Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Straty procentowe armii od artylerii
     
Sterling
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 99.755

 
 
post 27/05/2016, 10:05 Quote Post

Witam, jestem nowy na forum i to moj pierwszy post.
Chcialbym sie dowiedziec jakie straty procentowe ponosily armii konfederacji i unii od broni artyleryjskiej. Bardzo uogolniajac w czasie trwania II WS straty te wynosily okolo 75% od broni artyleryjskiej i granatow. Jak wygladalo to w czasie wojny secesyjnej? Z gory dziekuje za odpowiedz i przepraszam za brak polskich znakow sad.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Archanioł
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.262
Nr użytkownika: 15.241

Gabriel Szala
Zawód: prawnik
 
 
post 27/05/2016, 13:52 Quote Post

Piszę z drogi i dopiero w niedzielę mogę Ci dokladnie sprawdzić ale ponad 90% obrażeń pochodziło od amunicji karabinowej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
artie44
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.644
Nr użytkownika: 66.451

Stopień akademicki: magister
 
 
post 27/05/2016, 22:26 Quote Post

A nie około 50 % w wyniku chorób i innych schorzeń ?
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
profes79
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 52
Nr użytkownika: 34.316

 
 
post 27/05/2016, 23:00 Quote Post

Ok, ale mówimy o stratach poniesionych w walkach a nie w wyniku chorób - te były klasyfikowane oddzielnie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Archanioł
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.262
Nr użytkownika: 15.241

Gabriel Szala
Zawód: prawnik
 
 
post 28/05/2016, 21:15 Quote Post

QUOTE(Sterling @ 27/05/2016, 10:05)
Witam, jestem nowy na forum i to moj pierwszy post.
Chcialbym sie dowiedziec jakie straty procentowe ponosily armii konfederacji i unii od broni artyleryjskiej. Bardzo uogolniajac w czasie trwania II WS straty te wynosily okolo 75% od broni artyleryjskiej i granatow. Jak wygladalo to w czasie wojny secesyjnej? Z gory dziekuje za odpowiedz i przepraszam za brak polskich znakow sad.gif
*



Wg Czarniawskiego (oparł się na artykule Howeya The Civil War's deadliest weapons were not rapid guns or giant cannon, but the simple rifle-musket and the humble minie ball) 9% obrażeń w walce pochodziło od ognia artyleryjskiego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Sterling
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 99.755

 
 
post 29/05/2016, 18:45 Quote Post

Dzieki wielkie za odpowiedz. Ale nurtuje mnie teraz druga kwestia, otoz kartacze. Rozumiem ze Pan Czarniowski czerpal ta wiedze z roznych raportow czy sprawozdan lekarskich i czy jest mozliwe rozroznienie ran zadanych przez zwykla kule z karabinu od kartacza? Co moze miec wielki wplyw na ta warosc procentowa. W koncu teoretycznie rana powinna byc podobna :/

Ten post był edytowany przez Sterling: 29/05/2016, 18:48
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Archanioł
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.262
Nr użytkownika: 15.241

Gabriel Szala
Zawód: prawnik
 
 
post 30/05/2016, 5:21 Quote Post

Amerykańskie kartacze nie były wypełniane kulami karabinowymi. Używano kul półtora calowych lub większych.

Ten post był edytowany przez Archanioł: 30/05/2016, 5:22
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.547
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 30/05/2016, 5:46 Quote Post

Hej
QUOTE(Sterling @ 29/05/2016, 18:45)
Dzieki wielkie za odpowiedz. Ale nurtuje mnie teraz druga kwestia, otoz kartacze. Rozumiem ze Pan Czarniowski czerpal ta wiedze z roznych raportow czy sprawozdan lekarskich  i czy jest mozliwe rozroznienie ran zadanych przez zwykla kule z karabinu od kartacza? Co moze miec wielki wplyw na ta warosc procentowa. W koncu teoretycznie rana powinna byc podobna :/
*




Zupełnie niepodobna. Lotki w kartaczach były zwyczajnie kuliste. Natomiast jeśli chodzi o broń strzelecką, to w czasie wojny secesyjnej niemal całkowicie dominowała już broń gwintowana na pociski o stożkowatym kształcie. W tym okresie doszło do paradoksalnej nieco sytuacji: ponieważ z różnych względów gwintowane działa było trudniej skonstruować, to nie były wówczas jeszcze zbyt rozpowszechnione (głównie w artylerii morskiej się pokazywały). W efekcie donośność skuteczna ognia piechoty, z gwintowanej w większości broni, była porównywalna lub większa od artylerii polowej, mającej głównie gładkolufowe działa. Stąd taki a nie inny stosunek strat z jej przyczyn.

