|
|
Konserwatyzm a konserwatywny liberalizm
|
|
|
|
Jest takie niegłupie przysłowie, które mówi, iż człowiek jest szcześliwy do momentu, w którym uświadomi sobie, że może żyć lepiej. I jakaś prawda w tym jest - dziś egzystujemy w warunkach, o których prosty robotnik fabryczny z połowy XIX w. mógł tylko marzyć, a i tak uważamy, że nie jest wystarczająco dobrze.
|
|
|
|
|
|
|
|
To też. Ale funkcjonują też inne powiedzonka, wcale nie mniej przekonujące. Np.: "człowiek nie świnia - do wszystkiego się przyzwyczai". Lem zawsze pisał, że "nawet konklawe można doprowadzić do ludożerstwa - byle postępować cierpliwie i systematycznie".
Polecam zresztą lekturę "Króla szczurów" w tej materii!
Przy tym, wcale nie o to chodzi, aby usprawiedliwiać, czy gloryfikować zgoła różne Gułagi - bo przecież nie ulega najmniejszej wątpliwości, że byłoby o wiele lepiej, gdyby ludzkość nie miała tego rodzaju doświadczeń. Najogólniej rzecz biorąc, istotną cechą tego świata jest to, że łatwiej w nim burzyć, niż budować, łatwiej unieszczęśliwić, niż uczynić szczęśliwym. Natomiast - MIMO TEGO - niezwykła wprost plastyczność przystosowawcza naszego gatunku (konie znosiły stalinizm o wiele gorzej niż ludzie - badałem ten temat, więc wiem co piszę!) sprawia, że nie ma chyba granic męczarniom, które człowiek może znieść - i wciąż: jako - tako funkcjonować, gdzie tylko się da - żyjąc "normalnie", a czasem nawet - szczęśliwie...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(misza88 @ 26/11/2012, 18:20) Słowa Wcześniej bowiem, nie było idei bardziej antagonistycznych, niż konserwatyzm i liberalizm! zasługują na dodatkowe podkreślenie.
To "wcześniej" odnosi się do czasów, kiedy odchodzący feudalizm (często jego resztki) ścierały się z umocowującym się kapitalistycznym porządkiem. Czyli od circa osiemnastego wieku po (też circa) w niektórych miejscach na świecie nawet początek XX wieku. Teraz liberalizm czy liberał zupełnie co innego niż w tamtej epoce. Dobrze odzwierciedlone to jest np. w HBeku Jarosława Wojtczaka "Wojna meksykańska 1861-1867". Zobaczcie jaki tam program mieli liberałowie... Dzisiaj nawet najbardziej konserwatywna konserwa nie wysuwa takich postulatów. A wtedy były one właściwie rewolucyjne...
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę, że różnice między konserwatyzmem, a konserwatywnym liberalizmem były widoczne szczególnie w XIXw., zwłaszcza przed zniesieniem feudalizmu. Wtedy konserwatyzm popierał najczęściej monarchię absolutną, oraz gospodarkę feudalną i ingerencją państwa w nią np. ceny państwowe w handlu. Konserwatywny liberalizm zaś był raczej zwolennikiem reform w starym ładzie to jest zachowanie tradycyjnych instytucji, ale znacznie większą sfobodę w gospodarce.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Skrzetuski @ 26/11/2012, 14:46) sprzeciwia się aborcji, eutanazji, lecz jest np. za karą śmierci czy legalizacją narkotyków (W myśl zasady: sam nie brałem, nie biorę, brać nie będę, ale czy mam prawo zabraniać komuś innemu? Jego pieniądze - wolno mu!). Tak BTW, to jest to moim zdaniem założenie wewnętrznie sprzeczne. O ile w myśl paradygmatu moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna twoja można jeszcze próbować potępić aborcję, ponieważ dotyka ona wolności osoby trzeciej (nienarodzonego dziecka), tak już eutanazja powinna być w myśl liberalizmu jak najbardziej dostępna, bo w końcu kto ma decydować o moim życiu (bądz śmierci), jak nie ja sam? Z drugiej strony ideowy liberał nie może też zbytnio optować za karą śmierci, bo w końcu decydowałby wtedy o nie swoim życiu. Ot, takie paradoksy "osobistych autokratów"
Ten post był edytowany przez de Ptysz: 17/01/2013, 17:22
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE tak już eutanazja powinna być w myśl liberalizmu jak najbardziej dostępna, bo w końcu kto ma decydować o moim życiu (bądz śmierci), jak nie ja sam Tylko że umowa "ja zabiję ciebie", choć teoretycznie nienaruszająca niczyjej wolności, będzie kłócić się z tym pierwiastkiem konserwatywnym. Dla "czystego" liberała to rzeczywiście chyba byłoby ok. Ale eutanazja to chyba znacznie szerszy problem, teoretycznie można by przyjąć, że każdy decyduje w zgodzie z własnym sumieniem - ale przeciwnicy, w tym ja, bardziej boją się chyba ogromnego pola do nadużyć niż sporadycznego wykonywania "samobójstwa cudzymi rękami".
QUOTE Z drugiej strony ideowy liberał nie może też zbytnio optować za karą śmierci, bo w końcu decydowałby wtedy o nie swoim życiu. To część szerszego zjawiska zwanego państwowym przymusem. Państwo zmusza też do płacenia podatków, słuchania policjanta i przestrzegania prawa - ograniczając wolność. Ale trzeba być anarchokapitalistą, żeby nie akceptować tego przymusu, każdy klasyk liberalizmu zgadzał się, że państwo może w konkretnych sferach ograniczać ludzką wolność.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Blake @ 18/01/2013, 11:15) będzie kłócić się z tym pierwiastkiem konserwatywnym.
Dlatego też uważam, że konserwatywny liberalizm to w gruncie rzeczy oksymoron - albo jest się liberałem i akcentuje wolność do wszystkiego, co nie narusza wolności drugiego człowieka, albo konserwatystą i narzuca ogółowi społeczeństwa pewien wzorzec zachowania.
|
|
|
|
|
|
|
|
Problem leży w zdefiniowaniu tego, co jest wolnością drugiego człowieka, a co - "interesem społecznym" czy inną brednią/słusznym postulatem - jak kto woli.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak na oko to wychodzi, że konserwatywny liberał to taki co sam do bordelu nie chadza, ale innym nie broni W praktyce pojęcie znaczy niewiele, w Polsce określa się tak zwykle okolice Korwina (niezbyt sensownie, bo semantycznie to pojęcie powinno być dużo szersze) czyli jakąś kaleką próbę przeszczepienia na nasz grunt czegoś, co w Stanach nosi nazwę paleokonserwatyzm.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(de Ptysz @ 18/01/2013, 15:02) QUOTE(Blake @ 18/01/2013, 11:15) będzie kłócić się z tym pierwiastkiem konserwatywnym.
Dlatego też uważam, że konserwatywny liberalizm to w gruncie rzeczy oksymoron - albo jest się liberałem i akcentuje wolność do wszystkiego, co nie narusza wolności drugiego człowieka, albo konserwatystą i narzuca ogółowi społeczeństwa pewien wzorzec zachowania. "Liberał" w pojęciu "liberalny konserwatysta" odnosi się do wolności gospodarczej a nie do wolności do wszystkiego. wtedy nie ma żadnego oksymorona(u).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 18/01/2013, 22:37) "Liberał" w pojęciu "liberalny konserwatysta" odnosi się do wolności gospodarczej a nie do wolności do wszystkiego. wtedy nie ma żadnego oksymorona(u). Czyli taka "wolność" na pół gwizdka. W takim razie podobnie wolnościowym system można uznać socjalizm, z tym że tam jest odwrotnie - występuje państwowa regulacja gospodarki, ale wolność do wszystkiego innego
QUOTE(kmat @ 18/01/2013, 22:27) Tak na oko to wychodzi, że konserwatywny liberał to taki co sam do bordelu nie chadza, ale innym nie broni Przecież taką postawę programowo pokrywa już zwykły liberalizm - sam mogę, ale nie muszę z danej rzeczy korzystać. Konserwatyzm to raczej próba odgórnego narzucenia jakiegoś modelu zachowania całemu społeczeństwu, nawet wbrew jego woli.
Ten post był edytowany przez de Ptysz: 18/01/2013, 23:08
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(de Ptysz @ 18/01/2013, 23:05) QUOTE(emigrant @ 18/01/2013, 22:37) "Liberał" w pojęciu "liberalny konserwatysta" odnosi się do wolności gospodarczej a nie do wolności do wszystkiego. wtedy nie ma żadnego oksymorona(u). Czyli taka "wolność" na pół gwizdka. W takim razie podobnie wolnościowym system można uznać socjalizm, z tym że tam jest odwrotnie - występuje państwowa regulacja gospodarki, ale wolność do wszystkiego innego Nie występuje, bo np. w wychowanie dzieci też się państwo wp...asowuje.
|
|
|
|
|
|
|
|
No to powiedzmy, że państwo reguluje gospodarkę i częściowo sprawy społeczne. Z drugiej strony nikt Ci np. nie nakazuje wyznawać Jedynej Słusznej religii, czy głosować na określonego polityka.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(de Ptysz @ 18/01/2013, 23:11) No to powiedzmy, że państwo reguluje gospodarkę i częściowo sprawy społeczne. Z drugiej strony nikt Ci np. nie nakazuje wyznawać Jedynej Słusznej religii, czy głosować na określonego polityka. Liberalizm też nie zabrania i nie nakazuje głosować na poszczególnych polityków. Żadna łacha.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|