-III, Kurpisz, Poznań 2005. Kriegseisen W., Sejmiki Rzeczypospolitej szlacheckiej w XVII i XVIII wieku, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 1991. Maciszewski J., Szlachta polska i jej państwo, Wiedza Powszechna, Warszawa 1969. Olszewski H., Sejm Rzeczypospolitej epoki oligarchii (1652-1763). Prawo – praktyka – teoria – programy, Poznań 2002. Opaliński E., Elita władzy w województwach poznańskim i kaliskim za Zygmunta III, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1981. Polska XVII wieku. Państwo – społeczeństwo – kultura, red. J. Tazbir, Warszawa 1969.
Jak słusznie zauważył Pseudomiles nie istniał jeden typ idealny klienta. Klientelizm obejmował tak różne przejawy karmienie papką szlachty szaraczkowej zgromadzonej na sejmiku, po kreację nowego rodu magnackiego przez uznany już ród magnacki. Zjawisko klientelizmu wynikało ze słabości państwa, które nie dawało szansy na rozwój i karierę dla co bardziej ambitnych i kreatywnych jednostek. Skoro kariera w strukturach państwa była utrudniona lub niemożliwa bez wsparcia "z góry", w związku z tym istniało pole do rozwinięcia zjawiska klientelizmu.
Skoro dwór królewski nie pełnił roli analogicznej do dworu hiszpańskiego wczesnych Habsburgów czy Wersalu Ludwika XIV, to jego rolę zaczął przejmować w sposób lokalny dwór magnata. Wobec braku możliwości kształcenia synów za granicą, szlacheccy ojcowie posyłali synów na dwory lokalnego magnata. Ten etap stał się obowiązkowy w wychowaniu szlachcica na prawego obywatela. Magnateria w ten sposób tworzyła z szlacheckich sług – własnych dworzan, oficerów wojsk prywatnych, urzędników i dzierżawców – klientów i wykonawców swojej polityki. Już Siciński był przez pewien czas związany z Radziwiłłem, a później poparł go w układzie kiejdańskim. Układ ten był korzystny dla jego obu stron – magnateria wykorzystywała zdolności polityczne szlachty, a nierzadko i jej szable do walki politycznej, nie biorąc na siebie bezpośrednio odium zerwania sejmu, sejmiku czy innych niepokojów.
Natomiast szlachecka klientela reprezentowała interesy swego patrona w zamian za możliwość kariery, awansu, atrakcyjnych dzierżaw a przede wszystkim ochronę. Ta symbioza prowadziła do sytuacji, w której Rzeczpospolita stała się krajem rywalizacji lokalnych dworów magnackich, między którymi znajdował się spacyfikowany ustrojowo monarcha ze swoim dworem. Konkurencja miała charakter prawodawczo destrukcyjny - żaden obóz czy stronnictwo nie było w stanie przeforsować swoich projektów reform i zneutralizować przeciwników politycznych, gdyż opozycja zawsze do dyspozycji miała liberum veto. Walka stronnictw z użyciem liberum veto szczególnie była widoczna w czasach Jana Kazimierza podczas „sprawy Lubomirskiego”, jak i panowania Augusta III, gdy rody Czartoryskich i Potockich wzajemnie szachowały się protestem w okresie przewagi jednego z nich.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zjawisko klientelizmu jest czymś naturalnym i da się je zaobserwować nie tylko w dawnej RP i w krajach o słabo rozbudowanym pisanym prawie i aparacie biurokratycznym, lecz także i we współczesnych państwach, które taki aparat i takie prawo mają. Dawny klientelizm staropolski polegał na tym, że w zamian za poparcie magnata zwykły szlachcic dostawał jakieś stanowisko na magnackim dworze lub w magnackim majątku, natomiast współcześnie klient od nieformalnego patrona może otrzymać posadę właśnie w tej rozbudowanej publicznej biurokracji. Stopień rozbudowania państwa niewiele tu zmienia, a co więcej nawet daje liczniejsze sposobności w gratyfikowaniu klientów.
Klientelizm to relacja prywatna, a takie są w każdym ustroju. Aby klientelizm miał ograniczone znaczenie, prawo musi być bardzo mocne, ale niekoniecznie rozbudowana administracja państwowa.
Gdyby RP miała bardzo dużą biurokrację czy armię, która szlachce zastępowałaby pracę u magnatów, to tym samym głównym patronem byłby król (przy założeniu, że te liczne instytucje podlegałyby jemu). Klientelizm nadal byłby faktem, chociaż kto inny byłby patronem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzięki, mam jeszcze jedno pytanie jak wyglądała sprawa klientelizmu w czasach królów rodaków, czyli Sobieskiego i Korybuta Wiśniowieckiego
|
|
|
|
|
|
|
|
Był nie mniej rozpowszechniony niż wcześniej, ale przeżywał kryzys. Nie jestem w stanie tego dokładniej opisać, ale wskutek zniszczeń wojennych po potopie szwedzkim, musiało upaść wiele starych więzi klientelistycznych, a z drugiej strony zaczęły pojawiać się na pewno jakieś nowe konfiguracje, zwłaszcza takie oparte w większym niż do tej pory stopniu na pieniądzach, bo te oparte na tradycji rodzinnej lub zaufaniu zostały wystawione na szwank. Jednak szlachta zaczęła mieć dość magnatów, którzy skompromitowali się popierając plany vivente rege forsowane przez Jana Kazimierza. Był to powód rokoszu Lubomirskiego, ale i po nim niechęć do magnatów jeszcze dość długo się utrzymywała. W 1669 r. ktoś nawet strzelał do senatorów. Nie chciano nawet słuchać ich wotów w senacie. Wskutek upadku autorytetu magnatów szlachta obrała sobie Wiśniowieckiego na króla. Pojawiały się pomysły zniesienie dożywotności urzędów, co uderzało głównie w magnatów. W 1700 r. doszło nawet do wojny magnatów ze szlachtą na Litwie. Innymi słowy dochodziło do buntów, bo szlachta miała już tego wszystkiego dosyć.
|
|
|
|
|
|
|
|
Augustyniak U., Wazowie i „królowie rodacy”, Warszawa 1999. Ujma M, Latyfundium Jana Sobieskiego 1652-1696, Opole 2005 Ujma M., Rola senatorów w latyfundium Jana Sobieskiego, w: Wójcik Z., Jan Sobieski 1629-1696, Warszawa 1983 Kersten A., Hieronim Radziejowski. Studium władzy i opozycji, Warszawa 1988. Przyboś A ., Michał Korybut Wiśniowiecki 1640-1673, Kraków 2007 Niesiecki K., Herbarz, Warszawa 1971 Ujma M., Miedzy Janem III a jego potomkami. Klienci rodziny Sobieskich
|
|
|
|
|
|
|
Vercingetorix
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 39 |
|
Nr użytkownika: 69.654 |
|
|
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Katarzyna Kuras "Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich".
|
|
|
|
|
|
|
|
-M. Matwijów, Ostatnie sejmy przed abdykacją Jana Kazimierza 1667 i 1668,Wrocław 1992. -U. Augustyniak, Wazowie i "królowie rodacy". Studium władzy królewskiejw Rzeczypospolitej XVII wieku, Warszawa 1999. -M. Sokalski, Między królewskim majestatem a szlachecką wolnością.W:Postawy polityczne szlachty małopolskiej w czasach Michała Korybuta Wiśniowieckiego, Kraków 2002. -J. S. Dąbrowski, Senat koronny. Stan sejmujący w czasach Jana Kazimierza, Kraków 2000. Elektorowie królów Władysława IV., Michała Korybuta, Stanisława Leszczyńskiego i spis stronników Augusta III. / zestawili w porządek abecadłowy Jerzy Dunin-Borkowski i Miecz. Dunin-Wąsowicz. Jest w cyfrowej Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego.
-M. Kulecki. Wygnańcy ze Wschodu. Egzulanci w Rzeczypospolitej w ostatnich latach panowania Jana Kazimierza i za panowania Michała Korybuta Wiśniowieckiego, Warszawa 1997. -J. Urwanowicz. Wojskowe "sejmiki". Koła w wojsku RzeczypospolitejXVI-XVIII wieku, Białystok 1996. -Z. Wójcik, Jan Sobieski, Warszawa 1983. -A. Kersten, Hieronim Radziejowski. Studium władzy i opozycji, Warszawa 1988.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE("pseudomiles") W 1700 r. doszło nawet do wojny magnatów ze szlachtą na Litwie Jaka to walka magnatów ze szlachtą jak w szeregach szlachty Radziwiłłowie, Ogińscy, Wiśniowieccy, Pociejowie, Wołłowicze itp. To wojna z dominacją Sapiehów a nie żadne magnaci vs. szlachta
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jednak szlachta zaczęła mieć dość magnatów, którzy skompromitowali się popierając plany vivente rege forsowane przez Jana Kazimierza. Był to powód rokoszu Lubomirskiego, ale i po nim niechęć do magnatów jeszcze dość długo się utrzymywała.
Podczas wojny domowej 1665-1666 r. część magnatów faktycznie mocno była związana z profrancuskim obozem dworskim forsującym elekcję "vivente rege" księcia francuskiego (m.in. marszałek wielki koronny Jan Sobieski, kanclerz wielki koronny Mikołaj Prażmowski, wojewoda ruski Stefan Czarniecki, kanclerz wielki litewski Krzysztof Pac) i dlatego przez dużą część braci szlacheckiej byli wręcz znienawidzeni, o czym świadczą liczne paszkwile. Z drugiej jednak strony na czele opozycji dworskiej też stali magnaci: Jerzy Lubomirski, kasztelan poznański Krzysztof Grzymułtowski, Jan "Sobiepan" Zamoyski, kasztelan krakowski Stanisław Warszycki, podkanclerzy Jan Leszczyński.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(ziuk76 @ 26/07/2011, 10:43) kasztelan poznański Krzysztof Grzymułtowski, Jan "Sobiepan" Zamoyski, kasztelan krakowski Stanisław Warszycki, podkanclerzy Jan Leszczyński.
Dodaj jeszcze Trzebickiego czy Wielopolskiego. Jan Leszczyński mówił o sobie bonus republicanus. A czy Warszycki to jakaś rodzina wojewody sandomierskiego Michała Warszyckiego, który zmarł 10 V 1697?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A czy Warszycki to jakaś rodzina wojewody sandomierskiego Michała Warszyckiego, który zmarł 10 V 1697?
Michał Warszycki był bratankiem Stanisława. Mało tego- wydał za niego córkę Annę, co pomimo dyspensy władz kościelnych budziło spore zgorszenie. Kasztelan zaaranżował te małżeństwo, bo jego jedyny syn Jan Kazimierz był bezdzietny.
|
|
|
|
|
|
|
Inianin
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 74.547 |
|
|
|
|
|
|
J. Kurtyka Problem klienteli możnowładczej w Polsce Późnośredniowiecznej, w: Genealogia. Władza i społeczeństwo w Polsce Średniowiecznej pod red. A. Radzimińskiego i J. Wroniszewskiego, Toruń, 1999
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|