Ten post był edytowany przez Speedy: 30/05/2016, 6:31
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Archanioł
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.262
Nr użytkownika: 15.241

Gabriel Szala
Zawód: prawnik
 
 
post 30/05/2016, 9:09 Quote Post

QUOTE(Speedy @ 30/05/2016, 5:46)
Zupełnie niepodobna. Lotki w kartaczach były zwyczajnie kuliste. Natomiast jeśli chodzi o broń strzelecką, to w czasie wojny secesyjnej niemal całkowicie dominowała już broń gwintowana na pociski o stożkowatym kształcie. W tym okresie doszło do paradoksalnej nieco sytuacji: ponieważ z różnych względów gwintowane działa było trudniej skonstruować, to nie były wówczas jeszcze zbyt rozpowszechnione (głównie w artylerii morskiej się pokazywały). W efekcie donośność skuteczna ognia piechoty, z gwintowanej w większości broni, była porównywalna lub większa od artylerii polowej, mającej głównie gładkolufowe działa. Stąd taki a nie inny stosunek strat z jej przyczyn.
*




W zasadzie poza pierwszym zdaniem, reszta nie jest prawdziwa smile.gif Już podczas wojny francusko-austriackiej 1859 roku francuska artyleria w połowie składała się z dział gwintowanych. Po roku wojny secesyjnej na polach bitew większość stanowiły działa gwintowane od standardowych 3 calówek przez 20 funtowe Parrotty. Zresztą w ówcześnie stosownych działach gładkolufowych zasięg strzał efektywnego przewyższał efektywny zasięg karabinu gwintowanego o ok. 300 jardów (w przypadku najpopularniejszych napoleonów prawie dwukrotnie). I jako ostatnie, w zasadzie poza strzelcami wyborowymi, sporadyczne było otwieranie ognia z odległości większej niż 200 metrów - tak jak w czasie wojny napoleońskiej. Tacy historycy jak Nosworthy, Adkin czy Griffith twierdzą, że to ostatnia wojna napoleońska.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
profes79
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 52
Nr użytkownika: 34.316

 
 
post 30/05/2016, 10:39 Quote Post

QUOTE(Speedy @ 30/05/2016, 5:46)
Hej
QUOTE(Sterling @ 29/05/2016, 18:45)
Dzieki wielkie za odpowiedz. Ale nurtuje mnie teraz druga kwestia, otoz kartacze. Rozumiem ze Pan Czarniowski czerpal ta wiedze z roznych raportow czy sprawozdan lekarskich  i czy jest mozliwe rozroznienie ran zadanych przez zwykla kule z karabinu od kartacza? Co moze miec wielki wplyw na ta warosc procentowa. W koncu teoretycznie rana powinna byc podobna :/
*




Zupełnie niepodobna. Lotki w kartaczach były zwyczajnie kuliste. Natomiast jeśli chodzi o broń strzelecką, to w czasie wojny secesyjnej niemal całkowicie dominowała już broń gwintowana na pociski o stożkowatym kształcie. W tym okresie doszło do paradoksalnej nieco sytuacji: ponieważ z różnych względów gwintowane działa było trudniej skonstruować, to nie były wówczas jeszcze zbyt rozpowszechnione (głównie w artylerii morskiej się pokazywały). W efekcie donośność skuteczna ognia piechoty, z gwintowanej w większości broni, była porównywalna lub większa od artylerii polowej, mającej głównie gładkolufowe działa. Stąd taki a nie inny stosunek strat z jej przyczyn.
*



Po kolei:
Po pierwsze broń gładkolufowa była wciąż w użyciu jeszcze w 1863 r. a po stronie Konfederatów także później; na pewno pod Gettysburgiem brygada irlandzka Kelley'a była w takową wyposażona (po stronie Unii). A przez pierwsze dwa lata wojny w ogóle trudno mówic o ujednoliceniu broni bo wyposażano oddziały we wszystko, co strzelało; po stronie Unii wyglądało to lepiej ze względu na rozwinięty przemysł ale np. po zdobyciu Vicksburga niektóre jednostki Unii wymieniały swoją broń na zdobyczne karabiny Konfederatów. (o tym pisał o ile pamiętam Grant w swoich pamiętnikach)

Po drugie - artyleria gwintowana była powszechnie dostepna. McClellan uważał, że w armii Unii powinno być jedno działo gwintowane na dwa gładkolufowe - pomimo wysiłków Hunta - najlepszego dowódcy artylerii w tej wojnie - do końca wojny nie udało się zredukować stosunku dział gwintowanych do gładkolufowych w Armii Potomaku do mniej niż 2:1. (źródło: Griffith, Battle Tactics of the American Civil War)
Oczywiście w armii konfederackiej wyglądało to gorzej ze względu na to, że tamtejszy przemysł miał mniejsza wydajność i tam także formowano baterie ze wszystkiego co strzelało - pod Gettysburgiem normą były konfederackie baterie wyposażone w dwa różne typy dział, zdarzały się trzy a znalazłem też taką, która miała cztery...

QUOTE
Przykładowe baterie Unii (Gettysburg bo do niego mam dobry OOB)

artyleria 1 dywizji kawalerii:
bateria A 6*3''
bateria K 6*3''

artyleria I korpusu:
E 5th Maine 5*Napoleon
B 1st Pensylwania 3*3''

artyleria rezerwowa:
A 1 New Jersey 6* Parrot 10
5 Nowy Jork 6* Parrot 20

Ładnie to wygląda, nie? No to przykładowa bateria konfederacka:

artyleria dywizji Picketta:
bateria Hampdena 2*Napoleon, 1*Parrot 10, 1*3''
bateria Fauquiera 4*Napoleon, 2* Parrot 10

artyleria rezerwowa:
Już bez rozpisywania się - w baterii rezerwowej w batalionie Pegrama na 5 baterii tylko dwie miały jednolity stan uzbrojenia. A w całej artylerii konfederackiej normą były baterie mające dwa typy dział; zdarzały się trzy a widziałem nawet taką, która miała cztery typy (dywizja Andersona) - jeden Napoleon, jedna haubica 12 funtowa, 1 3'' marynarki (określona jako Navy Rifle) i do tego 3 Parroty 10.


Ten post był edytowany przez profes79: 30/05/2016, 10:41
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Archanioł
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.262
Nr użytkownika: 15.241

Gabriel Szala
Zawód: prawnik
 
 
post 30/05/2016, 10:55 Quote Post

Pod Gettysburgiem, w artylerii federalnej na 360 dział 144 były gładkolufowe (ok. 36%). Reszta to działa gwintowane. I co do strzelania na niewielkie rzekomo odległości z dział. Właśnie wojna secesyjna to pierwszy konflikt z użyciem ognia pośredniego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.547
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 30/05/2016, 15:11 Quote Post

QUOTE(Archanioł @ 30/05/2016, 10:55)
Pod Gettysburgiem, w artylerii federalnej na 360 dział 144 były gładkolufowe (ok. 36%). Reszta to działa gwintowane. I co do strzelania na niewielkie rzekomo odległości z dział. Właśnie wojna secesyjna to pierwszy konflikt z użyciem ognia pośredniego.
*



Dzięki - nie wiedziałem o tym. Wydawało mi się, że głównym typem polówki był 12-funtowy Napoleon. Jeszcze raz się okazało, że tzw. "powszechne przekonanie" często bywa błędne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Archanioł
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.262
Nr użytkownika: 15.241

Gabriel Szala
Zawód: prawnik
 
 
post 30/05/2016, 16:25 Quote Post

Na te 144 działa "napoleony" stanowiły 142 smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej