Na pewno lepiej jak później, bo większy dystans do wydarzeń przecież tak bliskich.
Ale nawet nie zauważyłem jakiś wzmianek o tej pracy. Może I tom się nie sprzedał jak należy.

Chyba przyczyna tkwi w tym, że Cenckiewicz więcej siedzi w Stanach niż w Polsce (to znaczy w archiwach), a to on jest głównym autorem.
Zresztą te osoby, które kupiły pierwszy tom, na pewno kupią i drugi dotyczący prezydentury.

Dokumenty z okresu 2005-2010 znajdują się w USA? Dziwne to trochę.

Myślałem, że chodzi o II tom biografii LK.
Ale przyznam szczerze - czekam bardzo na publikację. Nie chcę jednak, aby wokół książki powstała otoczka haków na wszystkich i wszystko.

O hakach, uprzedzeniach i panegirykach plotą najczęściej ci, co Cenckiewicza nie czytają, bo im "religia nie pozwala"- jak jeden wieszający tu na Cencku psy user napisał, że Cenckiewicza nie czyta, bo mu szkodza czasu na bzdury. Ale zdanie, oczywiście miał wyrobione...

Życzę książce, aby była tak dobra jak część pierwsza, a nawet lepsza.

Mnie przede wszystkim intryguje sprawa podpisania traktatu lizbońskiego. Jest to niewątpliwie jedna z rzeczy, o której w PiSie mówi się bardzo mało w kontekście tego, że partia ta pragnie poluzowania więzów wewnątrzwspólnotowych.

Według mnie tu się zawiedziesz, bo ani tam nie ma żadnych tajemnic, ani PiS nie ma powodu, żeby ów fakt podpisania przez Kaczyńskiego umowy (wynegocjowanej przez rząd PO i przegłosowanej porzez "POwski" parlament, pamietajmy i jako przedostatniego w Europie) kitrać pod dywan. Takie jest moje zdanie.