Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> "upadek", Propaganda, czy fakty ??
     
Ptolemaios Theos Neos Epiphanes
 

Reichsgraf von Cosel
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 309
Nr użytkownika: 10.314

Zawód: student
 
 
post 22/11/2005, 1:25 Quote Post

do Łukasz Rudy
QUOTE
W końcówce filmu Niemka z chłopcem przeszła spokojnie przez stalinowską armię, nikt jej nie zatrzymywał... - czy naprawdę mogło tak być w rzeczywistości? (chodzi mi o to czy ruscy puściliby kogokolwiek)

Gwoli wyjaśnienia ową Niemką była najmłodsza z sekretarek Hitlera przyjęta do niego do pracy w 1942 r. (miała wówczas 22 lata). Była nią Monachijka Traudl Junge (16.III.1920-10.II.2002), która pozostała w oblężonym przez Armię Czerwoną Berlinie do końca, tj do kapitulacji. Była obecna w bunkrze, odmówiła wyjazdu z Berlina, to jej Hitler dyktował swój polityczny testament przed popełnieniem samobójstwa. Uciekła z bunkra wraz z jedną z kilku grup, które chciały się przebić przez linie rosyjskie i tym samym uniknąć internowania.

A jeśli chodzi o sam film, to wszystkim go polecam. Moim zdaniem świetnie oddaje atmosferę upadającego Berlina, nastroje panujące w bunkrze, jak i samego Hitlera, schorowanego, złamanego, przegranego. Ukazuje go jednak także jako człowieka, bardzo dbającego o swoich podwładnych, współpracowników (mam tu na myśli głównie kobiety, do których w przeciwieństwie do swych generałów zawsze odnosił się z najwyższym szacunkiem, czy wręcz familiarnością). Może to zaskakiwać, gdyż znamy zupełnie inny obraz Hitlera, polityka, głównego wodza, zbrodniarza, mordercę ...

Niemniej jednak mnie film zachęcił do zapoznania się ze wspomnieniami osób bliskich Hitlerowi, jego sekretarek, adiutantów i okazuje się, że film pokazuje prawdę. Tak więc wszystkim go polecam.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
M@tek
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 454
Nr użytkownika: 9.111

Zawód: uczen
 
 
post 28/01/2006, 0:29 Quote Post

Dobry film
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
karol.kurczuk
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 146
Nr użytkownika: 15.472

Karol Kurczuk
 
 
post 23/04/2006, 18:58 Quote Post

[Ja nie oglądałem a może ktos ma ten Film??
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
deu
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 152
Nr użytkownika: 12.843

Stopień akademicki: dr
 
 
post 28/05/2006, 17:39 Quote Post

Film widziałem jesienią 2004 roku w kinie. I już wtedy zrobił na mnie kolosalne wrażenie. Pamiętam, że po wyjściu z kina gapiłem się przed sibie i jeszcze raz to przeżywałem. Naprawdę się czułem jakbym był w Berlinie w ostatnich dniach wojny. Od jakiegoś czasu mam ten film na twardym smile.gif
Teraz do rzeczy - uważam, że zabieg uczłowieczenia Hitlera jak najbardziej udany i potrzebny. Nie możemy, jako historycy, traktować go jako zwierzęcia. Film wspaniale ukazuje też jego tragizm - szaleństwo (sceny, gdy przemieszcza na mapach nieistniejące jednostki) i samotność.
Jednak najbardziej podobało mi się w filmie ukazanie wpływu ideologii na umysły ówczesnych ludzi (scena gdy Magda G. morduje swoje dzieci, mówiąc iż nie wyobraża sobie by mogły żyć w państwie innym niż nacjonalistyczne + fakt, że połowa bohaterów filmu popełnia samobójstwo).
Dodam jeszcze wspaniałą grę aktorów. Wszyscy się zachwycają Hitlerem - i słusznie. Ale jak dla mnie na piedestale należy postawić płeć piękną - świetnie przedstawiona Ewa (typowa trzpiotka) jak i już wspomniana wcześniej Magda.
Niemcy pokazali całemu Hollywood jak się robi filmy historyczne. Dużym rozczarowaniem, jak dla mnie, jest fakt, że film ten nie dostał oscara sad.gif
Ogólnie film polecam każdemu!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Kecaj
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 120
Nr użytkownika: 12.143

 
 
post 2/06/2006, 10:02 Quote Post

QUOTE
Nie możemy, jako historycy, traktować go jako zwierzęcia.


Ale przecież on był zwierzakiem. Sam to udowodnił tworząc SA, SS, zajmując austrię Czechy, atakując Polskę, Danię, Norwegię, Francję, Rosję, Bombardując miasta, budując obozy, itp. itd. On na pewno nie był człowiekiem.

Mi też się podobał film z tego względu że ukazał panike jaka panowała w bunkrze pod czas ostatnich dni wojny. I nie żal mi nikogo z tamtej ekipy...

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Keymann
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 168
Nr użytkownika: 19.712

Pawel
Stopień akademicki: Mgr historii
Zawód: historyk archiwista
 
 
post 20/07/2006, 22:01 Quote Post

Mnie najbardziej śmieszą opinie iz "Upadek" spowoduje wzrost nastrojow nacjonalistycznych w Niemczech. A czy Hitlera i jego świte pokazano w pozytywny sposob? Uwazam ze nie a oto 2 najprostsze przyklady:

1)"Narod niemiecki sam wybrał swój los,okazał sie slaby wiec nie uronie ani jednej łzy nad tym narodem." - to słowa Hitlera w filmie "Upadek"
"Niemcy sami wybrali swoj los,wiec teraz poderżną im gardła" -słowa Goebbelsa z filmu.
2)Pamietacie jak najwyzsi oficerowie niemieccy w obliczu porazki, balowali w bunkrze..urządzali sobie popijawy,gry w karty....
Czy bedąc mlodymi Niemcami odbieralibysmy pozytywnie takie aspekty?
Jednoczesnie film potrafil ukazac uczucia,strach czlowieka ktory zmienil losy swiata.
Trzeba naprawde obejrzec ten film,a nie bezmyslnie powtarzac za innymi ze film "Upadek" gloryfikuje Hitlera czy nazistów.
Niemcy po 50 latach w koncu zaczeli mowic o swojej historii bez strachu, bez wrodzonej mentalnosci winowajców - i chwala im za to.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Tymoteusz Bojczuk
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 745
Nr użytkownika: 12.235

Tymoteusz Bojczuk
Stopień akademicki: mgr
Zawód: pisarz
 
 
post 25/10/2006, 11:45 Quote Post

Mało tego, ten film dla rozumnych Niemców jest wybitnym oskarżeniem i ktytyką nazizmu. Bo pokazuje zgodnie z prawdą system służebny - przecież niemal całe otoczenie wokół Hitlera chodzi na "czworakach" wokół niego. Fakt, że biorą go już za szaleńca trochę, ale sama usłużność musiała wyglądać tak samo podczas jego i III rzeszy sukcesów.
Prosze oglądać dodatki do filmu na DVD, jest wypowiedź znanego historyka, który na podstawie innych źródeł (jako komentarz do dobrego ującia w filmie) mówi, że słuchający Hitlera zachowywali się w "sposób niewolniczy". To jest największe oskarżenie dla narodu, który chciał być narodem panów, że stał się wtedy narodem posłusznego robactwa. Abstrachując już od zbrodni, które wielokrotnie przerabiano.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 25/10/2006, 13:24 Quote Post

QUOTE
Mało tego, ten film dla rozumnych Niemców jest wybitnym oskarżeniem i ktytyką nazizmu.


Ja go jakoś inaczej odebrałem - a mianowicie próbą "wybielania" Adolfa, pokazania, że on też był normalnym człowiekiem, miał swoje rozterki, zwątpienie, etc. Film nie odpowiedział mi natomiast na jedno dręczące mnie pytanie: jak to sie stało, że 80-milionowy Naród jednogłośnie poparł Adolfa, nie zwracając zbytniej uwagi na to, jak on sobie poczyna? Przecież wielotysięczna rzesza inteligencji niemieckiej musiała sobie zdawać sprawę, że z całym światem się nie wygra, i że ich Vaterland z Hitlerem w roli głównej wkroczył na ścieżkę upadku...
Film pokazuje ostatnie dni/godziny Adolfa. Ukazana jest przemoc, wojna, szturm Berlina, cierpienie ludności cywilnej - czyli skutek rozpoczęcia II WŚ przez Hitlera, tak skrzętnie ignorowany przez współczesnych obywateli (i polityków) niemieckich. W sumie nie ma się co dziwić - wystarczy się przyjrzeć działalności frau Edyty Steinbach i jej dawnych protoplastów z Ziomkostwa (Hubka, Czaja), aby zrozumieć niemiecki punkt widzenia na te sprawy. Na fali relatywizmu moralnego i poprawności politycznej następuje gdzieś zatarcie granicy między katem a ofiarą, pamięta się o skutkach, o przyczynach - nie chce się pamietać. Tylko w tle słychać niemy krzyk 35 000 000 ofiar II WŚ, wojny, którą wywołał - no właśnie, kto? Polacy? Żydzi? Gdańsk? no bo przecież nie wypędzeni Niemcy...

pzdr.
 
Post #23

     
Anna ze Wschodniej Anglii
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 31.068

Ann
Zawód: wzorowa uczennica
 
 
post 13/04/2007, 16:51 Quote Post

"Czy film Upadek to nie jest pierwszy duży krok w stronę tego, żeby historia oceniła nas kiedyś zupełnie inaczej ? film ten moze sie przyczynic do tego, bo przeciez ludzie nie zastanawiaja sie nad tym czy jest on ~zniekształcony ~
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
deu
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 152
Nr użytkownika: 12.843

Stopień akademicki: dr
 
 
post 30/04/2007, 14:21 Quote Post

Odbiegając troszkę od tematu - w niedzielę 6 maja o 23:00 na TVP1 ma być wyświetlany wyżej omawiamy film. Dla tych co nie widzieli - gorąco polecam, dla tych co widzieli - pewnie obejrzą jeszcze raz wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
PAWLO z BIELAN
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 40.934

PAWE£
Zawód: uczeñ
 
 
post 20/02/2008, 20:49 Quote Post

Adolfek miał swój świat. On naprawdę wierzył to co mówił, ale to nie znaczy, że był pijakiem, bił kobiety itd. on był tchórzem więc tego nie robił, bo bał się nawet kobiet, bał się, że go zgwałcą.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
adamos2006
 

Crusader
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.518
Nr użytkownika: 19.582

Zawód: technik
 
 
post 21/02/2008, 11:32 Quote Post

Pawlo napisał:
QUOTE
On naprawdę wierzył to co mówił


Nie on pierwszy i nie ostatni.Ale czy rzeczywiscie wierzył?Gdy Himmler na poważnie brał te bajeczki o Aryjczykach jako sile sprawczej i Germanach[jako najdoskonalszych Aryjczykach] jako twórcach cywilizacji i gorąco popierał wszelkie badania nad przeszłoscią Germanów to Hitler traktował to z przymrużeniem oka.Jak sam mawiał o Himmlerze:czego on tam szuka?Przecież,gdy Rzymianie stworzyli wielką kulturę to na naszych ziemiach ludzie żyli jeszcze w lepiankach.

QUOTE
ale to nie znaczy, że był pijakiem, bił kobiety itd.


Rzeczywiscie poza okazjonalną lampką szampana był abstynentem,a dla kobiet bywał często ujmująco miły.Kto wie czy gdyby od czasu do czasu nie chlapnął sobie czegoś mocniejszego i co jakiś czas nie pokłócił sie z własną kobitą to może przeszłaby mu ochota na podbijanie świata.

QUOTE
on był tchórzem


A to juz wiem czemu Niemcy byli tacy wojowniczy.Skoro ktos kto na ochotnika zaciagnął sie na wojne i otrzymał na niej dwa Żelazne Krzyże jest nazywany tchórzem to jakich czynów musieli dokonywać odważni Niemcy?

QUOTE
bo bał się nawet kobiet


Czy sie ich bał?Nie narzekał na brak adoratorek,kilka z nich popełniło lub próbowało popelnić samobójstwo z jego powodu.Miał podobno jakąs magnetyczną siłę przyciągającą kobiety.To jeden z powodów jego sukcesów wyborczych-głosowali na niego nie tylko Niemcy,ale też i to może w wiekszości-niemieckie kobiety.Popierały go zarówno zwykłe gospodynie domowe jak i żony feldmarszałków.Inna sprawa,że Hitler przewidział dla kobiety jedną rolę.One także miały prowadzić swoją wojne-ale na polu macierzyńskim.Więc ja bym powiedzial,że on nie tyle bał sie kobiet,co próbował je traktować instrumentalnie-one miały po prostu rodzić przyszłych żołnierzy Wehrmachtu,Waffen SS czy pilotów Luftwaffe.Jak sam mawiał denerwują go "rozpolitykowane baby".

QUOTE
bał się, że go zgwałcą


A to ciekawe.O życiu seksualnym Hitlera czytałem najróżniejsze rzeczy.O niektórych technikach współżycia nawet wczesniej nie słyszałem,że istnieją,ale tu w zasadzie ludzka wyobrażnia nie ma granic.Ale przyznam,że pierwsze słyszę o jego strachu przed gwałtem ze strony kobiet.Napiszesz coś wiecej o tym?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
killtheking
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 181
Nr użytkownika: 66.848

Michal
Stopień akademicki: inzynier
Zawód: programista
 
 
post 25/11/2010, 18:30 Quote Post

Jak film pojawił się w kinach, to była wielka wrzawa. Krytycy, historycy wypowiadali się, że ten film jest be i w ogóle (nie pamiętam za bardzo o co konkretnie chodziło - premiera była 6 lat temu).

Ostatnio obejrzałem ten film. Nie wiem o co była ta wrzawa rolleyes.gif

Według mnie - film nie odbiega znacząco od powszechnie znanych relacji na temat życia Hitlera i jego ostatnich dni. Nie zauważyłem w żadnym miejscu, żeby w tym filmie autorzy próbowali kogokolwiek wybielać czy z kogokolwiek robić głupka/niepoczytalnego/etc.

Proponuję obejrzeć film na spokojnie (wrzawa po premierze już dawno ucichła i nikt już nie pamięta) i samemu ocenić jeszcze raz.

Może nie mam racji, ale ten film spokojnie można by było puścić może nie na lekcji historii w szkole, ale na wychowawczej, tak samo jak powinno się puszczać "Pianistę" (*) i inne wartościowe filmy, które starają się w miarę wiernie pokazywać wydarzenia.

* Poza "Pianistą" nie znam historii Szpilmana, więc proszę mi nie wyrzucać, że film jest z nią nie zgodny, bo nie wiem wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
master86
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.766
Nr użytkownika: 67.202

Robert
 
 
post 25/11/2010, 20:38 Quote Post

Film widziałem kilkakrotnie. Czy coś złego jest w takim przedstawieniu Hitlera? Czy mija się to z prawdą? Bardzo mi się ten film podobał i uważam go za duży krok w "odmitologizowaniu" tej postaci.
Nawiązując do wypowiedzi niektórych osób, uznających takie przedstawienie Hitlera za błąd, napiszę, że za taki sam błąd uważam traktowanie Hitlera jako symbolu zła, wcielonego diabła, Antychrysta i nie wiadomo czego jeszcze. Nie zrozumcie mnie źle: nie chcę ani wybielać, ani chwalić Hitlera. Nie był ani pierwszym takim zbrodniarzem, ani ostatnim, ale traktowanie go jako symbolu zła jest według mnie przesadą (byli inni: Stalin, Pol Pot, Idi Amin, Saddam Husajn...).

Podsumowując: świetna atmosfera, zdjęcia, aktorzy (szczególnie Bruno Ganz). Chyba oglądnę go sobie po raz kolejny biggrin.gif Taki film po prostu był potrzebny.

Ten post był edytowany przez master86: 25/11/2010, 20:39
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 25/11/2010, 21:14 Quote Post

QUOTE(killtheking @ 25/11/2010, 18:30)
Jak film pojawił się w kinach, to była wielka wrzawa. Krytycy, historycy wypowiadali się, że ten film jest be i w ogóle (nie pamiętam za bardzo o co konkretnie chodziło - premiera była 6 lat temu).

Ostatnio obejrzałem ten film. Nie wiem o co była ta wrzawa  rolleyes.gif


Ja też dopiero niedawno obejrzałem ten film i też nie wiem o co było tyle krzyku. Film pokazuje psychopatę, do którego powoli i z oporami dociera prawda, ze wszystko stracone, że z pana świata staje się nikim i, że nie uniknie śmierci.
I wsio.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej