Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Działa artylerii RON 1765-1794
     
artyleria.ron
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 81.030

 
 
post 9/05/2021, 2:26 Quote Post

Wiatam,

@rezerwista
Ja też jestem hobbistą - jak to ująłeś. I tu niczym się nie różnimy.
Co do opracowań - tu jest problem. Ktoś, coś napisze, a inni tylko przepiszą bez minimum analizy.
Tym minimum to prześledzenie losu dział, gdyż działa nie pączkują. Skądś musiały być. A w naszych opracowaniach pączkują. Nb. poza nielicznymi - po wstępnym buszowaniu w archiwach - odnoszę wrażenie, iż dokumenty były czytane pobieżnie, a częściowo wcale...
Co do Twojego pytania. Regimenty II, III, IV, V, X, XIII miały jeszcze artylerię batalionową.

Pozdrawiam,
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Gaweł II
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 860
Nr użytkownika: 22.080

 
 
post 9/05/2021, 18:57 Quote Post

QUOTE(artyleria.ron @ 9/05/2021, 2:26)

Regimenty II, III, IV, V, X, XIII miały  jeszcze artylerię batalionową.


Od kiedy artyleria regimentowa została przemianowana na batalionową?

 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
P.Mroczkowski
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 636
Nr użytkownika: 100.921

 
 
post 9/05/2021, 20:48 Quote Post

kol. artyleria.ron czy są jakieś źródła odnośnie dział w Toruniu w latach 1764-1794?
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
artyleria.ron
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 81.030

 
 
post 24/05/2021, 16:44 Quote Post

Witam,

@P.Mroczkowski
Nic mi o tym nie wiadomo. Skarbowych tu nie było.

@Gaweł II
Wyczuwam tutaj drugie dno, ale cóż nie należy się zrażać.
Po pierwsze upewnij się, czy istniała wówczas artyleria regimentowa.
Po drugie łatwiejsze, sprawdź jak piszą współcześni badacze, np. Trąbski.
Po trzecie dla purystów językowych. W pełni poprawna nazwa o "...komenda prze batalionie Regimentu...". Tak brzmiały tytuły raportów.

Ale w temacie. Moje posty z 07, 27 i 31.03.2021 zmieniły treść. w/w teraz są spójne co do treści z poniższymi. Wstyd robić sprostowanie sprostowania...

Pozdrawiam,

CD.

Rozdział 3. Kamieniec Podolski 1765-93.
Wstęp.

Zestawienie artylerii na podstawie spisów z 1765 [AGAD], 14.V.1770 [AGAD], 21.VII.1777 [ANwK] oraz na podstawie spisu z 29.VII.1789 [opracowanie Antoniego Hniłko] i spisu z 01.I.1792 [opracowanie Łukasza Cholewińskiego].
Charakter pomocniczy – ale bynajmniej nie mało istotny – ma tu spis inwentarza cekhauzu warszawskiego z 1784 [ANwK] oraz opracowania Walter-Janke, Korzona, Nowaka i Grodzickiej.
Omówienie podstawowych źródeł.
Największą wartość ma tu spis z 1777 roku. Z oczywistego względu, iż jest to oryginał oraz z mniej oczywistego, ze względu na szczegółowe opisy dział, pozwalający odtworzyć datę odlania dział jak i ich źródło pozyskania dla cekhauzu. Opisy są tu identyczne z tymi w opracowaniu Hniłko. Co istotniejsze dają podstawę do odnalezienia/powiązania dział ze spisów lat wcześniejszych, w spisie bez wątpienia najcenniejszym – gdyż ostatnim, obecnie znanym – z 1792 roku.
Opracowania Antoniego Hniłko i Łukasza Cholewińskiego. Jak wspomniałem oryginał dokumentu na którym pracował Hniłko był sporządzony w tej samej formie co spis z 1777 roku. Dlatego też można stwierdzić, gdzie Hniłko popełnił błędy/literówki. Najprostszy błąd/literówka to moździerz 123funtowy – zamiast 125funtowy. Czy 13funtowy zamiast 15funtowy. To proste błędy. Trudniejszym do wychwycenia – choć ewidentnym – błędem jest literówka: „LXIV 2f. śrotownie żelaznych podwójnych – 2”. Oczywiście powinno być „3”, wtedy podsumowanie „Suma dział żelaznych – 57” da właściwą wartość [z opracowania suma daje tylko 56 armat]. Ten błąd jest do wychwycenia tylko w zestawieniu ze spisem z 1777 roku i co równie ważne błąd ten potwierdza opracowanie Łukasza Cholewińskiego. Niestety nie jestem w stanie stwierdzić na ile Hniłko – co sam zaznacza – dokonał ingerencji w dokumencie. Wiadomo jest, iż popełnił tym samym duży błąd, potwierdzony źródłowo oraz przez Cholewińskiego i Walter-Janke. Bez wątpienia bardzo cennym jest opracowanie Cholewińskiego ze względu na datę dokumentu [a niezwykle cennym dla całości wiedzy]. Niestety wbrew twierdzeniu autora, spis ten jest dużo mniej dokładny niż te z lat 1777-1789 oraz zawiera odmienną klasyfikację dział.
W kwestii spisów z 1765 i 1770 są one znacznie mniej wartościowe ze względu na lakoniczny opis dział. Spis z 1765 posiada przynajmniej opis długości dział, zaś z 1770 tylko samo sumaryczne zestawienie dział. I tak jak dla spisów z lat 1777 i 1789 wiemy, iż opisują te same działa, to dla dwóch pozostałych możemy tylko tak założyć z większym [1765] lub mniejszym [1770] prawdopodobieństwem. Najgorsze zaś jest to, iż nawet nie możemy być pewni, czy w spisach 1765 i 1770 nie występują błędy, czy jednak zaszły jakieś zmiany wyposażenia. A takie błędy były. Jaskrawy przykład i jednocześnie oczywisty, gdyż zmiany tu nie zaszły i nie mogły zajść. W 1765 armaty 24funtowe mają opisaną długość 19 i 8/18 wagi, gdy w 1777 i 1789 19 i 7/8. Co do samego spisu z 1765 mam poważną wątpliwość co do jego kompletności, tj. czy uwzględnia wszystkie działa przynależne cekhauzowi kamienieckiemu, czy tylko będące w fortecy w momencie spisu. Co do samego spisu z 1770 – posiada on treść wzbogaconą o działa, które przybyły „od ostatnich rachunków”, o działa „na ukończeniu” oraz o działa prywatne zdeponowane w cekhauzie kamienieckim. Jest to znacząca pomoc i wskazówka.
Cennym uzupełnieniem wiedzy o działach będących w Kamieńcu są listy komendanta fortecy gen. maj. Jana de Witte. Dowiedzieć się z nich możemy, iż przed przybyciem wykomenderowanych z Warszawy dział i moździerzy było tu 27 armat spiżowych 6funtowych i 14 armat żelaznych 6funtowych. Ponadto z zawartego w nich opisu asysty wojskowej dla posła w 1778 roku Twierdza Kamieniecka miała zdolność wyekspediowania 8 armat polowych, zaś tych w całej twierdzy było 11. Nieco mniej wartościową informacją jest opisanie działań mających na celu odszukanie rzekomo zakopanych dział z czasów Konfederacji Barskiej. Jest to o tyle wartościowe, iż wskazuje nam kolejną możliwość dzięki której zachodziły zmiany w ilości dział twierdzy. Jednakże najwartościowszymi informacjami, które możemy odczytać z listów de Witte jest skwitowanie faktu przybycia do Kamieńca 01.XI.1778 wraz z 12 armatami spiżowymi 2 moździerzy żelaznych oraz list z 1772 roku generała do Króla, w którym donosi on o salwie z 70 nowo odlanych armat, haubic i moździerzy. Obie te kwestie są niezwykle cennym uzupełnieniem i rozszerzeniem wiedzy.
Działa cekhauzu/twierdzy w Kamieńcu Podolskim w latach 1765-1793.
Opis dział oparłem wg ostatniej klasyfikacji z 1792 z uwzględnieniem chronologii opisu dział z lat 1777-1789.
Armaty spiżowe.
armaty 24funtowe o długości 20 wagi – 2 (wszystkie sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 24funtowe o długości 19 i 7/8 wagi – 2 (wszystkie sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 12funtowe o długości 20 i ½ wagi – 3 (wszystkie sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 12funtowe – 2 ofiarowane (ofiara ks. Potemkina; w Kamieńcu po 1789 roku)
[Uwaga (1) – Cholewiński w swoim opracowaniu wstawił liczbę 5 armat 12funtowych z ofiary ks. Potemkina. W tej chwili nie jest możliwe stwierdzić, czy tak jest zapisane w dokumencie, czy jest to błąd/literówka. Na podstawie danych Korzona, Walter-Janke i w/w spisów jest to błąd.]
armaty spiżowe 6funtowe długie [17 armat], w tym:
[Uwaga (2) – Jest to opis/klasyfikacja za Cholewińskim. W [] podałem ilość armat wg tej klasyfikacji w 1792. Poniżej wyszczególniłem te armaty za spisami z lat wcześniejszych.]
armaty 6funtowe o długości 28 wagi – 3 (wszystkie sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 6funtowe o długości 26 i ¼ wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 6funtowe o długości 24 wagi – 12 (w spisach z lat 1777-1789, wcześniej 13 w 1765)
armaty 6funtowe o długości 21 i ½ wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty spiżowe 6funtowe krótkie [16 armat], w tym:
armaty 6funtowe o długości 18 wagi – 6 sprowadzone 01.XI.1778 z Warszawy (armaty z ludwisarni warszawskiej No 7-12, za spisem cekhauzu warszawskiego z 1784)
armaty 6funtowe o długości 15 wagi – 6 (w spisach z lat 1777-1789, wcześniej 7 w 1765)
[Uwaga (3) – Jak łatwo zauważyć liczba starych armat 6funtowych w latach 1765-1789 uległa redukcji o 2 armaty – wykluczając tu ewentualny błąd – zapewne dla materiału do nowej produkcji. Uzupełniając w spisie z 1770 wymieniono łącznie 24 armaty 6funtowe oraz anonsowano 4 armaty 6funtowe na ukończeniu, zaś od ostatniego spisu, przed 1770, nie meldowano nowych, takich armat.]
armaty 6funtowe o długości 15 wagi – 4 nowo odlane w Kamieńcu (1 z datą MDCCLXIX, 3 z datą 1771, w spisie z 1770 z adnotacją na ukończeniu)
[Uwaga (4) – Jest tu klasyczny przykład problemu z identyfikacją dział – w tym przypadku mamy potwierdzenie z dokumentu. Najwyraźniej sama inskrypcja/zdobienie nie musiało oznaczać jednoznacznie odlewu bądź ukończenia lawetowania działa. Najwyraźniej była tu dowolność.]
armaty spiżowe 5funtowe krótkie [4 armaty], w tym:
armaty 5funtowe o długości 8 wagi – 4 (w spisach z lat 1777-1789, wcześniej 6 w 1765)
[Uwaga (5) – Jak łatwo zauważyć liczba starych armat 5funtowych w latach 1765-1789 uległa redukcji o 2 armaty – wykluczając tu ewentualny błąd – zapewne dla materiału do nowej produkcji. Uzupełniając w spisie z 1770 wymieniono łącznie 4 takie armaty, zaś od ostatniego spisu (przed 1770) nie meldowano nowych takich armat.]
armaty spiżowe 4funtowe długie [1 armata], w tym:
armaty 4funtowe o długości 22 i 9/16 wagi – 1 sprowadzona w 1781 z Wiśniowca
[Uwaga (6) – Problematyczne jest określenie, czy armata ta jest odzyskaną własnością RON, czy jednak ofiarą. Najprawdopodobniej Korzon ją kwalifikuje jako własność RON. Ponadto w spisie z 1765 roku była wymieniona 1 armata 4funtowa o długości 23 wagi, zaś brak już w spisach z lat 1777-1789.]
armaty spiżowe 4funtowe krótkie [5 armat], w tym:
armaty 4funtowe o długości 16 wagi – 4 (w spisach z lat 1777-1789, wcześniej 2 w 1765)
[Uwaga (7) – Są to bardzo charakterystyczne armaty zdobione znakami zodiaku i całkowicie niewytłumaczalnym jest dlaczego nie ma ich kompletu w spisie z 1765, chociaż są już najprawdopodobniej wymienione w spisie z 1770. Co więcej brak opisu nie wskazuje by były nowym nabytkiem w 1770 roku, jak i w latach późniejszych. Najwyraźniej armaty te zostały odzyskane z któregoś prywatnego arsenału.]
armaty 4funtowe o długości 14 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty spiżowe 3funtowe długie [10 armat], w tym:
armaty 3funtowe o długości 32 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 3funtowe o długości 31 i 15/16 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 3funtowe o długości 29 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 3funtowe o długości 26 wagi – 1 (2 w spisie z 1777 opisane jako „posiadające charaktery tureckie”)
[Uwaga (8) – Najwyraźniej jednak druga armata została wycofana po spisie z 1777. Wg Hniłko armata ta miała długość 29 wagi, zaś pozostały opis armaty nie różni się od tego z 1777. Zachowałem też kolejność w jakiej spis wymienia armaty. Druga post turecka armata miała trochę mniejszą mocność spiżu.]
armaty 3funtowe o długości 26 wagi – 2 nowo odlane w Kamieńcu (z datą MDCCLXIX)
armaty 3funtowe o długości 26 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
[Uwaga (9) – Wg Hniłko w spisie z 1789 jest cyfra SAR na dennej sztuce, co ma wskazywać na armatę nowo odlaną. Tym nie mniej może to być tutaj błąd. W spisie z 1777 wykonanym za czasów de Witte armata ta nie została określona jako nowo odlana, a tu bym takiego błędu bym się nie spodziewał [w kwestii dział nowo odlanych] Ponadto w spisie z 1765 wymienione są 3 armaty 3funtowe o długości 26 wagi [w tym 2 post tureckie], co może być dodatkową wskazówką, iż armata ta to jednak nabytek z lat wcześniejszych.]
armaty 3funtowe o długości 25 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 3funtowe o długości 24 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 3funtowe o długości 19 i ½ wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
[Uwaga (10) – W spisie z 1765 wymieniona była armata 3funtowa o długości 18 wagi, zaś w późniejszych spisach jej brak.]
armaty spiżowe 3funtowe krótkie [9 armat], w tym:
armaty 3funtowe o długości 16 wagi – 1 ofiarowane (d. armata książąt Lubomirskich odlana w 1766, ofiarowana w 1786 przez Józefa de Witte)
armaty 3funtowe o długości 15 wagi – 4 (*) nowo odlane w Kamieńcu (z datą MDCCLXIX)
armaty 3funtowe o długości 15 wagi – 4 (*) sprowadzone 01.XI.1778 z Warszawy (z datą MDCCLXVII)
[Uwaga (11) – Tutaj jest najpoważniejszy błąd Hniłko, a nigdy nie skwitowany bądź skorygowany. Mianowicie Hniłko sam napisał, że dokonał korekt w oryginalnym dokumencie. Ewidentnie korektą jest tu liczba w/w armat – bądź nowo odlanych w Kamieńcu, bądź sprowadzonych w 1778 z Warszawy. Skąd to wiadomo? Walter-Janke dotarł do dokumentu opisującego wykomenderowanie z Kamieńca dniem 16.IV.1789, komendy artylerii z 2 armatami 3funtowymi i 2 wozami amunicyjnymi wraz z Regimentem IV do Ostroga. [Ja ze swej strony dotarłem tylko do dokumentów, z maja 1789, potwierdzających ten fakt, niestety bez wielkości liczbowych. Ale co istotne, w dokumentach tych jest zapowiedź przesłania spisu inwentarza cekhauzu po powyższym wykomenderowaniu armat, wozów i amunicji z Regimentem IV, tj. spisu który opisał Hniłko.] I tu istotną rolę odgrywają daty. Przed w/w wykomenderowaniem armat z Regimentem IV w cekhauzie kamienieckim znane nam jest tylko 6 armat 3funtowych predysponowanych do przypisanych im roli, a dokładnie 6 armat 3funtowych przysłanych w 1778 z Warszawy No 15-20. I dlatego zakładam, iż w spisie z 1789 jak i z 1792 [ale tu już potwierdzone ogólną sumą] były tylko 4 armaty 3funtowe przysłane z Warszawy. Oczywiście problem zostanie rozwiązany po dotarciu do oryginału spisu z 1789.]
[Uwaga (12) – W spisie z 1765 wymieniona była armata 3funtowa o długości 15 wagi, zaś w późniejszych spisach jej brak.]

armaty spiżowe 2funtowe długie [6 armat], w tym:
armaty 2funtowe o długości 25 wagi – 2 ofiarowane (d. armaty książąt Lubomirskich, 1 ofiarowana w 1786 przez Józefa de Witte, 1 bez inskrypcji najprawdopodobniej też ofiara; brak tych armat w spisie z 1777)
armaty 2funtowe o długości 24 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 2funtowe o długości 23 wagi – 1 (brak jej w spisach z lat 1765-1770)
[Uwaga (13) – Kolejny przykład luki spisu z 1765. Jest to obok śrutownicy 3funtowej najstarsza armata cekhauzu w spisach z lat 1777-1789 i brak jest adnotacji o jej ewentualnym pozyskaniu. Możliwe też, iż jest to odzyskana własność RON z prywatnego arsenału lub błąd spisu z 1765.]
armaty 2funtowe o długości 18 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 2funtowe o długości 17 wagi – 1 (w spisach z lat 1777-1789, wcześniej 2 w 1765)
[Uwaga (14) – W spisie z 1770 są wymienione 4 armaty 2funtowe, wszystkie bez adnotacji o ich pozyskaniu od ostatniego spisu. Najprawdopodobniej są to te same armaty 2funtowe ze spisów z lat 1777-1789.]
armaty spiżowe 1½funtowe długie [2 armaty], w tym:
armaty 1½funtowe o długości 30 wagi – 2 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
[Uwaga (15) – W spisie z 1765 była 1 armata 1½funtowe o długości 22 wagi, zaś brak jej w późniejszych spisach.]
[Uwaga (16) – W spisach z 1765-1770 była 1 armata ¾funta o długości 33 wagi, brak jej już w spisach z lat 1777-1789.]
Podsumowanie – armat spiżowych.
Tym samym znamy już liczbę 79 armat spiżowych będących w chwili wybuchu wojny w cekhauzie/twierdzy kamienieckiej. Pewną niejasnością pozostaje najstarsze działo twierdzy [za Hniłko], a zarazem jedyne takie w dyspozycji artylerzystów za panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego, 1 śrutownica spiżowa 3funtowa. Z kolei inne kwestie – co do tej śrutownicy – wyjaśniają się. Przez analogię do poniższych śrutownic żelaznych Korzon klasyfikuje ją jako armatę, tym nie mniej w spisie z 01.I.1792 – w odróżnieniu od tych z lat 1777-1789 – ponownie nie jest wliczana w ilość armat. I tym samym jest to 80-ta armata z zestawienia Korzona. W/w niejasnością jest brak jej wymienienia przez Cholewińskiego. Czy to jego błąd, błąd w spisie, czy wreszcie została wycofana po 29.XI.1791 – bez dotarcia do oryginału dokumentu – nie sposób ustalić. Tym nie mniej z punktu widzenia dat, czy została skreślona po 29.XI.191, czy utracona w 1793, nie jest istotne. Wreszcie Korzon wlicza w zasób twierdzy 2 armaty 3funtowe będące już przy Regimencie IV – ten sam błąd, który popełnił Hniłko. Są to jego odpowiednio 81-sza i 82-ga armata jego zestawienia. Tu błąd jest o tyle istotny, iż armaty te aktywnie walczyły w 1792, a nie wykluczone, iż również w 1794 roku.
Granatniki spiżowe.
Tu nie ma żadnych wątpliwości. Od 1765 do 1792 cekhauz kamieniecki wzbogacił się o 24 nowo odlane spiżowe granatniki oraz o 2 granatniki z Hamburga stanowiące dawną własność Króla. Kwestia moich wcześniejszych domysłów co do losów 4 granatników 24funtowych – na podstawie zestawienia Korzona – uzyskała wreszcie potwierdzenie. Tu pozostaje drobne sprostowanie literówki w publikacji Cholewińskiego. Mianowicie w ludwisarni kamienieckiej odlano 4 granatniki 12funtowe, a nie jak mamy w opracowaniu 24funtowe. Co do samych granatników, na stanie cekhauzu kamienickiego były:
granatniki 24funtowe – 4 (z tego 3 na stanie przed 8.II.1791, zaś ostatnie po tej dacie)
granatniki 12funtowe – 4 (w spisie z 1770 jako nowy nabytek)
granatniki 8funtowe – 2 (d. Króla, w spisie z 1770 bez adnotacji „przybyło”)
granatniki 4funtowe – 4 (brak odniesienia w spisie z 1770, na odlewach cyfra SAR)
granatniki 1½funtowe – 6 (brak odniesienia w spisie z 1770, za spisami odlane w 1771)
granatniki 1funtowe – 6 (brak odniesienia w spisie z 1770, za spisami odlane w 1771)
Moździerze spiżowe.
Jak pozostałych przypadkach opracowanie Cholewińskiego daje niezwykle cenne informacje, tak dla moździerzy spiżowych wszystko gmatwa. Po pierwsze Cholewiński poza ogólną liczbą – no właśnie – 36 moździerzy spiżowych, nie zapodał ich zestawienia. I to jest poważny problem.
W spisach z 1777-1789 w twierdzy/cekhauzie były:
moździerze 60funtowe – 1 nowo odlane (w spisie z 1770 jako nowy nabytek, w spisach z lat 1777-1789 jako odlany w 1771)
moździerze 50funtowe o długości 2 i 6/16 wagi – 1 (w spisie z 1765, niezmiennie na przestrzeni lat)
moździerze 20funtowe – 2 nowo odlane (w spisie z 1770 jako nowy nabytek, w spisach z lat 1777-1789 jako odlany w 1770)
moździerze 15funtowe o długości 1 i 3/16 wagi – 2 (w spisie z 1765, niezmiennie na przestrzeni lat)
moździerze 10funtowe o długości 2 wagi – 1 (w spisie z 1765, niezmiennie na przestrzeni lat)
moździerze 9funtowe o długości 1 i 13/16 wagi – 1 (w spisie z 1765, niezmiennie na przestrzeni lat)
moździerze 6funtowe o długości 2 i 5/16 wagi – 2 (w spisie z 1765, niezmiennie na przestrzeni lat)
moździerze 1½funtowe – 4 nowo odlane (3 w spisie z 1770 jako nowy nabytek, zaś 1 na ukończeniu; w spisach z lat 1777-1789 jako odlane w 1771)
moździerze 1funtowe – 12 nowo odlanych (z tylnią śrubą, w spisach z lat 1777-1789 jako odlane w 1771)
moździerze 1funtowe – 12 nowo odlanych (na drążku, w spisach z lat 1777-1789 jako odlane w 1771)
[Uwaga (17) – W spisie z 1770 12 moździerzy 1funtowych z adnotacją „na ukończeniu”.]
W 1791 w ramach ofiary doszedł:
kamiennik spiżowy – 1 ofiarowany (ofiara Michalskiego Starosty Szobutynickiego)
Podsumowanie – moździerzy spiżowych.
Wbrew zapisom Cholewińskiego w zestawieniu będę podawał liczbę 39 w/w moździerzy. Inną bardzo ciekawą kwestią jest ofiara Michalskiego. Korzon pomija go w swoich zestawieniach darczyńców. Pomija również w/w kamiennik spiżowy, ale ofiary Michalskiego w postaci dział żelaznych już nie. Są uwzględnione w jego zestawieniu.
Armaty żelazne.
armaty żelazne 24funtowe [6 armat], w tym:
armaty 24funtowe o długości 21 wagi – 6 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty żelazne 8funtowe [1 armata], w tym:
armaty 8funtowe o długości 19 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat; w spisie z 1765 długość 19 i ½ wagi)
armaty żelazne 6funtowe [14 armat], w tym:
armaty 6funtowe o długości 22 wagi – 3 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 6funtowe o długości 21 wagi – 5 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 6funtowe o długości 20 i ½ wagi – 1 (w 1765 w spisie Okopów Św. Trójcy; jest w spisie z 1770, gdyż ilość armat 6funtowych wzrosła z 13 do 14; w spisach z 1777 i 1789 opisana jako armata z „Okopów Św. Trójcy”)
armaty 6funtowe o długości 20 wagi – 5 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty żelazne 4funtowe [2 armaty], w tym:
armaty 4funtowe o długości 26 wagi – 2 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty żelazne 3funtowe [15 armat], w tym:
armaty 3funtowe o długości 29 wagi – 2 (w 1765 w spisie Okopów Św. Trójcy; są w spisie z 1770, gdyż ilość armat 3funtowych wzrosła z 10 do 13; w spisach z 1777 i 1789 opisane jako armaty z „Okopów Św. Trójcy”)
armaty 3funtowe o długości 26 i ½ wagi – 1 (w 1765 w spisie Okopów Św. Trójcy; jest w spisie z 1770, gdyż ilość armat 3funtowych wzrosła z 10 do 13; w spisach z 1777 i 1789 opisana jako armata z „Okopów Św. Trójcy”)
armaty 3funtowe o długości 26 wagi – 5 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 3funtowe o długości 25 wagi – 4 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 3funtowe o długości 25 wagi – 2 (w 1765 brak w spisie Okopów Św. Trójcy; brak w spisie z 1770, gdyż ilość armat 3funtowych wzrosła z 10 do 13; w spisach z 1777 i 1789 opisane jako armaty z „Okopów Św. Trójcy”; możliwe, iż armaty te zostały odebrane z któregoś prywatnego arsenału; drugą możliwością jest to, że armaty te zostały odlane w Kamieńcu z przeznaczeniem do „Okopów Św. Trójcy”; bez wątpienia armaty te musiały być pierwotnie przypisane do „Okopów Św. Trójcy”)
armaty 3funtowe o długości 20 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty żelazne 2funtowe „dawnych i z ofiary Michalskiego” [12 armat], w tym:
armaty 2funtowe o długości 30 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 2funtowe o długości 29 wagi – 2 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 2funtowe o długości 28 wagi – 5 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
armaty 2funtowe o długości 25 wagi – 1 (w 1765 brak w spisie Okopów Św. Trójcy; brak w spisie z 1770, gdyż ilość armat 2funtowych nie wzrosła; w spisach z 1777 i 1789 opisane jako armaty z „Okopów Św. Trójcy”; możliwe, iż armaty te zostały odebrane z któregoś prywatnego arsenału; drugą możliwością jest to, że armaty te zostały odlane w Kamieńcu z przeznaczeniem do „Okopów Św. Trójcy”; bez wątpienia armaty te musiały być pierwotnie przypisane do „Okopów Św. Trójcy”)
armaty 2funtowe o długości 25 wagi – 2 (brak w spisie z 1765; później w spisach z lat 1770-1789; armaty niemożliwe do identyfikacji ze względu na brak opisów; mogą to być zarówno nowe odlewy jak i odzyskana własność RON)
armaty 2funtowe – 1 (ofiara Michalskiego Starosty Szobutynickiego)
[Uwaga (18) – W spisie 1765 była 1 armata 2funtowa o długości 27 wagi. W późniejszych spisach jej brak. Nie jest wykluczone, iż armata została błędnie opisana i de facto jest to jedna z powyższych.]
armaty 1funtowe o długości 39 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
[Uwaga (19) – W spisie z 1770 błędnie wliczona w ilość armat 2funtowych.]
Podsumowanie – armaty żelazne.
Tym samym znamy wszystkie 51 armat żelaznych będących w twierdzy/cekhauzie w chwili wybuchu wojny. Jak wyżej wspomniałem niezwykle cenną informacją jest to, iż śrutownice ponownie zostały sklasyfikowane/opisane oddzielnie niż armaty. Tym nie mniej Korzon w swoim zestawieniu umieszcza je razem z armatami. Uzupełniając tą informację 01.I.1792 [niezmiennie od 1777 roku] w twierdzy były:
śrutownice 2funtowe – 7 (od 1777, w spisach z lat 1765-1170 było ich 10).
Kończąc 58-ą armatą w zestawieniu Korzona był armata żelazna ofiary Michalskiego.
Moździerze żelazne.
moździerze 125funtowe o długości 1 i 15/32 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
moździerze 100funtowe o długości 1 i 9/24 wagi – 1 sprowadzony 01.XI.1778 z Warszawy (moździerz z cekhauzu warszawskiego, wymieniony w spisie z 1765)
moździerze 40funtowe o długości 2 wagi – 1 sprowadzony 01.XI.1778 z Warszawy (moździerz z cekhauzu warszawskiego, wymieniony w spisie z 1765)
moździerze 32funtowe o długości 2 wagi – 2 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
moździerze 24funtowe o długości 2 i 1/16 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
moździerze 20funtowe o długości 1 i 8/16 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
moździerze 15funtowe o długości 2 i 6/16 wagi – 2 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
moździerze 14funtowe o długości 1 i 15/16 wagi – 3 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
moździerze 14funtowe o długości 1 i 13/32 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
moździerze 12funtowe o długości 1 i 15/16 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
moździerze żelazne 3½funtowe [6 moździerzy], w tym:
moździerze 3½funtowe (brak opisu długości wagi) – 4 (w 1765 brak w cekhauzie lwowskim; błędnie opisane w spisie z 1770 jako 3funtowe; w spisach z 1777 i 1789 opisane jako „ze Lwowa”; najwidoczniej moździerze te zostały odebrane z któregoś prywatnego arsenału; drugą możliwością jest to, że moździerze te zostały odlane w Kamieńcu z przeznaczeniem dla cekhauzu lwowskiego; moździerze te musiały być pierwotnie przypisane do cekhauzu lwowskiego)
belerki 3½funtowe o długości 4 wagi – 2 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
[Uwaga (20) – W spisach z lat 1765-1777 opisane jako belerki 3/4funta. Co istotne w spisie z 1777 poza wagomiarem są identycznie opisane i umieszczone dokładnie w tym samym miejscu spisu. Bez wątpienia są to opisane te same belerki.]
moździerze żelazne 3funtowe [9 moździerzy], w tym:
moździerze 3funtowe o długości 1 i 17/32 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
moździerze 3funtowe o długości 1 i 1/4 wagi – 1 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
moździerze 3funtowe o długości 1 i 8/16 wagi – 4 (sprzed 1765; wcześniej 3 w 1765)
moździerze 3funtowe o długości 1 i 7/32 wagi – 3 (sprzed 1765; ilość niezmienna na przestrzeni lat)
W 1791 w ramach ofiary doszedł:
kamiennik żelazny – 1 ofiarowany (ofiara Michalskiego Starosty Szobutynickiego)
Podsumowanie – moździerzy żelaznych.
23 moździerze były niezmiennie od 1765 roku. 4 moździerze pochodziły pierwotnie z cekhauzu lwowskiego, zaś 2 moździerze zostały przysłane razem z armatami spiżowymi 01.XI.1778 z Warszawy. W pewnym sensie wyjaśniła się kwestia wagomiaru 2 belerków. I nie można tu mówić o drobnym błędzie ówczesnych. Pokazuje to w pełni problematykę analizy ilości dział. Kończąc 30-tym moździerzem w zestawieniu Korzona był ów kamiennik żelazny ofiary Michalskiego.
Działa prywatne złożone w cekhauzie kamienieckim.
Jak wspomniałem w spisie z 1770 roku znajdujemy również działa prywatne złożone w cekhauzie. Były nimi:
działa księcia Lubomirskiego – 6 armat 3funtowych i 2 armaty 2funtowe. [3 z tych armat księcia Lubomirskiego możemy zidentyfikować wśród ofiar. Oczywiście najciekawsza jest tu armata 3funtowa z cyfrą „1766”. Pytaniem w tej chwili bez odpowiedzi jest – gdzie została odlana i znacznie ciekawsze, czynie było ich więcej.]
działa Kasztelana Kijowskiego – 1 armata 1funtowa i 10 armat ½funtowych.
działa Stolnikowej Koronnej – 1 armata 3funtowa, 1 armata 1½funtowa, 2 armaty 20łutowe i 1 granatnik 44funtowy.
[W swoim opracowaniu Tadeusz Nowak odnosi się do bardzo ciekawego dokumentu odnośnie rozmieszczenia dział w twierdzy kamienieckiej [i tu czeka mnie wyprawa do Krakowa, celem jego przejrzenia]. W tej chwili można jednak z pewnością stwierdzić, iż Nowak pomylił datowanie dokumentu. Bez cienia wątpliwości dokument ten – za Nowakiem nie datowany – pochodził z 1771 lub 1772 roku. Przemawiają za tym następujące dane: 27 wymienionych armat spiżowych 6funtowych oznacza, iż w/w 4 nowo odlane były już ukończone; 22 armaty spiżowe 3funtowe to 15 armat RON oraz 7 w/w prywatnych, a więc przed ukończeniem produkcji 6 kamienieckich armat 3funtowych; 5 armat spiżowych 2funtowych to 3 armat RON oraz 2 w/w prywatne; w 1777 roku brak już tu wymienionych 2 armat spiżowych ¾funta; dokument jeszcze wymienia żelazny granatnik 44funtowy oraz 3 żelazne armaty 1funtowe. Pomyłka jest oczywista, gdyż Nowak nie pracował na spisie z 1770 roku. Drugą kwestią jest dlaczego dokument wymienia komplet dział „na wałach”? Czy może to mieć związek z Konfederacją Barską? Wielce charakterystyczne – pozostałe spisy z „lat pokoju” nie wymieniają zdeponowanych dział prywatnych. Jedno jest pewne – na podstawie dokumentu Nowaka możemy określić materiał prywatnych dział z wyłączeniem 12 armat ½funtowych i 20łutowych.]
Wozy amunicyjne.
W dniu 21.VII.1777 w cekhauzie kamienieckim było 18 prockar z orczykami, 4 pulwerkary z 4 parami pasów rzemiennych oraz 5 wozów amunicyjnych. Z kolei 29.VII.1789 w cekhauzie kamienieckim było ich odpowiednio: 16 [tu już nazwanych przodkami z orczykami], 2 [tu nazwane prochowymi karami] oraz 4 wozy amunicyjne [w tym 2 zepsute]. Jak wspomniałem, przed 16.IV.1789 w cekhauzie kamienieckim były jeszcze 2 wozy amunicyjne, które po naprawie zostały wykomenderowane z Regimentem IV do Ostroga.
Podsumowanie – Działa cekhauzu/twierdzy w Kamieńcu Podolskim w latach 1765-1793.
Opracowanie Łukasza Cholewińskiego prawie zwieńczyło problematykę poznania zasobu dział cekhauzu/twierdzy kamienieckiej [perłą zawartych tu danych jest historia armat z ofiary Potemkina jak i ofiara Michalskiego]. A tym samym możliwe jest rozszyfrowanie danych zawartych w opracowaniu Korzona, w tym skorygowanie zawartych tam błędów. Co najistotniejsze wiemy, iż w chwili wybuchu wojny 1792 roku twierdza zaopatrzona była w 79 armat spiżowych (lub 80 z uwzględnieniem 1 śrutownicy), 26 granatników spiżowych, 30 moździerzy spiżowych (lub 31 z uwzględnieniem kamiennika), 51 armat żelaznych (lub 58 z uwzględnieniem 7 śrutownic) oraz 29 moździerzy żelaznych (lub 30 z uwzględnieniem kamiennika). Co najistotniejsze znamy w dużym stopniu historię tych dział, a tym samym mamy możliwie pełną ich identyfikację. Wreszcie korekcie uległ poważny błąd Korzona i Hniłko w kwestii wykomenderowania 2 armat 3funtowych wraz z Regimentem IV [na marginesie kwestii szeroko omijanej w badaniach], a uwzględnianych w zasobach twierdzy.
Ostatnim problemem jest kwestia 70 odlewów armat, haubic i moździerzy pod kierownictwem de Witte. Pytaniem zasadniczym jest to, iż a priori uznano, ze musiały to być działa spiżowe, choć od komendanta ta informacja nie wypływa. Więcej, na podstawie dokumentów wiadomo, iż tych spiżowych nie było więcej niż 61 dział [tą problematyczną 62-ą armatę 3funtową uważam jednak z błąd spisu z 1789 roku, dokument z 1777 podpisany przez kierownika prac jest w tej mierze bardziej wiarygodny]. Z kolei dla dział żelaznych brak nam kompletu informacji co do ich pochodzenia dla dokładnie 9 dział (2 armat 3funtowych o długości 25 wagi, 3 armat 2funtowych o długości 25 wagi oraz 4 moździerzy 3½funtowych). Czy jest to nieprawdopodobne, iż te 9 dział również odlano pod kierownictwem de Witte w Kamieńcu? Pamiętać należy, iż był on komendantem również pogranicznych „fortec”, a nigdzie nie jest napisane, że odlewy dział wykonano tylko dla twierdzy w Kamieńcu Podolskim. Wreszcie działa te odnajdujemy dopiero w spisie z 1777, zaś we wcześniejszych znanych spisach – w tym ze Lwowa i Okopów – dział tych nie ma. Taką więc stawiam hipotezę, iż w ludwisarni kamienieckiej w latach 1769-1772 odlano w/w 61 dział spiżowych i 9 dział żelaznych.
Warto tu też odnieść się do opinii współczesnych badaczy tematu, jakoby wadą Twierdzy Kamieniec Podolski był za duży procentowy udział dział o małych wagomiarach. Trudno domyśleć się podstawy tych twierdzeń. Komendant de Witte odlał granatniki i moździerze o wagomiarach od 1 do 60funtów, tak więc na przeszkodzie nie stała wielkość dział [trudność odlewu], tylko decydowały faktyczne potrzeby. Potwierdza to korespondencja ze zwierzchnikami. Mianowicie prosi on o 12 armat 3funtowych, ewentualnie lekkich 6funtowych. Co do przysłanych moździerzy psioczy, iż jeden z nich jest za duży i tym samym mało przydatny.
Oczywiście moja chęć dotarcia do oryginałów na których pracowali Korzon, Hniłko i Cholewiński nic nie zmalała. Co dokument to dokument, ale cóż trzeba będzie poczekać [i doczekać].
[Kończąc kwestię dział cekhauzu kamienieckiego warto odnieść się do tego co dziś możemy z tego podziwiać. Za Grodzicką – odwiedzając Królewskie Miasto Kraków możemy zobaczyć kamienieckie armaty spiżowe: 3 24funtowe, 1 6funtową o długości 28 wagi (drugą można zobaczyć w warszawskim MWP), 2 6funtowe o długości 15 wagi, wreszcie 4funtową o długości 14 wagi. Z kolei w Warszawie poza już wymienioną – 1 6funtową o długości 26 i ¼ wagi, 1 6funtową o długości 24 wagi oraz tą 4funtową z Wiśniowca. Jednakże najciekawszym jest odnalezienie przez Tomasza Ciesielskiego w Historyczno-Wojskowym Muzeum Artylerii w St. Petersburgu odmłodzonej armaty 6funtowej oznaczonej nr 10. Jest to o tyle wartościowe, że najprawdopodobniej to o niej wspominał – jako o zaginionym „skarbie” – Seweryn Skrzyński.]

Ten post był edytowany przez artyleria.ron: 24/05/2021, 17:49
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
artyleria.ron
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 81.030

 
 
post 24/05/2021, 17:01 Quote Post

Rozdział 4. Pozostałe twierdze RON.
Twierdza Jasna Góra 1782-1793.

[Wstępem. – Cóż tu należy się zmierzyć z rzeczywistością. W oparciu o jeden kwit i zawartą w nim treść, nie należy budować „rzeczywistości”. Po niewczasie – niestety – wyszedłem na dalsze dokumenty dotyczące twierdzy. Z dobrych rzeczy – Maciej Trąbski w swoich pracach najprawdopodobniej oparł się na wystarczającej liczbie dokumentów [w tym na wszystkich, do których ja dotarłem – ergo nic dodać nie mogę] i dużo szerzej opisał problematykę/historię twierdzy i jej dział. Tutaj de facto przedstawię tylko kompilację w/w opracowań w zakresie mnie interesującym.]
Maciej Trąbski w swoim opracowaniu oparł się na spisach cekhauzu jasnogórskiego z 1782, 1789, 1792 i 1793 roku. Spisy z 1792 [opublikowany też przez Szpakowskiego] i z 1793 roku są praktycznie tożsame. Armaty żelazne tam opisane podzielono na trzy kategorie – zdatne na lawetach, niezdatne na lawetach i niezdatne bez lawet. W spisie z 1792 ta ostatnia kategoria ma nawet dwie podgrupy złożone w cekhauzie i przed cekhauzem. Ta prosta klasyfikacja pokazuje złożoność problemu w temacie poznania dział za Stanisława Augusta Poniatowskiego. Z kolei spis z 1782 jest dużo wartościowszy. Po pierwsze ze względu na datę, po drugie, iż część dział została tu sklasyfikowana wg wagomiarów i po trzecie wskazuje nam możliwe błędy – a te też są – w najwartościowszym spisie z 1789 roku. W kwestii proweniencji dział całkowicie należy się tu zgodzić z tezami Trąbskiego. W/w działa to w większości – wbrew temu co sam sądziłem – są pozostawionymi przez Rosjan, po opuszczeniu przez nich twierdzy, jako żelazny bezwartościowy złom. Spiżowy został przez nich wywieziony, jako posiadający wartość. [Uwaga – Warto zwrócić uwagę na ustalenia Trąbskiego odnośnie powyższej armaty 12funtowej, Jest to stara ćwierćkartauna. Śmiesznie zaś w tym kontekście wybrzmiewa treść z Korzona, jakoby tylko ta jedyna armata 12funtowa była wartościowym działem pośród innych żelaznych dział RON. Cóż twierdzenie Korzona – sądziłem, że podstawne – wprowadziło dużo zamieszania i fałszywych treści.] Na szczęście w kwestii 3 granatników i 4 moździerzy twierdzenia Trąbskiego są zgodne z moimi, że jest to najprawdopodobniej produkcja z Zagłębia Staropolskiego.
Podsumowując. Twierdzę, iż stan dział żelaznych cekhauzu jasnogórskiego na przestrzeni lat 1782-1793 nie zmienił się [z dwoma wyjątkami]. Różnice w spisach wynikają tylko i wyłącznie z błędów ówczesnych – od prostych literówek do wynikających z jakości wykonanej pracy. Twierdzenie to wzmacnia specyfikacja kul i ładunków cekhauzu – o dziwo dokładniej opisana niż same działa. Jak wspomniałem opis żelaznych dział oprę na spisie z 1789 roku [ANwK, Trąbski], jako na najwartościowszym, tym nie mniej też zawierającym błędy i rozbieżności. Tu wspomogą nam spisy z pozostałych lat.
Tak, więc na stanie cekhauzu jasnogórskiego było:
8 armat spiżowych 3funtowych (No 7-13 i 23),
4 granatniki spiżowe 8funtowe (No 1-4),
[Uwaga (1) – Działa te przybył 16.VI.1790 z cekhauzu warszawskiego wraz z zapasem ładunków i granatów do nich [Szpakowski, Trąbski].]
54 armaty żelazne, w tym:
1 armata 12funtowa o długości 28 wagi – „zdatna, okuta” (w spisach z lat 1782-1792, w spisie z 1792 „na lawecie wałowej, jedna szczotka i stempel, zdatna jest”),
1 armata 4funtowa o długości 28 wagi – „niezdatna” (w spisie z 1782 jest wymieniona 1 armata 5funtowa, zaś w spisie z 1789 znajdujemy 202 kule 5funtowe, których już nie ma w spisie z 1792)
3 armaty 4funtowe o długości 27 wagi – „niezdatne” (w spisie z 1782 są wymienione 3 armaty 3½funtowe, w spisie z 1789 brak kul 3½funtowych)
2 armaty 4funtowe o długości 24 wagi – „niezdatne” (w spisie z 1782 są wymienione 2 armaty 4funtowe, w spisie z 1789 brak kul 4funtowych)
[Uwaga (2) – Jak łatwo zauważyć w/w 6 armat 4funtowych odpowiada 6 armatom 3½-5funtowym ze spisu z 1782. Uważam, iż de fato to są te same armaty.]
1 armata 3funtowa o długości 48 wagi – „niezdatna”
2 armaty 3funtowe o długości 30 wagi – „zdatne, okute, na lawetach wałowych”
1 armata 3funtowa o długości 26 wagi – „zdatna, okuta, na lawecie wałowej”
[Uwaga (3) – W spisie z 1782 są 4 armaty 3funtowe. Uważam, iż są te same armaty.]
1 armata 2funtowa o długości 48 wagi – „niezdatna”
2 armaty 2funtowe o długości 38 wagi – „zdatne, okute, na lawetach wałowych”
7 armat 2funtowych o długości 34 wagi – „zdatne, okute, na lawetach wałowych”
1 armata 2funtowa o długości 33 wagi – „niezdatna”
5 armat 2funtowych o długości 28 wagi – „niezdatne”
[Uwaga (4) – W spisie z 1782 jest 6 armat 2funtowych i najprawdopodobniej jest to literówka zamiast właściwej „16”.]
3 armaty 1½funtowe o długości 38 wagi – „niezdatne”
3 armaty 1½funtowe o długości 37 wagi – „niezdatne”
1 armata 1½funtowa o długości 36 wagi – „niezdatna”
2 armaty 1½funtowe o długości 31 wagi – „niezdatne”
1 armata 1½funtowa o długości 28 wagi – „zdatna, bez lawety jest”
[Uwaga (5) – Najistotniejsze, w spisie z 1789 oryginalnie – w powyższym układzie – zapisano powyższe armaty 1½funtowe jako 2funtowe. Uważam, iż to jest błąd. Po pierwsze świadczy o tym układ wyszczególnienia armat. Jeżeli to nie jest w/w błąd to układ ten jest jedyny w swoim rodzaju, nie spotykany w innych spisach. Po drugie w spisie z 1792 wyszczególniono 100 ładunków do armat 1½funtowych wykonanych w 1790 roku. Po co miano to robić jeżeli nie byłby takich armat? Ponadto w spisach – w odróżnieniu od kul 5funtowych – kule 1½funtowe są i wzrósł nawet ich stan posiadania z 200 sztuk w 1789 do 360 sztuk w 1793 roku. Pytanie dlaczego je sprowadzono, jeżeli nie było w cekhauzie armat 1½funtowych? Kończąc – w spisie z 1782 wyszczególniono 11 armat 1½funtowych – tu takich brak.]
15 armat 1funtowych o długości 22 wagi – „niezdatne”
[Uwaga (6) – Oryginalnie w podsumowaniu spisu armat jest liczba „52”. I jest to zgodne z powyższym wyszczególnieniem. Uważam jednak, iż jest to błąd w zapisie. Po pierwsze w spisie z 1792 są wymienione 54 armaty żelazne, a w przeciwieństwie do dział spiżowych nie ma informacji o nowych nabytkach cekhauzu wśród armat żelaznych. Po drugie nowe armaty żelazne powinny być na lawetach, a ilość armat na lawetach jest bez zmian i jest ich 13. Dlatego uważam, iż w spisie z 1789 pominięto 2 armaty żelazne.]
2 armaty najprawdopodobniej [1½funtowe] – nie wymienione w spisie z 1789, również „niezdatne” i bez lawet
[Uwaga (7) – W spisie z 1782 jest wymienione 11 armat 1½funtowych, zaś w spisie z 1789 tylko 10 i jest to jedyna taka zmiana w obu spisach. Dlatego uważam, że dla armat 1½funtowych popełniono podwójny błąd. Źle zapisano ich wagomiar oraz pominięto właśnie 2 takie armaty i właściwa ich liczba to 12.]
3 granatniki żelazne, w tym:
3 granatniki żelazne 8funtowe – „zdatne, okute, tylko lawety słabe” (w spisach z 1792 i 1793 już bez łóż)
[Uwaga (8) – W spisie 1782 jako 8funtowe, w spisach z 1792-1793 również, ale 1 określono jako „kamiennik”. Z kolei w spisie z 1789 2 jako 7calowe i 1 jako 18funtowy. Ponadto w spisie tym również zrobiono błąd w opisie granatów – 319 granatów 8calowych, zaś w spisie z 1792 już prawidłowo jako 319 granatów 8funtowych. Warto dodać, iż 319 granatów jest też wymienionych w spisie z 1782 roku.]
34 moździerze żelazne, w tym:
1 moździerz żelazne 14calowy – „zdatny, bez łoża i narzędzi”
3 moździerze żelazne 10calowe – „zdatne, bez łoży i narzędzi”
[Uwaga (9) – W spisie 1782 są 3 moździerze „do puszczania bomb”. Z kolei w spisie z 1789 są wymienione 1 moździerz 14calowy, 1 moździerz 10calowy i 2 moździerze 14calowe. W spisach z 1792 i 1793 7calowe jako 10calowe. W kwestii bomb w spisie z 1782 są 4 „duże” i 3 „mniejsze” do moździerzy. W spisie z 1789 są 4 bomby 14calowe i 4 bomby 10calowe. W spisach z 1792 i 1793 tylko 4 bomby 14calowe.]
30 moździerzy żelaznych „mniejszych”/„różnego diameter”/„małych – z tego 6 (1789) lub 8 (1792) „zdatnych”
[Uwaga (10) – W spisie 1782 jest 29 takich moździerzy „do ognia”, a w pozostałych 30. Możliwe, iż 30-tym był moździerz 8funtowy – jedyny żelazny nie zabytkowy i również „do puszczania ognia” – wymieniony w spisie cekhauzu warszawskiego w 1784 roku. Nie można również wykluczyć, iż wymienione również w tym spisie 6 belerków 3łutowych jest wśród 30 tu wymienionych moździerzy. Jedyne co w tej chwili o nich wiemy jest to, iż Korzon ich nie umieścił w cekhauzie warszawskim 29.XI.1791.]
Podsumowując trzeba się jeszcze odnieść do opracowań Górskiego i Korzona. Górski podaje, iż w latach 1780-1788 wykonano 3 armaty żelazne „na próbę żelaza polskiego”. 1 armatę żelazną Górski wymienia 08.II.1791 na stanie cekhauzu warszawskiego. Czy dwiema pozostałymi były 2 armaty 3funtowe o długości 30 wagi, najbliższe znane nam opisowi armaty żelaznej 3funtowej o długości 31 wagi ze spisu cekhauzu warszawskiego z 1784 roku? Taką tezę też stawiam. Z kolei Korzon w swoim zestawieniu dział z 29.XI.1791 w cekhauzie warszawskim wymienia tylko 4 moździerze żelazne, zaś w spisie z 1784 było tam ich 5. Obok 4 takich zabytkowych, był 1 moździerz żelazny 8funtowy bez opisu wskazującego na jego wartość historyczną. Czy moździerz ten został wykomenderowany na Jasną Górę? Też taką tezę stawiam. [Niestety równie dobrze w/w moździerz 8funtowy mógł być po prostu spisany ze stanu, zaś 30-tym mógł być pozostawionym przez Rosjan jak 29 innych moździerzy.] Również skłaniam się ku temu, iż na Jasną Górę wykomenderowano 6 belerków 3łutowych będących w 1784 roku w cekhauzie warszawskim i są wśród w/w 30-tu.

Wawel 1790-12.III.1794.
Wawel zwrócił swą uwagę za sprawą potencjalnej wojny z Austrią. Płk Sierakowski prowadząc rozpoznanie co do Wawelu meldował, iż liczba armat potrzebna do zamku krakowskiego to 4 armaty 12funtowe, 26 armat 6funtowych, 16 armat 3funtowych, 2 granatniki i 2 moździerze [Giergielewicz].
12.VI.1790 do Krakowa wykomenderowano 2 armaty 3funtowe [Górski], zaś najprawdopodobniej przed 08.II.1791 4 granatniki żelazne 8funtowe, a po tej dacie 4 armaty 6funtowe i 2 armaty 3funtowe [Korzon, Górski]. Niestety nie udało mi się wyjaśnić kwestii 12 armat żelaznych [3funtowych] będących na Wawelu 29.XI.1791 [Korzon], ani ich proweniencji, ani wagomiaru. Zawsze byłem – i wciąż jestem – przekonany, iż jest to ofiara Sołtyka. Nie pasuje tu czas formalnego złożenia ofiary – czerwiec 1792 roku – ani wg Korzona i Tokarza, iż były armaty 1funtowe. W chwili obecnej za wytłumaczenie tych sprzeczności biorę to, iż czerwcowa data z 1792 roku jest to formalny zapis nie odnotowanej w annałach ofiary Sołtyka, a nie faktyczna data jej złożenia. Co do wagomiaru armat – zapis o armatach 3funtowych pochodzi od oficjalistów komisji porządkowej cywilno-wojskowej krakowskiej, zaś ich faktyczny wagomiar mógł być określony przez fachowców – artylerzystów – w raporcie. Niestety tym momencie to musi wystarczyć. Ostatnimi działami cekhauzu wawelskiego były 4 jednorogi 4funtowe przybyłe tu po wojnie 1792 wraz z Regimentem III [Trąbski] – o czym szerzej poniżej.

Twierdza Biała Cerkiew 1765-19.V.1792.
[Niestety Twierdza Biała Cerkiew jest klasycznym przykładem białej plamy. Niestety wiem o niej tyle co nic.]
W 1765 na wyposażeniu twierdzy było 16 armat żelaznych – 2 6funtowe, 3 5funtowe, 2 4funtowe, 7 3funtowych i 2 2funtowe [AGAD]. Korzon zaś podaje, iż 29.XI.1791 w cekhauzie twierdzy były 24 armaty żelazne i [prawdopodobnie – patrz wyżej] 2 moździerze żelazne nieznanego wagomiaru. Czy wyjaśnieniem tej rozbieżności jest historia 2 armat 4funtowych i 4 armat 3funtowych znalezionych u Stempkowskiego w maju 1792 roku [Wolański]? Niestety nie wiem. Tym nie mniej jest to jednocześnie wzorcowy przykład ówczesnej grabieży dział RON oraz wskazujący na problematykę oceny kompletności spisów cekhauzów z początków panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego [jak i wcześniejszych]. Te w/w 6 armat trafiło od Stempkowskiego do Płonnego i tu zostały stracone. Pytaniem na które nie znam odpowiedzi jest los twierdzy i jej dział po 19.V.1792. Literalnie nie wiem nic, czy działa te zostały ewakuowane, czy pozostały w Białej Cerkwi. Jedyną poszlaką, iż działa zostały ewakuowane do Płonnego jest raport z rosyjskiej zdobyczy wojennej. Wymienione są tam 4 moździerze żelazne, a mamy informacje tylko o sprowadzonych tu 2 moździerzach z Międzyborza. [Mam też świadomość, iż dwa pozostałe moździerze mogły być zwiezione skądkolwiek indziej.] Również liczba 45 zdobytych armat świadczyć może o zwiezieniu dział z Białej Cerkwi, ale równie dobrze mogły być wliczone śmigownice z Międzyborza.
Podsumowując – zakładam, iż w/w armaty u Stempkowskiego były jednym z 24 armat wymienionych przez Korzona z dn. 29.XI.1791., zaś w/w 26 dział białocerkwickich zostało utraconych w Płonnem lub Białej Cerkwi.

Rozdział 5. Działa sprzed 1765roku.
Działa spiżowe sprzed 1765 a pozostające w cekhauzach do 19.V.1792 roku:
Kamieniec Podolski: 4 armaty 24funtowe, 3 armaty 12funtowe, 23 armaty 6funtowe, 4 armaty 5funtowe, 5 armat 4funtowych, 9 armat 3funtowych, 4 armaty 2funtowe, 2 armaty 1½funtowe, 1 moździerz 50funtowy, 2 moździerze 15funtowe, 1 moździerz 10funtowy, 1 moździerz 9funtowy, 2 moździerze 6funtowe. Razem potwierdzone 54 armaty i 7 moździerzy. Ponadto problematyczna jest kwestia 1 śrutownicy spiżowej 3funtowej. Cholewiński w swoim opracowaniu dot. stanu twierdzy 01.I.1792 jej nie wymienia. Ja ją wliczam – czyli jest to 55-ta armata. Drugim problemem jest znaczenie opisu, iż armatę 4funtową „sprowadzono z Wiśnicza”. Tzn. czy jest to odzyskana własność RON, czy ofiara/nowy nabytek. Traktuję ją jako nowy nabytek/ofiarę.
Cekhauz warszawski: 2 armaty 3funtowe, zabytkowa (wąż z 1547 roku) armata 2funtowa, 2 armaty 1funtowe, 2 moździerze 4funtowe. O zabytkowej armacie tej poza spisem z 1784 nic więcej nie wiadomo. Pośrednio można wnioskować, iż jedną z dwóch armat 2funtowych z 08.II.1791 była ta właśnie armata. I tak też uważam, tym nie mniej ze względu na zabytkowy charakter armaty i tak nie zostałaby użyta w walce, a tym samym jest to kwestia drugorzędna. Użycie w/w armat 1funtowych zostało potwierdzone w 1794 roku. Dużo większy jest problem z 2 moździerzami 4funtowymi. W brak o nich wzmianek w 1794, a co istotniejsze nie znajdujemy też w raportach [ani z cekhauzu, ani produkcji] pocisków do nich. Tym samym jest prawdopodobnym, iż zostały przelane jak nie w latach 1785-92 to w 1794 roku.
Łącznie odziedziczonych spiżowych dział to 60 armat i 7 (lub 9) moździerzy, które dotrwały do 19.V.1792 roku na stanie cekhauzów RON.

Rozdział 6. Produkcja dział 1765-1794.
Wstęp.

Stan wiedzy nt. wyników prac ludwisarni za panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego jest wysoce niekompletny. Na szczęście ostatnie ustalenia autorów opracowań o wojskowości epoki utwierdzają mnie w przekonaniu, iż w archiwach jest jeszcze dużo nieodkrytej wiedzy. To do czego dotarłem prezentuję poniżej.
Produkcja dział w ludwisarni warszawskiej 1765-1792.
1766- 1768: 5 granatników 8funtowych (No 1-5) i 6 armat 3funtowych (No 1-6) oraz 2 „haubice polskie” [6funtowe] i 12 „armat kawaleryjskich” [1funtowych]. [Górski, ANwK]
1773: 14 armat 3funtowych (No 7-20) i 6 moździerzy 1funtowych. [Górski, Grodzicka, ANwK]
1775: 2 moździerze 32funtowe (No 1-2). [Górski, ANwK]
Przed 01.III.1778: 12 armat 6funtowych (No 1-12). [ANwK]
[Uwaga – Są to odmłodzone/rozwiercone armaty 3funtowe z 1732 roku [Jakubowski].]
Przed 01.III.1778 (po 17.XI.1767): 6 armat 4funtowych. [ANwK]
01.III.1778-30.IX.1780.
1779: 4 armaty 12funtowe (No 1-4) i 6 armat 3funtowych (No 21-26).
1779-1780: 2 jednorogi 12funtowe i 12 jednorogów 4funtowych (No 1-12).
01.X.1780-20.VII.1784.
1780 (lub 1781): 6 moździerzy [1funtowych].
1781: 2 armaty 12funtowe (No 5-6), 12 armat 6funtowych (No 13-24) i 28 armat 3funtowych (No 27-54).
1782: 4 armaty 2funtowe (No 1-4).
1783: 6 armat 12funtowych (No 7-12).
21.VII.1784-05.V.1786.
1785: 3 długie granatniki 24funtowe (No 1-3), 3 krótkie granatniki 24funtowe (No 1-3), 6 granatników 8funtowych (No 6-11).
[Uwaga – Produkcja w/w dział został rozpoczęta przed 20.VII.1784.]
06.V.1786-31.XII.1788.
[Uwaga – Tu datowanie wynikowe.]
36 armat 3funtowych (No 55-90), 2 granatniki 8funtowe (No 12-13) i 2 moździerze 32funtowe (No 3-4). [Grodzicka, ANwK]
01.I.1789-31.XII.1789.
20 armat 3funtowych (No 91-110).
01.I.1790-22.VII.1792.
9 armat 12funtowych.
[Dane wynikowe na podstawie opracowań Górskiego, Korzona i Tokarza. Do dnia 08.II.1791 odlano i oddano do cekhauzu 4 armaty 12funtowe. Armata 12funtowa No 13 odlana w 1790 roku [Grodzicka].]
52 armaty 6funtowe (No 25-76) [mniej prawdopodobne 57 armat 6funtowych (No 25-81)]
[Dane wynikowe. 04.VI.1794 do cekhauzu warszawskiego oddano armatę 6funtową No 82 [ANwK]. Tym samym jest to górna granica ilości wyprodukowanych armat 6funtowych do czasu rozwiązania ludwisarni warszawskiej. Niestety brak danych uniemożliwia dokładniejsze określenie wielkości produkcji – dlaczego poniżej – i tą różnicę 5 armat stale będę musiał wyszczególniać. Z w/w armat 6funtowych 11 (lub 15) zostało odlanych i oddanych do cekhauzu warszawskiego do dnia 08.II.1791.]
18 armat 3funtowych (No 111-128).
[Dane wynikowe. 12.VIII.1794 do cekhauzu warszawskiego oddano armatę 3funtową No 129 [ANwK]. Tym samym jest to górna granica ilości wyprodukowanych armat 3funtowych do czasu rozwiązania ludwisarni warszawskiej. Z w/w 18 armat 3funtowych 9 zostało odlanych i oddanych do cekhauzów warszawskiego oraz wileńskiego do dnia 08.II.1791. Armata 3funtowa No 117 odlana w 1791 roku [Grodzicka].]
20 granatników 8funtowych.
[Dane wynikowe na podstawie opracowań Górskiego, Korzona i Tokarza. Do dnia 08.II.1791 odlano i oddano do cekhauzu 12 granatników 8funtowych.]
Produkcja dział w ludwisarni kamienieckiej 1769-1772.
Szczegółowe omówienie odlanych dział w ludwisarni kamienieckiej jest w części „Twierdza Kamieniec Podolski 1765-1793”. Tu omówię problematykę skrótowo dla jasności wywodu.
W liście do Króla z 1772 de Witte pisze o salwie z 70 nowo odlanych w ludwisarni kamienieckiej armat, granatników i moździerzy. Ze względu na osobę [de Witte był kierownikiem prac] oraz termin [ludwisarnia zakończyła prace w 1772 roku] liczbę 70 nowo odlanych tu dział należy traktować dosłownie. Tym nie mniej w spisie z 21.VI.1777 roku, podpisanym osobiście przez de Witte, jest zaznaczonych tylko 61 dział spiżowych jako nowo odlane w ludwisarni kamienieckiej (4 armaty 6funtowe, 6 armat 3funtowych, 4 granatniki 12funtowe, 4 granatniki 4funtowe, 6 granatników 1½funtowych, 6 granatników 1funtowych oraz 1 moździerz 60funtowy, 2 moździerze 20funtowe, 4 moździerze 1½funtowe, 24 moździerze 1funtowe). Nie znamy obecnie z dokumentów pozostałych 9 z 70 w/w dział.
Czy mogły nimi być 2 armaty żelazne 3funtowe, 3 armaty żelazne 2funtowe oraz 4 moździerze żelazne 3½funtowe, opisane jako działa ze Lwowa/„Okopów Św. Trójcy”, a nie występujące w tych spisach? Stawiam hipotezę, iż tak. Tym bardziej, że są to jedyne działa twierdzy o których nic nie wiemy, przed spisaniem ich w 1777 roku.
Produkcja dział RON poza ludwisarnią w Warszawie i Kamieńcu Podolskim 1765-1792.
Wg powszechnej wiedzy w XVIII wieku w Polsce odlewano działa tylko w Kamieńcu [1708-38 oraz 1769-72], Warszawie [1766-68 i 1773-94] i Wilnie [1794]. Poza Berensztejnem nikt nie zadał sobie trudu analizy, gdzie [i czy] w Rzeczpospolitej były inne ludwisarnie wytwarzające działa. A te były. Dwie posiadali Radziwiłłowie [Berensztejn] i minimum dwie były w Zagłębiu Staropolskim [w Suchedniowie, Humerze i Samsonowie], które funkcjonowały przez cały XVIII w. [Górski, Pazdur, Kmieć]. Czyli działa mogły być fabrykowane za czasów Stanisława Augusta Poniatowskiego poza ludwisarniami w Warszawie i Kamieńcu. Ale czy były? Najwyraźniej tak, gdyż w spisach odnajdujemy d. armatę spiżową 3funtową Lubomirskich z wyrytą cyfrą „1766”, a po całej Rzeczpospolitej odnajdujemy działa różnej wielkości, rodzaju oraz materiału. I trudno jest założyć, że to była produkcja w całości lat wcześniejszych. Wreszcie Górski napisał, że w latach 1780-89 wykonano 8 granatników 8funtowych i 3 armaty 3funtowe „na próbę żelaza polskiego”, zaś w dokumentach dotyczących ludwisarni warszawskiej brak jest jakichkolwiek odniesień do ich produkcji/odlewów. Sensowną hipotezą jest ta, że działa te zostały wytworzone w Zagłębiu Staropolskim, a nie w Warszawie, gdyż możliwości ich fabrykacji tam były [sprzęt i materiał] i co więcej były wykorzystywane [Górski, Pazdur, Kmieć]. A co najistotniejsze w Twierdzy Jasnogórskiej w spisach z lat 1789-93 odnajdujemy 4 moździerze 10calowe i 14calowe, a ten system wagomiaru był wprowadzony w RON dopiero w latach osiemdziesiątych XVIII wieku. Tym samym na konto ludwisarni Zagłębia Staropolskiego można zapisać odlane działa RON:
przed 1782: 2 (lub 3) granatniki żelazne 8funtowe. [Trąbski]
[Uwaga – W spisach cekhauzu jasnogórskiego występuje kamiennik 8funtowy, w latach wcześniejszych opisany jako granatnik [Trąbski, ANwK].]
przed 1784: 1 armata żelazna 3funtowa i 1 armata żelazna 1funtowa. [ANwK]
[Uwaga – W spisie cekhauzu warszawskiego z 1784 jest armata żelazna 3funtowa z wyrytymi „9-1-0” [ANwK]. Podobny układ cyfr jest na zachowanych działach odlewanych za Stanisława Augusta Poniatowskiego [Grodzicka]. Ponadto w/w armata 1funtowa jest wymieniona jako nie zupełnie ulana [ANwK].]
1782-1789: 2 armaty żelazne 3funtowe, 5-6 granatników żelaznych 8funtowych, 1 moździerz żelazny 14calowy, 3 moździerze żelazne 10calowe. [ANwK, Górski, Szpakowski, Trąbski]
[Uwaga – W spisie cekhauzu Twierdzy Jasnogórskiej z 1789 wymienione są 2 granatniki 7calowe, zaś w 1792 [Szpakowski, Trąbski] i 1793 [Trąbski] 2 granatniki 8funtowe. Również mamy inne opisy moździerzy. Odpowiednio 2 moździerze 7calowe później zostały opisane jako 10calowe. Opisy z lat 1792-1793 przenoszę na rok 1789 jako właściwe.]
1790: 2 armaty żelazne 6funtowe, 4 armaty żelazne 2funtowe. [Górski]
Zakupy zagraniczne.
Korzon podaje, iż w 1792 podjęto uchwałę o zakupie zagranicznym 100 armat żelaznych w Gdańsku i Szwecji. Z kolei Tokarz podaje, iż w 1793 przepuszczono przez komorę na Fordonie – wcześniej zatrzymanych – 12 armat.
Podsumowanie produkcji 1765-1792.
W latach 1765-1792 odlano dla RON:
a.) 241 (lub 246) dział spiżowych skarbowych (ponadto tu nie liczone 2 moździerze spiżowe do prób prochu), w tym: 21 armat 12funtowych, 56 (lub 61) armat 6funtowych, 66 armat 3funtowych, 6 granatników 24funtowych, 4 granatniki 12funtowe, 31 granatników 8funtowych, 4 granatniki 4funtowe, 6 granatników 1½funtowych, 6 granatników 1funtowych, 1 moździerz 60funtowy, 4 moździerze 32funtowe, 2 moździerze 20funtowe, 4 moździerze 1½funtowe, 30 moździerzy 1funtowych,
b.) 12 armat spiżowych skarbowych zostało rozwierconych na 6funtowe
oraz
c.) 44 armaty spiżowe zostały odlane dla fundatorów z przeznaczeniem ich na bezwarunkową ofiarę na rzecz RON, w tym: 12 armat 6funtowych i 32 armaty 3funtowe.
Razem 297 (lub 302) działa spiżowe oraz 31 (lub 32) dział żelaznych (2 armaty 6funtowe, 5 armat 3funtowych, 7 armat 2funtowych, 1 armata 1funtowa, 8 (lub 9) granatników 8funtowych, 1 moździerz 14calowy, 3 moździerzy 10calowe, 4 moździerze 3½funtowe) odlano na rzecz RON.
Zamówienia prywatne z lat 1765-1792:
a.) 36 spiżowych armat 3funtowych zostało odlanych dla fundatorów z przeznaczeniem ich na warunkową ofiarę na rzecz RON.
b.) 40 dział spiżowych prywatnych, w tym: dwukrotnie po 14 dział dla Króla, 4 armaty 2funtowe i 6 moździerzy [1funtowych] dla Tyszkiewicza oraz 2 granatniki 8funtowe dla Szczęsnego Potockiego.
Zamówienia niezidentyfikowane z lat 1765-1792:
a.) 6 armat spiżowych 4funtowych zostało odlanych z materiału Skarbu Litewskiego, zaś odbiorca armat jest nieznany.
Z w/w 410 (lub 416) dział 318 (lub 323) odlano/odmłodzono w ludwisarni warszawskiej, 70 w kamienieckiej, zaś 22 (lub 23) najprawdopodobniej z Zagłębiu Staropolskim.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
artyleria.ron
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 81.030

 
 
post 24/05/2021, 17:21 Quote Post

Rozdział 7. Ofiary złożone na rzecz korpusów artylerii RON do 19.V.1792 roku.
Wbrew twierdzeniom autorów opisujących problem polskiej wojskowości z epoki Stanisława Augusta Poniatowskiego temat jest wciąż nie zgłębiony w sposób nawet dostateczny. Problem z interpretacją ofiar – tu dział – jest szczególnie widoczny.
Znamy dwa rodzaje ofiar – z dział oraz z pieniędzy ofiarowanych na ich odlanie. Gdy ten drugi rodzaj ofiary nie budzi wątpliwości, ten pierwszy i to spore. Po pierwsze ofiary z dział mogły być uwarunkowane, co jest skrzętnie pomijane. Po drugie ofiary z dział odlewanych w ludwisarni warszawskiej – teoretycznie – powinny być odlewane ze spiżu dostarczonego przez darczyńcę. A nigdzie nie spotkałem się z dokumentem (a co gorsze żaden autor też o tym nie wspomniał) zawierającym informacje na ten temat. Tym samym nie znana mi jest różnica pomiędzy ofiarami „z dział”, a ofiarami z pieniędzy przeznaczonych na odlanie dział. I spodziewam się, iż nie jestem w tym odosobniony. Jest to o tyle dziwne, że duża część ofiar była złożona pod pewnymi warunkami, które to de facto utrudniały ich dysponowaniem.

Ofiarowane armaty odlane w ludwisarni warszawskiej.
Ofiara ks. K. Sapiehy – 12 armat 3funtowych No 55-66. Ofiara bez uwarunkowań. Armaty odlane na koszt Sapiehy z przeznaczeniem dla cekhauzu wileńskiego i tam zostały złożone [Volumina].
Ofiara Sz. Potockiego – 24 armaty 3funtowe No 67-90. Ofiara złożona z zapisanymi zastrzeżeniami. Zapis XVI w Volumina Legum tom IX: „W. Potocki (…) dywizjami Ukraińską i Podolską komenderujący, dopóki niemi komenderować będzie (…) regiment pieszy (…) i dwadzieścia cztery sztuk armat, na usługę Rzpltey własnym expensem wystawiać, i utrzymywać oświadcza (…) Po skończonym życiu (…) lub dywizjami Ukraińską i Podolską komenderować przestał, regiment w zwyż wyrażony, żołdem ze skarbu koronnego (…) opatrzony być ma” [Volumina]. Tym samym armaty te zostały złożone w Tulczynie. Po przegranej wojnie 1792 – jako własność Potockiego – wróciły do Tulczyna.
Ofiara S. Małachowskiego – 12 armat 3funtowych No 91-102. Ofiara miała nieznane zastrzeżenia, gdyż po odlaniu zostały złożone u Małachowskiego. Tym nie mniej 08.II.1791 musiały być w cekhauzie warszawskim [ANwK]. [Uwaga – Wiedza o tym wynika tylko i wyłącznie z bilansu armat 3funtowych, jakie były i mogły być w dyspozycji Korpusu Artylerii Koronnej.] Druga istotna informacja – po odlaniu z owych dwunasty tylko „jedna z nich na model” została lawetowana. Więcej – z bilansu armat 3funtowych wynika, iż 16 z nich było nieczynnymi w 1792 w cekhauzie warszawskim. Nie wykluczone więc, że armaty te nie zostały lawetowane.
Ofiara Korpusu Oficerskiego Regimentu II – 2 armaty 3funtowe No 103-104. Ofiara z przeznaczeniem dla Regimentu II. Armaty odlane i lawetowane na koszt Korpusu Oficerskiego Regimentu II [ANwK].
Ofiara T. Potockiego – 6 armat 3funtowych No 105-110. Ofiara bez uwarunkowań. Armaty odlane i lawetowane na koszt Potockiego z przeznaczeniem dla cekhauzu warszawskiego i tam zostały złożone [ANwK]. [Uwaga – Niezwykle interesująca jest kwestia jak zostały ustalone numery armat dla w/w ofiar. I dlaczego tylko dla tych. Czy zostały ustalone na podstawie zachowanych zabytków (obecnie możemy podziwiać armaty 3funtowe No 56, 61, 73, 82, 94, 98, 103 i 110)? Ku temu się skłaniam, gdyż kwestia numeracji dział – dla odlewów po 1789 – jakoś nie istnieje w obiegu naukowym.]
Ofiara rycerstwa Ks. Kurlandii i Semigalii – 12 armat 6funtowych. Ofiara z czerwca 1791 bez uwarunkowań. Armaty odlane na koszt rycerstwa Ks. Kurlandii i Semigalii z przeznaczeniem dla cekhauzu warszawskiego i tam zostały złożone [Volumina]. Niestety numery armat są nieznane.
Ofiara miast Ks. Kurlandii i Semigalii – 12 armat 3funtowych (najprawdopodobniej No 115-126). Ofiara bez uwarunkowań. Armaty odlane na koszt miast Ks. Kurlandii i Semigalii z przeznaczeniem dla cekhauzu warszawskiego i tam zostały złożone [Volumina]. Jest to bardzo ciekawa ofiara. Została zapisana pod datą 27.V.1792 roku, tym nie mniej musiała zostać złożona wcześniej. Wiemy to dzięki zachowanej armacie 3funtowej No 117 [Grodzicka].
Ofiary w działach.
Ofiara Króla – 2 granatniki 8funtowe odlane w Hamburgu [AGAD, ANwK].
Ofiara z armaty 4funtowej z 1781 roku – formalnie ją tutaj umieszczam, gdyż jej proweniencja nie jest jasna. Po prostu zwieziona jest z Wiśnicza w 1781 roku do Kamieńca Podolskiego. Może to być też odzyskana armata skarbu RON.
Ofiara J. de Witte – 1 armata 3funtowa i 2 armaty 2funtowe dla Twierdzy Kamieniec Podolski [Korzon, Hniłko].
Ofiara Sz. Kossakowskiego – 2 armaty 3funtowe dla Korpusu Artylerii Litewskiej [Volumina].
Ofiara ks. Potemkina – 2 armaty 12funtowe, 4 armaty 6funtowe, 6 armat 3funtowych. Ofiara z sierpnia 1789 roku. Po lawetowaniu armat w grudniu 1789 polecono wysłać je do Polski [Walter –Janke, Korzon]. [Uwaga – Zawsze zastanawiałem się dlaczego nasz największy potencjalnie nieprzyjaciel dosyć poważnie dozbroił armię RON. Odpowiedź znalazłem przypadkowo. W koncepcji Potemkina i Katarzyny II armia RON miała być sojusznikiem i wspierać czynnie Rosję korpusem posiłkowym RON w ich wojnach.]
Ofiara ks. K. Radziwiłła – 4 armaty 3funtowe przy Regimencie VIII Pieszym Litewskim [Volumina]. Jest to również ciekawa ofiara. W etacie Regimentu VIII było zapisane 6 armat [i jest to jedyny taki etat przed 1793 rokiem] i najwyraźniej tyle armat zostało ofiarowanych. W raportach regimentu znajdujemy, iż przy regimencie były tylko 4 armaty, zaś 2 były odkomenderowane [ANwK]. Te 2 armaty 3funtowe były w cekhauzie wileńskim [Buniewiczówna].
Ofiara Domu ks. Sanguszków – 8 armat spiżowych przetopionych na nowe działa [Korzon]. U Górskiego znajdujemy, iż 2 z nich to były armaty 8funtowe. Pozostałymi były najprawdopodobniej 5 armat 3funtowych i 1 armata 2funtowa.
Ofiara Szefa Działyńskiego – 4 armaty 3funtowe dla Regimentu Pieszego X Koronnego [Korzon, Tokarz]. [Uwaga – Niestety nie znalazłem odniesień nt. tej ofiary w dokumentach. Z zestawienia armat odlanych w ludwisarni warszawskiej wynika, iż armaty te nie zostały tam odlane. W latach 1790-1792 odlano i oddano tylko 18 armat 3funtowych [ANwK]. Po No 117 zachowanej armaty, danych Korzona oraz obliczeniach wnioskuję, iż No 111-114 odlano dla Korpusu Artylerii Litewskiej, zaś No 115-126 (lub 117-128) odlano z ofiary miast ks. Kurlandii, wreszcie No 127-128 (lub 115-116) dla Korpusu Artylerii Koronnej.]
Ofiara Sołtyka – żelazne: 12 armat [3funtowych] złożone w Krakowie/na Wawelu. [Uwaga – Formalnie ją tutaj zamieszczam, zaś wszelkie zastrzeżenia zamieściłem powyżej.]
Ofiara ks. A. Czartoryskiego – spiżowe: 2 armaty 12funtowe, 2 armaty 6funtowe, 2 armaty 3funtowe, 2 armaty 2funtowe i 1 armata 1½funtowa oraz żelazne: 2 armaty 6funtowe, 7 armat 4funtowych, 9 armat 3funtowych, 2 armaty 2½funtowe, 2 armaty 1½funtowe, 2 armaty 1funtowe, 1 moździerz 32funtowy i 1 moździerz 8funtowy. Ofiara miała nieznane zastrzeżenia, gdyż do czasu wojny 1792 działa te były w Międzyborzu [Korzon, Wolański, Szlezngier, ANwK].
[Uwaga – W/w ofiara ma pecha do opracowań. Korzon podaje, iż wśród armat spiżowych była tylko 1 armata 3funtowa i 4 armaty innego niż polowe wagomiaru. Z kolei Szlezyngier błędnie podaje, iż były po 2 moździerze 32funtowe i 24funtowe. Wreszcie Wolański podaje, iż było 8 armat żelaznych 6funtowych. Ponieważ dysponuję tylko raportem zwiezienia tych dział do Płonnego zakładam, iż poprawnym jest w/w „spis”. Na koniec, warto podkreślić, iż Szlezyngier popełnia błąd jakoby zwieziono też 29 zapasowych lawet do armat. Te lawety były dla owych 33 armat – ergo 4 armaty były bez lawet.]
Ofiara Michalskiego – spiżowy 1 kamiennik nieznanego wagomiaru oraz żelazne 1 armata 2funtowa i 1 kamiennik nieznanego wagomiaru. Ofiara złożona w 1791 dla Twierdzy Kamieniec Podolski [Cholewiński].

Rozdział 8. Stan wyjściowy dział RON 19.V.1792.
[Patrz w/w uwagi, wątpliwości, założenia.]
Stan dział spiżowych 19.V.1792 roku.
Armia RON dysponowała 19.V.1792 roku 439-446 działami spiżowymi.
331 (lub 336) armatami spiżowymi, w tym: 4 armaty 24funtowe (Kamieniec), 28 armat 12funtowych (6 park, 15 Warszawa, 5 Kamieniec, 2 Międzybórz), 109 (lub 114) armat 6funtowych (12 park, 58 lub 63 Warszawa, 4 Wawel, 33 Kamieniec, 2 Międzybórz), 4 armaty 5funtowe (Kamieniec), 6 armat 4funtowych (Kamieniec), 165 armat 3funtowych (60 regimenty i park, 52 Warszawa, 4 Wawel, 8 Jasna Góra, 19 Kamieniec, 2 Międzybórz, 20 Wilno), 9 armat 2funtowych (1 Warszawa, 6 Kamieniec, 2 Międzybórz), 3 armaty 1½funtowe (2 Kamieniec, 1 Międzybórz) 2 armaty 1funtowe (Warszawa), 1 śrutownica 3funtowa (Kamieniec).
59 granatnikami spiżowymi, w tym: 6 granatników 24funtowych (2 Warszawa, 4 Kamieniec), 4 granatniki 12funtowe (Kamieniec), 33 granatniki 8funtowe (6 park, 21 Warszawa, 4 Jasna Góra, 2 Kamieniec), 6 granatników 1½funtowych (Kamieniec), 6 granatników 1funtowych (Kamieniec).
49 (lub 51) moździerzami spiżowymi, w tym: 1 moździerz 60funtowy (Kamieniec), 1 moździerz 50funtowy (Kamieniec), 4 moździerze 32funtowe (Warszawa), 2 moździerze 20funtowe (Kamieniec), 2 moździerze 15funtowe (Kamieniec), 1 moździerz 10funtowy (Kamieniec), 1 moździerz 9funtowy (Kamieniec), 2 moździerze 6funtowe (Kamieniec), 0 lub 2 moździerze 4funtowe (Warszawa), 4 moździerze 1½funtowe (Kamieniec), 30 moździerzy 1funtowych (6 Warszawa, 24 Kamieniec), 1 kamiennik nieznanego wagomiaru (Kamieniec).
Stan dział żelaznych 19.V.1792 roku.
Armia RON dysponowała 19.V.1792 roku 261 działami żelaznymi.
180 armat żelaznych, w tym: 6 armat 24funtowych (Kamieniec), 1 armata 12funtowa (Jasna Góra), 1 armata 8funtowa (Kamieniec), 20 armat 6funtowych (2 Warszawa, 14 Kamieniec, 2 Biała Cerkiew, 2 Międzybórz), 3 armaty 5funtowe (3 Biała Cerkiew), 19 armat 4funtowych (6 Jasna Góra, 2 Kamieniec, 4 Biała Cerkiew, 7 Międzybórz), 56 armat 3funtowych (1 Warszawa, 12 Wawel, 6 Jasna Góra, 15 Kamieniec, 13 Biała Cerkiew, 9 Międzybórz), 2 armaty 2½funtowe (Międzybórz), 34 armaty 2funtowe (4 Warszawa, 16 Jasna Góra, 12 Kamieniec, 2 Biała Cerkiew), 14 armat 1½funtowych (12 Jasna Góra, 2 Międzybórz), 19 armat 1funtowych (1 Warszawa, 15 Jasna Góra, 1 Kamieniec, 2 Międzybórz), 7 śrutownic (Kamieniec).
9 granatników żelaznych, w tym: 9 granatników 8funtowych (2 Warszawa, 4 Wawel, 3 Jasna Góra).
72 moździerze żelazne, w tym: 1 moździerz 14calowy (Jasna Góra), 3 moździerze 10calowe (Jasna Góra) oraz 1 moździerz 125funtowy (Kamieniec), 1 moździerz 100funtowy (Kamieniec), 1 moździerz 90funtowy (Warszawa), 3 moździerze 40funtowe (2 Warszawa, 1 Kamieniec), 4 moździerze 32funtowe (1 Warszawa, 2 Kamieniec, 1 Międzybórz), 1 moździerz 24funtowy (Kamieniec), 1 moździerz 20funtowy (Kamieniec), 2 moździerze 15funtowe (Kamieniec), 4 moździerze 14funtowe (Kamieniec), 1 moździerz 12funtowy (Kamieniec), 2 moździerze 8funtowe (1 Jasna Góra, 1 Międzybórz), 4 moździerze 3½funtowe (Kamieniec), 9 moździerzy 3funtowych (Kamieniec), 31 moździerzy nieznanego wagomiaru (29 Jasna Góra – w tym możliwe 6 belerków 3łutowych, 2 Biała Cerkiew), 1 kamiennik nieznanego wagomiaru (Kamieniec), 2 belerki 3½funtowe (Kamieniec).
Stan dział wyprawy polowej 19.V.1792 roku.
Do w/w 439 (lub 446) dział spiżowych i 261 dział żelaznych należy doliczyć pożyczonych na czas wojny 106 dział omówionych poniżej, a będących w twierdzach Macieja Radziwiłła oraz 18 dział Króla, z których to 8 jednorogów 4funtowych już było przed 19.V.1792 wypożyczonych i znajdowały się w Tulczynie. Z tej globalnej liczby 824 (lub 831) dział, polowymi [faktycznie, chociaż nie musiały być wliczone do wyprawy polowej, a działa w twierdzach nie były do niej wliczane] było 383 (lub 388) armat i granatników własności RON lub ofiarowanych RON (21 armat 12funtowych, 80 lub 85 armat 6funtowych, 149 armat 3funtowych oraz 33 granatniki 8funtowe) oraz 22 działa pożyczone na czas wojny/w dyspozycji Radziwiłła i Króla.

Rozdział 9. Stan wozów amunicyjnych i koni wyprawy polowej 19.V.1792 roku.
[Ponieważ danych tych nikt nie porusza – z wyłączeniem Górskiego i Szpakowskiego – odejdę ciut od tematu i poruszę kwestię wozów amunicyjnych i koni, co się poniżej przyda.]
Produkcja wozów artyleryjskich w latach 1765-1789 – artyleria Króla.
Tu jest najprościej. Artyleria Króla była w pełni gotową do walki formacją. Każdy jednoróg 4funtowy i 12funtowy miał przynależny mu jaszcz – „kary amunicyi na 2 kołach”, zaś 4 armaty 3funtowe miały tylko skrzynki amunicyjne. Stan taki mamy od wyprodukowania owych jednorogów do 1790 roku.
Produkcja wozów artyleryjskich w latach 1765-1789 – Korpus Artylerii Koronnej.
Pierwszą wzmianką o wozach jest wykaz prac ludwisarni za okres 1780-20.VII.1784 roku. Są tam koszty produkcji 1 wozu pod moździerz 32funtowy nr 1.
Z kolei w spisie inwentarza cekhauzu warszawskiego z 30.VII.1784 roku znajdujemy: 8 wozów amunicyjnych do armat 3funtowych, 2 wozy amunicyjne do granatników 8funtowych, 11 pulwerkar amunicyjnych. [Oprócz w/w są tu jeszcze spsiane: 1 korpus wozu niemalowany i 6 „wierzchów od wozów popsutych wcale niezdatnych”.] Dalej w dokumencie z 06.V.1786 opisującego wykaz prac ludwisarni mamy wyszczególnione: 2 wozy pod moździerz 32funtowy [„dawniejsze”, czyli wykaz obejmuje również wóz nr 1], 7 wozów dostatkowych do armat 3funtowych, 1 kara z windą do dźwigania ciężarów. Wreszcie w nie datowanym rękopisie/brudnopisie etatu stutysięcznego [ANwK] jak i w samym etacie stutysięcznym [Volumina] mamy zapisane, iż wówczas dysponowano dla wyprawy polowej w Koronie 36 wozami amunicyjnymi i 1kuźnią polową.
Powyższe dane spina nieoceniony Górski w swym opracowaniu. Mianowicie podaje on, iż od 1780 do 18.II.1789 Wągrowski wśród prac ludwisarni wyróżnia: 5 wozów amunicyjnych 12funtowych (No 1-5), 4 wozy amunicyjne 8funtowe (No 6-9), 6 wozów amunicyjnych 6funtowych (No 13-18), 20 wozów amunicyjnych 3funtowych (No 21-40), 1 wóz taborowy pod ciężką amunicję (No 1), 1 karę do dźwigania ciężarów, 1 kuźnię polową. Czyli mamy pełen obraz wozów artyleryjskich do dnia 18.II.1789 roku [bardzo ciekawy jest tu system numeracji wozów, jakże inny od prostej numeracji dział…], chociaż nie wiem dlaczego pominięte tu zostały wozy pod moździerz 32funtowy – o czym poniżej. Tym samym wiemy jakie wozy wykonano od maja 1786 roku do lutego 1789 roku. Wreszcie niewiadomo jaki los spotkał w/w 11 pulwerkar. Ewidentnie w etacie stutysięcznym nie wymieniane jako nieetatowe.
Dlaczego powołałem się na rękopis/brudnopis oraz opublikowany etat stutysięczny? Odpowiedź jest prosta, są tu pewne różnice w opisie dział będących w dyspozycji Armii Koronnej jak i Wielkiego Księstwa Litewskiego [co pozwala nam zaobserwować zachodzące zmiany/sekwencje zdarzeń], zaś różnic w ilości wozów artyleryjskich tu zaś nie ma. Wreszcie data dokumentu, który przytoczył Górski – 18.II.1789 roku – daje nam pewność, iż wozy wymienione w raporcie rocznym ludwisarni za 1789 rok [ANwK] nie zostały wymienione powyżej. A wozami wymienionymi w tym dokumencie są: 2 wozy pod moździerze 32funtowe, 2 wozy parkowe drabiniaste, 11 wozów dostatkowych do armat 3futowych [w tym 2 ofiary oficerów II Regimentu im oddane], 2 wozy dostatkowe do 8funtowych granatników, 2 wozy dostatkowe do armat 12funtowych [z ofiary „Kowala Marycińskiego”]. Formalnie do w/w wozów należy doliczyć 7 wozów amunicyjnych ofiary Sz. Potockiego, będących w 1789 w Tulczynie [Górski].
Tym samym w latach 1765-1789 Artyleria Koronna [precyzyjnie cekhauz warszawski i skład w Tulczynie] dysponowała dla wyprawy polowej: 7 wozami amunicyjnymi do armat 12funtowych, 6 wozami amunicyjnymi do granatników 8funtowych, 6 wozami amunicyjnymi do armat 6funtowych, 38 wozami amunicyjnymi do armat 3funtowych, 1 wozem amunicyjnym pod ciężką amunicję, 2 wozami parkowymi drabiniastymi, 1 karą z windą do dźwigania ciężarów, 1 kuźnią polową oraz 4 wozami pod moździerz 32funtowy. Co do 11 już w 1784 „zrujnowanych, mało co wartych” pulwerkar sprawa jest otwarta. Raczej ich już niebyło.
Liczby te powiększał zasób Kamieńca Podolskiego [Hniłko]. 29.VII.1789 w cekhauzie kamienieckim było: 16 przodków z orczykami, 2 prochowe kary oraz 4 wozy amunicyjne [w tym 2 zepsute]. Ponadto 16.IV.1789 z Kamieńca wraz wykomenderowanym Regimentem IV wyszły 2 wozy amunicyjne, które nie były uwzględnione w liczbie wozów dla cekhauzu warszawskiego, a de facto weszły w skład wyprawy polowej.
[Uwaga – Od 1790 produkcja wozów musiała gwałtownie wzrosnąć, co możemy zaobserwować na przykładzie kuźni polowych wykomenderowanych w 1790 roku, jak i na podstawie danych cząstkowych – wypraw polowych w 1790-1792 roku. Wreszcie w kwietniu 1794 roku w samym cekhauzie warszawskim było 196 wozów amunicyjnych [Tokarz].]
Produkcja wozów artyleryjskich w latach 1765-1789 – Korpus Artylerii Litewskiej.
Obraz wozów artylerii cekhauzu wileńskiego jest jasny. W 1790 był 1 wóz amunicyjny zepsuty i 2 wozy kompanijne [Buniweiczówna]. Wartość użytkowa tego wozu musiała być żadna, gdyż w etacie stutysięcznym wymieniony został całkowity brak wozów artyleryjskich wyprawy polowej Artylerii Wielkiego Księstwa Litewskiego [Volumina].
„Jak być powinno” – specyfikacje dla wyprawy polowej.
Nie odnalazłem świeższego tak kompletnego dokumentu – poza etatem stutysięcznym – ale w 1784 powstało zestawienie kosztów amunicji, koni, wozów, etc. dla będących w cekhauzie warszawskim oraz produkowanych dla niego dział [ANwK]. Dokument o tyle ciekawy, iż po pierwsze wskazuje całkowity koszt wystawienia działonu – bez kosztów obsługi/artylerzystów – a po drugie obrazuje zmiany, gdyż na dokumencie tym naniesiono kilka poprawek. Tak, więc dla każdego działa przewidywano po 2 wozy amunicyjne [każdy a 4 konie] oraz 1 pulwerkar [każdy a 2 konie]. A dla armaty 12funtowej ciężkiej 12koni, armaty 12funtowej polowej 8 koni [dopisano], armaty 6funtowej 6 koni, armaty 3funtowej 2 konie [skreślono na 3 konie], granatnika 8funtowego 6 koni. [Dane te obejmują też pozostałe działa.]
Niestety podobnego dokumentu jak wspomniałem nie odnalazłem, gdyż co widać zaszły dość istotne zmiany, np. brak w latach 1790-1792 pulwerkar. Tym nie mniej dysponuję raportami, a tam jest pozycja „być powinno” [ANwK, AGAD]. I na tym się oprę.
Wyprowadzając w pole 24 działa artylerii polowej dla każdej armaty 6 i 12funtowej oraz granatnika 8funtowego przydzielono po 1 wozie amunicyjnym. Z kolei każda komenda artylerii przy regimencie pieszym dla 2 armat 3funtowych miała 1 wóz amunicyjny. Ponadto jak już wspomniałem każdy jednoróg miał swój własny jaszcz – dwukołową karę amunicyjną. Warto tu podkreślić, iż były to wozy przewidziane ściśle do obsługi dział w boju. Pozostałe były w parku i tu jest problem – brak wiedzy ile ich powinno być na każde działo.
Co do koni, w specyfikacjach i raportach [ANwK, AGAD] znajdujemy: zaprzęg dla armaty 12funtowej polowej – 9 koni, zaprzęg dla armaty 6funtowej – 5 koni, zaprzęg dla armaty 3funtowej – 3 konie, zaprzęg dla granatnika 8funtowego – 5 koni, zaprzęg dla jednoroga 4funtowego – 3 konie, zaprzęg wozu amunicyjnego – 5 koni, zaprzęg kuźni polowej – 3 konie. Niestety nie znalazłem danych odnośnie zaprzęgów kar amunicyjnych jednorogów, ale z niżej wymienionej ekspedycji do Tulczyna wynika, iż kara amunicyjna jednoroga była dwukonna, a tym samym specyfikacja powinna obejmować 3 konie.
Warto też zapoznać się z niezbędną ilością artylerzystów dla dział polowych. I tak dla armaty 12funtowej potrzeba było 1 unteroficera, 2 bombardierów i 9 kanonierów, dla armaty 6funtowej potrzeba było 1 unteroficera, 1 bombardiera i 8 kanonierów, dla armaty 6funtowej, zaś dla granatnika 8funtowego i jednoroga 4funtowego potrzeba było 1 unteroficera, 1 bombardiera i 6 kanonierów. [Niestety dokument nie wskazuje potrzeb dla armaty 3funtowej.]

Rozdział 10. Wyprawa polowa i składy 1789-19.V.1792.
16.IV.1789 z Kamieńca do Ostroga został wykomenderowany Regiment IV wraz z komendą artylerii w składzie 2 armat 3funtowych i 2 wozów amunicyjnych [Walter-Janke, ANwK].
18.IV.1789 z Warszawy „na Wołyń” została wykomenderowana komenda artylerii w składzie 4 armat 3funtowych i 3 wozów amunicyjnych [Górski]. Komendę tą odnajdujemy w raporcie składu w Tulczynie z dnia 28.X.1789 roku [Górski]. Razem tą komendą jest w Tulczynie ofiara Potockiego i łącznie w parku artylerii polowej Korpusu Artylerii Koronnej znajduje się 28 armat 3funtowych i 10 wozów amunicyjnych.
30.VI.1790 z Warszawy wykomenderowano do Regimentów I, III, V, VI, VII i IX 12 armat 3funtowych wraz z 11 wozami amunicyjnymi i 2 kuźniami polowymi [ANwK]. Tym samym rozpoczęto formowanie artylerii batalionowej. Umownie pod tą datą zapisuję, iż artylerię batalionową a 2 armaty 3funtowe, 1 wóz amunicyjny i komenda Korpusu Artylerii Koronnej miały Regimenty: I, II (armaty własne z ofiary razem z 2 wozami amunicyjnymi), III, IV (z 2 wozami amunicyjnymi), V, VI, VII, IX. Z kolei Regimenty XI, XII [Walter-Janke], XIII i XIV otrzymały po 2 armaty z wozem amunicyjnym ze składu w Tulczynie [AGAD]. Tym samym Korpus Artylerii Koronnej wyprowadził w pole 24 armaty 3funtowe.
Z dniem 30.VI.1790 zaczął się też formować park w Tulczynie w składzie znanym z opracowań – 20 armat 3funtowych i 8 jednorogów 4funtowych [Górski, Korzon, AGAD]. 28.V.1790 „przychylając się do potrzeby” Król pożyczył osobie ks. Józefa Poniatowskiego 4 jednorogi 4funtowe, 4 pulwerkary z amunicją i chomątami. I tak w rozkazie z 30.VI.1790 roku, obok w/w 12 armat 3funtowych, w wyprawie do Tulczyna znajdujemy 4 jednorogi 4funtowe, 4 pulwerkary i 2 kuźnie polowe [ANwK].
21.VIII.1790 wykomenderowano z cekhauzu warszawskiego na Ukrainę 6 armat 12funtowych (No 7-12), 12 armat 6funtowych (No 17-24 i No 28-31) i 6 granatników 8funtowych (No 6-11) wraz z 25 wozami amunicyjnymi i 2 kuźniami polowymi. Ponadto „dla niedostatku koni” dla w/w armat pozostało 12 wozów amunicyjnych w drugim transporcie [ANwK, AGAD]. Tym samym – po uzupełnieniu informacji o pozostałych 4 jednorogach 4funtowych – znamy ilość i rozkład dział wyprawy polowej na Ukrainie.
[Uzupełniając – Artylerię batalionową Regimentu X tworzyły 4 armaty 3funtowe z ofiary Szefa Działyńskiego [Korzon, Tokarz]. Ponadto czasowo stworzono skład w Wolbromiu. We wrześniu wykomenderowano tam 6 armat 3funtowych i 2 granatniki 8funtowe [Górski, Korzon]. Jednakże przed wojną 1792 roku działa te wróciły do cekhauzu warszawskiego [Walter-Janke].]
Swoistym drugim składem/zapleczem dla wyprawy polowej była ofiara Czartoryskiego złożona w Międzyrzeczu. Ofiara problematyczna, tym nie mniej w składzie tym było [ANwK, Szlezyngier, Korzon]: 9 armat spiżowych (2 armaty 12funtowe, 2 armaty 6funtowe, 2 armaty 3funtowe, 2 armaty 2funtowe i 1 armata 1½funtowa) i 26 dział żelaznych (2 armaty 6funtowe, 7 armat 4funtowych, 9 armat 3funtowych, 2 armaty 2½funtowe, 2 armaty 1½funtowe, 2 armaty 1funtowe oraz 1 moździerz 32funtowy i 1 moździerz 8funtowy).

Rozdział 11. Wojna 1792 roku.
Działa spiżowe RON użyte w 1792 roku – Ukraina.

Podawana liczba 58 dział jakie były w przededniu wojny w dyspozycji Armii Koronnej na Ukrainie jest błędna. W dywizjach koronnych na Ukrainie oraz w przynależnym im parku artylerii były łącznie 74 działa: 6 armat 12funtowych, 6 granatników 8funtowych, 12 armat 6funtowych, 42 armaty 3funtowe oraz 8 jednorogów 4funtowych. Z tych 74 dział 24 to artyleria polowa, 30 armat 3funtowych przydzielono regimentom jako artyleria batalionowa, zaś z pozostałych 12 armat 3funtowych i 8 jednorogów 4funtowych sformowano park i uzupełniały one straty artylerii batalionowej. 2 jednorogi 4funtowe uzupełniły straty spod Boruszkowców 1-go batalionu Regimentu I [Walter-Janke], zaś 4 jednorogi 4funtowe straty Regimentu III spod Dubienki [Trąbski]. Ilość dział będących pod bezpośrednią komendą ks. Józefa wzrosła o 26. Uzupełnieniami tymi było 6 armat 6funtowych i 10 armat 3funtowych [przy 2-gich batalionach Regimentów I, III, V, VI i VII] wysłane z końcem maja [Korzon, Walter-Janke, Szpakowski] oraz 2 armaty 12funtowe i 6 armat 6futowych przysłane z początkiem lipca [ANwK, Walter-Janke]. Z ustaleń Zygmunta Walter-Janke mam problem z 2 działami milicji oraz 2 granatnikami 8funtowymi „przybyłymi w czasie kampanii”. Po pierwsze nie napisał co to/czyja była ta milicja. Po drugie nie podał skąd przybyły te granatniki. W kwestii milicji znajdujemy
dokument, iż Kościuszko przyłączył do swojego oddziału artylerię Prota Potockiego składającą się z 2 dział na lawetach [AGAD, Wolański]. W świetle innych informacji uważam, iż nie należy wliczać tych armat do użytych w trakcie wojny. Co do granatników jedynymi mogły być 2 granatniki 8funtowe odlane na zamówienie Szczęsnego Potockiego i mogły to jedyne użyte w walce działa zebrane z ofiar bądź zarekwirowane w trakcie wojny [o czym poniżej]. Innymi granatnikami 8funtowymi – niż te Szczęsnego Potockiego – nie mogły być, gdyż tym samym użyta/rozdysponowana ilość granatników 8funtowych w wojnie 1792 roku przewyższałaby prawdopodobną/łączną ich liczbę 33 będących w dyspozycji artylerzystów RON [lub inaczej – jeżeli w/w granatniki były by własnością RON to liczba ich wzrosła by do 35]. Powyższe liczby dają 100 dział czynnie użytych na polskim obszarze walk.
Działa spiżowe RON użyte w 1792 roku – Litwa.
Armia Koronna wsparła Litwinów 40 działami polowymi (4 armatami 12funtowymi, 6 granatnikami 8funtowymi, 18 armatami 6funtowymi oraz 12 armatami 3funtowymi) oraz 8 armatami 3funtowymi przy Regimentach II i X. Do w/w trzeba doliczyć łącznie 32 armaty 3funtowe artylerii polowej i batalionowej Korpusu Artylerii Litewskiej. Daje to łącznie 80 dział czynnie użytych na litewskim obszarze walk.
Działa spiżowe RON użyte w 1792 roku – Kraj.
Przy Królu w korpusie rezerwowym było 28 dział (8 granatników 8funtowych, 12 armat 6funtowych i 6 armat 3funtowych, w tym 2 przy 2-gim batalionie Regimentu IX). Ponadto najprawdopodobniej przy Gwardii było pozostałych 10 dział Króla (4 armaty 3 funtowe oraz 2 jednorogi 12funtowe i 4 jednorogi 4funtowe). Z kolei w twierdzach, cekhauzie warszawskim oraz tylko przemieszczanym parku z Międzyborza pozostało 137 (lub 142) dział spiżowych polowych i polowych wagomiarów (16 armat 12funtowych, 13 granatników 8funtowych, 55 lub 60 armat 6funtowych i 53 armaty 3funtowe) [plus 4 działa polowe Radziwiłła] oraz 104-106 pozostałych spiżowych armat, granatników i moździerzy.
Podsumowanie.
Z powyższych liczb wyłania się jakże inny obraz zaangażowania dział spiżowych w wojnie 1792 roku. Faktycznie nieczynnymi było – z dział wyprawy polowej oraz fortecznych o wagoniarze dział polowych – 9 armat 12funtowych, 7 granatników 8funtowych (w tym 6 nie lawetowanych dla Korpusu Artylerii Litewskiej), 16 (lub 21) armat 6funtowych (w tym 6 nie lawetowanych dla Korpusu Artylerii Litewskiej), 20 armat 3funtowych. W liczbach tych kryją się też działa oddane z kompanii rzemieślniczej od 20.V.1792 do czasu likwidacji ludwisarni warszawskiej.
Ofiary i rekwizycje 1792 roku.
[Niestety stan wiedzy o ofiarach i rekwizycjach wojny 1792 roku jest wysoce niedostateczny. Sam również nie dotarłem do wystarczającej ilości dokumentów, aby wnieść coś wartościowego. Tym nie mniej wysoce ogólna wiedza jest następująca – na tym etapie badań.]
Ukraina.
Z całości ofiar i rekwizycji z polskiego obszaru walk do Warszawy dotarły 20.VII.1792 transportem pod komendą Karola Lichockiego 23 różne działa spiżowe pochodzące z ofiar [w tym 1 moździerz spiżowy „zajęty z Tulczyna”] wraz z 1 takim wozem amunicyjnym oraz 44 śmigownicami i hakownicami [ANwK]. Ponadto u Wolańskiego znajdujemy informację o specyfikacji Stanisława Potockiego z dnia 09.VII.1792 dotyczącą darów puławskich przewiezioną do Warszawy. W śród tych ofiar było 6 armat spiżowych, 1 armata długa moskiewska, 1 armata pruska, 9 małych „na łożach okrętowych”. Co do transportu Lichockiego domyślać się możemy, iż są to działa zebrane w Płonnem i stamtąd ewakuowane. Niestety wiemy o nich bardzo mało. W kwestii dział spiżowych było to 9 armat z ofiary Czartoryskiego, 2 armaty 1½funtowe z ofiary Kaliksta Ponińskiego [ANwK], ów moździerz z Tulczyna. To uważam, za informacje pewne. Najprawdopodobniej wśród w/w 22-óch dział spiżowych były też zapewne w/w 2 działa milicji Prota Potockiego [AGAD, Wolański]. A jakie działa jeszcze mogły być w tym transporcie? Do 06.VI.1972 wiemy, iż do Płonnego zostały zwiezione: z ofiary Czartoryskiego 9 armat spiżowych (2 12funtowe, 2 6funtowe, 2 3funtowe, 2 2½funtowe i 1 1½funtowa), 24 armaty żelazne (2 6funtowe, 7 4funtowych, 9 3funtowych, 2 2½funtowe, 2 1½funtowe i 2 1funtowe) oraz 2 moździerze żelazne (1 32funtowy i 1 8funtowy), z ofiary Ponińskiego 2 armaty spiżowe 1½funtowe, od Stempkowskiego 6 armat żelaznych (2 4funtowe i 4 3funtowe) [Zwiezione 31.V-03.VI.1792 z Łabunia. – Wolański za raportem Koryckiego.], zaś z ofiary Sokoła 11 armat nieznanego materiału (2 6funtowe, 7 3funtowych i 2 1funtowe) [Raport z 06.VI.1972 Metzella odnoszący się do napraw dział w Płonnem. W raporcie jest napisane, iż Metzell odebrał dzisiaj od JWP Sokoła 11 starych armat „tu przywiezionych złożonych są”, w śród których 6 armat 3funtowych i 2 armaty 6funtowe mają „wielki przestwór”, 2 armaty 1funtowe i 1 armata 3funtowa „zupełnie dobra”. Niestety nie ma tu nic o materiale z którego armaty te były odlane [ANwK].] Zapewne znalazły się też w Płonnem 2 działa milicji Prota Potockiego i 1 spiżowy moździerz z Tulczyna. Wśród w/w dział było też zwiezionych 58 śmigownic i hakownic z Międzyborza. Odejmując od w/w działa opisane w raporcie Lichockiego otrzymujemy, iż w Płonnem mogły pozostać nie ewakuowane 32 armaty (głównie żelazne), 2 moździerze żelazne oraz 14 śmigownic i hakownic. I o tych działach wiemy/mamy informacje. A o których nie wiemy? Wolański podaje z raportu Kachowskiego – bez podstawnie pisząc, iż liczby te są „zmyślone” – liczbę 45 armat spiżowych i żelaznych oraz 4 moździerzy zdobytych przez Rosjan w Płonnem. Niestety nie wiemy, czy Rosjanie wliczyli w to też śmigownice i hakownice, a to by rozstrzygało kwestię przewiezienia dział z Białej Cerkwi. A ponieważ w/w problem umknął z kart naszej historii, to nie wykluczone, iż tą różnice 13 armat i 2 moździerzy dają właśnie te działa. Ponadto jeżeli w/w obliczenia są poprawne to wynika z tego, że te 11 armat Sokoła musiało być również spiżowymi i zapewne były wśród owych 22 zwiezionych do Warszawy. Wreszcie z raportu Lichockiego i w pewnym sensie dzięki obliczeniom Waltera-Janke wiemy, że z Tulczyna ewakuowano inne niż znane nam armaty ofiary Czartoryskiego. One to mogły – zamiast śmigownic i hakownic – dopełniać do 45 liczbę zdobytych przez Rosjan armat w Płonnym.
[Uwaga – Piotr Szlezyngier w swoim opracowaniu pisze, iż po zwiezieniu ofiary Czartoryskiego w Płonnem było „26 dział żelaznych i 20 spiżowych, w tym 34 lekkie od 1- do 4funtowych, 6 dział 6funtowych i 2 działa 12funtowe, a także po 2 moździerze żelazne 32- i 8funtowe [tu wiemy, iż się pomylił] oraz 58 hakownic”. Niestety nie podaje podstawy swoich wyliczeń, gdyż przypis na który wskazuje odnosi się do specyfikacji w/w zwiezionej ofiary Czartoryskiego. W świetle raportu Kachowskiego wiemy, iż jest to liczba za mała.]
Litwa.
Największą – teoretycznie – ofiarą było wypożyczenie przez Radziwiłłów na czas wojny 106 dział z Nieświeża, Białej i Słucka. Korzon swojej tabeli podaje, iż na tą liczbę składały 3 armaty polowe, 1 haubica 6funtowa, 76 armat spiżowych w Słucku i Nieświeżu oraz 26 armat żelaznych w Nieświeżu i Białej. Bardziej szczegółowy jest Wolański [s. 194]. Podaje on, iż w Nieświeżu miało być 66 dział. Tym czasem za raportem Fersen było 41 dział plus 1funtowe falkonety [użyte w liczbie mnogiej]. Bardziej szczegółowo zaś 20 dział spiżowych (2 armaty 1funtowe, 4 falkonety 1funtowe, 5 armat 2funtowych, 8 armat 3funtowych, 1 falkonet 6funtowy) i 21 dział żelaznych (4 armaty 2funtowe, 2 armaty 3funtowe, 1 armata 6funtowa, 1 armata 8funtowa oraz 7 „szwedzkich” i 6 „bez osady”). Wszystkie zostały utracone wraz z kapitulacją Nieświeża. Z kolei w Białej [s. 273] było 36 dział żelaznych (9 śmigownic 1funtowych, 3 śmigownice 3funtowe, 1 granatnik 8funtowy, 1 armata 2funtowa, 3 armaty 4funtowe, 2 armaty 6funtowe, 1moździerz 12funtowy, niezdatnych 7 armat 10funtowych, 9 różnych armat bez łóż), ale te z kolei ewakuowano do Warszawy. O Słucku zaś Wolański milczy.
Z innych darczyńców Jan Węgierski poseł z. bielskiej ofiarował 3 polowe armaty oraz 12 spiżowych moździerzy, a Józef Karwowski komisarz graniczny z. bielskiej 2 polowe spiżowe armaty. Obie ofiary złożone KCW z. bielskiej [XLIX 293]. [Uwaga - Korzon podaje, iż armaty polowe były armatami 3funtowymi. Podstawy tego nie znam.] Z kolei w KCW wileńskiej złożono 10 różnych armatek [LII 308]. W przypadku w/w ofiar brak jest wiadomości o ich dostarczeniu do Warszawy. Wreszcie Michał Łoppot ofiarował moździerz żelazny, 3 armaty spiżowe 1funtowe, 2 śmigownice. Złożone w Nowogródku i za Wolańskim ewakuowane do Warszawy [XLVII 279]. Spory problem jest z ofiarami pozyskanymi w Białymstoku. Wolański [s. 310] podał, iż ofiarowano [nie podał nazwiska ofiarodawcy] 7 moździerzy 2funtowych, 1 armatkę spiżowa oraz 1 armatkę żelazną i te zostały ewakuowane do Warszawy. W komunikatach ogłaszających ofiary wymieniono, iż ks. Radziwiłłowa Miecznikowa ofiarowała 12 armat „aktualnie będących w Białymstoku” (51) [XLVI 272]. Wreszcie zachował się dokument/wzmianka o poleceniu Izabelli Branickiej o wydaniu Komisji Cywilni-Wojskowej armat, znajdujących się w Białymstoku oraz odpis pokwitowania na 11 armat i haubic z cekhauzu białostockiego darowanych Rzeczypospolitej przez spadkobierców J. Kl. Branickiego i przez I. Branicką. Wniosek jest jeden, albo w Białymstoku było zatrzęsienie ofiarodawców lub co bardziej prawdopodobne cały czas opisywano tą samą ofiarę.
Kraj.
Poza obszarem działań wojennych również składano ofiary. Obywatel, który chciał zachować anonimowość dostawił na Pragę 8 armat [XLV 266]. Ks. Minasowicz kanonik kijowski ofiarował 3 małe armatki spiżowe (36) złożone w KCW W.X.M. [XLV 266]. Poseł Sołtyk ofiarował 12 żelaznych armat 3funtowych złożonych w KCW krakowskiej [Problematykę tej ofiary omówiłem powyżej.] [LI 301]. Bernardyni łowiccy ofiarowali 2 armaty i 2 śmigownice złożone w KCW z. sochaczewskiej [LIII 314]. Gurowski kasztelan poznański 6 armatek małego wagomiaru złożone w KCW p. kościańskiego i z. wschowskiej [LIX 350]. Co do tych ofiar brak dalszych danych, ale poza ofiarą Sołtyka zakładam, iż dotarły do cekhauzu warszawskiego.
Wreszcie o poniższych ofiarach nie wiemy nawet czy zostały zrealizowane. Mianowicie:
Marszałek sejmowy ogłosił, iż Jan Tauber i Henryk Jarzewicz ofiarowali 2 armaty 6funtowe. Brak innych danych [XLIII 254]. Obywatel Tykiel ofiarował armatę 3funtową. Brak innych danych poza tym, iż ofiara nie była złożona w KCW W.X.M. [XLIII 255]. [Uwaga – Korzon umieszcza tą ofiarę jako datek pieniężny.] Wreszcie Franciszek Lubomirski ofiarował 4 armaty 6funtowe, co zostało ogłoszone w konstytucjach. Tym nie mniej Korzon podaje, iż było to 8 armat 3funtowych. Ponadto Korzon zamieszcza w swoim opracowaniu, ofiary których nie odnalazłem: gen. Skilskiego z 1 działa, Niegolewskiego z 6 dział i obywatela Krakowa z 2 dział.
Podsumowanie.
Niestety bez szczegółowych raportów oficerów artylerii trudno jest określić wartość tych ofiar jak i w dużej części, czy zostały zrealizowane. A jak widać do tych raportów nie dotarłem. Wreszcie po przegranej wojnie, nowe władze kazały zabezpieczyć te działa, które dotarły do cekhauzu warszawskiego w celu zwrotu ich właścicielom [Korzon] i bez wątpienia takie sytuacje miały miejsce. Z kolei w opracowaniach Tokarza i Korzona, którzy widzieli spis cekhauzu warszawskiego z kwietnia 1794 nie ma śladu/wzmianki, czy ofiary te były tam wyszczególnione, czy nie [z jedynego znanego mi raportu z czerwca 1794 nic takiego nie wynika, ale o tym poniżej]. Tym samym trudno będzie zebrać te informacje w bardziej czytelny sposób oraz określić wpływ ofiar na uzbrojenie wojska – czy i ile zostało przelanych na nowe armaty, czy i ile zostało użytych w walce, wreszcie czy i ile zostało zwróconych „darczyńcom”.



 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
artyleria.ron
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 81.030

 
 
post 24/05/2021, 17:31 Quote Post

Rozdział 12. Korpus Artylerii Wielkiego Księstwa Litewskiego 1765-1793 [22.IV.1794].
Wstęp.

Jak pisałem – popełniłem poważny błąd. Teraz już wiem, że nie jeden i historia litewskich dział jest wciąż bardzo ciekawa i pełna niedomówień. Czeka mnie jeszcze wiele pracy.
Stan dział litewskich do 19.V.1792.
21.V.1766 roku w cekhauzie wileńskim były następujące działa spiżowe: 4 armaty 12funtowe, 3 armaty 4funtowe, 9 armat 3funtowych, 2 armaty 2funtowe oraz 1 moździerz 60funtowy, 1 moździerz 18funtowy, 1 moździerz 16funtowy i 1 moździerz 4funtowy. Z w/w dział w 1752 roku pod kierownictwem Gen. Antoniego Sołłohuba odlane zostało 12 armat 3funtowych i 12funtowych oraz 2 moździerze [Rakutis]. W kontekście tej informacji treść dokumentu z 22.VII.1779 [ANwK] – „17.VI.1767 ważona była armata litewska w ludwisarni z incriptią „Wladislaus IV RPDML A 1635 Wilno” naprzodzie Pogoń Litewska. Ważyła 27 cetnarów i 82 funty. Na to jest armat litewskich 4ff sześć. Ważą 32 cetnary i 40 funtów. Przeto, gdy cekhauz litewski odbierze zupełnie te sześć armat winien będzie ludwisarni 4 cetnary i [nieczytelne].” jest zaskakująca, gdyż wskazuje, iż musiała to być armata 24funtowa będąca w 1746 roku w cekhauzie wileńskim [Lech, Grodzicka]. I oczywiście wciąż aktualne pytanie, dokąd dotarły te odlane z niej armaty, gdyż nie do cekhauzu wileńskiego. [Teoretycznie mogły trafić do lennika Księstwa Kurlandii i Semigalii i wypłynąć jako zdobycz/zakup w 1794 roku. Tym nie mniej – wg sprawozdania Mirbacha – owe 6 armat 4funtowych to zakup z okrętu angielskiego. Tym samym armaty te najciekawsza i najbardziej tajemnicza kwestia dotycząca dział do 1789 roku.]
Przynajmniej informacje o „pierwszych” nowych litewskich działach są dobrze udokumentowane. Były to armaty 3funtowe: 8 (No 47-54) z „ofiary” Króla oraz 12 (No 55-66) z ofiary Sapiehy [ANwK]. O 2 kolejnych armatach 3funtowych wiemy już mniej. Była to ofiara Kossakowskiego i została upamiętniona/wymieniona w Volumina Legum jako ofiara/armaty będące na stanie Korpusu Artylerii Litewskiej w 1789 roku [dokładnie jako armata wliczona do koszów wyprawy wojennej – a to nie to samo]. W swym zestawieniu Korzon wymienia je na stanie cekhauzu wileńskiego 29.XI.1791 roku, ale co ciekawe w innym zestawieniu – gdzie wyszczególnia proweniencję dział – o ofierze Kossakowskiego zapomina. Kolejnymi 4 [teoretycznie] armatami 3funtowymi miały być z armaty ofiary Radziwiłłów ofiarowane wraz z Regimentem VIII Pieszym Litewskim [Volumina]. Kiedy te armaty zostały fizycznie przekazane – też nie wiem. Ale w raportach z 1790 roku na stanie regimentu było 6 [sic!] armat 3funtowych z czego 2 armaty wykomenderowane [ANwK]. [I jest to o tyle ciekawe, iż do 1793 roku te 6 armat, jaki i Regiment VIII, to jedyny przypadek etatowego zapisu armat batalionowych.] Ponadto Wolański, Buniewiczówna oraz Korzon wymieniają za Cronemmanem 2 „Radziwiłłowskie” armaty 3funtowe w latach 1791-92 w cekhauzie wileńskim – formalnie informacja nie powiązana, ale jednak istotna. Z kolei Buniewiczówna [II s. 199] pisze, iż w Listopadzie 1790 roku w cekhauzie wileńskim było 8 armat 3funtowych („ofiary” Króla – armaty nieforemne, na starych łożach), 12 armat 3funtowych (ofiary Sapiehy) oraz 1 moździerz żelazny 4funtowy i 1 moździerz spiżowy [bez określonego wagomiaru]. Jak widać po pierwsze brak tu wymienionych w dokumentach, już w 1789 roku, armat ofiary Kossakowskiego. Po drugie wymienia tylko 2 moździerze [dosyć słabo opisane, ale muszą to być 2 z 4 wymienionych przez Rakutisa], gdy tym czasem Korzon opisując stan arsenałów Rzeczypospolitej 29.XI.1791 wymienia 13 moździerzy sprzed 1765 roku, w śród których 9 odnajdujemy/identyfikujemy w Warszawie i w Kamieńcu. Co ważne Korzon w innym zestawieniu – też z datą 29.XI.1791 – wymienia 22 armaty 3funtowe, obok 20 od Króla i Sapiehy – 2 od Kossakowskiego [za chwilę wrócę do tego zestawienia, gdyż kryje kolejną sprzeczność] – ale nic nie pisze o moździerzach. Wreszcie Buniewiczówna [III s. 308] cytując pismo/raport Coremanna z 20.II.1792 wymienia w cekhauzie 18 armat 3funtowych zdatnych i 2 armaty 3funtowe „Radziwiłłowskie” niezdatne. Informacji o moździerzach brak, jak i o innych działach z spisu podanego przez Rakutisa. Pismo/raport cytowany przez Buniewiczównę jest o tyle istotny, iż poza w/w 20 armatami 3funtowymi złożonymi w cekhauzie Coremann pisze, iż w 1791 po ćwiczeniach przy regimentach pozostały po 2 armaty i 1 wozie amunicyjnym. Kończąc tą wyliczankę – co ewidentnie pierwotnie zignorowałem – Coremann w raporcie z 08.VIII.1792 [po zakończonej wojnie] wymienia, iż Korpus Artylerii Litewskiej wyruszył na wojnę tylko z 32 armatami 3funtowymi [z tego 20 było w cekhauzie, a 12 przy regimentach]. I tak też było. [Pierwotnie informację o 32 armatach 32funtowych za zaczerpnąłem od Wolańskiego i napisałem pochopnie w wyniku braku wiedzy: „Artyleria Litewska wyruszyła na wojnę mając do dyspozycji 30 armat 3funtowych. Wolański wprawdzie podaje, że było ich 32, ale moim zdaniem się myli. Przy Regimencie VIII podaje, że było 6 armat, ale moim zdaniem były tylko 4. Po pierwsze tyle bowiem zobowiązali się wystawić Radziwiłłowie, po drugie na koncentracji armii litewskiej pod Mirem były tylko 22 armaty plus 8 armat w Grodnie ewakuowanych z Wilna. I to były wszystkie armaty litewskie, a dane te podaje Wolański parę stron później. Być może te 2 armaty były przy regimencie tylko w trakcie stacjonowania w pobliżu Nieświeża i stąd ten błąd. Wyżej napisałem, że artyleria litewska 29.XI.1791 dysponowała 26 armatami 3funtowymi. Jestem pewien, że 4 armaty 3funtowe przysłano na Litwę z Korony tuż przed wojną. Dlaczego tak sądzę, podam niżej.”)]
Podsumowanie stanu dział litewskich 19.V.1792.
Korpus Artylerii Litewskiej dysponował najpóźniej od dnia 20.II.1792 roku 32 armatami 3funtowymi. Z nich w dniu 20.II.1792 roku 20 armat 3funtowych było w cekhauzie [w tym 2 „Radziwiłłowskie”], a 12 przy regimentach [od 1791 roku po odbytych ćwiczeniach]. Regimentami tymi były I, II, V i VI przy których, wg raportów, były po 2 armaty 3funtowe i 1 wozie amunicyjnym oraz VIII przy którym wg raportów z 1790-91 były 4 armaty 3funtowe i 2 wozy amunicyjne [ANwK]. Tu ważna informacja uzupełniająca i spinająca – wg w/w raportu Regimentu VIII etatowo miał 6 armat 3funtowych i 3 wozy amunicyjne, z tego 2 armaty i 1 wóz amunicyjny były odkomenderowane, a my te 2 armaty [bez wozu amunicyjnego] odnajdujemy w cekhauzie wileńskim [owe 2 „Radziwiłłowskie”]. [Uwaga – Prostując informacje poprzedników Wolański podał błędnie, iż przy 5 batalionach było 12 armat 3funtowych i 7 wozów amunicyjnych (I – 2, II – 2, VI – 2, VIII – 6). Z kolei Buniewiczówna [III s. 309] podała poprawnie, iż komendy artyleryjskie były przy 6 batalionach, ale podała błędnie, że po 2 armaty poza Regimentem III i VIII.]
Co do moździerzy – w dniu 29.XI.1791 w cekhauzie wileńskim mogły być maksymalnie 2 moździerze spiżowe wymienione w spisie z Listopada 1790 roku, ale uważam, iż już ich wtedy nie było. Co istotniejsze – 20.II.1792 Korpus Artylerii Litewskiej na pewno nie miał już tych moździerzy. Wniosek jednoznaczny, płynący wprost z raportu Coremanna. Więcej – nie miał innych dział poza w/w 32 armatami 3funtowymi.
Tu uzupełnijmy też dane o wozy amunicyjne. Za Coremannem z dnia 08.VIII.1792 – w cekhauzie nie było wozów amunicyjnych, zaś przy regimentach było ich 7, co odpowiada stanowi „etatowemu” [dokładnie wg raportów] dla w/w pięciu regimentów. Najwidoczniej w 1792 roku Regiment VIII miał „do boju” już wszystkie etatowe 3 wozy amunicyjne – a w raportach regimentu zwanymi pulwarkerami. Wreszcie kończąc opis sprzętu artyleryjskiego – przy Regimencie I była kuźnia polowa.
Wracając zaś do armat. Jak napisałem 18.V.1792 (de facto wcześniej) Korpus Artylerii Litewskiej dysponował 32 armatami 3funtowymi. Skąd/jakimi? Chronologicznie: 8 odlanymi na koszt Króla, 12 z ofiary Sapiehy, 2 ofiary Kossakowskiego [nieznanej proweniencji, ale z danych Korzona z 29.XI.1794 wynika, iż nie był to odlew ludwisarni warszawskiej], 6 ofiary Radziwiłłów [formalnie w uchwale wymieniono 4 armaty, ale skąd w 1790 roku Regiment VIII mógł mieć 6 armat i jak pisałem – etatowo?] i 4 odlane na koszt/z materiału Korpusu Artylerii Litewskiej w 1791 [Korzon]. I tu się prawie wszystko spina. Pominięta/zapomniana historia ujrzała ponownie światło dzienne. Mianowicie major Mehler został odesłany do Warszawy celem dopilnowania lawetowania odlanych armat 6funtowych i granatników [Buniewiczówna II s. 191, ANwK]. Za Korzonem wiemy, iż były/miały to być działa spiżowe: 6 armat 6funtowych, 4 armaty 3funtowe, 6 granatników 8funtowych oraz 1 moździerz 32funtowy i 1 moździerz 24funtowy. Z w/w dział tylko te 4 armaty 3funtowe [prawdopodobnie No 111-114] zostały odebrane przed 20.II.1792 roku. Kiedy odebrano resztę, piszę poniżej. Za Korzonem i Buniewiczówną można wysnuć wniosek, iż do odlania ich użyto materiału z dział wymienionych przez Rakutisa. Ostatnie z nich – 2 moździerze spiżowe – odstawiono najpóźniej pomiędzy 29.XI.1971, a 20.II.1792 roku, a raczej przed 29.XI.1791. I tu jest ukryte to prawie. Wreszcie zamieszanie wprowadził Korzon w swojej tabeli 241. W zestawieniu wg lokalizacji dział dla cekhauzu wileńskiego wpisał 22 armaty spiżowe. W zestawieniu wg fundatorów pominął Kossakowskiego, by wpisać go do tabeli dotyczącej tylko i wyłącznie dział litewskich. I co istotne nigdzie nie uwzględnił ofiary Radziwiłłów [w swoim zestawieniu dział z 29.XI.1791 po prostu pominął armaty przy regimentach litewskich].
Wojna 1792 roku, straty wojenne i czas do 22.IV.1794.
Ofiary.
Celem uniknięcia zbędnych powtórek – ofiary z litewskiego obszaru zestawiłem w Rozdziale 11.
Straty wojenne.
Niestety nie dotarłem do raportu Coremanna z 08.VIII.1792 roku. Niestety, gdyż na raport ten powołuje się Wolański oraz Buniewiczówna, a podają oni inne dane co do strat dział przysłanych przez Artylerię Koronną [o czym oddzielnie]. Z dział na litewskim obszarze wojny utracono: pod Mirem – 1 armatę 3futową [ofiara Sapiehy], pod Brześciem – 1 armatę [Wolański] lub 2 [Buniewiczówna] 6funtowe i 3 armaty 3funtowe [1 – Reg. VII, 2 – Reg. VIII], pod Krzemieńcem – 1 armatę 6funtową z ofiary szlachty kurlandzkiej [Wolański]. Dodać też trzeba, iż opuszczając Grodno ukryto 1 uszkodzoną armatę 3funtową. Tym samym Korpus Artylerii Litewskiej utracił w wyniku działań wojennych 4 armaty 3funtowe.
Czas po wojnie 1792 roku, a przed wojną 1794 roku.
Po przegranej wojnie zapadły dwie ważne decyzje. Pierwsza to ta, iż regimenty zatrzymały armaty batalionowe, tj. nie zostały one złożone w cekhauzach. I w spisach cekhauzów te armaty nie były wymieniane, co niestety wielu zmyliło. W 1793 roku Regimenty I, II, IV, V, VI i VIII raportowały po 2 armaty 3funtowe i 1 wozie amunicyjnym [Regiment VIII dodatkowo raportował, iż do wypełnienia etatu brakuje mu 2 armat 3funtowych i 1 wozu amunicyjnego] [ANwK]. Niestety nie znam raportów Regimentu III i VII, a to osłabia ostrość osądu. Drugą ważną decyzją był rozkaz powrotu na Litwę dział z cekhauzu wileńskiego oraz odlanych z funduszy tej prowincji [Buniewiczówna]. I to rozstrzyga wszelkie wątpliwości co do liczby dział Korpusu Artylerii Koronnej 22.IV.1794. [Całkowicie na marginesie – jako ciekawostka – 16.III.1793 ppłk Wągrowski wciąż blokował wydanie dział wylanych z materiału litewskiego [Buniewiczówna III s. 330].] Tym samym dokument cytowany przez Zahorskiego o lawetowaniu 5 granatników 8funtowych i 4 armat 3funtowych oraz wystawieniu 5 wozów do granatników 8funtowych, 8 wozów do armat 6funtowych i 2 wozów do armat 3funtowych, nie jest abstraktem tylko elementem historii. Do wyjaśnienia pozostają dwie kwestie. Pierwsza – dlaczego lawetowano ich tylko 5 i wystawiano tylko 5 wozów dla granatników 8funtowych? Sugestia Majewskiego, iż 1 granatnik 8funtowy miał już lawetę jest sensowna, ale trzeba to podkreślić – niestety tylko teza. Chociaż osobiście uważam, iż jest prawdopodobna i przy obecnym stanie mojej (nie)wiedzy tak też uważam. A co z owym moździerzami 32funtowym i 24funtowym? Myślę, iż nie zostały odlane. Tu przynajmniej brak jest wzmianek o amunicji do tych dział oblężniczych, co lekko wzmacnia domysł o ich braku na stanie Korpusu Artylerii Litewskiej. W raportach dotyczących dział w ośrodku warszawskim 1794 roku, też ich nie ma.
Tak, więc po przegranej wojnie 1792 roku paradoksalnie liczba dział Korpusu Artylerii Litewskiej wzrosła w stosunku do stanu posiadania sprzed wojny. Były nimi 6 armat 6funtowych, 28 armat 3funtowych [z tego minimum 12 poza cekhauzem, przy regimentach] i 6 granatników 8funtowych. Niestety Korpus Artylerii Litewskiej poniósł też straty w 1793 roku. W wyniku zgarnięcia Regimentu VIII utracone zostały również jego 2 armaty 3funtowe, co potwierdzają raporty Regimentu VIII z 1794 roku [ANwK].

Rozdział 13. Stan dział Korpusu Artylerii Koronnej 12.III.1794 roku.
Niestety w dotychczasowych opracowaniach nikogo nie martwił brak informacji nt strat artylerii w wojnie 1792 roku jak i strat w 1793 roku. Poniekąd jest to spójne z lekceważącym podejściem do ilości i wagomiaru dział biorących udział w bitwach schyłku RON. Znacznie łatwiej jest bazować na niewiedzy, niż wystawić się na krytykę popełnionych błędów.

Wojna 1792 roku.
Pierwsze straty artyleria poniosła pod Boruszkowcami. Oczywiście dane bazują na raportach Rosjan, tu niestety mało precyzyjnych, gdyż mówiące o zdobytych 7 działach. Na podstawie tego w opracowaniach jest zawarta strata 5 dział polowych i 2 batalionowych Regimentu I [Wolański, Walter-Janke]. Sam opis bitwy zaś jasno przedstawia, iż Wielohorski osłaniał wycofujące się bagaże/park, który poniósł też straty w trakcie odwrotu. Samo zaś potopienie dział może być czystą fikcją literacką. Odcięty Regiment XIV swoje armaty 3funtowe uratował [AGAD], ergo to „topienie” wygląda dziwnie, zaś niezwykle bohatersko. Działa te najzwyczajniej mogły zostać potracone w osłanianym częściowo rozbitym parku/bagażach, o czym świadczy poniższe. To jakie działa zostały utracone? Z zachowanych/odkrytych raportów potwierdzić można stratę 2 armat 3funtowych Regimentu I [AGAD]. Co do pozostałych dział – tu teoretycznie [to wyjaśnię później] z pomocą przychodzi nam księga korespondencji Dywizji Podolsko-Ukraińskiej, gdzie pod datą 15.VI.1792 Kościuszko pisze „Generał Wielhorski z rezerwą złożoną z batalionu Gorzeńskiego, Ilińskiego i imienia Potockich, z Brygady Mokronowskiego i Lubowidzkiego i Pułku Xcia Józefa, tudzież bagaże wszystkie poszły inną nierównie gorszą drogą za wsią Tyranowką koło Karczmy złączyliśmy się z korpusem Wielhorskiego, i dowiedzieliśmy się o nieszczęśliwej akcyi pod wsią Boryszowką. Moskale zrobili tam zasadzkę ze 4000 tysięcy. Przestrzegano Generała Wielhorskiego, lecz on nic na to nie zważając wciąż maszerować kazał: skoro batalion Ilińskiego przeszedł przez długą ciasną groblę pod Boryszowką, natychmiast zasadzka z harmatami i strzelcami wypadłszy zaczęła rzeź która przeszło trzy godziny trwała; Batalion Gorzeńskiego i imienia Potockich stracił najwięcej. Kawaleria także niemałe poniosła straty. Ile miarkować można, straciliśmy tam prócz siedmiu harmat trzyfuntowych i znacznej części bagażów, do trzech set głow tak zabitych iako i zabranych” [Szpakowski]. Tak, więc jest to jedyny taki udokumentowany przekaz, przyjmuję z pewnymi wątpliwościami, że tak było i straciliśmy 5 armat 3funtowych z parku i 2 armaty 3funtowe przy Regimencie I. Utrata tych armat 3funtowych wiele wyjaśnia – dlaczego odtworzona artyleria Regimentu I miała jednorogi 4funtowe i dlaczego za raportem Zajączka z 16.VI.1792 [Szpakowski] nie wszystkie 2-gie bataliony miały artylerię batalionową – nie było z czego jej sformować i czekano po prostu na transport Dobrskiego. Warto też tu określić proweniencję owych utraconych armat 3funtowych. Będzie to nam poniżej potrzebne. Armaty przy Regimencie I pochodziły z cekhauzu warszawskiego, zaś armaty 3funtowe w parku były z ofiary Sz. Potockiego. [W AGAD jest dokument z 1791 podpisany przez Aksamitowskiego obrazujący stan składu tulczyńskiego po wykomenderowaniu dział na ćwiczenia. Było w nim wówczas 8 armat 3funtowych z ofiary Sz. Potockiego z 5 wozami amunicyjnymi 3funtowymi i 8 jednorogów 4funtowych z 8 karami amunicyjnymi.]
Kolejne straty przyniosły Zieleńce. Tu też informacje o stratach dział pochodzą z raportu rosyjskiego mówiącego o zdobyciu 3 dział. Wbrew sugestiom w bitwie tej nie straciliśmy dział batalionowych, gdyż raporty z 24.VI.1792 dotyczące artylerii batalionowej o tym milczą. Utraciliśmy 2 armaty 6funtowe. Niestety całkowicie niejasna jest utrata 3-go działa – przez Kościuszkę – czy był to granatnik 8funtowy, czy jednoróg 4funtowy. [Warto wspomnieć, iż w bitwie ze strony polskiej z artylerii polowej użyto 4 armaty 12funtowe, 12 armat 6funtowych (w tym 4 z transportu Dobrskiego) i minimum 2 granatniki 8funtowe.]
Ostatnie straty na polskim obszarze operacyjnym artyleria wyprawy polowej poniosła pod Dubienką. Straty dzięki – oczywiście – raportowi rosyjskiemu to 2 armaty 12funtowe, 3 armaty 3funtowe i 1 granatnik 8funtowy. Z braku polskich danych ważne jest ustalenie prominencji armat 3funtowych. W bitwie wzięły udział 1-sze i 2-gie bataliony Regimentów III, V, XII i 1-szy Regimentu XIII. Z raportów wiemy, iż Regimenty V i XIII swoje armaty wyprowadziły, zaś z przebiegu bitwy wiemy, iż Regimenty III i XII zostały rozbite i tu należy szukać strat, o czy poniżej.
Oczywiście do strat należy doliczyć też w/w utracone działa w Płonnem [oraz te z Białej Cerkwi].
W przeciwieństwie do strat na Ukrainie, raport Coremanna z 08.VIII.1792 zawiera wszelkie niezbędne informacje. W walkach utracono 3 koronne armaty 6funtowe [Buniewiczówna]. Tajemnicą Wolańskiego pozostanie skąd miał informacje o utracie pod Krzemieńcem armaty 6funtowej z ofiary rycerstwa Kurlandii. Informacja o tyle wartościowa, iż znając inskrypcję powinien teoretycznie znać też jej numer.
Katastrofa 1793 roku – Działa Korpusu Artylerii Koronnej 12.III.1794 roku.
Wraz z poddaniem Twierdzy Kamieniec Podolski przepadł cały zgromadzony tu zasób 144 (lub 145) dział spiżowych i 88 żelaznych [Cholewiński]. To samo dotyczyło 12 dział spiżowych i 91 żelaznych Twierdzy Jasnogórskiej [Trąbski]. Zasób dział został ograniczony do tych w cekhauzie warszawskim, na Wawelu i tych pozostałych przy regimentach. Pytanie – iloma?
Korzon i Tokarz podają, iż w cekhauzie warszawskim 16.IV.1794 było spiżowych: 21 armat 12funtowych, 61 armat 6funtowych, 60 armat 3funtowych, 2 granatniki 24funtowe, 20 granatników 8funtowych i 4 moździerze 32funtowe. [Z opracowania Korzona wiemy, iż oparł się on na raporcie cekhauzu warszawskiego z 20.V.1794 i powrócę dalej do tego raportu.] Niestety nie wiemy, czy i jakie działa pominęli. Spodziewać się można, iż pominęli koronne 2 żelazne armaty 6funtowe i 2 żelazne granatniki 8funtowe, znane ze spisu z 08.II.1791, jak i raportów z 1794 roku. Również w raportach z 1794 są wymieniane 2 armaty 1funtowe znane z lat wcześniejszych. Na pewno pominięte są działa Króla i ofiary z 1792. Teoretycznie tych nie powinno być w spisie z 20.V.1794, ale ponieważ nie wymienili oni wszystkich dział koronnych, to nie ma pewności, czy zostały pominięte „jako nieistotne”, czy ich w spisie nie było. Niestety nie jest możliwym zidentyfikowanie – poza w/w 8 działami koronnymi – innych z podziałem na ofiary sprzed 1792, z 1792 i na te z 1794, określeniem które zostały przelane na nowe armaty, a które użyto w walce w 1794 roku – a jeszcze precyzyjniej, których można było użyć od 16.IV.1794 roku. Dlatego opiszę je wszystkie, łącznie, poniżej.
Trąbski dotarł do bardzo wartościowego dokumentu opisującego działa jakie miał Wodzicki do ewentualnej obrony Krakowa, stan inny niż dotychczas znany. Mianowicie obok 4 armat spiżowych 6funtowych, 6 armat spiżowych 3funtowych i 4 granatników żelaznych 8funtowych, w Krakowie były 4 jednorogi 4funtowe, które przybyły tu z wraz z I-szym batalionem Regimentu III. Zastanawiające jest to, iż w dokumencie tym Wodzicki nic nie pisze o 12 armatach żelaznych [3funtowych], które były na Wawelu przed wojną 1792 roku. Tym nie mniej Trąbski wlicza te 12 armat do liczby dział jakimi dysponował Kościuszko na początku Insurekcji. Wreszcie dokument ten ma dodatkową podwójna wartość, gdyż potwierdza to co bywa negowane – część regimentów zachowała swoje działa batalionowe. Ponadto dokument wyjaśnia zagmatwanie danych przez Korzona i zapewne piszącego za nim Tokarza. Mianowicie w skład cekhauzu na Wawelu Korzon wlicza 2 armaty batalionowe Regimentu II, zaś pisząc o niezmienności ilości dział na Wawelu, mimowolnie udowadnia, iż Regiment II i III miały swoje działa batalionowe. [Pytaniem bez odpowiedzi jest analogiczna kwestia armat Działyńskiego. Z obliczeń wynika, iż armat tych nie było wyszczególnionych w spisie cekhauzu warszawskiego, na który powoływał się Tokarz i Korzon, ale niepewność/wątpliwość pozostaje.]
I tak, 2 armaty 3funtowe miał Regiment II [była to własność oficerów regimentu], 4 jednorogi 4funtowe z 23 artylerzystami miał Regiment III [Trąbski, ANwK], 4 armaty 3funtowe miał Regiment IV z 25 artylerzystami [ANwK], 4 armaty 3funtowe z 20 końmi armatnimi miał Regiment V [ANwK], 4 armaty 3funtowe miał Regiment X [była to własność Szefa i potwierdza to relacja oficerów regimentu, iż stanęli do Insurekcji w sile 414 głów i 4 armat 3funtowych], 2 armaty 3funtowe i 2 jednorogi 4funtowe z 24 artylerzystami miał Regiment XIII [ANwK]. W kwestii armat Regimentów II i X informacje o ukrytych armatach, bądź tych, które rzekomo bano się oddać są dziwne. W myśl obowiązującego prawa/wydanych rozkazów, każdy właściciel mógł odebrać i rozporządzać swoimi, nawet wcześniej ofiarowanymi działami i trudno jest posądzać w/w by tak nie zrobili. Co do dział Regimentów IV, V i XIII działa te wypływają z dokumentów opisujących walki w Małopolsce w 1794 roku.
Podsumowanie.
Działa spiżowe koronne – straty z lat 1792-1793 oraz stan 12.III.1794 [16.IV.1794].
Armaty 24funtowe – strata 4, stan 0. [Utracono 4 w Kamieńcu.]
Armaty 12funtowe – strata 7, stan 21. [Utracono 5 w Kamieńcu i 2 pod Dubienką.]
Armaty 6funtowe – strata 38, oddane Korpusowi Litewskiemu 6, stan 65. [Utracono 33 w Kamieńcu, 3 na Litwie, 2 na Ukrainie, 6 oddano Korpusowi Artylerii Litewskiej.]
Armaty 5funtowe – strata 4, stan 0. [Utracono 4 w Kamieńcu.]
Armaty 4funtowe – strata 6, stan 0. [Utracono 6 w Kamieńcu.]
Armaty 3funtowe – strata 53, oddane Korpusowi Litewskiemu 32, stan 80. [Utracono 19 w Kamieńcu, 7 pod Boruszkowcami, 3 pod Dubienką, 8 na Jasnej Górze, 16 odebranych przez Sz. Potockiego.]
[Uwaga – Teoretycznie skoro przy Regimencie III były w 1793 roku 4 jednorogi 4funtowe, to wskazywać to może, iż to jego armaty zostały utracone pod Dubienką. Z matematycznych obliczeń wynika jednak, iż 3 utracone pod Dubienką armaty 3funtowe były przy Regimencie XII. Tym nie mniej nie wiemy kiedy i dlaczego Regiment III dostał te jednorogi. Możliwe, iż armaty te mogły być tylko uszkodzone, a nie stracone, a jednorogi zostały przydzielone w ich miejsce. Wreszcie samo w sobie jest ciekawe dlaczego nie oddano Królowi jego dział po wojnie. Gdyby nie dokument Trąbskiego, nigdy bym się tego nie dopuścił takiej możliwości.]
Armaty 2funtowe – strata 6, stan teoretycznie 3. [Utracono 6 w Kamieńcu. Brak danych odnośnie 1 armaty wymienionej w spisie cekhauzu warszawskiego z 1784 oraz 2 armat ofiary Czartoryskiego. Armaty tego wagomiaru były używane w 1794 roku.]
Armaty 1½funtowe – strata 2, stan teoretycznie 1. [Utracono 2 w Kamieńcu. Brak danych odnośnie 1 armaty ofiary Czartoryskiego. Armaty tego wagomiaru były używane w 1794 roku.]
Armaty 1funtowe – strata 0, stan 2.
Granatniki 24funtowe – strata 4, stan 2. [Utracono 4 w Kamieńcu.]
Granatniki 12funtowe – strata 4, stan 0. [Utracono 4 w Kamieńcu.]
Granatniki 8funtowe – strata 7 (8), oddane Korpusowi Litewskiemu 6 (5), stan 20. [Utracono 2 w Kamieńcu, 0 (1) pod Zieleńcami, 1 pod Dubienką, 4 na Jasnej Górze.]
[Uwaga – Skłaniam się ku temu, iż pod Zieleńcami Kościuszko stracił 1 jednoróg 4funtowy.]
Granatniki 4funtowe – strata 4, stan 0. [Utracono 4 w Kamieńcu.]
Granatniki 1½funtowe – strata 6, stan 0. [Utracono 6 w Kamieńcu.]
Granatniki 1funtowe – strata 6, stan 0. [Utracono 6 w Kamieńcu.]
Moździerze 60funtowe – strata 1, stan 0. [Utracono 1 w Kamieńcu.]
Moździerze 50funtowe – strata 1, stan 0. [Utracono 1 w Kamieńcu.]
Moździerze 32funtowe – strata 0, stan 4.
Moździerze 20funtowe – strata 2, stan 0. [Utracono 2 w Kamieńcu.]
Moździerze 15funtowe – strata 2, stan 0. [Utracono 1 w Kamieńcu.]
Moździerze 10funtowe – strata 1, stan 0. [Utracono 1 w Kamieńcu.]
Moździerze 9funtowe – strata 1, stan 0. [Utracono 1 w Kamieńcu.]
Moździerze 6funtowe – strata 2, stan 0. [Utracono 1 w Kamieńcu.]
Moździerze 4funtowe – strata 0, stan (0 lub 2). [Brak danych o 2 w Warszawie. Moździerze tego wagomiaru nie były używane w 1794 roku.]
Moździerze 1½funtowe – strata 4, stan 0. [Utracono 4 w Kamieńcu.]
Moździerze 1funtowe – strata 24, stan (0 lub 6). [Utracono 24 w Kamieńcu, brak danych o 6 w Warszawie. Moździerze tego wagomiaru nie były używane w 1794 roku.]
Działa żelazne koronne – straty z lat 1792-1793 oraz stan 12.III.1794 [16.IV.1794].
W okresie od 19.V.1792 do 12.III.1794 Korpus Artylerii Koronnej utracił 231 z 261 dział żelaznych będących pierwotnie na Jasnej Górze, w Międzyborzu, w Kamieńcu Podolskim i w Białej Cerkwi. Z pozostałych 30 dział mamy potwierdzone złożenie w cekhauzach 2 armat 6funtowych (2 Warszawa) i 6 granatnikach 8funtowych (2 w Warszawie, 4 na Wawelu). W kwestii 1 armaty 3funtowej, 4 armat 2funtowych i 1 armaty 1funtowej – będących jeszcze 08.II.1791 roku w cekhauzie warszawskim – armaty tych wagomiarów były używane w 1794 roku. Co do zabytkowych 1 moździerza 90funtowego, 2 moździerzy 40funtowych i 1 moździerza 32funtowego – będących w 1784 roku w cekhauzie warszawskim – nie mamy żadnych danych. Wreszcie w kwestii 12 armat [3funtowych] będących na Wawelu 29.XI.1792 [Korzon] – armaty te nie były wymienione w raporcie Wodzickiego z kwietnia 1793 roku. Tm samym albo nie nadawały się do realnego użycia lub ich mogło już nie być. Tym samym – realnie – z w/w 30 dział spiżowych do użycia w walce nadawało się tylko 14 dział, ale ile ich było de facto, nie wiadomo.
Działa Króla – straty z lat 1792-1793 oraz stan 12.III.1794 [16.IV.1794].
Armaty 3funtowe – strata 0, stan 4.
Jednorogi 12funtowa – strata 0, stan 2.
Jednorogi 4funtowe – strata 1, stan 11.
W kwestii armat 3funtowych i jednorogów 12funtowych jest to o tyle proste, iż nie brały one udziału w walkach wojny 1792 roku. Również dokumenty z 1794 potwierdzają ich użycie. 2 jednorogi znajdujemy w raportach stanu dział w okopach Warszawy i Pragi, zaś z raportu cekhauzu warszawskiego z 04.VI.1794 [ANwK] wprost wynika, iż okopach były 3 armaty hamburskie [co do 4-tej armaty 3funtowej, mimo braku wyszczególnienia jej w owym raporcie, nie mam wątpliwości, iż też jeszcze była na stanie]. Dużo bardziej zagmatwana jest kwestia jednorogów 4funtowych. Pierwotnie sądziłem, iż 8 jednorogów 4funtowych po wojnie 1792 zostało odesłanych do Tulczyna i tam straconych, zaś wszystkie inne jednorogi 4funtowe raportowane w 1794 powyżej 4 to zdobycz w walkach z 1794 roku. Odkrycie Trąbskiego i analiza dokumentów wskazują jak bardzo pobłądziłem. Co do 8 jednorogów 4funtowych nie ma najmniejszej wątpliwości. 4 zostały wymienione w w/w raporcie z 04.VI.1794 jako będące w okopach, zaś 4 były do 12.III.1794 przy Regimencie III [Trąbski]. Kwestia pozostałych 4 jest bardziej zagmatwana. [Co do zagmatwania, wielce zastanawiającym jest i nie wytłumaczalnym dlaczego wszystkie jednorogi 4funtowe nie wróciły do dyspozycji Króla. Jak już wspomniałem pożyczone one były osobie ks. Józefa Poniatowskiego, a nie Korpusowi Artylerii Koronnej. Po wojnie nic nie stało na przeszkodzie, by zamieniono je na standardowe/typowe armaty 3funtowe.] Mianowicie w raporcie/specyfikacji rekwizytów przysłanych 20.VII.1792 roku do cekhauzu warszawskiego w transporcie Lichockiego znajduje się 1 jednoróg 4funtowy z „pulwerkarem do jednoroga”. Co więcej był on sprawny, gdyż obok są wymienione 3 działa z Parku które „nieco potrzebują reperacji”. Na podstawie tego raportu wnioskuję, iż wymienione 5 jednorogów 4funtowych w okopach Warszawy z dnia 09.VII.1794 roku to są te w/w, tj. 4 będące przy Królu w 1792 i 1 ów odesłany/przysłany 20.VII.1794. [Oczywistym jest, iż teoretycznie każdy inny mógł być owym piątym, ale uważam, iż dowódcy dywizji niechętnie odesłali by sprawne działo polowe do okopów i brak na to w dokumentach odniesień.] Tym samym uważam, iż ta „haubica” utracona przez Kościuszkę pod Zieleńcami była właśnie jednorogiem 4funtowym i wyjaśniałoby to dlaczego w w/w transporcie był tylko 1 jednoróg 4funtowy. Jest to o tyle uprawnione, iż ówcześni [Zajączek, Dąbrowski i inni] w raportach [z lat 1792-1794] mało precyzyjnie opisywali jako haubicę zarówno granatniki 8funtowe jak i wszelkie jednorogi. Tym samym zieleniecka strata „haubicy” niczego nie wyklucza, a z raportów wiemy, iż jednorogi 4funtowe były używane pod Zieleńcami [ANwK]. Niestety kwestię tą rozstrzygnęła by liczba granatników 8funtowych odesłanych po wojnie 1792 roku na Litwę, jako będących własnością Skarbu W.X.L. A tu wiemy tylko z całą pewnością o 5 potrzebujących lawet w 1794 roku, tym nie mniej nic nie wskazuje na to, że nie powinno być ich 6 zgodnie z informacją zawartą przez Korzona, jako odlanych „a conto” Skarbu W.X.L. Ale wątpliwość pozostaje. Wreszcie co do pozostałych 2-óch jednorogów 4funtowych. Za wiedzą dzięki dokumentowi Trąbskiego o jednorogich 4funtowych przy Regimencie III, Trąbski słusznie uważa, iż „armata 4funtowa” będąca w dywizji Zajączka pod Chełmem w 1794 roku, to właśnie d. królewski jednoróg 4funtowy, a będący pierwotnie przy Regimencie XIII z Grochowskim. Tym samym uważam, iż 2 ostatnie jednorogi 4funtowe były przy owym Regimencie XIII, jako artyleria batalionowa w miejsce odebranych 2 armat 3funtowych będących własnością Sz. Potockiego, a odebranych przez niego po wojnie 1792 roku. [Tu dodam, iż w świetle w/w dokumentów nie jest możliwą – lub bardziej precyzyjnie jest mniej prawdopodobną – hipoteza Trąbskiego, iż przy Regimencie XIII były 4 jednorogi 4funtowe.]



 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
artyleria.ron
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 81.030

 
 
post 6/06/2021, 18:42 Quote Post

Przed rozdziałem 14 – korekta.
Niestety nie uniknąłem błędu. W/w dokument Kościuszki z 1792 to nie wypis z dziennika dywizji Bracławsko-Kijowskiej tylko z jego Journal’a. Tym samym – przy dużo niższej randze/wiarygodności dokumentu – śmiem twierdzić, iż Kościuszko miał błędne informacje. Pod Boruszkowcami straciliśmy jednak 5 armat 6funtowych i 2 armaty 3funtowe. A to wynika wprost z analizy poniższych przytoczonych dokumentów. Tym samym przytaczane liczby należy zwiększyć o 5 armat 6funtowych No 77-81 oddanych przed likwidacją ludwisarni [do 336 armat spiżowych i 444 dział spiżowych ogółem 19.V.1792 roku]. Tym samym o 5 wzrastają straty w armatach 6funtowych, a o 5 maleją straty w armatach 5funtowych w wyniku wojny 1792 roku. Warto jednak zauważyć, iż ilość armat 3funtowych będących w dyspozycji 12.III.1794 nie uległa zmianie, gdyż co brzmi sensowniej Sz. Potocki stracił tylko 3 z 21 swoich armat i te odebrał po wojnie 1792 roku.
Wreszcie co do ofiar z 1792 roku. Ciężko znaleźć ich użycie w 1794 roku. Tym samym zostały albo przetopione [w większości], albo jednak odebrane [w mniejszości] – poza oczywistymi przypadkami Sz. Potockiego i Radziwiłłów.
Reszta jest wyłuszczona poniżej.

Rozdział 14. Ośrodek małopolski w 1794 roku.
Punktem odniesienia będą kapitalne ustalenia Maciej Trąbskiego, wskazującymi faktyczny stan zasobów archiwalnych i jego wykorzystanie.
Zasoby ośrodka małopolskiego.
Zgodnie z archiwalnymi ustaleniami/badaniami Trąbskiego w ośrodku małopolskim korpus Artylerii Koronnej dysponował złożonymi w cekhauzie krakowskim 8 armatami spiżowymi (4 armatami 6funtowymi i 4 armatami 3funtowymi) oraz 16 działami żelaznymi (12 armatami [3funtowymi] i 4 granatnikami 8funtowymi). Ponadto przy Regimencie II były 2 armaty 3funtowe ofiary oficerów regimentu, przy Regimencie III 4 jednorogi 4funtowe, przy Regimencie IV 4 armaty 3funtowe, zaś przy Regimencie XIII 2 armaty 3funtowe i 2 jednorogi 4funtowe. Wreszcie Trąbski wykazał dokumentem – to co było oczywiste – ani jedno działo z Twierdzy Jasnogórskiej nie zostało ewakuowane do Krakowa w 1793 roku. Przepadły wszystkie wraz z twierdzą.
[Jak pisałem wcześniej w niektórych kwestiach mam odmienne zdanie od Trąbskiego. Po pierwsze cytowane zdanie, iż Wodzicki miał do dyspozycji m.in. 6 armat 3funtowych i 4 jednorogi 4funtowe, moim zdaniem nie oznaczają, iż działa te były złożone w cekhauzie krakowski. Wprost – armaty Regimentu II były własnością oficerów regimentu i zgodnie z polityką nowych władz nikt nie zamierzał im ich zabierać. I to się odnosiło do wszystkich ofiar obywatelskich [Korzon]. Skąd to całe zamieszanie? Wyjaśnienie jest proste. Korzon i Tokarz widzieli raporty cekhauz krakowskiego i nie mogło tam być armat Regimentu II o których owi badacze wiedzieli. Stąd ukuło się, iż armaty te zostały „ukryte”. Z kolei jednorogów Regimentu III też tam nie było, ale z kolei o tych jednorogach już nie wiedzieli, więc nikt ich „ukryć” nie mógł. Zastanawiające jest tylko to, iż Tokarz podał jednak właściwą liczbę 30 dział będących w ośrodku krakowskim. Nie należy się krygować – odkrycie Trąbskiego to krok milowy temacie. Po drugie wbrew przypuszczeniom Trąbskiego przy Regimencie XIII nie mogło być 4 jednorogów 4funtowych. 4 z 12 królewskich jednorogów 4futowych pozostało w 1792 przy Królu. Zaś 1 z wyprawy polowej 1792 roku został 20.VII.1792 złożony w cekhauzie warszawskim [ANwK]. Tym nie mniej oczywistym jest, iż 2 jednorogi 4funtowe przy Regimencie XIII były, a ustalenia Trąbskiego w tej kwestii są kamieniem milowym.]
Zasoby ośrodka małopolskiego teoretycznie wzmocniły pierwsze ofiary obywatelskie, którymi były 2 armatki, 7 śmigownic i 2 moździerze ofiarowane przez krakowskie norbertanki. Teoretycznymi, gdyż działa te nie zostały użyte w walce i zostały utracone wraz z kapitulacją Krakowa [Korzon, Trąbski]. Drugimi ofiarami były działa Potockiego i Dobka. Potocki dysponował 2 żelaznymi armatami 1½funtowymi i 4 śmigownicami. Działa te utracono pod Chełmem. Z kolei Dobek dysponował 2 (lub 4) działami, które utracił 29.VI.1794 pod Lipowym Polu [Herbst].
Racławice.
[Uznaje się za pomnik historii „Racławice — teren historycznej Bitwy Racławickiej”, położony w gminie Racławice, w województwie małopolskim. To zdanie z Rozporządzenia Prezydenta RP z dn. 14.IV2004 Dziennik Ustaw nr 102 z 2004, poz. 1060. wskazuje wszystko – forma ponad treść. Dla rozwiania wątpliwości – wprost – stan wiedzy o „dumie narodowej, bitwie wszystkich bitw” jest kompromitujący, acz dla zdecydowanej większości - zadawalający.]
Niestety odpowiedzi na pytanie ile i jakie działa wyprowadził Kościuszko z Krakowa pod Racławice Trąbski nie udziela prawidłowej. [I tak należy mu się ukłon, iż ma wątpliwości, których nie mieli jego poprzednicy.] Odpowiedzi udzieliłoby odnalezienie owego raportu Dywizji Małopolskiej z lutego 1794 roku, na który powoływał się Tokarz. Tym nie mniej wątpliwości wskazujące – iż tak nie było – daje się przedstawić. Od końca.
Sporym sukcesem jest utrwalenie co zdobyli Polacy pod Racławicami. Oczywiście dane za raportem rosyjskim, gdyż wiarygodność polskich przekazów jest żadna, a raportu brak. [Odkrycie przez Rawskiego w 1994 roku, a opublikowanego już w 1846 roku, dokumentu jakoś mozolnie przebija się do świadomości. Tak, więc tu też należy się ukłon Trąbskiemu, choć popełnia tu lekki błąd przytaczając ów dokument.] Tak więc za Tyńcowem straty artylerii polowej to 6 armat 6funtowych [w dokumencie określonych tylko jako „nowych”] z 4 jaszczami kartaczowymi i 1 „kolasą” zapasową wraz z kompletem uprzęży do armat i jaszczy oraz 4 armaty 6funtowe „nowej proporcji” [wg ówczesnej klasyfikacji Korpusu Artylerii Koronnej 8funtowe i tak będę je dalej klasyfikował] z 8 jaszczami kartaczowymi i 2 kolasami zapasowymi wraz z kompletem uprzęży do armat i jaszczy. Wreszcie „z komendy kapitana Berka” 42 bomby do jednorogów ½pudowych oraz 63 kule armatnie 12funtowe – i tu nie jest dla mnie raport jasny, czy amunicja ta była na 3 w/w „kolasach”, czy nie wymienionych wozach amunicyjnych – a jest to bardzo istotne. Strat artylerii batalionowej raport nie porusza, ale tu już [za Trąbskim] mamy pewność, iż były to dwa działa batalionowe. Niestety jakie – nie wiemy. Większym problemem jest brak wiedzy o zdobytych przy owych armatach wozach amunicyjnych.
Pierwszym wiarygodnym źródłem informacji o artylerii dywizji Kościuszki jest raport z obozu pod Winiarami [Zahorski]. Wiemy z niego, iż Kościuszko z Krakowa wyprowadził 8 armat 6funtowych, 6 armat 3funtowych, 4 jednorogi 8funtowe i 2 jednorogi 4funtowe. Trąbski uzupełnia to o informację Komisji Województwa Krakowskiego, iż do obrony Krakowa pozostało 6 armat spiżowych „z kilkunastu armat” i „haubice”, a tym samym mamy potwierdzenie zdobycia 12 dział spiżowych pod Racławicami. Wreszcie Trąbski podaje też, że przy działach było 26 wozów amunicyjnych.
I zaopatrzeni w te okruchy – ale wiedzy – postaram się przedstawić wątpliwości co do wyprawy artyleryjskiej Kościuszki pod Racławice. Pytanie pierwsze dlaczego w obozie pod Winiarami Kościuszko miał 20 dział? Odpowiedź jest oczywista, gdyż miał tyle miał przodków artyleryjskich z uprzężami. Tym samym odejmując zdobycz pod Racławice można było wyprowadzić 2 armaty 6funtowe i 6 armat 3funtowych oraz jednorogów 4funtowych. [Dla porównania w Twierdzy Kamienieckiej dla ponad 230 dział było 16-18 przodków z uprzężą. Zachowując proporcje wynika z tego, iż w cekhauzie krakowskim powinny być 2 przodki. Pozostałe 6 było przy działach Regimentów II i III.] Pytanie – z powodu luk informacyjnych, trudniejsze – o wozy amunicyjne jest identyczne. Odejmując od 26 wozów amunicyjnych 15 które znamy z raportu Tyńcowa i uwzględniając domniemane 3-4 rosyjskiej artylerii batalionowej oraz komendy kapitana Berka dostajemy, iż pod Racławice Kościuszko mógł wyprowadzić 7-8 wozów amunicyjnych. [Dla porównania w Twierdzy Kamienieckiej dla ponad 230 dział było 8-9 pulwerkar i wozów amunicyjnych. Zachowując proporcje wynika z tego, iż w cekhauzie krakowskim powinno być po 1 pulwerkarze i wozie amunicyjnym. Wiemy zaś o będących przy regimentach 2 wozach amunicyjnych 3funtowych i 4 jaszczach/karach amunicyjnych jednorogów 4funtowych.] Dla tej hipotetycznej wyprawy polowej potrzeba by było 10 koni dla 2 armat 6funtowych, 18 koni dla 6 armat 3funtowych i jednorogów 4funtowych, 15-20 koni dla 3-4 wozów amunicyjnych oraz zapewne [tu nie znalazłem źródłowej informacji] 12 koni dla 4 kar amunicyjnych jednorogów 4funtowych. Razem 55-60 koni do zaprzęgów. My zaś znajdujemy – zapewne równie wiarygodną jak o działach – informację o 62 koniach pozyskanych w Krakowie [Herbst]. Tym samym informacje o wyprowadzeniu przez Kościuszkę z Krakowa pod Racławice jakoby 12 dział, możemy uznać za całkowicie nie wiarygodną. [Jak do tej pory jedynie Lubicz-Pachoński krytycznie odniósł się do owych 12 dział, pisząc – a powołując się na informację zawartą w kronice kapucyńskiej o 6 działach – iż było ich więcej niż 7.] Tak, więc – wbrew krytyce Trąbskiego – jednak trzeba brakujących dział szukać u Madalińskiego i odczytywać zdobycz 4 dział w Nowogrodzie jako rzeczywistość [Tokarz, Herbst]. Z kolei zgodnie z zapisem Komisji Województwa Krakowskiego zdobycz Mangeta na Łykoszynie armaty 3funtowej – to fikcja. Kończąc wątek dział pod Racławicami, w przeciwieństwie do Trąbskiego, uważam, iż obecność tylko 2 jednorogów 4funtowych pod Racławicami i Winiarami nie wynikał z „lichości” lawet tylko ze szczupłości zapasów amunicji. W przeciwieństwie do amunicji 8-, 6- i 3funtowej [za Tokarzem 5000 pocisków], kartaczy/granatów/kul 4funtowych mogło być maksymalnie 4 razy a 25 ładunków z kulami, 25 ładunków z kartaczami, 40 kul gołych, 10 granatów – czyli 400 pocisków. A że było ich znacznie mniej, to już wiemy za Trąbskim.
Podsumowując – zasób ośrodka małopolskiego zwiększyła zdobycz 4 dział [zapewne metalowych – za Komisją Województwa Krakowskiego], zaś Kościuszko opuszczając Kraków z 20 w/w działami spiżowymi do obrony Wawelu pozostawił 6 dział spiżowych (2 armaty 6funtowe, 2 jednorogi 4funtowe i 2 rosyjskie działa batalionowe) oraz 31 dział żelaznych (obok starych 12 armat i 4 granatników 8funtowych, 15 nowych nabytków w tym 7 śmigownic, 6 dział i 2 moździerze). Te pozostawione zostały utracone wraz z kapitulacją Wawelu/Krakowa.
Szczekociny i Chełm.
[Żałować należy, iż Trąbski w swoim opracowaniu pominął kwestię bitwy pod Chełmem.]
Jak pisałem wcześniej do zbliżającej się rozprawy Kościuszko wyprowadził z Krakowa 20 dział. Idący mu w sukurs Grochowski miał 6 armat 3funtowych i 2 jednorogi 4funtowe [zgodnie zaś z raportem z obozu pod Piekarami 01.V.1794 w dywizji Grochowskiego było 49 artylerzystów – AnwK]. Herbst – nie wiem skąd, gdyż przypisów nie podał – prawidłowo [o tym dalej] podaje, iż Hauman wyprowadził z cekhauzu warszawskiego do Kościuszki i Grochowskiego 15 dział (1 armatę 12funtową, 9 armat 6futowych, 4 armaty i 1 granatnik 8funtowy). Razem daje to 43 działa, zaś Herbst podaje, iż pod Szczekocinami dział było 29 [prawidłowo], a Chełmem 16 [spiżowych] – czyli 2 dział brakuje. Smutny rozdźwięk, szczególnie gdy doceni się informacje Herbsta o Haumanie oraz o bitwie pod Chełmem. Tymi 2 „brakującymi” działami były 2 armaty 3funtowe przy Regimencie V i tym samym bilans dział w bitwach się zgadza. [Jak wspomniałem w 1794 Regiment V raportował 20 koni armatnich – wniosek może być tylko jeden. Sam brak komendy artylerzystów, w regimencie z nazwy fizylierskim, nie musi być przeszkodą.] Nie wdając się w zbędne dywagacje, za rewelacyjnym opisem bitwy pod Chełmem [Herbst], Zajączek miał 1 armatę 12funtową, 7 armat 6futowych, 6 armat 3funtowych, 1 granatnik 8funtowy i 1 jednoróg 4funtowy – których użył w bitwie – oraz 6 w/w dział Potockiego – które pozostawił w klasztorze. Tym samym Kościuszko pod Szczekocinami miał 10 armat 6funtowych, 12 armat 3funtowych, 4 jednorogi 8funtowe i 3 jednorogi 4funtowe. [Jak widać czysta matematyka, podparta dokumentami.]
Odwrót Kościuszki i upadek ośrodka małopolskiego.
Rosjanie twierdzą, iż pod Chełmem zdobyli 8 dział. I to jest najpoważniejszy problem – uważam rosyjskie raporty za wiarygodne. Polska strona twierdzi, iż utraciła 1 działo spiżowe [brak określenia które, ale z baterii Chomentowskiego, czyli armatę 3funtową, granatnik 8funtowy lub jednoróg 4funtowy – obstawiam najcięższy granatnik] i 6 pozostawionych dział żelaznych. Po bitwie z cekhauzu warszawskiego Zajączek dostał uzupełnienie w postaci 1 armaty 12funtowej i 4 armat 6funtowych. Z tą artylerią wycofał się pod Warszawę [Herbst, Walter-Janke].
Niejako tradycyjnie Polacy piszą tylko o stracie 8 dział pod Szczekocinami. Jakie to były można dochodzić z innych dokumentów. Tu znów się kłania Tąbski [i jego praca]. 27.VI.1794 po uzupełnieniach o 6 armat 12funtowych, 2 armaty 6funtowe i 4 granatniki 8funtowe dywizja Kościuszki miała 33 dział, w tym 6 armat 12funtowych, 10 armat 6funtowych, 7 armat 3funtowych, 4 granatniki 8funtowe, 3 jednorogi 8funtowe i 3 jednorogi 4funtowe. Tym samym pod Szczekocinami stracono 2 armaty 6funtowe, 5 armat 3funtowych i 1 jednoróg 8funtowy. [Różnica w stosunku do Trąbskiego jest widoczna i wskazana powyżej, tym nie mniej w ogólnym bilansie wynika prawie to samo.]
Podsumowanie walk w ośrodku małopolskim.
Klęska z winy Kościuszki była ogromna [mimo jednego na tysiąc zwycięstwa pod Racławicami] i zapowiadała rychły upadek Insurekcji. Z będących w potencjalnej dyspozycji 22 armat spiżowych w ośrodku małopolskim oraz zdobytych kolejnych 12 dział spiżowych Kościuszko wyprowadził 20 dział spiżowych. Utracił zaś wszystkie 35-37 dział żelaznych oraz zgromadzony materiał na Wawelu [w tym amunicję]. Z kolei przysłanych 17 dział z ośrodka warszawskiego, jako wsparcie Kościuszki, wycofano 16.

Rozdział 15. Ośrodek warszawski.
Produkcja dział w ludwisarni warszawskiej 1794.
[Produkcję ośrodka wileńskiego omówię osobno.]
Potencjał ludwisarni i zasoby komisariatu.
07.VII.1794 Sztubalski podpisał dokument „tyczący się powiększenia ludwisarni” [ANwK]. Zasadniczym założeniem było, iż po wybudowaniu drugiego pieca na 60 cetnarów dla odlewu armat 6funtowych, w ciągu 6 tygodni możliwy był by dwukrotny odlew tj. 4 armat 12funtowych i 8 armat 6funtowych. Dla jasności podkreślono – rocznie wystawionych będzie mogło być 32 armaty 12funtowe i 64 armaty 6funtowe, tj. oddanych kompletnych do cekhauzu.
Dalej Sztubalski pisze – „Jak wiele Metallu potrzeba?”. Załączona odpowiedź to: „Na raz jeden w piec duży bierze się 100 cetnarów, 65 zostaje w armatach, 35 zwraca się. Potrzebne 1040 cetnarów metallu na odchód 80. Ogółem 1120 cetnarów jako to 365 cetnarów kruszcu z dzwonów, 730 cetnarów Miedzi Węgierskiej, 30 cetnarów Cyny Angielskiej.” Tym samym wiemy, że 1120 [dokładnie 1125] cetnarów potrzebne było dla w/w zamierzeń wobec 96 armat. [Dużo ciekawszym – poznawczo – jest sprostowanie dosyć oczywistego. Faktyczne straty technologiczne – wbrew informacjom zawartym literaturze tematu – to tylko 80 na 1120 cetnarów. Jak łatwo obliczyć po całym cyklu produkcyjnym pozostaje 365 cetnarów złomu, a tym samym po wkładzie czystych metali, cały proces się powtarza.]
Dużo ważniejsza jest informacja Sztubalskiego, iż 07.VII.1794 w dyspozycji jest metallu 210 cetnarów, zaś Miedzi Węgierskiej 200 cetnarów. Wreszcie pisze on, że potrzeba 320 cetnarów Miedzi Węgierskiej, którą Obywatel Raab zobowiązał się dostarczyć. Niewiadomo zaś dlaczego problemu/tematu stanu/dostaw Cyny Angielskiej w dokumencie nie poruszono, choć uczynił to w poniższej nocie z 04.VI.1794 roku.
Tym samym wiemy, iż – po korekcie pierwotnych informacji, a dokładnie po zdobyciu praktycznej wiedzy/doświadczenia – Sztubalski określił czas fabrykacji jednej partii odlewu [tj. 2 armat 12funtowych i 4 armat 6funtowych] na 6 tygodni. Wreszcie [pomijając problem Cyny Angielskiej] zapasy umożliwiały po 07.VII.1794 wykonanie 4 partii odlewów [tj. 8 armat 12funtowych i 16 armat 6funtowych]. A jak było, piszę poniżej.
Raporty ludwisarni i kompanii rzemieślniczej.
Znam 6 raportów Szubalskiego z prac ludwisarni, z tego dwa szerzej nie znane. I nie wiedzieć dlaczego nikt tych raportów nie zestawił. Tak więc trzeba to zrobić.
(1) Za Korzonem raport z 20.V.1794.
Przybyło od czasów dyrekcyi Szubalskiego 4 armaty 12ff, 7 armat 6ff, 6 armat 3ff.
Jest w robocie 2 armaty 12ff, 4 armaty 6ff.

(2) Nota Szubalskiego z 04.VI.1794 [ANwK].
Co do armat – (…) Naszych zaś armat przez czas objęcia Dyrekcji Ludwisarni przybywa 12ff sztuk 6, 6ff 11, 3ff 6.
(3) Zniszczony raport, z ocalałych fragmentów wnioskuję, iż był sporządzony z końcem czerwca 1794 [ANwK].
„(dokument zniszczony) lania za moiey Dyrekcyi (dokument zniszczony) 12ff szt. 2_ 6ff szt. 4_ (dokument zniszczony) Rur iest 12ff 8 _ 6ff 15 _ 3ff. 6. Z tych lawetowanych zupełnie oddane 12ff 1 _ a druga za tydzień oddana będzie, inne iak nayspieszniey po wyświdrowaniu ukończone będą. (dokument zniszczony) 6ff siedem szt. oddane zupełnie (dokument zniszczony) po wyświdrowaniu iak (dokument zniszczony) będą ulawetowane.
(4) Raport Szubalskiego z 09.VII.1794 [ANwK]
Raport z ludwisarni i kompanii rzemieślniczej podpisany 9 lipca 1794 roku.
Znajdowało się tak z dawniejszych jak i nowo odlanych 12ff 8, 6ff 15, 3ff 6.
Z tych wydano do arsenału zupełnie ulawetowanych 12ff 2 armaty, 6ff 8 armat.
Pozostają armaty 12ff w robocie do lawetowania sztuk 4.
Pozostają armaty 12ff w robocie na wierceniu sztuk 2.
Pozostają armaty 6ff w na ukończeniu w lawetowaniu sztuk 2.
Pozostają armaty 6ff w na wierceniu i obrabianiu sztuk 5.
Pozostają armaty 3ff w na wierceniu i obrabianiu sztuk 6.
Lanie 2ch armat 12ff i 4ch 6ff w przyszły tydzień nastąpi.

(5) Kopia raportu z ludwisarni i kompanii rzemieślniczej niepodpisana z 16.VII.1794 [za Walterem-Janke]
Rur armatnich z dawniejszego lania jak i nowo odlanych 12-funtowych sztuk 8, 6-funtowych sztuk 15, 3-funtowych sztuk 6.
Z tych wydano do arsenału zupełnie ulawetowanych 12-funtowych armat sztuk 2, 6-funtowych armat sztuk 10. Zostaje 12-funtowych sztuk 2, które dziś wieczór skończone będą. Sztuk 2 mogą być za kilka dni ułożowane, sztuk 2 na wierceniu, te czasu do ukończenia potrzebują.
Armat 6-funtowych na wierceniu i obrabianiu sztuk 5.
Armat 3-funtowych na ukończeniu w tych dniach sztuk 3.
Armat 3-funtowych na wierceniu i ukończeniu sztuk 3.
Lanie dwóch 12-funtowych i 4 6-funtowych w przyszły tydzień nastąpi.

(6) Raport powinny Szubalskiego z 04.X.1794 [ANwK]. [Dokument w znacznej części zniszczony. Część dotycząca wozów całkowicie nieczytelna.]
1. Armat po ostatnim raporcie nowych nie masz ulawetowanych.
2. Dwie armaty 12ff są wywiercone, z nich na dzień jutrzejszy będzie do
[dokument zniszczony], druga cokolwiek później. 4 armaty [dokument zniszczony – najprawdopodobniej 6funtowe] są w robocie dopiero nadlewki są im [dokument zniszczony]. Formy na następne lanie [dokument zniszczony] 2 12ff i 4 6ff do połowy gotowe. Na granatniki zaczynają się formy robić.
3. Łoża do armat są pokontraktowane do 12ff armat sztuk 6 do 6ff sztuk 12 z których dwie z armatami wyszły do 3ff sztuk 12 te wszystkie przed wygotowaniem rur armatnich pokończone będą.

Z dokumentów (1-6) tych wynika, iż prawdopodobnie w ludwisarni – w chwili objęcia przez Szubalskiego kierownictwa – były nieskończone z 1792 roku: 4 armaty 12funtowe, 7 armat 6funtowych i 6 armat 3funtowych (1). (3) ze względu na zniszczenia i fragmentaryczność treści nie można wykluczyć, ze Szubalski wykonał pierwszy odlew jednak w maju 1794. Z (3) mamy jednak pewność, że pierwsze armaty wyszły z kompanii rzemieślniczej w czerwcu 1794. Do 09.VII.1794/16.VII.1794 odlano kloce 4 armat 12funtowych i 8 armat 6funtowych (1, 5). Do 09.VII.1974 oddano do cekhauzu 2 armaty 12funtowe i 8 armat 6funtowych, zaś tydzień później 2 kolejne armaty 6funtowe [będące 09.VII.1794 na ukończeniu w lawetowaniu]. Ponadto 17.VII.1794 miały zostać wydane 2 armaty 12funtowe [będące 09.VII.1794 w lawetowaniu]. Jak łatwo też zauważyć, pierwotny termin prac nie był dotrzymany, zaś termin „6 niedziel” już tak. Tak, więc teoretycznie z ludwisarni i kompanii rzemieślniczej – na podstawie (1-5) – wiemy, iż do cekhauzu wydano 8 armat 12funtowych, 15 armat 6funtowych i 6 armat 3funtowych.
Niestety pomiędzy pięcioma pierwszymi i spójnymi dokumentami, a szóstym jest dwu i półmiesięczna luka. Tym nie mniej z (6) dowiadujemy się, iż przed tą datą została wykonana kolejna partia 2 armat 12funtowych i 4 armat 6funtowych, z których 2 armaty 12funtowe były bliskie finalizacji lawetowania. Ponadto możemy wysnuć dosyć wiarygodną hipotezę, iż pomiędzy 17.VII.1794, a 03.X.1794 poza obrabianą partią 6 armat wymienionych (6), była jeszcze jedna partia – 2 armat 12funtowych i 4 armat 6funtowych – dla której już użyto 2 z 18 lawet z zaznaczonej kontraktacji. Tym samym znając faktyczny czas wykonania i oddani armat oraz uwzględniając wyrażone wprost dane (1-5), armat oddanych do cekhauzu, a odlanych w ludwisarni mogło być maksymalni 41 armat sztuk [Z tego nie wszystkie 4 armaty 6funtowe (6) nie musiały być ukończone do 04.XI.1794 roku. Oczywiście z (1-6) mamy pewność tylko co do 35 armat, zaś w/w 2 armaty 6funtowe, które „wyszły” przed 04.X.1794 mogły być równie dobrze ostatnimi z (5). A że tak nie było utwierdzają nas kolejne dokumenty, o czym za chwilę.] Wreszcie wyjaśnił się też problem z odlewami granatników 8funtowych – w 1794 ich nie odlano. Z kolei kwestia armat 3funtowych się zagmatwała. Z ostatniego dokumentu wynika, iż odlewanie tych armat – wbrew Najwyższemu Naczelnikowi – było planowane.
Podsumowując – za dyrekcji Szubalskiego skończono produkcję 17 (lub 23) armat, a którą rozpoczęto w 1792 roku oraz odlano i najprawdopodobniej oddano w całości do cekhauzu 24 (lub 18) armaty, których fabrykację rozpoczęto po wznowieniu prac ludwisarni. I jeżeli nie wystąpił problem z dostępnością Cyny Angielskiej to faktycznie wielkość produkcji determinowała wydajność pieca/rzemieślników.
Raporty cekhauzu warszawskiego.
Wyżej specjalnie podkreśliłem słowa „prawdopodobnie” i „teoretycznie”, gdyż raporty z cekhauzu dają nam kolejną porcję wiedzy, ale również problemów do rozwiązania. Pierwszą informacją jest raport cekhauzu z 04.VI.1794 [ANwK]. W dniu tym przybyło do cekhauzu „z zupełnymi narzędziami” 5 armat 6funtowych No 82-86. Jest to o tyle kapitalna informacja, gdyż wiemy, że do likwidacji ludwisarni w 1792 roku nie odlano lub odmłodzono (No 1-12) i oddano do cekhauzów więcej niż 85 armat 6funtowych [razem z 4 armatami 6funtowymi odlanymi w Kamieńcu]. Zaś na podstawie analizy innych informacji/danych, raczej pewnym jest, że ostatnią oddaną armatą 6funtową przed likwidacją ludwisarni w 1792 roku była ta z No 81, zaś pierwszą oddaną w 1794 była No 82. Na tym jednak nie koniec.
Skałkowski a za nim Zahorski zauważyli pewną zmianę wprowadzoną na armatach odlewanych w 1794 roku. Mianowicie z armat zniknęły ozdoby Królewskie. Nie zauważyli jednak czegoś istotniejszego, a odnajduję to z raportów cekhauzu od 02 do 17.VIII.1794. [ANwK]
[02/04.VIII.1794 brak raportów dotyczących nowych dział.]
05.VIII.1794 przybyła do cekhauzu z kompanii rzemieślniczej 1 armata 12funtowa No 5.
06.VIII.1794 przybyła do cekhauzu 1 armata 3funtowa No 2.
07.VIII.1794 przybyła do cekhauzu 1 armata 12funtowa No 6.
[08 i 09.VIII.1794 – nie znam raportów]
10.VIII.1794 przybyła do cekhauzu 1 armata 6funtowa No 9.
11.VIII.1794 przybyły do cekhauzu 2 armaty 6funtowe No 10 i 11.
12.VIII.1794 przybyła do cekhauzu 1 armata 6funtowa No 12.
13 i 14.VIII.1794 przybyła do cekhauzu 1 armata 3funtowa No 129.
15.VIII.1794 przybyła do cekhauzu z kompanii rzemieślniczej 1 armata 3funtowa [numer nie podany].
[16/17.VIII.1794 brak raportów dotyczących nowych dział.]
Wreszcie z raportach dział w okopach znajdujemy u płk Drobskiego 09.VII.1794 1 nową armatę 12funtową, którą 20.VII.1794 oddano do obozu NN, z rozkazu Kościuszki z 26.VIII.1794 odczytujemy, iż 1 armata 12funtowa była ukończona, a 1 armata 12funtowa była bliska ukończenia, wreszcie z raportu na bateriach „za Pragą” w dniu 08.X.1794 dowiadujemy się o dostawieniu 2 nowych armat 12funtowych [niestety bez podania ich numerów, ale widać tu ewidentną korelację z w/w raportami z dnia 09.VII.1794 i 04.X.1794].
Co możemy odczytać z tych „okruchów”? Co do armat 3funtowych również znajdujemy, że do likwidacji ludwisarni w 1792 nie odlano i oddano do cekhauzów [bądź fundatorom] więcej niż 134 armaty 3funtowe [razem z 6 armatami 3funtowymi odlanymi w Kamieńcu]. Zaś na podstawie analizy innych informacji/danych, raczej pewnym jest, że ostatnią oddaną armatą 3funtową przed likwidacją ludwisarni w 1792 roku była ta z No 128, zaś pierwszą oddaną w 1794 była No 129. Inną nie odnotowaną nigdy wcześniej informacją jest to, że armaty produkowane w czasie Insurekcji miały nadane nowy ciąg numeracji, ale sankcjonowano również starą numerację. Informacja kapitalna i domyślać się na razie możemy, dlaczego tak zrobiono. Niestety nie wiadomo czym się kierowano nadając np. armacie 3funtowej No 2, a innej – dostawionej do cekhauzu później – pozostawiono No 129. Sam fakt nadania nowego ciągu numerów mocno utrudnia – tylko i wyłącznie na tej podstawie – oszacowanie [lub nawet precyzyjne podanie] – na tym etapie zbierania danych – ilości oddanych do cekhauzu armat [produkcja innych dział definitywnie – w świetle dokumentów – została negatywnie zweryfikowana]. Kolejnym problemem jest – na tym etapie – brak zidentyfikowanych numerów armat w raportach z ludwisarni i kompanii rzemieślniczej. Tym samym brak jest udokumentowania powiązań między raportami ludwisarni a cekhauzu. I co najistotniejsze, z powyższego widać, że przedstawione tu informacje są niekompletne. [Tak, więc pozostaje szukać, szukać i jeszcze raz szukać.]
Podsumowując, z ludwisarni i kompani rzemieślniczej do Korpusu Artylerii Koronnej w 1794 roku odstawiono 12 armat 12funtowych, 23 armaty 6funtowe i 6 armat 3funtowych.
Analiza dokumentów [czyli zabawa] – warszawska produkcja armat w 1794 roku.
Z powyższych informacji wyłania się następujący obraz/chronologia produkcji armat:
20.V.1794 w ludwisarni były w produkcji 4 armaty 12funtowe (No 22-23 i 1-2), 7 armat 6funtowych (No 82-86 i 1-2) oraz 6 armat 3funtowych (No 129 i 1-5). Ponadto odlano kloce 2 armat 12funtowych (No 3-4) i 4 armat 6funtowych (No 3-6).
04.VI.1794 stan zmienił się o tyle, iż oddano do cekhauzu 5 armat 6funtowych (No 82-86) [ANwK].
09.VII.1794 do cekhauzu oddano już 2 armaty 12funtowe (No 22-23) i 8 armat 6funtowych (No 82-86 i 1-3). W lawetowaniu były 4 armaty 12funtowe (No 1-4) oraz 2 armaty 6funtowe (No 4-5). W wierceniu były 2 armaty 12funtowe (No 5-6), 5 armat 6funtowych (No 6-10) i 6 armat 3funtowych (No 129 i 1-5).
17.VII.1794 do cekhauzu oddano już 4 armaty 12funtowe (No 22-23 i 1-2) i 10 armat 6funtowych (No 82-86 i 1-5). W lawetowaniu były 2 armaty 12funtowe (No 3-4) oraz 3 armaty 3funtowe (No 129 i 1-2). W wierceniu były 2 armaty 12funtowe (No 5-6), 5 armat 6funtowych (No 6-10) i 3 armaty 3funtowe (No 3-5). Wreszcie powtórzono zamiar odlania kloców 2 armat 12funtowych (No 7-8) i 4 armat 6funtowych (No 11-14).
20.VII.1794 do obozu NN przesłano nową armatę 12funtową [ANwK] hipotetyczny No 3.
Przed 02.VIII.1794 oddano do cekhauzu 1 armatę 12funtową No 4, 3 armaty 6funtowe (No 6-8) i 1 armatę 3funtową No 1.
05.VIII.1794 przybyła do cekhauzu z kompanii rzemieślniczej 1 armata 12funtowa No 5 [ANwK].
06.VIII.1794 przybyła do cekhauzu 1 armata 3funtowa No 2 [ANwK].
07.VIII.1794 przybyła do cekhauzu 1 armata 12funtowa No 6 [ANwK].
10.VIII.1794 przybyła do cekhauzu 1 armata 6funtowa No 9 [ANwK].
11.VIII.1794 przybyły do cekhauzu 2 armaty 6funtowe No 10 i 11 [ANwK].
12.VIII.1794 przybyła do cekhauzu 1 armata 6funtowa No 12 [ANwK].
13/14.VIII.1794 przybyła do cekhauzu 1 armata 3funtowa No 129 [ANwK].
15.VIII.1794 przybyła do cekhauzu 1 armata 3funtowa [ANwK] hipotetyczny No 3.
Po 17.VIII.1794 w ludwisarni były jeszcze [zachowując rosnąca numerację] 2 armaty 6funtowe (No 13-14) i 2 armaty 3funtowe (No 4-5) [równie dobrze 15.VIII.1794 mogła być oddana ostatnia armata 3funtowa – patrz chronologia oddania armat 3funtowych No 2 i 129].
Przed 26.VIII.1794 oddano do cekhauzu 1 armatę 12funtową No 7, a 1 armata 12funtowa No 8 była bliska ukończenia [Skałkowski 77]
Przed 08.X.1794 oddano do cekhauzu 2 armaty 12funtowe (No 9-10) [ANwK] i 2 armaty 6funtowe (No 13-14), zaś obróbce były kloce 4 armat (No 15-18) [ANwK].
Jest to niestety tylko hipotetyczne zestawienie, tym nie mniej jedna kwestia jest całkowicie jasna. Zestawienie to jest tylko i wyłącznie możliwe – a jest ono spójne i podparte częściowo danymi z dokumentów – jeżeli pod Boruszkowcami stracono jednak 5 armat 6funtowych. Tym samym wnioskuję, iż przed likwidacją ludwisarni odstawiono 5 armat 6funtowych (No 77-81). [Watro tu zauważyć, ze problem z armatami 3funtowymi nie istnieje, więcej zdarzenia są bardziej prawdopodobne. Mianowicie Sz. Potocki nie stracił w 1792 roku 8 z 24 swoich armat, tylko 3 z 24. Warto tu też podkreślić, iż niezależnie od kwestii armat 6funtowych, sam ubytek armat 3funtowych Artylerii Koronnej nie ulega zmianie – 24 armaty 3funtowe Sz. Potockiego były dla korpusu – niezależnie od przebiegu walk – po wojnie 1792 roku i tak „stracone”. Jeżeli jednak wersja Kościuszki jest prawdziwa, to pomieszanie kolejności oddawania 10 armat 6funtowych No 77-86 jest niemożliwe do odtworzenia bez danych z dokumentów. Więcej, oddanie do cekhauzu 12.VIII.1794 armaty 6futowej No 12 świadczyło by, że jest to 22-ga armata 6funtowa oddana za dyrekcji Szubalskiego. Tym samym za czasów Szubalskiego oddano by minimum nie 41, a 45 armat (10 12funtowych, 29 6funtowych i 6 3funtowych). Jak nie patrzeć – mimo 230 lat trwania legendy/dumy narodowej/etc. – wiadomo mało, bardzo mało… A zmierzyć też się trzeba z legendą samych Racławic i dziwię się tylko pysznemu twierdzeniu Pana Szyndlera, iż „wiadomo wszystko”.]
Ofiary z 1794 roku oraz armaty strzeleckie w ośrodku warszawskim.
[Ofiary ośrodka małopolskiego i wileńskiego omówię osobno.] Podawana ilość dział pozyskana z ofiar 1794 roku jest mocno niedoszacowana i mam pewność, że poniższe zestawienie również ulegnie kiedyś rozszerzeniu. Ponadto w 1794 roku dla armat o wagoniarze poniżej 3funtów powstała nowa kategoria – armaty strzeleckie i była to nazwa obecna w dokumentach. Na podstawie zebranych danych można wysnuć dwie hipotezy [niestety]. Dział z ofiar 1792 roku nie znajdujemy wśród użytych w 1794 roku – poza najprawdopodobniej śmigownicami o czym niżej. Co do moździerzy – z wyjątkiem 4 moździerzy 32funtowych – również i co istotne poza amunicją 32funtową innej moździerzowej nie wyrabiano. Założyć tym samym trzeba, iż armaty pozyskane w 1792 roku z ofiar i rekwizycji zostały w zdecydowanej większości użyte do produkcji nowych armat lub odebrane przez ich pierwotnych właścicieli [ta druga możliwość wynika wprost zapisów ofiary Sz. Potockiego bądź użyczenia przez Radziwiłłów]. W kwestii losów moździerzy śladem może być rozkaz Kościuszki co do moździerzy zabranych od Reformatorów. Kościuszko użył wobec ich określenia – zdatne do przelania.
Armaty koronne.
2 armaty 2funtowe wymienia raport dywizji ks. Poniatowskiego z 16.VIII.1794 [ANwK]. Nie jest to wykluczone, iż są to 2 armaty ze starej ofiary ks. Czartoryskiego/z Międzyborza. [Nie jest to też wykluczone, iż akurat w tym raporcie błędnie opisano 2 armaty 1funtowe z raportu w dniu 14.VIII.1794, gdzie są z adnotacją jako „przybyłe do obozu”. Tym nie mniej te 2 armaty 1funtowe z 14.VIII.1794 mogą to być tożsame – i zapewne są – z 2 armatami 1funtowymi płk Górskiego – 2 i tylko 2 armaty 1funtowe są wymieniane w zbiorczym raporcie dywizji ks. Poniatowskiego i baterii płk Górskiego. Wreszcie brak 2 armat 2funtowych, w późniejszych raportach, też niczego nie przesądza. Pamiętać trzeba, iż Prusacy raportowali o zdobyciu 10 dział, zaś ks. Poniatowski raportował stratę tylko 8 dział.]
1 armata 1 ½ funtowa wymieniona jest w raporcie dywizji Mokronowskiego z 29.VI.1794 jako odesłana do cekhauzu. Armata ta pojawia się 21.VII.1794 w raporcie komendy Gąsiorowskiego w obozie pod Zbytkami [ANwK]. Nie jest to wykluczone, iż jest to armata ze starej ofiary ks. Czartoryskiego/z Międzyborza. Armatę ta znajdujemy później jako przyprowadzoną na Pragę przez Ponińskiego.
2 armaty 1funtowe są wymienione w raporcie cekhauzu z 06.VI.1794 wśród armat wysłanych do okopów [ANwK]. Najwyraźniej są to 2 armaty 1funtowe ze spisu jeszcze z 1784 roku. Najprawdopodobniej te same armaty są wśród dział dywizji Zajączka wymienionych 06.VIII.1794, gdyż w raportach z okopów z lipca ich brak [ANwK]. Wreszcie 22.VIII.1794 2 armaty 1funtowe ponownie są bateriach płk Górskiego [ANwK], zaś znikają w raportach dział dywizji Zajączka.
4 armaty 1funtowe przy Korpusie Kadetów [Skałkowski 40]. Najprawdopodobniej są to 4 armaty 1funtowe Henryka von Brühla odlane w Dreźnie jeszcze w pierwszej połowie XVIII wieku. To o nich – wraz z 2 koronnymi – pisze Górski jako o 6-ciu którym przed 1788 sporządzono nowe łoża „od częstego używania”. Najprawdopodobniej to te armaty 10 i 12.VIII.1794 zostały wysłane z cekhauzu do komendy Jaźwińskiego. [Zrządzeniem losu 2 armaty No 1 i 3 znajdują się obecnie w zbiorach MWP w Warszawie i Kołobrzegu.]
Ofiary obywatelskie/rekwizycje.
2 armaty (nn) ofiarował Michał Starzeński Starosta Brański 26.IV.1794 [GWW I 13]. Najprawdopodobniej to te armaty Herbst zidentyfikował jako 2 armaty żelazne 1funtowe przeznaczone jako wsparcie dla osłony ziemi rawskiej, a później przy milicji Januszkiewicza osłaniały ziemię czerską [Bauer 77].
Najprawdopodobniej znany jest komplet ofiar obywatelskich z Podlasia. Poza w/w były nimi:
2 armatki spiżowe ofiarowane 02.VI.1794 przez obywatela z. drohickiej Feliksa Kuczyńskiego [GRZ LXXXI 326], 02.VI.1794 Pijarzy drohiccy ofiarowali 1 armatkę żelazną [GRZ LXXXI 326]. 02.VIII.1794 G.M. z. wiskiej Rafał Opacki ofiarował 3 armatki spiżowe „ważą metalu 30ff.” [ANwK], a 2 armaty żelazne 3funtowe i 2 armaty spiżowe 2funtowe 25.VIII.1794 ofiarowała bezimienna obywatelka z. drohickiej z Ciechanowca [ANwK, GRZ LXXXVII 352]. Wreszcie [03.IX.1794] Wilhelm Orsetti komisarz porządkowy z. Bielskiej ofiarował 6 armatek i 3 moździerzyki (nn) [GRZ LXI 246]. Działa te w całości trafiły do oddziałów kordonu nadnarwiańskiego i tu walczyły oraz były tracone.
[04.X.1794] Kownacki komisarz dóbr Jabłonowskich ofiarował 3 armatki funtowe strzeleckie [zapis oryginalny] Regimentowi XVII [GWW XLIX 623].
W/w wymienione ofiary i działa uważam za dość dobrze opisane i zidentyfikowane. Niestety wiadomo też o innych ofiarach i działach których proweniencji nie znamy.
17.VII.1794 Kościuszko rozkazał zarekwirować 5 armatek regenta Unnickiego złożonych u P.P. Xięży Reformatorów w Warszawie oraz będących ich własnością 12 moździerzyków „zdatnych do przelania” [Skałkowski 37].
Czy to te armaty tworzyły artylerię kordonu nadwiślańskiego – można snuć tylko hipotezy. Jak nie patrzeć nieznany jest pochodzenie następujących armat kordonu.
Przy pułku milicji lubelskiej G.M. Radzimińskiego na początku sierpnia 1794 była 1 armata (nn) [AGAD]. Mikuła identyfikuje ją jako ½funtową. 24.VIII.1794 wg raportu w koszarach tego dnia zrobiono 30 ładunków ½funtowych z kulami i 20 ładunków ½funtowych z kartaczami [ANwK]. Armatę tą przyprowadził 16.X.1794 Poniński na Pragę razem ze swoją dywizją. Z kolei 20.VII.1794 Kościuszko rozkazuje wydać 2 armaty do Boskiego (nn) [amunicja do tych armat może być u kadetów, co wskazuje na wagomiar armat] [Skałkowski 40], Mikuła zaś identyfikuje je jako żelazne [54]. Wreszcie z raportów wynika, iż 17.VII.1794 G.M. Skilski miał minimum 2 armaty (nn) [GWW XXVII 359] i najprawdopodobniej jedną z nich była 1 armata (nn) przy mjr Franciszku Kempiński, który wraz z kompanią Regimentu XVI został skierowany pod Górę dla wsparcia G.M. Skilskiego [Bauer 150]. Ponadto 15.VIII.1794 strzelcom płk Dembowskiego wydano z cekhauzu 1 armatę 1funtową [ANwK]. Jak łatwo zauważyć liczba strzeleckich armat przewyższa w/w rekwizycję, czyli ofiar o których nie wiemy było więcej. To w kwestii kordonu nadwiślańskiego.
Na bateriach okopów i w obozach pod Warszawą znajdujemy z kolei śmigownice, których to proweniencji nie znamy. Same śmigownice ciężko czasem jest zidentyfikować. Przekazywane jako dary opisywane były jako działa polowe, długie armaty, etc.
Do 10.VIII.1794 1 spiżowa śmigownica 3funtowa była w baterii przy nowych rogatkach za cekhauzem. [Czasem raportowana jako armata 3funtowa długa.] Tego dnia została odesłana do dywizji Mokronowskiego. Znamienne, iż wśród dział wymienionych w raporcie z dnia 16.VIII.1794 jej nie ma, tj. nie ma lub została wliczona do armat 3funtowych. Ponadto na bateriach za Browarem Kobczyka i na fleszy miedzy szopami były 2 żelazne śmigownice jedna 3funtowa i jedna 2funtowa. Śmigownice te były w raportach od 09.VII do 09.IX.1794 roku. [Niejako trzeba tu sprostować, iż te dwie śmigownice nie były jak błędnie podaje Zahorski i inni w bateriach na Pradze. Raport ten – komendy płk Nadolskiego – dotyczył okopów Warszawy.] Wreszcie 3 śmigownice 24.VIII.1794 odsyła Kościuszko do naprawy [Zahorski, Walter-Janke], ale wśród nich może być ta Mokronowskiego.
[W kwestii proweniencji owych śmigownic podejrzewam, iż mogą to być ofiary Jan Węgierskiego i Józefa Karwowskiego z 1792. Wreszcie wśród dział sprowadzonych do cekhauzu w 1792 również znajdujemy „armatę długą moskiewską”, jak i wprost śmigownice.]
Wreszcie armaty też były na uzbrojeniu pospolitego ruszenia. 3 armaty znajdujemy w spisie uzbrojenia Parafii Chotomskiej [Rawski]. Zapewne były też inne.
Podsumowując – jak nie patrzeć powyżej wymieniłem znacznie więcej ofiar niż powszechnie podaje się za Korzonem. Porównując to z ofiarami ośrodka wileńskiego, zestawienie to może być jeszcze niekompletne. Trzeba też wspomnieć o działach zdobytych na terenach II zaboru pruskiego. Powstańcy wielkopolscy w pałacu w Radzyniu skonfiskowali 6 większych dział i 1 wiwatówkę. Pod Gnieznem stracono jakieś 2 działa, wreszcie oddziały z Pyzdr i Śremu, też miały 7 dział [Zahorski, Rawski]. Co się z nimi wszystkimi działo, nie wiem. Pod Bydgoszczą i Toruniem ich nie było, do Warszawy nie dotarły – z tego wynika, iż je wszystkie potracono.
Działa zdobyte 17 i 18.IV.1794 roku w Warszawie.
Niestety nawet tak słusznie hołubione zwycięstwo nie zostało rzetelnie opisane. Współcześni autorzy opracowań bazują na opracowaniu Tokarza i pomijają zaś Korzona. Przedstawione dane różnią się, a obydwaj przecież bazowali na tym samym dokumencie. Samego dokumentu nikt jeszcze nie usiłował odnaleźć. [Bo po co?] Tym samym nie wiadomo co zostało tam zapisane i czy można to zweryfikować. Tak więc za Tokarzem i Korzonem [oraz w części za Zahorskim]. W Warszawie zdobyto 1 armatę 12funtową, 1 armatę 6funtową, 6 [Korzon] lub 7 [Tokarz] armat 3funtowych oraz 8 jednorogów 6funtowych. Ponadto Tokarz wymienia jeszcze 6 małych moździerzy i 5 luf działowych zakopanych na Pradze. Pytanie zasadnicze – nie mając Widzy o treści dokumentu – co z tego można zweryfikować?
1 armatę 12funtową 04.VI.1794 odstawiono do cekhauzu warszawskiego [ANwK]. Armatę tą opisywano w dokumentach jako „Pruską”, zaś w samym raporcie cekhauzu zapisano „1 armata 12funtowa zabrana Prusakom pod No 11”. Sam fakt, iż w oficjalnym raporcie opisano ją jako zdobyta na Prusakach, zmusza do prób weryfikacji dokumentów. Armata ta w lipcu 1794 wymieniana była na bateriach podległych płk Drobskiemu i znika z nich 31.VIII.1794 bez adnotacji. Wg Zenowicza była w Dywizji Sierakowskiego, zaś sam Sierakowski opisał ją jako „ciężka”.
1 armatę 6funtową 04.VI.1794 odstawiono do cekhauzu warszawskiego [ANwK]. Armatę tą opisywano w dokumentach jako „moskiewską”, zaś w samym raporcie cekhauzu zapisano „1 armata 6funtowa zabrana Moskwie pod No 86”. Armata ta w lipcu 1794 wymieniana była na bateriach podległych płk Górskiemu i 31.VIII.1794 została odesłana do Mokronowskiego. Po tym adnotacja o jej pochodzeniu znika z dokumentów.
[Pytaniem – mam nadzieję, iż czasowo – bez odpowiedzi, czy nadawano numery zdobytym działom? I jaki miało by to sens. Pytanie drugie dlaczego w/w armata miała No 11? Przecież wtedy planowano od 6 do 8 nowych armat 12funtowych. Pytanie trzecie – ów numer No 86 ma sens. Tyle, że ten sam numer ma jedna z grupy pięciu armat odlanych w ludwisarni. Błąd? Ale wg raportu obie odstawiono tego samego dnia. Jak widać w archiwach jest jeszcze wiele do odnalezienia.]
3 armaty 3funtowe z adnotacją „moskiewska” były raportowane na odcinku okopów podległych płk Drobskiemu. O dalszych 3 [lub 4] armatach 3funtowych nic mi nie wiadomo.
Jednorogi moskiewskie – tu jest większy problem. W raportach z adnotacją „moskiewski” znamy jednorogi 8funtowe, 6funtowe, 4funtowe i 3funtowe lub 2funtowe. Jest to całkowicie sprzeczne z raportem na który powołują się Tokarz i Korzon. I to nie musi być ich błąd – tak zapewne było, ale błędnie, zapisane w dokumencie. Zbyt wiele jest na to śladów wytworzonych po tym raporcie.
Jak wiadomo jednorogi 8funtowe zdobyto pod Racławicami, ale nie ma przesłanek aby były odesłane przez Kościuszkę z jego dywizji. Tymczasem w raportach płk Górskiego od 09.VII.1794 do 13.X.1794 są uwzględnione 2 jednorogi 8funtowe, 3-ci zaś był raportowany od 09.VII.1794, zaś 17.VIII.1794 znika z raportów – uważam, że jest to ten sam, który został przysłany oddziałom kordonu nadnarwiańskiego AGAD, ANwK]. 4-ty jednoróg jest wymieniany od 11.VIII.1794 do 01.X.1794 w raportach dywizji ks. Poniatowskiego [ANwK]. Tym samym wielce prawdopodobnym jest, że minimum 4 z w/w 8-miu to jednorogi 8funtowe. 1 jednoróg 6funtowy znajdujemy w dywizji ks. Poniatowskiego [ANwK], zaś w raportach z produkcji znajdujemy do nich granaty i kule [ANwK]. W kwestii rzekomych jednorogów 4funtowych z adnotacją „moskiewski” nie znajdujemy go wśród raportów dział. Są natomiast podpisane przez Deybela raporty z produkcji takiego wagomiaru granatów i kul. I uważam, że jest to jego – nie pierwszy taki – błąd [ANwK]. [W spisie cekhauzu warszawskiego z 1784 umieścił moździerze 36funtowe zamiast 32funtowe. Błąd ten powielił w obliczeniach potrzeb wyprawy polowej w 1786 roku. I najciekawsze 24.VIII.1794 podpisał raport w którym zapisano wytworzenie 25 ładunków do armaty pruskiej 16funtowej.] Dużo ciekawszy jest raport produkcji z 07.VIII.1794 i 16.VIII.1794. Mianowicie w pierwszym jest mowa o granatach 2funtowych „do moskiewskiego działa”, zaś w drugim o wydaniu ich płk Górskiemu [ANwK]. Niestety z datą 16.VIII.1794 Górski raportował tylko o jednorogach 8funtowych i 4funtowych. Z kolei Walter-Janke powołuje się na raport z 16.VII.1794 spisujący działa w okopach Warszawy. I tam są wymienione 2 jednorogi 3funtowe. Raportu niestety nie znam i nie wiem na której baterii były one umieszczone, a tym samym nie mogę zweryfikować ewentualnego błędu. [W pojedynczych raportach się zdarzają, ale znając inne można to zweryfikować. Nie można wykluczyć, iż de facto były to armaty 3funtowe.] Do tego czasu muszę uznać, że 6-ym i 7-ym zdobytym moskiewskim jednorogiem były 2 jednorogi 3funtowe [tym samym Deybel wytworzył kolejny błąd]. Ostatniego – 8-ego zdobycznego – jednoroga nie jestem w stanie obecnie zweryfikować. Możliwe, iż był nim 5-ty jednoróg 8funtowy wymieniony w w/w raporcie cytowanym przez Waltera-Janke.
[Warto też dodać, że w cytowanym dokumencie na który powołał się Walter-Janke wśród 86 dział było podobno 14 rosyjskich, 1 pruskie. Równie ciekawe są 2 działa szwedzkie – czy za pruskim też de facto rosyjskie? Wreszcie dokument ten opisuje, iż tego dnia w okopach było 5 jednorogów 8funtowych i 2 jednorogi 3funtowe. Tym samym – uwzględniając być może nie wymienionego tu 1 jednoroga 6funtowego oraz 2 działa szwedzkie – mamy dalszych 8 dział rosyjskich oraz 2 dalsze, potencjalne. Wreszcie nie mniej ciekawym jest 6 dział bez określonej proweniencji – czyżby z ofiar z 1792 roku? Jak widać dokument ważny i do ponownego odkrycia.]
6 małych moździerzy – brak ich w późniejszych raportach. Brak też jest w raportach z produkcji amunicji innej niż do 32funtowych moździerzy. Jeżeli zostały przeznaczone na przetopienie – to tylko ten jeden dokument pozwoli na ich potwierdzenie.
Zakopane na Pradze lufy dział. Zahorski powołując się na dokument z 21.IV.1794 pisze, iż odkopano 3 lufy armat bez lawet. Następnie pisze – już o 5 lufach za Tokarzem – iż były to lufy 3funtowych armat. Czy tak było zapisane w dokumencie, w tym momencie nie wiem, ale to da się zweryfikować. Do tego czasu należy przyjąć, iż tak było. O pozostałych 2 lufach dział nic nie wiadomo więcej, niż podał Tokarz.
Podsumowując – jak widać prawda o zdobyczy warszawskiej jest ciut inna, a na pewno nie zweryfikowana/potwierdzona do końca. Obecnie mogę potwierdzić, iż zdobyto 1 armatę 12funtową, 1 armatę 6funtową, 3 armaty 3funtowe, 4 (lub 5) jednorogów 8funtowych, 1 jednoróg 6funtowy, 2 jednorogi 3funtowe [najprawdopodobniej] oraz 3 (lub 5) innych niezidentyfikowanych/potwierdzonych dział rosyjskich. Jak łatwo się zorientować, w skrajnym przypadku rację może mieć Korzon, zaś zdobycz na Pradze w całości mogła być przeznaczona na przetopienie.


 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
P.Mroczkowski
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 636
Nr użytkownika: 100.921

 
 
post 7/06/2021, 15:28 Quote Post

artyleria.ron fajnie byłoby opublikować te informacje w formie artykułu, np na academia.edu
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
artyleria.ron
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 81.030

 
 
post 19/06/2021, 17:11 Quote Post

Witam,

@P.Mroczkowski - a to Forum jest gorsze? A daje złudną nadzieję na konwersację/współpracę/wskazanie błędów. Jak raz nastąpiło - błąd z armatami ziemi wieliszewskiej - to może i drugi raz się uda.

Pozdrawiam,

CD.

Liczba dział w ośrodku warszawskim do 04.VI.1794.
Stan wyjściowy cekhauzu warszawskiego podałem powyżej, więc tu już nie będę powtarzał. Po walkach w Warszawie zasoby cekhauzu zasiliły 4 armaty 3funtowe będące przy Regimencie X. Ponadto z ustaleń Herbsta wynika, że tylko 2 z 4 armat 3funtowych Regimentu V wzmocniły ośrodek warszawski/cekhauz warszawski. I tu jest ważne, iż pieczę/kontrolę nad wszystkimi działami cekhauzu trzymał już Mokronowski.
Korzon przedstawił dwa dokumenty „prawie in extenso” i to prawie robi różnicę. Niestety Korzon dokonał komplikacji kilku dokumentów i niestety wyszło, co wyszło. Tym nie mniej wiemy co należy odrzucić z jego tabeli „Stan Arsenału Warszawskiego od d. 17 kwietnia do d. 20 maja 1794 r.”. Po pierwsze „Było w arsenale dnia 17 kwietnia.” – to wstawienie Korzona. Po drugie „Przybyło od czasu dyrekcyi Szubalskiego.”, „Zdobyto” i „Jest w robocie” to ewidentnie raport ludwisarni i kompanii rzemieślniczej. Po trzecie – najcenniejsze – „Wydano za ordynansem [G.L. Mokronowskiego]” to ewidentnie raport cekhauzu z 20.V.1794 roku. Wreszcie „Znajduje się w arsenale” jest to kolejna wstawka Korzona. A wiadomo to dlatego, gdyż znamy raport cekhauzu z 04.VI.1794 i wiadomo co w nim było. Znamy też raporty ludwisarni i kompanii rzemieślniczej – i też wiemy co zawierały. [No i najistotniejsze – Korzon pominął armaty Regimentów V i X.]
Tak, więc wróćmy do owego „Wydano za ordynansem G.L. Mokronowskiego [do 20.V.1794]”.
dnia 26 kwietnia do Litwy z kpt. Drozdowskim dział 4
dnia 28 kwietnia z G.M. Haumanem dział 10
dnia 5 maja tamże z kpt. Tyszko od Gwardii P.K dział 2
dnia 6 maja do brygadiera Dąbrowskiego dział 4
dnia 10 maja tamże dział 2
dnia 19 maja do Kwaśniewskiego dział 3

Jak widać suma dział wydanych do 20.V.1794 to 25 i były to 1 armata 12funtowa, 15 armat 6funtowych, 8 armat 3funtowych i 1 granatnik 8funtowy [Korzon]. Po 20.V.1794 wykomenderowano jeszcze 8 dział na Litwę oraz 3 działa do Haumana [Herbst, Zahorski]. Czyli 36 dział. I tu jakże wartościową komplementarnością wykazuje się raport cekhauzu warszawskiego z 04.VI.1794. Mianowicie zapisano tam jako „odchód”, iż „na komendy za ordynacjami wydano”: 2 armaty 12funtowe, 19 armat 6funtowych, 12 armat 3funtowych i 3 granatniki 8funtowe [ANwK]. Tym samym wiadomo jak rozdysponowano działa do 04.VI.1794 [Herbst, Woltanowski, Sułek i inni] i inaczej nie było.
Na Litwę wykomenderowano 1 armatę 12funtową, 7 armat 6funtowych i 1 granatnik 8funtowy. Do Dąbrowskiego 4 armaty 6funtowe i 2 armaty 3funtowe. Do Kwaśniewskiego 6 armat 3funtowych [w tym 4 pierwotnie przeznaczone na Litwę] i 1 granatnik 8funtowy. Do Haumana 1 armatę 12funtową, 9 armat 6funtowych, 4 armaty 3funtowe i 1 granatnik 8funtowy.
To wiadomo co ubyło z cekhauzu. Wiadomo też co przybyło jako „przychód” – 5 armat 6funtowych (No 82-86), 1 armata 12funtowa pruska i 1 armata 6funtowa moskiewska. [I tym samym widoczne jest, że dane Korzona to kompilacja dokumentów – niestety.]
Ów raport z 04.VI.1794 zawiera jeszcze jedną ciekawą informację, iż „na bastionach wokół Warszawy” było: 11 armat 12funtowych, 39 armat 6funtowych, 39 armat 3funtowych, 3 „Hamburskie”, 2 armaty 1funtowe, 2 granatniki 24funtowe, 17 granatników 8funtowych i 4 jednorogi 4funtowe.

Dywizje/komendy/kordony.
[Zasób informacji dotyczących dywizji Kościuszki, Zajączka, Mokronowskiego/Poniatowskiego oraz baterii okopów uniemożliwia mi teraz napisanie istotnie więcej niż to co odkryte – to można w większości znaleźć w opracowaniach – lub w formie, która chcę, tj. opisując ruch dział. Tym samym później/kiedyś. Tu poruszę to co wiem, a inni nie chcieli się po to schylić.]
Kordon nadwiślański.
21.VII.1794 w obozie pod Zbytkami Gąsiorowski miał 3 armaty 3funtowe i 1 armatę 1½ funtową [armata ta do 29.VI.1794 była w dywizji Mokronowskiego] [ANwK]. 10.IX.1794 Kościuszko rozkazał przesłać 1 armatę 6funtową Gąsiorowskiemu [Skałkowski]. Zaś 12.IX.1794 Gąsiorowski raportował o 10 armatach swojej komendy [Skałkowski].
13.VIII.1794 z cekhauzu G.M. Baranowskiemu do Góry wydano 1 armatę 3funtową No 129 [ANwK]. I jest to zgodne z rozkazem Kościuszki z 13.VIII.1794 [Skałkowski]. 09.IX.1794 Kościuszko rozkazał przesłać 1 armatę 6funtową pod Dęblin do Baranowskiego [Skałkowski]. Wreszcie 10.IX.1794 Kościuszko rozkazał przesłać 1 armatę 3funtową dla G. M. Baranowskiemu [Skałkowski].
Przy pułku milicji lubelskiej G.M. Radzimińskiego na początku sierpnia 1794 była 1 armata (nn) [AGAD]. Mikuła identyfikuje ją jako ½funtową. I jest to możliwe, gdyż 24.VIII.1794 wg raportu w koszarach tego dnia zrobiono 30 ładunków ½funtowych z kulami i 20 ładunków ½funtowych z kartaczami [ANwK]. 20.VII.1794 Kościuszko rozkazuje wydać 2 armaty do Boskiego (nn) [z adnotacją, iż amunicja do tych armat „może być u kadetów”, co wskazuje na wagomiar armat] [Skałkowski], zaś Mikuła identyfikuje je jako żelazne. 17.VII.1794 G.M. Skilski miał minimum 2 armaty (nn) [GWW XXVII 359]. Najprawdopodobniej jedną z nich była 1 armatka (nn) przy mjr Franciszku Kempińskim, który wraz z kompanią Regimentu XVI został skierowany pod Górę dla wsparcia G.M. Skilskiego [Bauer]. Drugą wydana z cekhauzu 15.VIII.1794 strzelcom płk Dembowskiego 1 armata 1funtowa [ANwK].
06.VIII.1794 z cekhauzu G.M. Potockiemu wydano 1 armatę 3funtową No 2 z wozem amunicyjnym i 1 jednoróg 4funtowy No 10 z pulwarkerem [z baterii płk Dorbskiego] [ANwK]. I jest to zgodne z rozkazem Kościuszki z 04.VIII.1794 i 06.VIII.1794 [Skałkowski]. 13.VIII.1794 z cekhauzu G.M. Potockiemu do Radzynia wydano 1 armatę 6funtową No 12 [ANwK]. I jest to zgodne z rozkazem Kościuszki z 13.VIII.1794 [Skałkowski]. Wreszcie 16.VIII.1794 1 armata 6funtowa No 59 z baterii pod Ogrodem ks. Denasau [z baterii płk Dorbskiego] wydana pod Radzyń. I jest to również zgodne z rozkazem Kościuszki z 16.VIII.1794 [Skałkowski].
Z powyższego wynika, iż obraz ukształtowany w literaturze tematu o artylerii kordonu nad Wisłą jest wielce bałamutny. Trudno jest odnaleźć skąd pochodzi informacja Bauera, iż dywizja Baranowskiego/Ponińskiego miała 23 działa, ale z powyższego wynika, że jest prawdziwa. Z kolei Mikuła podaje, iż Poniński doprowadził na Pragę 16.X.1794 21 dział. 1 armatę 6funtową utracono próbując powstrzymać przeprawę Fersena. Kiedy stracono drugą – nie wiadomo. Poza komendą Gąsiorowskiego działa kordonu zostały dobrze zidentyfikowane.
Kordon nadnarwiański.
19.V.1794 za ordynansem G.L. Mokronowskiego płk Kwaśniewskiemu wydano z cekhauzu 2 armaty 3funtowe i 1 granatnik 8funtowy [ANwK, Korzon]. 31.V.1794 z transportu dział na Litwę odłączono 4 armaty 3funtowe i skierowano je do G.M. Karwowskiego [ANwK, Herbst]. 02.VI.1794 obywatel Feliks Kuczyński [z. drohicka] ofiarował 2 armatki spiżowe [GRZ], a 02.VI.1794 Pijarzy drohiccy [z. drohicka] ofiarowali 1 armatkę żelazną [GRZ]. I to był komplet 10 dział będący na uzbrojeniu oddziałów kordonu do czasu Kolna i Dębnik. Raporty pruskie nie budzą wątpliwości [a dokładnie nie powinny]. Kwaśniewski stracił 3 z 4 dział, zaś połączone siły Karwowskiego i Kwaśniewskiego 6 z 7 pozostałych dział. Po walkach na stanie oddziałów pozostała 1 armata 3funtowa [Herbst]. Powyższe zestawienie z raportami pruskimi jest więc w pełni spójne/komplementarne.
Wbrew nieuzasadnionym twierdzeniom kordon nie otrzymał istotnego wsparcia od władz centralnych w uzupełnieniu strat dział. 10.VII.1794 Kościuszko rozkazał o wysłaniu 1 armaty 6funtowej Karwowskiemu, zaś 19.VII.1794 1 armaty 3funtowej [Skałkowski]. Najprawdopodobniej wówczas to wyekspediowano tylko 1 jednoróg 8funtowy, który to znalazł się w raporcie Jasińskiego z 31.VIII.1794 [AGAD], a znika z raportów płk Górskiego [ANwK]. W w/w raporcie Jasińskiego wymienione ponadto zostały: 4 armaty 3funtowe, 2 armaty 2funtowe i 3 „małe puszki” i poza w/w jednorogiem pozostałe działa zidentyfikowałem. Były to: 1 armata 3funtowa ocalała po rozbiciu jednostek kordonu, wydana z cekhauzu 15.VIII.1794 roku nowo odlana 1 armata 3funtowa [ANwK] [a co znajduje potwierdzenie w rozkazie Kościuszki z 13.VIII.1794 [Skałkowski]], 2 armaty żelazne 3funtowe i 2 armaty spiżowe 2funtowe 25.VIII.1794, które ofiarowała bezimienna obywatelka z Ciechanowca [z. drohicka] [ANwK, GRZ], wreszcie 02.VIII.1794 G.M. z. wiskiej Rafał Opacki ofiarował 3 armatki spiżowe „ważą metalu 30ff.” [ANwK]. I te w/w działa stanowiły o sile kordonu nadnarwiańskiego do czasu zwinięcia oblężenia Warszawy.
Później wbrew błędnym opiniom, wzrost liczebny dział nad Narwią również nie był „zasługą” władz centralnych. [03.IX.1794] Wilhelm Orsetti komisarz porządkowy z. Bielskiej ofiarował 6 armatek i 3 moździerzyki nieznanego metalu [GRZ]. 14.IX.1794 odkopano 1 armatę strzelecką zakopaną w trakcie bitwy pod Dębnikiem [GRZ]. Tego dnia – 14.IX.1794 – wydzielono z dywizji Sierakowskiego 2 armaty 3funtowe i skierowano je nad Narew. Niestety na wrześniu 1794 dane o przydzielonych działach się kończą. W październiku oddziałom kordonu musiano przydzielić minimum 1 armatę 6funtową, co wynika z m.in. raportu ppłk Zawadzkiego [GRZ]. Wg raportów pruskich mogło być ich więcej – łącznie 3 armaty funtowe [Rawski], ale były to prawdopodobnie armaty litewskie.
[Jak widać również obraz dział kordonu nadnarwiańskiego dalece odbiega od stereotypu utrwalonego w literaturze przedmiotu. Warto tu też wspomnieć o rzekomej zdobytej armacie pruskiej. Z raportu ppłk Zawadzkiego dowiadujemy się, iż de facto zdobyto samą lawetę, gdyż w trakcie przeprawiania się w ogniu nieprzyjaciela przez Narew woźnica przewrócił armatę i pozostała ona na brzegu [GRZ].]
Komenda Cichockiego/Jaźwińskiego.
[Tu niestety zebrane informacje są dalece dla mnie niesatysfakcjonujące. Trzeba będzie szukać dalej.]
Z początkiem czerwca wysłano na północ od Warszawy 5 dział [Herbst], z nich 2 to armaty 6funtowe, zaś 2 kolejne to armaty 3funtowe [Zahorski]. 08.VII.1794 pod Zegrze wydano z cekhauzu 2 armaty 3funtowe z 3 wozami amunicyjnymi i 1 granatnik 8funtowy z 1 wozem amunicyjnym [ANwK]. 10.VIII.1794 z cekhauzu wysłano pod Nowy Dwór 2 armaty 1funtowe [ANwK]. 11.VIII.1794 z cekhauzu wysłano Jaźwińskiemu 1 armatę 6funtową No 10 z wozem amunicyjnym [ANwK]. 12.VIII.1794 z cekhauzu wysłano do Jaźwinskiego 2 armaty 1funtowe [ANwK]. Zaś pomiędzy 17 a 21.VIII.1794 Jaźwiński dostał 1 armatę 6funtowa z baterii „za Pragą” [ANwK]. Jak widać w stosunku do raportu z 31.VIII.1794, w którym wymieniono 2 armaty 12funtowe, 7 armat 6funtowych, 5 armat 3funtowych, 4 armaty 1funtowe i 2 granatniki 8funtowe [Skałkowski], informacji mam troszkę mało.
Wreszcie Korzon podaje [błędnie], iż komenda Jaźwińskiego wycofując się do Warszawy przyprowadziła 30 dział. Tu już wiem więcej. Do w/w 20 dział doszły zapewne zgodnie z rozkazami 06.IX.1794 i 08.IX.1794 odpowiednio 3 i 2 armaty 6funtowe [Skałkowski]. [04.X.1794] Kownacki komisarz dóbr Jabłonowskich ofiarował 3 armatki funtowe strzeleckie Regimentowi XVII [GWW]. Wreszcie ziemię rawską na początku powstania osłaniały 2 armaty żelazne 1funtowe [Herbst] i najprawdopodobniej były tożsame z ofiarą Starzeńskiego Starosty Brański złożoną 26.IV.1794 [GWW]. Te same armaty wraz z milicją Januszkiewicza osłaniały później ziemię czerską [Bauer] i najwyraźniej podlegały Jaźwińskiemu. I to było te 30 dział Korzona. De facto było ich mniej [odprowadzonych z komendą do Warszawy], gdyż potwierdzone jest, iż 2 armaty 6funtowe wcześniej zostały odesłane na baterie „za Pragą” [Skałkowski, Rawski].
Dywizja Sierakowskiego.
Wbrew nawet aktualnym opracowaniom, ilość dział będąca w dywizji wysłanej przeciw Derfeldenowi jest dobrze znana. Były to 24 działa z 28 wozami amunicyjnymi w tym: 2 armaty 12funtowe z 4 wozami amunicyjnymi, 8 armat 6funtowych z 9 wozami amunicyjnymi, 12 armat 3funtowych z 12 wozami amunicyjnymi i 2 granatniki 8funtowe z 3 wozami amunicyjnymi [ANwK]. Zmiany ilości dział to efekt połączenia się z dywizją litewską – przybyło 10 dział [patrz niżej], a po jej odejściu pozostały 2 armaty 3funtowe – oraz przyłączenie milicji brzeskich – 2 armaty strzeleckie. [Warto tu też poruszyć kwestię „awersji” lub braku zrozumienia potrzeby posiadania armat 12funtowych rzekomo poruszaną przez Sierakowskiego. Opinia całkowicie bezzasadna by nie powiedzieć zmyślona. W składzie dywizji była armata 12funtowa pozycyjna i to ona była/jest przyczyną owych niedorzeczności. Cóż angażowała więcej koni i była trudna w manewrowaniu. I to cała „tajemnica”.]

Rozdział 16. Ośrodek wileński.
Stan wyjściowy 26.IV.1794.
Jak pisałem powyżej Korpus Artylerii Wielkiego Księstwa Litewskiego w chwili wybuchu Insurekcji na Litwie dysponował 6 armatami 6funtowymi, 26 armatami 3funtowymi i 6 (lub 5) granatnikami 8funtowymi. Wielce charakterystycznym jest, iż w przeciwieństwie do Korpusu Koronnego artyleria litewska nie zniosła artylerii batalionowej do końca swego istnienia [GNW, BK]. A były też inne, istotniejsze różnice.
Produkcja dział w ludwisarni wileńskiej 1794.
Wielkim sukcesem Litwinów była produkcja uzbrojenia. Jak wiemy, na Litwie praktycznie nie istniał przemysł zbrojeniowy [Zahorski]. Jedynymi takimi zakładami były gisernia w Wiszniewie i laboratorium cekhauzu wileńskiego. Potencjalnie w Wilnie było do wykorzystania, dla celów produkcji wojennej, nieco ponad 61 rzemieślników plus partacze na przedmieściach. Ponadto Grodno musiało posiadać znaczną liczbę rzemieślników, skoro planowano również tam uruchomić produkcję wojenną.
W temacie – pierwszym dużym sukcesem Litwinów było szybkie i sprawne lawetowanie i doposażenie dział będących w cekhauzie. 30.IV.1794 Justi wyszczególnił potrzebę lawetowania i doposażenia dział będących w cekhauzie jak i właśnie co zdobytych w Wilnie. Była to konieczność wystawienia 8 wozów amunicyjnych do armat 6futowych, lawetowania 4 armat 3funtowych i wystawienia 2 wozów amunicyjnych do armat 3funtowych oraz lawetowania 5 granatników 8funtowych i wystawienia 5 wozów amunicyjnych do granatników 8funtowych [AGAD]. Wcześniej zaś – 28.IV.1794 – Zaliwski zobowiązał się do lawetowania 2 działa tygodniowo [AGAD] i słowa dotrzymał, gdyż 5.VI.1794 lawetowano ostanie działo [GNW].
Jeszcze większym sukcesem było otworzenie ludwisarni w Wilnie, ale równie dużym było zebranie surowca do odlewu armat, kul jak i produkcji prochu. 06.VI.1794 wykonano pierwsze 4 odlewy nowych armat 6funtowych. 06.VII.1794 tych odlewów było minimum 8, a 06.VII.1794 z 4 pierwszych armat oddano próbne strzały. Z odlanych 11 armat 6funtowych 9 przekazano do linii, zaś 2 nie wykończone Rosjanie zdobyli w Wilnie [Buniewiczówna, Zahorski, Rawski, Mościcki, AGAD, BK, GNW]. Z kolei nieznanym faktem jest to, iż [06.VIII.1794] Stanisław Mirski Pisarz Wielki Litewski i Tomasz Mirski Generał W.X.L. ofiarowali 2 nowo odlane armaty 6funtowe, czyli Litwini podtrzymali tu stare tradycje RON [GNW].
[Pozostałe działania w kwestii produkcji uzbrojenia przez Litwinów, również przyniosły wymierne efekty. Poza w/w działaniami, w Wilnie i Grodnie naprawiano karabiny, w dniach 16.IV-26.V.1794 funkcjonowała gisernia w Wiszniewie, 06.VII.1794 zaczęła pracę nowa gisernia w Wilnie, 28.IV.1794 przeznaczono trzy młyny wokół Wilna na prochowe, 6.VII.1794 uruchomiono saletrzarnię. Wreszcie gromadzono w Wilnie i Grodnie liczne surowce wojenne [nie uskarżano się na ich brak], zaś w Grodnie rozpoczęto budowę ludwisarni, giserni i młynów prochowych [prac tych nie zakończono przed upadkiem Grodna]. Wbrew pozorom, wyniki tej produkcji pozwoliły Litwie prowadzić skuteczną wojnę, którą przegrały na froncie, a nie zapleczu [warto powiedzieć, iż Litwini przyprowadzili do Warszawy duże ilości materiałów wojennych]. Warto też zwrócić uwagę na determinację Litwinów w maksymalizacji produkcji wojennej. Np. 08.VII.1794 z Grodna wysłano do Wilna dwa piece żelazne [AGAD].
Produkcję tą wspierały ofiary [głównie pieniężne], zakupy w Księstwie Kurlandzkim [23-26.V.1794 ponad 1200 karabinów i strzelb, pistolety, 120 cetnarów prochu, 40 tys. skałek oraz „znaczną ilość ołowiu”] oraz dostawy z Warszawy [02.V.1794 4 wozy z amunicją 6funtową – ok. 360 wystrzałów, 16.VI.1794 32 tys. funtów prochu oraz 50 ryz papieru, 07.VII.1794 16 tys. funtów prochu 25 ryz papieru, 1000 kul 6funtowych, 200 kul zapalających 6funtowych, 100 kul zapalających 3funtowych i 100 granatów 8funtowych]. [Zahorski, Rawski, Mościcki, AGAD, BK].
]
Zdobycz wojenna.
Jeszcze przed rozpoczęciem walk – w Jewiu – Giedroyć idący na Wilno rozbił Rosjan i zabrał im 1 armatę 3funtową [GNW], w samym zaś Wilnie zdobyto 2 armaty 6funtowe. Ponadto formalnie do zdobyczy zaliczyć można 6 dział z lawetami zatopionych przez Rosjan w Niemnie i wydobytych przez Litwinów. Dotychczas nie opisano co to były za działa, a były nimi spiżowe 2 armaty 6funtowe, 2 armaty 3funtowe, 2 śmigownice 2funtowe [GNW, AGAD].
Wsparcie z Korony.
02.V.1794 dotarły z Warszawy do dywizji ks. Sapiehy 4 armaty 6funtowe z 4 wozami amunicyjnymi, zaś 17.VI.1794 1 armata 12funtowa z wozem amunicyjnym, 2 armaty 6funtowe z 2 wozami amunicyjnymi i 1 granatnik 8funtowy z 1 wozem amunicyjnym [BK].
Zakupy dział.
03.VII.1794 G.M. Mirbach kupił w Lipawie 5 armat i 1 moździerz „do puszczenia bomb”, na statku angielskim kupił 6 armat 4funtowych oraz 2 armaty z „innego statku” [GNW].
[W literaturze tematu podaje się za Jarochowskim, iż 23.V.1794 zakupiono 2 armaty w Lipawie. Nie znajduje to potwierdzenia w dokumentach [AGAD]. Również rzekomy zakup 10 armat żelaznych 3funtowych przez Wawrzeckiego budzi poważne wątpliwości, gdyż również go nie ma w dokumentach [AGAD, GWW]. Wreszcie informacja o rekwizycji 2 armat książęcych, chociaż teoretycznie możliwa, również niegdzie nie jest nawet wzmiankowana. W/w informacje wymieniam, ale nie uwzględniam.]
Ofiary/rekwizycje.
22.V.1794 Deputacja Bezpieczeństwa Publicznego zarządziła rekwizycję armat i moździerzy z odesłaniem ich do Wilna [AGAD]. Wbrew w/w zarządzeniu w dobrach niżej wymienionego Ks. Brzostowskiego pozostały jakieś armaty i wzięły one udział w odpieraniu ataków Rosjan [Mościcki]. Zaś w świetle tej informacji „ofiary” wymieniane po tej dacie uważać należy de facto za rekwizycję. Poniżej moje ustalenia – zapewne niekompletne. [Nie mamy np. informacji o losie 6 moździerzy Tyszkiewicza [ANwK].]
[11.V.1794] Trynitarze z Antokolu ofiarowali 5 armatek z lawetami i 2 moździerze [GNW]. 13.V.1794 Opat Zakonu Supraślskiego ofiarował 2 armaty spiżowe 1½funtowe [KCW grodzieńska] [AGAD]. [22.V.1794] Dominikanie Łukiccy ofiarowali 5 moździerzy spiżowych „ważące funtów 100” [GNW]. [22.V.1794] Chłopi pawłowscy ofiarowali 1 armatę żelazną „niegdyś na Szwedach zdobytą” [GNW]. [22.V.1794] Marszałek W.X.L. Tyszkiewicz ofiarował 4 armaty 2funtowe bez lawet [są to nam dobrze znane armaty odlane w ludwisarni warszawskiej i ofiarowane Tyszkiewiczowi przez Króla] [GNW]. [25.V.1794] Miodzuszewscy ofiarowali śmigownicę [KCW trocka] [GNW]. [25.V.1794] Pociej ofiarował 2 armatki na lawetach [KCW trocka] [GNW]. [25.V.1794] Marszałek Chrapowicki ofiarował 3 armatki na lawetach [KCW trocka] [GNW]. [28.V.1794] G.L. Szymon Zabiełło ofiarował 3 armaty na lawetach, 1 armata bez lawety, 2 moździerze [GNW]. [28.V.1794] Ks. Brzostwoski z Pawłowa ofiarował 2 armatki spiżowe na lawetach [GNW]. [28.V.1794] Starościna Antonina Ogińska ofiarowała 2 moździerze oraz 1 moździerz rozerwany [GNW]. 29.V.1794 kapitan Szmagi ofiarował 7 armatek ze swojego statku [GNW]. 04.VI.1794 w Wojtuszkach dobrach Kossakowskiego odnaleziono i zarekwirowano armatki [w dokumencie użyto liczby mnogiej] i śmigownicę [AGAD]. [11.VI.1794] Marcinkiewicz ofiarował 2 moździerze [GNW]. [15.VI.1794] Starosta Górski ofiarował 2 armaty 3funtowe [GNW]. [15.VI.1794] Niesiołowski ofiarował 6 armat [GNW]. [15VI.1794] Scypion ofiarował 3 armatki spiżowe oraz 2 moździerze żelazne [GNW]. [15.VI.1794] Pijarowie Szczuczyńscy ofiarowali 3 moździerze żelazne [GNW]. [23.VII.1794] Kościałkowscy ofiarował 2 armatki na lawetach [GNW].
Straty/ubytki.
Niestety dane o stratach są bardzo ogólne.
Pod Niemeczynem stracono 1 armatę 6funtową i 1 armatę 3funtową. Polany to strata 3 dział/3 „dużych i małych puszek” [AGAD, RGVIA], a z opisu bitwy i powyższych informacji wynika, iż była to 1 armata 6funtowa i 2 armaty 3funtowe. Wyprawa Ogińskiego to strata 1 małej armaty [Mościcki]. Soły [w analogii do Polan] to strata 2 armat 3funtowych. Pierwsza bitwa o Wilno to strata 2 dział [AVPRI] i niestety tu nie możemy nawet określić jakich. Przy Sierakowskim pozostały 2 armaty 3funtowe [Woltanowski]. Druga bitwa o Wilno to strata 9 dział [RGDA] oraz 2 nieskończonych armat 6funtowych [Buniewiczówna]. Niestety tu również nie wiemy jakie działa zostały stracone. Wreszcie wyprawa Grabowskiego po upadku Wilna oznaczała stratę 2 armat 6funtowych, 2 armat 3funtowych i 1 armaty 1½funtowej. Wreszcie wyprawa Ogińskiego pod Dynenburg to kolejna strata 2 małych armat, a Terespol to utrata 2 armat milicji brzesko-litewskiej [Mościcki, Herbst]. Tak, więc w okresie walk na obszarze Litwy z zasobów Korpusu Artylerii Wielkiego Księstwa Litewskiego możemy potwierdzić ubytek 30 dział oraz 2 nieskończonych armat 6funtowych. Ponadto Mościcki podaje ogólnikowo, iż wycofujące się wojska porzuciły żelazne działa, ja zaś mogę dodać, iż mogło to być 9 dział [o czym poniżej]. Wreszcie całkowitej analogii do ośrodka warszawskiego mamy całkowity brak informacji o użyciu bojowym moździerzy. A teoretyczna ich ilość /dostępność – 19 moździerzy – nie była znikoma. Czy również Litwini traktowali je jako potencjalne źródło pozysku spiżu do produkcji armat? Nie jest to wykluczone.
Niestety straty i ubytki dział po wycofaniu się z Litwy są nieokreślone. Wiadomo tylko ogólnikowo, iż Kobyłka to strata 9 dział Meyena, zaś czy i ile dział pozostawiono nad Narwią pozostaje niewiadomą. Wreszcie mam nadzieję, iż uda się odnaleźć w dokumentach ilość dział litewskich biorących udział w obronie Pragi, co nie jest wcale wykluczone.
Organizacja/przydział dział.
Jak wspomniałem powyżej przy Regimentach Pieszych Litewskich, w odróżnieniu od koronnych, pozostawiono artylerię batalionową. Całkowicie pominiętym zaś faktem w literaturze tematu jest fakt, iż na Litwie sformowano artylerię przy oddziałach milicji. Wiadomo, iż [23.V.1794] milicja powiatu rosieńskiego miała 5 armat [GNW], milicja powiatu trockiego miała 2 armaty, [04.VI.1794] milicja powiatu wiłkomirskiego minimum 2 armaty i 1 śmigownicę, tj. wszystkie zarekwirowane działa w dobrach Kossakowskiego i przydzielone milicji rozkazem DTW [AGAD], [03.VII.1794] milicja brzesko-litewska miała 2 armaty [Mościcki], wreszcie [23.VI.1794] milicja powiatu grodzieńskiego miała 3 armaty z ofiary Scypiona [AGAD]. [O tej artylerii wiadomo najwięcej. 23.VI.1794 KCW lidzka zwraca się do Deputacji Centralnej o zwrot 6 [sic!] armat ze Szczuczyna, dóbr Scypionów, zabranych bezprawnie [sic!] do Grodna przez G.M. Jelskiego, aby te armaty użyte zostały na potrzeby powiatu lidzkiego [BK]. 28.VI.1794 KCW grodzieńska odpowiedziała na rekwizycję od Kazanowskiego w/s koni [po 3] pod armatki „tu idące” [AGAD], zaś 29.VI.1794 komisariat miał przystawić 4 konie pod armaty dla Kazanowskiego [AGAD]. Wreszcie 03.VII.1794 pułk Kazanowskiego z 3 armatami został skierowany do dywizji Chlewińskiego [AGAD].] Warto też odpowiedzieć sobie w jaki sposób milicje weszły w posiadanie owych dział. Jak napisałem Deputacja Bezpieczeństwa Publicznego zarządziła rekwizycję dział z odesłaniem ich do Wilna. Rozkaz ten był ściśle egzekwowany. Poza powyższym roszczeniem KCW trockiej, udokumentowany jest fakt/chęć zatrzymania dział wydobytych z Niemna przez KCW grodzieńską i brak na to zgody. Działa te 01.VI.1794 wysłane zostały z Grodna do Wilna [AGAD]. Również pieczę trzymano nad zakupami w Lipawie. To daje nam podstawy do przypuszczeń o poniższym.
Niestety moja wiedza odnośnie przydziału dział dywizjom litewskim jest skromna. Tym nie mniej zebrane dane pozwalają przedstawić udział dział litewskich w ciut innym niż powszechnie znanym świetle.
Stan 12.VIII.1794.
Armia pod Wilnem zgodnie z raportem Chlewińskiego miała 40 dział [AGAD], ale jest to zestawienie łączne 1 Dywizji [Głównej/Jasińskiego/Wielohorskiego/Wileńskiej] jak i garnizonu Wilna. Ten ostatni po walkach w lipcu miał jeszcze 4 armaty 6funtowe i 3 armaty 3funtowe [GNW]. Jeżeli nie zaszły tu zmiany – czego nie można wykluczyć – to na 1 Dywizję przypadałyby 33 działa razem z 2 armatami milicji trockiej. Łącząc powyższe dane ze znanym stanem komendy Grabowskiego to wiemy, iż pośród owych 40 dział było 6 armat 6funtowych, 5 armat 3funtowych, 1 armata 1½funtowa i 2 armaty pochodzące z ofiar. [Niestety to komplet pewnych informacji.]
2 Dywizja [Sapiehy/Chlewińskiego] osłaniająca Grodzieńszczyznę miała na stanie 22 działa. Tu już wiadomo cokolwiek więcej. Pośród w/w 22 dział 8 to działa sprowadzone z Warszawy, 4 armaty przy regimentach, prawdopodobnie 2 armaty 3funtowe jako polowe i 3 armaty milicji grodzieńskiej. [Oczywiście 12 z tych dział razem z Frankowskim jeszcze przed bitwą dotarły do Grodna [GNW], a pozostałe 10 dział było przy Sierakowskim.]
Dywizja Żmudzka [Wawrzeckiego/Giedroycia] miała minimum 18 dział. Komenda Giedroycia miała 4 armaty 3funtowe i 1 granatnik 8funtowy [GNW], komenda Wawrzeckiego 1 armatę 6funtową, 2 armaty 3funtowe i 2 armatki kawaleryjskie [AGAD]. Przed wysłaniem regularnych oddziałów na pogranicze 5 armatami dysponowała milicja rosieńska [GNW], a minimum 3 działa [w tym śmigownicę] 04.VI.1794 przydzielono milicji wiłkomierskiej.
Razem z 2 armatkami milicji brzesko-litewskiej przy dywizji Sierakowskiego oraz z utraconymi do 12.VIII.1794 10 działami dysponujemy wiedzą o przydziale/losie 92 ze 126 dział litewskich. Pytaniem bez odpowiedzi jest, gdzie były pozostałe 34 działa [bez moździerzy o czym pisałem wcześniej]. Podejrzenia swoje skłaniam w kierunku cekhauzu wileńskiego [dlaczego poniżej], gdzie były najprawdopodobniej złożone jako uszkodzone, bez lawet lub właściwej amunicji. Jakieś z tych 34 dział mogło być też na pograniczu prusko-litewskim jako, że o oddziałach tworzących ten kordon wiadomo prawie nic [w tym momencie poza regimentami Gimela i Kindszteda], jak i zapewne w Dywizji Żmudzkiej.
Stan 30.IX.1794.
W wyniku przegranej bitwy o Wilno i wynikających z tego konsekwencji/zdarzeń oraz klęski Sierakowskiego utracono kolejne w/w 20 dział, a więc Korpus Artylerii Wielkiego Księstwa Litewskiego powinien dysponować jeszcze 96 działami. Tu pomocny jest Walter-Janke. Za konkretnymi dokumentami [do których trzeba będzie jednak dotrzeć by wydobyć z nich wszystko co ciekawe] podaje on, iż w 1 Dywizji były 32 działa [z analizy danych cząstkowych wśród tych 32 dział było minimum 6 armat 6funtowych, 8 armat 3funtowych, 3 granatniki 8funtowe oraz 2 żelazne armaty 3funtowe – pozostałe zaś 13 w tym momencie nieznane], zaś w 2 Dywizji było 9 dział polowych i 6 armat batalionowych [zapewne armaty 3funtowe]. Razem 47 dział. Gdzie były więc pozostałe? Odpowiedź jest prosta, tam gdzie powinny – 40 dział prowadził w parku mjr Justi [AGAD]. Tym samym brak nam wiedzy o losie już tylko 9 dział. I jak pisałem na nie mogły się składać zakopane/porzucone w trakcie odwrotu ze Żmudzi [Mościcki], ale też nie wykluczone, że działa mogły się tez znajdować przy jakiejś nieuwzględnionej w/w przytaczanych przez Waltera-Janke raportach komendzie. Sam zaś ów ordynans wydany Justiemu co do parku mówi wiele. I dlatego go przytoczę. „Armatek różnego kalibru szt. 40. Armat moskiewskich popsutych szt. 20. Armatę 3ff żelazną bez lawety. Armatek maleńkich żelaznych 12. Szmigownica żelazna 1.” Po pierwsze jakość ordynansu tłumaczy dlaczego Jasiński ciągle przegrywał – raz nawet nie umiał wykonać prostego rachunku [tu nam brakuje 6 armat], a dwa skąd wziął te „armaty moskiewskie”? Smutne. Znacznie ważniejsze jest to, iż brak tu całkowicie moździerzy, co uprawdopodobnia tezę, iż wszystkie moździerze poszły na przelanie. Wreszcie opis tych dział uprawdopodabnia, że 12.VIII.1794 większość z nich była złożona w cekhauzie wileńskim.
I tu z braku danych muszę się zatrzymać. Kobyłka i Praga musi poczekać – trudno.

 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
wiarus
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 67
Nr użytkownika: 5.222

Zawód: listonosz
 
 
post 21/06/2021, 19:32 Quote Post

Marku, gratuluję pracy, świetne dane! Dzięki, bo wyjaśniają się pewne istotne kwestie!
A jako mieszkaniec Kobyłki będę czekać na kolejny tekst!

Jako ciekawostkę podam informacje do jakich dokopałem się, a dotyczących sposobu rozdysponowania sprzętu w samej stolicy w dniu 21 III 1790 roku.
"GM Stanisław Potocki do Zamku komenderuje - 1 subalterna, 2 unteroficerów, 12 kanonierów.
Do ceughauzu 1 major, 1 kapitan, 3 subalternów, 10 unteroficerów, 1 dobosz, 60 gemajnów, armat 3 funtowych 10, ładunków do każdej armaty 24 przez połowę kartaczami.
Do Prochowni 1 kapitan, 1 subaltern, 5 unteroficerów, gemajnów 36, haubic 8 funtowych 2 sztuki, do każdej ładunków kartaczowych 15, armat 3 funtowych 3 sztuki, do każdej ładunków 20 przez połowę kartaczami.
Do koszar 3 funtowych armat 3, do każdej ładunków 20 przez połowę kartaczami"

Pozdrawiam!!!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej